Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

[insane_p]

Faktycznie Martuś czyta się Ciebie wspaniale

W ogole na wątku wiosna, tu bieganie, tu zakupy

Ja wczoraj wieczorem wrocilam po 20. Mialam ambitne plany ale dopadł mnie tali bol glowy ze bardzo wczesnie poszlam spać....

[martolina1982]

widziałam Ashya. super kolorek ci wyszedł. i jak równomiernie jak sie czujesz zblondziała?

bakuś oooo to super. ja właśnie takich rzeczy potrzebuję ze stanikiem a nie ze cycek splaszczony. szukam takiego stroju kąpielowego, ale ja to wiesz big cyc i nie tak łatwo znaleźć.

A u mnie działa efekt "dwa razy poćwiczyłam i czuje sie już jak super laska "

[Ashya_]

Równomiernie to też nie do końca, przy głowie jaśniejsze no i dętki gdzieniegdzie są czuje się nawet fajnie ale dziwnie bo teraz to widzę jakiś miedziany pewnie za trochę wrócę do jakiegoś jasniejszego brązu

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

heloł heloł. no miód na me serce wiedzieć, że kogoś zainspirowałam. biegamy biegamy pieknie sie robi na dworze, wiec sama przyjemność będzie. w świeta był ziąb, że aż skóra swędziała po powrocie do domu ale serio lepiej biegac jak chłodno niż potem w sierpniu.

super ekstra. i jak lecisz La'Mbria? Co fabryka dała czy wg planu jakiegoś?

ja sie robie fafarafa hihi taka jestem podekscytowana tymi treningami, że wyciagnelam z szuflady pulsomierz, kupiłam u chińczyka czapke z daszkiem i rękawiczki rowerowe wszyscy maja. podobno wiosło się nie ślizga

a zakwasy mi wylazły z opóźnieniem takie, że z łózka sie dziś rano ześlizgnęłam usiąść nie dało rady

masakra ile dzis musze zabrac ciuchów. podobno bede mokra do samych majtek. kazali nawet majtki wziac na zmiane.

przepraszam, ze trajkocze ciagle o tym....no same wiecie...

a ogródek na balkonie w tym roku odpuszczam. ze wszystkiego co posiałam udaly sie rok temu tylko pomidorki koktailowe i to z sadzonki juz podrosnietej. chyba wysieje wszedzie lobelie, bo rosła mi do poźnej jesieni jak głupi i nie szkodzi jej ukrop na moim balkonie.

sianie, sadzenie piekna sprawa dla dziecka. M.tez przezywa strasznie, bo juz od 3 tyg rosnie jej owies na swięta :P ale Mietka codziennie wyżera wiec nie ma szans. eh te koty a propos w przyszłym miesiacy juz na bank zakładamy siatke na balkon. masz może La'mbria? nie pamietam czy pytałam.

Fajos...widzę, że się koleżanka ogarnęła nooo wróciła NASZA Marta
Bierz wszystko na zmianę- ja codziennie wożę całą garderobę, łącznie z drugim biustonoszem i majtkami, bo przepacam w drodze do pracy...eh ten rower jakby nie on to bym była wielką lochą (a jestem loszką)...i idę zaraz na rtg nadgarstka- tak mnie boli masakrycznie, nic nie mogę zrobić...chyba pompki mi się dały we znaki
Ja dla kota posiałam:
-2 skrzynki (metrowe!) owsa,
-1 skrzynkę trawy cytrynowej
-1 skrzynkę zwykłej trawy
-1 skrzynkę bambusa (ciekawe czy urośnie, podobno mrozoodporny)...oprócz tego ma jeszcze do przegryzania lubczyk, kocimiętkę i inne zielsko (bazylię, koper)
a ten łajdak zamiast żreć ten owies czy trawę....zeżarł sadzonki groszku! jestem żądna mordu!
A syn powiedział do kota (cytat) "sio! psiiik łajdaku jeden łachudro kocia i łachmyto zdradziecki!" nie wiedziałam, że syn ma taki zasób słownictwa

[bakus13]

Napisane przez martolina1982

bakuś oooo to super. ja właśnie takich rzeczy potrzebuję ze stanikiem a nie ze cycek splaszczony. szukam takiego stroju kąpielowego, ale ja to wiesz big cyc i nie tak łatwo znaleźć.

Stanik na duze cycki tez ciezko znalesc w przyzwoitej cenie. Jak przegladalam to jeden stanik w idealnym rozmiarze dla mnie koszt 90-150zl

Zwariuje dzis z przedszkolem a konkretnie z dzieckiem siostry Sciana placzu, bo Julka na domowym placu zabaw, a ona w domu. Masakra... Przynajmniej z mniejszym mniej problemu jest. Oby jakos przezyc 4h i koniec przedszkola :pro si:

[martolina1982]

no to odliczamy bakuś też nie przepadam za zajmowaniem się cudzymi dziećmi

eh dziewczyny. kolezanka kupiła mi w lumku body bakuś jaki zbieg okoliczności, co? o mamusiu i stanik sportowy. po dyszce i chyba nawet trafiła z rozmiarem. cud! a ślinie sie na sam widok. body nigdy nie mialam a to ma takie na brzuchu przeswitujace kśiatki już bym wskoczyła. no i najbardziej sie ciesze ze stanika, bo ciagle i ciagle żal mi 200zł na nowy. tak w ogole to staniki sportowe to jeszcze niestety nie norma. na tej silowni żadna laska nie nosi. wszystkie w zwykłych stanikach.

a w y kupujecie w lumpie bieliznę? ja majtek nie ale staniki czasem jak sa jak nowe to tak. teraz to body część cipną ma oklejona, wiec chyba jest nowe.

La'Mbria ty te przysiady to z jakim obciążeniem robisz? bo teraz w sumie tez bym miala okazje. tylko te sztangi smiech na sali, bo ja sam kijek podnosze i to ten najcieńszy

ja to sobie La'mbria wlasnie nie wyobrazam taka upocona przyjeżdzac do pracy bo przeciez ciuchy przebierzesz ale zapach? (kapiesz sie?), no i wlosy sie pocą, makijaż spływa...jak sobie z tym radzisz?

[tamlin111]

Bakus dasz radę

Marta ja stanik sportowy raz kupiłam. I strój kąpielowy, ale też miał naklejkę.

Krop dziś nie wraca

[martolina1982]

co za miłość ja to pierwsza do pakowania jak J. mówi, że jedzie

[tamlin111]

A ja się zastanawiam czy nie jechac do niego. Do Sarbinowa to tylko 2 godziny od nas...

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

A ja się zastanawiam czy nie jechac do niego. Do Sarbinowa to tylko 2 godziny od nas...

Nie wiem jak u Was ale u nas ma być cudna pogoda cały weekend, jedz spędzić ie chociaż trochę czasu razem

[Ashya_]

U mnie już jest cudna ;d siedzę na balkonie w koszulce na ramiączkach i się opalam

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

no to odliczamy bakuś też nie przepadam za zajmowaniem się cudzymi dziećmi

eh dziewczyny. kolezanka kupiła mi w lumku body bakuś jaki zbieg okoliczności, co? o mamusiu i stanik sportowy. po dyszce i chyba nawet trafiła z rozmiarem. cud! a ślinie sie na sam widok. body nigdy nie mialam a to ma takie na brzuchu przeswitujace kśiatki już bym wskoczyła. no i najbardziej sie ciesze ze stanika, bo ciagle i ciagle żal mi 200zł na nowy. tak w ogole to staniki sportowe to jeszcze niestety nie norma. na tej silowni żadna laska nie nosi. wszystkie w zwykłych stanikach.

a w y kupujecie w lumpie bieliznę? ja majtek nie ale staniki czasem jak sa jak nowe to tak. teraz to body część cipną ma oklejona, wiec chyba jest nowe.

La'Mbria ty te przysiady to z jakim obciążeniem robisz? bo teraz w sumie tez bym miala okazje. tylko te sztangi smiech na sali, bo ja sam kijek podnosze i to ten najcieńszy

ja to sobie La'mbria wlasnie nie wyobrazam taka upocona przyjeżdzac do pracy bo przeciez ciuchy przebierzesz ale zapach? (kapiesz sie?), no i wlosy sie pocą, makijaż spływa...jak sobie z tym radzisz?

Marta ja ciuchy przebierać wszystkie. Co do potu - chusteczki nawilżane. Ja używam dada z biedry dla dziecięcej pupy ; ) mam paczkę w szafce w pracy. Poza tym nie używam zwykłego antyperspiranta a bloker wiec pod pachami się nie poce wcale. A tam gdzie się upoce to chusteczkami jadę. Włosy się pocą pod czapka...no cóż...muszą wyschnąć i tyle. Na to nie ma rady...no można też jeździć z rozpuszczonymi, może to pomaga?! Mi się kudlą wiec zawsze związuje. A make-up zależy od kosmetyków jakich używasz. Ja obowiazkowo codziennie na gębę kładę filtr spf50 na to podkład i puder. Jak dojadę nic nie spływa. Ale podkład to Vichy dermablend a więc "wyższa półka". Latem jak spłynie albo po deszczu, śniegu, zmywam w pracy i maluję się jeszcze raz. I tak zawsze przed wyjściem z pracy nakładam od nowa filtr bi inaczej miałabym gębę jak indycze jajo niestety przebarwienia mnie kochają

A co do ciężaru ja robie przysiady z 15kg ale zaczynałam od dwóch hantli po 2kg każda. Sam gryf od sztangi to 10 kg (u mnie) wiec Marta jak dźwiga sam "kijek " to i tak nie mało

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez Ashya_

U mnie już jest cudna ;d siedzę na balkonie w koszulce na ramiączkach i się opalam

Ja tez...w majtkach siedzę na balkonie...zamiast spać po nocce w pracy. Gęba oczywiście pod tetruchą schowana i na filtrowania na biało

[tamlin111]

Jakbym pojechała to jutro byśmy wracali. On i tak w pracy, kończy około 21-szej, jutro mają na 15-tą być w domu. Chyba odpuszczę. Tym bardziej, że kolejny tydzień ma być na miejscu.
Poza tym kasy mi szkoda Paliwo, hotel, restauracja.

[martolina1982]

łiiii to sie nie opłaca do jutra zleci.

a J. jedzie w nocy do Krakowa. Jego strata Miałam zamiar bodziaka przeprac i jeszcze na wieczór się pokazac

La'mbria o matyldo. Kombinacje alpejskie choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia

Ale wam dobrze z tym relaksem na słonku

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

łiiii to sie nie opłaca do jutra zleci.

a J. jedzie w nocy do Krakowa. Jego strata Miałam zamiar bodziaka przeprac i jeszcze na wieczór się pokazac

La'mbria o matyldo. Kombinacje alpejskie choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia

Ale wam dobrze z tym relaksem na słonku

Ja jestem zdania że kombinacje warte swojej ceny czyli jechania "od drzwi do drzwi " bez przesiadek , bez ludzi gniotacych mnie z każdej strony w autobusie...ze o zapachu tychże nie wspomnę ; )
No ale wiesz u mnie jazda do pracy kominikacją miejską to minimum godzina spędzona w autobusie, a tak realnie poltorej godz, gonitwa żeby zdążyć na przesiadke...plus 100pln miesięcznie za bilet. A jazda rowerem to max 40min, świeże powietrze, brak przesiadek, brak smierdziuchów i stowka w kieszeni ; ) np.na kosmetyki no i mi dobrze robi ta odrobina ruchu z rana-inaczei nie wiem jak i kiedy bym się dobudziła

[bakus13]

marta bez kitu zbieg okolicznosci. Staniki i majtki kupuje glownie na targu, z tym, ze staniki z targu nigdy nie maja mojego idealnego rozmiaru, ktory wynosi 95B a jedynie maja miske C wiec i tak biore, jedynie raz na wiele kupuje w normalnym sklepie, bo mi szkoda 100zl na jeden stanik, ktory czesciej bedzie ogladac tylko ja niz TZ na mnie przez swoje delegacje.

Znowu mam jakis pechowy dzien i przez moje roztargnienie wplata za rower jeszcze nie przyszla gdyby nie wczoraj to juz dzis mialabym rower, a tak bedzie w nastepnym tygodniu w dodatku pewnie pod jego koniec ehhhhh
Pocieszenie-koniec dyzuru przedszkolnego, a zla wiadomosc jednoczesnie burdel do sprzatania po tym przedszkolu

smigam w ten sajgon i na pewno nie mam dzis ochoty na zadne barabara

[swinka94]

Hej Dziewczyny

Przepraszam, że prawie w ogóle do Was nie piszę ostatnio... Czytam na bieżąco, ale jakoś nie mam weny żeby odpisywać. Babcia jest w kiepskim stanie i tak jakoś mnie to przybiło. Dieta leży i kwiczy to nie mam się czym chwalić...

[tamlin111]

Bakus 95B??? Jesteś pewna? Musiałabyś fałdki mieć większe od biustu. Ile masz pod na ścisk?

Świnko zdrówka dla babci. Choruje na coś czy starość?

My wróciliśmy z placu, ale ciepełko, w samych bluzeczkach chodziliśmy. Choć dzieci w zimowych kurtkach i czapkach, no i kozakach się zdażały

[swinka94]

Tamlin piąte stadium złośliwego nowotworu, odpornego na chemię i naswietlania. Przerzuty w całym ciele...

[tamlin111]

W takim razie życzę aby Jej cierpienia jak najszybciej się skończyły.
Straszne jest na to patrzeć.
Od razu mi się dziadek przypomina i jego męki.
W takich momentach jestem bardzo za, za eutanazją...

[bakus13]

tamlin faldki to ja mam wszedzie Bylam mierzona przez brafiterke wiec spoko jest rozmiar. Dzieki za troske

Wcale nie mam nastroju do czegokolwiek. i jeszcze Tesciu ukradl mi Meza nawet nie zdazyl dotrzec do domu.

[patisia123]

U mnie waga spada, myślałam, że po świętach będzie totalna tragedia. A na wadze znów około 56kg. Wiosna cudna u mnie jutro nie ma mnie cały dzień w domu, w niedzielę do szkoły.

[tamlin111]

Bakus a no to spoko

Patisia tylko pozazdrościć wagi. Ja widzę po brzuchu, że się wstępuje
Dążysz do tego 53,9 czy już jest dobrze?

Tak w ogóle to coś mi się w cyklu rąbie, bo na owulkę czekałam ponad tydzień, dopiero w zeszłą niedzielę miałam. A spuchnięta byłam ciągle jak balon. A tak pięknie było, jak w zegareczku. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy wyskok.

[patisia123]

Chętnie zobaczę 53 na wadze, ale który to już raz mój organizm woli tkwić w 58-59
Ale w sumie z 55-56 czuję się ok.

[tamlin111]

To tak jak mój, buja się ciągle przy 58.
Ja bym chciała mieć tak z 57.
W ogóle ostatnio, jak częściej zaczęłam ćwiczyć na linach i z hantlami, obciążnikami to zauważyłam mięśnie. Normalnie łydki strasznie umięśnione, na ramionach widać mięśnie, na udach. Brzuch to był wcześniej widoczny. I od czasu jak wprowadziłam takie ćwiczenia to spadków nie widzę. Waga stoi lub rośnie, później ciut spada. Ale centymetry spadają powoluteńku. Chyba czas zamienić wagę na centymetr na poważnie.

[patisia123]

tamlin, a podobają Ci się te uwidocznione mięśnie? jeśli tak, to serio możesz zająć się bardziej centymetrem. ;-) Ty masz świetne fit ciałko.

organizm ma chyba jakąś wagę w której czuje się najlepiej, ja zanim przytyłam, to pamiętam, że ważyłam 57kg, teraz trudno mi zejść poniżej.

[martolina1982]

Bze dziewczyny a ja dzis miapam w racy dziewczyne tak chuda ze sie przerazilam. Moja podopieczna ale dotad na zimowo sie ubierala. Dzis leginsy i ktotka kurtka a dupka i jgi jak u mojej 7-letniej L. Koszmar. Zadarla bluzke brzuch pokazala to same zyly sciegna nie wiem co ale straszny widok. Tak wiec nie ma co dazyc do az akiej chudosci.

Patisiato tobie sie po prostu tak przytylo chwilowo? Mam wrazenie ze wlasnie jak ktos byl szczuply i muwpadlo kgvyo latwiej zrzucac niz tym co od malego byli grubi.

No mnie tez zdziwil twoj rozmiar bakus ale skoro brafitterka taki wskazala...Jestes pewnie jablko co?

Alez dzis sie cudnie biegalo. Mlam zrobic dziwn przerwy bo czuje mocne zakqasy ale nie moglam wytrzymac i poszlam. Tak leciuchno dzis siw biwglo. Jestem gotowa zeby biegac 3/3 akurat odnastepnego pora zmieniac. I bez kurtki tylko sama bluzka i ten sportowy stanik super trzyma. Niestety moglby byc wieksY bo buly mi wylaza bokiem al coz. Dobre i to bo nie mialam zadnego.

a co u was? Co porabiacie?

[tamlin111]

Napisane przez patisia123

tamlin, a podobają Ci się te uwidocznione mięśnie? jeśli tak, to serio możesz zająć się bardziej centymetrem. ;-) Ty masz świetne fit ciałko.

organizm ma chyba jakąś wagę w której czuje się najlepiej, ja zanim przytyłam, to pamiętam, że ważyłam 57kg, teraz trudno mi zejść poniżej.

Nogi mi się umięśnione nie podobają. Ale jak mam to zahamować? Brzuch, plecy, ręce, dupka
Ja zawsze 58 ważyłam i wlaśnie teraz się koło tego kręcę ciągle.

Napisane przez martolina1982

Bze dziewczyny a ja dzis miapam w racy dziewczyne tak chuda ze sie przerazilam. Moja podopieczna ale dotad na zimowo sie ubierala. Dzis leginsy i ktotka kurtka a dupka i jgi jak u mojej 7-letniej L. Koszmar. Zadarla bluzke brzuch pokazala to same zyly sciegna nie wiem co ale straszny widok. Tak wiec nie ma co dazyc do az akiej chudosci.

Alez dzis sie cudnie biegalo. Mlam zrobic dziwn przerwy bo czuje mocne zakqasy ale nie moglam wytrzymac i poszlam. Tak leciuchno dzis siw biwglo. Jestem gotowa zeby biegac 3/3 akurat odnastepnego pora zmieniac. I bez kurtki tylko sama bluzka i ten sportowy stanik super trzyma. Niestety moglby byc wieksY bo buly mi wylaza bokiem al coz. Dobre i to bo nie mialam zadnego.

a co u was? Co porabiacie?

Taka chudość jest fuj.
Siedzę i się nudzę, zaraz do Kropa zadzwonię bo skończył pracę. Jak na razie w 4 dni zrobił 63 godziny pracy
Martuś jak będziesz tak hasać to zaraz stanik się zrobi dobry
Ach tak pięknie piszesz, że mam ochotę pobiegać.

[martolina1982]

No to dzieci do dziadkow...weekend zapowiada sie piekny.

Ja to biegam dla odstresowania. Muzyka, powietrze, rowny oddech, rytm...uspokaja mnie to. A w dodatku biegam na pieknie polozonym orliku. Z biezni piekny widoczek mam. A na boiskuwcale niw gorszy :P Faceci juz pykaja w pile

[tamlin111]

Taaa do dziadków...
Wczoraj zapytałam mamę czy przyjdzie na godzinę abym wyszło na zumbę odpocząć. No cóż, ćwiczyłam przed kompem...