Wesela, pierścionki, zaręczyny - wszystkie o tym wciąż mówimy PM2016 Cz.3

[lolusl]

Jezu,współczuję dziewczyny,każdej jednej u której się coś dzieje. Mam nadzieję,ze będzie dobrze

Fioleciasto właśnie zobaczyłam ile ty masz postów na wizazu i przyznam,że mnie poraziłaś

[smerfetk_a]

Napisane przez Lilly Greace

O Boże, to jakiś straszny dzień na tym wątku.
Możesz powiedzieć coś więcej? U mnie w rodzinie dużo osób ma problemy z tarczycą. Jak to wykryto?

to niewiarygodne ale tż mi właśnie powiedział, że był u lekarza i ma najprawdopodobniej początki astmy.

U mnie też, tzn rodzice i teraz brat. Ale to pierwszy nowotwór w rodzinie
Brat miał bardzo szorstką skórę na nogach i łokciach, bratowa wymusiła wizyte u lekarza i od jednego do drugiego doszli, że to tarczyca.

Współczuje! (szczerze to nie sądziłam że można na astmę zachorować jako dorosły, nie wiem czemu)

[white_bear]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43791356]Dla mnie też PMka za zdjęcia jest szczupła

White sama nie moesz pomóc, jedyny co możesz zrobić to być przy nim.
Odkąd jestem z A. obojgu z nas umarła babcia, nie byliśmy na pogrzebach (tzn. był każdy tylko u swojej babci). Ale też nie mogę powiedzieć, że bardzo to przeżywaliśmy, ja trochę popłakałam, a A. smutny przytulał się do mnie.[/QUOTE]
Rozumiem, dobrze ze macie siebie..

Napisane przez turkusowapoziomka

O jezusie, dziewczyny właśnie się dowiedziałam, że samochód potrącił siostre mojej dobrej koleżanki walczy o życie w szpitalu jezu nie wiem gdzie mam się podziać, co zrobić ze sobą

o masakra... trzymaj się...

Napisane przez Promyk03

wspieraj go jak tylko możesz

Staram się ale Tz jest w okropnym stanie... ;(

Napisane przez mysza93

ojej dziś same złe info na wątku. ja się dowiedziałam że babcia Tz jest w szpitalu

Matko...

Napisane przez turkusowapoziomka

No straszne to wszystko
Mam nadzieje, że z tego wyjdzie, bo młoda jest w 2 gimnazjum dopiero, ze szkoły wracała, trzepnął ją na przejściu życie takie kruche jest jednak

Oby było dobrze wszystko...

Napisane przez smerfetk_a

Chyba jakiś dzień złych wieści - okazało się, że mój brat ma raka na tarczycy :/
Na szczęście w dobrym momencie wykryte i uleczalne, ale bratowa przerażona maksymalnie...

Dzisiaj jest dzien złych wiadomości jakis

[deksterowa]

Matko, co za dzien... My sie wlasnie dowiedzielismy ze ciocia TZta zmarla...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilly Greace]

Napisane przez deksterowa

Matko, co za dzien... My sie wlasnie dowiedzielismy ze ciocia TZta zmarla...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

straszny dzień. aż stąd już uciekam. dobranoc.

[deksterowa]

Dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[white_bear]

Matko :/ ode mnie się zaczęło :/

[fioleciasto]

ja już uciekam do łożka, dobranoc

[white_bear]

A podobno najgorszy dzień w roku to 19 stycznia. A dziś jest 19 listopada

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Dobranoc ją dziś chyba nie zasne...

[fioleciasto]

Napisane przez deksterowa

Matko, co za dzien... My sie wlasnie dowiedzielismy ze ciocia TZta zmarla...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[felice_]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja też z tych nieforemnych Mam duży biust jestem niska i praktycznie ze wszystkim mam problem żeby kupić, nawet nie poszczęściło mi się z butami
Ja to tylko w tzw workach chodze wszystko mam luźne raczej bo wstydze się

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Jeju lolusl, zazdroszcze

Aż mi się smutno zrobiło, że siedze w tym gównianym mieście i że tu tak buro jest

Ja tak samo- mimo, że nie narzekam jakoś szczególnie na swoje ciało to wolę luźniejszą górę

Napisane przez Karolllka7

Robiłaś jakąś rozgrzewkę, rozciąganie? Czy po prostu włączałaś pośladki i bez przygotowania leciałaś, a po pośladkach koniec ćwiczeń?

Rozgrzewka + Mel B a od tego miesiąca zaczęłam przysiady


White
Przeczytałam wszystkie posty na ten temat.
Okropnie Ci współczuję- bezradność jest najgorsza ale niestety jesteśmy tacy malutcy w obliczu śmierci.
Nie będę oryginalna ale.. bądź przy Nim- to najwięcej ile możesz mu dać.
Też straciłam babcię i dziadka- śmierć babci przeżyłam okropnie i najważniejsze dla mnie było to, że nie jestem z tym sama.
Słowa są zbędne- wystarczy obecność.

Napisane przez turkusowapoziomka

O jezusie, dziewczyny właśnie się dowiedziałam, że samochód potrącił siostre mojej dobrej koleżanki walczy o życie w szpitalu jezu nie wiem gdzie mam się podziać, co zrobić ze sobą

Napisane przez smerfetk_a

Chyba jakiś dzień złych wieści - okazało się, że mój brat ma raka na tarczycy :/
Na szczęście w dobrym momencie wykryte i uleczalne, ale bratowa przerażona maksymalnie...

Napisane przez deksterowa

Matko, co za dzien... My sie wlasnie dowiedzielismy ze ciocia TZta zmarla...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziewczyny strasznie mi przykro i mam nadzieję, że wszystko w każdej sytuacji dobrze się skończy


Na szczęście u mnie dzisiaj brak złych wieści.

[fioleciasto]

Napisane przez white_bear

A podobno najgorszy dzień w roku to 19 stycznia. A dziś jest 19 listopada

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Dobranoc ją dziś chyba nie zasne...

Trzymaj się jakoś

[white_bear]

Dzięki felice właśnie ta bezsilność jest najgorsza. Tz jest zalamany nigdy go takiego nie widziałam. Jego babcię widziałam dwa razy ale też to przeżywam w pewien sposób chyba dlatego że tz az tak to przezywa i ją muszę na to patrzeć i nie mogę nic zrobić a aż mi się serce kraje i przeraża mnie to wszystko...

Dzięki fioleciasto

W ogóle to wierzycie coś takiego że jak ktoś umrze w niedzielę to pociągnie za sobą druga osobę?

[felice_]

Napisane przez white_bear

Dzięki felice właśnie ta bezsilność jest najgorsza. Tz jest zalamany nigdy go takiego nie widziałam. Jego babcię widziałam dwa razy ale też to przeżywam w pewien sposób chyba dlatego że tz az tak to przezywa i ją muszę na to patrzeć i nie mogę nic zrobić a aż mi się serce kraje i przeraża mnie to wszystko...

Dzięki fioleciasto

W ogóle to wierzycie coś takiego że jak ktoś umrze w niedzielę to pociągnie za sobą druga osobę?

U mnie w bloku (w którym kiedyś mieszkałam) sąsiad ciągnął za sobą sąsiada.. szło od 5 piętra- każda ze zmarłych osób LEŻAŁA w niedzielę w kostnicy i ciągnęła za sobą osobę z piętra niżej. Brzmi to niedobrzecznie ale zmarł sąsiad z 2 (naszego) piętra a zaraz po nim mojej babci odnowił się rak i po 2 miesiącach zmarła...
Słyszałam, że ciało musi leżeć w niedzielę w kostnicy, żeby pociągnąć kogoś za sobą.. nic nie słyszałam na temat umierania w niedzielę


Rozumiem, że cierpisz- bezsilność to okropne uczucie.. ale dacie radę razem!
Rany goją się wolno- trzeba po prostu takie coś przeżyć.

[smerfetk_a]

Pierwsze słysze, co za bzdury...

[felice_]

Bzdury ale ludzie wierzą

[Alancia]

Napisane przez turkusowapoziomka

O jezusie, dziewczyny właśnie się dowiedziałam, że samochód potrącił siostre mojej dobrej koleżanki walczy o życie w szpitalu jezu nie wiem gdzie mam się podziać, co zrobić ze sobą

Napisane przez mysza93

ojej dziś same złe info na wątku. ja się dowiedziałam że babcia Tz jest w szpitalu [COLOR="Silver"]

Napisane przez smerfetk_a

Chyba jakiś dzień złych wieści - okazało się, że mój brat ma raka na tarczycy :/
Na szczęście w dobrym momencie wykryte i uleczalne, ale bratowa przerażona maksymalnie...

Napisane przez Lilly Greace

to niewiarygodne ale tż mi właśnie powiedział, że był u lekarza i ma najprawdopodobniej początki astmy.

Napisane przez deksterowa

Matko, co za dzien... My sie wlasnie dowiedzielismy ze ciocia TZta zmarla...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co za dzień. Dziewczyny, bardzo Wam współczuję, trzymajcie się

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Jako, że nieszczęsliwy dzień się skończył i następne będą tylko lepsze to zmieniam temat
Co myślicie o tej sytuacji https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=1?

[Promyk03]

Hejka wszystkie smutne mocno tule dzis musi powtarzam MUSI byc lepszy dzien

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fioleciasto]

Dzień dobry

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:05 ----------

Napisane przez white_bear

Dzięki felice właśnie ta bezsilność jest najgorsza. Tz jest zalamany nigdy go takiego nie widziałam. Jego babcię widziałam dwa razy ale też to przeżywam w pewien sposób chyba dlatego że tz az tak to przezywa i ją muszę na to patrzeć i nie mogę nic zrobić a aż mi się serce kraje i przeraża mnie to wszystko...

Dzięki fioleciasto

W ogóle to wierzycie coś takiego że jak ktoś umrze w niedzielę to pociągnie za sobą druga osobę?

Ja nigdy czegoś takiego nie słyszałam i absolutnie nie wierzę.

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Napisane przez smerfetk_a

Pierwsze słysze, co za bzdury...

dokładnie Nie ma co wierzyć w takie rzeczy.

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:21 ----------

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43796860]Jako, że nieszczęsliwy dzień się skończył i następne będą tylko lepsze to zmieniam temat
Co myślicie o tej sytuacji https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=1?[/QUOTE]

Ja trochę nie rozumiem o co ta kobieta ma pretensje. Jej synek to chyba ona powinna się nim zająć i go przypilnować.

[stokrotenka18]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43796860]Jako, że nieszczęsliwy dzień się skończył i następne będą tylko lepsze to zmieniam temat
Co myślicie o tej sytuacji https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=1?[/QUOTE]

hejka

przez @ ciągle śpię

Co do tego co napisała zxcvbnmasd to tak:
Dla mnie to jest trochę niepoważne ze strony tej matki, że wie jaki jest syn i go zabrała to po pierwsze... Ja mam w rodzinie jednego takiego rodzynka co go wszystko interesuje to zazwyczaj jadą się bawić bez dzieci, albo jak już jadą to podchodzą do tego że muszą ich pilnować, nikt za nich nie upilnuje dzieci. Poza tym... co to za oczekiwanie że na weselu powinna być niańka do dzieci? Skoro jej oczekiwała to mogła dać mniej w kopertę a zapłacić koleżance, która go na noc przypilnowałaby i zabawę miałaby udaną. Dla mnie sprawa jest jasna - mam dziecko 'kture' nie umie usiedzieć to albo za nim latam jak już nie mam z kim zostawić z domu albo go nie biorę i zostawiam np. dziadkowi (przyjechał po nich przecież jak chcieli wrócić z wesela).
Wiadomo PM nie uniknie krążenia wokół nich dzieci. Dla dzieci to coś nowego i wystarczyłoby trochę wyobraźni a nie później narzekanie że za coś trzeba zapłacić. A tak poza tym.. to może powinna wziąć się za wychowanie tego dzieciaka skoro wszędzie go tak pełno?

U mnie dzieci w rodzinie są grzeczne i nie trzeba organizować opiekunki do dzieciaków. Jak ktoś ma większy problem z dzieckiem to po prostu go nie bierze i to też jest praktykowane u mnie w rodzinie. Ludzie przyjeżdżają na wesele się wybawić a nie uganiać i psuć komuś przyjęcie. Moje zdanie i podejście do tematu

[kognisia]

No ja też tak uważam! Pierwsze słyszę, żeby na wesele para młoda wynajmowała animatora zabaw dziecięcych-.- ! Jeśli nie umie się upilnować swojego dziecka to się go nie bierze na taką uroczystość. A tak w ogóle to widać, że dzieciak mega rozpieszczony, skoro za nic sobie robi jakieś uwagi (o ile jakiekolwiek były) rodziców.

Co do laptopa to jasna sprawa, że powinna pokryć koszta. Dj wynajęty jest po to, żeby zabawiał gości, jeszcze czego, żeby miał oczy dookoła głowy.

No i tak na koniec - te wszystkie 'kture' mnie wyprowadzaly z równowagi:p

Wysłane z mojego Note II

[stokrotenka18]

Napisane przez kognisia

No ja też tak uważam! Pierwsze słyszę, żeby na wesele para młoda wynajmowała animatora zabaw dziecięcych-.- ! Jeśli nie umie się upilnować swojego dziecka to się go nie bierze na taką uroczystość. A tak w ogóle to widać, że dzieciak mega rozpieszczony, skoro za nic sobie robi jakieś uwagi (o ile jakiekolwiek były) rodziców.

Co do laptopa to jasna sprawa, że powinna pokryć koszta. Dj wynajęty jest po to, żeby zabawiał gości, jeszcze czego, żeby miał oczy dookoła głowy.

No i tak na koniec - te wszystkie 'kture' mnie wyprowadzaly z równowagi:p

Wysłane z mojego Note II

o tak tak


I współczuję wszystkim dziewczynom
trzymajcie się, życie nie jest łatwe, ale pamiętajmy że mamy wsparcie i jesteśmy wsparciem

[Karolllka7]

Witam się Dziś na uczelni od 10 do 13.30

[fioleciasto]

uciekam na uczelnie, a po południu jadę do taty.
miłego dnia

[deksterowa]

Napisane przez stokrotenka18

hejka

przez @ ciągle śpię

Co do tego co napisała zxcvbnmasd to tak:
Dla mnie to jest trochę niepoważne ze strony tej matki, że wie jaki jest syn i go zabrała to po pierwsze... Ja mam w rodzinie jednego takiego rodzynka co go wszystko interesuje to zazwyczaj jadą się bawić bez dzieci, albo jak już jadą to podchodzą do tego że muszą ich pilnować, nikt za nich nie upilnuje dzieci. Poza tym... co to za oczekiwanie że na weselu powinna być niańka do dzieci? Skoro jej oczekiwała to mogła dać mniej w kopertę a zapłacić koleżance, która go na noc przypilnowałaby i zabawę miałaby udaną. Dla mnie sprawa jest jasna - mam dziecko 'kture' nie umie usiedzieć to albo za nim latam jak już nie mam z kim zostawić z domu albo go nie biorę i zostawiam np. dziadkowi (przyjechał po nich przecież jak chcieli wrócić z wesela).
Wiadomo PM nie uniknie krążenia wokół nich dzieci. Dla dzieci to coś nowego i wystarczyłoby trochę wyobraźni a nie później narzekanie że za coś trzeba zapłacić. A tak poza tym.. to może powinna wziąć się za wychowanie tego dzieciaka skoro wszędzie go tak pełno?

U mnie dzieci w rodzinie są grzeczne i nie trzeba organizować opiekunki do dzieciaków. Jak ktoś ma większy problem z dzieckiem to po prostu go nie bierze i to też jest praktykowane u mnie w rodzinie. Ludzie przyjeżdżają na wesele się wybawić a nie uganiać i psuć komuś przyjęcie. Moje zdanie i podejście do tematu

O, dokladnie to samo mysle

Napisane przez Karolllka7

Witam się Dziś na uczelni od 10 do 13.30

Ja od 10 do 17:30

Przynajmniej humor dzisiaj troche lepszy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[felice_]

Napisane przez fioleciasto

Ja trochę nie rozumiem o co ta kobieta ma pretensje. Jej synek to chyba ona powinna się nim zająć i go przypilnować.

Napisane przez kognisia

No ja też tak uważam! Pierwsze słyszę, żeby na wesele para młoda wynajmowała animatora zabaw dziecięcych-.- ! Jeśli nie umie się upilnować swojego dziecka to się go nie bierze na taką uroczystość. A tak w ogóle to widać, że dzieciak mega rozpieszczony, skoro za nic sobie robi jakieś uwagi (o ile jakiekolwiek były) rodziców.

Co do laptopa to jasna sprawa, że powinna pokryć koszta. Dj wynajęty jest po to, żeby zabawiał gości, jeszcze czego, żeby miał oczy dookoła głowy.

No i tak na koniec - te wszystkie 'kture' mnie wyprowadzaly z równowagi:p

Wysłane z mojego Note II

Ja może wypowiem się jako mama.
Gdy ktoś zaprosiłby mnie na wesele z dzieckiem to przed samym ślubem dowiedziałabym się, czy są tam jakieś atrakcje dla dzieci ( byłam na weselu, na którym było dużo dzieciaków i animatorka była a i był deser przygotowany dla dzieci) jeśli nie- zostawiłabym dziecko w domu z opiekunką lub kimś z rodziny.
Koszt laptopa czy każdej innej rzeczy, którą niszczy dziecko powinien pokryć rodzic- ale to chyba normalne.
Ale nie rozumiem poirytowania PM- nie wiem w jakim wieku jest dziecko ale to logiczne, że jeśli widzi on ciocię dzień w dzień to chce się do niej przytulać i nie rozumie, że ciocia dzisiaj nie ma dla niego czasu.
Nie można mieć o takie coś pretensji bo to tylko dziecko, które zawsze potrzebuje czułości najbliższych

[stokrotenka18]

Napisane przez felice_

Ja może wypowiem się jako mama.
Gdy ktoś zaprosiłby mnie na wesele z dzieckiem to przed samym ślubem dowiedziałabym się, czy są tam jakieś atrakcje dla dzieci ( byłam na weselu, na którym było dużo dzieciaków i animatorka była a i był deser przygotowany dla dzieci) jeśli nie- zostawiłabym dziecko w domu z opiekunką lub kimś z rodziny.
Koszt laptopa czy każdej innej rzeczy, którą niszczy dziecko powinien pokryć rodzic- ale to chyba normalne.
Ale nie rozumiem poirytowania PM- nie wiem w jakim wieku jest dziecko ale to logiczne, że jeśli widzi on ciocię dzień w dzień to chce się do niej przytulać i nie rozumie, że ciocia dzisiaj nie ma dla niego czasu.
Nie można mieć o takie coś pretensji bo to tylko dziecko, które zawsze potrzebuje czułości najbliższych

Ja co prawda nie widze tego jako mama ale spędzam też czas z dziećmi na weselach/uroczystościach - nie mogą mnie ominąć dziwnym trafem pomimo że za zbytnio nie emanuję miłością do dzieciaków
ale zazwyczaj jest deser dla dzieciaków, poza tym... jak rodzina/znajomi umieją sie zachować to ich zapraszam, a jak nie wiem czego się spodziewać to chyba nie. Z resztą moja lista gości będzie wyselekcjonowana po pierwsze przez liczbę osób, bo mamy naprawdę duże rodziny a tak mam nadzieję że w 180 się lista zamknie a po drugie jak kogoś nie znam i mam z grzeczności 'nieznajomą' osobę zaprosić to wolę wydac więcej na np. stół z owocami ( ostatnio widziałam na ślubie sąsiada córki - ile trudkawek winogron wszystkiego! )

[felice_]

Napisane przez stokrotenka18

Ja co prawda nie widze tego jako mama ale spędzam też czas z dziećmi na weselach/uroczystościach - nie mogą mnie ominąć dziwnym trafem pomimo że za zbytnio nie emanuję miłością do dzieciaków
ale zazwyczaj jest deser dla dzieciaków, poza tym... jak rodzina/znajomi umieją sie zachować to ich zapraszam, a jak nie wiem czego się spodziewać to chyba nie. Z resztą moja lista gości będzie wyselekcjonowana po pierwsze przez liczbę osób, bo mamy naprawdę duże rodziny a tak mam nadzieję że w 180 się lista zamknie a po drugie jak kogoś nie znam i mam z grzeczności 'nieznajomą' osobę zaprosić to wolę wydac więcej na np. stół z owocami ( ostatnio widziałam na ślubie sąsiada córki - ile trudkawek winogron wszystkiego! )

U nas pewnie będzie z 60-80 osób max- nie zaprasza się u nas dalszej rodziny- cioć, wujków itd bo zwyczajnie utrzymujemy z nimi nikły kontakt a jeśli już z kimś mamy dobry to ani ja ani moi rodzice nie zostali zaproszeni np na ślub ich córki/syna

[stokrotenka18]

Napisane przez felice_

U nas pewnie będzie z 60-80 osób max

ja tak lekko już wiem na tą chwilę że będzie lista ok. 210 osób i naprawde mam nadzieję że z 50 zrezygnuje
no normalne że jak oni nas nie to my ich odwet
ale my utrzymujemy z dość dużą częścią rodziny kontakt i u nas są duże wesela. Tymbardziej że siostra taty ma o zgrozo 8 dzieci i każde z nich ma conajmniej parkę dzieciaków więc jest kogo liczyć
ja już nie mówię co jest u TŻ bo on tak samo ma...