Mamusie LIPCOWE 2015, cz. 4 :)

[Harrods]

Napisane przez agunineczka

to mnie pocieszyłaś
ja zdecydowanie sową jestem, lubię nocne życie, późno kładę się spać, ale wtedy mam problem ze wstawaniem
dziś obudził mnie pan, który spisuje liczniki z prądem
miałam plan wstać o 8 żeby nie otwierać mu w piżamie, ale się nie udało

Ja tez, lubiłam imprezy i oglądanie filmów w nocy. Ale sie skończyło.

[fuertka88]

Napisane przez agunineczka

heeej
aż wstyd się przyznać, ale dopieo co wstałam i wcinam śniadanko

Czasami trzeba się porządnie wyspać
Smacznego!

[agunineczka]

Napisane przez Harrods

Ja tez, lubiłam imprezy i oglądanie filmów w nocy. Ale sie skończyło.

no nic, trzeba będzie zmienic swoje przyzwyczajenia

[ewelina1988_20]

Juz po wizycie. Lekarka od razu dała antybiotyk na ten mój kaszel wiec mam nadzieje ze do wyjazdu bede zdrowa.
Dzwoniła moja przyjaciółka i sie martwi bo nie ma okresu juz 3tyg czeka testy wychodzą negatywne i nie wie co jest grane. Ale jesli to ciaza to bedzie to jej 4! Dziecko

[agunineczka]

Napisane przez ewelina1988_20

Juz po wizycie. Lekarka od razu dała antybiotyk na ten mój kaszel wiec mam nadzieje ze do wyjazdu bede zdrowa.
Dzwoniła moja przyjaciółka i sie martwi bo nie ma okresu juz 3tyg czeka testy wychodzą negatywne i nie wie co jest grane. Ale jesli to ciaza to bedzie to jej 4! Dziecko

uuuu hardkorowo...
ale testy po takim czasie powiny juz pokazac ciażę... nie chce isć na bete? będzie miała jasna sprawę

a Ty Kochana dużo teraz odpoczywaj i kuruj sie szybciutko

[ewelina1988_20]

Napisane przez agunineczka

uuuu hardkorowo...
ale testy po takim czasie powiny juz pokazac ciażę... nie chce isć na bete? będzie miała jasna sprawę

a Ty Kochana dużo teraz odpoczywaj i kuruj sie szybciutko

Chciałam nawet z nią na ip podjechać ale nie chce. Umówilam ja do lekarza na 13.05 wiec moze cos sie wyjaśni....
Z synkiem testy tez mi nic nie pokazały dopiero beta wyszla i pozniej jak juz okresu nie było jakies 4tyg to mi pierwszy test wyszedł ciekawe jak bedzie z nią bo 4 dzieci to juz nie przelewki...

[agunineczka]

Napisane przez ewelina1988_20

Chciałam nawet z nią na ip podjechać ale nie chce. Umówilam ja do lekarza na 13.05 wiec moze cos sie wyjaśni....
Z synkiem testy tez mi nic nie pokazały dopiero beta wyszla i pozniej jak juz okresu nie było jakies 4tyg to mi pierwszy test wyszedł ciekawe jak bedzie z nią bo 4 dzieci to juz nie przelewki...

moja ciotka ma 6 i totalnie zszargane nerwy..

[ewelina1988_20]

Siostra męża ma 5 ale tylko dlatego ze po córce urodziły sie czworaczki dwie dziewczynki i dwóch chłopców

[fuertka88]

Napisane przez ewelina1988_20

Siostra męża ma 5 ale tylko dlatego ze po córce urodziły sie czworaczki dwie dziewczynki i dwóch chłopców

Wow!!

[Aviskowa]

Napisane przez agunineczka

heeej
aż wstyd się przyznać, ale dopieo co wstałam i wcinam śniadanko

u mnie pogoda piękna, 16stopni i słoneczko

Trzymam za wszystkie dzisiejsze wizyty! dziewczyny, będzie dobrze!

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Zaczynam 32 tc!

Zdrowo czasem dłużej pospać.


za 32 tydzień.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

My już po spotkaniu z Położną.

Przytyłam 0.5 kg od ostatniej wizyty ( czyli przez miesiąc) a tak się pilnowałam. Nie mam już ketonów w moczu ( norma jest do 5, a ja do tej pory miałam 150 ). Myślałam, że może do końca ciąży uda mi się spaść jeszcze ze 2 kg, a tu upa.

Na spotkaniu Położna opowiadała jak wygląda poród. Mina mojego Męża była bezcenna. Nie wiedziałam, że może tak szeroko otworzyć oczy.

[mademoiselle betti]

Napisane przez agunineczka

to mnie pocieszyłaś
ja zdecydowanie sową jestem, lubię nocne życie, późno kładę się spać, ale wtedy mam problem ze wstawaniem
dziś obudził mnie pan, który spisuje liczniki z prądem
miałam plan wstać o 8 żeby nie otwierać mu w piżamie, ale się nie udało

A ja jestem dziwna, lubię nocne życie i wczesne wstawanie

Napisane przez Harrods

Ja tez, lubiłam imprezy i oglądanie filmów w nocy. Ale sie skończyło.

A u mojej przyjaciółki nic, a nic się nie zmieniło... Owszem na początku, tak do 6go miesiąca rzeczywiście trzeba było podporządkować się pod Młodą, ale teraz, mimo, że do najspokojniejszych dzieci nie należy to jeżdżą z nią wszędzie, imprezują do późna I to zawsze z Młodą, która śpi w pokoju obok z nianią elektroniczną Ostatnio nawet w wózku na weselu spała pół nocy

Napisane przez ewelina1988_20

Juz po wizycie. Lekarka od razu dała antybiotyk na ten mój kaszel wiec mam nadzieje ze do wyjazdu bede zdrowa.
Dzwoniła moja przyjaciółka i sie martwi bo nie ma okresu juz 3tyg czeka testy wychodzą negatywne i nie wie co jest grane. Ale jesli to ciaza to bedzie to jej 4! Dziecko

Dobrze, że masz ten antybiotyk

Napisane przez ewelina1988_20

ciekawe jak bedzie z nią bo 4 dzieci to juz nie przelewki...

Napisane przez agunineczka

moja ciotka ma 6 i totalnie zszargane nerwy..

Napisane przez ewelina1988_20

Siostra męża ma 5 ale tylko dlatego ze po córce urodziły sie czworaczki dwie dziewczynki i dwóch chłopców

z każdym postem coraz bardziej

[cicha1990]

łeee moj maly terrorysta nadal mnie terroryzuje;/ nadal jest wygodnicki i lezy poprzecznie i jak sie wyciaga to boli jak skurczysyn! a ze ma adhd to boli prawie caly czas wrr nie chce mnie posluchac i sie przekrecic mala wredota;D ale no masakrycznie sie wypina;/

[agunineczka]

Napisane przez ewelina1988_20

Siostra męża ma 5 ale tylko dlatego ze po córce urodziły sie czworaczki dwie dziewczynki i dwóch chłopców

to im sie poszczęściło!

cicha cos chyba słabo przemawiasz do tego swojego dziecia

[cicha1990]

Napisane przez agunineczka

to im sie poszczęściło!

cicha cos chyba słabo przemawiasz do tego swojego dziecia

no nie chce mnie sluchac! co sie przekrecil to nastepnego dnia znowu wygodny i tak od wczoraj lezy i mnie bije:/ ajest juz na tyle duzy ze kurde jak sie przeciagnie i w bok mi stope wsadzi to boli ze szok oO ja juz wiem ze latwym dzieckiem to On chyba nie bedzie;D ale mam nadzieje ze przynajmniej bedzie laskawy sie do czasu porodu odwrocic glowa w dol..

[Kropek22225]

Dziewczyny właśnie przeczytałam na fb o dziewczynie która urodziła martwe dziecko w 30 tyg. Okazało się że nie czuła ruchów dziecka więc udała się do położnej i zgłosiła to. Ta zbadała ją i stwierdziła że słyszy serduszko i wszystko jest ok. 2 tyg. później dziewczyna rodzi martwe dziecko. Okazuje się że nie żyło ono od 4 tyg. I jak tu wierzyć lekarzom i specjalistom. No po prostu nóż się w kieszeni otwiera na takie zachowanie.

[mcdulka]

Napisane przez Kropek22225

Dziewczyny właśnie przeczytałam na fb o dziewczynie która urodziła martwe dziecko w 30 tyg. Okazało się że nie czuła ruchów dziecka więc udała się do położnej i zgłosiła to. Ta zbadała ją i stwierdziła że słyszy serduszko i wszystko jest ok. 2 tyg. później dziewczyna rodzi martwe dziecko. Okazuje się że nie żyło ono od 4 tyg. I jak tu wierzyć lekarzom i specjalistom. No po prostu nóż się w kieszeni otwiera na takie zachowanie.

Jezuuu. Straszne . A ja się okropnie czegos takiego boję

[agunineczka]

Napisane przez Kropek22225

Dziewczyny właśnie przeczytałam na fb o dziewczynie która urodziła martwe dziecko w 30 tyg. Okazało się że nie czuła ruchów dziecka więc udała się do położnej i zgłosiła to. Ta zbadała ją i stwierdziła że słyszy serduszko i wszystko jest ok. 2 tyg. później dziewczyna rodzi martwe dziecko. Okazuje się że nie żyło ono od 4 tyg. I jak tu wierzyć lekarzom i specjalistom. No po prostu nóż się w kieszeni otwiera na takie zachowanie.

kuuurrde a wydawać by sie mogło, że to juz jest taki etap ciazy, że rzadko kiedy coś takiego może się stać.. a jednak straszne
tylko kurcze, jej to nie niepokoiło, że mmo wizyty u położnej i tak dziecko sie nie ruszało jeszcze przez 2 tyg?

[cicha1990]

Napisane przez agunineczka

kuuurrde a wydawać by sie mogło, że to juz jest taki etap ciazy, że rzadko kiedy coś takiego może się stać.. a jednak straszne
tylko kurcze, jej to nie niepokoiło, że mmo wizyty u położnej i tak dziecko sie nie ruszało jeszcze przez 2 tyg?

no wiec wlasnie? na tym etapie po to trzeba zwracac uwage na ruchy aby wiedziec kiedy zgloscic sie do lekarza... jak mimo prob np bylo jedzone slodkie pukanie w brzuszek itd a dziecko nadal sie nie rusza mimo iz wczesniej bylo aktywne to na Ip.. wiec tez tego nie rozumiem.. na tym etapie niestety pepowina sie dziecko moze owinac wiec jak sie nie czuje ruchow to sie idzie do lekarza a tu nadal nie czula i nic.. dla mnie dziwne.. ale i tak wspolczuje ogromnie..

[agunineczka]

ech jakoś smutno tak mi się teraz zrobiło, nie lubie słuchać takich historii

[cicha1990]

Napisane przez agunineczka

ech jakoś smutno tak mi się teraz zrobiło, nie lubie słuchać takich historii

kazda taka historia jest smutna.. ale nie ma co nasze dzieci brykaja w brzuszkach i beda brykac az do porodu!a po porodzie juz na zywo bedzie

[mcdulka]

Napisane przez agunineczka

ech jakoś smutno tak mi się teraz zrobiło, nie lubie słuchać takich historii

Dokładnie tak samo się teraz czuje . I się zastanawiam czy moja dobrze się rusza. Przez to cholerne łożysko mam czuje takie wytlumione ruchy, ale z dnia na dzień coraz bardziej bolesne.

[kindo7]

No to sie melduje po usg!

Wszystko jest prawidlowo, mala wazy 1533 g, co odpowiada 29t6d, czyli jeden dzien roznicy z oficjalnym term porodu z om.

Wszystkie przeplywy, serduszko, nerki, mozg itd prawidlowe.
Lozysko mam nadal I stopnia bez ryzyka przodowania.
No i ulozona juz glowkowo

Teraz za chwile lece do ginekologa, zobaczymy jak szyjka

[elinka21]

Kindo suuuper ze wszystko ok oklaski

[agunineczka]

Napisane przez mcdulka

Dokładnie tak samo się teraz czuje . I się zastanawiam czy moja dobrze się rusza. Przez to cholerne łożysko mam czuje takie wytlumione ruchy, ale z dnia na dzień coraz bardziej bolesne.

ja tez mam łożysko z przodu i ruchy nie są aż tak wyraźne, zwłaszcza w dzień... ale wieczorem mały budzi się tak na 5 godzin i wariuje tak, że widac jak sie brzuch rusza, wiec myśle że wszystko ok, ale wiadomo, niepokój bedzie zawsze zwłaszcza po takich historiach

Napisane przez kindo7

No to sie melduje po usg!

Wszystko jest prawidlowo, mala wazy 1533 g, co odpowiada 29t6d, czyli jeden dzien roznicy z oficjalnym term porodu z om.

Wszystkie przeplywy, serduszko, nerki, mozg itd prawidlowe.
Lozysko mam nadal I stopnia bez ryzyka przodowania.
No i ulozona juz glowkowo

Teraz za chwile lece do ginekologa, zobaczymy jak szyjka

[mcdulka]

Napisane przez agunineczka

ja tez mam łożysko z przodu i ruchy nie są aż tak wyraźne, zwłaszcza w dzień... ale wieczorem mały budzi się tak na 5 godzin i wariuje tak, że widac jak sie brzuch rusza, wiec myśle że wszystko ok, ale wiadomo, niepokój bedzie zawsze zwłaszcza po takich historiach

U mnie też widać. I z tym czuciem to jest tak, ze brzuch się rusza, a ja nie czuje.

[martynka2812]

Ja tez mam lozysko na przedniej sciance ale ruchy czuje mocno, od zeber po sam dol, to jaka musi miec sile, zeby sie tak rozpychac ostatnio jak tak mocno sie tlukla, dotknelam brzucha i w tym samym momencie w tym samym miejscu mala dotknela, poczulam chyba jej lapke dlatego tez by mnie brak ruchow niepokoil, nawet gdyby polozna/lekarz mowili, ze slysza puls.

Napisane przez ewelina1988_20

Siostra męża ma 5 ale tylko dlatego ze po córce urodziły sie czworaczki dwie dziewczynki i dwóch chłopców

O matko niezle

Napisane przez Aviskowa

Zdrowo czasem dłużej pospać.


za 32 tydzień.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

My już po spotkaniu z Położną.

Przytyłam 0.5 kg od ostatniej wizyty ( czyli przez miesiąc) a tak się pilnowałam. Nie mam już ketonów w moczu ( norma jest do 5, a ja do tej pory miałam 150 ). Myślałam, że może do końca ciąży uda mi się spaść jeszcze ze 2 kg, a tu upa.

Na spotkaniu Położna opowiadała jak wygląda poród. Mina mojego Męża była bezcenna. Nie wiedziałam, że może tak szeroko otworzyć oczy.

Dobre mojemu tez by sie cos takiego przydalo, mam wrazenie, ze on uwaza, ze porod to taki lajcik-pojde, pokrzycze, urodze, on przetnie pepowine i po sprawie dobrze by bylo, zeby wiedzial dokladnie na co sie pisze

[Harrods]

Napisane przez mademoiselle betti

A ja jestem dziwna, lubię nocne życie i wczesne wstawanie



A u mojej przyjaciółki nic, a nic się nie zmieniło... Owszem na początku, tak do 6go miesiąca rzeczywiście trzeba było podporządkować się pod Młodą, ale teraz, mimo, że do najspokojniejszych dzieci nie należy to jeżdżą z nią wszędzie, imprezują do późna I to zawsze z Młodą, która śpi w pokoju obok z nianią elektroniczną Ostatnio nawet w wózku na weselu spała pół nocy



Dobrze, że masz ten antybiotyk







z każdym postem coraz bardziej

Wiesz, co kto lubi i ile ma siły. Jak miałam 23 lata, to mogłam imprezować codziennie i funkcjonować. A teraz, jak mam 33, to już nie mam tyle siły. No i zależy jakie dziecko jest. Jak spokojne, to luz. A mój synek, jak jest zmęczony, to już w ogóle można oszaleć. No i i tak wstaje o 6:00-7:00, więc rano się nie pośpi.

[gda]

Napisane przez Harrods

Oj tak, to jest masakra! Ja normalnie nie używam wcale podpasek. Tylko tampony. Nienawidzę byc brudna i nieświeża. Bleeeee....
Plus jest taki, ze jak sie karmi, to dłużej nie ma miesiączki. Ja dostałam po roku od porodu.

Ja dostałam chyba 7 miesięcy po porodzie, mimo długiego karmienia na żądanie A tak fajnie jest bez miesiączki...

Napisane przez Aviskowa

Dziewczynki, czy macie skurcze Braxtona-Hicksa ?
Jeśli tak czy są one mocne- bolesne ?

Ja mam i są nieprzyjemne, ale nie jakoś wyjątkowo bolesne (bo pamiętam te porodowe ). Ja wtedy oddycham powoli i przeponowo i od razu mijają.

Napisane przez Tea80

Jestem po usg i niestety nie jest dobrze.Mam rozejs ie spojenia juz na 2 cm,na usg strasznie to wyglada,normalnie wielka przerwa,taka dziura miedzy koscmi miednicy,do tego chrzastki sie ledwo trzymaja.Niestety w ciazy z tym nic nie mozna zrobic,bol trzeba wytrzymac,cc nie da sie uniknac (tego sie najbardziej boje,cc mnie przeraza)i najlepiej jak najszybciej bo rozejscie caly czas sie rozchodzi i moze dojsc do pekniecia lub zlamania a wtedy juz zartow nie ma.Jezeli zrobi sie cc odpowiednio wczesnie to jest szansa ze po porodzie wroce do domu tylko mam sie oszczedzac i chodzic w pasie usztywniajacym,inaczej po porodzie lezenie w hamaku w szpitalu z obciaznikami.w pon.mam wizyte u gina i wszystko obgadam,jestem zalamana,chcialabym jak najdluzej wytrzymac choc do 37,38 tyg.

Ojej współczuję bardzo! Mam nadzieję, że wytrzymacie jak najdłużej. Najważniejsze Twoje zdrowie kochana

Napisane przez Strobiluska

Tea

witam w ten paskudny poranek
leje, ciśnienie mam 98/48 a zmierzyłam przed chwilą, kiedy 15min temu kawę wypiłam... ciekawe ile miałam wcześniej

Ja mam ostatnio ciągle 95/60. Kawa nic nie daje :/ A dziś jak tak leje, to w ogóle przymulona chodzę...

Napisane przez Harrods

Nie, ja nie musze badań powtarzać. Wszystko to miałam na poczatku ciazy. Teraz tylko morfologia, mocz i krzywa cukrowa.

U mnie pogoda paskudna. I gdybym mogła leżeć i nic nie robic, to byłby luz. Niestety synek cały czas z kaszlem i katarem nie chodzi do przedszkola. A on jest egzemplarzem, który sam sie nie bawi, tylko łazi za mną albo po mnie i zamęcza. Takze niestety przy takiej pogodzie nie wyjdziemy nigdzie. Oszaleje. Maż wyjechał w delegacje i wraca jutro. Wczoraj, jak synek przejechał na rowerku prawie piec kilometrów, to padł o 20:00 (zasnął na kanapie na siedząca, przed myciem zębów). Pospał do 7:00, a to jak na niego bardzo duzo spania. Takze dzisiaj, pełen energii, nudzi sie ciagle i marudzi.

Pierwsza ciaza to było cudo. Mogłam robic co chciałam i odpoczywać kiedy chciałam... A teraz, ciagle marudzenie.

Mam tak samo! Pierwsza ciąża to był relaks, skupienie na sobie, a teraz ciężko się porządnie skupić na tym dziecku w brzuchu, bo na zewnątrz bardzo absorbujący 2,5-latek biega...

Napisane przez Harrods

Ja od przeszło czterech lat nie spałam tak długo. A kiedyś w weekend zawsze. Synek wstaje 6:00-7:00 max. Dłużej mu sie nie zdarza spac.

U mnie jest taka umowa z mężem od urodzenia synka, że w weekendy śpię do oporu
W tygodniu też jak synek wstaje 6-6.30, to ja mogę do 8 dospać sobie. Nie cierpię wstwać rano... A przez pierwszy rok życia tatuś miał pobudki o 5-5.30!

Napisane przez Kropek22225

Dziewczyny właśnie przeczytałam na fb o dziewczynie która urodziła martwe dziecko w 30 tyg. Okazało się że nie czuła ruchów dziecka więc udała się do położnej i zgłosiła to. Ta zbadała ją i stwierdziła że słyszy serduszko i wszystko jest ok. 2 tyg. później dziewczyna rodzi martwe dziecko. Okazuje się że nie żyło ono od 4 tyg. I jak tu wierzyć lekarzom i specjalistom. No po prostu nóż się w kieszeni otwiera na takie zachowanie.

Różne historie się zdarzają niestety. Uważam, że w ciąży nie powinno się takich historii czytać/przekazywać, bo tylko wywołują stres...

[agunineczka]

Mój tż zdaje sobie sprawe z tego, że poród to nie takie hop siup i ciągle mi powtarza, że nie wie jak wytrzyma to, że mnie będzie tak bolało.. no zobaczymy, mam nadzieje, że nie wymięknie na porodówce

[gda]

Napisane przez Harrods

Wiesz, co kto lubi i ile ma siły. Jak miałam 23 lata, to mogłam imprezować codziennie i funkcjonować. A teraz, jak mam 33, to już nie mam tyle siły. No i zależy jakie dziecko jest. Jak spokojne, to luz. A mój synek, jak jest zmęczony, to już w ogóle można oszaleć. No i i tak wstaje o 6:00-7:00, więc rano się nie pośpi.

A ja miałam imprezujących rodziców i nie wspominam tego dobrze. Dlatego teraz jest dla mnie okres skupienia na życiu rodzinnym, spokojnym. Od czasu do czasu, z pomocą dziadków wyskoczymy gdzieś, ale takie życie jak prowadziłam wcześniej teraz nie jest dla mnie już atrakcyjne. I wolę się wyspać, pouprawiać sport niż siedzieć po nocach czy imprezować.
I urodziłam pierwsze dziecko w wieku 24 lat, więc teoretycznie mogłabym mieć siły. Ale po co?

Jeszcze wrócą takie luźniejsze czasy jak dzieci będą starsze i będą z dziadkami mogły wyjechać czy u nich zanocować