Rozmowy nocą (i nie tylko) - o wszystkim i o niczym - zapraszam :)

[Mary Louu]

Napisane przez yoanka85

ktoś dał jej wody i dalej już dała radę, jednak musiała stać do końca podróży. Masakra

standard , znieczulica normalnie

Napisane przez yoanka85

Innym razem wracałam te
ż z weekendu w domu i trafiłam na początek ferii w województwie, a że pociąg był ze Szczecina do Zakopanego to wyobraźcie sobie co się działo... I do tego prawie wszystkie wagony były zarezerwowane "kolonijne"!!! Miałam wtedy duży plecak na plecach, mały plecak z małym kotem w środku założony z przodu i chyba jeszcze torebkę na ramieniu. Cudem wsiadłam, większość ludzi została na peronie (czyli ok 20 osób), stałam na JEDNEJ NODZE, bo drugiej nie było gdzie postawić, oczywiście przy samych drzwiach... To był totalny koszmar. Wysiadłam na następnej stacji po 15 minutach i przesiadłam się na puściuteńki pociąg osobowy

Mi się wiele razy zdarzyło , że nie zmieściłam się do pociągu. Raz dopłaciłam i pojechałam ekspresem i jak na złość spadła mi na twarz torba podróżna

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez yoanka85

Tak sobie was czytam i czytam więc się przywitam

Witaj

[asik175]

wsiowy_gupek Gratulacje a jednak nie było się czego bać
yoanka85 Witamy
Widać, że o przygodach z PKP każda z nas mogłaby chociaż mini książkę napisać

[kobietasukcesu]

Napisane przez Mary Louu

już nic więcej nie dam nikomu
Kiedyś dałam a potem jak dojechałam na miejsce okazało się że nie miałam drobnych na bilet a w autobusie miejskim i musiałam taszczyć torbę całe 30 min

Nie lubię oszustów

Mnie by się nie chciało. Już bym wolała zapłacić karę


wsiowa: daj znać jak ta suszarka jak już wypróbujesz.

[Mary Louu]

Napisane przez kobietasukcesu

Mnie by się nie chciało. Już bym wolała zapłacić karę

u mnie w mieście bez biletów nie wpuszczają Pan kierowca sprawdza je na początku przy wejściu.
a z resztą nie chce płacić kary. Raz mi się upiekło nie wiem jakim cudem . Jak były jeszcze kanary to akurat mnie złapali.
Miałam bilet dla siebie ale nie miałam biletu na torbę ( dużych rozmiarów) i chcieli mi mandat wlepić

[niusiunia20]

Napisane przez kotwilka

O Matko, dopiero skończyłam pracę pisać!! A jutro ma dwa egzaminy, na które się jeszcze nie uczyłam
Trzymajcie kciuki koniecznie a ja lecę się uczyć!
I ściskam Was mocno, jutro wieczorem doczytam o czym pisałyście

trzymamy mocno kciuki

[yoanka85]

Oj tak, o PKP to można by opowiadać gooodzinami

Jeszcze jedna śmieszna sytuacja - idę na stację skąd odjeżdzam od rodziców (małe miasteczko) i mówię do pani w okienku (ona tam chyba mieszka nad stacją):
- Poproszę bilet taki a taki na pośpieszny, z przesiadką tam na osobowy ze zniżką bla bla bla...
- A która to godzina jest (zamyślona)?
- 16:12.
- A to ja już mam zamknięte. Bilet u konduktora. (I zamknęła okienko)

Ręce mi opadły, no bo co można na to... Za skomplikowane życzenia miałam hehe

[kobietasukcesu]

U nas też niby sprawdzają Ale zwykle udają, że sprawdzają.

Ja kasuję, ale jak baaardzo mi się spieszy a nie mam drobnych to trudno ryzyk-fizyk, wsiadam gotowa na mandat.

[Mary Louu]

Napisane przez yoanka85

Oj tak, o PKP to można by opowiadać gooodzinami

Jeszcze jedna śmieszna sytuacja - idę na stację skąd odjeżdzam od rodziców (małe miasteczko) i mówię do pani w okienku (ona tam chyba mieszka nad stacją):
- Poproszę bilet taki a taki na pośpieszny, z przesiadką tam na osobowy ze zniżką bla bla bla...
- A która to godzina jest (zamyślona)?
- 16:12.
- A to ja już mam zamknięte. Bilet u konduktora. (I zamknęła okienko)

Ręce mi opadły, no bo co można na to... Za skomplikowane życzenia miałam hehe

o paniach w okienku też można książkę napisać

[wsiowy_gupek]

Napisane przez Mary Louu

gratulacje



ja mam ostatnio chętkę na podobną suszarkę z zimny nawiewem ale najpierw muszę pozbyć się starej

No własnie ja mam starą taką dziadoską, małą z Philipsa, 9 letnią jakoś..Kupiłam ją w 5/6 klasie podstawówki...
Mam nadzieje, że Remington okaże się lepszy..
I że ten preparat coś będzie dawał choć troszkę

A powedzcie mi co to jest ta jonizacja w suszarce? Każda to ma czy to tez jakiś bajer jest?
[QUOTE=yoanka85;24836685]Tak sobie was czytam i czytam więc się przywitam
[quote] hej!

Raz zdarzyło się, że w takim totalnie zatłoczonym pociągu po świętach (pośpieszny z przedziałami) stałam przy drzwiach i nagle dziewczyna obok, która też na stojąco czytała książkę tak się dziwnie zgięła w dół i zemdlała... Ale się strachu najedliśmy!!! Na szczęście zaraz się ocknęła, ktoś dał jej wody i dalej już dała radę, jednak musiała stać do końca podróży. Masakra

O szok, nikt jej nie sutąpił nawet meijsca, co za chamstwo...

Napisane przez asik175

wsiowy_gupek Gratulacje a jednak nie było się czego bać

Dzięki

[Mary Louu]

Napisane przez kobietasukcesu

U nas też niby sprawdzają Ale zwykle udają, że sprawdzają.

Ja kasuję, ale jak baaardzo mi się spieszy a nie mam drobnych to trudno ryzyk-fizyk, wsiadam gotowa na mandat.

tylko ja mam takie specyficzne szczęście, że gdybym nie miała biletu to na 100% jestem pewna , że miałabym kanara i mandat

[kobietasukcesu]

Fajnie, że się znają na zniżkach

Kiedyś w bydgoszczy nie chciała mi baba sprzedać biletu ze zniżka na express, bo mówiła, że nie ma zniżek na 1000000%. I na nic się zdały tłumaczenia Dopiero jak pokazałam bilet z wawy do bydgoszczy na taki pociąg to sprzedała

I fakt nie ma dla uczniów i studentów, ale jest max 26, do 26 lat.

[A taka jedna]

Jestem
Noc bez Was dziewczyny to nie to samo

Mary Louu jak tam sny?

[Namietne_Usta]

Melduję się

Co tam słychać?

[Mary Louu]

Napisane przez kobietasukcesu

Kiedyś w bydgoszczy nie chciała mi baba sprzedać biletu ze zniżka na express, bo mówiła, że nie ma zniżek na 1000000%. I na nic się zdały tłumaczenia Dopiero jak pokazałam bilet z wawy do bydgoszczy na taki pociąg to sprzedała

jak jak kupowałam bilet i powiedziałam ,że na TLK do ... i że jedzie koło godziny 18 z minutami to kazała mi podać dokładną godzinę ( a koło 18 jedzie tylko jeden tlk więc dobrze wiedziała) i w tym celu kazała udać mi się do informacji bo ona nie ma obowiązku udzielać mi info. I ze powinnam wiedzieć dokładnie A ja jej na to że może jej kierownik udzieli mi informacji jak go poproszę
Wykrzywiła na mnie twarz ale bilecik zaraz był

[yoanka85]

Napisane przez niusiunia20

Znam też taką rodzinę, mieszka dwa bloki dalej. Czasami chodzą jej dzieci, czasem ona. Zawsze jej otwieram. Pyta się czy nie dałabym jej coś dla dzieci do zjedzenia, bo ona nie musi a nie ma z czego kupić. Ja automatycznie wyciągam wszystkie serki, jogurty, soczki, czekolady co mam w domu i 10 zł na chleb. Nie wiem, nie umiem inaczej. Raz było tak, że z mamą zrobiłyśmy porządki w szafie i nazbierało się nie zniszczonych, tylko znudziły nam się. Zaproponowałyśmy jej, czy jak by chciała, nie czuła się urażona to może sobie powybierać co tylko może się jej przydać, wzięła prawie siatki. Może po części to nie fair proponować wybieranie sobie ubrań których my nie chcemy, ale tak nas naszło.

Jeśli chodzi o żebranie to też tego nie pochwalam, nie daję kobietom i dzieciom na ulicy, bo wiem że to mafia. Szlag mnie trafia jak w tramwaju łazi dwóch małych najprawdopodobniej cyganów, jeden gra na harmonii, a drugi mniejszy podchodzi do ludzi i podstawia im kubek pod nos, żeby coś wrzucili!!! Za to zdarza mi się dać takim facetom co siedzą razem z psiakami na ulicy, nie wiem czy pies coś z tego ma, ale mi żal.

niusiunia ja podobnie robię ze starymi ubraniami u rodziców - po sprzątaniu w szafach mojej i rodziców pakuję wszystko w wory i dajemy to ludziom, którzy zawożą to na wieś, do potrzebujących.
Ostatnio posprzątałam swoje ubrania, było by pełno rzeczy na allegro, ale chyba z 3 lata nie mogłam się zebrać i co niepotrzebne wyrzuciłam do pojemników PCK - mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta A były z tego jakieś 3-4 pełne torby

[Mary Louu]

Napisane przez Namietne_Usta

Melduję się

Co tam słychać?

hehehhe , jak przeczytasz 5 stron wątku to się dowiesz , Witaj buziaki

Jak zdrowie??

[kobietasukcesu]

Ja bym kiedyś w pociągu zostawiła zakupy za ja wiem 300-400 zł Totalnie o nich zapomniałam. Jakiś koleś zauważył książke i wołał: ksiązka, książka. Odwróciłam się tylko dlatego, że zamiast tego słyszałam swoje imię. A zostawiłam i książkę na siedzeniu i zakupy na tej górnej półce nad siedzeniami

[Mary Louu]

Napisane przez yoanka85

Jeśli chodzi o żebranie to też tego nie pochwalam, nie daję kobietom i dzieciom na ulicy, bo wiem że to mafia. Szlag mnie trafia jak w tramwaju łazi dwóch małych najprawdopodobniej cyganów, jeden gra na harmonii, a drugi mniejszy podchodzi do ludzi i podstawia im kubek pod nos, żeby coś wrzucili!!! Za to zdarza mi się dać takim facetom co siedzą razem z psiakami na ulicy, nie wiem czy pies coś z tego ma, ale mi żal.

:

na mojej drodze do pracy siedzi inwalida i naciąga ludzi na pieniądze śpiewając Maryjne pieśni

[kobietasukcesu]

yoanka85: nie pocieszę Cię, bo jeśli chodzi o kontenery pck to rzeczy podobno idą do lumpeksów, a pck tylko użycza im kontenerów czy jakoś tak

http://www.searchengines.pl/Gdzie-tr...CK-t93406.html

[Mary Louu]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja bym kiedyś w pociągu zostawiła zakupy za ja wiem 300-400 zł Totalnie o nich zapomniałam. Jakiś koleś zauważył książke i wołał: ksiązka, książka. Odwróciłam się tylko dlatego, że zamiast tego słyszałam swoje imię. A zostawiłam i książkę na siedzeniu i zakupy na tej górnej półce nad siedzeniami

No i by miał ktoś fajny prezent
Ja zostawiłam raz myszkę od kompa, bo laptopa włączyłam ( nie wiem po co ) a myszkę gdzieś rzuciłam

[asik175]

Napisane przez Mary Louu

u mnie w mieście bez biletów nie wpuszczają Pan kierowca sprawdza je na początku przy wejściu.
a z resztą nie chce płacić kary. Raz mi się upiekło nie wiem jakim cudem . Jak były jeszcze kanary to akurat mnie złapali.
Miałam bilet dla siebie ale nie miałam biletu na torbę ( dużych rozmiarów) i chcieli mi mandat wlepić

A w holandii kanarów nie ma - są niepotrzebni. Zacznijmy od tego, że tu trzeba kierowcy zamachać bo inaczej się nie zatrzyma bilet -można kupić w supermarkecie (od razu na kilka przejdów) lub w autobusie i kierowca wpuszcza tylko przodem automatycznie kasując bilety. A jak kogoś wpuszcza środkiem np. kobieta z wózkiem, to i tak czeka aż pani sobie wózeczek zablokuje i podejdzie z biletem bo inaczej nie ruszy. Żeby wysiąść trzeba przycisnąć przycisk chwilkę przed przystankiem- inaczej ten się też nie zatrzyma. Plusem jest to, że autobusy mają swoje własne drogi - więc podróż jest szybka i przyjemna - często szybsza niż autkiem. A ja i tak wybieram ROWER. Nawet zimą.

[Mary Louu]

Napisane przez kobietasukcesu

yoanka85: nie pocieszę Cię, bo jeśli chodzi o kontenery pck to rzeczy podobno idą do lumpeksów, a pck tylko użycza im kontenerów czy jakoś tak

ja zbierałam kiedyś na pck . Potem zaniosłam to do punktu . tam kobiety to otworzyły i podpatrzyłam jak połowę z puszki chowają do kieszeni. Przestałam udzielać się charytatywnie

[A taka jedna]

Mary Louu ja pod Biedronką widziałam kiedyś lafiryndę na niebotycznie wysokich szpilkach ubraną w jakiś różowy latexik która prosiła o pieniądze dla jej głodującego dziecka...

[yoanka85]

O szok, nikt jej nie sutąpił nawet meijsca, co za chamstwo...

Nie, no ktoś proponował jej miejsce na swoim plecaku czy torbie
A że staliśmy stłoczeni przy wejściu do wagonu, to ludzie z przedziałów nawet o tym nie wiedzieli... Szczęście, że zostało wtedy ok 30min do końca podróży.

Ja jeżdżę na MAX 26, ale już tylko do września

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

A w holandii kanarów nie ma - są niepotrzebni. Zacznijmy od tego, że tu trzeba kierowcy zamachać bo inaczej się nie zatrzyma bilet -można kupić w supermarkecie (od razu na kilka przejdów) lub w autobusie i kierowca wpuszcza tylko przodem automatycznie kasując bilety. A jak kogoś wpuszcza środkiem np. kobieta z wózkiem, to i tak czeka aż pani sobie wózeczek zablokuje i podejdzie z biletem bo inaczej nie ruszy. Żeby wysiąść trzeba przycisnąć przycisk chwilkę przed przystankiem- inaczej ten się też nie zatrzyma. Plusem jest to, że autobusy mają swoje własne drogi - więc podróż jest szybka i przyjemna - często szybsza niż autkiem. A ja i tak wybieram ROWER. Nawet zimą.

U mnie w mieście też chcieli taka metropolię wprowadzić tylko trochę im nie wyszło

Co do roweru to i ja się chyba przestawię ale to dopiero w lato, bo muszę sobie taki z domku przywieść

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez A taka jedna

Mary Louu ja pod Biedronką widziałam kiedyś lafiryndę na niebotycznie wysokich szpilkach ubraną w jakiś różowy latexik która prosiła o pieniądze dla jej głodującego dziecka...

O ja cię kręcę ( słowo kręcę to cenzura dla słowa które pomyślałam wcześniej na ten temat i zaczyna się na p )

może w b**** (agencji towarzyskiej ) etat straciła

[asik175]

Napisane przez kobietasukcesu

yoanka85: nie pocieszę Cię, bo jeśli chodzi o kontenery pck to rzeczy podobno idą do lumpeksów, a pck tylko użycza im kontenerów czy jakoś tak

http://www.searchengines.pl/Gdzie-tr...CK-t93406.html

Też to już kiedyś słyszałam. Robią ludziom wodę z mózgu...

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez Mary Louu

No i by miał ktoś fajny prezent
Ja zostawiłam raz myszkę od kompa, bo laptopa włączyłam ( nie wiem po co ) a myszkę gdzieś rzuciłam

To i tak dobrze, że to tylko myszka a nie cały laptop

[niusiunia20]

Napisane przez yoanka85

Jeśli chodzi o żebranie to też tego nie pochwalam, nie daję kobietom i dzieciom na ulicy, bo wiem że to mafia. Szlag mnie trafia jak w tramwaju łazi dwóch małych najprawdopodobniej cyganów, jeden gra na harmonii, a drugi mniejszy podchodzi do ludzi i podstawia im kubek pod nos, żeby coś wrzucili!!! Za to zdarza mi się dać takim facetom co siedzą razem z psiakami na ulicy, nie wiem czy pies coś z tego ma, ale mi żal.

niusiunia ja podobnie robię ze starymi ubraniami u rodziców - po sprzątaniu w szafach mojej i rodziców pakuję wszystko w wory i dajemy to ludziom, którzy zawożą to na wieś, do potrzebujących.
Ostatnio posprzątałam swoje ubrania, było by pełno rzeczy na allegro, ale chyba z 3 lata nie mogłam się zebrać i co niepotrzebne wyrzuciłam do pojemników PCK - mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta A były z tego jakieś 3-4 pełne torby

Do PCK? Nigdy tam już nie wrzucę. Wiesz co robią z tymi ciuchami? Sprzedają w ciucholandach. Znalazłam tam swoje 3 bluzki, dwie miały dość charakterystycznie obcięte przeze mnie metki, a mama oddała płaszcz bez guzików i taki też mogła sobie kupić. Ostatnimi czasy dużo znajomych też opowiadało, że oni czy ich znajomi znajdowali swoje ciuchy w ciucholandach. Także lepiej postawić przy śmietniku, przy kubłach niż do PCK

[yoanka85]

Napisane przez kobietasukcesu

yoanka85: nie pocieszę Cię, bo jeśli chodzi o kontenery pck to rzeczy podobno idą do lumpeksów, a pck tylko użycza im kontenerów czy jakoś tak

http://www.searchengines.pl/Gdzie-tr...CK-t93406.html

No cóż, też kiedyś o tym słyszałam, więc mam jako taką świadomość - dzięki za linka. Chociaż się łudziłam, że może część z tych rzeczy trafi do potrzebujących. Poza tym nie miałam pomysłu co zrobić z 4 torbami pełnymi ubrań???
Większa część z nich była też z lumpeksów, na studiach mieszkałam koło jednego świetnego i tak przez parę lat zapchałam sobie totalnie szafę... Parę rzeczy tych najlepszych zostawiłam z przeznaczeniem na allegro, ale zabrać się nie mogę za to, bom leń śmierdzący

Napisane przez niusiunia20

Do PCK? Nigdy tam już nie wrzucę. Wiesz co robią z tymi ciuchami? Sprzedają w ciucholandach. Znalazłam tam swoje 3 bluzki, dwie miały dość charakterystycznie obcięte przeze mnie metki, a mama oddała płaszcz bez guzików i taki też mogła sobie kupić. Ostatnimi czasy dużo znajomych też opowiadało, że oni czy ich znajomi znajdowali swoje ciuchy w ciucholandach. Także lepiej postawić przy śmietniku, przy kubłach niż do PCK

To mnie teraz zdołowałyście :/

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

To i tak dobrze, że to tylko myszka a nie cały laptop

o nie o laptopa to dbam jak o dziecko trzy razy sprawdzam czy jest przy mnie

[kobietasukcesu]

Napisane przez Mary Louu

No i by miał ktoś fajny prezent
Ja zostawiłam raz myszkę od kompa, bo laptopa włączyłam ( nie wiem po co ) a myszkę gdzieś rzuciłam

No miałby, szczególnie, że jakiś alkohol tam był też

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez yoanka85

No cóż, też kiedyś o tym słyszałam, więc mam jako taką świadomość - dzięki za linka. Chociaż się łudziłam, że może część z tych rzeczy trafi do potrzebujących. Poza tym nie miałam pomysłu co zrobić z 4 torbami pełnymi ubrań???

Wiesz co, w mediach różne rzeczu się pojawiąją, 100 % że to prawda mieć nie mogę