Wizażanki we Francji ?

[malinka9191]

Napisane przez kamila901

A możesz polecić jakieś strony z ofertami mieszkań do wynajęcia? Chodzi mi o jakieś prywatne ogłoszenia- nie przez agencję.

sprawdzaj na polonika.fr tam polacy(ale i nie ylko) daja ogloszenia rozne, m.in o mieszkania

[kamila901]

Napisane przez malinka9191

sprawdzaj na polonika.fr tam polacy(ale i nie ylko) daja ogloszenia rozne, m.in o mieszkania

taaaa.... jedno sensowne ogloszenie raz na ruski rok....
Lazurowewybrzeze- dzieki

[malinka9191]

Napisane przez kamila901

taaaa.... jedno sensowne ogloszenie raz na ruski rok....
Lazurowewybrzeze- dzieki

zależy co kto szuka.
Ja już w 2 mieszkaniu mieskzam z poloniki i c=sovie chwalę. Znaojmi tez tak mieszkanie znaleźli. Dośc szybko nawet.

[Lazurowewybrzeze]

Nie ma za co kamila901, ciesze sie, ze moglam pomoc.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

A moze ktos chce obejrzec koncert ze Swieta Muzyki (Fete de la Musique) w Marsylii z 21 czerwca 2013, jest na France 2 replay tu http://www.france2.fr/emissions/fete-de-la-musique
Sama teraz sobie ogladam, bo lepiej widac artystow i scene, niz widzialam na zywo, bylismy dosc daleko od sceny.

[Jyotika]

Hejka dziewczyny, jakby ktoras wybrala sie jednak w okolice Nicei, lub chciala przyjechac tutaj na pare dni na urlop i ma chec sie spotkac - piszcie na moj adres e.borkowska@yahoo.co.uk. Mam dostep do poczty w telefonie, ale aby uzyc internet musze przejsc przez cale miasto aby znalezc kafejke internetowa, okazalo sie, ze w naszym wynajmowanym mieszkaniu nie ma internetu...
Pozdrawiam

[dziobaki]

Witam wszystkie Wizażanki mieszkające we Francji
Osobiście byłam kilka razy we Francji na krótkie okresy czasu, ponieważ mój mąż tam pracuje. Niestety mieszka w mieszkaniu służbowym, gdzie na dłuższą metę nie moga mieszkac osoby trzecie. Chciałabym znaleźć tam pracę żebyśmy mogli częściej się widzieć...jednak nie mam większego pojęcia jak to zrobić skutecznie, nie ukrywam, że na początek chciałabym pracować z jakimiś Polakami, ponieważ mój francuski jest narazie komunikatywny. Może zna ktoś jakąś agencję pracy z Pl wysyłającą ludzi do Fr, którą może polecić, bądź wie gdzie można zacząć szukać pracy. Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Pozdrawiam

[Lazurowewybrzeze]

kamila901 jak jeszcze tu zagladasz, to napisze, ze ADOMA ma tez rezydencje studenckie z mieszkaniami przeznaczonymi tylko dla studentow, wiem bo widzialam jedna taka, bardzo zreszta fajna, nowa niedaleko szkoly mojej corki. Jak jestes studentka to moze byc to interesujace.

Dziobaki, ja nie znam takich firm w Polsce wysylajacych do pracy tu, bo ja tu przyjechalam juz dawno 14 lat temu, kiedy Polska nie byla jeszcze w Unii i nie bylo takich firm, byly tylko agencje Au pair i w taki sposob, tu przyjechalam. Jak dobrze nie znasz jezyka, ale troche mowisz po franusku, to polecam agencje aide a domicile, w ktorych mozna zatrudnic sie jako pomoc domowa lub niania. Taka duza agencja, ktora ma swoje biura po calej Francji jest np. O2 http://www.o2.fr/?gclid=CI6d2KWagbgCFbMbtAodbzIAtQ lub ADOMO, tez ma swoje agencje tu i tam ich stronka tu http://www.adomo.fr/paris/mentions-legales-paris.html take, taka duza agenca jest MERCI PLUS ich stronka tu http://www.merciplus.fr/ Trzeba wysylac do takich agencji CV, potem one kontaktuja sie z toba i zaprosza na rozmowe, podczas ktorej czesto daja do wypelnienia formularz, w ktorym wpisujesz np. w jakich dniach i godzinach chcesz pracowac. Przed wyslaniem do pracy, takie firmy robia z reguly krotkie szkolenie dla przyszlych pracownikow. Twoj francuski powinien byc taki, zbys rozumiala proste polecenia i na produktach do sprzatania umiala przecztac, ktory do czego sluzy. Na poczatku takie firmy daja z reguly niewiele godzin pol etat lub nawet mniej, ale jak dobrze pracujesz, rodziny u ktorych pacujesz sa zadowolone i jestes dyspozycyjna, to szybko dorzucaja godziny do pelnego etatu. Praca z Polakami to nie wiem, moze cie taka frma wyslac np. do polskiej rodziny.

Mozesz sprobowac zatrudnic sie w biurach w polskich firmach we Francji, np. Intercars, Sindbad (firmy zajmujace sie przewozami autokarowymi do Polski), czy w polskim LOT itp., ale w tym wpadku to mysle, ze francuski pownien byc dobry, plus angielski, bo klienci nie beda tylko Polakami.

Mozesz sprobowac zatrudnic sie w restauracjach, ze slabym francuskim i bez wyksztalcenia kucharskiego, to raczej jako pomoc kuchenna tzw. aide cuisine, czyli pomoc dla kucharza, umyc warzywa, pokroic je lub jako plonger czyli na zmywak itp, Jako kelnerka, raczej nie bo kelnerka, ma kontakt z klientem i musi jednak dosc dobrze jezyk znac, ewentualnie ze slabym francuskim moglabys zatrudnic sie jako pomoc kelnera. Mozesz poszukac pracy w polskich restauracjach tyle, ze z wiele to ich tu nie ma, lub rosyjskich, ktorych jest juz wiecej.

Taka duza firma zatrudniajaca do pracy na stolowkach, np. w domach starcow, w szkolach, w szpitalach, klinikach, uczelniach i do innych pomocy np. sprzatanie, czy pralnia w domach starcow, szpitalach, klinikach itp., jest Sodexo ich stronka tu http://fr.sodexo.com/ jeszcze do pracy na takich solowkach w taich instytucjach taka duza firma jest Elior ich stronka tu http://www.elior.com/

Mozesz dac swoje beplatne ogloszenie, ze szukasz pracy takiej i takiej (sprzatanie, ninia, korepetycje np. z angielskiego, jak dobrze angielski znasz itp), oraz przegladac drobne ogloszenia, ze ktos szuka niani, czy kogos do sprzatana itp. tu http://www.aladom.fr/ czy tu www.leboncoin.fr lepsza do tego jest ta pierwsza stronka.

Mozesz szukac takiej pracy na stronce francuskiego biura pracy, tu http://www.pole-emploi.fr/accueil/

A tak poza tym to dzis we Francji piewszy dzien soldow.

[dziobaki]

Lazurowewybrzeze dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą informację, szczególnie za te linki do stron francuskich. Teraz pozostaje mi posiedzieć i poszukać czegoś Pozdrawiam

[Lazurowewybrzeze]

Nie ma za co. Na tych stronkach mozesz wysylac swoje CV przez internet nawet bedac w Polsce. Cv i list motywacyjny powinien byc oczywiscie po francusku. Jak masz problemy z jego napisaniem, to moge ci pomoc przez pw. Tylko musisz mi zyciorys po polsku wyslac. I jeszcze jedna rada do pracy fizycznej, do ktorej nie sa potrzebne dyplomy studiow wyzszych, nie warto sie takimi dyplomami w zyciorysie chwalic, bo moze to odstraszac pracodawce, bedzie myslal, ze osoba z takimi dyplomami nie bedzie z takiej pracy zadowolona i szybko z niej zrezygnuje... Poza tym bardziej pracodawce interesuje doswadczenie w konkretej pracy, o ktora sie ubiegasz. Mozesz nawet klamac, bo doswiadzenia z pracy w Polsce, raczej nikt tu sprawdzac nie bedzie. Z tym, ze tez bardziej do nich przemawia doswiadczenie w pracy we Francji, z tego powodu, ze jest bardziej wiarygodne, mozna sprawdzic itp.

[Rena]

dziobaki -a jaki masz zawod?

[dziobaki]

Właśnie ja mam wyższe administracyjne co we Francji nic bez doskonałej znajomości języka nie da...Znam dobrze ang, dogadam się po niemiecku, niestety francuskiego tylko podstawy... Tak sobie myślę, że na początek spróbowałabym poprostu jako opiekunka do dzieci, nawet z jakiejś agencji i ciągle uczyć się języka.
Lazurowewybrzeze dziękuję za propozycję, nie omieszkam skorzystać w razie potrzeby

[Lazurowewybrzeze]

Wydaje mi sie, ze pracowac jako opiekunka do dzieci przez agencje jest nawet lepiej, bo masz wtedy zaplacony kazdy niewykorzystany urlop i kazda nadgodzine. Poza tym we Francji latwiej przez agencje, czy ogolnie znalezc zadeklarowana prace jako opiekunka, czy sprzataczko u osob starszych lub inwalidow, czy jako opiekunka do dzieci, bo wielu starszym osobom i inwalidom oraz rodzicom malych dzieci, naleza sie tutaj doplaty od panstwa do takiej pomocy, wiec takie osoby biora tylko na bialo, zeby te doplaty dostac. Wysoksc doplat zalezy od wysokosci dochodow, tak ze niektorzy placa prawie nic... Bogatym z wysoka emerytura lub placa sie te doplaty nie naleza, ale tacy czesto wola zatrudnic na czarno, bo na bialo, to wszystkie skladki i podaki, ktore musza zatrudniajac na bialo dodakowo placic to tu sa 23-25% poborow. Wiec placac take same pobory na czarno, placi duzo mniej. Pracy na czarno nie radze nie liczy sie do bezroboca i wykorzystywac bardzej moga, nie placic nadgodzin itp, zalezy na kogo sie trafi...

Z dobra praca, to nawet po francuskich studiach, nie jest tutaj tak od razu hop... Opowiadal dzieciom w prywatnym gimnazjum mojej corki, nauczyciel corki od jezyka francuskiego. Facet skonczyl studia psychologie, chcial byc psychologiem, niestety jest to dyplom po ktorym nielatwo tu prace dostac i nie nielatwo utrzymac wlasny gabinet, bo za wizyty u psychologa trzeba placic tu z kieszeni, a kasa chorych zwraca tylko za wizyty u psychiatry... Wiec kazdy woli isc do psychiatry niz psycholga. A dostac posade psychologa w szkole, czy jakims osrodku, tez nie jest latwo duzo chetnych malo miejsc. Co innego psychiatra z takim dyplomem praca pewna i pobory wysokie, tyle ze dostac sie na studia medyczne i zrobic taki dyplom jest tu bardzo trudno...

Nie dostal posady psychologa, wiec dorobil sobie do tego studia nauczycielskie, bo studia z psychologii sa tutaj takimi dobrymi studiami do kontynuowania po nich studiow nauczycielskich. Z dyplomem nauczciela, tez mial problemy ze znalezieniem pracy w zawdzie, a ze pieniadze byly potrzebne, to zatrudnil sie w gimnazjum, do ktorego uczeszcza corka jako sprztacz, bo tylko takie stanowisko pracy bylo akurat wolne, a pieniadze byly potrzebne... Odklejal gumy przyklejone do lawek, czyscil ubikacje itp. i ogolne byl zalamany ta praca...

I tak pracowal, az zwolnil sie etat nauczyciela jezyka francuskiego, na ktory on zostal przyjety. Ale i teraz narzeka, bo mowi, ze zarabia mniej niz murarz... No, ale przynajmniej jakosc pracy, zycia (gimnazum prywatne, spokojne dzieci, praca lekka wszystkie wakacje szkolne itp.) ma napewno niz murarz lepsze (ciezka fizyczna praca w sloncu i deszczu, miesiac urlopu na rok). A tak to facet bardzo madry, ma wiedze o wszystkm na kazdy temat niesamowita. Corka na lekcjach francuskiego opocz francuskiego, to sie wielu innych rzeczy nauczyla przy nim. Bardzo ciekawy gosc, uczy dobrze francuskiego i ciekawe z nim lekcje. Drugiego takiego nie ma w gimnazjum, z taka wiedza na kazdy temat.

I nie jest on jedynym po studiach, ktory pracowal tu w takim zawodze, bylo nawet w wiadomosciach, ze czesc Francuzow po studiach, wykonuje takie zawody, bo szukali w zawodzie, nie znalezli, pieniadze potrzebne, wiec biora prace jaka znajda, szukajac nadal pracy w zawodzie... Syn sasiadki wysoko wyksztalcony, matura plus lat 8 studiow kierunki ekonomiczne tez szukal pracy odpowiedniej do swojego wyksztalcenia az 3 lata po skonczeniu studiow... Sasiadka tlumaczyla, ze byl za bardzo wyksztalcony i musieliby mu za duzo placic, temu woleli zatrudniac osoby np. z licencjatami, ktorym mogli placic mniej i temu to tak dlugo trwalo. Temu mysle, ze studia studiami, ale czasem trzeba zejsc na ziemie, slaby francuski i nie francuskie studia watpie, ze bedzie biurowa praca od reki... Wiec mysle, ze dobrze szukasz jak na poczatek. No chyba, ze udaloby sie w jakies miedzynarodowej firmie, na stanowisku, na ktorym tylko te jezyki, ktore znasz dobrze bylby potrzebne. A tak poza tym, mysle ze do szukania dobrej pracy tak jak i do wszystkiego innego, trzeba miec duzo szczescia, no i moze umiec troche sie sprzedac.

A na takiej opiece czasami mozna dosc dobrze zarabiac. Znajoma zarabiala 1400 na reke i miala do tego zamieszkane i wyzywienie za darmo u pracodawcy, dla niej i jej syna, bo znajoma jest samotna matka. A pod koniec jak babcia bardziej przychorwala i wiecej jej trzeba bylo pomagac to miala 1900 na reke plus nadal darmowe wzywienie i mieszkanie u babci. Oprocz tego podnajmowala swoje mieszkanie studentom, bo sama mieszkala u babci, to i z tego miala dodatkowy dochod. Wiec spokonie sobie dom na Madagaskarze budowala... Praca byla na bialo i nie przez agencje, ale jak placili jej 1900 na reke, to zadelkarowane bylo nadal tylko 1400 na reke, a reszte doplacali jej na czarno. Wiec do bezrobocia nie licza se jej te wyzsze pobory, bo nie ma ich na placy. Niedawno babcia zmarla i znajoma jest aktualnie na zasilku da bezrobotnych i szuka pracy, ale duzo lat u tej babci pracowala, calkiem niezle zarabiajac, niektorzy po sudiach tyle nie maja, bo jak do tych 1400 doliczyc koszty wyzywienia i zamieszkania dla dwoch osob, plus dochod z podnajmowanego mieszkania, to bardzo dobre pobory byly.

[Rena]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Z dobra praca, to nawet po francuskich studiach, nie jest tutaj tak od razu hop... Opowiadal dzieciom w prywatnym gimnazjum mojej corki, nauczyciel corki od jezyka francuskiego. Facet skonczyl studia psychologie, chcial byc psychologiem, niestety jest to dyplom po ktorym nielatwo tu prace dostac i nie nielatwo utrzymac wlasny gabinet, bo za wizyty u psychologa trzeba placic tu z kieszeni, a kasa chorych zwraca tylko za wizyty u psychiatry... Wiec kazdy woli isc do psychiatry niz psycholga. A dostac posade psychologa w szkole, czy jakims osrodku, tez nie jest latwo duzo chetnych malo miejsc. Co innego psychiatra z takim dyplomem praca pewna i pobory wysokie, tyle ze dostac sie na studia medyczne i zrobic taki dyplom jest tu bardzo trudno...

no prosze Cie jakie nawet... wiadomo ze humanistom jest wszedzie ciezej.
Robisz scisle studia w dowolnym kraju to i we francji nie musisz sie martwic.

[Lazurowewybrzeze]

Sasiadki syn mial scisle, zrobione we Francji i 3 lata pracy szukal... A znajomy po informatyce francuskiej z licencjatem z informatyki pracowal jako informatyk na umowie pomocowej CES za grosze, bo innej pracy w zawodzie nie znalazl, wieczorami po pracy robiac magisterke z informatyki. I to bylo 8 lat temu, w czasach kiedy informatykow brakowalo. Ale potem wszycy rzucili sie na informatyczne, bo po tym jest praca, tak ze w obecnej chwili informatykow juz nie brakuje... Za to podobno niedlugo ma brakowac nauczycieli, jak wyz demograficzny zacznie na emerytury odchodzic. Grunt to miec dobry dyplom w odpowiednim czasie dostosowany, do aktualnych potrzeb na rynku, plus troche szczescia...

[Rena]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Sasiadki syn mial scisle, zrobione we Francji i 3 lata pracy szukal... A znajomy po informatyce francuskiej z licencjatem z informatyki pracowal jako informatyk na umowie pomocowej CES za grosze, bo innej pracy w zawodzie nie znalazl, wieczorami po pracy robiac magisterke z informatyki. I to bylo 8 lat temu, w czasach kiedy informatykow brakowalo. Ale potem wszycy rzucili sie na informatyczne, bo po tym jest praca, tak ze w obecnej chwili informatykow juz nie brakuje... Za to podobno niedlugo ma brakowac nauczycieli, jak wyz demograficzny zacznie na emerytury odchodzic. Grunt to miec dobry dyplom w odpowiednim czasie dostosowany, do aktualnych potrzeb na rynku, plus troche szczescia...

w pierwszym przypadku opisujesz prace studencka, gdzie w sumie moglby nawet w ogole nie pracowac jak rodzicow na to stac i/lub ma stypendia tylko skupic sie na ich skonczeniu. Ciezko ciagnac dwie sroki za jeden ogon. Ale ladnie ze dorabial i nie ma co wypominac chlopakowi ze tak skromnie. Liczy sie tez doswiadczenie.

A w drugim to ciekawa jestem kto tego pana utrzymywal az 8 lat studiow a potem 3 lata poszukiwan. To sie robi az 11 lat na czyims garnuszku, nieco dlugo.

Poza tym duzo osob sie rzuca na informatyke, ale pierwsze sito to sie dostac, a drugie to skonczyc. Wiec odsiew jest.

[Lazurowewybrzeze]

Nie wiem kto go utrzymywal na sudiach, czy tylko rodzice plus moze stypedium, czy moze na studiach gdzes dorabial, nigdy mnie to nie intresowalo i sie o to nie pytalam. Jak tu mieszkamy to on byl juz po studiach, z rodzicami nie mieszkal, tylko odwiedzal rodzicow, wiec mial swoje mieszkanie, wiec pewnie gdzies pracowal, tyle ze nie w takiej pracy w jakiej powinien....

A z ta praca to sama sasadka sie pochwalia szczesliwa, ze syn w koncu po trzech latach szukania, znalazl prace na odpowiednym stanowisku i z odpowiednimi poborami do swoich dyplomow i mowila czemu mial problemy ze znalezieniem takiej pracy i czemu tyle to trwalo. Wiec po tym widac, ze i po francuskich studiach dobra praca, to nie zawsze tak od razu hop.

Poza tym wiekszosc kierunkow, po ktorych sa tutaj dobre pobory, jak np. medycyna, farmacja, jezyki obce (tlumacz), prawo (notariusz, sedzia, adwokat itp.), to niestety tyle lat tutaj trzeba studiowac, a wiec nie jest latwo... Zeby po ekonomicznych liczyc na dobre pobory i dobre stanowisko jak nie od razu po studiach, to za jakis czas..., to niestety tez tyle lat trzeba studiowac.

W drugim przypadku pawda, ze nadal studiowal, jednak licencjat juz z informatyki mial. Pewnie wolal zdobywc doswidczenie i miec lepsze szanse na ztrudnienie jako informatyk na lepszych warunkach po magistrze (moim zdaniem mial racje, bo duzo patrza na doswidczenie w pracy, zreszta taki byl cel tej pomocowej umowy ces, zeby ludzie, ktorzy nie maja doswiadczenia w pracy i tym samym problemy z zatrudnieniem sie, mogli te doswiadzenie zdobyc) i moze troche tez dla pieniedzy, bo nie pochodzil z bogatej rodziny. Bardzo zdolny mimo pracy, informatyke latwo skonczyl. Chociaz latwo nie bylo, narzekal na zmeczenie rano do pacy, wieczorem na studia, ale to bardzo pracowita osoba, wiec dal rade. Ne krytykuje, a podziwiam tego czlowieka...

Znam tez osobe, ktora pracowala jako informatyk w Polsce, w miedznarodowej firmie nie majac studiow informatycznych na poborach jak na Polske dobrych. On wszystko umial juz sam, bez studiow, jest pasjonatem komputerow, informatyki, on to kocha. Taki samouk. W tej chwili ma i studia i nadal pracuje w tej samej firmie, tyle, ze na jeszcze lepszych poborach. Duzo, a moze nawet najwiecej zalezy tez od umiejetnosci, od praktyki, doswiadczenia w pracy nie tylko dyplomy sie licza. Temu pierwsza dobra prace tylko z samymi dyplomami, bez doswiadczenia czasem trudno jest znalezc.

A z humanistyczych, moim zdaniem tez sa dobre kierunki, jak prawo, jezyki obce. I pewnie sa scisle, po ktorych jest tak sobie. Wiem, ze po ochronie srodowiska, np. swego czasu trudno im bylo prace znalezc. Nie tylko do scislowcow swiat nalezy. Nie kazdy tez moze i chce byc inzynierem. A niedlugo ma brakowac nauczycieli, wiec te pogardzane kierunki humanistyczne, moga byc mniej pogardzane.

Moim zdanem we Francji to najlepiej jest robic kierunki medyczne, po ktorch jest tu duzo pracy, nawet te z mniejsza iloscia lat studiow, jak pielegniarka, kinesoterpeuta, otrtofonista, dietetyczka, jest po tym praca i pobory sa juz dobre. A jak nie to Grande Ecole de Commerce, jezyki obce, prawo, informtyka, kierunki inzynieryjne, te na ktore jest zapotrzebowanie...

[Rena]

Totez pisze, ze doswiadczenie sie liczy. Dla mnie osoba, ktora do 30-stki nie wziela nawet byle jakiej skromnej pracy chocby dorywczej jest pasozytem, poza przypadkami powaznych chorob, ale wtedy sa zasilki zdrowotne i mama nie musi usprawiedliwiac lenia.

Co do studiow humanistycznych to jednak tu wazne jest gdzie sie je robilo, w jakim jezyku a przy prawie jakie sa kodeksy w danym kraju i interpretacja. Stad scisle sa uniwersalne/miedzynarodowe, a humaniscie i ja bym zajrzala na kraj wydania dyplomu.

Lazurowa a Ty skonczylas studia medyczne? Wiesz nie kazdy sie nadaje na zajecia w prosektorium, a i pielegniarka nie ma latwej pracy. Za cos sie ich ceni w koncu.

[Lazurowewybrzeze]

Jak ktos studjue do 30 to nie jest pasozytem... Np. lekarz, czy inny studiujacy do 30 bo tyle lat studiow jest wymagane akurat w tym zawodzie, moim zdaniem nie jest pasozytem. Poza tym uwazam, ze studiowac jest trudniej, ciezej niz pracowac... A praca lekarza, weterynarza, czy pielegniarki nie jest latwa i dorze ze jest odzwierciedlenie tego wszystkiego, tych trudnych i dlugich lat studiow i tej ciezkiej pracy w poborach i pewnym ztrudnieniu. Tak nie kazdy moze i chce byc lekarzem, jak nie kazdy moze i chce byc inzynierem, czy kims innym... Nie nie skonczylam kierunkow medycznych, ale tak, jak duza czesc rodzicow, mam cicha nadzieje, ze ktores z dzieci skonczy.

A po za tym sa ludze, ktorzy bez zadnych studiow , a nawet matury zyja lepiej niz czesc tych ze studiami,. Zalozy taki jakis wlasny biznes, nawet taki sklep z ciuchami, czy zakad fryzjerski i jak ma wysokie obroty to zyje z tego bardzo dobrze. Wszystko zalezy od szczescia, obrotnosci, umiejetnosci. Nie tylko dyplomy gwarancja sukcesu w zyciu...

"Mama nie musi usprawedliwiac lenia", nie wiem, czy piszesz tu o synu sasiadki, czy ogolnie o jakiejs sytuacji, gdzie matka usprawiedliwia nie pracujace do 30 dziecko? Takie co to ani studiuje do tej trzydziestkki, ani pracuje...

Jak piszesz o nim, to ja juz wczesniej pisalam, ze nie wiem, czy on do 30 nie pracowal, wiem tylko, ze studiowal dosc dlugo, bo wysoko dyplomowany byl, to moze do 30 lub prawie 30 to tylko studiowal... Tak jak juz pisalam od kiedy tu mieszkamy, to on byl juz po studiach i nie mieszkal z rodzicami, wiec podejrzewam, ze gdzies jednak na swoje utrzymanie po studiach pracowal...

Poza tym watpie, zeby osoba, ktora tyle studiowala trudne kierunki, byla leniem. A to, ze sie matka cieszy, ze syn w koncu po trzech latach szukania znalazl prace odpowiednia do swego wyksztalcenia i mowi czemu to tak dlugo trwalo, to mysle, ze kazda matka, byla by z tego powodu szczesliwa.

Oprocz tego mowila, ze syn szukal tej pracy bardzo atywnie, byl na wielu rozmowach, ale woleli zatrudnic kogos innego i tlumaczyla czmu tak bylo, o czym pisalam wyzej. Pracy nie rzuca, pracuje, mysle, ze nie ma tu problemu z lenistwem...

Tylko nie kazdy ma tyle szczescia, ze od razu po studiach znajduje prace odpowiednia do swoich dyplomow. I w obecnie w dobie bezrobocia i kryzysu, jest to coraz czestsze zjawisko, niestety... Poza tym naplyw z dyplomami z nowej Unii Europejskiej, ktorzy beda takie same zawody wykonywac, za mniej, niz z takim dplomem chce Francuz, to tez pewnie robi swoje...

[Rena]

Lekarze pracuja w trakcie studiow, maja conajmniej jeden obowiazkowy staz w szpitalu inaczej nie zrobia studiow. Wiec nie sa osobami, ktore nie pracuja do 30-stki i tylko studia na czyjsc koszt.

Co do biznesu - Francja jest fatalnym krajem na taka dzialalnosc - tu sie liczy panstwowa ciepla posadka. Wiec nie wiem skad takie rady.

Matki zawsze maja tendencje do nadinterpretowania zdolnosci i sukcesow swoich synow, wiec to nie jest zrodlo informacji obiektywne.

Ale napisz cos o swoich doswiadczeniach, to pewnie bardziej przyda sie dziewczynom na watku.

[Lazurowewybrzeze]

Ta kobieta nie przechwalala sie jaki jej syn zdolny, tylko mowila, ze duzo dyplomow ma i duzo lat studiow ekonomicznych za soba, a to raczej fakt niz przechwalanie sie.

Staz, to nie praca, a jezeli juz to staze sa tu na kazdych studiach takze ekonomicznych... Wiec jej syn studiujac ekonomie tez na stazach pracowal...

Co robie, czy robilam, kto zainteresowany byl to dawno wie, juz o tym pisalam... Poza tym nie wiem, w czym moje doswiadczenia moga byc komus przydatne, tym bardziej, ze ja siedze na wychowawczym juz od 2007, czyli od urodzenia drugiego dziecka. Jestem tym niepracujacym pasozytem. Maz pracuje caly czas w tej samej calkiem dobrej pracy, wiec pasozytuje na nim, ale on tutejszy i tutejsze dyplomy, wiec jego doswiadczenie przyda sie tyle co doswiadczenie syna sasiadki itp. A moj dyplom do mojej pracy tez tutejszy.

A ostatnio myslimy o biznesie takim dla mnie, ktory ja bym mogla prowadzic, niewielkim i niedrogim do zalozenia, myslimy o zalozeniu taxiphone. Ale to dopiero najwczesniej za rok, ze wzgledu na male dzieci. Pewnie to stad te moje przemyslenia na watku. Jak za rok uda nam sie zalozyc, to dam znac, czy umoczylam d..., czy nie. Moze sie to komus przyda.

Ja nikomu nic nie radze i nie namawiam do zakladania tu biznesow, pisze co widze, znamy duzo osob, ktore maja tu wlasne biznesy i calkiem dobrze na tym wychodza. I z tego co zauwazylam, to najwieksze pieniadze maja tu ci, ktorzy maja wlasny biznes, a nie ich pracownicy. Jak ktos ma leb i jest pracowity, to mu i zaden dyplom niepotrzebny, zeby dobrze zyc.

Jezeli chodzi o panstwowa posadke, dobra dla leni, sie nie przepracuje i do emerytury dopracuje. Prowadzac wlasny biznes trzeba popracowac.

Na panstwowej posadce jest lepsza gwarancja dopracowania w tej samej pracy do emerytury, ale jezeli chodzi o pobory to lepiej pracowac w sektorze prywatnym, bo pobory sa wyzsze w sektorze prywatnym. Czyli cos za cos. W kazdym kraju tak jest jezeli chodzi o panstwowe i prywatne posadki.

[Ewelqa1985]

witajcie
przeczytalam co u Was ale przy okazji naszukalam sie was na wizazu u nas tż stwierdzil ze nie wyjedziemy do FR (po przeliczeniu ile bysmy we Fr zarobili ile wydali )ja jestem bardzo niepocieszona i zła nastawialam sie na wyjazd co u was?? wakacjujecie sie ??
my wyjezdzamy na 3 tyg,od 16.09 do..... Francji oczywiscie

[pola_m]

cześc dziewczyny.

MAm takie pytanie, czy któraś z Was może rodziła we Francji? (i to najlepiej mając porównanie do rodzenia w Polsce )

Pierwszego synka rodziłam w Polsce i teraz jestem w ciąży, wybieram się do lekarza, ale coś na jakiś forach francuskich czytam, że nie do ginekologa, tylko do ogólnego się idzie? Czy to prawda? Jak w ogóle wygląda prowadzenie ciąży, badania (z tego co się orientuję jest tego mniej chyba?), poród...?
Będę bardzo wdzięczna za jakieś informacje, może byc na PW

[kamila901]

Napisane przez pola_m

cześc dziewczyny.

MAm takie pytanie, czy któraś z Was może rodziła we Francji? (i to najlepiej mając porównanie do rodzenia w Polsce )

Pierwszego synka rodziłam w Polsce i teraz jestem w ciąży, wybieram się do lekarza, ale coś na jakiś forach francuskich czytam, że nie do ginekologa, tylko do ogólnego się idzie? Czy to prawda? Jak w ogóle wygląda prowadzenie ciąży, badania (z tego co się orientuję jest tego mniej chyba?), poród...?
Będę bardzo wdzięczna za jakieś informacje, może byc na PW

w prawdzie nie rodziłam, ale co do porównania spotykałam się wielokrotnie z opiniami, że we Francji jest o wiele lepiej niż w Polsce

[alex171]

Napisane przez Ewelqa1985

witajcie
przeczytalam co u Was ale przy okazji naszukalam sie was na wizazu u nas tż stwierdzil ze nie wyjedziemy do FR (po przeliczeniu ile bysmy we Fr zarobili ile wydali )ja jestem bardzo niepocieszona i zła nastawialam sie na wyjazd co u was?? wakacjujecie sie ??
my wyjezdzamy na 3 tyg,od 16.09 do..... Francji oczywiscie

Ewelqa a gdzie planujecie dokladnie pojezdzic po Fr, co zwiedzic ? Zazdroszcze i przyjemnosci zycze

OJ u mnie jeszcze minie troche czasu nim znow za granice pojade. Za okolo 2 lata czeka mnie operacja kolana (RENA to news tez dla CIEBIE ) Lekarz mowil,ze powinno byc okolo 1,5 roku. Boje sie bo to na nFZ,ale w niby dobrym szpitalu w Poznaniu... Rena, co u Ciebie ?

[Rena]

Napisane przez alex171

Ewelqa a gdzie planujecie dokladnie pojezdzic po Fr, co zwiedzic ? Zazdroszcze i przyjemnosci zycze

OJ u mnie jeszcze minie troche czasu nim znow za granice pojade. Za okolo 2 lata czeka mnie operacja kolana (RENA to news tez dla CIEBIE ) Lekarz mowil,ze powinno byc okolo 1,5 roku. Boje sie bo to na nFZ,ale w niby dobrym szpitalu w Poznaniu... Rena, co u Ciebie ?

z kolanem to chyba Irenka cos miala, tzn miala cos z noga i operacje i u niej sie udalo zdaje sie; wiec i Tobie tego zycze.

A u mnie ok.

[irenkaaa]

nie rodzilam we Fr ale jak widze i slysze opowiadania rodzinki i znajomych tz-a to duzo lepiej niz w Pl

o to widze ze nie tylko w Irlandii ogolny prowadzi ciaze . tyle ze tu jest masakra jesli chodzi o badania , ilosc wizyt i ogolnie o caly przebieg ale tak odbieglam od tematu


Lazurowa raczej rodzila we Fr ale zdaje sie jeszcze na urlopie w Pl jest


Alex a dlaczego tak dlugo musisz czekac w Pl na ta operacje? strasznie dlugo . ja mialam operacje ale czekalam dosc dlugo bo mi 2 razy przekladali ale wszystko sie udalo i smigam juz od jakiegos czasu do pracy + na spacerki 10-12 km wiec nie jest zle .

dosc szybko doszlam do tego stanu ( kilka tyg na kulach , troche cwiczen a to jest bardzo wazne )

[Ewelqa1985]

alex ja sie nastawiam na Lazurowe wybrzeze ale wszytsko wyjdzie w praniu kurde ale dlugo musisz czekac na zabieg te polskie realia

[Rena]

Lazurowa wroci pewnie przed 1 wrzesniem bo musi dzieci wyslac do szkoly, wiec juz na dniach.

[irenkaaa]

We Francji 1 wrzesnia sie zaczyna szkola? tu juz zaczeli . W Polsce 2 ( 1 to niedziela ) ale jak mi tz mowil to we Fr tez roznie ( zalezy od miejsca zamieszkania , wieku itd ) ale okolo 3-4 wrzesnia . Pewnie wroci niedlugo .

[guapissima]

Hej dziewczyny, moze bedziecie mogly mi pomoc. 2 mc temu przeprowadzilam sie z moim francuskim tz do Francji, a dokladnie mieszkamy w Nantes. Jestem w 5 mc ciazy i kompletnie nie ogarniam jak caly system opieki medycznej dziala. Z ubezpieczeniem nie mam problemu, bo tz dopisal mnie do swojej carte vitale, ale jak chcialam isc do jakiegos ginekologa, ktory poprowadzi mi ciaze, to okazalo sie, ze takimi sprawami zajmuje sie lekarz ogolny...Czyli zupelnie inaczej niz w Polsce