Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy:)mamy listopad-grudzień

[KarolinaB]

Napisane przez kliwia

a ja bylam w zielarskim po drodze i zakupilam sobie od razu liscie malin.
Pani w zielarskim jakas nie kumata bo zdziwiona ze ciezarne kupuja te liscie i sie mnie pytala na co ja to bede pila
a na paczce jest napisane ze pomaga na uklad trawienny

a ja kupiłam te liście cholerne, naszukałam się, zamówiłam nawet dwie torebki i po dwóch kubkach tak mnie zemdliło, że do dzis patrzeć na nie nie moge a czlowiek chciał sobie pomóc.

Napisane przez De28

Ale on to chyba tez wyposzczony Oj ja nie moge sie doczekac, kiedy wreszcie bedzie normalny seks, a nie tylko pozycje ktore w tym momencie sa dozwolone ze wzgledu na brzuch.

ja też.... tęsknię za normalnym seksem, bo ten obecny jest ok, ale wcześniej był lepszy...

Napisane przez Anecka

Skoro to Twoja siostra to pewnie znasz ja na tyle, ze pewnie wiesz co lubi, np czy nosi bizuterie i jaka. Moze kolczyki czy cos? Ksiazke? zalezy co kto lubi
Jedni wola dostac jakies glupstwo typu puchar na 18 inni wola cos do czytania

O ludzie.. zrobilam zupe ogorkowa.. i wyszla taka super kwasna ze mi chyba wszystkie zarazki wygnalo z przelyku

Anecka - no włąsnie niby siostra, a ja wcale jej nie znam, nie żyjemy za dobrze w obecnym czasie to po pierwsze, a po drugie to bardzo skryte dziecko i mimo moich prób i zwierzania jej się, nigdy jej nie mogłam namówić do otwartości, choćby najmniejszej. No ale nie wiadomo, jak to w życiu będzie, to jedyna moja siostra i jej osiemnastka jest jakby nie było ważnym wydarzeniem, więc pprezent jakiś taki pamiątkowy chciałabym, żeby dostała. Książka odpada, ale biżuteria chyba sie sprawdzi. Myślałam też nad zegarkiem?

heheh a u mnie też dziś ogórkowa mniam

DZIEWCZYNY - PIĘKNE BRZUCHOLKI MACIE!

[EdziaO]

Napisane przez Agatkia

Edzia, jeśli jesteśmy nienormalne to we dwie Dziewczyny, trochę się martwię, bo mój mały ciągle ułożony miednicowo Niby ma jeszcze trochę czasu na zmianę pozycji, ale jakoś ciągle się tym niepokoję...

Wklejam mój bęben, jakoś na zdjęciach grubo powyłaziłam...

a próbowałaś z tą latarką?ostatnio czytałam w jakieś gazecie dzieciowej, że to polecany sposób. Może akurat podziała, kto wie. I może kołysz sobie bioderkami w pozycji klęku podpartego. Też o tym czytałam.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez natka80

Zastanawialm się jeszcze jak to u Was po porodzie będzie, czy planujecie od razu zapraszac rodzinke czy troche odczekać? My z mężem przy pierwszym dziecku byliśmy daleko od Polski więc rodzinka zobaczyła dopiero 2 mies.szkraba. Teraz bedzie pewnie inaczej,jednak poprosiłam by nie wpadali całą chmarą bo ja mam sporą rodzinkę a to intymny czas i nie chcemy harmidru.
A jak wy planujecie???

ja nie planuje. chciałabym, żeby zostało to uszanowane. chciałabym zaprosić tylko rodziców i teściów-tzn akurat nie muszę ich jakoś szczególnie zapraszać, mama na pewno będzie u mni bardzo często do pomocy. Co do reszty mam nadzieję, że zrozumieją, że źle się czuję, że mały będzie za mały. I muszą poczekać. ile to nie wiem, zależy jak się sytuacja rozwinie, ale myślę, że miesiąc na pewno.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez kretencja

W szpitalu - już zapowiedziałam - nie życzę sobie żadnych pielgrzymek. Miło będzie jak raz odwiedzą mnie Rodzice (i ew. Brat), być może raz teściowie - choć nie wiem, czy będą przyjeżdżać specjalnie z innego miasta, a poza tym chce przy sobie mieć w szpitalu tylko męża.
Ostatnio się dowiedziałam, że moja babcia - mama Mamy - obraziła się na ładnych parę dni, jak moja Mama po urodzeniu mnie przez cc kategorycznie powiedziała, że nie życzy sobie widzieć NIKOGO poza moim Tatą Ale ja ją rozumiem, kiepsko zniosła cesarkę, do tego ja miałam kłopoty ze zdrowiem krótko po urodzeniu... Nie dziwię się, że chciała być sama lub tylko z mężem

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Dziewczynki kochane, już trzeci raz na forum spotykam się z określeniem - W RAZIE "W", wcześniej nigdy mi się coś takiego nie obiło o uszy.
Co to znaczy?

świetnie rozumiem moją mamę bo ja też sobie nie życzę. czego mój tata nie umie przyjąć do wiadomości. chce tylko odwiedzin TŻ i mojej mamy, żeby mi sie pomogła ogarnąć, pokazała co i jak z małym. Jak moja mam rodziła to porodówka była zakmnięta i nikt nie mógł wejść, nawet mąż i miało to swoje plusy.
Zresztą moja mama powiedziała mi coś co mi wcześniej umknęło-kto wie czy oddział nie będzie zamknięty ze względu na okres grypowy?

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez Gustawek

hej dziewczyny widzę że pękł worek z porodami SYLWIA, M25, BEATA BATUMI gratulacje , dużo zdrowia dla was i dzieci
długo mnie nie było bo miałam trudny poród, miałam trochę bblusa, przerabialismy już kolkę i zastój pokarmu, siedzieliśmy tydzien w szpitalu bo potrzebne było echo serca, no ale było-minęło teraz juz jest dobrze i mam nadzieję częściej tu zaglądać

dobrze, że już po wszystkim

[Agatkia]

Anecka, jak to fajnie, ze pamiętasz o mnie

Apoloonia, czuję się średnio ostatnio, tak typowo trzeciotrymestrowo Sił coraz mniej, wszystko dwa razy wolniej robię. Dobrze, ze poszłam na zwolnienie- ja chyba sama siebie oszukiwałam,z e czuję się jeszcze na siłach, żeby pracować. Ja mam wizytę 10-tego. Ostatnio przyjmował mnie marciniak- bardzo pozytywnie go odebrałam. Wydawał się autentycznie zainteresowany moją ciążą i stanem zdrowia. Czy miałaś badanie obciążenia glukozą? O której jutro idziesz?? Koniecznie daj znać, jak maleństwo, czy wszystko gra, ile waży. Będę czekała na wieści od Ciebie od samego rana

Paulinka, jutro zaczynam 34 tydzień. Niestety ciągle czuję, ze mały ma główkę po lewej stronie pępka, a pupcię po prawej. Tłumaczę mu, żeby się już przekręcił, ale uparty jak jego tata

[EdziaO]

Napisane przez zenia2211

Witam Gratulacje dla nowych mamusiek...sliczne dzieciaczki rodza nam sie na watku.
Ja noce mam do bani,budze sie co godzine do kibelka a dzisiaj o 4,30 jak mnie dzidzia obudzila kopniakami to mnie meczyla do 5,30.Lobuz jeden
Chcialam sie was zapytac czy tez tak macie ze jestescie twarde wobec swoich tz??Ja teraz mam tak ze jak sie z nim posprzeczam to ciezko mi mu wybaczyc.Ostatnio przegial i wcale mi nie zalezy zeby bylo dobrze bo tak mnie jakos denerwuje na kazdym kroku.Niby przeprosil ale nie tak jak ja bym chciala..wydaje mi sie ze tak na odczep sie....

ja tak mam, zrobiłam się straszna zołza. czasem(przeważnie)przesad zam z reakcjami. nie wiem skąd to we mnie jest, jakaś taka złość i znieczulica. nie cały czas, ale napadowo co jakiś czas na kilka dni. hormony?inaczej nie umiem sobie tego wyjasnić. może to też od siedzenia w domu i ogólnego zniechęcenia.

[Agatkia]

[QUOTE=EdziaO;23024364]
a próbowałaś z tą latarką?ostatnio czytałam w jakieś gazecie dzieciowej, że to polecany sposób. Może akurat podziała, kto wie. I może kołysz sobie bioderkami w pozycji klęku podpartego. Też o tym czytałam.

No, chyba spróbuję. Na sr mówili, że te wszystkie sposoby można między bajki włożyć, ale z drugiej strony- nie zaszkodzi spróbować. Bardzo chcę urodzić naturalnie- brzmi to strasznie dziwnie, ale zawsze chciałam się zmierzyć z TYM bólem, przeżyć go, o własnych siłach wydać dzieciątko na świat. Dlatego tak dobrze rozumiem KRETENCJĘ. Leżę czasami z biodrami wyżej- ale jestem mało systematyczna w tych ćwiczeniach.

[EdziaO]

Napisane przez KarolinaB

a ja kupiłam te liście cholerne, naszukałam się, zamówiłam nawet dwie torebki i po dwóch kubkach tak mnie zemdliło, że do dzis patrzeć na nie nie moge a czlowiek chciał sobie pomóc.



ja też.... tęsknię za normalnym seksem, bo ten obecny jest ok, ale wcześniej był lepszy...



Anecka - no włąsnie niby siostra, a ja wcale jej nie znam, nie żyjemy za dobrze w obecnym czasie to po pierwsze, a po drugie to bardzo skryte dziecko i mimo moich prób i zwierzania jej się, nigdy jej nie mogłam namówić do otwartości, choćby najmniejszej. No ale nie wiadomo, jak to w życiu będzie, to jedyna moja siostra i jej osiemnastka jest jakby nie było ważnym wydarzeniem, więc pprezent jakiś taki pamiątkowy chciałabym, żeby dostała. Książka odpada, ale biżuteria chyba sie sprawdzi. Myślałam też nad zegarkiem?

heheh a u mnie też dziś ogórkowa mniam

DZIEWCZYNY - PIĘKNE BRZUCHOLKI MACIE!

ja bym kupiła zegarek albo bransoletkę. chyba bez graweru jeśli nie jesteście zbyt blisko.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

[QUOTE=Agatkia;23024561]

Napisane przez EdziaO

a próbowałaś z tą latarką?ostatnio czytałam w jakieś gazecie dzieciowej, że to polecany sposób. Może akurat podziała, kto wie. I może kołysz sobie bioderkami w pozycji klęku podpartego. Też o tym czytałam.

No, chyba spróbuję. Na sr mówili, że te wszystkie sposoby można między bajki włożyć, ale z drugiej strony- nie zaszkodzi spróbować. Bardzo chcę urodzić naturalnie- brzmi to strasznie dziwnie, ale zawsze chciałam się zmierzyć z TYM bólem, przeżyć go, o własnych siłach wydać dzieciątko na świat. Dlatego tak dobrze rozumiem KRETENCJĘ. Leżę czasami z biodrami wyżej- ale jestem mało systematyczna w tych ćwiczeniach.

to tak jak jaod tygodnia miałam ćwiczyć codziennie min 20 minut, a póki co ćwiczyłam 2 razytrudno to zmierzyć ile jest prawdy w tych metodach, ale w sumie co nam szkodzi. Ja mam zamiar(ale zobaczymy jak to wyjdzie) próbować z malinami i wiesiołkiem. Biodrami kołysze jak mi się przypomniteż chciałabym bardzo rodzić siłami natury.

[Agatkia]

Napisane przez EdziaO

ja tak mam, zrobiłam się straszna zołza. czasem(przeważnie)przesad zam z reakcjami. nie wiem skąd to we mnie jest, jakaś taka złość i znieczulica. nie cały czas, ale napadowo co jakiś czas na kilka dni. hormony?inaczej nie umiem sobie tego wyjasnić. może to też od siedzenia w domu i ogólnego zniechęcenia.

Ojej, ja też tak miałam. Denerwowało mnie wszystko. Przeszliśmy razem kilka trundych sytuacji w życiu, a miałam wrażenie,z e zwykła codzienność nas zabija. Teraz jest już dobrze. Mój Tż zresztą jest naprawdę zaangażowany, choć tak po męsku Nie kręcą go ubranka, ale np długo wybierał wózek i fotelik samochodowy (sam pojechał testować, bo ja byłam chora), orientował się w tych wszystkich atestach, wyremontował pokój dla Wojtusia całkiem sprawnie. Zawsze wie, w którym tygodniu jestem, ile mały ważył na ostatniej wizycie, angażował się i dopytywał o różne kwestie na szkole rodzenia, i tak organizuje sobie pracę,z eby być ze mną na każdej wizycie u lekarza. Nie opuścił ani jednej.
Ale hormony to hormony, i mimo tylu zalet czasami trafia mnie szlag z byle powodu Zła kobieta ze mnie

[Artystka23]

Ale skrobiecie posty Ja jak wroce do domu z mala,to tylko najblizsza rodzina moze mnie odwiedzic(z mojej strony mieszkaja w innym miescie wiec pewnie nie beda dlugo siedziec),tesciowa jeszcze w Niemczech a babce tzta(tej szalonej) zapowiedzialam, ze ja tu zadnych obcych osob nie chce-jak mi kogos tu nie z rodziny przyprowadzi(chocby swoje kolezanki) to zamkne drzwi od duzego pokoju i moze sie w tylek pocalowac

KarolinaB takie okropne byly?Ja w ogole nie mam seksu,ani pieszczot-kompletnie nic i to nie jest wina jakiejs mojej niecheci tylko tzta..nic na niego nie dziala
Dzasta moze i cos sie kroi,ale sie polozylam i na razie ucichloZobaczymy jak w nocy bedzie dzisiaj albo po spacerku-musze niestety isc po zakupy do obiadu

[EdziaO]

Napisane przez Agatkia

Ojej, ja też tak miałam. Denerwowało mnie wszystko. Przeszliśmy razem kilka trundych sytuacji w życiu, a miałam wrażenie,z e zwykła codzienność nas zabija. Teraz jest już dobrze. Mój Tż zresztą jest naprawdę zaangażowany, choć tak po męsku Nie kręcą go ubranka, ale np długo wybierał wózek i fotelik samochodowy (sam pojechał testować, bo ja byłam chora), orientował się w tych wszystkich atestach, wyremontował pokój dla Wojtusia całkiem sprawnie. Zawsze wie, w którym tygodniu jestem, ile mały ważył na ostatniej wizycie, angażował się i dopytywał o różne kwestie na szkole rodzenia, i tak organizuje sobie pracę,z eby być ze mną na każdej wizycie u lekarza. Nie opuścił ani jednej.
Ale hormony to hormony, i mimo tylu zalet czasami trafia mnie szlag z byle powodu Zła kobieta ze mnie

ja na swojego generalnie też narzekać nie mogę. wiadomo czasem coś tam zgrzytnie, ale ogólnie nie jest źle. ale mam czasem takie napady humorków, że chodzę i szukam zwady, albo wyolbrzymiam. wcześniej miałam tak przed okresemwięc zwalam na hormony. ale swoją drogą to prawda, że codzienność może zabijać i trzeba nauczyć się jak sobie z tym radzić.

[De28]

Jako ze porod najprawdopodobniej bedzie w 37 tygodniu wywolywany, postanowilam dzis sprobowac lisci malin.Bleee Niesmaczne sa

[Patrycja_1708]

Co do odwiedzin to u nas bedzie to troszke trwało zanim maluszka zobaczą bo moi rodzice przyjezdzają do nas na ŚWIĘTA a z resztą rodzinki bedziemy widziec sie dopiero po Nowym Roku jak do Polski pojedziemy gdzies na przełomie marca...

[dzasta110]

Agatkia - grubo?? bo zaraz Ci pokażę jak grubas wygląda jak wkleję swoje zdjęcie bardzo ładny brzusio

pelnia - ale TŻta wypościłaś

martinixxx - bardzo ładny brzusio

Gustawek - dobrze, że już dochodzisz do siebie

zenia2211 - ja się nie kłócę z meżem z jednej przyczyny - nie mam kiedy tego robić bo ciągle go nie ma, a niedzieli na złości mi szkoda

KarolinaB - zegarek to też dobry pomysł

nie lubię ogórkowej, a tym bardziej takiej kwaśnej
ja dziś mam na obiad pierogi z truskawkami jakoś tak mnie wzięło, wcześniej wolałam na pikantnie

Napisane przez natka80

Zastanawialm się jeszcze jak to u Was po porodzie będzie, czy planujecie od razu zapraszac rodzinke czy troche odczekać? My z mężem przy pierwszym dziecku byliśmy daleko od Polski więc rodzinka zobaczyła dopiero 2 mies.szkraba. Teraz bedzie pewnie inaczej,jednak poprosiłam by nie wpadali całą chmarą bo ja mam sporą rodzinkę a to intymny czas i nie chcemy harmidru.
A jak wy planujecie???

do szpitala na bank przyjadą rodzice jedni i drudzy - przynajmniej tak mi się wydaje pewnie siostra z mężem w domu co do odwiedzin najbliższych nie mam nic przeciwko ale ze znajomymi to się trochę wstrzymamy

[De28]

Napisane przez EdziaO

ja na swojego generalnie też narzekać nie mogę. wiadomo czasem coś tam zgrzytnie, ale ogólnie nie jest źle. ale mam czasem takie napady humorków, że chodzę i szukam zwady, albo wyolbrzymiam. wcześniej miałam tak przed okresemwięc zwalam na hormony. ale swoją drogą to prawda, że codzienność może zabijać i trzeba nauczyć się jak sobie z tym radzić.

Ja ogolnie jestem wiedzma a w ciazy tylko czasami sie to pogarsza. Szczegolnie jak mi malo poswieca czasu Rodzice i rodzinka maja mnie gdzies, to wiecznie potrzebuje potwierdzenia od tzeta, ze chociaz on jeden choc troszke mnie kocha

[EdziaO]

Napisane przez De28

Jako ze porod najprawdopodobniej bedzie w 37 tygodniu wywolywany, postanowilam dzis sprobowac lisci malin.Bleee Niesmaczne sa

przejedz czekoladką

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez De28

Ja ogolnie jestem wiedzma a w ciazy tylko czasami sie to pogarsza. Szczegolnie jak mi malo poswieca czasu Rodzice i rodzinka maja mnie gdzies, to wiecznie potrzebuje potwierdzenia od tzeta, ze chociaz on jeden choc troszke mnie kocha

nooo ja też potrzebuję ciągle tylko ciężko mu to przychodzi jak chodzę jak purchawkanawet samą siebie często irytuje

[_paulinka2]

W ing jest taki program 'bankujesz-kupujesz' i tam się zbiera punkty, i właśnie patrzę, że jest wózek teutonia cosmo, 2w1 za 1660 zł czy któraś z was ma może lub zamierza kupić teutonie ?

[kretencja]

Agatkia, no mnie niestety sn nie będzie dany Bardzo gorąco Ci zyczę, żeby małe sie odwróciło i żebyś mogła urodzić naturalnie

Edzia, jest bardzo możliwe, że odwiedziny będa ograniczone ze wzgl. na sezon grypowy. Ale chciałabym, żeby chociaż mąż mógł wpadać. Kiepsko znoszę pobyty w szpitalu...

[vikicullen]

Kurde ale mnie skurcz wziął:/ dosc mocny, z bólami takimi w dole aż, ciekawe czy przejdzie.
I w krzyżu boli.

[EdziaO]

Napisane przez kretencja

Agatkia, no mnie niestety sn nie będzie dany Bardzo gorąco Ci zyczę, żeby małe sie odwróciło i żebyś mogła urodzić naturalnie

Edzia, jest bardzo możliwe, że odwiedziny będa ograniczone ze wzgl. na sezon grypowy. Ale chciałabym, żeby chociaż mąż mógł wpadać. Kiepsko znoszę pobyty w szpitalu...

też mam taką nadzieję, bo zupełnie sama w szpitalu...nie wiem póki co mnie to przeraża. jedyny ratunek to jakieś fajne mamuśki w tej samej sali.

[kretencja]

Viki, a może coś się pomalutku zaczyna?...

[vikicullen]

a przeszło narazie. Tzn ten taki mocny przeszedl ale muli caly czas mnie.

[Artystka23]

Porod juz tuz tuz

[dzasta110]

Napisane przez _paulinka2

W ing jest taki program 'bankujesz-kupujesz' i tam się zbiera punkty, i właśnie patrzę, że jest wózek teutonia cosmo, 2w1 za 1660 zł czy któraś z was ma może lub zamierza kupić teutonie ?

kootekk ma teutonie cena rzeczywiście okazyjna

Napisane przez vikicullen

Kurde ale mnie skurcz wziął:/ dosc mocny, z bólami takimi w dole aż, ciekawe czy przejdzie.
I w krzyżu boli.

ooo!!! następna się wybiera na porodówkę

a mnie coś żołądek rozbolał

i kupiłam na allegro następne prezenty dla dzieciaków już teraz zostali tylko rodzice męża, mój tata i siostra z mężem (ale dla nich pomysł jest )

[kretencja]

A mnie się w głowie kręci

[Anecka]

Napisane przez De28

Jako ze porod najprawdopodobniej bedzie w 37 tygodniu wywolywany, postanowilam dzis sprobowac lisci malin.Bleee Niesmaczne sa

Pyszne saaaaa.. ale ja to kocham takie smaczki jak np. herbatka z pokrzywy

kretencja, poloz sie

[kretencja]

Ee, muszę pozmywać

[Aliszcze]

Napisane przez kretencja

A mnie się w głowie kręci

ojej a ciśnienie mierzyłaś?

[kretencja]

Nie mam jak zmierzyć Może atmosferyczne się zmienia, bo pogoda taka popaprana dzisiaj
Od kiedy jestem w ciąży to zawsze u gina mam absurdalnie niskie jak na mnie - 100/60 Przed ciąża miewałam raczej 120/80. To nic takiego na pewno, zdarza się w ciąży

[andziat]

Agatkia moja córeczka też jest ułożona miednicowo, skończyłam właśnie 37 tydzień i chyba raczej sie już nie odwróci bo mało miejsca, ale mówią, że może sie nawet w ostatnim tygodniu przekręcić. Zobaczymy. Cesarkę mam zaplanowana między 16 a 18 listopada więc ma jeszcze dwa tygodnie.

[Aliszcze]

Napisane przez kretencja

Nie mam jak zmierzyć Może atmosferyczne się zmienia, bo pogoda taka popaprana dzisiaj
Od kiedy jestem w ciąży to zawsze u gina mam absurdalnie niskie jak na mnie - 100/60 Przed ciąża miewałam raczej 120/80. To nic takiego na pewno, zdarza się w ciąży

ja i przed ciążą i w ciaży mam takie niskie ciśnienie, także luz

[Donuś]

Napisane przez Sysunia_d

A to ja w 36 tyg i 5 dni

Napisane przez Priety

To może ja też się pochwalę brzuszkiem... Zdjęcie sama robiłam kompem 34 tydzień Tylko tyłek wygląda na większy w tych spodniach co mam Hmmm... moje 1 zdjęcie brzuszka... TŻ miał mi zrobić sesję, ale ciągle nie mamy kiedy... Chyba muszę go przycisnąć

Napisane przez Agatkia

Wklejam mój bęben, jakoś na zdjęciach grubo powyłaziłam...

sliczne brzuszki macie

Napisane przez De28

Ale on to chyba tez wyposzczony Oj ja nie moge sie doczekac, kiedy wreszcie bedzie normalny seks, a nie tylko pozycje ktore w tym momencie sa dozwolone ze wzgledu na brzuch.

Kochana ty sie ciesz ze wogóle mozecie sex uprtawiac... Mi to juz by było obojetne w jakiej pozycji

Napisane przez Gustawek

hej dziewczyny widzę że pękł worek z porodami SYLWIA, M25, BEATA BATUMI gratulacje , dużo zdrowia dla was i dzieci
długo mnie nie było bo miałam trudny poród, miałam trochę bblusa, przerabialismy już kolkę i zastój pokarmu, siedzieliśmy tydzien w szpitalu bo potrzebne było echo serca, no ale było-minęło teraz juz jest dobrze i mam nadzieję częściej tu zaglądać

Koniecznie zagladaj czesciej.... Ciesze sie ze wszystko juz dobrze... Napisz koniecznie jak poród... Lubie czytac wasze opisy bo wiem czego mozna sie spodziewac....

Napisane przez KarolinaB

a ja kupiłam te liście cholerne, naszukałam się, zamówiłam nawet dwie torebki i po dwóch kubkach tak mnie zemdliło, że do dzis patrzeć na nie nie moge a czlowiek chciał sobie pomóc.

No co ty ja dzisiaj sobie zaparzyłam i smakowały mi a ja z reguły takich ziolek nie lubie...

Napisane przez Priety

Kurczę dziewczyny, ale śmieszne uczucie... Puściłam sobie muzykę bobasa... I mały zaczął mi się przewracać w brzuszku tak fajnie Może mu się podoba??? Tak się słodko wierci...

Pewnie mu sie podoba... Moja mała tez sie tak fajnie kołysze w brzuszku przy takiej muzyce.....