Psychiatra - cz. 2

[pyska17]

ja też nienawidzę się dzielić opłatkiem...też nienawidzę matki...

[kiniaczeq]

Napisane przez lapus

Też nienawidzę świąt
nie w tym domu

Kurcze, boję się że gdybym poszła do psychiatry, dostałabym już te leki, to potem bym wzięła je wszystkie naraz. Wiem że to brzmi dziwnie, ale ja tak mam, nigdy chyba nie przeszło mi do końca z tym moim wczesniejszym stylem życia..

To powiedz o tym psychiatrze, coś poradzi.

Dzisiaj przewegetowałam cały dzień, przespałam. obudziłam się o 13.40, napiłam się picia i poszłam dalej spać.

[lotta6]

Ja sie kiedys chcialam otruc apapem. Dobra bylam wiem, wiem.
A teraz juz mnie to nie kusi. Zreszta sertralina chyba sie otruc nie da. Bardziej lekami starej generacji. Jedynie jest jakis zespol serotoninowy

[kiniaczeq]

lotta - wszystkim idzie się otruć

ja próbowałam ibupromem

[tenebris]

Ja się zawsze bałam że mnie odratują ;/

[Brook]

mowicie o otruciu czy zabiciu?
bo otruc to latwo- ale zyje sie dalej ,tylko ma sie pieklo ,wymioty itd
napewno szkodzi to zdrowiu ale zabic sie nie jest tak latwo tabsami
na szczescie

[kiniaczeq]

jak to nie łatwo:? wystarczy 5 garści tabletek psychotropowych heh, oczywiście nie chcę niczego propagandować

[Brook]

wystarczy? hmm no nie wiem
zalezy co sie zmiesza i jakie ze soba

[kiniaczeq]

W sumie racja.. Ale chyba jeśli chodzi o nasenne to nie ma znaczenia, chyba..
wczoraj wzięłam zamiast jednej tabletki to dwie na noc, i obudziłam się dzisiaj ok. 15.00

[Brook]

hmm kinia niezle
moze masz taki organizm?
mnie az tak nie powalaja wlasciwie na mnie juz lerivon nie dziala ani mirzaten
wsumei dobrze bo tylam po nich

[bluesky00]

Mi nie pomagaja na sen zadne;/Probowalam juz kalmsu,lekosen,melisa itd..nic,kompletnie nic.A jak zasne,to za chwilke sie budze..i tak non stop.Do tego mam jakies glupie natrectwo,ze nie wiem co z nogami zrobic jak zasypiam,wiec musze nimi ciagle ruszac-a w takim stanie trudno zasnac.A jesli 'spie' to czujnie.Cos puknie,stuknie i juz koniec snu,jestem rozbudzona...ech

[kiniaczeq]

No ja też po nich tyłam, ale po lerivonie bardziej, jakoś mocniejszy chyba jest, ścinał z nóg w dosłowym znaczeniu tego słowa.
Mirzaten to mój kumpel ale jak go przedawkuję, choćby jedną tabletkę to naliczają się kolejne godziny spania... Wczoraj pierwszy raz wzięłam go za dużo i serce mi się tak odbijało w organiźmie że na poduszce słyszałam BUM BUM! Jakbym miała dostać zawał, już zastanawiałam się czy mamy nie wołać.
Ja w ogóle mam dziwny organizm
Z drugiej strony, kiedyś źle zrozumiałam psychiatre i brałam lek nasenny w ciągu dnia [mirzaten-45mg] a uspokajacz na dzień [tranxene] i chodziłam do szkoły pod wpływem leku nasennego lekarz dziwił się, że potrafiłam chodzić.

Szukałam opisu w googlach do mirzatenu (chce wiedzieć ile może mieć najwięcej mg) i znalazłam login na wizażu:
https://wizaz.pl/forum/member.php?u=375171

[lotta6]

Otruc u mnie=zabic. O to mi chodzilo. Ale chyba nie bylaby to przyjemna smierc po tym apapie.
Bylam w takim dole, ze nawet bym sie pociac nie umiala, a co dopiero zabic.
Tak sobie tylko marzylam.
Nie chcialam nie zyc, chciala po prostu juz TAK nie zyc.

[Brook]

bluesky bo to ziolowe to one nie pomagaja raczej ludziom z zaburzeniami psychicznymi czy nerwica silna

ale dsa pomocne dla ludzi zdrowych z problelem ze snem jednorazowym np
na mnie juz kinia leribon nie dziala ani mirzaetn
ale jak je balam poraz pierwszy- lerivon to zwalil mnie z nog 2 dnia i 2 do jekis 2-3 tygodni potem juz malo dzialal tak
teraz nie dziala wcale....ale spie

[inc0rrect]

Ja nie mam problemow ze snem.
wczoraj poszlam spac o 22, wstalam o 13...weszlam na godzine na komputer, cos zjadlam, poszlam spać...i tak spalam do 23.10, przed chwila wstalam....

przespalam 23godziny...pare razy się przebudzalam, ale szlam dalej spac.

no i dalej mi sie chce, zaraz pojde, tylko wezme tabletki przeciwbolowe i umyje zeby.
tak moje zycie wyglada

[kiniaczeq]

Brook - chyba w taki razie szybko przyzwyczajasz się do leków...


inc0rrect - Cały czas tak robisz? tyle śpisz?

[Brook]

o zesz incorecct chyba masz depreche jak ciagle bys tylko spala:/
czyz ni etak?
czekaj bierzesz jakies leki? chyba tak? jesli sie nie mysle?

[lotta6]

inc0rrect: po lekach tyle spisz czy dlaczego?

[kiniaczeq]

No właśnie dla mnie też to jest dziwne że Incorect tyle śpi

[inc0rrect]

nie biorę leków na sen, żadnych leków nie biorę. ja nie jestem w stanie nic robic tylko spać...

bo co mam robic...? nawet ogladanie tv mnie meczy

nie wiem co jest ze mną, wczoraj spałam do 18.00..pozniej poszlam spac jak juz pisalam o 22.00
mówicie, że coś nie tak?
proboje się ograniczac, ale to jest tak, że nawet nie wiem kiedy zasypiam, a teraz mi się oczy kleją, nie ide spac bo jeszcze te zęby musze umyć, a mi się nie chce isc do lazienki
czuje się jakbym nie zyla, tylko egzystowała

może slyszalyscie o takim beznadzienym przypadku jak ja i potraficie powiedziec co mi jest...:|
chociaz mi to nie przeszkadza, może w ten sposob jakos dożyje do 29.12

[kiniaczeq]

Jest choroba na zasypianie ale nie pamiętam jak ona się nazywa, idź do lekarza. Być może masz za mało cukru w organiźmie, brak energii, mam to samo, ale nie tak bardzo jak kiedyś. Zrób badania krwi.

[inc0rrect]

mialam robione dwa tygodnie temu badania krwi wszytsko ok

pewnie depresja jakas czy cos. wiem ze depresja to coś glebszego, ale ten moj dół,
inni nie spia a ja spie

[kiniaczeq]

To, że śpisz to też objaw depresji, bo to jest tak, że albo nie śpisz w ogóle [bezsenność] albo nadmierna senność. Jak myślisz co może być tego przyczyną? jakieś problemy z przyjaciółmi/w domu/ samoakceptacja?
Gdzieś musi leżeć problem

[inc0rrect]

Napisane przez kiniaczeq

To, że śpisz to też objaw depresji, bo to jest tak, że albo nie śpisz w ogóle [bezsenność] albo nadmierna senność. Jak myślisz co może być tego przyczyną? jakieś problemy z przyjaciółmi/w domu/ samoakceptacja?
Gdzieś musi leżeć problem

wszystko co wymienilas miedzy innymi.

ja jestem jednym wielkim problemem, moze psycholog mi pomoze, ale ile jeszcze na ta wizyte bede czekac


a gdybym miala depresje to psychiatra by ja rozpoznal? bo bylam u psychiatry i nic nie wspomial o tym
raz bylam

[kiniaczeq]

Napisane przez inc0rrect

wszystko co wymienilas miedzy innymi.

ja jestem jednym wielkim problemem, moze psycholog mi pomoze, ale ile jeszcze na ta wizyte bede czekac


a gdybym miala depresje to psychiatra by ja rozpoznal? bo bylam u psychiatry i nic nie wspomial o tym
raz bylam

Może to był zły psychiatra ? idź do innego, a co do wizyty u lekarza, to lekarze zazwyczaj rozpoznają co Ci jest, jak byłaś na tej wizycie to co Ci powiedział lekarz?

[Brook]

raczej co Ty mu powiedzialas?
bo stawiam na to ze nie powiedzialas mu co czujesz i wszystkiego
albo to serio kiepski lekarz
i idz do innego

[kiniaczeq]

Zgadzam się z Brook

[intransitive]

inc0rrect - ja stawiam na to , że próbujesz przesypiać problemy stara, "dobra" technika.

[bluesky00]

A ja uwazam,ze to poprostu taki objaw.Bo widzicie,do niedawna tez tak mialam.Jakbym czytala o sobie.Moglam tylko spac i spac..a jak sie budzilam to czulam taki bol istienia..ze to szok...i najlepiej przespalabym cale zycie.
Sen byl ukojeniem.Teraz cos mi sie 'przestawilo' i cierpie na bezsennoscW ogole nie moge spac...a jesli nawet na chwile mi sie uda-to smie 'czujnie' czyli wszystko wiem co dookola sie dzieje,tylko mam zamkniete oczy.Wlasciwie to tak jakbym nie spala..
Normalnie slysze tykanie zegarka itd...ech....zycie;/

[intransitive]

.Jakbym czytala o sobie.Moglam tylko spac i spac..a jak sie budzilam to czulam taki bol istienia..ze to szok...i najlepiej przespalabym cale zycie.

a czy to co napisałaś nie jest potwierdzeniem mojej teorii ?
nie mówie, że świadomie przesypiacie problemy. Uważam , że od problemów bierze się senność, bo podświadomie nie macie siły mierzyć się z życiem