Wszystkie dobrze się tu znamy , o swych sprawach rozmawiamy Część XI

[Pradip]

Napisane przez Izetka_

Hej Laseczki
Kocham Was nadal już się stęskniłam przepraszam, że się nie odzywałam od piątku jestem na feriach u brata zajmuje się Malutką podczytywałam Was na telefonie, ale słabo mi tu chodzi internet i nie dało się napisać a do lapka trudno się dostać bo Mała nie odstępuję mnie na krok u mnie po staremu, chociaż ostatnio mam gorszy czas...schizuje, że mi brzuch nie rośnie...no może trochę odskoczył, ale jak patrzę na brzuszki Prad i Aldrin, które są już takie śliczne to mi smutno, że takiego nie mam
Jutro przyjeżdża już po mnie maż i wracamy do domkutak się stęskniłam za Nim

Przepraszam, zę się nie odnoszę ale z całego tygodnia nie dam rady

Dobrze że się odezwałaś bo już się niepokoiłyśmy a żeby Ci nie było smutno przesyłam Ci kilka moich kg

Justii jak się dziś czujesz? gadałaś z księdzem o chrzcinach?

[Malgos_12]

Pradip - eee tam pewnie ja pomyliłam dni... my dopiero dotarliśmy do domku. Zaraz załączę sobie konsolkę i pogram troszkę bo przywiozłam sobie więcej niż jedną grę haha i coś na po ciąży ... ćwiczenia z Mel B na kinekta

Justii - no tak jak mówią ... częste mycie skraca życie hahahahah
no wiadomo, że po porodzie z tej mazi to czymś konkretniejszym muszą pozmywać ...

Izetko - fajnie, że się odezwałaś spokojnie jeszcze ci brzuszek urośnie... bez takich schizów, gdyby był nie taki jak trzeba to by lekarz zwrócił uwagę... kochana nie ma standardów jak brzuszek ma wyglądać... mój w sumie w tym czasie był mniejszy chyba niż przed zajściem w ciążę

[Aldrin]

Witajcie w niedzielny poranek, obiad się gotuje to mogę Was nadrobić

Izetko super, ze się odezwałaś. Brzuszek Ci jeszcze wyskoczy nic się nie martw, patrz na naszą ewelike jaka ona chudzinka


Mówiłam Wam, że czuje ruch malucha tzn takie bańki i wszyscy mówili, ze to to ale ostatnie kilka dni jakoś nic, zero ruchów za to wczoraj po południu to aż się wzruszyłam, przecież te kopniaki były tak mocne aż brzuszek podskakiwał i to już nie było żadne delikatnie smyranie czy pękanie baniek to były ewidentnie kopniaki

[justiii87]

Napisane przez Pradip

Dobrze że się odezwałaś bo już się niepokoiłyśmy a żeby Ci nie było smutno przesyłam Ci kilka moich kg

Justii jak się dziś czujesz? gadałaś z księdzem o chrzcinach?

Tak, rozmawialiśmy o chrzcinach, ale ksiądz nie był zbytnio wylewny, kazał Nam iść do proboszcza i z Nim rozmawiać, bardziej był zainteresowany kopertą, którą pchał do kieszeni jak by ktoś mu miał ją zaraz zabrać

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Aldrin

Witajcie w niedzielny poranek, obiad się gotuje to mogę Was nadrobić

Izetko super, ze się odezwałaś. Brzuszek Ci jeszcze wyskoczy nic się nie martw, patrz na naszą ewelike jaka ona chudzinka


Mówiłam Wam, że czuje ruch malucha tzn takie bańki i wszyscy mówili, ze to to ale ostatnie kilka dni jakoś nic, zero ruchów za to wczoraj po południu to aż się wzruszyłam, przecież te kopniaki były tak mocne aż brzuszek podskakiwał i to już nie było żadne delikatnie smyranie czy pękanie baniek to były ewidentnie kopniaki

U Ciebie obiad już się gotuje, a My dopiero śniadanie zjedliśmy

Te kopniaki z dnia na dzień będą coraz bardziej bolały jeszcze zatęsknisz za smyraniem

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Nasza kotka przeszła dziś samą siebie - wykapała się Ona uwielbia wodę, weszła do miski z wodą gdzie moczyło się pranie i namoczyła sobie futro cała łazienka pochlapana , więc zaraz musimy ją posprzątać, ale koteczek na niedziele wymyty

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

Witajcie w niedzielny poranek, obiad się gotuje to mogę Was nadrobić

Mówiłam Wam, że czuje ruch malucha tzn takie bańki i wszyscy mówili, ze to to ale ostatnie kilka dni jakoś nic, zero ruchów za to wczoraj po południu to aż się wzruszyłam, przecież te kopniaki były tak mocne aż brzuszek podskakiwał i to już nie było żadne delikatnie smyranie czy pękanie baniek to były ewidentnie kopniaki

Co robisz na obiad?
Ja dopiero śniadanie zjadłam a mąż śpi bo dziś znów calusieńką noc przełaził
No to oficjalne gratulacje za kopniaczki i wiesz i my się chyba zgrywamy jak Małgoś i Justii bo mnie tak "coś" pukało w pierwszym tygodniu stycznia potem cisza i nawet jak byłam u lekarzy to pytałam o regularność ( swoją drogą obydwu lekarzy i położna złożyli że ruchów jeszcze nie czuje) a wczoraj późnym wieczorem dostałam wyraźne polecenie od malca że mam się nie denerwować na tatusia że nie chce spać Tylko zastanawiam się co za akrobata nam rośnie bo dostawałam kopniaki w 3 miejscach jednocześnie

Napisane przez justiii87

Tak, rozmawialiśmy o chrzcinach, ale ksiądz nie był zbytnio wylewny, kazał Nam iść do proboszcza i z Nim rozmawiać, bardziej był zainteresowany kopertą, którą pchał do kieszeni jak by ktoś mu miał ją zaraz zabrać

Nasza kotka przeszła dziś samą siebie - wykapała się Ona uwielbia wodę, weszła do miski z wodą gdzie moczyło się pranie i namoczyła sobie futro cała łazienka pochlapana , więc zaraz musimy ją posprzątać, ale koteczek na niedziele wymyty

Hmm księża a zaglądał przy Was do koperty bo u nas i tak się zdarzało...

Co tam kotka będzie się męczyć jęzorkiem

Buuu ale pogoda

[Malgos_12]

Hej dziewczynki.... ale dzień... za oknem szaro, buro i ponuro jakby wieczór był ...

Pradip, Aldrin - cieszę się razem z wami z ruchów waszych dzieciaczków to cudne uczucie, które aż z czasem zacznie boleć hahahah

[justiii87]

Napisane przez Pradip

Co robisz na obiad?
Ja dopiero śniadanie zjadłam a mąż śpi bo dziś znów calusieńką noc przełaził
No to oficjalne gratulacje za kopniaczki i wiesz i my się chyba zgrywamy jak Małgoś i Justii bo mnie tak "coś" pukało w pierwszym tygodniu stycznia potem cisza i nawet jak byłam u lekarzy to pytałam o regularność ( swoją drogą obydwu lekarzy i położna złożyli że ruchów jeszcze nie czuje) a wczoraj późnym wieczorem dostałam wyraźne polecenie od malca że mam się nie denerwować na tatusia że nie chce spać Tylko zastanawiam się co za akrobata nam rośnie bo dostawałam kopniaki w 3 miejscach jednocześnie

Hmm księża a zaglądał przy Was do koperty bo u nas i tak się zdarzało...

Co tam kotka będzie się męczyć jęzorkiem

Buuu ale pogoda

akurat ten do koperty nie zaglądał, ale kiece podniósł do góry i w kieszenie pchał, raz mu wypadła, więc zgniótł ta kopertę jak papierek i znów wpychał

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

My po śniadaniu poszliśmy do sypialni oglądać TV i zasnęliśmy obudziliśmy się o 15 zrobiłam naleśniki - na które mam zajawkę i chyba zaraz jedziemy do teściów po wózek, żeby był już w domu

Śmiałam się, że to ostatnie wolne, leniwe dni przed Nami , więc musimy z nich korzystać

[Malgos_12]

My dziś też pospaliśmy ... ale poszliśmy spać późno bo dopiero gdzieś przed 3 rano, a ja już o 7 się obudziłam i nie mogłam zasnąć, ale jak w końcu zasnęłam przed 9 to wstaliśmy dopiero 12.30

[Aldrin]

Napisane przez justiii87

U Ciebie obiad już się gotuje, a My dopiero śniadanie zjedliśmy

Te kopniaki z dnia na dzień będą coraz bardziej bolały jeszcze zatęsknisz za smyraniem

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Nasza kotka przeszła dziś samą siebie - wykapała się Ona uwielbia wodę, weszła do miski z wodą gdzie moczyło się pranie i namoczyła sobie futro cała łazienka pochlapana , więc zaraz musimy ją posprzątać, ale koteczek na niedziele wymyty

my nie jadamy śniadań w niedziele a obiady to obowiązkowo o 12

niezły czyścioszek z tej kotki

Napisane przez Pradip

Co robisz na obiad?
Ja dopiero śniadanie zjadłam a mąż śpi bo dziś znów calusieńką noc przełaził
No to oficjalne gratulacje za kopniaczki i wiesz i my się chyba zgrywamy jak Małgoś i Justii bo mnie tak "coś" pukało w pierwszym tygodniu stycznia potem cisza i nawet jak byłam u lekarzy to pytałam o regularność ( swoją drogą obydwu lekarzy i położna złożyli że ruchów jeszcze nie czuje) a wczoraj późnym wieczorem dostałam wyraźne polecenie od malca że mam się nie denerwować na tatusia że nie chce spać Tylko zastanawiam się co za akrobata nam rośnie bo dostawałam kopniaki w 3 miejscach jednocześnie

Hmm księża a zaglądał przy Was do koperty bo u nas i tak się zdarzało...

Co tam kotka będzie się męczyć jęzorkiem

Buuu ale pogoda

kluski śląskie i pałeczki z kurczaka

no to również gratuluje kopniaczków może jakiś bokser 2 nóżki + rączka


popołudniowa drzemka zaliczona, czas się przygotować wyjść do ludzi

[Malgos_12]

Justii - dobrze, że wasza kotka taka mokra wam się do łóżka potem nie wpakowała hahah

[Pradip]

Hej śpiochy

Napisane przez justiii87

akurat ten do koperty nie zaglądał, ale kiece podniósł do góry i w kieszenie pchał, raz mu wypadła, więc zgniótł ta kopertę jak papierek i znów wpychał

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

My po śniadaniu poszliśmy do sypialni oglądać TV i zasnęliśmy obudziliśmy się o 15 zrobiłam naleśniki - na które mam zajawkę i chyba zaraz jedziemy do teściów po wózek, żeby był już w domu

Śmiałam się, że to ostatnie wolne, leniwe dni przed Nami , więc musimy z nich korzystać

To też dobry nasz to od razu w odpowiednią przegródkę chowa żeby wiedział ile od kogo albo kopertę podpisuje

Ale za mną chodzą naleśniki

I co fura już w domu? Najprawdopodobniej masz rację z tymi ostatnimi chwilami we dwoje

Małgoś Justii która pierwsza?

[Malgos_12]

Pradip - coś czuję, że u mnie jednak tak szybko nie pójdzie... choć przyznam, że te skurcze dały mi trochę nadziei... no nic, teraz czekam na pełnię
a jutro mam wizytę w szpitalu

[justiii87]

Napisane przez Pradip

Hej śpiochy

To też dobry nasz to od razu w odpowiednią przegródkę chowa żeby wiedział ile od kogo albo kopertę podpisuje

Ale za mną chodzą naleśniki

I co fura już w domu? Najprawdopodobniej masz rację z tymi ostatnimi chwilami we dwoje

Małgoś Justii która pierwsza?

My równo idziemy, więc pewnie razem zaczniemy rodzić

Fura już w domu, teraz Tequila ją testuje bardzo jej się spodobała

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez Malgos_12

Justii - dobrze, że wasza kotka taka mokra wam się do łóżka potem nie wpakowała hahah

Ona do sypialni ma zakaz wchodzenia sypialnia jest zamknięta, a po za tym nawet gdy drzwi są otwarte, a nikogo nie ma to zaraz z Niej wychodzi bo Ona lubi towarzystwo

[Malgos_12]

Justii - wskoczyła wam do wózka?? mój kot absolutnie zero zainteresowania ...

[justiii87]

My dziś z TŻ zaszaleliśmy na kolacje i po raz ostatni przed porodem pojechaliśmy do Mc

Od rana tak mnie meczy zgaga, że już nie mogę, zaraz się zapalę - Jaka Ja marudna przez tą ciążę jestem to szok

[meduzka88]

Napisane przez justiii87

My dziś z TŻ zaszaleliśmy na kolacje i po raz ostatni przed porodem pojechaliśmy do Mc

Od rana tak mnie meczy zgaga, że już nie mogę, zaraz się zapalę - Jaka Ja marudna przez tą ciążę jestem to szok

My też wczoraj w MC byliśmy
Nawet w Płocku

[Malgos_12]

Justii - my mieliśmy taki dzień wczoraj ale byliśmy bardzo głodni bo jedliśmy tylko śniadanie o 12.30 a potem nic aż do 19.00 więc musieliśmy coś na szybko

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Meduzka - jak samopoczucie?

[meduzka88]

Napisane przez Malgos_12

Justii - my mieliśmy taki dzień wczoraj ale byliśmy bardzo głodni bo jedliśmy tylko śniadanie o 12.30 a potem nic aż do 19.00 więc musieliśmy coś na szybko

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Meduzka - jak samopoczucie?

A dziękuję ,że pytasz
Ogólnie wszystko dobrze ...Piotruś fika i kopie jak szalony
Ja też się dobrze czuję

[Malgos_12]

Meduzka - to super
ty masz jutro wizytę?

[meduzka88]

Napisane przez Malgos_12

Meduzka - to super
ty masz jutro wizytę?

Nie jutro nie
Ja teraz idę na wizytę 27 stycznia

[Malgos_12]

Meduzka - a to w takim razie miałaś iść gdybyś nie czuła się dobrze po tym upadku prawda?

[justiii87]

Napisane przez meduzka88

My też wczoraj w MC byliśmy
Nawet w Płocku

oo odwiedziłaś moje miasto

---------- Dopisano o 02:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:11 ----------

Napisane przez Malgos_12

Justii - my mieliśmy taki dzień wczoraj ale byliśmy bardzo głodni bo jedliśmy tylko śniadanie o 12.30 a potem nic aż do 19.00 więc musieliśmy coś na szybko

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Meduzka - jak samopoczucie?

haha to weekend był bardzo grzeszny ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić


Co prawda mnie teraz żołądek coś boli, ale nie wiem czy od Mc czy od tabletki

---------- Dopisano o 02:27 ---------- Poprzedni post napisano o 02:26 ----------

Ja już jestem wyspana Położyłam się o 24, a Ja o 2 już zwarta i gotowa do nowego dnia

[Aldrin]

Witam w poniedziałek długo zostało do czwartku?

Widzę że w weekend każda sobie pozwoliła na fast foody, to i ja nie będę gorsza pojechaliśmy niby do jakiegoś browaru, więc postanowiłam że będę się zdrowo odżywiać i zamówiłam tylko soczek ze świeżo wyciśniętych owoców, po czym po 15 min zamówiłam pizze i taką mam silną wolę

Później przypadkowo trafiliśmy na światełko do nieba, bo pokaz był zaraz obok tej restauracji, nigdy jeszcze tak blisko nie byłam
wróciłam do domu i dostałam oczywiście od matki ochrzan, że nie mogę petard oglądać zwariuje z nią chyba później


Co ja jeszcze miałam pisać.... eh skleroza

Justii oddam Ci chętnie kilka godz mojego snu ale Ty mi daj tą siłę i energię którą posiadasz po 2 godzinach snu

[Malgos_12]

Justii - a śpisz jeszcze czasami w ciągu dnia? wcale ci się nie dziwię, że marzysz już o porodzie... ja ogólnie gdyby nie to, że się nudzę (i cierpnięcie rąk, które nie jest ostatnio aż tak straszne) to nie mogę narzekać

Aldrin - no już niedługo czwartek jest zaledwie za 3 dni bo poniedziałku już nie ma co liczyć hahah

[justiii87]

Napisane przez Aldrin

Witam w poniedziałek długo zostało do czwartku?

Widzę że w weekend każda sobie pozwoliła na fast foody, to i ja nie będę gorsza pojechaliśmy niby do jakiegoś browaru, więc postanowiłam że będę się zdrowo odżywiać i zamówiłam tylko soczek ze świeżo wyciśniętych owoców, po czym po 15 min zamówiłam pizze i taką mam silną wolę

Później przypadkowo trafiliśmy na światełko do nieba, bo pokaz był zaraz obok tej restauracji, nigdy jeszcze tak blisko nie byłam
wróciłam do domu i dostałam oczywiście od matki ochrzan, że nie mogę petard oglądać zwariuje z nią chyba później


Co ja jeszcze miałam pisać.... eh skleroza

Justii oddam Ci chętnie kilka godz mojego snu ale Ty mi daj tą siłę i energię którą posiadasz po 2 godzinach snu

A to czemu nie możesz oglądać petard? Co mamusia ma za zabobon?

Chyba moja energia gdzieś odfrunęła bo dziś od rana leje mi się krew z nosa podłoga w łazience zalana, piżama to samo , więc znów sprzątanie

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Malgos_12

Justii - a śpisz jeszcze czasami w ciągu dnia? wcale ci się nie dziwię, że marzysz już o porodzie... ja ogólnie gdyby nie to, że się nudzę (i cierpnięcie rąk, które nie jest ostatnio aż tak straszne) to nie mogę narzekać

Aldrin - no już niedługo czwartek jest zaledwie za 3 dni bo poniedziałku już nie ma co liczyć hahah

Właśnie w dzień jak się prześpię z 30-40 min to góra
Organizm już mi się buntuje i jest na skraju wyczerpania

Ja narzekam, że źle się czuję, ale pewnie są osoby które jeszcze gorzej znoszą ciąże, więc nie ma co płakać tylko się cieszyć, że będzie za parę chwil maluch
Najbardziej boję się tego, że po porodzie opadnę z sił, hormony zaczną szaleć, a Ja niewyspana, przemęczona, a tu małe dziecko do opieki, ale dobrze, że M będzie miał urlop, później jak coś to siostra się zaoferowała pomocą

[Aldrin]

Napisane przez justiii87

A to czemu nie możesz oglądać petard? Co mamusia ma za zabobon?

Chyba moja energia gdzieś odfrunęła bo dziś od rana leje mi się krew z nosa podłoga w łazience zalana, piżama to samo , więc znów sprzątanie

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------



Właśnie w dzień jak się prześpię z 30-40 min to góra
Organizm już mi się buntuje i jest na skraju wyczerpania

Ja narzekam, że źle się czuję, ale pewnie są osoby które jeszcze gorzej znoszą ciąże, więc nie ma co płakać tylko się cieszyć, że będzie za parę chwil maluch
Najbardziej boję się tego, że po porodzie opadnę z sił, hormony zaczną szaleć, a Ja niewyspana, przemęczona, a tu małe dziecko do opieki, ale dobrze, że M będzie miał urlop, później jak coś to siostra się zaoferowała pomocą

No przecież dziecko się przestraszy tyle huku ale to usłyszała od ciężarnej która była w sylwestra w 4 tygodniu ciąży, wcześniej tego nie wiedziała

oj na krwotok niestety nie wiem co poradzić


Dziewczynki jeszcze troszkę, naprawdę troszkę i maluszki będą z Wami

[justiii87]

[justiii87]

Napisane przez Aldrin;44579787[B

]No przecież dziecko się przestraszy tyle huku[/B] ale to usłyszała od ciężarnej która była w sylwestra w 4 tygodniu ciąży, wcześniej tego nie wiedziała

oj na krwotok niestety nie wiem co poradzić


Dziewczynki jeszcze troszkę, naprawdę troszkę i maluszki będą z Wami

[Malgos_12]

Aldrin - hehehe no tak ciężko wystraszona mała fasoleczka hahahaha

Justii - dobrze, że choć troszkę pośpisz w dzień, nawet 15 min robi różnicę... uuuu krwotoki z nosa? powiedz o tym lekarzowi jutro, choć pewnie usłyszysz, że to normalne
a ten tekst z obiadem to jest super

[Aldrin]

Napisane przez justiii87

Weź Ty się nie śmiej, ta dziewczyna ma 3 letnią córkę i nadal karmi piersią, do tego nic więcej nie je to dziecko, czasem ewentualnie kaszkę. Po drugie dzień przed sylwestrem poszła do lekarza (4 tydzień) i lekarz ją wyśmiał czy ona wie w którym tygodniu się chodzi na potwierdzenie ciąży, więc stwierdziła, że już więcej do niego nie pójdzie. W Nowy Rok dodała zdjęcia z mężem, dzieckiem i jej kolejną fasolką, więc to trzeba być naprawdę stukniętym.

Napisane przez justiii87

Napisane przez Malgos_12

Aldrin - hehehe no tak ciężko wystraszona mała fasoleczka hahahaha

Justii - dobrze, że choć troszkę pośpisz w dzień, nawet 15 min robi różnicę... uuuu krwotoki z nosa? powiedz o tym lekarzowi jutro, choć pewnie usłyszysz, że to normalne
a ten tekst z obiadem to jest super

Po mojej mamie to wszystkiego mogę się spodziewać, ona ostatnie kilka lat zmieniła się z optymistki na straszną pesymistkę życiową i wszystko widzi w czarnych barwach, więc, że uwierzyła tej dziewczynie się nie dziwię