Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy 2008!

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez goga144

Jedyne szaleństwo na które sobie pozwalam to kotlet schabowy . Mackowi po nim nic nie jest - NA SZCZĘŚCIE

no właśnie też bym jakiegoś schaba wciągnęła

a co do słodkości to ostatnio na Piotrku sprawdziłam białą czekoladę i przeżył

Anah na mnie też czekają rzeczy Piotrka do wyprasowania, ale póki co odkładam to na później, narazie jeszcze mam w co go ubrać

Ja musiałam już wyrwać się na zakupy, bo wszystkie ciuchy albo za małe, albo ciążowe, albo nadają się tylko do chodzenia po domu. Musiałam sobie coś kupić "do ludzi", bo źle się czułam w starych szmatkach. Ale moje rządze zakupowe i tak nie zostały zaspokojone do końca ale tego chyba nigdy nie da się zaspokoić

niech ten mój mały się już budzi, bo mi zaraz cyc pęknie ałaaaa!!!! A on smacznie śpi i nic o matce nie myśli

[Iwa_iw]

ale dziewczyny zaczęłyście ostatnio produkować...

a na poczekalni pustki praktycznie.
już niedługo wszystkie tutaj się przeniesiemy

[goga144]

Napisane przez taka sobie

ale Ty dopajałaś ze względu na żółtaczkę? to co innego mi chodziło o dopajanie dzieci tak po prostu. Dla dzieci w kazdym wieku woda mineralna jest najlepsza

Kochana ale izuxyz chodziło o dopajanie ze względu na konieczność odstawienia dziecka od piersi (będzie brała steryd) a to nie jest "tak po prostu".

[magflieg]

Napisane przez izuxyz

Wybaczcie że nie odniosę sie do Waszych postów ale od kilku dni nie zaglądałam na wizaż prawie... Mam masakryczne"coś" na całym ciele - swędzące krosty, grudki i plamy - mam ochote się zadrapac na śmierć!
Byłam u lekarza dziś i on stwierdził ze tu pomoże tylko zastrzyk ze sterydu Miał mi go podać dziś ale przesunęłam to na środę bo oczywiście muszę odstawić małą od piersi na czas działania leku (24 godz) a że nie chcę jej podać sztusznego mleka to postanowiłam przez jutro i dziś wieczór coś odciagnąć...
I tu pytania do Was:

1. Czy to w ogóle jest możliwe żebym przez 1,5 dnia nazbierała pokarmu żeby wykarmić dziecko przez cały następny dzień (oczywiście karmiąc je jednoczesnie w okresie kiedy będę odciągać)
2. Czy żeby "oszukać" małą mogę jej podawać glukoze kiedy skończy się odciągnięte mleko? Jeśli tak to jak się ją rozrabia z wodą?
3.Czy laktator elektryczny sciąga mleko lepiej niż ręczny?
4.Ile tak w ogóle muszę sciągnąc tego mleka żeby starczyło na cały dzień?

Tak w ogóle to mam przez tą cała sytuację mega doła ryczeć mi się chce, chociaż wiem że to przecież nie koniec swiata i ludzie mają takie problemy że mój to przy nich pryszcz... no ale nic na to nie poradzę...

Ja życzę usmiechu i wytrwałości na pewno jakoś poradzisz sobie, ale wiem co czujesz bo mi planowali tez odstawic mala na 24 godziny ze wzgledu na zółtaczke ale jakos sie temu oparlam
a z mlekiem probuj jak najwiecej bedzie chociaz mieszane i na pewno wrocisz do laktacji
a moze tez dopajaj herbatka? ja jak sie urywam z domu to mąż oszukuje mała herbatką koprekową lub rumiankową...
zycze powodzenia

Napisane przez JagnaK

I nasze aktualne zdjatka

śliczności

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

No i zapomniałam się pochwalić, że dostałam dziś wychodne i byłam na zakupach Kupiłam sobie pare nowych szmatek Zauważyłam, że jest bardzo dużo rzeczy odcinanych pod biustem, może tylko mi się wydaje, ale strasznie rzucały mi się w oczy. Ja już nie mogę patrzeć na takie rzeczy, nawet jedną bluzkę przymierzyłam i ściągałam szybciej niż nałożyłam, znów się czułam jak w ciąży, a narazie mi nie tęskno

dziewczyny, jecie smażone rzeczy? no bo tak się zastanawiam, czy smażonego nie można wcale, czy od czasu do czasu można coś przekąsić?

Jutro koniecznie muszę kupić nowy biustonosz. Zajdę do Triumpha, bo na osiedlu nigdzie indziej nie znajdę nic w moim rozmiarze Już mam dosyć tych staników do karmienia, a moje wszystkie stare biustonosze nie dają rady moim bimbałkom.

gratuluje zakupków....ja tez o nich marze ale...jeszcze nie wchodze we wszystko i tak jakos szkoda mi kasy bo jednak zakładam ze jeszcze schudne
ale podejście do bluzeczek odcicnanych widze ze mamy identyczne
Do biustonoszów zreszta tez..marze o jakiejś seksi bieliznie...tym bardziej ze przysłowiowe 6 tygodni sie zbliża

Ja smażonych raczej unikam chociaz ze wzgledu na diete ale jadam np kurczka usmażonego albo z rożna tylko że pierś i bez skór


kurcze jakoś czas mi się kurczy bo zabrałam sie tez za prace troszkę a do tego mężulek zakłada działalność i musze mu pomoc napisac wniosek do Urzedu o dofinansowanie...może któraś pisała? bo mam wątpliwości

[goga144]

żabulka widzę Cię , co tam u Was?

[żabulka21]

Hej
Jakoś nie miałam ostatnio weny na pisanie chociaż podczytywałam Was regularnie
Dzisiaj Szymuś kończy 2 miesiące
jest grzecznym chłopczykiem, czasem tylko boli go brzuszek a tak to nie sprawia problemów.Ładnie śpi w dzień i w nocy- teraz śpi już od 20 30 do 8 30 rano z okolo 4-godzinnymi przerwami na jedzonko.Dalej dokarmiam go butlą ale raczej moim mlekiem które ściągnęłam na czarną godzinę tylko przed spaniem dostaje Nan.
Poza tym pięknie się uśmiecha i uwielbia swoją karuzelę z Fisher price (rybki)

Ostatnio tak mało się udzielam bo zaczęłam nową szkołe zaocznie co drugi tydzień po 4 dni od 15 do 20.W sumie to strasznie mi się nie chce tam chodzić bo ledwo co skończyłam studia ale do ukończenia 25 roku życia należy mi się renta po zmarłemu Tacie ale warunkiem jest kontynuowanie edukacji.

Wszystkie wrześniowo-październikowe dzieciaczki są cudne

Obiecuję że od dzisiaj częściej będe się udzielać

[anuhaaaaaaaaaa]

cześć mamuśki!

ale ja lubię ten nasz nowy leżaczek Piotrek siedział w nim 30min machając łąpkami i nóżkami, a w końcu padł i nie zapeszając kolejne pół godz już śpi a ostatnio w dzień to spał jedynie na spacerze. U nas pogoda narazie beznadziejna, deszcz pada więc wstrzymuję się ze spacerem, jak się nic nie poprawi to wystawiam Piotrka na balkon.

Wydaje mi się, że Piotrek nie najlepiej reaguje na gruszki, a jadłam tylko takie super dojrzałe. Bąki ma straszne i robi tyyyyyle kupy. No więc kolejna podejrzana rzecz na naszej pokarmowej liście.

W poniedziałek mamy pierwszą rocznice i nie wiem co kupić mężulowi i jeszcze w tym samym tygodniu rocznice mają rodzice i teściowe. W prezencie dla nich chcę zrobić Piotrkowi jakieś ładne zdjęcie i wrzucić w ramki - wczoraj próbowałam, ubrałam go ładnie, ale zaczął płakać, ewidentnie nie chciał pozować do fotek.

no nieeee, ten mój mały diabeł się rozbudza, niepotrzebnie chwaliłam ten leżaczek

[Amaretta]

Napisane przez anah

Cześć mandarynka
Czasu mało to fakt a ja mimo góry prasowania spokojnie siedze na wizażu. Chyba padłabym na twarz jakbym miała teraz coś zrobić a spać i tak nie będe , bo mój Maciej pewnie zaraz się obudzi

Nie jem na razie nic smażonego. Moja wątroba chyba się cieszy, bo zawsze cierpiała po smażonych potrawach.

Widze Anah ze zamiłowanie do prasowania mamy podobne. Tez nazbierałam cała góre i tylko ja przenosze z miejsca na miejsce. A jak cos potrzebuje to uprasuje 2-3 rzeczy kilka pieluch tetrowych a reszta dalej lezy odłogiem. Codziennie sobie obiecuje ze juz sie za to wezme...

Ja jem smazone kotlety z piersi kurczaka. Misi raczej nic po nich nie ma. Abo smazone kawałki kurczaka z ziołami (na poczatku wrzucam na olej a potem dolewam troche wody i dusze).

Napisane przez Iwa_iw

ale dziewczyny zaczęłyście ostatnio produkować...

a na poczekalni pustki praktycznie.
już niedługo wszystkie tutaj się przeniesiemy

Czekamy na Was czekamy.


Wy juz macie dosc biustonoszy do karmienia a ja własnie w sobote zakupilam pierwszy. Uznałam ze skoro Misia juz kazdy posiłek je z cycucha to bedzie mi wygodniej. I musze przyznac ze faktycznie duze udogodnienie.

Anuhaaa nastepnym razem zabierz mnie z soba na to zakupowe szalenstwo.

[Amaretta]

Napisane przez żabulka21

Hej
Jakoś nie miałam ostatnio weny na pisanie chociaż podczytywałam Was regularnie
Dzisiaj Szymuś kończy 2 miesiące
jest grzecznym chłopczykiem, czasem tylko boli go brzuszek a tak to nie sprawia problemów.Ładnie śpi w dzień i w nocy- teraz śpi już od 20 30 do 8 30 rano z okolo 4-godzinnymi przerwami na jedzonko.Dalej dokarmiam go butlą ale raczej moim mlekiem które ściągnęłam na czarną godzinę tylko przed spaniem dostaje Nan.
Poza tym pięknie się uśmiecha i uwielbia swoją karuzelę z Fisher price (rybki)

Zabulka wszystkiego najlepszego dla Szymusia.

[anuhaaaaaaaaaa]

Żabulka wszystkiego najlepszego dla Szymonka!

a Piotrka ze snu wybudziła kupa, no i zaczął marudzić, bo pewnie jest śpiący a tu znowu nici ze spania. narazie jedną ręką asekuruję smoczka, żeby nie wypadł, bo będzie płacz. normalnie teraz spałby na spacerze, dlatego pewnie taka maruda. niech już przestanie padać u was też taka marna pogoda?

[magflieg]

UWAGA kolejny chłopaczek


"Cześc tu 4n3t4 Wczoraj o 9.25 sn urodziłam Kacperka. 4050 gr i 62 cm. Czujemy sie dobrze i pozdrawiamy wszystkie mamusie wrzesniowo-pazdziernikowe i ich krasnali"


Kochana super wielkie gratulacje - ale duży synek czkamy na foty

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez magflieg

UWAGA kolejny chłopaczek


"Cześc tu 4n3t4 Wczoraj o 9.25 sn urodziłam Kacperka. 4050 gr i 62 cm. Czujemy sie dobrze i pozdrawiamy wszystkie mamusie wrzesniowo-pazdziernikowe i ich krasnali"


Kochana super wielkie gratulacje - ale duży synek czkamy na foty

Gratulacje! O matko, jak ty go przecisnęłaś?

[Amaretta]

Napisane przez magflieg

UWAGA kolejny chłopaczek


"Cześc tu 4n3t4 Wczoraj o 9.25 sn urodziłam Kacperka. 4050 gr i 62 cm. Czujemy sie dobrze i pozdrawiamy wszystkie mamusie wrzesniowo-pazdziernikowe i ich krasnali"

Widze ze kolejna Mama wychodowała supermena.

4n3t4 gratulacje tak ogromne jak wymiary twego syncia. Ale poród to pewnie do łatwych nie nalezał...

[jaroszania]

4n3t4 - GRATULACJE!!! ale sobie duzego dzidziusia wyhodowalas i jeszcze dalas rade go jakos przepchnac
Jagna sliczna coreczka! patrzac po zdjeciach widze, ze wiekszosci dzieci (z moim Pulpecikiem na czele) aptet dopisuje
Żabulka buziaki dla Szymonka. 2 miesiece? no no, ale ten czas leci
izuxyz zycze szybkkiego pozbycia sie tego paskudztwa

ktos tu pisal o prasowaniu mam to samo. a ubranka Antka prasuje juz w ogole od swieta (za to staram sie la dnie wieszac )

anuhaa u mnie jest tak sobie, ale ja z Antkiem wychodze nawet jak jest brzydko. dzis akurat nie bo jestesmy po szczepieniach i mamy zakaz. mam niezlego twardziela bo plakal tylko chwile. zaszczepilam ta szczepionka 5w1 + platna zoltaczka. pani pediatra powiedziala, ze jesli zamierzam wyslac go do zlobka a nie stac mnie na wszystkie dodatkowe szczepionki to poleca mi bardziej pneumokoki. hmm chyba z becikowego mu ja oplace.

[izuxyz]

Napisane przez goga144

Sosnowa bardzo dziękuję za zainteresowanie. Może niektórym moja sprawa wydaje się błaha ale ja poważnie mam pietra. Uspokoiłam się trochę po Waszych postach, ale minie minęło - póki się nie skonsultuję z drugim lekarzem. Mąż mój kilka lat temu chorował na raka i przeraża mnie przechodzenie przez coś takiego. Wiem już że na początku nadżerka wcale nie oznacza raka ale lęk jest silniejszy. Jeśli chodzi o krwawienie u mnie to przez 4 tygodnie ładnie się oczyściło kończąc żółtawymi plamieniami. Za parę dni w piątym tygodniu zaczęłam krwawic - taka skąpa wydzielina ale żywa czerwona krew, ok. 4 dni i przeszło. W 7 tygodniu czyli teraz znowu coś takiego. Cholerka dziwne to ale poczekam do środy jeśli się nie zakończy to odrazu do gina. Zresztą tak czy siak idę na wizytę. Niestety muszę czeka 2 tyg. aż mój mąż wróci bo pojechał na zgrupowanie (będą mieli zawody - piłka nożna). Oczywiście wrazie "wojny" zacieram Macieja i sąsiadkę i idę do lekarza.

Goga ja tak właśnie dziś miałam - od kilku dni było bardzo skąpe, żółte plamienie (wyglada jak ropa) no i postanowiłam od dziś przejść na wkładki higieniczne. A tu po południu jak nie chlusnie czerwoną krwią.... też się trochę przestraszyłam, no ale ja jestem 2 tyg po porodzie więc sobie wytłumaczyłam że tak ma być. Tym bardziej że nic mnie nie boli tam w środku...

Jaroszania z Antka już kawał chłopa....

Chyba dam sobie spokój z tym odciąganiem - i tak wiele nie zawojuję - dzwoniłam do poradni laktacyjnej i podobno muszę na posiłek odciągnąć ok. 60-80 ml... To ja o takiej ilości moge pomarzyć tylko a to przecież jeden posiłek! Mała ssie co najmniej 10 razy na dzień... A ja się tym laktatorem bardzo męczę (mam najzwyklejszy Lakta)... babka powiedziała że przez jeden dzień nie powinno się nic stać i że ona miała 2 tyg przerwy w karmieniu i udało jej sie wrócić do tego. Od razu mi ulżyło! Mam nadzieję ze bedzie dobrze.
W życiu bym nie podejrzewala że będę się taką rzecza kiedykolwiek przejmować...

[mandarynka719]

ja dzisiaj po ładnie przespanej nocy bo była tylko jedna pobudka o 3 na jedzenie miałam koszparne przedpołudnie bo od 7 do 14 mały na zmiane tylko płakał a raczej wył i jadł i tak przez tyle godzin. Jestem padnięta. A że nie mam juz na nic siły to staram sie choć trochę relaksowac przy wizażu.
I tak się zastanawiam czy te herbatki z kopru na których pisze że od 1 miesiaca to mogę podawać 2,5 tygodniowemu dziecku? bo wiem ze sa i takie od 2 tyg. ale ja akurat taką przywiozłam z Polski i sama juz niewiem bo mały czasami tak strasznie płacze że niewiem już jak moge mu pomóc

[Wiktorynka]

Napisane przez mandarynka719

ja dzisiaj po ładnie przespanej nocy bo była tylko jedna pobudka o 3 na jedzenie miałam koszparne przedpołudnie bo od 7 do 14 mały na zmiane tylko płakał a raczej wył i jadł i tak przez tyle godzin. Jestem padnięta. A że nie mam juz na nic siły to staram sie choć trochę relaksowac przy wizażu.
I tak się zastanawiam czy te herbatki z kopru na których pisze że od 1 miesiaca to mogę podawać 2,5 tygodniowemu dziecku? bo wiem ze sa i takie od 2 tyg. ale ja akurat taką przywiozłam z Polski i sama juz niewiem bo mały czasami tak strasznie płacze że niewiem już jak moge mu pomóc

herbatkę z kopru (taką herbapolu) dawałam Ignasiowi mniej wiecej w 2tyg życia... nie zareagował na nią w zaden sposób, ani mu nie pomogła ani mu nie zaszkodziła... natomiast jakieś efekty (nie nadzwyczajne, co prawda) daje picie tej herbatki przeze mnie. troszke mu chyba jest lzej... wiec moze próbuj sama pic ...
a tych strasznych płaczów te sie codziennie na słucham... wszyscy na około pocieszaja mnie że to tak przez pierwszy miesiac ... pozniej ponoc troche te przypadłosci odpuszczają


Jesli chodzi o biustonosz, to ja swój do karmienia wprost uwielbiam... ostatnio załozyłam zwykły i po jednym dniu noszenia piersi mialam tak obolałe, ze nie prędko do niego wróce (a zawsze byłam z niego bardzo zadowolona) ...

4n3t4 - gratuluje kolejnej mamusi

[JagnaK]

Gratulacje dla nowej mamuski!!! Nareszcie cos sie ruszylo.

Ja dzisiaj tez zaliczylam zakupy, dzidzia zostala z tata i dziadkiem, byla bardzo grzeczna, dostala butle.

Mi po porodzie mezulo kupil biustonosze do karmienia 2, nawet ich nie mierzylam wczesniej i sa idealne, i najlepsze jest to ze nie robia z bimbalkow takich plackow wiszacych tylko ladnie je formuja do gory a sa bez fiszbinow.
to tyle bo moja cora wrzeszczy za cycem.

[goga144]

Napisane przez magflieg

"Cześc tu 4n3t4 Wczoraj o 9.25 sn urodziłam Kacperka. 4050 gr i 62 cm. Czujemy sie dobrze i pozdrawiamy wszystkie mamusie wrzesniowo-pazdziernikowe i ich krasnali"

Gratulacje, czekamy na Was

Napisane przez izuxyz

Goga ja tak właśnie dziś miałam - od kilku dni było bardzo skąpe, żółte plamienie (wyglada jak ropa) no i postanowiłam od dziś przejść na wkładki higieniczne. A tu po południu jak nie chlusnie czerwoną krwią.... też się trochę przestraszyłam, no ale ja jestem 2 tyg po porodzie więc sobie wytłumaczyłam że tak ma być. Tym bardziej że nic mnie nie boli tam w środku...

izuxyz nie chciałabym straszyć ale chluśnięcie może świadczyć o zatrzymywaniu się "wydzielin poporodowych".

jaroszaniu Antoś prześliczny i rośnie jak na drożdżach. Gdzie on się stołuje ?

[nabuko]

Napisane przez magflieg

UWAGA kolejny chłopaczek


"Cześc tu 4n3t4 Wczoraj o 9.25 sn urodziłam Kacperka. 4050 gr i 62 cm. Czujemy sie dobrze i pozdrawiamy wszystkie mamusie wrzesniowo-pazdziernikowe i ich krasnali"

Anetko, gratulacje ale duży chłopaczek jesteś dzielną kobietą

Napisane przez jaroszania

anuhaa u mnie jest tak sobie, ale ja z Antkiem wychodze nawet jak jest brzydko. dzis akurat nie bo jestesmy po szczepieniach i mamy zakaz. mam niezlego twardziela bo plakal tylko chwile. zaszczepilam ta szczepionka 5w1 + platna zoltaczka. pani pediatra powiedziala, ze jesli zamierzam wyslac go do zlobka a nie stac mnie na wszystkie dodatkowe szczepionki to poleca mi bardziej pneumokoki. hmm chyba z becikowego mu ja oplace.

Jaroszaniu, Antoś śliczniutki

jak to jest z tymi szczepieniami? macie może jakąś listę tych obowiązkowych i dodatkowych?
pytałam o szczepienie w szpitalu i okazało się, że Karolinka opuściła obowiązkowe szczepienie w pierwszej dobie życia... to na gruźlicę, bo na wir.zap.wątroby była zaszczepiona nie wiem, czy można to jakoś nadrobić później...

dziewczyny, czy w pierwszych tyg. karmienia można jeść maliny, banany i śliwki?

[anuhaaaaaaaaaa]

Jaroszaniu ale przystojniacha jest z Antośka

a co do piersi to zauważyłam, że na moje zaczęła działać grawitacja hmmm jeszcze jak są przed karmieniem to jakoś to wygląda, ale jak Piotrek mi wypije całego cyca to nie bardzo mi się to podoba...

wiem, że wczoraj was trochę pokusiłam zakupami, a dziś byłam znowu Mama mnie poprosiła bym z nią pojechała po garsonkę, więc ściągnęłam dla Piotra butle i zostawiłam chłopaków! No i mamuśka, za to że z nią pojechałam zafundowała mi sweterek, więc jestem cała happy

no i zapomniałam się pochwalić, ze Pioter przytył 450gr w 11 dni

[goga144]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

no i zapomniałam się pochwalić, ze Pioter przytył 450gr w 11 dni

Pięknie gratuluję mamie niezłej mleczarni

[anah]

żabulka, przekaż Szymonkowi uściski z okazji 2 miesiąca

Napisane przez magflieg

UWAGA kolejny chłopaczek


"Cześc tu 4n3t4 Wczoraj o 9.25 sn urodziłam Kacperka. 4050 gr i 62 cm. Czujemy sie dobrze i pozdrawiamy wszystkie mamusie wrzesniowo-pazdziernikowe i ich krasnali"

gratulacje

jaroszania , Antoś to już duży facet. Fajnego masz synka

anuha, Piotruś szybko przybiera na wadze


My dzisiaj z Maciusiem byliśmy u chirurga. Nie pisałam wcześniej, bo jakoś nie chciałam, że nasz synek ma zrośnięty trzeci z czwartym paluszkiem (środkowy z serdecznym) u obydwu rączek. palce są normalnie wykształcone tylko pomiędzy nimi jest błonka ze skóry. jest to najlżejsza odmiana syndaktyli.
chirurg powiedział, że u takich maluszków się ich na razie nie rozdziela. mamy przyjść za 3 miesiące i zdecyduje co robić. na początek trzeba wykonać rentgen. teraz jeszcze nie można, bo kości palców to raczej chrząstki i na zdjęciu nic nie będzie widać.
Czytałam, ze operację rozdzielenia robi się najwcześniej u roczniaków, choc można i u półrocznych niemowlaków, ale rzadko.
Mały zgina paluszki normalnie i nie zaburza to jego rozwoju.
Chirurg nie potrafił mi powiedzieć skąd taka wada u Maciusia. Niekiedy ma to podłoże genetyczne, nieraz wiąże się z poważniejszymi wadami genetycznymi. Nieraz to działanie leków zażywanych we wczesnej ciązy a nieraz zupełnie nie wiadomo, jakaś pozostłość po praprzodkach o płetwiastych dłoniach
U Maciusia nie stwierdzono innych wad, więc jest dobrze. O paluszkach jakoś na co dzień zupełnie nie pamiętamy, tylko boję się troche tej operacji, ale to będzie za jakis czas.

Młodziak się obudził. Idę. Dobrze, że posta pozwolił mamie dokończyć

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez goga144

Pięknie gratuluję mamie niezłej mleczarni

a dziękuję dziękuję pokarmu ci u nas dostatek

nabuko ja jadłam maliny i banany, ale śliwek się trochę bałam, że małego może boleć brzuszek albo moga go męczyć gazy. Ostatni raz jadłam śliweczki, jak miałam skurcze co 6 min i jeszcze pojechałam na działkę najeść się owoców.

anah wszystko bedzie dobrze, małemu za rok zrobią operację i szybko zapomnicie o sprawie. Najważniejsze, że z małym wszystko ok i da się to naprawić. Ale rozumiem, że się martwiłaś i niechciałaś o tym pisać. Każda z nas chce by z naszymi maluszkami było wszystko ok.

dziewczyny, juz nie raz chciałam o tym napisać. Czasem jak coś mi zabulgocze w brzuchu, to mam podobne odczucia do ruchów dziecka. I teraz wiem, że pewnie nie wszystkie te odczucia w czasie ciąży były przez Piotrka, ale to jelita i żołądek pracowały. Czasem brakuję mi tych kopniaków i przeciągania się Piotrulka. Chociaż teraz tez mnie kopie jak go przebieram na przewijaku, ale już w drugą stronę brzucha

[nabuko]

Anuhaa, dzięki to siadam do malinek

Anah, mój mąż ma zrośnięte palce , też drugi i trzeci, ale u nóg. i nawet kiedy miał możliwość ich rozdzielenia, nie dał sobie nic naprawiać

[Iwa_iw]

Anah kuzynka mojego męża 2 lata temu urodziła córeczkę, która w stopkach miała właśnie te błonki między wszystkimi paluszkami.
teraz będzie mieć zabieg. to podobno nic poważnego i po takim zabiegu naprawdę baaardzo żadko są jakieś komplikacje - między innymi właśnie żeby było ich jak najmniej lekarz kazał im czekać 2 lata.
mała przez ten czas normalnie nauczyła się chodzić i nie przeszkadza jej to w normalnym funkcjonowaniu.


no to tyle od mamuśki w dwupaku

a może jeszcze któraś z Was brała Fragmin w zastrzykach przed cesarką?
bo tylko Nabuko mi odpisała....

[goga144]

anah wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Tylko że my matki już tak mamy - martwimy się i już. Ucałuj Maciusia od ciotki

[magflieg]

Jaroszania Antos to normalnie rośnie w oczach fajowska bluzeczka, te dzieci jak nie mają normalnych śpioszków to tak jakoś powazniej wyglądaja

Nabuko ja też wsuwałam wszystko oprócz śliwek

Anuhaaa nie za dobrze Ci a i gratuluję przyrostów wagi ja dopiero za tydzień się dowiem jak się sprawuje moja mleczarnia

Anah na pewno wszytsko skończy się dobrze mam znajomą która ma identycznie to samo i też czekaja do roczku z operacją,

a ja wczoraj poćwiczyłam i mam zakwasy że dziecko nie mogwe podnieść

[anuhaaaaaaaaaa]

cześć mamulki!

Dziś oficjalnie kończę połóg z tej okazji Piotrek dziś pospał trochę i zdążyłam mu poprasować ciuchy. Zaraz lecę kupić sexi biustonosz, bo tż już się zaczaja A jutro wizyta u gin, zobaczymy czy wszystko jest na swoim miejcu

U nas pogoda dziś wspaniała, więc pakuję Piotrka w wózek i uciekam.

A to moje samodzielne dziecko

[anah]

Napisane przez nabuko

Anah, mój mąż ma zrośnięte palce , też drugi i trzeci, ale u nóg. i nawet kiedy miał możliwość ich rozdzielenia, nie dał sobie nic naprawiać

Napisane przez Iwa_iw

Anah kuzynka mojego męża 2 lata temu urodziła córeczkę, która w stopkach miała właśnie te błonki między wszystkimi paluszkami.
teraz będzie mieć zabieg. to podobno nic poważnego i po takim zabiegu naprawdę baaardzo żadko są jakieś komplikacje - między innymi właśnie żeby było ich jak najmniej lekarz kazał im czekać 2 lata.
mała przez ten czas normalnie nauczyła się chodzić i nie przeszkadza jej to w normalnym funkcjonowaniu.

a może jeszcze któraś z Was brała Fragmin w zastrzykach przed cesarką?
bo tylko Nabuko mi odpisała....

Napisane przez goga144

anah wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Tylko że my matki już tak mamy - martwimy się i już. Ucałuj Maciusia od ciotki

Napisane przez magflieg

Anah na pewno wszytsko skończy się dobrze mam znajomą która ma identycznie to samo i też czekaja do roczku z operacją,

Dziękuję dziewczyny.
Wadą Maciusia tak bardzo sie nie przejęliśmy tylko najbardziej faktem, ze biedactwo będzie sie trochę męczyło po operacji.

Iwa, nie brałam fragminu przed cesarką. Po operacji miałam wstrzykiwany w brzuch lek przeciwzakrzepowy, ale nie wiem jak się nazywał.

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

cześć mamulki!

Dziś oficjalnie kończę połóg z tej okazji Piotrek dziś pospał trochę i zdążyłam mu poprasować ciuchy. Zaraz lecę kupić sexi biustonosz, bo tż już się zaczaja A jutro wizyta u gin, zobaczymy czy wszystko jest na swoim miejcu

U nas pogoda dziś wspaniała, więc pakuję Piotrka w wózek i uciekam.

A to moje samodzielne dziecko

anuha, fajnie, że masz już za sobą połóg. Skończyły ci się już wydostawać odchody? Przede mna jeszcze 2 tygodnie i jeszcze coś się sączy, ale niedużo i w coraz bledszych kolorach.

Ładnie wyszkoliliście Piotrusia jak wprowadzicie dania obiadowe, to będzie je jadł nożem i widelcem