Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-)

[annLee]

ja na ospe na pewno T. też zaszczepię właśnie ze względu na powikłania i mocny spadek odporności
ospa wcale nie jest taka lajtowa jak się wydaje

na rota nie szczepiłam

Julka-ale smecta jesli nie ma wymiotów to jest zbedna raczej.probiotyk to przynajmniej przez m-c jeszcze zapytaj jutro lekarza o nifuroksazyd albo przynajmniej Enterol

[julka910]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25004970]
Generalnie u nas do dupy.
Tymek zaczął pięknie kaszleć... nie muszę iśc do lekarza żeby wiedziec, że to znów oskrzela, charczy niemiłosiernie.
Tak kaszlał, że 4 razy zwymiotywal.
Maksiu też zaczął kaszleć na calego.
Do ****y nędzy, ja zwariuje z tymi chorobami.[/QUOTE]

Łączę się w bólu... Tylko spokój może Nas uratować

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez annLee

Julka-ale smecta jesli nie ma wymiotów to jest zbedna raczej.probiotyk to przynajmniej przez m-c jeszcze zapytaj jutro lekarza o nifuroksazyd albo przynajmniej Enterol

Całe szczęście, że na ma wymiotów! Nie zasnęłabym ani minuty. Probiotyku zrobiłam dziś zapas... smecte też się daje przy biegunkach - jest to w ulotce nawet.

Jakaś dziwnie spokojna jestem mimo wszystko

[annLee]

Lea-bidulko,dokładnie wiem co przeżywasz
podpytaj lekarza o Isoprinosine dla Maksia

[velluto]

Ja na rota szczepiłam i po raz kolejny przekonuję się, że dobrze zrobiłam. Strach myśleć, jakby mała Julka znosiła chorobę, gdyby nie była szczepiona Dużo zdrówka dla Was!
Na pneumokoki nie szczepiłam.
Nad ospą jeszcze nie myślałam.

Lea - współczuję tych wszystkich chorób
annLee - w avatarze to Twoje dziecie jest?

[annLee]

Julka-wiem,że smectę można,ale mój lekarz np.nie popiera, bo ona niepotrzebnie blokuje co ma wyjść a nie leczy no chyba,że ostre wymioty.

Velluto-tak,to Tośka

[julka910]

Napisane przez annLee

Julka-wiem,że smectę można,ale mój lekarz np.nie popiera, bo ona niepotrzebnie blokuje co ma wyjść a nie leczy no chyba,że ostre wymioty.

Tylko, że z Julki leci woda... I jedna dawka nie pomogła ani troszkę. Zresztą przekonałam się już nie raz, że co lekarz to inne zdanie. A najbardziej mnie denerwuje, że ich pomoc to w większości domyslanie się, testowanie, zgadywanie i czekanie - pomoże czy nie pomoże. Maluszki cierpią, nie rozumieją dlaczego dzieje im się krzywda a my nie zawsze możemy im pomóc (najgorsze u nas kolki - wykupiłam pół apteki, nosiłam, masowałam, testowałam wszystkie sposoby i d**a - Mała wrzeszczała od switu do nocy, co zjadła to zwymiotowała od krzyku, co chwilę ochrypnięta a moja psychika zrujnowana:/)

Pomyśleć, że sama miałam nim zostać tylko, że akurat nie pediatrą.

[velluto]

Napisane przez annLee

Velluto-tak,to Tośka

śliczna fota i modelka oczywiście tez
Kto pstrykał?

[bydgoszczanka]

Napisane przez djerba

Ahhh laski, mam dzisiaj pierwszy dzień diety...masakra ile mi przybyło spowrotem kg jak mąż wrócił... długo chyba nie wytrzymam ...bo już nie mogłam się powstrzymać jak dawałam małej słoiczek morelowy...mmmmm..ale co tam zjadłam sobie tuńczyka z pieczywem chrupkim...eeeeeeh

Wytrwałości życzę
Jak przestanę karmic, to będę się musiała ograniczać z jedzeniem, głównie czekolady bo zaraz mi w dupę pójdzie

Napisane przez Curly81

Chrześnica mojego męża tez ma w tym roku komunię i mój TŻ chce dać jej kasę,ja nie lubię dawać kasy na prezenty zwłaszcza dzieciom.Może dlatego,że wtedy kiedy ja miałam komunię moi rodzice całą kasę wzięli sobiePowiedzieli mi wtedy,że szykowali przyjęcie dlatego biorą kasę i mieli mi coś tam kupić ale w końcu nie pamiętam czy coś kupili.Myślę,że aparat to dobry prezent.Przyda się na pewno.

No właśnie ja też nie.

To chyba aparat kupimy



[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25002414]

Skończyłam prezentację do pracy, mamy unijny program, mamy zorganizować zajęcia dla dzieciaków 1-3 klas, a że właściwie z przyjaciółką mamy wymagany program, to może uda się wkręcić a nawet jeśli inni poprowadzą, to przynajmniej sprzęt nam zostanie, a taki piękny sobie znalazłyśmy... z takimi rzeczami to można terapię prowadzić [/QUOTE]

Trzymam kciuki, żeby poszło po Waszej myśli

Napisane przez julka910

Mmm... uwielbiam ptasie mleczko

Ja też. Mogłabym całe opakowanie naraz zjeść .....ale się powstrzymuję


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25004970]

Generalnie u nas do dupy.
Tymek zaczął pięknie kaszleć... nie muszę iśc do lekarza żeby wiedziec, że to znów oskrzela, charczy niemiłosiernie.
Tak kaszlał, że 4 razy zwymiotywal.
Maksiu też zaczął kaszleć na calego.
Do ****y nędzy, ja zwariuje z tymi chorobami.[/QUOTE]

To przez tą cholerną pogodę wszystkie choróbska wyłażą

Trzymajcie się

A mnie dzisiaj plecy napieprzają od noszenia Lusi, do tego brzuch od @ i leci ze mnie, że szok

[annLee]

Napisane przez velluto

śliczna fota i modelka oczywiście tez
Kto pstrykał?

dziekuję
koleżanka

Napisane przez julka910

Tylko, że z Julki leci woda...

dlatego powinna dostać Nifuroksazyd,o którym już tu dawno Szaja wspominała,bo to jest lek a nie Smecta.Boshh...co za lekarze
zdrówka kochana
a skoro kolki miała to chyba temu takie problemy z jedzeniem,wrażliwszy układ pokarmowy

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Bydgosiu-trzymaj się,jutro będzie lepiej

[bydgoszczanka]

Napisane przez annLee

Bydgosiu-trzymaj się,jutro będzie lepiej

Mam nadzieję

Widziałyście takie wynalazki?

http://www.ecoshop.com.pl/index.php?...uacyjny-meluna

[bratkab]

Witam Was o poranku!

Pisałyście o usypianiu - więc ja kładę go jak najbardziej, a on wstaje. Za pierwszym razem może z milion razy ale już kolejny raz wystarczyło położyć kilka razy. Załapał że nie tędy droga.

Co do szczepionek to ja nie szczepiłam na rota i pneumo. Nie żałuję na razie. Patrząc na Agatkę Szai widzę że medal ma dwie strony. Gdyby Agu była zaszczepiona to nie wyleczyliby przy okazji czegoś innego czego nie umieli zdiagnozować wcześniej.
Zastanawiam się nad grypą. Nad ospą nie myślałam. Ja zaraziłam się ospą jako dziecko i trafiłam do lekarza mając zaledwie parę kropek. Leki od razu zastosowane dały efekt taki że chyba rzadko kto tak lekko ospę przechodzi. Nawet bardzo nie swędziało z tego co pamiętam. Może to zasługa wykrycia jej we wczesnej fazie. Nie wiem, ale źle nie było.

Kropka możesz mi podać gdzie są w Gliwicach te mlekomaty - chciałabym kumpeli sprzedać info.

Zastanawiam się nad nosidłem a w szczególności jego efektywnością dla rocznego dziecka co już drepta troszkę. Na zimę nie kupię a czy na wiosnę jeszcze warto??

Marchewka weszła bez zmian skórnych Sama gotowałam. Dziś podam dalej. Jak do środy będzie ok to znów podam żółtko.

Co do mycia pupci to ja zawsze po kupie pod kranem myję. Nie chciałoby mi się machać chusteczkami. To ma tylko jeden minus - słodziaka coraz trudniej pod kranem utrzymać. Czasem dociśnie pośladkiem do wylewki i zachlapuje mi pół łazienki, ale co tam.

Wczoraj przez 2 godziny prądu nie było - na szczęście podeszliśmy do sklepu w sąsiednim bloku i miła kobieta nam wodę do termosu ugotowała - inaczej słodziak by siedział głodny albo pił zimne mleko. Ale się udało. Dopiszę jeszcze tylko że my tylko prąd, wodę i c.o. mamy. Gazu

[velluto]

Napisane przez bydgoszczanka

Widziałyście takie wynalazki?

http://www.ecoshop.com.pl/index.php?...uacyjny-meluna

bez przesady

Napisane przez bratkab

Witam Was o poranku!

Pisałyście o usypianiu - więc ja kładę go jak najbardziej, a on wstaje. Za pierwszym razem może z milion razy ale już kolejny raz wystarczyło położyć kilka razy. Załapał że nie tędy droga.

Co do szczepionek to ja nie szczepiłam na rota i pneumo. Nie żałuję na razie. Patrząc na Agatkę Szai widzę że medal ma dwie strony. Gdyby Agu była zaszczepiona to nie wyleczyliby przy okazji czegoś innego czego nie umieli zdiagnozować wcześniej.
Zastanawiam się nad grypą. Nad ospą nie myślałam. Ja zaraziłam się ospą jako dziecko i trafiłam do lekarza mając zaledwie parę kropek. Leki od razu zastosowane dały efekt taki że chyba rzadko kto tak lekko ospę przechodzi. Nawet bardzo nie swędziało z tego co pamiętam. Może to zasługa wykrycia jej we wczesnej fazie. Nie wiem, ale źle nie było.

Kropka możesz mi podać gdzie są w Gliwicach te mlekomaty - chciałabym kumpeli sprzedać info.

Zastanawiam się nad nosidłem a w szczególności jego efektywnością dla rocznego dziecka co już drepta troszkę. Na zimę nie kupię a czy na wiosnę jeszcze warto??

Marchewka weszła bez zmian skórnych Sama gotowałam. Dziś podam dalej. Jak do środy będzie ok to znów podam żółtko.

Co do mycia pupci to ja zawsze po kupie pod kranem myję. Nie chciałoby mi się machać chusteczkami. To ma tylko jeden minus - słodziaka coraz trudniej pod kranem utrzymać. Czasem dociśnie pośladkiem do wylewki i zachlapuje mi pół łazienki, ale co tam.

Wczoraj przez 2 godziny prądu nie było - na szczęście podeszliśmy do sklepu w sąsiednim bloku i miła kobieta nam wodę do termosu ugotowała - inaczej słodziak by siedział głodny albo pił zimne mleko. Ale się udało. Dopiszę jeszcze tylko że my tylko prąd, wodę i c.o. mamy. Gazu

A na co Agatka była jeszcze chora?
Ja tez lajtowo przeszłam ospę, moja siostra tez. Byłam nieźle wysypana, a została mi tylko 1 mała blizna. Za to pamietam, że przy śwince trochę się męczyłam...
Gratuluję marchewki

Dzien dobry
U nas kolejna nocka super - tylko 1 pobudka. Jak ja bym chciała, żeby juz tak zostało
Czy Wasze dzieci robią dość intensywnie śmierdzące kupy???? Moja ostatnio robi takie, że ciężko zmienić jej pieluchę. Fakt, że je bardzo duzo roznych rzeczy typy fasolka, groszek, brukselka, ale czy takie kupy są normalne???

[kropka75]

Napisane przez bratkab

Pisałyście o usypianiu - więc ja kładę go jak najbardziej, a on wstaje. Za pierwszym razem może z milion razy ale już kolejny raz wystarczyło położyć kilka razy. Załapał że nie tędy droga.

Mój się tak szybko nie poddaje.

Napisane przez bratkab

Kropka możesz mi podać gdzie są w Gliwicach te mlekomaty - chciałabym kumpeli sprzedać info.

Na Koperniku ul. Jowisza i w CH Forum. W necie znajdzie dokładne adresy.

Napisane przez bratkab

Zastanawiam się nad nosidłem a w szczególności jego efektywnością dla rocznego dziecka co już drepta troszkę. Na zimę nie kupię a czy na wiosnę jeszcze warto??

Dla rocznego to bardzo warto, myślę, bo chętnie będzie tuptać ale i szybko może się męczyć. Na dłuższy spacer czy wycieczkę warto mieć chyba.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Mam nadzieję

Widziałyście takie wynalazki?

http://www.ecoshop.com.pl/index.php?...uacyjny-meluna

Cudne.

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25004970]

Generalnie u nas do dupy.
Tymek zaczął pięknie kaszleć... nie muszę iśc do lekarza żeby wiedziec, że to znów oskrzela, charczy niemiłosiernie.
Tak kaszlał, że 4 razy zwymiotywal.
Maksiu też zaczął kaszleć na calego.
Do ****y nędzy, ja zwariuje z tymi chorobami.[/QUOTE]

Napisane przez panna migotka

a z tymi cenami to tak jak z benzyną- w Stanach rośnie - u nas też, w Stanach maleje u nas nie

Ano dokładnie tak.

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25002414]Biankoo, ale ospa jest chyba najłagodniejszą chorobą dziecięcą - po cholerę szczepić? A gdzie dziecko ma odporność złapać? Szczerze mówiąc z kilkoma lekarzami gadałam o tej ospie i stukają się jak jeden mąż w głowę [/QUOTE]
Najłagodniejsza jest różyczka. Niestety obowiązkowa.

Co do ospy to ja nie szczepię. Jest jednak ryzyko blizn, przy ostrym wysypie. No i trochę męki z chorym dzieckiem - to też przemawia za szczepieniem dla wielu rodziców. Przez dwa tygodnie swędzonki to można do łba dostać.

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez biankaaa

Skąd masz takie info? Pominę fakt tego, że przy dużym wysypie mogą powstać trwałe blizny na ciele i twarzy bo to może mniej ważne. Ale możliwe powikłania, oraz bardzo duży spadek odporności jaki następuje po chorobie to są sprawy, przez które raczej nie bagatelizowałabym tej wirusówki.

Po chorobie nabiera się naturalnej odporności. Ogólny spadek jest chwilowy i szybko mija.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24993086]czemu wstrzymano?
[/QUOTE]
Chwilowy przebłysk świadomości...

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

za wszystkie chorutki...

[Silpe]

Witam - czytam was i nie mam weny i czasu pisac .
do tego też mam dziecie chore ..
Gabrysia jednak złapała o dem nie katar
wczoraj juz sie troche smarkała i kichała , nocka koszmar - uśpic sie nie dawała , chciała smoka , ze smokiem cieżko njej było oddychac i pluła z płaczem i tak całą noc do tego glutki nie są bardzo wodniste tylko gestrze i siedzą jej w gardle - paskudnie je odkaszluje .
nie ma kaszlu tylko jak jej tam sie nazbiera to brzydko chrapi i kaszle .
odciągnąc cieżko a i ona nie chce juz współpracowac
Teraz uśpiłam i spi na brzuszku to nic jej tam nie przeszkadza i ładnie śpi.
przed południem jade z nią do lekarza żeby ją osłuchał czy te glutki na oskrzela jej nie spływają - bo nie podoba mi sie jak odkaszluje ..

Zdrówka dla reszty chorowitek

[Dilayla]

Napisane przez bydgoszczanka

Mam nadzieję

Widziałyście takie wynalazki?

http://www.ecoshop.com.pl/index.php?...uacyjny-meluna

niezły kosmos...aczkolwiek mało do mnie przemawia

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25004970]u nas będzie:
Generalnie u nas do dupy.
Tymek zaczął pięknie kaszleć... nie muszę iśc do lekarza żeby wiedziec, że to znów oskrzela, charczy niemiłosiernie.
Tak kaszlał, że 4 razy zwymiotywal.
Maksiu też zaczął kaszleć na calego.
Do ****y nędzy, ja zwariuje z tymi chorobami.[/QUOTE]
Faktycznie z tymi choróbskami,to jakies nieporozumienie ..przerazajace,jest ze jak pojdą nasze dzieci do przedszkola to bedzie jeszcze gorzej
i fakt,chyba naprawde przez pogode sie tak dzieje,chorobska ,bakterie,wirusy,wszystko wylazł,ludzie kichają,prychaja....najgo rse,że ja nie mam kontaktu z chormi ale,żetz pracuje z roznymi ludźmi(remonty)to obawiam się żeby czegoś nie przylókł....a pogrubione to często mój ulubiony tekścik,jak mi już nerwy puszczą kiedyś zastanawialam sie nad znaczeniem,ale nic konkretnego nie rozkminiłam
nocka koszmarna,mlody wogóle nie chce zasypiac,naje sie i buszuje w łóżeczku zazwyczaj do 21 z hakiem..wkurza nie to bo nawet wieczorem nie mam chwli dla siebie TYLKO dla siebie....w nocy z piersi zrobil sobie gryzaczko-smoczek....normalnie tragedia,jetem niewyspana i w kurzona...,descz pada,folia gdzies sie ukryla i nie wyjde ...saro,buro i paskudnie,aczkolwiek jak myślę o mrozie to mi gorzej..najbardiej lubię przedwiośnie
Dziewczyny kiedy zmieniamy czas już na letni?koniec marca?bo nie mam w kalendarzu zaznaczone

dla wszystkich,chorowitków (aby choróbsa poszły precz i męczarni z zębolami....i buziaczki dla mamusiek i kilogramy cierpliwości przesyłamy

[bydgoszczanka]

Napisane przez bratkab

Zastanawiam się nad grypą. Nad ospą nie myślałam. Ja zaraziłam się ospą jako dziecko i trafiłam do lekarza mając zaledwie parę kropek. Leki od razu zastosowane dały efekt taki że chyba rzadko kto tak lekko ospę przechodzi. Nawet bardzo nie swędziało z tego co pamiętam. Może to zasługa wykrycia jej we wczesnej fazie. Nie wiem, ale źle nie było.



Marchewka weszła bez zmian skórnych Sama gotowałam. Dziś podam dalej. Jak do środy będzie ok to znów podam żółtko.

A ja nie miałam ospy do dnia dzisiejszego

To super.

Napisane przez velluto

Czy Wasze dzieci robią dość intensywnie śmierdzące kupy???? Moja ostatnio robi takie, że ciężko zmienić jej pieluchę. Fakt, że je bardzo duzo roznych rzeczy typy fasolka, groszek, brukselka, ale czy takie kupy są normalne???

Moja tak. Czasami kupa jest mała a śmieeeeerdzi

Napisane przez kropka75

Najłagodniejsza jest różyczka. Niestety obowiązkowa.

Co do ospy to ja nie szczepię. Jest jednak ryzyko blizn, przy ostrym wysypie. No i trochę męki z chorym dzieckiem - to też przemawia za szczepieniem dla wielu rodziców. Przez dwa tygodnie swędzonki to można do łba dostać.

Przechodziłam różyczkę, ale bardzo łagodnie.

Łukasz był wysypany wszędzie, nawet na jąderkach miał. Całe szczęście w ogóle się nie drapał i nie ma żadnego śladu Najgorsze było smarowanie ciała. Lałam puder na rękę i całego smarowałam.

Napisane przez Silpe

Witam - czytam was i nie mam weny i czasu pisac .
do tego też mam dziecie chore ..
Gabrysia jednak złapała o dem nie katar
wczoraj juz sie troche smarkała i kichała , nocka koszmar - uśpic sie nie dawała , chciała smoka , ze smokiem cieżko njej było oddychac i pluła z płaczem i tak całą noc

Wracajcie szybko do zdrowia

Napisane przez Dilayla

Dziewczyny kiedy zmieniamy czas już na letni?koniec marca?bo nie mam w kalendarzu zaznaczone

Tak.

Dzień dobry.
Nocka taka sobie, trochę wiercenia było. Bez gorączki, ale rano znowu pod 39 poszło I znowu się tuli, ciągle na ręce chce. Nic zrobić nie mogę.

[margo80]

chorującym dzieciaczkom dużo zdrówka!

Ewcia zafundowała mi trudną nockę z dużą ilością pobudek. nie wiem czemu, ale zawsze mi to robi jak idę do pracy.
poza tym od wczoraj odmawia jedzenia większości rzeczy prócz cycka. kaszka jest be (banan w składzie, mozliwe, ze dlatego), obiadki be (walczę z nią, by załapała, że grudki to nic złego), owocki be. parę chrupków wczoraj zjadła i z każdego posiłku max 3 łyżeczki.
dziś też kaszki prawie nie, zobaczymy jak będzie z obiadkiem...

obstawiam, że to częściowo przez zęby. bardzo dziś trze dziąsła, wyszły jakieś krostki przy ustach, dolne i górne miejsca na trójki rozpulchnione. do tego dziś tulaśna jest, ale był problem z uśnięciem, pół godziny nosiłam zanim padła. gorączki nie ma.

za obiad muszę się zabrać póki śpi, ale nie chce mi się nic. małż dziś w domu, ale odsypia trudny 24-godzinny dyżur, więc jakby go nie było.

koniec drzemki... no to sobie pogotowałam...

[xxNiuniaxx]

dziewczyny, czy szczepionka MMR- ta, którą powinno podać się dziecku w 11-13 miesiącu życia jest płatna?

[djerba]

Hej,

Muszę Was poinformować, że Shadee zaczęła dzis konkretnie raczkować jeszcze do wczoraj pełzała...dzisiaj się wkońcu zawzięła i doszła do torby od laptopa, którą już od paru dni miała na oku

Do tego jeszcze jest konkretos marudos...Mój mąż podłapał dorywczą pracę dopóki nie wypłynie i spędza w niej łącznie z dojazdami 11h....i teraz siedzę sama i pier****a dostaję!!!!

[julka910]

Napisane przez djerba

Hej,

Muszę Was poinformować, że Shadee zaczęła dzis konkretnie raczkować jeszcze do wczoraj pełzała...dzisiaj się wkońcu zawzięła i doszła do torby od laptopa, którą już od paru dni miała na oku

Gratulacje

Napisane przez djerba

Do tego jeszcze jest konkretos marudos...Mój mąż podłapał dorywczą pracę dopóki nie wypłynie i spędza w niej łącznie z dojazdami 11h....i teraz siedzę sama i pier****a dostaję!!!!

To ja się przyłączę do klubu marud bo moja wcale nie lepsza... sama nie wie czego chce i buczy od rana non stop.

Moja mama wzieła się znowu za planowanie naszego wesela... zastanawia się jak zasugerować gościom, żeby dali Nam w prezencie jedynie kase... mam nadzieję, że jakoś wybiję jej tą myśl z głowy bo uważam, że tak się nie robi. Ja nie zamierzam nikomu niczego sugerować - co dostanę to dostanę, chyba, że ktoś sam zapyta. Do tego wciąż gada o sukience ślubnej... ja już coś tam wybrałam ale ona stwierdziła, ze suknia jest paskudna i jakby zapomniała o tym i mi mówi, że była w jakiś salonie ślubnym, że są piękne sukienki, że obsługa miła... wszystko fajnie tylko to 300 km od Warszawy. Jak mam tam jechac się pytam?! wysyła mi też sukienki z Warszawy ale ja nie mam kiedy się gdzieś ruszyć - no bo chyba, że z Julią na plecach... Niech to się już wszystko skończy..

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez margo80

Ewcia zafundowała mi trudną nockę z dużą ilością pobudek. nie wiem czemu, ale zawsze mi to robi jak idę do pracy.

Dzieci chyba mają jakieś wbudowane radary bo moja też głupieje jak gdzieś wychodzę.

Napisane przez margo80

poza tym od wczoraj odmawia jedzenia większości rzeczy prócz cycka. kaszka jest be (banan w składzie, mozliwe, ze dlatego), obiadki be (walczę z nią, by załapała, że grudki to nic złego), owocki be. parę chrupków wczoraj zjadła i z każdego posiłku max 3 łyżeczki.
dziś też kaszki prawie nie, zobaczymy jak będzie z obiadkiem...

obstawiam, że to częściowo przez zęby. bardzo dziś trze dziąsła, wyszły jakieś krostki przy ustach, dolne i górne miejsca na trójki rozpulchnione. do tego dziś tulaśna jest, ale był problem z uśnięciem, pół godziny nosiłam zanim padła. gorączki nie ma.

Jakbym siebie czytała Może i zęby a może ma gorszy dzień. Często sie jej tak zdarza?

[bydgoszczanka]

Napisane przez xxNiuniaxx

dziewczyny, czy szczepionka MMR- ta, którą powinno podać się dziecku w 11-13 miesiącu życia jest płatna?

Nie wiem.

Napisane przez djerba

Hej,

Muszę Was poinformować, że Shadee zaczęła dzis konkretnie raczkować jeszcze do wczoraj pełzała...dzisiaj się wkońcu zawzięła i doszła do torby od laptopa, którą już od paru dni miała na oku

Do tego jeszcze jest konkretos marudos...Mój mąż podłapał dorywczą pracę dopóki nie wypłynie i spędza w niej łącznie z dojazdami 11h....i teraz siedzę sama i pier****a dostaję!!!!

dla Shadee

[julka910]

Napisane przez xxNiuniaxx

dziewczyny, czy szczepionka MMR- ta, którą powinno podać się dziecku w 11-13 miesiącu życia jest płatna?

Pewnie jest wersja płatna i darmowa - najlepiej zapytać w przychodni.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bydgoszczanka

Mam nadzieję

Widziałyście takie wynalazki?

http://www.ecoshop.com.pl/index.php?...uacyjny-meluna

Widziałam, na wizażu kilka wątków jest dla mnie fuj.

Napisane przez annLee

dlatego powinna dostać Nifuroksazyd,o którym już tu dawno Szaja wspominała,bo to jest lek a nie Smecta.Boshh...co za lekarze

Ja pisałam o tym leku, a przy okazji może by Julce dziecko jeść zaczęło.
Julka, ucz się na cudzych przypadkach męcz lekarza o badania o których wcześniej pisałam (ale mam wrażenie, że nie na rękę ci to było, bo na moje kilkukrotne pytania nie odpowiedziałaś ).

Napisane przez bratkab

Marchewka weszła bez zmian skórnych Sama gotowałam. Dziś podam dalej. Jak do środy będzie ok to znów podam żółtko.


Wczoraj przez 2 godziny prądu nie było - na szczęście podeszliśmy do sklepu w sąsiednim bloku i miła kobieta nam wodę do termosu ugotowała - inaczej słodziak by siedział głodny albo pił zimne mleko. Ale się udało. Dopiszę jeszcze tylko że my tylko prąd, wodę i c.o. mamy. Gazu

Super
A jak sprawa rachunków? Ja na samym prądzie pypcia bym dostała

Napisane przez velluto

A na co Agatka była jeszcze chora?

Czy Wasze dzieci robią dość intensywnie śmierdzące kupy???? Moja ostatnio robi takie, że ciężko zmienić jej pieluchę. Fakt, że je bardzo duzo roznych rzeczy typy fasolka, groszek, brukselka, ale czy takie kupy są normalne???

Podobnie jak córka Julki nie jadła, zjadała 1/3-1/4 dawki dziennej, do tego KOSZMARNY marud był, wszystkie podstawowe badania super (morfo, biochemia krwi, ogólny i posiew moczu, robale w kupie, stopień strawienia, usg jamy brzusznej), no i ulewanie ogromne. Diagnoza - refluks, miesiąc brania gaspridu który NIC nie pomógł, a po nifuroksazydzie dziecko zaczęło normalnie jeść i przestało ulewać, marudzenie ustało. I stąd mój wniosek, że mała miała jakieś niepożądane bakterie w żołądku lub jelitach, bo ów lek podaje się również celem ich likwidacji. Zmiana nastąpiła po 6 dniach kuracji.

Owszem, ale to normalne, nasze dorosłe kupy też różami nie pachną

Napisane przez kropka75

Najłagodniejsza jest różyczka. Niestety obowiązkowa.

Co do ospy to ja nie szczepię. Jest jednak ryzyko blizn, przy ostrym wysypie. No i trochę męki z chorym dzieckiem - to też przemawia za szczepieniem dla wielu rodziców. Przez dwa tygodnie swędzonki to można do łba dostać.

Różyczka potem w nastoletnim wieku u dziewczynek jest powtarzana.
Kilka lat temu pojechałyśmy z klasą na zieloną szkołę. 4 klasy w sumie, na każdą 2 panie. W jednej klasie jakie jelitowe choróbska były, w drugiej grypowe, a u nas.... ospa jak w 1 tygodniu dziecko nam zachorowało pierwsze, to jeszcze do końca wyjazdu (3 tygodnie) kolejna czwórka się rozchorowała, nawet dzień przed powrotem :d W pewnym momencie słysząc gwałtowne pukanie do naszych drzwi (koleżanki i moich) zastanawiałyśmy się tylko: dzieciaki z wieścią o kolejnej ospie, czy coś innego?

Napisane przez bydgoszczanka

A ja nie miałam ospy do dnia dzisiejszego

Ojciec znajomy zachorował razem ze swoim dzieckiem, 130kgżywej wagi w kropki

Napisane przez djerba

Hej,

Muszę Was poinformować, że Shadee zaczęła dzis konkretnie raczkować jeszcze do wczoraj pełzała...dzisiaj się wkońcu zawzięła i doszła do torby od laptopa, którą już od paru dni miała na oku

Do tego jeszcze jest konkretos marudos...Mój mąż podłapał dorywczą pracę dopóki nie wypłynie i spędza w niej łącznie z dojazdami 11h....i teraz siedzę sama i pier****a dostaję!!!!

Brawwwwooo

Napisane przez julka910

To ja się przyłączę do klubu marud bo moja wcale nie lepsza... sama nie wie czego chce i buczy od rana non stop.

Moja mama wzieła się znowu za planowanie naszego wesela... zastanawia się jak zasugerować gościom, żeby dali Nam w prezencie jedynie kase... mam nadzieję, że jakoś wybiję jej tą myśl z głowy bo uważam, że tak się nie robi. Ja nie zamierzam nikomu niczego sugerować - co dostanę to dostanę, chyba, że ktoś sam zapyta. Do tego wciąż gada o sukience ślubnej... ja już coś tam wybrałam ale ona stwierdziła, ze suknia jest paskudna i jakby zapomniała o tym i mi mówi, że była w jakiś salonie ślubnym, że są piękne sukienki, że obsługa miła... wszystko fajnie tylko to 300 km od Warszawy. Jak mam tam jechac się pytam?! wysyła mi też sukienki z Warszawy ale ja nie mam kiedy się gdzieś ruszyć - no bo chyba, że z Julią na plecach... Niech to się już wszystko skończy..

--

A czemu mamie na to pozwalasz

Paskudna pogoda. Szaro, mokro, leje za bardzo, wracając z pracy kurtkę przemoczyłam. Młoda zamiast spać szaleje w łóżeczku.

[julka910]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25019523]
Ja pisałam o tym leku, a przy okazji może by Julce dziecko jeść zaczęło.
Julka, ucz się na cudzych przypadkach męcz lekarza o badania o których wcześniej pisałam (ale mam wrażenie, że nie na rękę ci to było, bo na moje kilkukrotne pytania nie odpowiedziałaś ).



A czemu mamie na to pozwalasz
[/QUOTE]

Co masz na myśli? Lenistwo czy co?! Robiłyśmy badania krwi, usg brzucha, wymazy z pupy i buzi - wszystko w normie. Robię wszystko co w mojej mocy by Julka była zdrowym szczęśliwym dzieckiem i zdziwiłabyś się ilu różnych lekarzy odwiedziłam (prywatnie lub na NFZ).
Mamie nie pozwalam - sama sobie pozwala mimo moich protestów bo rodzice płacą za wesele.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Czy ja gdzieś o lenistwie napisałam Mam po prostu wrażenie, że nie chciało ci się odpowiadać na moje pytania.

Skoro rodzice płacą, to normalne, że się rządzą

[annLee]

moi płacili a się nie rządzili

Julka-a kiedy będziesz miała wyniki potwierdzające/wykluczające rota?

mnie osobiście zadziwia postępowanie tego lekarza,ale pewnie nie jedno mnie jeszcze zadziwi tak jak te kubeczki menstruacyjne ,bleeee....

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

AnnLee, ok, ale skoro mi nie pasuje że ktoś rządzi bo płaci, to płacę sama Albo biorę to, na co ma kasę.

[margo80]

Napisane przez julka910

Jakbym siebie czytała Może i zęby a może ma gorszy dzień. Często sie jej tak zdarza?

raczej niezbyt często i przeważnie zwiastuje to nowe zęby albo skok rozwojowy.

pochwalę się:
Ewcia dziś przeraczkowała cały pokój, a gdzie tylko się dało zatrzymywała się i próbowała wspinać. udawało się klękać, a czasem stanąć. i zaczyna mi się dziecko puszczać.

od wczoraj potrafi pokazać, gdzie lala ma oko.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny idę się pochlastać, Agu mi WYJE ciągle, ledwo na oczy widzi, ale nie uśnie, łazi po całym łóżku, łazi i wyje wyje wyje. Nie ma temp., miękki brzuszek, zęby nie wyłażą wciąż, mam cholera dość.

[margo80]

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...c_alergie.html