Dieta paleo.

[Wampierz]

Napisane przez mara30

pochwalę się - w końcu udało mi się wymyślić smaczny sposób na zagospodarowanie cycków z kurczaka niestety kurczaki ekologiczne są sprzedawane tylko w całości i zawsze miałam problem, co zrobić z cyckami, zostawiałam je na koniec i nigdy nie mogłam zmęczyć a dziś pokroiłam drobno i podsmażyłam na smalcu z duuuużą ilością czosnku niedźwiedziego i ostrą papryką kruszoną, wyszło genialne

Ja lubię kurczaki pieczone w całości, można różnie dosmaczać - z owocami też są dobre. Mam mini piekarnik elektryczny, polecam, bo wychodzi chyba mniej energii niż na duże i się szybciej piecze.

A czasem też jem filety z kurczaka, ich główna wada z punktu widzenia paleo to że są chude, więc po prostu trzeba pamiętać żeby dać więcej tłuszczu.

[mara30]

Napisane przez Wampierz

Ja lubię kurczaki pieczone w całości, można różnie dosmaczać - z owocami też są dobre. Mam mini piekarnik elektryczny, polecam, bo wychodzi chyba mniej energii niż na duże i się szybciej piecze.

A czasem też jem filety z kurczaka, ich główna wada z punktu widzenia paleo to że są chude, więc po prostu trzeba pamiętać żeby dać więcej tłuszczu.

no ja właśnie też lubię pieczone w całości, z wyjątkiem cycków, za którymi nigdy nie przepadałam w żadnej postaci a nie lubię wywalać jedzenia, więc miałam z tym problem i się męczyłam

[malvinus]

Napisane przez mara30

no ja właśnie też lubię pieczone w całości, z wyjątkiem cycków, za którymi nigdy nie przepadałam w żadnej postaci a nie lubię wywalać jedzenia, więc miałam z tym problem i się męczyłam

mozesz tez mielic jak masz maszynke i razem z jakims tlustszym miesem zrobic klopsiki czy mieso mielone z sosem. dla mnie sklepowy kurczak smierdzi...a u tesciow nie ma w tym roku brojlerow...ale beda gesi!!

[Kuningatar]

Napisane przez malvinus

mozesz tez mielic jak masz maszynke i razem z jakims tlustszym miesem zrobic klopsiki czy mieso mielone z sosem. dla mnie sklepowy kurczak smierdzi...a u tesciow nie ma w tym roku brojlerow...ale beda gesi!!

A myślałam, że jestem jedyna nienormalna, bo nie mogę przełknąć super-fit piersi z kurczaka To samo wszelkie indyki, tuńczyki i inne chude mięsa Chciałabym trochę odmiany w diecie, ale mi zwyczajnie nie smakuje. Chyba, że zawinięte w słoninę A gęsi
A swoją drogą, podziwiam Was dziewczyny za Wasze kulinarne pomysły. Ja z reguły wrzucam pół kilo mięsa i pół kilo warzyw do wolnowara, dodaję jakieś przypadkowe przyprawy, a do gotowego dania dodaję tłuszcz

A skoro już mam prawo głosu to się pochwalę, że mam projekt na lato: eliminuję kofeinę, nadmiar sodu i źródła omega 6 z wyjątkiem jajek i awokado (znaczy się znów orzechy i tahini ).

[Navy88]

Hej dziewczyny,jeśli pozwolicie zadam kilka pytań-podczytuję Was regularnie,jem paleo,każdego dnia staram się uczyć jak najwięcej,niestety rzadko kiedy mam czas coś wyskrobać w tym wątku

Szybkie pytanie- czy do kiszenia warzyw nada się sól himalajska?

Czy jest tu ktoś z okolic Trójmiasta(a może Gdyni....) kto mógłby mi polecić miejscówkę, gdzie sprzedają ekologiczne mięso?

Czy któraś z Was próbowała kiedyś jedzenia w sysytemie Carb Nite ? W tej chwili cieżko wyobrazić mi sobie prawie całkowite ograniczenie świeżutkich owoców tj maliny,jagody,wiśnie i czersnie,morele,brzoskwin ie,ale na początku jesieni chciałabym przeprowadzić na sobie taki "eksperyment".

[linaya]

Napisane przez GreenBalance

Ja na sniadanie uwielbiam zupy.
A jak mi sie spieszy to owoc+sardynki w puszce+awokado
Podsmażone mieso mielone.
Albo chilli (zwłaszcza takie z kakao).

Puree z kalafiora+karmelizowana cebulka+mieso/watrobka..

Odkryłam przepis na kapustę po etiopsku - pycha <3

Pogrubione: uwielbiam sardynki i awokado, ale łączyć tych dwóch rzeczy nie próbowałam
Od poniedziałku wróciłam do paleo. Na śniadanie jem różne wariacje z jajek. Póki co jeszcze mi się nie znudziły, ale pewnie to nastąpi.

[mara30]

Napisane przez Kuningatar

A myślałam, że jestem jedyna nienormalna, bo nie mogę przełknąć super-fit piersi z kurczaka To samo wszelkie indyki, tuńczyki i inne chude mięsa Chciałabym trochę odmiany w diecie, ale mi zwyczajnie nie smakuje. Chyba, że zawinięte w słoninę A gęsi

Mam tak samo, zresztą zawsze tak miałam, jako dziecko wcinałam skórę z kurczaka, wszystkie chrząstki i żyły, wolałam karkówkę niż schab i tak dalej a z indyka dobre jest tylko mięso z udźca

Napisane przez Kuningatar

A swoją drogą, podziwiam Was dziewczyny za Wasze kulinarne pomysły. Ja z reguły wrzucam pół kilo mięsa i pół kilo warzyw do wolnowara, dodaję jakieś przypadkowe przyprawy, a do gotowego dania dodaję tłuszcz

ja bardzo lubię wymyślać, ale nie cierpię stać przy garach więc rzadko się poświęcam, na ogół moje pomysły są mało czasochłonne

Napisane przez Kuningatar

A skoro już mam prawo głosu to się pochwalę, że mam projekt na lato: eliminuję kofeinę, nadmiar sodu i źródła omega 6 z wyjątkiem jajek i awokado (znaczy się znów orzechy i tahini ).

ja jak przestałam jeść orzechy, to się z kolei uzależniłam od tahini staram się go nie mieć w domu, bo był okres, kiedy mój ulubiony deserek "chałwowy" wcinałam codziennie

[Wampierz]

Napisane przez Navy88

Szybkie pytanie- czy do kiszenia warzyw nada się sól himalajska?

Każda sól nadaje się do kiszenia, chociaż chodzi taka plotka, że niby niejodowana lepsza - ale to raczej nie jest prawda, bo większość osób kisi na jodowanej i jakoś działa.

[Kuningatar]

Napisane przez mara30

ja jak przestałam jeść orzechy, to się z kolei uzależniłam od tahini staram się go nie mieć w domu, bo był okres, kiedy mój ulubiony deserek "chałwowy" wcinałam codziennie

Też przez to przechodziłam A swego czasu byłam już na takim etapie, że jadłam nawet (ekologiczne) orzechy ziemne bez wyrzutów sumienia. A tahini Urtekram z niełuskanego sezamu z solą himalajską to już w ogóle był raj na ziemi. No ale sezam to w 1/4 omega 6, więc z bólem serca rezygnuję. Jeśli nie zauważę pozytywnych zmian, to z radością wrócę do moich masełek orzechowych. Coś nam się należy od paleożycia

[Kinaa1]

Napisane przez Wampierz

Każda sól nadaje się do kiszenia, chociaż chodzi taka plotka, że niby niejodowana lepsza - ale to raczej nie jest prawda, bo większość osób kisi na jodowanej i jakoś działa.

oj, nie zgadzam się. Ale jodowaną mozna zostawic na talerzyku na kilkanascie godzin i bedzie ok

[Navy88]

Napisane przez Kinaa1

oj, nie zgadzam się. Ale jodowaną mozna zostawic na talerzyku na kilkanascie godzin i bedzie ok

Hmmm....czyli najlepsza jednak zwykła jodowana?

[Kinaa1]

Napisane przez Navy88

Hmmm....czyli najlepsza jednak zwykła jodowana?

nie.

[Wampierz]

Napisane przez Kinaa1

oj, nie zgadzam się. Ale jodowaną mozna zostawic na talerzyku na kilkanascie godzin i bedzie ok

A z niejodowaną co się stanie?

I dlaczego się nie zgadzasz? Od jodowanej gniją ci ogórki?

Nie mylcie dodatków przeciwzbrylających z jodem.

Najlepsza jest sól kamienna, nie warzona. Może być polska, nie musi być himalajska.

Przy wyborze jodowanej lub niejodowanej dobrze wziąć pod uwagę stan tarczycy. Przy nadczynności lepiej sobie darować jod, ale przy niedoczynności wręcz może pomóc.

[Kinaa1]

Napisane przez Wampierz

A z niejodowaną co się stanie?

I dlaczego się nie zgadzasz? Od jodowanej gniją ci ogórki?

Nie mylcie dodatków przeciwzbrylających z jodem.

Najlepsza jest sól kamienna, nie warzona. Może być polska, nie musi być himalajska.

Przy wyborze jodowanej lub niejodowanej dobrze wziąć pod uwagę stan tarczycy. Przy nadczynności lepiej sobie darować jod, ale przy niedoczynności wręcz może pomóc.

nie dodalam, sol ma byc bez antyzbrylaczy. A jesli chodzi o tarczyce, to o soli niejodowanej mowa jest tylko w kontekscie kiszenia

[Kuningatar]

Dziewczyny, jakie kości wołowe są najlepsze na rosół? Tzn, wiem że szpikowe, ale nie mam w domu kotła więc jakie są w drugiej kolejności najlepsze (i nie za duże)? A na baranie wyjdzie dobry rosół?

[Wampierz]

Napisane przez Kinaa1

nie dodalam, sol ma byc bez antyzbrylaczy. A jesli chodzi o tarczyce, to o soli niejodowanej mowa jest tylko w kontekscie kiszenia

Nie rozumiem...

[Immoral]

Wywalajac rzeczy z kuchnii wpadlam na pewien pomysl...

Przepis na kanapki

Bedzie nam potrzebny sandwich maker oraz:
- 2 jajka
- 2,5 lyzki makiz tapioki
- sol &pieprz
- maslo
- bekon (opcjonalnie)

Skladniki mieszamy,maslo rozpuszamy w tosterze i wylewamy do tostera, wazne jest zeby otworzyc tylko raz w celu dodania masla na gore (tak po 5 min) i potem znowu zamknac.
Tostera nie zamykalam, ale mozna tez sprobowac zamknac (ale nie wiem co sie wtedy stanie). Wyszly 4 tosty(w zalaczniku), jako ze u mnie brak rzeczy ktore mozna polozyc na kanapke, zrobilam tylko paste z awokado a reszte zjadlam na sucho.
Aaaa i na trojkatnym tez napewno wyjdzie.
Dobra opcja w teren, nie brudza sa lekko mokre (maslo),ale mozna przez torebke trzymac i ma sie kanapke.
Na zdj: dwa pierwsze z bekonem otworzone tylko raz, nastepne bez bekonu otworzone z 10 razy :p.

Takie odkrycie, a ja sie akurat tostera pozbyc musze.

[mara30]

Napisane przez Kuningatar

Dziewczyny, jakie kości wołowe są najlepsze na rosół? Tzn, wiem że szpikowe, ale nie mam w domu kotła więc jakie są w drugiej kolejności najlepsze (i nie za duże)? A na baranie wyjdzie dobry rosół?

ale przecież możesz poprosić w sklepie, żeby je przecięli ja tak robię
z barana nigdy nie jadłam, nawet nie wiem, gdzie by takie można kupić robię z takich, jakie akurat są dostępne wołowych w ogóle u mnie nie ma, więc kupuję cielęce, czasem wieprzowe, czasem szpikowe, czasem z karczku czy mostki, czasem dodam korpus albo chociaż skrzydełko z kaczki czy z gęsi w sumie zawsze co innego i zawsze wychodzi dobry, ale nie mm pojęcia z czego najlepszy

[Kuningatar]

Napisane przez mara30

ale przecież możesz poprosić w sklepie, żeby je przecięli ja tak robię
z barana nigdy nie jadłam, nawet nie wiem, gdzie by takie można kupić robię z takich, jakie akurat są dostępne wołowych w ogóle u mnie nie ma, więc kupuję cielęce, czasem wieprzowe, czasem szpikowe, czasem z karczku czy mostki, czasem dodam korpus albo chociaż skrzydełko z kaczki czy z gęsi w sumie zawsze co innego i zawsze wychodzi dobry, ale nie mm pojęcia z czego najlepszy

No fakt Chyba byłam tak zachwycona/oszołomiona nowo odkrytym sklepem, że nie przyszło mi do głowy... Te kości były naprawdę wielkie, na moje oko 60-70cm A rzeźnik był jak na skandynawskie warunki mocno asertywny, więc tym bardziej mnie onieśmielił
Baranich kości jako takich nie widziałam, ale mam możliwość kupić mięso razem z kością, właściwie to jagnięce, więc chciałabym pokombinować. Na pewno będzie lepsze niż rosół z kury...

Immoral, ta mąka z tapioki jest mocno skrobiowa? Bo próbowałam kiedyś coś podobnego zrobić z kokosowej i średnio mi się udało.

[Wyrak]

Napisane przez Kuningatar

Immoral, ta mąka z tapioki jest mocno skrobiowa? Bo próbowałam kiedyś coś podobnego zrobić z kokosowej i średnio mi się udało.

Sprobuj migdalowej, ja na niej robilem rozne roznosci

[Immoral]

Kuningatar, tak. Mozna sprobowac maka kokosowai tapioka 1:1 (po lyzce).
Maka kokosowa to najlepiej uzywac ze sprawdzonych juz przepisow,bo niestety latwo sie z nia nie pracuje i latwo o mamalyge.

[Kuningatar]

Napisane przez Wyrak

Sprobuj migdalowej, ja na niej robilem rozne roznosci

Próbowałam. W ciągu półtora roku paleo wypróbowałam mąkę migdałową, z orzechów laskowych, włoskich, a nawet z pekanów; sezamową, dyniową i chyba każdą inną mąkę orzechową czy pestkową. Zawsze potem był mniejszy lub większy sprzeciw ze strony układu pokarmowego... Nie wspominając już o tym, że za dużo omega 6 albo proporcjonalnie za dużo węgli jak dla mnie. A do tego za bardzo mi smakowało - jestem aktualnie na orzechowym odwyku

Właśnie wyczytałam, że tapioka to 90% węgli

Immoral, ja zaczęłam mieszać zwykła kokosową z taką "asian style", czyli nieodtłuszczoną. Łatwiej się pracuje i lepiej wyrasta Ale tostów jeszcze nie robiłam.

[Immoral]

Napisane przez Kuningatar

Próbowałam. W ciągu półtora roku paleo wypróbowałam mąkę migdałową, z orzechów laskowych, włoskich, a nawet z pekanów; sezamową, dyniową i chyba każdą inną mąkę orzechową czy pestkową. Zawsze potem był mniejszy lub większy sprzeciw ze strony układu pokarmowego... Nie wspominając już o tym, że za dużo omega 6 albo proporcjonalnie za dużo węgli jak dla mnie. A do tego za bardzo mi smakowało - jestem aktualnie na orzechowym odwyku

Właśnie wyczytałam, że tapioka to 90% węgli

Immoral, ja zaczęłam mieszać zwykła kokosową z taką "asian style", czyli nieodtłuszczoną. Łatwiej się pracuje i lepiej wyrasta Ale tostów jeszcze nie robiłam.

O, jak gdzies zobacze to kupie
Tapioka to same wegle (skorbia), ale nie wiele potrzeba, ze uzyskac cos ciasto-podobnego. Nalesniki, tortille, tosty etc.to lyzka gora dwie na placek, a to 5-10g wegli.

[Melonade]

Napisane przez Immoral

O, jak gdzies zobacze to kupie
Tapioka to same wegle (skorbia), ale nie wiele potrzeba, ze uzyskac cos ciasto-podobnego. Nalesniki, tortille, tosty etc.to lyzka gora dwie na placek, a to 5-10g wegli.

A masz może sprawdzony przepis na takie tortille?

[Akasta]

Napisane przez Wyrak

Sprobuj migdalowej, ja na niej robilem rozne roznosci

A naleśniki z niej wyjdą? Ponoć szybko jełczeje, to lepiej kupić mniej na próbę?

[bialaczekoladka]

Dziewczyny szkoda ze nie wrzucacie swoich jadłospisów

[Immoral]

Napisane przez Melonade

A masz może sprawdzony przepis na takie tortille?

Pewnie
Kalafiorowa(wychodza 4porcje): kalafior, 4 jajka, 4lyzki maki z tapioki (mozna das 2lyzki kokosowej i 2 tapioki), sol&pieprz

Kalafior siekamy bardzo drobno, wszystko ze soba mieszamy i smazymy na wybranym tluszcu

Wersja taka bardziej nalesnikowata: 2 jajka, 100gmleka kokosowego, 2 lyzki maki tapioki, sol& pieprz

Wszytsko ze soba mieszamy i smazymy na wybranym tluszczu.

Napisane przez bialaczekoladka

Dziewczyny szkoda ze nie wrzucacie swoich jadłospisów

Moich troche jest tu:
http://www.tlustezycie.fora.pl/odzyw...ospisy,84.html

Chodz ostatnio powrocilam do LCHF wiec troche inaczej to wyglada , az chyba wstaiwe znowu jais jadlospis

[Melonade]

Napisane przez Immoral

Pewnie
Kalafiorowa(wychodza 4porcje): kalafior, 4 jajka, 4lyzki maki z tapioki (mozna das 2lyzki kokosowej i 2 tapioki), sol&pieprz

Kalafior siekamy bardzo drobno, wszystko ze soba mieszamy i smazymy na wybranym tluszcu

Wersja taka bardziej nalesnikowata: 2 jajka, 100gmleka kokosowego, 2 lyzki maki tapioki, sol& pieprz

Wszytsko ze soba mieszamy i smazymy na wybranym tluszczu.



Moich troche jest tu:
http://www.tlustezycie.fora.pl/odzyw...ospisy,84.html

Chodz ostatnio powrocilam do LCHF wiec troche inaczej to wyglada , az chyba wstaiwe znowu jais jadlospis

Ooo, super, wygląda dosyć prosto, dziękuję bardzo .

[Kuningatar]

Napisane przez Immoral

O, jak gdzies zobacze to kupie
Tapioka to same wegle (skorbia), ale nie wiele potrzeba, ze uzyskac cos ciasto-podobnego. Nalesniki, tortille, tosty etc.to lyzka gora dwie na placek, a to 5-10g wegli.

Ja jem 15g węgli dziennie Jeśli wrócę do wyższych węgli, to na pewno spróbuję
Przypomniało mi się, że z siemienia lnianego i jajek wychodził fajny chlebek, tylko konsystencja mi nie podchodziła. Pomieszam z kokosem, może coś wyjdzie

[bialaczekoladka]

Napisane przez Immoral

Moich troche jest tu:
http://www.tlustezycie.fora.pl/odzyw...ospisy,84.html

Chodz ostatnio powrocilam do LCHF wiec troche inaczej to wyglada , az chyba wstaiwe znowu jais jadlospis

Jestes autorką tej strony tłuste zycie?