czy ktoś szuka pracy?

[gregia]

Napisane przez ~~Cinderella~~

Jak na pol to jeszcze nie tak zle



nie ,,jeszcze" a ,,tylko"! zobaczysz szybko zleci!
A moze odezwa sie wczesniej?


A co do pracy to szefostwo to malzenstwo, na razie sie z nimi dogaduje.
Jestem na probnym tygodniu a potem jesli dalej zechce pracowac i oni mnie zechca to zostane na dluzej.
Nie bylo tak zle, ludzi nie duzo, mialam szybkie przyuczenie na kase i sprzedawalam ciuchy
Najbardziej nie podoba mi sie to, ze dla nich najwazniejsza jest obsluga klienta - podchodzic i zagadywac w czym pomoc - kto to widzial takie rzeczy?!
Ja jesli ide do ciuchlandu to po to (jak zapewne wiekszosc z was), zeby pobuszowac i wziac to co wpadnie w oko. Chyba nikt nie lubi jesli obsluga ,,przeszkadza"

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

A w ogole to co tu taka ciiiiisza... ?

cinderella wczesniej sie nie odezwa bo to konkurs na staz urzedniczy ogloszony przez sąd wiec czekaja az minie termin składania papierów
to nie ma nic wspolnego ze stazem z PUP wiec mam nadzieje ze pieniazki tez troche wieksze, probowalam poczytac ile mozna dostac ale kazdy podaje inne kwoty, nie wiem moze to zalezy od miasta

[uparta Marti]

jak tam bezrobotne weekend minął(bo juz prawie minął ) ? powysyłalyście CV ? ja wykonałam tylko jeden telefon-do puktu lotto,ale praca tylko w zastępstwie na jeden miesiąc. w razie czego mają dzwonic w poniedzialek

[Ilena]

byłam w szkole ale jakoś minęło wysłałam też parę CV teraz zostaje czekanie

[88Ekaterina88]

Napisane przez uparta Marti

jak tam bezrobotne weekend minął(bo juz prawie minął ) ? powysyłalyście CV ? ja wykonałam tylko jeden telefon-do puktu lotto,ale praca tylko w zastępstwie na jeden miesiąc. w razie czego mają dzwonic w poniedzialek

ja myślę o otwarciu włąsnego punktu lotto na wiosce co by staży ludzie nie musili jeżdzić do miasta tylko po to ale nie wiem czy bedzie aż taki popyt na to;/

[Nadeel]

Napisane przez 88Ekaterina88

ja myślę o otwarciu włąsnego punktu lotto na wiosce co by staży ludzie nie musili jeżdzić do miasta tylko po to ale nie wiem czy bedzie aż taki popyt na to;/

Jak nie ma u Ciebie na wsi możliwosci wysyłania lotto, to bedzie szansa na jakiś zarobek Teraz są duze sumy wygranych:P Tylko nie orientuje sie ile sie zarabia w punkcie lotto :P

jeszcze gdybyś jakas reklamę dobra zrobiła, albo kazdemu do skrzynki pocztowej wrzucila ulotkę o otwartym punkcie lotto ( nawet tym z sąsiednich wiosek). na allegro jest mozliwosc taniego zakupu ulotek jak cos:P

u mojej babci na wielkiej wsi w górach jest możliwosc wysyłania lotto w dwóch sklepach spozywczych. Zawsze tam duuuza kolejka jest.

[Lynn]

Napisane przez Nadeel

Jak nie ma u Ciebie na wsi możliwosci wysyłania lotto, to bedzie szansa na jakiś zarobek Teraz są duze sumy wygranych:P Tylko nie orientuje sie ile sie zarabia w punkcie lotto :P

jeszcze gdybyś jakas reklamę dobra zrobiła, albo kazdemu do skrzynki pocztowej wrzucila ulotkę o otwartym punkcie lotto ( nawet tym z sąsiednich wiosek). na allegro jest mozliwosc taniego zakupu ulotek jak cos:P

u mojej babci na wielkiej wsi w górach jest możliwosc wysyłania lotto w dwóch sklepach spozywczych. Zawsze tam duuuza kolejka jest.

Bez przesady Jej tam nie zatrudniają jako specjalistę od marketingu punktu lotto, tylko jako osobę do obsługi klienta, więc nie musi latać z ulotkami i się fatygowac by reklamę robić. I bez tego ludzie przychodzą Koleżanka pracowała i... okradli ją, więc dobrze mieć ze sobą tam chociażby gas pieprzowy.

[88Ekaterina88]

spokojnie dziewczeta
Taki punkt to bym otworzyła w centrym wsi, gdzie jest koło siebie ze 4-5 sklepów, ale i tak bym najpierw musiała postawic jakiegos blaszaka czy coś, bo nie ma żadnego lokalu pod wynajem, tzn. jest jeden ale babka chce tyle za wynajem ze co miech kto inny tam wynajmuje wiec najpierw by trzeba było zainwestowac w mury zeby potem miec ewentualny zysk, a z tym to różnie. bo szybko by sie pewnie nie zwróciło. także jeszcze najpierw trzeba zbadac rynek i popyt n usługi a potem rozplanowac ewentualnie wszystko. bo w spożywczakach u mnie nie ma miejsca na punkt, bo jak to na wiosce w sklepach jest wszytsko i każde miejsce zajęte

[souvenir]

Napisane przez uparta Marti

jak tam bezrobotne weekend minął(bo juz prawie minął ) ? powysyłalyście CV ? ja wykonałam tylko jeden telefon-do puktu lotto,ale praca tylko w zastępstwie na jeden miesiąc. w razie czego mają dzwonic w poniedzialek

jesteś z okolic Białegostoku?? bo albo widziałam to ogłoszenie albo mi się przyśniło i jakieś deja vu
a co do pracy to u mnie nadal nic
a pomysł z lotto pewnie nie najgorszy, jeżeli ludzie grają w okolicy, chciałabyś samo lotto czy połączone z jakimś kioskiem?

[88Ekaterina88]

Napisane przez souvenir

jesteś z okolic Białegostoku?? bo albo widziałam to ogłoszenie albo mi się przyśniło i jakieś deja vu
a co do pracy to u mnie nadal nic
a pomysł z lotto pewnie nie najgorszy, jeżeli ludzie grają w okolicy, chciałabyś samo lotto czy połączone z jakimś kioskiem?

jakbym bude postawiła to juz pewnie z czymś, ale z tańszymi rzeczami, bo mamy tu sklepy z gazetami itp. chyba najbardziej konkurencyjne ceny by mogłybyc z papierosami, np. o kilka groszy tansze

[souvenir]

Napisane przez 88Ekaterina88

jakbym bude postawiła to juz pewnie z czymś, ale z tańszymi rzeczami, bo mamy tu sklepy z gazetami itp. chyba najbardziej konkurencyjne ceny by mogłybyc z papierosami, np. o kilka groszy tansze

no i zawsze to lepiej kupić fajeczki przelotem, niż iść do sklepu spożywczego gdzie można natknąć się na kolejkę palacze zawsze byli i będą. Życzę Ci powodzenia w realizacji i badaniu rynku

[88Ekaterina88]

Napisane przez souvenir

no i zawsze to lepiej kupić fajeczki przelotem, niż iść do sklepu spożywczego gdzie można natknąć się na kolejkę palacze zawsze byli i będą. Życzę Ci powodzenia w realizacji i badaniu rynku

nie dziękuje musze sie dowiedziec ile taka buda kosztuje i jak to sie ma z tworzeniem działalności pod lotto

[kwadrans_po]

Mamy już połowę listopada, a ja nadal nic nie znalazłam
Kilka rozmów mam za sobą, m.in. na stanowisko 'asystentka przy sesjach zdjęciowych'. Najlepsze jest to, że ja przyjechałam na miejsce (do drugiego miasta) i babeczka oznajmia mi, że to stanowisko już obsadzili!! Ja sobie od razu myślę: 'to dlaczego nikt nie raczył mnie powiadomić, skoro na rozmowę byłam umówiona od kilku dni!!'. Się zbulwersowałam!! Na to dziewczyna (chyba nawet z moim wieku), że może mi zaproponować inną posadę, ale muszę mieć prawo jazdy! Jakby raczyła spojrzeć w moje CV, to by zobaczyła, że prawka nie mam!

Dzisiaj z kolei byłam na rozmowie w 'Centrum odchudzania'. Praca wydaje się dosyć ciekawa, ale jest jeden, jak dla mnie, bardzo duży minus. Zaliczyć to można jako zajęcie dodatkowe a co za tym idzie- mniejsze zarobki.
W środę wieczorkiem mam zadzwonić i dowiedzieć się, czy przeszłam dalej (szukają kilka osób)- także mam czas na zastanowienie się.

Szczerze przyznam, że już powoli opadam z sił.

Myślałam również żeby wybrać się na staż jako grafik. Nawet miałam propozycję, ale... w Urzędzie Pracy nie mają już na to pieniędzy. Może w lutym, może w marcu...
KPINA!

[souvenir]

ja właśnie dowiedziałam się, że nie mam szans na pracę w sklepie z ciuchami w moim małym mieście, bo ktoś z ich rodziny też poszukuje pracy i dostanie to stanowisko, zapewniali mnie że dobra ze mnie kandydatka, szkoda, nie lubię poniedziałków ...

[Ilena]

i nadal u wszystkich nie za wesoło ja też wysłałam parę Cv telefon milczy

[uparta Marti]

Napisane przez souvenir

jesteś z okolic Białegostoku?? bo albo widziałam to ogłoszenie albo mi się przyśniło i jakieś deja vu
a co do pracy to u mnie nadal nic
a pomysł z lotto pewnie nie najgorszy, jeżeli ludzie grają w okolicy, chciałabyś samo lotto czy połączone z jakimś kioskiem?

jestem z samego Białegostoku

u mnie z lotto nie oddzwonili. dziś ani jednego CV nie wysłałam. coś czuje ze w tym roku nici z pracy bedą jak to mówią " jaki sylwester taki nowy rok".. to sie chyba sprawdza bo sylwka 2008/2009 nie wspominam miło i od lutego mam jakieś problemy z pracą(jak nie zmiana pracy to z szefem było coś nie tak)

Katerina- a może mogłabyś wynając chociaż jakiś skrawek miejsca w jakimś sklepie większym ? zawsze to w trakcie zakupów można wysłać kupon

[88Ekaterina88]

niestety nie ma takiej możliwości.jeden sklep co chwila pisze o umozenie podatku wiec za podnajem kawałka by sobie zarządali znając życie, a reszta to też takie małe sklepiki 5x6 m i tyle

[~~Cinderella~~]

Napisane przez gregia

cinderella wczesniej sie nie odezwa bo to konkurs na staz urzedniczy ogloszony przez sąd wiec czekaja az minie termin składania papierów
to nie ma nic wspolnego ze stazem z PUP wiec mam nadzieje ze pieniazki tez troche wieksze, probowalam poczytac ile mozna dostac ale kazdy podaje inne kwoty, nie wiem moze to zalezy od miasta

Nie wiedziałam Zycze ci tej pracy i wiekszych pieniazkow

Napisane przez Lynn

Koleżanka pracowała i... okradli ją, więc dobrze mieć ze sobą tam chociażby gas pieprzowy.

Ja tam zawsze mam w torebce taka mala bron, taki ze mnie troche tchorz

Napisane przez 88Ekaterina88

spokojnie dziewczeta
Taki punkt to bym otworzyła w centrym wsi, gdzie jest koło siebie ze 4-5 sklepów, ale i tak bym najpierw musiała postawic jakiegos blaszaka czy coś, bo nie ma żadnego lokalu pod wynajem, tzn. jest jeden ale babka chce tyle za wynajem ze co miech kto inny tam wynajmuje wiec najpierw by trzeba było zainwestowac w mury zeby potem miec ewentualny zysk, a z tym to różnie. bo szybko by sie pewnie nie zwróciło. także jeszcze najpierw trzeba zbadac rynek i popyt n usługi a potem rozplanowac ewentualnie wszystko. bo w spożywczakach u mnie nie ma miejsca na punkt, bo jak to na wiosce w sklepach jest wszytsko i każde miejsce zajęte

Podziwiam twoja odwage i przedsiebiorczosc

Napisane przez kwadrans_po

Myślałam również żeby wybrać się na staż jako grafik. Nawet miałam propozycję, ale... w Urzędzie Pracy nie mają już na to pieniędzy. Może w lutym, może w marcu...
KPINA!

Masz jakies wyksztalcenie zwiazane z grafika?
U mnie tez w urzedzie nie maja kasy na staze, chyba juz od wrzesnia.

Napisane przez uparta Marti

u mnie z lotto nie oddzwonili. dziś ani jednego CV nie wysłałam. coś czuje ze w tym roku nici z pracy bedą jak to mówią " jaki sylwester taki nowy rok".. to sie chyba sprawdza bo sylwka 2008/2009 nie wspominam miło i od lutego mam jakieś problemy z pracą(jak nie zmiana pracy to z szefem było coś nie tak)

Coz pozostaje nam postarac sie aby tegoroczny sylwek byl the best

No i po 2 dniu w pracy. Zostalam z godz dluzej bo trzeba bylo cos pomoc a jutro ide pol godz wczesniej. Ciekawe co bedzie pozniej.
Na razie nie jest zle.

Pozdrawiam

[gregia]

a ja w nerwowym oczekiwaniu na ogloszenie o 2 etapie konkursu na komputerzeboje sie tylko ze konkurs jest z gory jest obstawiony i dupa z mojego trudu i nadziei

[paulinka_22]

ja w ubiegłym tygodniu miałam 3 rozmowy o prace-w tym dwie ustawione Czekam w napięciu drugi dzień na telefon z banku,bo maja w ciągu 7 dni roboczych dac znać czy przeszłam do kolejnego etapu.A jutro mam kolejną rozmowę....

[kwadrans_po]

Napisane przez ~~Cinderella~~

Masz jakies wyksztalcenie zwiazane z grafika?
U mnie tez w urzedzie nie maja kasy na staze, chyba juz od wrzesnia.

No właśnie chodzi o to, że nie mam- jestem samoukiem... dlatego taki staż byłby dla mnie szansą.
Niestety, nie doszedł do skutku.

[gregia]

dziewczyny a jak myslicie ile mozna zarobic pracujac w Levisie? bratowa znalazla oferte pracy wlasnie w Levisie i niby sie dowiedziala ze zarobki w tym sklepie wynosza cos 1700 na reke, ale mnie sie cos wierzyc nie chce, chyba ze to robota od pon do niedzieli po 12 h (sklep miesci sie w centrum handlowym).

[88Ekaterina88]

tego to nie wiem, u mnie w sklepach zarabiaja po 1500-1200 brutto i sie cieszą ale zalezy gdzie jest dany sklep i jakie sa koszta utrzymania i zycia w danym miescie. moze 1700 na reke moze byc prawdą, chociaz tez mi sie to dziwne wydaje.

[souvenir]

Napisane przez gregia

dziewczyny a jak myslicie ile mozna zarobic pracujac w Levisie? bratowa znalazla oferte pracy wlasnie w Levisie i niby sie dowiedziala ze zarobki w tym sklepie wynosza cos 1700 na reke, ale mnie sie cos wierzyc nie chce, chyba ze to robota od pon do niedzieli po 12 h (sklep miesci sie w centrum handlowym).

też wydaje mi się że to za dużo, myślę że na cały etat pracując, daliby
2 000 brutto, jeśli na umowę o pracę to dużo z tego się odcina, chyba że umowa zlecenie, chyba że nadgodziny, wtedy 1700zł realne, zapewne jak we wszystkich takich sklepach jest procent od sprzedazy dla pracowników, ale to tylko w okolicach świąt porządniejsza kasa i to nie zawsze. Pracowałam w sklepie w galerii niby fajnie, ale jako że pół etatu i dojazdy zimą, czekanie na pociąg po 2h na stacji jak miałam na popołudnie to zrezygnowałam, było to rok temu a teraz żadnej pracy od lipca, mogę zadać sobie pytanie czy żałuje...

[gregia]

Napisane przez souvenir

też wydaje mi się że to za dużo, myślę że na cały etat pracując, daliby
2 000 brutto, jeśli na umowę o pracę to dużo z tego się odcina, chyba że umowa zlecenie, chyba że nadgodziny, wtedy 1700zł realne, zapewne jak we wszystkich takich sklepach jest procent od sprzedazy dla pracowników, ale to tylko w okolicach świąt porządniejsza kasa i to nie zawsze. Pracowałam w sklepie w galerii niby fajnie, ale jako że pół etatu i dojazdy zimą, czekanie na pociąg po 2h na stacji jak miałam na popołudnie to zrezygnowałam, było to rok temu a teraz żadnej pracy od lipca, mogę zadać sobie pytanie czy żałuje...

bo jezeli to by byla prawda z tymi zarobkami to po cholere robic studia jak moglam pojsc do zawodowki na sprzedawce i wieksze bym zarobila pieniadze jako sprzedajaca niz podinspektor w UM.

[Lynn]

Napisane przez gregia

dziewczyny a jak myslicie ile mozna zarobic pracujac w Levisie? bratowa znalazla oferte pracy wlasnie w Levisie i niby sie dowiedziala ze zarobki w tym sklepie wynosza cos 1700 na reke, ale mnie sie cos wierzyc nie chce, chyba ze to robota od pon do niedzieli po 12 h (sklep miesci sie w centrum handlowym).

Hmm...trudno uwierzyć, bo byłam kiedyś w Levisie na rozmowie i dawali 1200 zł netto na umowę o pracę/pełny etat, ale wiem, że zatrudniają też na umowę zlecenie. Koleżanka w innym sklepie wychodziła na tym 1400 na rękę, ale wiecie jak jest...harówa niemal dzien w dzien po 12h:-/

[Celebre]

Pracowałam w butiku w centrum i miałam 4 zł za godz, a robiłam 9h. dziewczyny, które były dłużej miały 5zł...+procent od sprzedaży, także kiepsko wychodziłam, no ale niby zawsze coś teraz to i z tego bym się ucieszyła: /
Mam wrażenie, że im dalej do końca roku tym mniej ogłoszeń. Już 3 dzień nic nie wysłałam

[Snufki]

Napisane przez gregia

bo jezeli to by byla prawda z tymi zarobkami to po cholere robic studia jak moglam pojsc do zawodowki na sprzedawce i wieksze bym zarobila pieniadze jako sprzedajaca niz podinspektor w UM.

A jaki wydział, bo coś mało z tego wynika jako ten podinspektor.....

[Hosenka*]

Wysłałam dziś rano CV, kilka godzin później dotałam telefon z zaproszeniem na rozmowę. Przez telefon dowiedziałam się co to za firma, poczytałam w internecie i ... na rozmowe nie idę

[Jik]

Napisane przez Hosenka*

Wysłałam dziś rano CV, kilka godzin później dotałam telefon z zaproszeniem na rozmowę. Przez telefon dowiedziałam się co to za firma, poczytałam w internecie i ... na rozmowe nie idę

Hosenka, tak się nie odzywałaś, że myślałam, że masz już pracę, a tu kiszka...
Co to za firma? Jakaś bardzo wszawa? I jak Twoje poszukiwania? Ja już tylko podczytuję dziewczyny, bo aż mi się nie chce pisać, że kolejne cv wysłane itd. Choć w sumie wstyd się przyznać, ale ostatnio nic nie wysyłam :/

[AsiaW**]

Ja wysłałam dzisiaj 2 CV (biuro handlowe i praca ...w lombardzie) biore juz wszystko jak leci. Natomiast juz przez telefon dowiedziałam się, ze tylko w dniu dzisiejszym Ci pracodawcy dostali po kilkadziesiat dokumentów, moje szanse są jak wygrana w totka...czytam Was codziennie, ale też juz nawet nie pisze o moich bezowocnych posuzkiwaniach bo tylko sie bede powtarzać