Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy cz. XXVIII

[kascysko]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;44235021]Kaś jeśli Cię to pocieszy mojej siostrze też się spóźnia Nic się nie martw, na pewno się w końcu pojawi.[/QUOTE]
Pewnie jak wrócę do Krakowa po świętach, teraz za bardzo się stresuję.

[izaa29]

Napisane przez kascysko

Jutro wracam do domu, a już dziś mnie trzęsie. Osobiście nie czuję w ogóle tej atmosfery...
W domu tylko się uganiamy, bo przecież wszystko musi być na "tip-top", mama krzyczy po mnie jak po jakiejś ostatniej i najgorszej bez powodu, na imieniny taty przyjadą moje ukochane ciotki, które pierwsze o co zapytają to o to, kiedy wreszcie ślub
Powiadam Wam, kiedyś nie będę obchodzić świąt.

Dla mnie całe te święta są dosyć sztuczne, bo ludzie nie widzą się cały rok i nagle taka kochana rodzinka tego jednego dnia

[kascysko]

Napisane przez izaa29

Dla mnie całe te święta są dosyć sztuczne, bo ludzie nie widzą się cały rok i nagle taka kochana rodzinka tego jednego dnia

Moja najbliższa rodzina to jeszcze spoko (nie licząc szaleństwa mamy), ale już ciotki... daj spokój. Pewnie jak co roku wieczór w pierwszy dzień świąt spędzę na ryczeniu w poduszkę

[Scarrabeo]

Napisane przez kascysko

Moja najbliższa rodzina to jeszcze spoko (nie licząc szaleństwa mamy), ale już ciotki... daj spokój. Pewnie jak co roku wieczór w pierwszy dzień świąt spędzę na ryczeniu w poduszkę

Zamiast ryczeć w poduszkę proponuję wejść na Wizaż, ja tu pewnie będę czekać. Nie ręczę za to, że po trzeźwemu, ale będę i pocieszę, jeśli będzie trzeba.
Moja matka w Wigilię rok temu uchlała się aroniówką babci i zaczęła mówić ludzkim głosem, znaczy do drugiej w nocy darła się na mnie, na ojca i na brata, wylewając wszystkie żale, które zbierała w sobie przez cały rok. W efekcie nikt do nikogo nie odzywał się aż do Sylwestra.
Aż jestem ciekawa co czekać mnie będzie we wtorek- może dla odmiany ja się urżnę i powiem co o nich wszystkich myślę?

[kascysko]

Na odmóżdżenie odpaliłam sobie na Onecie artykuł o celefrytkach ważących mniej niż 50 kg. Wszystkie wyższe ode mnie, kilka wygląda na sporo większe ode mnie. No, a ja mam z 10 kg więcej od nich

Ładnie poleciały

[izaa29]

Napisane przez kascysko

Moja najbliższa rodzina to jeszcze spoko (nie licząc szaleństwa mamy), ale już ciotki... daj spokój. Pewnie jak co roku wieczór w pierwszy dzień świąt spędzę na ryczeniu w poduszkę

Dokładnie tak jak Scar już napisała, my tu będziemy u mnie kolacja wigilijna ma ekspresowe tempo bo tylko domownicy, cyrki są w 1 dzień świąt na tzw. zjeździe rodzinnym Także i ja tu będę we wtorek

[deszczowypies]

Napisane przez kascysko

Jutro wracam do domu, a już dziś mnie trzęsie. Osobiście nie czuję w ogóle tej atmosfery...

W domu tylko się uganiamy, bo przecież wszystko musi być na "tip-top", mama krzyczy po mnie jak po jakiejś ostatniej i najgorszej bez powodu, na imieniny taty przyjadą moje ukochane ciotki, które pierwsze o co zapytają to o to, kiedy wreszcie ślub

Powiadam Wam, kiedyś nie będę obchodzić świąt.

A ja Ci powiadam, że będziesz obchodzić, tylko po swojemu. Będziesz miała nad tym kontrolę i zero spiny, że potraw ma być 12, a także ciotkom wstęp wzbroniony - i nagle święta zrobią się fajne.
Ja jeszcze parę lat temu dostawałam alergii na święta, rodzice rozwiedzeni, mama nowe małżeństwo - niezbyt udane, w dodatku przy stole wigilijnym z naszej "rodziny" tylko mama, ja i babcia, bo bracia do ojca jechali, a po drugiej stronie "barykady" mąż mamy i jego mama oraz dwie ciotki... Czyli święta z obcymi osobami, nie muszę mówić jak mama wariowała, żeby wszystko było na tip top właśnie, bo przecież jak ona się pokaże teściowej.
Teraz moja mama jest w cholernie szczęśliwym związku, zarówno bracia jak i ja lubimy jej nowego partnera, przy stole zero skrępowania kimś z zewnątrz. Przyjdzie jego syn? Super, nie znam go dobrze, ale przecież wigilia.
Wszystko zależy od tego jak akurat jest w rodzinie. Gwarantuję Ci, że jak się polepszy i będziesz miała własną, to święta będą czystą przyjemnością. A przynajmniej Ci tego życzę.

Napisane przez Scarrabeo

Zamiast ryczeć w poduszkę proponuję wejść na Wizaż, ja tu pewnie będę czekać. Nie ręczę za to, że po trzeźwemu, ale będę i pocieszę, jeśli będzie trzeba.
Moja matka w Wigilię rok temu uchlała się aroniówką babci i zaczęła mówić ludzkim głosem, znaczy do drugiej w nocy darła się na mnie, na ojca i na brata, wylewając wszystkie żale, które zbierała w sobie przez cały rok. W efekcie nikt do nikogo nie odzywał się aż do Sylwestra.
Aż jestem ciekawa co czekać mnie będzie we wtorek- może dla odmiany ja się urżnę i powiem co o nich wszystkich myślę?

ja jak coś też mogę być na posterunku, pewnie też trochę podpita

Koleżanka się rozchorowała, więc mam do 19 wolne, mieszkanie takie do posprzątania, wizyta na poczcie do zaliczenia, a lodówka pusta
I TŻ pojechał, zobaczymy się dopiero na Sylwestra.

[kascysko]

Napisane przez Scarrabeo

Zamiast ryczeć w poduszkę proponuję wejść na Wizaż, ja tu pewnie będę czekać. Nie ręczę za to, że po trzeźwemu, ale będę i pocieszę, jeśli będzie trzeba.
Moja matka w Wigilię rok temu uchlała się aroniówką babci i zaczęła mówić ludzkim głosem, znaczy do drugiej w nocy darła się na mnie, na ojca i na brata, wylewając wszystkie żale, które zbierała w sobie przez cały rok. W efekcie nikt do nikogo nie odzywał się aż do Sylwestra.
Aż jestem ciekawa co czekać mnie będzie we wtorek- może dla odmiany ja się urżnę i powiem co o nich wszystkich myślę?

Coś czuję, że spędzimy "razem" święta

Napisane przez izaa29

Dokładnie tak jak Scar już napisała, my tu będziemy u mnie kolacja wigilijna ma ekspresowe tempo bo tylko domownicy, cyrki są w 1 dzień świąt na tzw. zjeździe rodzinnym Także i ja tu będę we wtorek

U mnie też jest ekspres, bo przecież trzeba dalej gotować

[Karo89]

Cześć, jakoś Was nadrobiłam.

Wczoraj zarąbałam jedną rzecz i będę za to teraz płacić przez najbliższe pół roku, i albo mnie to umocni albo pociągnie w dół
w szczegóły nie będę Was zagłębiać ale jedynie w skrócie-mam doła :/


hehe... święta... takżetego
Ja lubiłam święta i lubię, ale chciałabym je spędzić w domu, a nie 1h u teściów, potem jazda do moich rodziców, kolejna godzina, i więcej w tym zamieszania niż przyjemności.
Ale oczywiście, muszę iść na kompromis, czyli zwyczajnie się dostosować...
Święta zasada życia normalnego - nie mieszkać u teściów, choćby to miało być osobne piętro, niby jak osobne mieszkanie - NIE NIE NIE!

A z całkiem przyjemnych rzeczy, właśnie kończę robić prezenty świąteczne jeszcze na miasto muszę iść dokupić kilka rzeczy i będzie wszystko gotowe.
zostanie mi tylko sprzątanie

[miranda122]

Napisane przez pluskotka

No to to właśnie :brzydal

Napisane przez meeedzik

bardzo ładne i gęste widać fajne cięcie i kolorek super no i chyba bluzkę mam taką samą

A co do pazurków, to ładny frenczyk i podobają mi się w tym kształcie

Dziękuję

A bluzka z tyłu ma rozcięcie i na górze kokardkę, Twoja taka sama?

Dziękuję, mama mnie już od dłuższego czasu namawiała na zmianę kształtu paznokci, ale twierdziłam że mi będzie w innych źle. Jak na razie dziwnie się czuję, ale mam nadzieję że się przekonam

Napisane przez Inkus97

Może specjalnie Tobie nic nie powiedziała abyś przypadkiem w samozachwyt nie popadła

Łohohoho, mi do samozachwytu dużoooo brakuje, więc to nie jest możliwe
[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;44235035]Śliczne te Twoje włosięta Cięcie bardzo mi się spodobało. Może po Nowym Roku sama się na takie zdecyduję jeśli pozwolisz mi odgapić[/QUOTE]
Dziękuję Ciekawe jak się będą układać po umyciu

Pewnie



Niedawno wróciłam z Wigilii klasowej (przepraszam że znowu błędnie użyłam tego słowa ). Pierwsze takie spotkanie z nową klasą. Wszyscy życzyli mi miłości, chłopaka i pomysłów na paznokcie, nawet chłopacy Także mam fanów nawet u płci męskiej Ta część osób, z którymi mocniej trzymam, życzyła mi, żeby mój przyjaciel w końcu się przekonał i zaczął patrzeć na mnie pod innym kątem, pod kątem związku.. Tak bardzo bym się cieszyła, gdyby to życzenie się spełniło.



A tak poza tym, to też nie cieszę się na te święta. Wigilia będzie beznadziejna, spędzona z pokłóconymi rodzicami.. Pierwsze święto z mamą do jednej babci, w drugie z tatą do drugiej i tak się skończą..
Czekam tylko na Sylwestra. Miał być ten mój przyjaciel, ale zrezygnował. Nie wiem czy się czegoś bał, że coś między nami się wydarzy, albo że spodoba mu się jakaś dziewczyna, ale nie będzie mógł do niej zagadać, bo mnie zrani.. Nie wiem

[deszczowypies]

Napisane przez miranda122

Dziękuję

A bluzka z tyłu ma rozcięcie i na górze kokardkę, Twoja taka sama?

Dziękuję, mama mnie już od dłuższego czasu namawiała na zmianę kształtu paznokci, ale twierdziłam że mi będzie w innych źle. Jak na razie dziwnie się czuję, ale mam nadzieję że się przekonam

Łohohoho, mi do samozachwytu dużoooo brakuje, więc to nie jest możliwe

Dziękuję Ciekawe jak się będą układać po umyciu

Pewnie



Niedawno wróciłam z Wigilii klasowej (przepraszam że znowu błędnie użyłam tego słowa ). Pierwsze takie spotkanie z nową klasą. Wszyscy życzyli mi miłości, chłopaka i pomysłów na paznokcie, nawet chłopacy Także mam fanów nawet u płci męskiej Ta część osób, z którymi mocniej trzymam, życzyła mi, żeby mój przyjaciel w końcu się przekonał i zaczął patrzeć na mnie pod innym kątem, pod kątem związku.. Tak bardzo bym się cieszyła, gdyby to życzenie się spełniło.



A tak poza tym, to też nie cieszę się na te święta. Wigilia będzie beznadziejna, spędzona z pokłóconymi rodzicami.. Pierwsze święto z mamą do jednej babci, w drugie z tatą do drugiej i tak się skończą..
Czekam tylko na Sylwestra. Miał być ten mój przyjaciel, ale zrezygnował. Nie wiem czy się czegoś bał, że coś między nami się wydarzy, albo że spodoba mu się jakaś dziewczyna, ale nie będzie mógł do niej zagadać, bo mnie zrani.. Nie wiem

Zanim spadną na Ciebie gromy ja poprawę: "chłopcy", ewentualnie "chłopaki" zamiast "chłopacy"

Ech... to ja Ci życzę, żeby tego przyjaciela wybił Ci z głowy ktoś, kto będzie zdecydowany i gotów o Ciebie walczyć

Pół kuchni już sprzątnięte, maska na twarz nałożona, teraz zabieram się za pokój i pakowanie rzeczy potrzebnych na święta
I robię przesyłkę dla Kav, ale jak zwykle gdy potrzeba nie ma taśmy klejącej

[miranda122]

Napisane przez deszczowypies

Zanim spadną na Ciebie gromy ja poprawę: "chłopcy", ewentualnie "chłopaki" zamiast "chłopacy"

Ech... to ja Ci życzę, żeby tego przyjaciela wybił Ci z głowy ktoś, kto będzie zdecydowany i gotów o Ciebie walczyć

Pół kuchni już sprzątnięte, maska na twarz nałożona, teraz zabieram się za pokój i pakowanie rzeczy potrzebnych na święta
I robię przesyłkę dla Kav, ale jak zwykle gdy potrzeba nie ma taśmy klejącej

Haha dobrze Nawet nasza pani od polskiego, pani 'profesor' popełnia ten błąd


Ojeej, dziękuję, to byłoby najlepsze rozwiązanie

[deszczowypies]

Napisane przez miranda122

Ojeej, dziękuję, to byłoby najlepsze rozwiązanie

Dobrze, że sama o tym wiesz, a nie upierasz się na siłę

Idę do sklepu i na pocztę, bo zaraz się na godzinę kolejek załapię Chociaż u mnie w sąsiedztwie mnóstwo emerytów, więc kolejki permanentne.
Kav, nie śmiej się z wielkości pojemników, ale cierpię na permanentny brak tych małych

[kascysko]

Znalazłam prezent dla siebie na urodziny, huehuehue

I byłam w wielkim Lewiatanie, ale żadnych lakierów tam nie było

[deszczowypies]

Napisane przez kascysko

Znalazłam prezent dla siebie na urodziny, huehuehue

I byłam w wielkim Lewiatanie, ale żadnych lakierów tam nie było

I co?

Ale szczerze mówiąc to ten piasek jest bardzo podobny do fioletowego piaskacza Wibo którego swoją drogą nałożę chyba dzisiaj na pazury, bo po sprzątaniu z moich kropek wiele nie zostanie

[izaa29]

Napisane przez miranda122

Niedawno wróciłam z Wigilii klasowej (przepraszam że znowu błędnie użyłam tego słowa ). Pierwsze takie spotkanie z nową klasą. Wszyscy życzyli mi miłości, chłopaka i pomysłów na paznokcie, nawet chłopacy Także mam fanów nawet u płci męskiej Ta część osób, z którymi mocniej trzymam, życzyła mi, żeby mój przyjaciel w końcu się przekonał i zaczął patrzeć na mnie pod innym kątem, pod kątem związku.. Tak bardzo bym się cieszyła, gdyby to życzenie się spełniło.

A tak poza tym, to też nie cieszę się na te święta. Wigilia będzie beznadziejna, spędzona z pokłóconymi rodzicami.. Pierwsze święto z mamą do jednej babci, w drugie z tatą do drugiej i tak się skończą..
Czekam tylko na Sylwestra. Miał być ten mój przyjaciel, ale zrezygnował. Nie wiem czy się czegoś bał, że coś między nami się wydarzy, albo że spodoba mu się jakaś dziewczyna, ale nie będzie mógł do niej zagadać, bo mnie zrani.. Nie wiem

Także życzę Ci aby ktoś Ci go wybił z głowy bo coś długo się facet zbiera więc zachodu to nie warte

Napisane przez kascysko

I byłam w wielkim Lewiatanie, ale żadnych lakierów tam nie było

U mnie na wsi to taki mniejszy jest i tam je dopadłam, tydzień temu byłam w dużym i tez nie było żadnych lakierów


Idę rozrobić glinkę nałożę błotko na twarz, nikogo w domu nie ma to mogę straszyć

[kascysko]

Napisane przez deszczowypies

I co?

Ale szczerze mówiąc to ten piasek jest bardzo podobny do fioletowego piaskacza Wibo którego swoją drogą nałożę chyba dzisiaj na pazury, bo po sprzątaniu z moich kropek wiele nie zostanie

Dziurki w uszach

Na razie dwie dorobię w lewym i może dwie w prawym

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

hejka

Napisane przez izaa29

Ja też nie lubię świąt jedyny plus to taki, że jest wolne

o dokładnie

Napisane przez Kaveri

Jaki dostałam prezent...

jaki?

Napisane przez kascysko

Dziewczyny, Wy macie magiczne moce - proszę Was, wykorzystajcie je do ściągnięcia mojego @ bo przecież nie wytrzymam ze sobą zaraz, rozwalę coś i się popłaczę...

Napisane przez miranda122

Na razie włosy, później wstawię paznokcie

śliczne

Napisane przez Scarrabeo

.. to apologize. It's too late.


Och, naolejowałam się Vatiką, tak mi wonia ciastkami korzennymi i kostką do kibla. Święta so close.


PeeS. Ślunskie Dziołchy, widziały Wy takie jaja? Wasze typy?

ja nie Ślunska Dziołcha, ale rodzinę u Was mam i się uśmiałam

Napisane przez M4rt3czk4_92

widziałyście tą kampanię? http://www.youtube.com/watch?v=phCSXKqKQuo

uważam, że fajnie im to wyszło, w końcu nakręcili coś konkretnego.

jestem jak najbardziej na tak

Napisane przez deszczowypies

pomyśl sobie że najgorsza jest ta gorączka przedświąteczna, a same święta to 2-3 dni i szybko miną.

dokładnie raz, dwa i po krzyku

Napisane przez Kaveri

Mnie dopadł VBHD. Nie mam pojęcia, co zrobić z tym na głowie, a niedługo wychodzę

wczoraj jak zawzięłam się za robienie tego kwiatka z papieru to skończyłam go o 21.30 i nie miałam siły na nic, a dzisiaj mojej mamie tak się spodobał, że ona robiła płatki, a ja kleiłam

[miranda122]

Napisane przez deszczowypies

Dobrze, że sama o tym wiesz, a nie upierasz się na siłę

Wiele bym dała, by z nim być, on to widzi, ale jak nie chce, to nie będę na siłę zmuszać. Może rzeczywiście nie chce zniszczyć naszej przyjaźni, bo ma złe wspomnienia po poprzednim związku, nie wiem.
Ale jakby pojawił się u mnie ktoś nowy i byłby godnym, szanującym i kochającym kandydatem na chłopaka, to nie protestowałabym

Napisane przez izaa29

Także życzę Ci aby ktoś Ci go wybił z głowy bo coś długo się facet zbiera więc zachodu to nie warte

Dziękuję. Szuka daleko, bo sam narzeka że nie ma dziewczyny. A tu taka jedna na niego czeka, ale on mimo że to widzi, to nic z tym nie robi.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;44238434]

śliczne


[/QUOTE]
Dziękuję

[kwrobel2]

Napisane przez kascysko

Jutro wracam do domu, a już dziś mnie trzęsie. Osobiście nie czuję w ogóle tej atmosfery...

W domu tylko się uganiamy, bo przecież wszystko musi być na "tip-top", mama krzyczy po mnie jak po jakiejś ostatniej i najgorszej bez powodu, na imieniny taty przyjadą moje ukochane ciotki, które pierwsze o co zapytają to o to, kiedy wreszcie ślub

Powiadam Wam, kiedyś nie będę obchodzić świąt.

Kurcze... U mnie nie ma takiej spiny... Wigilię zawsze spędzamy z ciotką, i u niej jest wielka spina, znaczy ona się spina... Bo przecież potraw musi być milion pięćset sto dziewięćset i wszystko musi być na tip top... A u mnie w domu wszystko jest na spokojnie... Nie ma takiej spiny, ganiania za zakupami, wielkiego sprzątania... Zresztą święta są dla Nas, żeby odpocząć, spędzić czas z rodziną... Ja jakoś bardzo lubię święta.

Napisane przez deszczowypies

Zanim spadną na Ciebie gromy ja poprawę: "chłopcy", ewentualnie "chłopaki" zamiast "chłopacy"

Ech... to ja Ci życzę, żeby tego przyjaciela wybił Ci z głowy ktoś, kto będzie zdecydowany i gotów o Ciebie walczyć

Pół kuchni już sprzątnięte, maska na twarz nałożona, teraz zabieram się za pokój i pakowanie rzeczy potrzebnych na święta
I robię przesyłkę dla Kav, ale jak zwykle gdy potrzeba nie ma taśmy klejącej

Napisane przez miranda122

Haha dobrze Nawet nasza pani od polskiego, pani 'profesor' popełnia ten błąd


Ojeej, dziękuję, to byłoby najlepsze rozwiązanie

Napisane przez kascysko

Dziurki w uszach

Na razie dwie dorobię w lewym i może dwie w prawym

Forma "chopacy" jest poprawna, jednak rzadko używana i okropnie brzydka.... To jest mianownik i wołacz liczby mnogiej od rzeczownika chłopak. Tak mówi profesorBańko.

[meeedzik]

Napisane przez miranda122

Dziękuję

A bluzka z tyłu ma rozcięcie i na górze kokardkę, Twoja taka sama?

Dziękuję, mama mnie już od dłuższego czasu namawiała na zmianę kształtu paznokci, ale twierdziłam że mi będzie w innych źle. Jak na razie dziwnie się czuję, ale mam nadzieję że się przekonam


Niedawno wróciłam z Wigilii klasowej (przepraszam że znowu błędnie użyłam tego słowa ). Pierwsze takie spotkanie z nową klasą. Wszyscy życzyli mi miłości, chłopaka i pomysłów na paznokcie, nawet chłopacy Także mam fanów nawet u płci męskiej Ta część osób, z którymi mocniej trzymam, życzyła mi, żeby mój przyjaciel w końcu się przekonał i zaczął patrzeć na mnie pod innym kątem, pod kątem związku.. Tak bardzo bym się cieszyła, gdyby to życzenie się spełniło.

A to mam podobną, bo w mojej brak kokardki, za to są 3 małe guziczki a z przodu jest gładka

Do paznokci się przyzwyczaisz mi jest dużo wygodniej w kwadratach jak w migdałkach w migdałkach to nawet kolczyków ani łańcuszka nie umiałam odpiąć bo cały czas paznokieć mi zjeżdżał

I ja dołączam się do życzeń, mam nadzieję, że trafi się ktoś kto wybije Ci z głowy tego 'przyjaciela' i żeby odwzajemniał Twoje uczucie

[Karo89]

Napisane przez kascysko

Dziurki w uszach

Na razie dwie dorobię w lewym i może dwie w prawym

ale fajnie
też się zbieram i zebrać nie mogę :/ ciągle coś a sama będziesz przebijać sobie czy zlecisz kosmetyczce czy "pirsingerowi"?

[miranda122]

Napisane przez kwrobel2

Forma "chopacy" jest poprawna, jednak rzadko używana i okropnie brzydka.... To jest mianownik i wołacz liczby mnogiej od rzeczownika chłopak. Tak mówi profesorBańko.

Nie będę już jej używać

Napisane przez meeedzik

A to mam podobną, bo w mojej brak kokardki, za to są 3 małe guziczki a z przodu jest gładka

Do paznokci się przyzwyczaisz mi jest dużo wygodniej w kwadratach jak w migdałkach w migdałkach to nawet kolczyków ani łańcuszka nie umiałam odpiąć bo cały czas paznokieć mi zjeżdżał

I ja dołączam się do życzeń, mam nadzieję, że trafi się ktoś kto wybije Ci z głowy tego 'przyjaciela' i żeby odwzajemniał Twoje uczucie

Jak na razie, końcówki paznokci mi o wszystko haczą


Dziękuję (czy nie dziękować, żeby się spełniło?). W każdym razie, bardzo chciałabym by ten Nowy Rok, bez pechowej 13, przyniósł mi szczęście w postaci właśnie takiego chłopaka

[deszczowypies]

Napisane przez kascysko

Dziurki w uszach

Na razie dwie dorobię w lewym i może dwie w prawym

Coś czuję że niedługo będziemy się kusić kolczykami

Napisane przez miranda122

Wiele bym dała, by z nim być, on to widzi, ale jak nie chce, to nie będę na siłę zmuszać. Może rzeczywiście nie chce zniszczyć naszej przyjaźni, bo ma złe wspomnienia po poprzednim związku, nie wiem.
Ale jakby pojawił się u mnie ktoś nowy i byłby godnym, szanującym i kochającym kandydatem na chłopaka, to nie protestowałabym

Dziękuję. Szuka daleko, bo sam narzeka że nie ma dziewczyny. A tu taka jedna na niego czeka, ale on mimo że to widzi, to nic z tym nie robi.

Widzisz, i tu jest pewna sprzeczność - z jednej strony związek be, bo złe wspomnienia i się przejechał, z drugiej - szuka dziewczyny daleko . To związki na tak czy związki na nie?

Byłam na poczcie, ale taka kolejka, że tylko kupiłam taśmę i kopertę, bo jakbym miała spędzić drugie tyle w oczekiwaniu na nadanie przesyłki to chyba bym tam jajo zniosła

[kascysko]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;44238434]

[/QUOTE]
Coś Wam słabo wychodzi to ściąganie mojego @

Napisane przez miranda122

Wiele bym dała, by z nim być, on to widzi, ale jak nie chce, to nie będę na siłę zmuszać. Może rzeczywiście nie chce zniszczyć naszej przyjaźni, bo ma złe wspomnienia po poprzednim związku, nie wiem.
Ale jakby pojawił się u mnie ktoś nowy i byłby godnym, szanującym i kochającym kandydatem na chłopaka, to nie protestowałabym

Będę brutalnie brutalna, ale nie sądzę, żeby on w ogóle o tym myślał

Napisane przez Karo89

ale fajnie
też się zbieram i zebrać nie mogę :/ ciągle coś a sama będziesz przebijać sobie czy zlecisz kosmetyczce czy "pirsingerowi"?

Jak zapuszczę się na chrząstkę to pójdę do pirsingera (jakie słowo ), a te w skórze zrobię u kosmetyczki. Obiecałam mamie, że nie wyjdę poza 10 dziurek w jednym uchu, więc w jednym mam limit siedmiu, a w drugim dziewięciu

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez deszczowypies

Coś czuję że niedługo będziemy się kusić kolczykami

Ja sobie chętnie ładne wkręty pooglądam

[miranda122]

Napisane przez deszczowypies

Widzisz, i tu jest pewna sprzeczność - z jednej strony związek be, bo złe wspomnienia i się przejechał, z drugiej - szuka dziewczyny daleko . To związki na tak czy związki na nie?

Byłam na poczcie, ale taka kolejka, że tylko kupiłam taśmę i kopertę, bo jakbym miała spędzić drugie tyle w oczekiwaniu na nadanie przesyłki to chyba bym tam jajo zniosła

On mi to tak tłumaczył, że nie chce, bo widziałam jak było z jego byłą że mieli się przyjaźnić po związku, a ona wgl się nie odzywała. I że nie chciałby zniszczyć naszej przyjaźni, jeśli by coś nie wyszło, bo wiadomo że później nie byłoby tak samo jak przed tym wszystkim. I nie chce mnie zranić.

[Karo89]

Napisane przez kascysko

Coś Wam słabo wychodzi to ściąganie mojego @

Będę brutalnie brutalna, ale nie sądzę, żeby on w ogóle o tym myślał

Jak zapuszczę się na chrząstkę to pójdę do pirsingera (jakie słowo ), a te w skórze zrobię u kosmetyczki. Obiecałam mamie, że nie wyjdę poza 10 dziurek w jednym uchu, więc w jednym mam limit siedmiu, a w drugim dziewięciu

jak dziewięć to na pewno mama nie będzie zła

Moja na szczęście nie ma nic przeciwko
macie jeszcze jakieś kolczyki, gdzieś indziej ? :P
ja miałam dwa razy w pępku, i kusi mnie po raz kolejny ale nie wiem czy to jest jeszcze możliwe.

[miranda122]

Napisane przez kascysko

Będę brutalnie brutalna, ale nie sądzę, żeby on w ogóle o tym myślał

Nie wiem, tak mówił. Może tylko dlatego, by się jakoś wytłumaczyć, nie wiem. Ale zawsze mu wierzyłam, bo nigdy mnie nie okłamał.

[izaa29]

Miałam pokazać zakupy to wrzucam, dopiero dziś mi się udało to wszystko ogarnąć
Sukienka i klasyczne czarne szpilki

[miranda122]

Napisane przez kascysko

Jak zapuszczę się na chrząstkę to pójdę do pirsingera (jakie słowo ), a te w skórze zrobię u kosmetyczki. Obiecałam mamie, że nie wyjdę poza 10 dziurek w jednym uchu, więc w jednym mam limit siedmiu, a w drugim dziewięciu

Też mnie kusi jeszcze jakaś dziurka w uchu, bo mam tylko 4 w jednym, a w drugim jedną

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez izaa29

Miałam pokazać zakupy to wrzucam, dopiero dziś mi się udało to wszystko ogarnąć
Sukienka i klasyczne czarne szpilki

Ładna sukienka Nigdy nie podobały mi się buty z wydłużonymi czubkami, ale te są wyjątkowo ładne