Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[Poa alpina]

Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za gratulacje! Dzisiaj cały dzień chodzę niczym w błogostanie .

Napisane przez Ervisha

Mam pytanie..
Nie wiecie czy taka luteina w kapsułkach wypisywana bez recepty może mieć wpływ na okres ???

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/leki/p58-Luteina Jeśli mowa o tej luteinie (potoczna nazwa progesteronu i jego analogów), to owszem. Ale z tego co wiem, lek ten jest polecany dziewczynom, którym po prostu okres z jakichś powodów się spóźnia, a endometrium wzrasta normalnie jak podczas cyklu. Przy poważniejszych problemach z cyklami potrzebna jest terapia estrogenami i analogami progesteronu, czyli farmakologiczna imitacja cykli - aby organizm mógł na nowo "załapać" odpowiedni tryb.

Napisane przez Shariana

Poa, GRATULACJE! Mało kto zasługiwał tu na ten prezent tak, jak ty!

U.
I jajecznica z 2 jaj z pomidorkami i szczypiorem, łyżeczką musztardy i łyżeczką pestek z dyni; kromka chleba żytniego słonecznikowego (a w sumie 1/2 takiej dużej) z szynką, twarożkiem, sałatą i chyba jakąś papryką; Inka na wodzie
II banan
III grahamka z twarożkiem, pomidorkiem, sałatą i plastrem sera morskiego (ten z rodzaju 3x cieńszy, nie trawię innych)
2h wfu
IV 1/2 woreczka ryżu parboiled z łyżką pestek słonecznika; kotlet zgodny z Pani jadłospisem (matka dodała do tego pieczarki); 2 solidnie łychy buraczków czerwonych
ok. 1 h łażenia po mieście
V deserek sojowy o smaku waniliowym; wafelek czekoladowy Nesquik; 1/2 sporej mandarynki (zostało w lodówce)
VI sałatka ze 100 g pałeczek surimi, łyżki pestek z dyni, łyżeczki oliwy z oliwek, pomidorków, szczypiora, kiełek cebuli i miksu sałat z rukolą; 1/2 kromki (ok. 30 g) chleba żytniego słonecznikowego z serkiem pomidorowym, kiełkami, pomidorkiem i szczypiorem; melisa

Trochę na biało, jeśli komuś się chce.
Szczerze mówiąc, zawsze uważałam, że nastolatki bezkarnie (czyt. pozostając chudym jak szczapa) jedzące wieeelkie bułki i zagryzający to batonem to jacyś wybrańcy losu... Otyłość z dzieciństwa przy nie tak znowu dużym jedzeniu chyba zrobiła swoje i rzuciła mi się na głowę. Teraz nie umiem zrozumieć, że muszę jeść więcej...
A moja rodzinka twierdzi, że i tak jem "tyyyyle" i na pewno jestem chora.

Jest ładnie, ale ciągle wszystko wydaje się być wyliczane... No i mam wrażenie, że porcje też nie za duże jesz... A możesz sobie pozwolić na więcej. Podobnie jak Ty dziewczyny jadają na R...

Powiem Ci, że "skaza" z dzieciństwa także na mnie pozostała... Jako dziecko byłam większa od rówieśników - szybko rosłam i byłam dość masywna, a gdy dodać do tego "grube kości" i "papuśną" twarz - oj, nasłuchałam się wyzwisk od głupich dzieciaków. Po okresie dojrzewania tamta postura się zmieniła, ale z biegiem lat chęć zrewolucjonizowania swojego sposobu odżywiania, która doprowadziła mnie na manowce - i tak była próbą "zemsty" za dawne czasy. Takie "ja wam teraz wszystkim pokaże jak mało umiem jeść i jak szczupło wyglądać"...


Dzisiejsze U

I Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: ciemnymi winogronami, orzechami włoskimi, serkiem homo, musem jabłkowo-brzoskwiniowym i zbożowymi chrupkami orzechowo-czekoladowymi
II Grahamka z szynką, serem emmentaler, rzodkiewką, sałatą i sosem tzatziki; jabłko
III Kanapka z 2 kromek ziarnistego razowca z orzechowym serem brie, pomidorem i sałatą; jabłko
Przekąska: garść chipsów bananowych
IV Plaster łopatki wieprzowej smażony bez tłuszczu; kasza kuskus z sosem sojowym; marchew gotowana z masłem

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, herbaty: 2x zielona, ziołowa.

[Ervisha]

Napisane przez Poa alpina

Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za gratulacje! Dzisiaj cały dzień chodzę niczym w błogostanie .


http://www.☠☠☠☠☠☠☠/leki/p58-Luteina Jeśli mowa o tej luteinie (potoczna nazwa progesteronu i jego analogów), to owszem. Ale z tego co wiem, lek ten jest polecany dziewczynom, którym po prostu okres z jakichś powodów się spóźnia, a endometrium wzrasta normalnie jak podczas cyklu. Przy poważniejszych problemach z cyklami potrzebna jest terapia estrogenami i analogami progesteronu, czyli farmakologiczna imitacja cykli - aby organizm mógł na nowo "załapać" odpowiedni tryb.


Jest ładnie, ale ciągle wszystko wydaje się być wyliczane... No i mam wrażenie, że porcje też nie za duże jesz... A możesz sobie pozwolić na więcej. Podobnie jak Ty dziewczyny jadają na R...

Powiem Ci, że "skaza" z dzieciństwa także na mnie pozostała... Jako dziecko byłam większa od rówieśników - szybko rosłam i byłam dość masywna, a gdy dodać do tego "grube kości" i "papuśną" twarz - oj, nasłuchałam się wyzwisk od głupich dzieciaków. Po okresie dojrzewania tamta postura się zmieniła, ale z biegiem lat chęć zrewolucjonizowania swojego sposobu odżywiania, która doprowadziła mnie na manowce - i tak była próbą "zemsty" za dawne czasy. Takie "ja wam teraz wszystkim pokaże jak mało umiem jeść i jak szczupło wyglądać"...


Dzisiejsze U

I Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: ciemnymi winogronami, orzechami włoskimi, serkiem homo, musem jabłkowo-brzoskwiniowym i zbożowymi chrupkami orzechowo-czekoladowymi
II Grahamka z szynką, serem emmentaler, rzodkiewką, sałatą i sosem tzatziki; jabłko
III Kanapka z 2 kromek ziarnistego razowca z orzechowym serem brie, pomidorem i sałatą; jabłko
Przekąska: garść chipsów bananowych
IV Plaster łopatki wieprzowej smażony bez tłuszczu; kasza kuskus z sosem sojowym; marchew gotowana z masłem

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, herbaty: 2x zielona, ziołowa.

Niestety link mi się nie wyświeta, ale dzięki za odpowiedź A Twoje menu przepyszne zwłaszcza ten brie A jadłaś moze ten z grzybami ?

[Poa alpina]

Napisane przez Ervisha

Niestety link mi się nie wyświeta, ale dzięki za odpowiedź A Twoje menu przepyszne zwłaszcza ten brie A jadłaś moze ten z grzybami ?

Wpisz w google wyrażenie "luteina progesteron" i wyskakuje mnóstwo odnośników . Progesteron wiąże się z fazą lutealną cyklu, stąd ta nazwa.

Jadłam z grzybami i też bardzo lubię.

[blax5]

@Poa alpina również gratuluję

A dziś nie chce i się przypominać co jadłam, więc tylko z pytaniami wyskoczę. Szukam:
1) podbijaczy kalorii poza orzechami i suszonymi owocami
2) szybkie śniadania (przygotowanie czasowo odpowiadające kanapkom około) ale nie kanapki i nie nabiał!
Pomożecie?

[DudiBoy]

Poa ja także przyłączam się do gratulacji

A swoje dzisiejsze menu przemilczę. Muszę uporać się z niemiłą sytuacją życiową, chyba nie prędko będę miał głowę do tego co jem.

[dezett]

P? stress stress stress.

7.15. Sn. Owsianka (5 lyzek, 5 całych orzechow wloskich, lyzka otrab, lyzka jagód goji, 200ml mleka, 2 proc spory plaster twarogu poltlustego)

Spacer pol h.

11.40 2 sn. Grahamka 65g z 40g tofu, 1/4 awokado, papryką zielona i czerwona, kawa

Spacer pol h.

15.30 Obiad: 170g dorsza z grila, kasza jeczmienna, polowa woreczka z jakims tłuszczem i sorowka z kiszonej kapusty (restauracja).

Spacer pol h. ( zakupy)

18. Jablko.

20.30 Kolacja: 2 kromki razowca z 45g mozarelli light , 3 duze garscie rukoli, wielki pomidor bazylią

24.. Serek wiejski ok 200g z pomidorem bazylia i rukola....i pewnie wpadna ze 3 drinki z tequilii z sokiem pomarańczom (w sumie duża szklanka) i 100g mlecznej czekolady ritter z orzechami....... posiedze pewnie do 2 w nocy....

I cala butelka wina i cale opakowanie ptasiego pleczka.

[eddin]

U

1. Owsianka na mleku 2% z jabłkiem i orzechami laskowymi, kawa z mlekiem
2. Kanapka ze złożonego razowca z serem, kurczakiem i pomidorem
3. Kanapka taka jak wyżej, małe jabłko
4. Dwa duże pszenne wafle z salami i pomidorem, sałatka z sałaty rzymskiej, marchewki i orzechów włoskich, polana sowicie jogurtem naturalnym (duża micha)

[agaczini]

dzisiejsze R

7.30 - kawa z mlekiem, 6 łyżek płatków owsianych górskich na mleku, z cynamonem i łyżką syropu klonowego

herbata zielona

11.30 - zupa fasolowa po włosku (tak głosi catering ;p), jabłko

herbata zielona

14.30 - pierś kurczaka ok.150 - 200 g zapiekana z ananasem i papryką, kasza gryczana pół woreczka, surówka z kapusty i marchewki

21.00 - placki z dyni smażone (4 sztuki) , 1 kromka razowca żytniego z żółtym serem

[buty_na_plaskim]

Wróciłam trochę mądrzejsza chyba. Po tym jak się zważyłam 2 dni temu i się przeraziłam. Dzisiaj wskazywało już trochę więcej. Jeśli mam apetyt a wczoraj miałam caaały dzień, staram się go zajadać .
P
Ś I owsianka woda/mleko 3,2, 5 śliwek, cynamon, łyżka pestek dyni, kawałek domowej chałki orkiszowej z masłem

Ś II jabłko

O 2 małe kotlety mielone, 3 łyżki kaszy jaglanej, 2 ogórki kiszone, activia jogurt naturalny

P 2 kawałki chałki z masłem gruuuubo masła!

K 1/2 makreli wędzonej, 2 małe kromki chleba pełnoziarnistego z masłem pomidorem i ogórkiem

Gratuluję Poa, dajesz przykład tu dziewczynom a to bardzo dużo. Trzymaj za mnie kciuki w wolnej chwili.

[dezett]

Poprosze o zerknircie na moj jadlospis tu wyzej i na KZ. Bardzo serdecznie dziekuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[airwaves]

P:
1. Kasza manna gotowana na rosole z masłem
2. Kanapka z masłem, szynką, jajkiem, pomidorem i ogórkiem
kakao
3. ziemniaki, wołowina w sosie chrzanowym, marchewka z groszkiem
4. pstrąg z piekarnika, brokuł
5. Kanapka z masłem, twarogiem tłustym i pomidorem
inka

* wiem, że porcje są małe i nie wygląda to na P, ale biorąc pod uwagę kilkomiesięczne nic nie jedzenie to jest to P i więcej nie jestem w stanie zmieścić, poza tym ze względu na guz na żołądku nie mogę jeść większych porcji i nie mogę jeść smażonego itd

[Suvienka]

Napisane przez dezett

P? stress stress stress.

7.15. Sn. Owsianka (5 lyzek, 5 całych orzechow wloskich, lyzka otrab, lyzka jagód goji, 200ml mleka, 2 proc spory plaster twarogu poltlustego)

Spacer pol h.

11.40 2 sn. Grahamka 65g z 40g tofu, 1/4 awokado, papryką zielona i czerwona, kawa

Spacer pol h.

15.30 Obiad: 170g dorsza z grila, kasza jeczmienna, polowa woreczka z jakims tłuszczem i sorowka z kiszonej kapusty (restauracja).

Spacer pol h. ( zakupy)

18. Jablko.

20.30 Kolacja: 2 kromki razowca z 45g mozarelli light , 3 duze garscie rukoli, wielki pomidor bazylią

24.. Serek wiejski ok 200g z pomidorem bazylia i rukola....i pewnie wpadna ze 3 drinki z tequilii z sokiem pomarańczom (w sumie duża szklanka) i 100g mlecznej czekolady ritter z orzechami....... posiedze pewnie do 2 w nocy....

I cala butelka wina i cale opakowanie ptasiego pleczka.

Według mnie tu jest za dużo nabiału, masz i mleko, i twaróg, mozzarellę i jeszcze cały serek wiejski. Nie wiem czy mieszkasz z rodzicami, facetem czy sama i w jakim stopniu masz kontrolę nad posiłkami, ale będąc na przytyciu powinnaś jeść treściwie - "duże" garście rukoli i "wielki" pomidor są fajne, ale skup się raczej na pełnowartościowym białku czy nnkt,a nie na zapychaczach w postaci całego opakowania ptasiego mleczka czy czekolady (ja jestem zdania,że nawet na przytyciu powinno się jednak starać jeść zdrowo i z niczym nie przesadzać).
Brakuje mi u Ciebie np. jajek, kanapki wieczorem mogłaś zastąpić treściwą warzywną zupą na rosole z mięskiem w środku. Zamiast części tych słodyczy lepsze byłyby orzechy lub ewentualnie jakiś owoc (nie demonizuję oczywiście słodyczy, ale nie warto z nimi przesadzać).

R/U

śniadanie: kanapka na chlebie żytnim razowym z masłem, sałatą, łososiem wędzonym,pomidorem eko i oliwkami, kawa parzona z mlekiem
lunch: na oko 100g makaronu żytniego (mąka żytnia 1850, woda) z sosem z puszki tuńczyka wsw uduszonego w pomidorach eko z ziołami (podduszane w oliwie z oliwek)
kawa parzona z mlekiem
obiad: miska zupy brokułowej na rosołku zabielana śmietaną 18% (brokuły dodatkowo przyduszone na maśle)
kolacja: tost z kromki żytniego razowca z masłem i pastą z jajek i awokado, jajko na miękko
po kolacji wychodzę, więc wpadną pewnie 2-3 drinki

[harcereczka]

Hej. Jestem tu nowa, proszę o ocenę mojego utrzymania.
I: owsianka (6ł. na szklance mleka) z tahini (duuużo), syropem klonowym, bananem i bakaliami,
II: grahamka z pastą z awokado i żółtym serem; gruszka,
III: giga pieróg z mięsem, kuskus z warzywami w cukinii, surówka,
IV: domowy budyń dyniowo-karmelowy ze śliwkami (duża miska),
bieg; 4km z hakiem, trochę ponad 20 minut,
V: bułka razowa na pół; pół z ricottą i miodem, pół z dżemem; kawa zbożowa z mlekiem.

Zaznaczam, że jestem po ED, ale wagę już mam w normie. Chciałabym się dowiedzieć, czy taka ilość jedzenia to nie za dużo jak na U przy tym znikomym ruchu.

[Psotka87]

Napisane przez harcereczka

Hej. Jestem tu nowa, proszę o ocenę mojego utrzymania.
I: owsianka (6ł. na szklance mleka) z tahini (duuużo), syropem klonowym, bananem i bakaliami,
II: grahamka z pastą z awokado i żółtym serem; gruszka,
III: giga pieróg z mięsem, kuskus z warzywami w cukinii, surówka,
IV: domowy budyń dyniowo-karmelowy ze śliwkami (duża miska),
bieg; 4km z hakiem, trochę ponad 20 minut,
V: bułka razowa na pół; pół z ricottą i miodem, pół z dżemem; kawa zbożowa z mlekiem.

Zaznaczam, że jestem po ED, ale wagę już mam w normie. Chciałabym się dowiedzieć, czy taka ilość jedzenia to nie za dużo jak na U przy tym znikomym ruchu.

Super jedzenie moim zdaniem nie jest za dużo, ale ja na R jem więcej niż niektórzy na U, więc nie jestem obiektywna :P a na widok Twojego ślinka cieknie!

[Shariana]

Poa – serdecznie dziękuję za opinię. Posiłki wyliczane nie są – dopiero tutaj zapisuję, ile czego wzięłam i to tylko, o ile pamiętam. Ale jeśli chodzi o małe porcje... tak, jem mało, czy też – jak zawsze, ale za mało.
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja miałam (mam) takie problemy... U mnie była to najpewniej kwestia problemów z tarczycą (chociaż dotąd nikt mi niczego nie udowodnił) i absolutnie zerowej aktywności ruchowej. Styl życia się zmienił, żywienie... niekoniecznie.

buty_na_płaskim_obcasie – mi się podoba, jak na początek! Chociaż te 3 łyżki kaszy... I 2 śniadanie nieco skromne – jak minęło mało czasu między śniadaniem a obiadem, to wrzuciłabym tu chociaż banana.

Airwaves, jak na razie nie jest źle. Jeśli nie możesz jeść smażonego, to wprowadzaj te produkty stopniowo, chociażby po łyżce oleju w sałatce. Po sobie wiem, że to pomaga.
Ale, ale. Wołowina jest jednak dość ciężkostrawna, nic się nie działo?

Harcereczka, mi wydaje się, że to sporo, chociaż nie ufałabym swojej opinii... ale grunt, że zdrowo! I że utrzymujesz na tym wagę (20 minut biegu to nie tak znowu mało).

Moje U. Testuję sama siebie...

I serek wiejski 150 g (nieodtłuszczony) z 2 łyżeczkami pestek dyni, kiełkami cebuli, szczypiorem; 1/2 bułki wiejskiej z twarożkiem z ziołami, plastrem szynki z kurczaka i plastrem polędwicy sopockiej, pomidorem, sałatą; Inka na mleku 0.5% z kostką cukru (napój bogów *.*)
II gigantyczna nektarynka
w międzyczasie sok 100% marchew-jabłko
III mała miseczka gęstej zupy pieczarkowej (w barze)
IV 1/2 woreczka ryżu, 2 solidne łyżki czerwonych buraczków, kurczak po chińsku (razem wyszedł cały duży talerz); kubek barszczu czerwonego instant
V jogurt Fantazja z sosem migdałowo-czekoladowym z 3 zgniecionymi orzechami laskowymi
VI (będzie) zapewne klasyczna sałatka z pestkami dyni i oliwą z oliwek + dwie kanapki z szynką i warzywami + melisa

8 lekcji (bez wfu) + 1.5h spaceru

Lepiej?

Btw, czy to normalne, że nie umiem najeść się owsianką? Serio, mogę tam dodać musli, otrębów, orzechów, owoców, zalać płatki na noc i co tylko zrodzi się w głowie – choćbym wstała od stołu z żołądkiem wypchanym jak balon, po 2 h i tak burczy mi w brzuchu...

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez dezett

Poprosze o zerknircie na moj jadlospis tu wyzej i na KZ. Bardzo serdecznie dziekuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oceniłam Twój jadłospis na poprzedniej stronie, przeczytałaś chociaż?

[dezett]

Nie widze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

Moje ciążowe U/P

Śniadanie: owsianka z jabłkiem, szuszonymi śliwkami, serkiem wiejskim i przyprawą do piernika, inka z mlekiem i miodem
II śniadanie: grahamka z pieczoną piersią z kurczaka, masłem, sałatą i pomidorem
Lunch: sałatka z tuńczyka wsw, mieszanki sałat, czerwonej fasoli, papryki, kukurydzy i ogórka kiszonego z sosem na bazie oliwy z oliwek
Podwieczorek: belriso waniliowe, banan
Obiadokolacja: 2 naleśniki orkiszowe ze szpinakiem, zapieczone z sosem pomidorowym i żółtym serem

[agaczini]

dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 3 tosty z patelni na oliwie z oliwek z razowcażytniego, 3 plasterki sera żółtego, 3 plasterki domowej wędliny, 1/3 papryki zielonej

11.00 - pierś kurczaka zapiekana, grzyby leśne, pół woreczka kaszy gryczanej, sałata z rzodkiewką i jogurtem

herbata zielona

14.00 - barszcz ukrainśki (niestety ze śmietaną ale nie miałam na to wpływu) jabłko średnie

18.00 - pierś kurczaka (150 g), pół mango, 3 łyżki komosy ryżowej

20.00 - trening obwodowy

21.30 - jogurt naturalny z połową mango - koktajl

[newcat]

Dziewczyny, co powiecie na taki jadłospis na R ?

I. 11:00 (mogę się wysypiac )
duża kromka pełnoziarnistego chlebka zytniego z plastrami szynki ogonówki, z połową serka wiejskiego lekkiego, 100g fasoli czerwonej konserwowej, plastrami pomidora i garścią rukoli. Do tego kawa z mlekiem 0,5% bez cukru.

II. 13:00 Koktajl: 250ml mleka (chyba sporo tego mleka piję :/) + banan + 2 łyżeczki siemienia lnianego + lyżka kakao

III. 16:00 Kostka mintaja z przyprawami zrobiona na teflonie bez tluszczu z gotowanymi brokulami

IV. 18:00 Pół buteleczki kefiru 0% + 2 orzechy włoskie

V. 21:00
100g wędzonej makreli z polową serka wiejskiego, ogórkiem kiszonym i garścią zieleninki (rukola, pietruszka..)

w sumie wychodzi okolo 1700 kcal. Tej artosci chcialabym się trzymac.

W ciagu dnia w sumie chcę wypijac 2, max 3 kawy z mlekiem (jestem uzależniona... i schodzę z około 6 kaw z mlekiem dziennie), a do tego herbatki ziołowe i owocowe bez cukru i woda

[DudiBoy]

robię obiadek i pomyślałem że może warto wstawić bo póki co jest chyba nieźle?

R:

Po przebudzeniu: ciepła woda z sokiem z cytryny i łyżką miodu lipowego

Śniadanie: owsianka na mleku 1.5% z bananem, śliwkami, ziarnami kakao oraz orzechami laskowymi

II Śniadanie: sałatka ze szpinakiem, pomidorami kiściowymi, cukinią, czerwoną cebulą, granatem, avocado, quinoa i grillowanym kurczakiem
+ winegret na bazie oleju oleju rzepakowego extra virgine
+ jabłko
+ jogurt naturalny

Obiad: pełnoziarniste penne z pesto z suszonych pomidorów, pieczoną czerwoną papryką, tuńczykiem, czarnymi oliwkami, kaparami i natką pietruszki

Przekąska: 2 jabłka, gruszka

Kolacja: chyba będzie serek wiejski na rukoli, z jajkiem i warzywami


+ do picia: woda, herbata Winter Time, czarna herbata z cytryną i miodem, herbatka z lipy, sok jabłko+seler naciowy+korzeń selera+limonka


W życiu nie chciałoby mi się wstawać wcześniej i robić sałatkę na drugie śniadanie, ale że TŻ ma dzisiaj pierwszy dzień w pracy to postanowiłem zrobić Jej coś pożywnego. A że przy okazji i ja na tym skorzystałem to chyba nawet lepiej?

[eddin]

Napisane przez newcat

Dziewczyny, co powiecie na taki jadłospis na R ?

I. 11:00 (mogę się wysypiac )
duża kromka pełnoziarnistego chlebka zytniego z plastrami szynki ogonówki, z połową serka wiejskiego lekkiego, 100g fasoli czerwonej konserwowej, plastrami pomidora i garścią rukoli. Do tego kawa z mlekiem 0,5% bez cukru.

II. 13:00 Koktajl: 250ml mleka (chyba sporo tego mleka piję :/) + banan + 2 łyżeczki siemienia lnianego + lyżka kakao

III. 16:00 Kostka mintaja z przyprawami zrobiona na teflonie bez tluszczu z gotowanymi brokulami

IV. 18:00 Pół buteleczki kefiru 0% + 2 orzechy włoskie

V. 21:00
100g wędzonej makreli z polową serka wiejskiego, ogórkiem kiszonym i garścią zieleninki (rukola, pietruszka..)

w sumie wychodzi okolo 1700 kcal. Tej artosci chcialabym się trzymac.

W ciagu dnia w sumie chcę wypijac 2, max 3 kawy z mlekiem (jestem uzależniona... i schodzę z około 6 kaw z mlekiem dziennie), a do tego herbatki ziołowe i owocowe bez cukru i woda

Ojejku, tu naprawdę jest 1700kcal?

[Suvienka]

R/U

śniadanie: 2 tosty z żytniego razowca z masłem z pastą z jajka, awokado i cebulki, kawa parzona z mlekiem 3,2
lunch: miska zupy brokułowej na rosole zabielana śmietaną 18%
obiad: klopsy wołowe (wołowina, jajko, czosnek, przyprawy) uduszone w sosie pomidorowo paprykowym (pokrojone pomidory z uprawy eko, żółta i czerwona papryka, oliwa z oliwek, pół kubeczka bulionu, przyprawy)
kawa parzona z mlekiem
kolacja: kanapka na chlebie żytnim razowym z sałatą, pomidorem, łososiem i oliwkami

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez eddin

Ojejku, tu naprawdę jest 1700kcal?

szczerze wątpię, moim zdaniem znacznie mniej

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Suvienka

R/U

śniadanie: 2 tosty z żytniego razowca z masłem z pastą z jajka, awokado i cebulki, kawa parzona z mlekiem 3,2
lunch: miska zupy brokułowej na rosole zabielana śmietaną 18%
obiad: klopsy wołowe (wołowina, jajko, czosnek, przyprawy) uduszone w sosie pomidorowo paprykowym (pokrojone pomidory z uprawy eko, żółta i czerwona papryka, oliwa z oliwek, pół kubeczka bulionu, przyprawy)
kawa parzona z mlekiem
kolacja: kanapka na chlebie żytnim razowym z sałatą, pomidorem, łososiem i oliwkami

bardzo mi się podoba
a ile masz wzrostu, ze chcesz ważyć 54kg?

[Suvienka]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

szczerze wątpię, moim zdaniem znacznie mniej

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------




bardzo mi się podoba
a ile masz wzrostu, ze chcesz ważyć 54kg?

Mam 172 cm wzrostu i waga 58 mi w zupełności odpowiada. Ten podpis jest stary, na szczęście w porę się ogarnęłam (Nie udzielam się jakoś dużo na forum i o nim zapomniałam ) Teraz chciałabym zacząć regularnie ćwiczyć, żeby trochę wyrobić sobie sylwetkę i myślę,że będzie ok.
Na takich jadłospisach nie chudnę, a bardzo dobrze się czuję (w stosunku do wcześniejszego przed redukcyjnego jedzenia ograniczyłam nabiał i węglowodany, a zwiększyłam tłuszcze), więc mam nadzieję, że może zostać jako "utrzymanie".

[Poa alpina]

Napisane przez harcereczka

Hej. Jestem tu nowa, proszę o ocenę mojego utrzymania.
I: owsianka (6ł. na szklance mleka) z tahini (duuużo), syropem klonowym, bananem i bakaliami,
II: grahamka z pastą z awokado i żółtym serem; gruszka,
III: giga pieróg z mięsem, kuskus z warzywami w cukinii, surówka,
IV: domowy budyń dyniowo-karmelowy ze śliwkami (duża miska),
bieg; 4km z hakiem, trochę ponad 20 minut,
V: bułka razowa na pół; pół z ricottą i miodem, pół z dżemem; kawa zbożowa z mlekiem.

Zaznaczam, że jestem po ED, ale wagę już mam w normie. Chciałabym się dowiedzieć, czy taka ilość jedzenia to nie za dużo jak na U przy tym znikomym ruchu.

Również przyłączam się do opinii Psotki87 - to nie jest za dużo! Piękny jadłospis!

Napisane przez Shariana

Poa – serdecznie dziękuję za opinię. Posiłki wyliczane nie są – dopiero tutaj zapisuję, ile czego wzięłam i to tylko, o ile pamiętam. Ale jeśli chodzi o małe porcje... tak, jem mało, czy też – jak zawsze, ale za mało.
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja miałam (mam) takie problemy... U mnie była to najpewniej kwestia problemów z tarczycą (chociaż dotąd nikt mi niczego nie udowodnił) i absolutnie zerowej aktywności ruchowej. Styl życia się zmienił, żywienie... niekoniecznie.

Moje U. Testuję sama siebie...

I serek wiejski 150 g (nieodtłuszczony) z 2 łyżeczkami pestek dyni, kiełkami cebuli, szczypiorem; 1/2 bułki wiejskiej z twarożkiem z ziołami, plastrem szynki z kurczaka i plastrem polędwicy sopockiej, pomidorem, sałatą; Inka na mleku 0.5% z kostką cukru (napój bogów *.*)
II gigantyczna nektarynka
w międzyczasie sok 100% marchew-jabłko
III mała miseczka gęstej zupy pieczarkowej (w barze)
IV 1/2 woreczka ryżu, 2 solidne łyżki czerwonych buraczków, kurczak po chińsku (razem wyszedł cały duży talerz); kubek barszczu czerwonego instant
V jogurt Fantazja z sosem migdałowo-czekoladowym z 3 zgniecionymi orzechami laskowymi
VI (będzie) zapewne klasyczna sałatka z pestkami dyni i oliwą z oliwek + dwie kanapki z szynką i warzywami + melisa

8 lekcji (bez wfu) + 1.5h spaceru

Lepiej?

Btw, czy to normalne, że nie umiem najeść się owsianką? Serio, mogę tam dodać musli, otrębów, orzechów, owoców, zalać płatki na noc i co tylko zrodzi się w głowie – choćbym wstała od stołu z żołądkiem wypchanym jak balon, po 2 h i tak burczy mi w brzuchu...

U mnie zmieniło się wiele - i styl życia, i żywienie. Wiadomo, będąc dzieckiem niewiele ode mnie zależało. Nie potrafię niczego zarzucić moim Ukochanym Rodzicom, moje błędy i chore zapędy (ależ rym), które pojawiły się z czasem, to była tylko i wyłącznie MOJA wina.

Może spróbuj ziarna i orzechy odmierzać ręką na oko, zamiast łyżeczkami? Zdrowe tłuszcze zawarte w tych produktach naprawdę Ci się przydadzą. Ogółem - widzę, że obierasz dobrą drogę. Coraz mniej można zarzucić Twoim jadłospisom.

Spróbuj zrobić owsiankę jajeczną, albo z jakimś białym serem. Do tego jeszcze dodatki takie jak zawsze (tj. orzechy, owoce) i powinno być lepiej . Ja taki naprawdę nieznośny głód odczuwam czasem dopiero po ok. 5 godzinach od zjedzenia mojej owsianki - oczywiście staram się do takiego stanu burczenia w brzuchu nie doprowadzać i nieco wcześniej zjeść drugie śniadanie.

Napisane przez Limonka1987

Moje ciążowe U/P

Śniadanie: owsianka z jabłkiem, szuszonymi śliwkami, serkiem wiejskim i przyprawą do piernika, inka z mlekiem i miodem
II śniadanie: grahamka z pieczoną piersią z kurczaka, masłem, sałatą i pomidorem
Lunch: sałatka z tuńczyka wsw, mieszanki sałat, czerwonej fasoli, papryki, kukurydzy i ogórka kiszonego z sosem na bazie oliwy z oliwek
Podwieczorek: belriso waniliowe, banan
Obiadokolacja: 2 naleśniki orkiszowe ze szpinakiem, zapieczone z sosem pomidorowym i żółtym serem

Jak zawsze - bardzo ładnie. Ale nie wiem, czy coś przeoczyłam - dlaczego P?

Napisane przez DudiBoy

robię obiadek i pomyślałem że może warto wstawić bo póki co jest chyba nieźle?

R:

Po przebudzeniu: ciepła woda z sokiem z cytryny i łyżką miodu lipowego

Śniadanie: owsianka na mleku 1.5% z bananem, śliwkami, ziarnami kakao oraz orzechami laskowymi

II Śniadanie: sałatka ze szpinakiem, pomidorami kiściowymi, cukinią, czerwoną cebulą, granatem, avocado, quinoa i grillowanym kurczakiem
+ winegret na bazie oleju oleju rzepakowego extra virgine
+ jabłko
+ jogurt naturalny

Obiad: pełnoziarniste penne z pesto z suszonych pomidorów, pieczoną czerwoną papryką, tuńczykiem, czarnymi oliwkami, kaparami i natką pietruszki

Przekąska: 2 jabłka, gruszka

Kolacja: chyba będzie serek wiejski na rukoli, z jajkiem i warzywami


+ do picia: woda, herbata Winter Time, czarna herbata z cytryną i miodem, herbatka z lipy, sok jabłko+seler naciowy+korzeń selera+limonka


W życiu nie chciałoby mi się wstawać wcześniej i robić sałatkę na drugie śniadanie, ale że TŻ ma dzisiaj pierwszy dzień w pracy to postanowiłem zrobić Jej coś pożywnego. A że przy okazji i ja na tym skorzystałem to chyba nawet lepiej?

Rewelacja! Nic dodać, nic ująć.



Dzisiejsze U. Kurczę, wypasione bułki + jabłko to najlepszy posiłek w ciągu dnia dla trybu życia jaki teraz prowadzę. Buła ma tą niezaprzeczalną zaletę, że można ją wszamać nawet w biegu i nie zajmuje dużo miejsca w torebce. No i jabłko też zawsze można przegryźć w wolnej chwili... I pomyśleć, że jeszcze stosunkowo niedawno wyrzekałam się wszelkiego pieczywa.

I Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: ciemnymi winogronami, pestkami słonecznika i dyni, orzeszkami piniowymi, serkiem homo, musem jabłkowo-brzoskwiniowym i zbożowymi chrupkami orzechowo-czekoladowymi
II Grahamka z jajem na twardo, rzodkiewkami, sałatą, masłem, ziołami prowansalskimi; jabłko
III Grahamka z kozim serem, pomidorem i sałatą; jabłko
IV Zupa pomidorowa z ryżem, mięsem z ćwiartki kurczaka, włoszczyzną i ziołami (+ 2 dokładki, nie mogłam się oprzeć!)

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, 2x zielona herbata.

[Shariana]

Poa - dzięki za radę odnośnie owsianki, muszę spróbować. Za wszelkie pozostałe wskazówki także. Chyba dopiero rejestruję, ile człowiek potrzebuje "paliwa"...
Jak się robi tę owsiankę jajeczną? Wystarczy mi coś, co nasyci mnie właśnie tak na 3 godziny, później i tak zawsze coś jem.

Z dzisiaj. U.

I owsianka (3 łyżki płatków owsianych, łyżka otrębów, 2 suszone morele, 2 łyżeczki żurawiny, 4 migdały + 1 podjedzony w międzyczasie , 1/2 kubka mleka 0.5%) - ogólnie owsianka z jadłospisu mojej doktorki, tylko mleko chudsze, bo innego nie było; mała kromka chleba żytniego słonecznikowego z polędwicą sopocką i pomidorem; herbata zielona
I w sumie całościowo wyszło nawet ciut za dużo... ale za to nie burczało po 2 godzinach.
II jabłko
w międzyczasie sok 100% wielowarzywny
III tajemnicza bułka (jasna, pieczywo półfrancuskie (?) z pastą a'la szpinakową)
IV 3 ogórki konserwowe (2 średnie, 1 mały), kurczak po chińsku (trochę mniej, niż wczoraj - ale i tak razem wyszedł duży talerz), sok buraczkowo-jabłkowy (cienka jestem, nie wypiłam całego...)
V wczorajszy super-gęsty koktajl z jogurtu 0% (czyścimy lodówkę), 1/2 banana, kiwi i łyżki słonecznika
VI (będzie) 2 kromki + surówka. Może dla odmiany z ogórkiem konserwowym i żółtym serem?
Ale pestki i pomidory muszą być!

6h w szkole, w tym 1h wyjątkowo zadowalającego w-fu + godzina morderczych korków + 45 min spaceru

[Psotka87]

Napisane przez Limonka1987

Moje ciążowe U/P

Śniadanie: owsianka z jabłkiem, szuszonymi śliwkami, serkiem wiejskim i przyprawą do piernika, inka z mlekiem i miodem
II śniadanie: grahamka z pieczoną piersią z kurczaka, masłem, sałatą i pomidorem
Lunch: sałatka z tuńczyka wsw, mieszanki sałat, czerwonej fasoli, papryki, kukurydzy i ogórka kiszonego z sosem na bazie oliwy z oliwek
Podwieczorek: belriso waniliowe, banan
Obiadokolacja: 2 naleśniki orkiszowe ze szpinakiem, zapieczone z sosem pomidorowym i żółtym serem

A czemu ogórek kiszony bez bitej śmietany?
Ech, gdybym tak jadła w ciąży to nie musiałabym się teraz męczyć... tak że gratuluję rozsądku i pięknych posiłków

Poa alpina, Limonka ma U/P bo w ciąży nie może nie przytyć

Moje beznadziejne dzisiejsze R (zjadłam 2 paski czekolady ). Ale U by mogło z tego być, co?
1. Jednoporcjowe ciasto jabłkowe (pół szkl. mąki żytniej razowej, łyżka miodu, jabłko, jajko, trochę mleka, przyprawy) z serkiem homo - 1/4 zjadł mi synek
2. Pół kostki twarogu z jogurtem z ogórkiem i czosnkiem, cienka kanapka domowego chleba z ziarnami z masłem i miodem
Kawa, pasek 70%
3. Pierś kurczaka w szynce parmeńskiej (jeden plaster) w sosie pietruszkowo-śmietanowym (śmietana 12%) z makaronem zwykłym (razowy mi się skończył), duuuuużo frytek z pietruszki i marchewki
Kawa, pasek 70% i kostka 90%
30d shred lev 2
4. Twarożek jak w 2, kawałeczek kurczaka z obiadu (już bez szynki), reszta frytek warzywnych z obiadu.

[vikuniaa]

Moje U

I
Woda z cytryna i miodem
Owsianka (4 łyżki) na mleku 1,5%, z jabłkiem, łyzeczka miodu i garstka bakalii
Kawa z mlekiem

Przekaska: jasne winogrona (ok 2 garstek) i mamine kruche ciasteczka (4)

II
Kapuśniak, bez mięsa (ok. 300ml)
Jabłko

III
Sałatka z gotowanych brokułów, kalafiora, jajka, pomidora i kukurydzy niestety z majonezem (ale nie dużo) kilka liści sałaty
Kawa z mlekiem 1,5% i do tego chałwa

IV
Ok.150g twarogu półtłustego z zielona sałata

Wszystkie napoje były bez cukru, do tego wypiłam około 3l wody

Ruch: trening z Ewa Ch. (Intensywny, 40 minut) i w ciagu dnia spacer ok.6km
Jestem u rodziców, stad drobne grzeszki, bo sama nie przygotowuję posiłków. Na czas wizyty porzucam R i stawiam na U, po powrocie wròcę do R

I jak mój jadłospis?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[piotrek1994]

Napisane przez vikuniaa

Moje U

I
Woda z cytryna i miodem
Owsianka (4 łyżki) na mleku 1,5%, z jabłkiem, łyzeczka miodu i garstka bakalii
Kawa z mlekiem

Przekaska: jasne winogrona (ok 2 garstek) i mamine kruche ciasteczka (4)

II
Kapuśniak, bez mięsa (ok. 300ml)
Jabłko

III
Sałatka z gotowanych brokułów, kalafiora, jajka, pomidora i kukurydzy niestety z majonezem (ale nie dużo) kilka liści sałaty
Kawa z mlekiem 1,5% i do tego chałwa

IV
Ok.150g twarogu półtłustego z zielona sałata

Wszystkie napoje były bez cukru, do tego wypiłam około 3l wody

Ruch: trening z Ewa Ch. (Intensywny, 40 minut) i w ciagu dnia spacer ok.6km
Jestem u rodziców, stad drobne grzeszki, bo sama nie przygotowuję posiłków. Na czas wizyty porzucam R i stawiam na U, po powrocie wròcę do R

I jak mój jadłospis?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kalorycznie powinno być ok.
Za malo pelnowartościowego białka, a kolacja wygląda iście redukcyjnie. Zapychanie się twarogiem i do tego sałata?