Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[Martinixxx]

Napisane przez De28

Ale on urosl

Ja trafie do wariatkowa.Od dnia porodu nie spie. Maly od dwoch dni ma straszne kolki, tylko w nocy.Zaczyna sie ok 23 i trwa do5-6 rano Suszarka,masaz,rowerek nie pomaga.Podajemy kropelki sab simplex ale tez nic nie daja. Dobrze ze jutro wizyta u pediatry.

Po porodzie też nie spałam tydzień.Wcale, bo miałam mało pokarmu i mała była głodna takze wiem co czujesz. sab simplex działa dopiero po kilku dniach

Napisane przez kretencja

Dziękuję za wszystkie rady. Nie wiem czy to mozliwe, ale ja chyba mam nawał pokarmu po prostu - to już ósma doba po porodzie.. Piersi są nabrzmiałe, twarde, trochę bolą. Mały ssie krótko, nawet nie 10 minut (najwyraźniej mu to wystarcza, bo zasypia na ok.2 godziny, kupki są regularnie), dużo w piersi zostaje. Dziś z jednej possał trochę dłużej, udało mu się ładnie ją opróżnić, ale już druga po kolejnym karmieniu niewiele się opróżniła - dla ulgi odciągnęłam trochę, ok.30ml, ale nie jest całkiem "pusta". Wiem, że to super, że mam dużo pokarmu, ale nie jest to przyjemne, no i naprawdę nie wiem, czy mały się najada po tak krótkim ssaniu... Nie wiem jeszcze czy przybiera, położna go obejrzy dopiero w czwartek - a wagi nie ma, ani my nie mamy Można go zważyć tylko w przychodni, ale przecież jest za wcześnie, żeby z nim wychodzić... Dziś całe popołudnie walczyliśmy z kolką i przypomniał nam się nagle sposób z suszarką do włosów. Że niby ciepłe powietrze na brzuszek łagodzi dolegliwości. Wiecie co - jak ręką odjął! Tylko to nie przez ciepło, a przez szum. Bo potem jak mąż włączył odkurzacz to też pomogło Co do diety, to wiem, że to co jem, może powodować bóle brzuszka u małego i naprawdę uważam na to co jem w znacznie większym stopniu, niż miałam zamiar. Jem lekkostrawnie, zrezygnowałam z mnóstwa rzeczy, które uwielbiam (przyznam, że to dla mnie bardzo trudne - nie móc zjeść czekoladki na zły humor, zwłaszcza, że mam wielki zapas) i nie mogę wskazać nic, co mogłoby spowodowac takie kłopoty. Będziemy dalej obserwować sytuację, a tymczasem w momentach kryzysowych ratuje nas suszarka No, idę spać, bo mi się kompletnie dzień z nocą pomiesza.

10 min???Ale masz fajnie. Moja wisi na cycu przynajmniej godzinę nawet do 3 z przerwami i próba odłozenia do łóżeczka

Napisane przez niebieskaa

Mozna pic w trakcie laktacji kawe zbozowa?czy zaburza jakos laktacje? pisałyscie tez cos o piwie Karmi-to tez pobudza laktacje?
Polozna doradziła mi herbatke Bocianek (z allegro) piła któras??

Ja kupiłam bocianka. Nawet dobry w smaku i chyba działa. Nie wiem bo moim problemem jest raczej treść pokarmu- codziennie jem makarony i kluski na mleku. Nigdy nie zrzuce tych ostatnich 5 kilo

Napisane przez De28

Maz robi to w dzien, ale w dzien pospie 1-2 godziny i to wszystko.Nie moge spac gdy slysze ze on placze.


U nas przewijanie zajmuje 5 min. Tu nie chodzi o czas, ale o to ze bez wzgledu na to co robimy, on placze.Te kolki budza go nagle ze snu. I to nie ze mamy jakies przerwy w ciagu tych 7-8 godzin, maly placze cala noc. Wogole nie daje sie uspokoic.Suszarka dziala, ale jak ja wylaczam to jest placz.W brzuchu mu bulgocze strasznie.Dostaje tylko moje mleko.
Moge jesc jogurty i pic mleko?Bo moze powinnam odstawic produkty mleczne?

To zalezy od dziecka. Mojej nic nie jest po produktach mlecznych, ale spróbuj odstawić na jakis czas, zobaczysz czy jest poprawa.Przed chwilą odkurzyłam mieszkanie, cisza jak makiem zasiał a teraz znowu sie gmyra.

Mam za soba koszmarna noc. Młoda budziła sie co godzinę 1,5 na jedzenie. Sutki mnie juz bolą, jestem zmeczona i jeszcze w tej nocy wrzeszczeliśmy na siebie z tżtem.Chciałam ją nakarmic na leżąco, ale hrabianka to nie, musi być na rękach. Juz wsunęłam porcję makaronu, nie wiem co mam jeszcze jeśc zeby spała dłuzej

[Artystka23]

KarolinaB,ja wrocilam do domu ze szpitala z mala i musialam robic obiady,sprzatac,prac,opie kowac sie placzacym niemowleciem,a przez pociete krocze i szwy chodzilam zgieta wpol-to wszystko mnie przeroslo..Musialam zadbac o wszystkich a nikt o mnie nie zadbal i mam nadal o to zal do tzta,ze nie wzial tych paru dni urlopu,tylko uciekl w prace..Wlasnie nic mi w domu nie pomaga,ale jesli ma sie mala zajac to robi to chyba lepiej ode mnie,bo od razu widzi czemu ona placze i zwraca uwage na takie rzeczy,ktorych ja nie zauwazam.Nie powie mi "to Twoje zadanie ",ma duzo cierpliwosci-tylko co z tego,skoro calymi dniami nie ma go w domu,a jak wraca to ja nie mam sily aby gdziekolwiek wyjsc,bo jest pozno,albo apteka juz zamknieta wiec nie moge isc kupic sobie czegos na rozstepy..No i nie mam sie do kogo odezwac,bo on pada

De,ja odstawilam mleko i powiem Ci,ze poprawilo sie po trzech dniach-nie ma kolek,choc w najblizszych dniach moze miec bo ja jestem glupia torba i zjadlam prawie cale opakowanie ptasiego mleczka wczoraj

[79 Marta]

Artystka , współczuję. Mnie mąż niesamowicie pomaga, wraca po 12 godzinach i w nocy pieluchy zmienia. Jak ma wolne, to wychodzę w miasto choć na 20 minut, leżę w wannie, do kuchni nawet nie wchodze- on przejmuje obowiązki domowe

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Martinixxx

Sutki mnie juz bolą

mnie też

[anankee]

Napisane przez niebieskaa

ja sie boje narazie mleka pic, mowia zeby unikac w pierwszym miesiacu. jadlam ser zolty wczoraj plaster i narazie ok

u mnie już w szpitalu po porodzie na śniadanie dawali mleko. Ja piję prawie codziennie. Jem żółty i biały ser, jogurty (zjadłam też bananowy, nic małej nie było), jem pasztety, wędliny, dżem z czarnej pożeczki, serki wiejskie, mięso na razie gotowane- kurczak i wołowina, ryby na parze, zupki takie delikatne z ryżem czy makaronem. Kawę zbożową piję i leje do niej 1/3 mleka i łyżeczkę cukru. Dziś zjadłam jedną delicję, poczekam czy coś będzie.

Moja malutka śpi już 3 h
dziś w nocy miałyśmy rekord, spała bite 5h, od 23 do 4 rano

[kotek81]

Napisane przez niebieskaa

My wczoraj daliśmy maluszkowi mleczko Bebilon comfort 1 pospał 2h potem cyc i znowu spał 2 i to wszystko z całej doby naszego spania.
chyba mu nie smakowało zbytnio to mleczko, bo to szpitalne pił łapczywie a to z trudem (w szpitalu było jakies Hipp takie w sloiczkach gotowe mleczko-nie wiem czy takie sprzedaja)




Body tez wygodne, ale tylko te kopertowo zapinane, ale ich mamy chyba ze 3-4 sztuki tylko, a te przez głowke trochę lipne.

Zakładam małemu rozmiar 50 a 56 to na nim wisi bo to kruszynka mała przy urodzeniu miał 2990

Kretencja zazdroszcze Ci -przesypia 2-3 h?? ja o tym marze... niestety moj potrafi ssac cyca nawet 50min i to dosyc aktywnie bez przysypiania, chyba mam mało pokarmu ze on co chwila chce jesc...
a tak w ogóle to gratulacje, nasze Tymki się zmówiły chyba co do wyjścia

Mozna pic w trakcie laktacji kawe zbozowa?czy zaburza jakos laktacje? pisałyscie tez cos o piwie Karmi-to tez pobudza laktacje?
Polozna doradziła mi herbatke Bocianek (z allegro) piła któras??

Moja była jeszcze mniejsza (2860/51) a 56 jest na nią akurat - w cały świat ta rozmiarówka.

Nam w szpitalu dawali kawę Inkę na śniadanie.

Napisane przez bela14

dziewczyny ile ma się krwawic po porodzie byłam po łyzeczkowana
bo wczoraj minął 3tydz.i od wczoraj nie mam juz nic.
kurcze czasem przy napieciu mięsni czuje jakby ból jajnika
i już mam boja czy tam wszystko ok?
a do kontroli idziecie po 6tygodnich czy wcześniej?

My z małym jutro do pediatry ,krostek coraz więcej niestety
i rozniosły się na klatkę piersiową. myslę że to od mleka M.
bo w szpitalu dali mu bebiko i miał krosty,potem tydz.tylko na cycu
i było ok.a teraz od tyg.na cycu ale i MM i krosty znowu są.
Ta pogoda jest okropna nienawidzę zimy i jeszcze na jeżdzenie z dzieckiem.

Ja po pierwszym porodzie byłam u kontroli po 6 tygodniach a teraz na wypisie mam napisane, że po 14 dniach kontrola - może pójdę w piątek bo i tak muszę iść co by mi wypełnił papiery do becikowego.

Napisane przez De28

Maz robi to w dzien, ale w dzien pospie 1-2 godziny i to wszystko.Nie moge spac gdy slysze ze on placze.


U nas przewijanie zajmuje 5 min. Tu nie chodzi o czas, ale o to ze bez wzgledu na to co robimy, on placze.Te kolki budza go nagle ze snu. I to nie ze mamy jakies przerwy w ciagu tych 7-8 godzin, maly placze cala noc. Wogole nie daje sie uspokoic.Suszarka dziala, ale jak ja wylaczam to jest placz.W brzuchu mu bulgocze strasznie.Dostaje tylko moje mleko.
Moge jesc jogurty i pic mleko?Bo moze powinnam odstawic produkty mleczne?

Może spróbuj faktycznie odstawić nabiał na kilka dni i zobaczysz czy jest poprawa U nas w szpitalu codziennie była albo kawa Inka albo zupa mleczna więc teoretycznie można. Ja piję sporo mleka, jem serki homo, ser żółty i u nas jest odpukać na razie ok.

Napisane przez 79 Marta

Artystka , współczuję. Mnie mąż niesamowicie pomaga, wraca po 12 godzinach i w nocy pieluchy zmienia. Jak ma wolne, to wychodzę w miasto choć na 20 minut, leżę w wannie, do kuchni nawet nie wchodze- on przejmuje obowiązki domowe

dla tż-ta.

Ja dziś stwierdziłam, że na rękach nosić nie będę o 10 zjadła to ją położyłam do łóżeczka na boczku - trochę kwękała ale nie płakała więc jej nie ruszałam - pomyłam naczynia, nastawiłam zupę itp po godzinie zaczęła marudzić to ją wzięłam na ręce na 10 minut a potem położyłam na brzuszku i przeleżała tak kolejną godzinę. Koło 12 znowu zjadła i ani myślała spać więc ją przewinęłam i położyłam z powrotem na brzuszku - poleżała pół godzinki i zasnęła

Ja też zamówiłam leżaczek - jutro mają wysłać - Kinga uwielbiała to urządzenie - mam nadzieje, że Izie też przypadnie do gustu

[Ishka]

Niebieska my pilismy wczesniej bebilon comfort...on jest gestrzy niz inne mleka i ma specyficzny troszke bardziej gorzkawy smak przez bardziej zhydrolizowane białko w nim zawarte...czyt. im bardziej zhydrolizowane tym mniej smaczne

A mleczko hippa w słoiczkach jest jak z kazdej innej firmy tylko to sie nie opłaca zbytnio.Lepiej juz kupic mm normalne w proszku z Hippa te z pro i prebiotykami jest bardzodobre na brzuszek jak dobrze słuzyło mu w szpitalu to nie ma sensu probowac z innym
a nizej link do hippa butelkowego:
http://dodomku.pl/salon_hipp/produkt_28596.html

mam nadzieje ze choc troszke pomoglam

[De28]

Jezeli te kropelki dzialaja po kilku dniach, to bede nadal podawac. Ale w sumie czy to kolki, jezeli w dzien to aniolek i budzi sie co 4 godziny?

Polozna powiedziala, ze mamy malego od 18 wybudzac i nie dac mu spac, powoli go przestawiac na cykl dzienny, bo zwariujemy.Chyba jutro odpadnie nam pepuszek. No i maly tyje 50 g od wczoraj. Czyli powoli zoltaczke przewyciezamy.

[Martinixxx]

Ja tez miałam wątpliwości czy to kolki,bo też czasami spała długo, ale miała straszne gazy no i tak już podajemy od tygodnia zycia małej.Jest różnica a wiem,że te krople nie wchłaniają sie i dziecko się nie przyzwyczaja.

[Anecka]

hej. moja od wczoraj kupki nie zrobila ale dzieki Marcie wiem ze moge kupic czopki glicerynowe, dziekuje

dzis w nocy wogole nie spalismy.. od 1 do 4 ryk.. mnie sie chcialo tez plakac, bo mala tak sie zanosila ze az sie balam

[Ishka]

Anecka a jakim mlekiem karmisz?? Hmm przepajaj wodą przegotowaną dawaj po troszku po łyczku i sie ruszy...to ze jeden dzien nie zrobila kupki to nie tragedia lepiej sprobowac najpierw naturalne sposoby niz czopki czy termometr

[Anecka]

NAN1, no wlasnie ponoc trzeba dopajac dziecko ale herbatki sa od 1 miesiaca zycia czyli mozna woda?

[irsin]

Ja tez jem zolty ser, jogurty,banany, dzisiaj zjadlam nawet murzynka (w sumie tam tylko troszke kakao jest), czekolady nie jem w zadnej postaci

na razie malej nic nie jest , odpukac

dzisiaj na obiad jem pesto (swojej roboty) tylko z jednym zabkiem czosnku, mam nadzieje, ze nic sie nie stanie

[Ishka]

Anecka sa herbatki juz od 1 tygodnia z hippa np ja mam rumianek i koper włoski z hippa sa od 1 tygodnia ale ja dopajam sama woda przegotowana lub woda z glukozą bo te herbatki niezabardzo mu słuzą. Nawet moge powiedziec ze po wodzie pojawia sie kupcia szybciej sprobuj tak po troszku nawet po łyczku miedzy karmieniami i zobaczysz bedzie lepiej i nie martw sie

[Martinixxx]

Zgadzam się.Jeszcze nie wszystko sie uregulowało. Czasami jeden dzeń nic a następny będą 3 kupkiwarto poczekać.

[irsin]

Napisane przez Martinixxx

Zgadzam się.Jeszcze nie wszystko sie uregulowało. Czasami jeden dzeń nic a następny będą 3 kupkiwarto poczekać.

u nas tak wlasnie bylo

[sereniti]

u nas też 6 dni kupki nie było ale jak wypił rumianek to poleciało mu w nogawki
od dziś przestawiłam małego - tzn on sam się przestawił - na karmienie co 3 a nie co 2 godziny. a w nocy spał 4 godziny!!! pierwszy raz w życiu normalnie budzi się - jeśli raczy zasnąć - co 2 godziny i stęka. tylko mam problem - moje cycki nie przywykły do takich przerw i znów się jakieś guzy porobiły w prawej piersi. nauczona smutnym doświadczeniem z poprzedniego zapalenia teraz spuszczam troszkę mleka po karmieniu i jak czuję że są przepełnione - ale tylko troszkę aż zmiękną lekko nie za dużo bo potem pokarmu jest jeszcze więcej. a ja ciągle mam dużo nawet jak wypije mało wody w ciągu dnia - nawet przestałam pic herbatkę na laktację bo w sumie mleka mam mnóstwo. gdzieś czytałam ze po 6 tygodniu po porodzie laktacja się normalizuje czyli już powinno tak zostać - w sumie miałam tyle problemów z laktacją ze chyba wyczerpałam limit.

a mały znów płacze - ehh te kolki nas wykończą

[kotek81]

Napisane przez sereniti

u nas też 6 dni kupki nie było ale jak wypił rumianek to poleciało mu w nogawki

skoro karmisz tylko piersią to takie rzadkie wypróżnianie nie jest niczym niepokojącym - dzieci karmione piersią mogą robić kupki albo po każdym karmieniu albo nawet raz na 10 dni
Moja starsza córka robiła raz na tydzień a nigdy nie było problemów z brzuszkiem

[Martinixxx]

Martynka dzisiaj strzeliła sobie 3 kupkiOna tak lubi seriami. Czasami sie gmyra jak nie moze wycisnąć, choć i tak sa rzadkie.Sab simplex pewnie tak działa. Przed chwila juz połozłam spac.Jakas niespokojna była to wlączyłam odkurzacz i po dosłownie 5 sekundach odjechała. Poszukałam w necie odgłos odkurzacza, może komus sie przyda

http://w305.wrzuta.pl/audio/5XuTfrQH...acza_by_jaworc

[kretencja]

Co do kupek, to mój robi średnio co drugie karmienie, może trochę częściej, a karmię na żądanie, co około 2,5-3 godziny (w dzień częściej, w nocy rzadziej). Przewijamy go przed każdym karmieniem i jak się przesika (niestety pieluszki czasem przepuszczają nam górą). Czasem jest tylko mały kleksik, czasem solidna kupa Nie wiem, od czego to zależy

Z moimi piersiami dziś trochę lepiej, udało mi się na razie opanowac sytuację. Dostawiam małego raz do jednej, raz do drugiej, od wczoraj mam wrażenie, że trochę dłużej ssie, w każdym razie po karmieniu czuję wreszcie ulgę w opróżnianej piersi. Jeśli zje malutko, odciągam trochę laktatorem, ale nie za dużo. Dziś rano miałam jedną pierś tak napompowaną, że mały nie nadążał połykać, bo sikało pod ciśnieniem i wylatywało mu bokiem buzi. Szybko się zniechęcił i z tego karmienia były nici Dopiero za godzinę zawołał, że ma znowu chęć i tym razem najadł się porządnie

[M25]

Napisane przez kotek81

skoro karmisz tylko piersią to takie rzadkie wypróżnianie nie jest niczym niepokojącym - dzieci karmione piersią mogą robić kupki albo po każdym karmieniu albo nawet raz na 10 dni
Moja starsza córka robiła raz na tydzień a nigdy nie było problemów z brzuszkiem

Moja Madzia też robi jedną kupe na pare dni. Trochę mi jej szkoda, bo czasami dwa dni stęka zanim coś wyprodukuje :/

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez bela14

dziewczyny ile ma się krwawic po porodzie byłam po łyzeczkowana
bo wczoraj minął 3tydz.i od wczoraj nie mam juz nic.
kurcze czasem przy napieciu mięsni czuje jakby ból jajnika
i już mam boja czy tam wszystko ok?
a do kontroli idziecie po 6tygodnich czy wcześniej?

My z małym jutro do pediatry ,krostek coraz więcej niestety
i rozniosły się na klatkę piersiową. myslę że to od mleka M.
bo w szpitalu dali mu bebiko i miał krosty,potem tydz.tylko na cycu
i było ok.a teraz od tyg.na cycu ale i MM i krosty znowu są.
Ta pogoda jest okropna nienawidzę zimy i jeszcze na jeżdzenie z dzieckiem.

Ja krwawiłam 3 tygodnie.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez kretencja

Dziękuję za wszystkie rady. Nie wiem czy to mozliwe, ale ja chyba mam nawał pokarmu po prostu - to już ósma doba po porodzie.. Piersi są nabrzmiałe, twarde, trochę bolą. Mały ssie krótko, nawet nie 10 minut (najwyraźniej mu to wystarcza, bo zasypia na ok.2 godziny, kupki są regularnie), dużo w piersi zostaje. Dziś z jednej possał trochę dłużej, udało mu się ładnie ją opróżnić, ale już druga po kolejnym karmieniu niewiele się opróżniła - dla ulgi odciągnęłam trochę, ok.30ml, ale nie jest całkiem "pusta". Wiem, że to super, że mam dużo pokarmu, ale nie jest to przyjemne, no i naprawdę nie wiem, czy mały się najada po tak krótkim ssaniu... Nie wiem jeszcze czy przybiera, położna go obejrzy dopiero w czwartek - a wagi nie ma, ani my nie mamy Można go zważyć tylko w przychodni, ale przecież jest za wcześnie, żeby z nim wychodzić... Dziś całe popołudnie walczyliśmy z kolką i przypomniał nam się nagle sposób z suszarką do włosów. Że niby ciepłe powietrze na brzuszek łagodzi dolegliwości. Wiecie co - jak ręką odjął! Tylko to nie przez ciepło, a przez szum. Bo potem jak mąż włączył odkurzacz to też pomogło Co do diety, to wiem, że to co jem, może powodować bóle brzuszka u małego i naprawdę uważam na to co jem w znacznie większym stopniu, niż miałam zamiar. Jem lekkostrawnie, zrezygnowałam z mnóstwa rzeczy, które uwielbiam (przyznam, że to dla mnie bardzo trudne - nie móc zjeść czekoladki na zły humor, zwłaszcza, że mam wielki zapas) i nie mogę wskazać nic, co mogłoby spowodowac takie kłopoty. Będziemy dalej obserwować sytuację, a tymczasem w momentach kryzysowych ratuje nas suszarka No, idę spać, bo mi się kompletnie dzień z nocą pomiesza.

Kretencja, odciągaj i zamrażaj, przyda się na potem

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez Artystka23

Ja w ciazy mialam piekna burze wlosow na glowie i teraz jest mi zal ze wypadaja..ale na razie nic nie lykam,w ciazy bralam falvit

Ja zawsze miałam bardzo gęste włosy a w ciąży to już w ogóle masakra.. myślałam, że po porodzie troche wypadną... a tu nic, nie chcą wypaść

[Artystka23]

Bela14 ja tez po lyzeczkowaniu trzy tygodnie i jeszcze troche leci,ciekawa jestem kiedy sie skonczy

[niebieskaa]

Napisane przez kotek81

Ja dziś stwierdziłam, że na rękach nosić nie będę o 10 zjadła to ją położyłam do łóżeczka na boczku - trochę kwękała ale nie płakała więc jej nie ruszałam - pomyłam naczynia, nastawiłam zupę itp po godzinie zaczęła marudzić to ją wzięłam na ręce na 10 minut a potem położyłam na brzuszku i przeleżała tak kolejną godzinę. Koło 12 znowu zjadła i ani myślała spać więc ją przewinęłam i położyłam z powrotem na brzuszku - poleżała pół godzinki i zasnęła

Ja też zamówiłam leżaczek - jutro mają wysłać - Kinga uwielbiała to urządzenie - mam nadzieje, że Izie też przypadnie do gustu

moj ma 8dni i w głowie mi sie nie miesci ze bede mogla cos zrobic w domu oprocz siedzenia z nim przy piersi-jak Ty to robisz? ciekawe czy za tydzien zobacze roznice...
jak usypiacie dzieci poza cycem/butla?sa jakies sposoby czy kazdy musi wymyslec swoj?
mam chwile załamania ze mnie to przerasta...
nie wiem kiedy takiemu maluchowi normowac rytm dnia i nocy i jak-czekac az sam bedzie wydluzal pory karmienia?

kiedy i na ile klasc na brzuszku? po karmieniu/przed, jak ryczy to chyba nie warto go jeszcze bardziej denerwowac?

owijacie maluchy w tzw kokon tak jak w szpitalu?

wiem 1000pytan naraz, pomozcie....

Napisane przez Ishka

Niebieska my pilismy wczesniej bebilon comfort...on jest gestrzy niz inne mleka i ma specyficzny troszke bardziej gorzkawy smak przez bardziej zhydrolizowane białko w nim zawarte...czyt. im bardziej zhydrolizowane tym mniej smaczne

A mleczko hippa w słoiczkach jest jak z kazdej innej firmy tylko to sie nie opłaca zbytnio.Lepiej juz kupic mm normalne w proszku z Hippa te z pro i prebiotykami jest bardzodobre na brzuszek jak dobrze słuzyło mu w szpitalu to nie ma sensu probowac z innym
a nizej link do hippa butelkowego:
http://dodomku.pl/salon_hipp/produkt_28596.html

mam nadzieje ze choc troszke pomoglam

Dzieki Ishka pomoglas bo nie wiedzialam, ze te mleka sa w sklepach, tz kupil jeszcze Bebiko1 HA nie wiem czy probowac czy nie...

Ishka mam osobiste pyt. nie zal Ci ze nie karmisz piersia?ja czuje troche presje, chce go karmic piersia ale nie za wszelka cene...

[De28]

Jak podajecie kropelki karmiac piersia?Poprost do buzi przed posilkiem?

[79 Marta]

Dziewczyny, POLECAM leżaczek , mała zachwycona- siedzi i się rozgląda

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez De28

Jak podajecie kropelki karmiac piersia?Poprost do buzi przed posilkiem?

prosto do buzi, ale ja mam takie kapsułki, każda ma jedną dawkę, więc fajnie się aplikuje

[De28]

I jeszcze jedno: mozna jesc surowe warzywa?Salata marchewka?

[anankee]

Napisane przez niebieskaa

jak usypiacie dzieci poza cycem/butla?sa jakies sposoby czy kazdy musi wymyslec swoj?
mam chwile załamania ze mnie to przerasta...
nie wiem kiedy takiemu maluchowi normowac rytm dnia i nocy i jak-czekac az sam bedzie wydluzal pory karmienia?

kiedy i na ile klasc na brzuszku? po karmieniu/przed, jak ryczy to chyba nie warto go jeszcze bardziej denerwowac?

owijacie maluchy w tzw kokon tak jak w szpitalu?

Moja przysypia przy cycusiu, standardowo łaskoczę ją po policzku żeby nie zapominała o ssaniu, jak widzę ze już nie ssie tylko ciamka to ją pionizuję do odbicia i wtedy znowu do cycusia, znowu trochę poje i znowu odlatuje. Więc zabieram cyca z buzi i przytulam ją jeszcze z 5 minut, aż widzę że już usypia i wtedy mówię do niej że idziemy spać do swojego łóżeczka, włączam kolysanki, daję jej buzi i odkładam. ona zazwyczaj wtedy się zaczyna wiercić, ale nie reaguję dopóki nie zacznie płakać, bo często sama się uspokaja. Jak już ryczy to ją głaszczę po główce i szepczę ciiiiiiiiii, uspokaja się to przestaję głaskać, i tak nieraz kilka razy, zanim ostatecznie uśnie. czasem muszę ją wziąć na ręce bo głaskanie to za mało. i wtedy też odkładam od razu jak tylko umilknie. nie chcę żeby uczyła się zasypiać na rękach.
i odkąd puszczam jej kołysanki to faza usypiania nieco się skróciła.


ja prawie w ogóle nie kładę na brzuszku, bo po jedzeniu od razu nie można, a potem to ona śpi. czasem położe ją sobie na klacie

nie owijam.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez De28

I jeszcze jedno: mozna jesc surowe warzywa?Salata marchewka?

surową marchewkę jadłam już. Co do sałaty to się nie wypowiem bo nie wiem. Ja jeszcze nie jadłam, ale sałata podobnie jak kapusta powoduje chyba wzdęcia.

[ranka]

Napisane przez niebieskaa

moj ma 8dni i w głowie mi sie nie miesci ze bede mogla cos zrobic w domu oprocz siedzenia z nim przy piersi-jak Ty to robisz? ciekawe czy za tydzien zobacze roznice...
jak usypiacie dzieci poza cycem/butla?sa jakies sposoby czy kazdy musi wymyslec swoj?
mam chwile załamania ze mnie to przerasta...
nie wiem kiedy takiemu maluchowi normowac rytm dnia i nocy i jak-czekac az sam bedzie wydluzal pory karmienia?

kiedy i na ile klasc na brzuszku? po karmieniu/przed, jak ryczy to chyba nie warto go jeszcze bardziej denerwowac?

owijacie maluchy w tzw kokon tak jak w szpitalu?

wiem 1000pytan naraz, pomozcie....



Dzieki Ishka pomoglas bo nie wiedzialam, ze te mleka sa w sklepach, tz kupil jeszcze Bebiko1 HA nie wiem czy probowac czy nie...

Ishka mam osobiste pyt. nie zal Ci ze nie karmisz piersia?ja czuje troche presje, chce go karmic piersia ale nie za wszelka cene...

ja owijalam w kokon choc nie mozna bo to nie sluzy bioderkom.
ale owijalam bo Mala urodzila sie z niedowaga i szybko sie ochladzala.

[Beata_Batumi]

Napisane przez niebieskaa

chyba mu nie smakowało zbytnio to mleczko, bo to szpitalne pił łapczywie a to z trudem (w szpitalu było jakies Hipp takie w sloiczkach gotowe mleczko-nie wiem czy takie sprzedaja)

Mozna pic w trakcie laktacji kawe zbozowa?czy zaburza jakos laktacje? pisałyscie tez cos o piwie Karmi-to tez pobudza laktacje?
Polozna doradziła mi herbatke Bocianek (z allegro) piła któras??

Może zadz do szpitala i zapytaj jakie dawali mleczko.

Można pic kawę zbożową- ja sama piję inkę (anatol dla mnie smierdzi zaparzonymi petami) 2-3 łyżeczki, 1/3 wody i 2/3 mleka, ale ostatnio zrobiłam sobie przerwę, karmi też pije mniej więcej co drugi dzień (ten sam skład jak inka), bocianka piłam w szpitalu i jest ok, nie wiem co by było bez tych herbatek. Piłam też z herbapolu kraków ale nie polecam- bo kazali pić tylko 2 dziennie i to po 100 ml każda (???), teraz mam humanę w granulkach ale droga, z cukrem więc kaloryczna no i małowydajna, zamówiłam juz z herbapolu prószków (wszystko w aptece doz) podobno najlepsza.

[irsin]

Napisane przez niebieskaa

moj ma 8dni i w głowie mi sie nie miesci ze bede mogla cos zrobic w domu oprocz siedzenia z nim przy piersi-jak Ty to robisz? ciekawe czy za tydzien zobacze roznice...
jak usypiacie dzieci poza cycem/butla?sa jakies sposoby czy kazdy musi wymyslec swoj?
mam chwile załamania ze mnie to przerasta...
nie wiem kiedy takiemu maluchowi normowac rytm dnia i nocy i jak-czekac az sam bedzie wydluzal pory karmienia?

kiedy i na ile klasc na brzuszku? po karmieniu/przed, jak ryczy to chyba nie warto go jeszcze bardziej denerwowac?

owijacie maluchy w tzw kokon tak jak w szpitalu?

wiem 1000pytan naraz, pomozcie....



Dzieki Ishka pomoglas bo nie wiedzialam, ze te mleka sa w sklepach, tz kupil jeszcze Bebiko1 HA nie wiem czy probowac czy nie...

Ishka mam osobiste pyt. nie zal Ci ze nie karmisz piersia?ja czuje troche presje, chce go karmic piersia ale nie za wszelka cene...

owijalam troszke, teraz juz nie

klade na brzuszku codziennie - tak doradzil ortopeda, bardzo lubi spac na brzuszku

a jak usypiam? kolysze, masuje, przytulam, puszczam pozytywke
Dzieki Ishka pomoglas bo nie wiedzialam, ze te mleka sa w sklepach, tz kupil jeszcze Bebiko1 HA nie wiem czy probowac czy nie...

Ishka mam osobiste pyt. nie zal Ci ze nie karmisz piersia?ja czuje troche presje, chce go karmic piersia ale nie za wszelka cene...

[Ishka]

Niebieska nie masz pojecia jakie ja zalamanie przechodzilam ze nie moge piersia karmic malego....widzac jak sie tuli do cycusia
Robilam wszystko zeby karmic ale mi polozna w szpitalu juz powiedziala ze niestety ni bedzie mi to dane (po obejrzeniu moich piersi) mam duze piersi bardzo ale co z tego jak mam tak wklesłe sutki ze ich wogole prawie nie mam (tzn nie stoja wogole nawet jak zimno jest)probowalam kapturkami(ale nie dosc ze z tej mojej wielgachnej piersi mi zjezdzały jak sie robily mokre od mleczka to jeszcze musialam je trzymac dwiema rekami bo tak sie sliskie robily i mąż musial małego trzymac zebym mogla go nakarmic wiec na dluzsza mete odpadalomaly sie przy tym denerwowal bardzo bo co chwile ten kapturek zjezdzal i musialam poprawiac i przerywac karmienie....
Laktatorem na poczatku szlo ok i dawałam malemu troszke mojego mleczka bo odciagalam ledwo 100ml z obu piersi z dnia na dzien bylo coraz mniej...60ml z obu az pozniej tylko 10ml z obu piersi masakra...najlepiej dziecko na poczatku pobudza laktacje...no i tak tydzien sie meczylam i probowalam i wkoncu dałam malemu mm...niestety bo zaczely sie problemy bo maly (okazalo sie dopiero teraz ze ma skaze białkową) nie tolerowal zadnego mleka mm i zjadał uz 5 roznych zanim dostal takie dla alergika na recepte i musial tez przejsc swoje eh...

Dlatego jak tylko masz suteczki wporzadku i masz mleczko w piersiach to nie rezygnuj z karmienia!! Naprawde ja moge tylko pozazdrościc(oczywiscie pozytywnie) Jesli bym miala kase to bym sobie przeszczepila sutki takie ktorymi moglabym karmic malego...tak bardzo bym chciala karmic piersią.