Odpieluszkowe zapalenie mózgu

[Luba]

A mnie babcia kroiła chleb jak byłam mała, nazywało się to "wagoniki" To bardzo fajne wspomnienie

[Rzabba]

Napisane przez _vixen_

To krojenie jest bardzo powszechne i też mnie dziwi. Widywalam duże dzieci jedzące chleb pokrojony na kawałeczki. Juz kiedyś dzielilam się spostrzeżeniem, ze dużo rodziców wychowuje swoje dzieci na gamoni.

Moja mlodsza (6) dopiero teraz od dzieci w szkole podlapala, ze dzieci maja poodcinane skorki od chleba I tez sie domaga. Odcinam jej jesli jest na prawde trudna do ugryzienia I tylko chwilowo, bo ma duze braki w uzebieniu, aktualnie brakuje jej 4 zebow z przodu a dwa stale ktore rosna sa jeszcze krotkie
Jablka z tego powodu tez jej teraz kroje na 4 bo inaczej nie jest w stanie dobrac sie do nich ale tak poza tym, to moje dzieci same robia sobie lunch I przekaski do szkoly, pomagam im tylko przy trudniejszych sprawach albo kiedy sie spieszymy.
Staram sie, zeby moje dzieci byly jak najbardziej samodzielne w roznych drobnych codziennych czynnosciach.


Wracajac do tematow wczesniej poruszonych, zawsze mowilam dzieciom, ze np. wychodze do kuchni, lazienki, wstawic pranie I ze zaraz wroce. Robilam to nawet jak mialy tylko kilka dni. Dzieci bardzo szybko zaczynaja (na swoj sposob) rozumiec rozne rzeczy a poza tym odrobina szacunku tez im sie nalezy Nawet jesli dziecko nie rozumie jeszcze znaczenia samych slow ale rozpoznaje ich rytm/melodie to bedzie spokojniejsze slyszac slowa po ktorych mama zawsze wraca.





Widze, ze zdania na temat przeniesienia watku sa podzielone, wiec jeszcze chwile sie wstrzymam.

[_vixen_]

Mnie dzisiaj ciśnienie podniósł ten wywiad:

http://www.kongreskobiet.pl/pl-PL/ne...a_to_nie_zawod

No ta pani z pewnością nie ma OZM.

Przestaję popierać wszelkie Kongresy Kobiet jak takie głupoty na stronie publikują, zwróćcie uwagę na fragmenty o karmieniu co 3h, a nie wtedy kiedy noworodkowi "wydaje się", że jest głodny i żeby szybko spadać do roboty, bo dzieciak się do mamy (!) przyzwyczaja.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Też to czytałam, fragment o przyzwyczajaniu mnie rozwalil. Nie znoszę skrajności...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_vixen_]

Nie wiem, co jest bardziej rozwalające, to o przyzwyczajeniu czy o karmieniu.

Myślałam, że karmienie co 3h to relikt komuny, przecież nawet mm karmi się teraz na żądanie. Kto to w ogóle teraz stosuje, dziecko płacze z głodu, a mama patrzy na zegarek!?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Mnie dzisiaj ciśnienie podniósł ten wywiad:

http://www.kongreskobiet.pl/pl-PL/ne...a_to_nie_zawod

No ta pani z pewnością nie ma OZM.

Przestaję popierać wszelkie Kongresy Kobiet jak takie głupoty na stronie publikują, zwróćcie uwagę na fragmenty o karmieniu co 3h, a nie wtedy kiedy noworodkowi "wydaje się", że jest głodny i żeby szybko spadać do roboty, bo dzieciak się do mamy (!) przyzwyczaja.

ja się tylko zastanawiam czemu tak duzo osób nie myśli,zanim wypuści w świat takie brednie

[Luba]

Fragment o tym, że starali się, żeby dziecko nie zasnęło za szybko tez jest przerażający... co oni robili, żeby noworodek nie zasnął?

[Linka25]

Napisane przez Lillkaa

Co za poziom...
Tak jak ktoś pisał, czasem poza ozm, niektóre mamy po prostu są niemiłe z charakteru
Ale i poniekąd powyższym potwierdziłaś niestety opinię o bojowych mamusiach z ozm...

niektóre mamy są niemiłe z charakteru
hehe, tak, kobiety bezdzietne są przeważnie miłe z charakteru

Napisane przez _vixen_

Mnie dzisiaj ciśnienie podniósł ten wywiad:

http://www.kongreskobiet.pl/pl-PL/ne...a_to_nie_zawod

No ta pani z pewnością nie ma OZM.

Przestaję popierać wszelkie Kongresy Kobiet jak takie głupoty na stronie publikują, zwróćcie uwagę na fragmenty o karmieniu co 3h, a nie wtedy kiedy noworodkowi "wydaje się", że jest głodny i żeby szybko spadać do roboty, bo dzieciak się do mamy (!) przyzwyczaja.

Nie ma OZM
Zadziwiające, że "wolnosciowe" środowisko liberalne chciałoby ze wszystkich zrobić roboty - robole żyjące w jeden słuszny sposób: pracą. Nie można wybrać innej drogi.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Luba

Fragment o tym, że starali się, żeby dziecko nie zasnęło za szybko tez jest przerażający... co oni robili, żeby noworodek nie zasnął?

też mnie to zastanowiło...

i to jest jeden z tych przypadków kiedy się zastanawiam: po co im dziecko?

[Linka25]

Napisane przez _vixen_

Nie wiem, co jest bardziej rozwalające, to o przyzwyczajeniu czy o karmieniu.

Myślałam, że karmienie co 3h to relikt komuny, przecież nawet mm karmi się teraz na żądanie. Kto to w ogóle teraz stosuje, dziecko płacze z głodu, a mama patrzy na zegarek!?

wytresowane od maleńkości

[Luba]

Nie przewidziałam tego, że z dzieckiem nie mogę zaplanować co do minuty tego, co i kiedy będę robić.

I to mówi dorosła, wykształcona kobieta. To ją zaskoczyło, bo co? Myślała, że dostanie lalkę a nie żywego człowieka?
I tak go nieźle wytresowała w koncu, założę się, że przed skonczeniem roku mały będzie sikał o określonych godzinach.

[MamaKtosia]

Napisane przez NibyNic

To i ja mam coś co według mnie świadczy o ozm
obieranie 1,5 rocznemu dziecku winogron ze skórek i przekrajanie na pól (małych, większe przekrajane na wiartki) bo się dziecko może zadławic, krojenie kanapek na 2cm kwadraciki

Tak... Jak byłam w ciąży to myślałam całkiem podobnie. Teraz jestem w stanie ułożyć przepiękny orient express z 2 cm kwadracików chleba, byle moje dziecko, które odmawia przyjmowania jakiegokolwiek pokarmu coś zjadło. I tak też mi się wydawało, że nigdy nie będę karmić na siłę, nie będę cudować przy karmieniu i robić z siebie błazna bo jak nie chce to nie. Ale życie lubi utrzeć nosa i mi zweryfikowało poglądy. Odkąd pediatra nas starszy szpitalem ze względu na niskie przyrosty wagi i wzrostu córki odtąd mogę jej nawet słonia wykroić z tej kromki chleba byle łaskawie zjadła. No ale widać mam OZM.

Tak sobie myślę, jak to łatwo się ocenia innych. I mam na myśli i matki i nie-matki. Jakoś tak narodowościowo mamy wpisane w geny ocenianie innych na podstawie bardzo powierzchownych obserwacji. I jako matka mogę powiedzieć jedno, macierzyństwo wyleczyło mnie z oceniania i wydawania kategorycznych wyroków. Przed dziećmi mi to łatwiej przychodziło.

[Linka25]

żal mi tego Jasia

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Linka25

wytresowane od maleńkości

Mnie dziwi jedna rzecz: gdyby ktoś tak traktował dorosłego,załóżmy niepełnosprawnego ,czyli karmił go wtedy kiedy sam uzna za słuszne a nie kiedy podopieczny sygnalizuje głód,nie pozwalał mu zasnać,kiedy jest śpiący to sprawa skończyłaby się uznaniem tego za znęcanie się. A z dzieckiem mozna wszystko.

[Linka25]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Mnie dziwi jedna rzecz: gdyby ktoś tak traktował dorosłego,załóżmy niepełnosprawnego ,czyli karmił go wtedy kiedy sam uzna za słuszne a nie kiedy podopieczny sygnalizuje głód,nie pozwalał mu zasnać,kiedy jest śpiący to sprawa skończyłaby się uznaniem tego za znęcanie się. A z dzieckiem mozna wszystko.

ja jestem ciekawa czy ta pani też je równo co 3 godziny lub równo co 5 godzin - i pije również ( w końcu dla niemowlaka mleko to jedzenie i picie) przykładowo poczucie pragnienie o 17, nieważne - czeka do 19 aż będzie mogła się napić albo ktoś zaprasza ją na kawę pogadać, a ona odmawia mówiąc, ze pije dopiero o godzinie 15, że czeka jeszcze godzinę itd.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Linka25

ja jestem ciekawa czy ta pani też je równo co 3 godziny lub równo co 5 godzin - i pije również ( w końcu dla niemowlaka mleko to jedzenie i picie) przykładowo poczucie pragnienie o 17, nieważne - czeka do 19 aż będzie mogła się napić

pewnie nie,bo ona wie czy jest głodna,a dziecku tylko się wydaje

w ogóle dla mnie tak kobieta to jakiś sztuczny twór ,sytuacja z mężem, który jeden raz poprosił ją by go wyręczyła również mnie rozwala

[Linka25]

Napisane przez stokrotka_to_ja

pewnie nie,bo ona wie czy jest głodna,a dziecku tylko się wydaje

aaa tak, skoro nie mówi to widocznie nie czuje, proste, nie?

[_vixen_]

Hehe, wiedziałam dziewczyny, że też was to ruszy

Już teraz wiem, czemu ogół społeczeństwa nie lubi Magdaleny Środy i tych całych Kongresów Kobiet - bo są oderwane od rzeczywistości i realiów przeciętnej kobiety.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Hehe, wiedziałam dziewczyny, że też was to ruszy

Już teraz wiem, czemu ogół społeczeństwa nie lubi Magdaleny Środy i tych całych Kongresów Kobiet - bo są oderwane od rzeczywistości i realiów przeciętnej kobiety.

według mnie problem polega na tym,ze w ich przypadku ideologia stoi wyzej niż czlowiek,coś co z nazwy i załozenia ma kobiety 'wyzwalać' wpycha je w inną 'niewolę'

[_vixen_]

Ja się zastanawiam, co będzie jak dziecko przestanie przesypiać noce (moje w tym wieku też ładnie spało), bo się zaczną ząbki, bo zacznie przeżywać emocje związane z poruszaniem się, zechce się bawić i takie tam. Dzieci przecież się często "psują", człowiek cieszy się, ze noce przespane, a tu niespodzianka. I co wtedy?

[Luba]

Napisane przez stokrotka_to_ja

według mnie problem polega na tym,ze w ich przypadku ideologia stoi wyzej niż czlowiek,coś co z nazwy i załozenia ma kobiety 'wyzwalać' wpycha je w inną 'niewolę'

i są w imię wyższych celów zwyczajnie okrutne

Napisane przez _vixen_

Ja się zastanawiam, co będzie jak dziecko przestanie przesypiać noce (moje w tym wieku też ładnie spało), bo się zaczną ząbki, bo zacznie przeżywać emocje związane z poruszaniem się, zechce się bawić i takie tam. Dzieci przecież się często "psują", człowiek cieszy się, ze noce przespane, a tu niespodzianka. I co wtedy?

Wtedy da pracę innej kobiecie: niani. Która albo bedzie pracowała także w nocy, albo będzie musiała "robić wszytsko" by dzieciak nie spał w dzien.
albo odda do żłobka całotygodniowego

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Luba

i są w imię wyższych celów zwyczajnie okrutne



Wtedy da pracę innej kobiecie: niani. Która albo bedzie pracowała także w nocy, albo będzie musiała "robić wszytsko" by dzieciak nie spał w dzien.
albo odda do żłobka całotygodniowego

chyba te wynalazki (zlobki tygodniowe) już nie istnieją? ...mam nadzieję

[_vixen_]

TŻ stwierdził, że ja źle wychowuję nasze dziecko, skoro w wieku 4 miesięcy nie jadło co 3h i spało kiedy chciało.
Ma rację, i teraz nam wyrósł taki poganiacz niewolników

[dudipopka]

przeczytalam i wiecie co zrobiło mi się smutno ,że są takie matki

[Linka25]

Napisane przez _vixen_

Ja się zastanawiam, co będzie jak dziecko przestanie przesypiać noce (moje w tym wieku też ładnie spało), bo się zaczną ząbki, bo zacznie przeżywać emocje związane z poruszaniem się, zechce się bawić i takie tam. Dzieci przecież się często "psują", człowiek cieszy się, ze noce przespane, a tu niespodzianka. I co wtedy?

No fakt. Moje ladnie spalo do 6 miesiąca zycia. W 6 m.ż. zaczela sie budzic. I to intensywnie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_vixen_]

Napisane przez dudipopka

przeczytalam i wiecie co zrobiło mi się smutno ,że są takie matki

Mają takie dzieci nielekko. No cóż, przyzwyczają się...

[dudipopka]

UWAGA CYTUJE

Ale czasu - fizycznie - będziesz miała mniej. Myślisz, że da się połączyć wszystkie role?
Szczęśliwie mam taką sytuację, że mój partner się zajmuje dzieckiem. To on bierze urlop rodzicielski. Więc wiem, że opieka nad dzieckiem nie będzie wyłącznie moim zadaniem.

Podzieliliście obowiązki?
Nie było takiej potrzeby. Jedyna zasada, którą wprowadziliśmy, jest taka, że do pierwszego budzenia (teraz to jedyne budzenie nad ranem albo rano), niezależnie o której godzinie by ono nie było, wstaje partner i to on karmi dziecko. I nigdy z tego nie zrezygnowaliśmy. Pamiętam jak raz poprosił mnie, żebym to ja wstała, bo miał za sobą męczący dzień. Odpowiedziałam mu, że ja codziennie mam męczący dzień. Tak się skończyła dyskusja. Zresztą on sam wie, ile dane czynności wymagają czasu i zaangażowania. Wspiera mnie.

Czy widzisz sytuację, w których twój partner może nie dać sobie rady?
Pewnie, że tak. Szczególnie, że dziecko rośnie, wymaga coraz więcej uwagi i opieki, i lada moment nie będzie go można zostawić nawet na chwilę. Jednak cieszę się, że zobaczy, jak to jest spędzać cały czas z dzieckiem, ile tak naprawdę jest rzeczy do zrobienia. Teraz mamy układ, że on zajmuje się synem w soboty. Jest zachwycony. I pewnie, że jest fajnie, tyle, że na razie ma pod opieką tylko dziecko bez domu. A połączenie tych obowiązków nie będzie takie proste. Ale nie ma co ukrywać - będziemy również korzystać ze wsparcie opiekunki.

wraca do pracy na cały etat bo partner z dzieckiem zostaje
cieszy sie ze partner zobaczy jak to jest być z dzieckiem(które potem wiadomo będzie bardziej mobilne więc więcej uwagi poświęcać małemu trzeba będzie)
tatuś wstaje w nocy i zajmuje sie w soboty
no i będą mieli opiekunkę

ja powiem tak nie dość ze sobie dziecko niejako wytresowała to jeszcze niezle ustawiła se tego partnera

[CATUS]

Napisane przez Rzabba

Widze, ze zdania na temat przeniesienia watku sa podzielone, wiec jeszcze chwile sie wstrzymam.

To ja tyż wnosze o przeniesienie. Jakem mama.
Tu sie juz się jakby wątek zofftopował na maksa, a pogadałabym o OZM. Tak na luzaku.

[_vixen_]

W ogóle to jakoś tak dziwnie brzmi ten podział obowiązków z "partnerem", jakby to jakiś projekt był. Jakoś nie lubię tego określenia. Ja mam też może miękkie serce, ale o ile podział obowiązków jest ok, to ciekawa jak sama by się poczula, gdyby była styrana po pracy, a "partner" mimo prośby nie przejął wyjątkowo jej obowiązku. To tak wygląda to "partnerstwo"?

Naprawdę już bardziej ciekawie prezentują się jak dla mnie rodziny z frondy czy wielodzietnych.org niż taki partner z partnerka i "temat" dziecko. I nikt się przecież nie czepia, ze pani wraca do pracy, ale podejścia...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Luba to wtedy zrobi to, co znajoma Stokrotki - zamknie w pokoju, bo przecież w tym wieku już POWINNO przesypiać noce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.