U kolejnych PMek już na palcu obrączka pozostałe czeka przedślubna gorączka PM2012-26

[Gorska_Kozica]

U mnie masakrycznie wieje.
Dodatkowo nie mogę się pozbyć kaszlu. Chyrlam już jak gruźlik. Byłam u lekarza, to oskrzela i płuca czyste, więc to niestety związane jest z alergią. Już mnie wszystko boli od tego chyrlania

[Czarnooka_Paula]

Dzisiaj paczam na kalendarz a tu 47 dni do



aż mnie ciarki przeszły

[Gorska_Kozica]

Napisane przez Jamee

Ja się panicznie boję pszczół, os i szerszeni. Rodzina TŻ śmieje się ze mnie jak zaczynam uciekać przed tymi żądlącymi potworami. Ale nic na to nie poradzę

Ja uciekać nie uciekam, ale przestaję sie ruszać, zamykam oczy i nic nie mówię... Mam uczulenie... Otwieram oczy dopiero wtedy, jak mi powiedzą, że już gada przegonili/ukatrupili

[Jamee]

Napisane przez Gorska_Kozica

U mnie masakrycznie wieje.
Dodatkowo nie mogę się pozbyć kaszlu. Chyrlam już jak gruźlik. Byłam u lekarza, to oskrzela i płuca czyste, więc to niestety związane jest z alergią. Już mnie wszystko boli od tego chyrlania

oj wiem co czujesz. Ja też to przechodzę. Co więcej doszły dwa nowe alergeny które mnie uczulają i właściwie przez cały rok alergia mnie nie opuszcza

[Gorska_Kozica]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Dzisiaj paczam na kalendarz a tu 47 dni do



aż mnie ciarki przeszły

Czas zaczął tak jakby zapi***alać

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez Jamee

oj wiem co czujesz. Ja też to przechodzę. Co więcej doszły dwa nowe alergeny które mnie uczulają i właściwie przez cały rok alergia mnie nie opuszcza

Biedna Ja póki co, na szczęście jesienią i zimą mam spokój.

[Jamee]

Napisane przez Gorska_Kozica

Ja uciekać nie uciekam, ale przestaję sie ruszać, zamykam oczy i nic nie mówię... Mam uczulenie... Otwieram oczy dopiero wtedy, jak mi powiedzą, że już gada przegonili/ukatrupili

ja muszę sobie zrobić test bo nie wiem czy jestem uczulona ale tyle alergenów mnie uczula, że nie zdziwię się jak będzie to jeszcze wydzielina tych owadów

[nena1984]

Napisane przez a u d r e y

Nena jak z wygodą tych sandałków z zary z przodem wysadzanym kamyczkami i czarnym obcasem? Zastanawiam się czy ich nie kupić na zmianę? Da się w nich pochodzić wygodnie?


Zapomniałam Wam wczoraj powiedzieć, Pani w cukierni odradzała mi moje śliczne kartonowe pudełka Powiedziała mi że są szalenie niepraktyczne, że wilgną całe od ciasta w chłodni i że później brzydko to wygląda :/
Dziewczyny już PO, miałyście taki problem? Bo teraz już nie wiem co robić

kurde nie wiem audrey jak to powiedziec, ale plizz nie kupuj takich samych butów, bo będziemy wyglądać jak klony - te same suknie, kolczyki, buty
co do pudełek, ja dostałam od sprzedawcy takie usztywniające na dno kartoniki, są naprawdę grube i chyba nie ma szans na przemoknięcie

Napisane przez Gorska_Kozica

Czas zaczął tak jakby zapi***alać

co takiego nie powiesz ?? ...mi zostało 11 dni

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Gorska_Kozica

Czas zaczął tak jakby zapi***alać

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------


Biedna Ja póki co, na szczęście jesienią i zimą mam spokój.

dokładnie !!!

laski mam pytanie, jak albo czym najlepiej pofarbowac buty ?

mam swoje ukochane szpileczki, ale sa koloru taki dzins ciemny, juz raz je pastowalam czarna pasta i byly prawie czarne, ale to zeszlo, czym je pomalowac zeby byly czarne?

nie chodzilam nigdy w szpilach, a w tych sie nauczylam ( 12cm) i cale wesele w nich tanczylam, wiec na swoje poprawiny tez bym je ubrala i nie musiala kasy wydawac na nowe choc nie wiadomo czy bym je nosila ( umiala chodzic w nich ). A te sa super wygodne.

Co tu zrobic ?

[baskaeta]

[lolita25]

Napisane przez maly_czlowieczek

Dołączam do smutów. Przejrzałam Was na szybko....ale nie odniosę się do nikogo, bo nie chcę wyróżniać....ech, przepraszam....


ksiądz zabronil wynajmować firmę do kwiatów, bo jego Panie się obrażą i teraz muszę zmusić te cholerne panie żeby mi chociaż krzesła na biało ubrały, bo ostatnio 600zł dali młodzi, a kościół wyglądał okropnie.... same anturium gigantyczne idiotycznie połączone z liliami i chyba paprocią...?! wielkie, brzydkie bukiety, a przy ławkach sterczące na długich łodyżkach margaretki wbite w koszyczki wiszące przy ławce...no masakra....

ksiądz ledwo się zgodził na to by nasz przyjaciel zaśpiewał na ślubie...a to niby znajomy ksiądz i na wesele nawet jest zaproszony.....

i jeszcze nagle szwagierka wypaliła, że jednak z kimś przyjdzie, jakiś kolega szwagra, którego nikt nie zna, łącznie z nią....nie będę "domawiać" jednej winietki, trudno, wypiszę ręcznie, bo na szczęście będę mieć kilka pustych....


PRZEPRASZAM, musiałam ;(

O matko...A może powiedz im o swojej wizji,daj im po 50 zł zaliczki na zachęte kup dobre winko Może niech ktoś im pomoże(jakaś twoja koleżanka),albo kup częsc dekoracji i zostaw w kościele ksiądz się ucieszy a ty będziesz miała tak jak chceszMusisz podejsc do tego z własciwej strony jak nie pójdzie przeskoczyć

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Lubcia

U mnie nic się nie zmieniło żyję sobie ze swoim mężem i przyzwyczajam się do tego że jest ze mną cały czas, oczywiście poza godzinami które spędzamy w pracy lub na siłowni albo na kursie prawa jazdy przyzwyczajam się też do myśli że nasza rodzinka się powiększy bo mała fasolka którą noszę w brzuszku ma już swoje serduszko które bije i rośnie jak na drożdżach

gratulacje

Napisane przez marylka80

Zdjatek bylo tak duzo ze z trudnoscia wybralam 200 znajdziecie je pod tym linkiem:
https://picasaweb.google.com/1054074...eat=directlink

Milego ogladania zycze, a ja tymczasem ide sie przytulac do mojego mezulka

piękna relacja i piękne zdjęcia jak zwykle u Ciebie zazdroszczę wyprawy

Napisane przez Chatka

Ale na Was nie mogłabym, więc tylko Wam powiem, że w weekend byliśmy na zakupach i kupiliśmy wszystko! Garnitur i buty dla TŻta i... buty dla mnie! Nie są to takie buty, o jakich marzyłam, bo w ogóle nie chciałam typowo ślubnych butów, ale ostatecznie najważniejsze jest dla mnie, żeby były wygodne, więc wzięłam te. Jeszcze kombinuję, jak im nadać trochę koloru W załączeniu.

ładne butki

Napisane przez a u d r e y

Zapomniałam Wam wczoraj powiedzieć, Pani w cukierni odradzała mi moje śliczne kartonowe pudełka Powiedziała mi że są szalenie niepraktyczne, że wilgną całe od ciasta w chłodni i że później brzydko to wygląda :/
Dziewczyny już PO, miałyście taki problem? Bo teraz już nie wiem co robić

jak ja uwielbiam "panie z cukierni" które wyszukują wszędzie problemy my mieliśmy w kartonowe pudełka i nic im się nie działo, wyglądały cały czas tak samo, nawet kilka dni po weselu (bo zostało kilka paczek i normalnie je z tymi pudełkami jeszcze później trzymaliśmy w lodówce )

[Gorska_Kozica]

Napisane przez nena1984

kurde nie wiem audrey jak to powiedziec, ale plizz nie kupuj takich samych butów, bo będziemy wyglądać jak klony - te same suknie, kolczyki, buty
co do pudełek, ja dostałam od sprzedawcy takie usztywniające na dno kartoniki, są naprawdę grube i chyba nie ma szans na przemoknięcie


co takiego nie powiesz ?? ...mi zostało 11 dni

Zapas stoperanu i jedziemy

[nena1984]

koziczko - wczoraj właśnie zakupiłam jestem zwarta i gotowa

[Post_Blue]

[QUOTE=bejb200;34930701]

Napisane przez Post_Blue

Moja Mama kupiła na wesele już 7 sukienek A jeszcze ponad miesiąc został, boję się, że dopiero się rozkręca


Moja ma już dwie, a jeszcze ponad 2 miesiące do ślubu;-) tak więc może twoją dogoni;-) jest mistrzem również w kupowaniu butów..tych to ma już trzy pary;-)

Może wyślijmy je obie na zakupy? Moja Mama nie ma butów, to Twoja jej pomoże. A moja nakręci Twoją na więcej sukienek

Napisane przez a u d r e y

Powiem Ci że cieszyłam się Waszym szczęściem oglądając fotki, a jednocześnie naszedł mnie straszny smutek. Zrobiło mi się cholernie żal mojego kochanego TŻta Przykro mi się zrobiło dlatego, że On nigdy takiego miejsca nie zobaczy. Ja mam paniczny strach przed lataniem, nie wsiądę za chiny ludowe. Leciałam raz w życiu do Londynu do znajomych i skończyło się na tym, że podawała mi babka obok jakieś silne leki upokajające bo dostałam duszności, było mi słabo, chciało mi się rzygać i chciała JUŻ wysiadać, normalnie dostałam paniki. Wracałam już autobusem.
Jakoś przerażała mnie myśl że nie jestem na ziemi, istny dramat przeżyłam i od tamtej pory jedyne środki lokomocji do środki lądowe. A te najpiękniejsze miejsca dostępne są wyłącznie za pomocą samolotu, a tak chciałabym aby TŻt zobaczył takie cudne widoki, onn jest typem podróżnika, a ja z kolei lubię stałe rzeczy, swoje otoczenie, miejscowość, ciężko mi się przestawia na inne rzeczy, np głupi wyjazd na 2 noce oznacza że przez 2 noce nie prześpie, na wakacjach mija mi to po ok 5 dniach zanim naucze się spać w nowym miejscu.. A tak chciałabym mu pokazać świat


Dobra już się nie żalę, bo aż się poryczałam.

Dobra wiadomość jest taka, że brat właśnie przyjechał i oznajmił mi że w prezencie ślubnym zafunduje dla mnie videoklip kręcony metodą lustrzankową czyli te wypasione filmiki ślubne jak rodem z you tube.
Koszt takiego czegoś to ok 5 tysięcy w górę, ale kolega mojego brata (inny niż ten który Nam filmuje imprezę) pasjonuje sę fotografią i ma mnóstwo sprzętu itp, właśnie zakupił nowy sprzęt do video i do tego helikopterek, dzięki któremu filmuje z wysokości i on i jego brat będą z Nami całą imprezę a później zmontują dłuuuuugi klip Ciesze się ogromnie bo brat wiedział że cholernie mi na tym zależało, ale że za video płacimy sami to zdecydowaliśmy się wyłącznie na ten lustrzankowy klip na plenerze w górach ze względu na koszty.

Ale przecież są jeszcze podróże autokarem po Europie, pociągiem do Moskwy i St. Petersburga, prom do Skandynawii... Dużo możecie zobaczyć, nie smutaj się
Genialny prezent od brata

Napisane przez Chatka

Garnitur i buty dla TŻta i... buty dla mnie! Nie są to takie buty, o jakich marzyłam, bo w ogóle nie chciałam typowo ślubnych butów, ale ostatecznie najważniejsze jest dla mnie, żeby były wygodne, więc wzięłam te. Jeszcze kombinuję, jak im nadać trochę koloru W załączeniu.

I wczoraj się dowiedziałam, że moja kieca już jest w salonie i umówiłam się na przymiarkę i teraz strasznie się boję, czy ona będzie dobra I czy da się wszystko zrobić jak planowałam...

Także kciuki wskazane

Bardzo ładne butki A kciuki oczywiście trzymam!

[201705121336]

witam my już w drodze na urlop
co do pudełek do ciasta to najlepsze są te styropianowe my je mieliśmy ciasto dla gości nie było uszkodzone nic sie nie rozwaliło
sala kimatyzowana to podstawa u nas b klima b pasowała gościom
ważny też jest lód .my mielismy kubełki z belvedera i w nich był lód wino wódka smakowa i czysta i goście też lód do drinów sobie brali.soków mało zeszło najbardziej schodziła woda z cytryna w dzbankach
w 1 dzień zeszło b dużo wódki bo przede wszystkim była chłodna
relacja bedzie pozniej ale wzyscy byli mega zadowoleni jedzenie było pyszne a ciasto rewelacyjne sorki za błedy ale jedziemy i kołysze i klawisze na lapku mi skacza:P

[justyna_b3]

Czytając Wasze "perypetie koscielne" zaczynam się bać. W sumie księża w mojej parafii są naprawdę spoko, ale nie wiadomo co wypalą
Dziś mamy pierwsze spotkanie w poradni rodzinnej
Czego się spodziewać?

[marylka80]

Napisane przez chocolate muffin

Marylko.. zabrakło mi słów.

Fantastyczny reportaż, niesamowicie intrygujące miejsce (ale chyba bym dostała agorafobii na tych plażach ). Wy piękni, zakochani, nowa fryzurka

I jeszcze raz genialne zdjęcia. Jakich obiektywów używacie ? zdjęcia tubylców są rewelacyjne


Achh..

Napisane przez a u d r e y

o niee a to była Twoja BF z Paryża nie?
Przykro mi
ścisk

Marylko
hotel przepiękny, jak pałac jakiegoś szejka
PS. Taka prywata- jaki macie aparat? Bo TŻt chce po ślubie już kupić jakiś porządny aparat, a mojego D3000 się pozbyć


Powiem Ci że cieszyłam się Waszym szczęściem oglądając fotki, a jednocześnie naszedł mnie straszny smutek. Zrobiło mi się cholernie żal mojego kochanego TŻta Przykro mi się zrobiło dlatego, że On nigdy takiego miejsca nie zobaczy. Ja mam paniczny strach przed lataniem, nie wsiądę za chiny ludowe. Leciałam raz w życiu do Londynu do znajomych i skończyło się na tym, że podawała mi babka obok jakieś silne leki upokajające bo dostałam duszności, było mi słabo, chciało mi się rzygać i chciała JUŻ wysiadać, normalnie dostałam paniki. Wracałam już autobusem.
Jakoś przerażała mnie myśl że nie jestem na ziemi, istny dramat przeżyłam i od tamtej pory jedyne środki lokomocji do środki lądowe. A te najpiękniejsze miejsca dostępne są wyłącznie za pomocą samolotu, a tak chciałabym aby TŻt zobaczył takie cudne widoki, onn jest typem podróżnika, a ja z kolei lubię stałe rzeczy, swoje otoczenie, miejscowość, ciężko mi się przestawia na inne rzeczy, np głupi wyjazd na 2 noce oznacza że przez 2 noce nie prześpie, na wakacjach mija mi to po ok 5 dniach zanim naucze się spać w nowym miejscu.. A tak chciałabym mu pokazać świat


Dobra już się nie żalę, bo aż się poryczałam.

Dobra wiadomość jest taka, że brat właśnie przyjechał i oznajmił mi że w prezencie ślubnym zafunduje dla mnie videoklip kręcony metodą lustrzankową czyli te wypasione filmiki ślubne jak rodem z you tube.
Koszt takiego czegoś to ok 5 tysięcy w górę, ale kolega mojego brata (inny niż ten który Nam filmuje imprezę) pasjonuje sę fotografią i ma mnóstwo sprzętu itp, właśnie zakupił nowy sprzęt do video i do tego helikopterek, dzięki któremu filmuje z wysokości i on i jego brat będą z Nami całą imprezę a później zmontują dłuuuuugi klip Ciesze się ogromnie bo brat wiedział że cholernie mi na tym zależało, ale że za video płacimy sami to zdecydowaliśmy się wyłącznie na ten lustrzankowy klip na plenerze w górach ze względu na koszty.


Dopiero teraz miałam chwile żeby napisać, już zasypiam, a kończe jeszcze 1 rozdział mgr bo jutro o 9 rano jadę go oddać w ramach zalki seminarium..

Z nowości ślubnych:

• mam próbny fryz 4 lipca, nie płacę za niego nic
• byłam pytać o ciasta do paczek- za paczę usłyszałam 16.50- najwięcej jak do tej pory powariowali!!

Napisane przez a u d r e y

Nena jak z wygodą tych sandałków z zary z przodem wysadzanym kamyczkami i czarnym obcasem? Zastanawiam się czy ich nie kupić na zmianę? Da się w nich pochodzić wygodnie?


Zapomniałam Wam wczoraj powiedzieć, Pani w cukierni odradzała mi moje śliczne kartonowe pudełka Powiedziała mi że są szalenie niepraktyczne, że wilgną całe od ciasta w chłodni i że później brzydko to wygląda :/
Dziewczyny już PO, miałyście taki problem? Bo teraz już nie wiem co robić

Napisane przez kindziulindzia

marylko uwielbiam czytać Twoje relację z podróży i podpinam się pod pytanie odnośnie aparatu bo chciałabym sprawić niespodziankę swojemu mężowi

ladystar trzeba spiąć pośladki i szukać szybko nowej świadkowej

Dzien doberek

Odnosnie aparatu to jest to Canon 5d mark II, do tego mamy 5 obiektywow, w zaleznosci od tego co chcemy fotografowac. No i jest to raczej juz profesjonalny sprzet wiec jak ktos potrzebuje tylko hobbistycznie to raczej sie nie oplaca kupowac, bo jeden obiektyw kosztuje ok 10 tys. My tez sie teraz zastanawiamy na nowym, bo na wakacjach ciezko nam sie pogodzic kto robi zdjecia i tak sobie go wyrywamy no a fakt ze w plecaku znajduje sie wartosc samochodu powoduje ze w takich bardziej niebezpiecznych miejscach tz boi sie ze porwia mnie razem z tym aparatem. Dlatego po tym wyjezdzie postanowilismy kupic drugi, mnieszy, lzejszy i tanszy zeby mozna go swobodnie ze soba zabrac i nie martwic ze do obiektywu naleci piasek albo ze wpadnie do wody. Musze sie tylko rozejrzec za jakims fajnym.
No i ciesze sie oczywiscie ze sie wam fotki podobaja

[baskaeta]

[nena1984]

co do perypetii kościelnych, to bardzo podoba mi się podejście naszych Ojców Redemptorystów. Jeden powiedział nam, że dzień ślubu to w całości od A do Z nasz dzień. Możemy w związku z tym zaplanować sobie co tylko chcemy. Własne dekoracje, własna muzyka (nie ma ograniczeń do pieśni kościelnych, powiedział nam nawet że na jednej mszy kwartet zagrał "All you need is love" Beatelsów), sposób wejścia, wybór czytań i sposób składania przysięgi.
Takie podejście powinno być wszędzie, bo to że para młoda ma prawo opracować sobie przebieg ślubu i wygląd kościoła, to jest więcej niż pewne.

[marylka80]

Audrey zupelnie sie pania z cukierni nie przejmuj, ja mialam te pudelka, nic sie im nie stalo, nie przemokly, nie poplamily, wygladaly pieknie

[lolita25]

Ale u mnie wieje
Zaraz odlece jak Dorotka
Dostalam @ i chyba zaraz oszaleje
Juz się doczekać niemoge obrączek....w sobote odbieramy

[nena1984]

dziewczyny, co jeszcze trzeba ogarnąć na 11 dni przed ślubem, mam totalny mętlik w głowie.

Oczywiście już w tej chwili jestem niewydajnym pracownikiem, bo nie mogę przestać myśleć o ślubie i tak kminię, co by tu jeszcze...

wczoraj nawet przeleciałam się po wyprzedażach, ale nie mogłam się skupić na wieszakach. Ja...osoba z zakupocholizmem zdiagnozowanym.

Martwię się trochę pogodą. Jakbym miała zamkniętą salę, to by mnie to waliło, ale przy namiocie, gdzie goście będą musieli biegać od sali na parkiet w deszczu, mam stresa brrrrrr

[lolita25]

Napisane przez nena1984

co do perypetii kościelnych, to bardzo podoba mi się podejście naszych Ojców Redemptorystów. Jeden powiedział nam, że dzień ślubu to w całości od A do Z nasz dzień. Możemy w związku z tym zaplanować sobie co tylko chcemy. Własne dekoracje, własna muzyka (nie ma ograniczeń do pieśni kościelnych, powiedział nam nawet że na jednej mszy kwartet zagrał "All you need is love" Beatelsów), sposób wejścia, wybór czytań i sposób składania przysięgi.
Takie podejście powinno być wszędzie, bo to że para młoda ma prawo opracować sobie przebieg ślubu i wygląd kościoła, to jest więcej niż pewne.

Nasz ksiądz tez powiedział ze wszystko zależy od nas

[kindziulindzia]

Napisane przez Gorska_Kozica

Zapas stoperanu i jedziemy

polecam bo sama korzystałam

[baskaeta]

[lolita25]

Napisane przez baskaeta

audrey
"Zapomniałam Wam wczoraj powiedzieć, Pani w cukierni odradzała mi moje śliczne kartonowe pudełka Powiedziała mi że są szalenie niepraktyczne, że wilgną całe od ciasta w chłodni i że później brzydko to wygląda :/
Dziewczyny już PO, miałyście taki problem? Bo teraz już nie wiem co robić "

a propo cytatu powyżej pamiętam że masz te same pudełka co ja też z takimi brazowymi zdobieniami - a więc:

my zlożyliśmy je w czwartek żeby obsługa sali miała prościej - w sobotę obsługa powkladala ciasto w pudełka - tyle ile zamówiliśmy pakiecików - pudełka były wręcz wypchane ciastami róznymi z kremem zwykłymi i innymi - były ciezkie - i włozyli je do lodówki jak je rozdawalismy pudełka nie były wilgotne od spodu trzymałam bo sie bałam ze ciasto wypadnie ale goście tym sie nie martwili i trzymali za uchwyt i... nic sie nie stało - pudelka robiły wrazenie i budziły ciekawość nie zdażyło mi sie aby któres było przemięknięte lub coś z nim sie stało a są pięknym podarkiem i ciekawym uzupelnieniem dokladnie zaplanowanego wesela ja polecam - masz w nich dodatkowe kartnowe kartki które wkladasz na spód takiego pudełka nic nie powinno sie stać - ale one są osobno wiec poszukaj ich w pudełku które dostałaś z opakowaniami.

ps nam tez zostało kilka i tez trzymaliśmy w lodówce i nic sie nie stało

nie martw sie nic im nie będzie

Ja nie chce kartonowych,ostatnio dostaliśmy ciasto z wesela w takim kartoniku i to ciasto strasznie przeszło tym kartonem...czułam zapach tego kartonika...az mnie ciarki przechodzą jak sobie przypomne
Może oni mieli jakieś dziwne te kartoniki,może nie wszystkie tak śmierdzą jak zwilgotnieją,nie bylo tam serwetki ani podkładki, po tej akcji stwierdziłam że chce plastikowe

[baskaeta]

[czarna_kawa80]

Czołgiem
Marylko cudne zdjecia, ale mam wrazenie ze dominikana ladniejsza

co do sprzetu moj Narzucony tez martwi sie o swoj aparat (posiada dokladnie ten sam) najbardziej wlasnie o piach na tego typu wojazach, poza tym zawsze jak gdzies wyjezdzamy ubezpieczamy sprzet koszt niewielki a ile spokojniejsza glowa


Chatko bardzo ładne buciki , ciekawe kiedy przyjda moje tanczne z Akcesu


plan na dzis

farbowanie włosów
probna fryzura (poraz 3 )
przymiarka sukni
upinanie woalki

[malwus20]

Napisane przez marylka80

Malwus - zdjatka sliczne a ten twoj make up to po prostu przepiekny, tak do ciebie pasowal i podkreslal twoja urode, ze az mi zabraklo slow...a uwierz mi rzadko mi sie to zdarza

Dziękuję
Moja wizażystka bardzo dobrze wiedziała jak podkreślić urodę

[Jamee]

Malwuś obejrzałam zdjęcia, piękne są