Od słowa mama do randkowania czyli maluchów cała nasza zgraja

[atenk1]

Aga
Teraz moda na kłady....
ale ja swojemu dałam mp4 taka fajniusią i dostał pamiątkę i jeszcze mu książkę robię..taką z tekstami i zdjęciami..ot wsio..

[dudipopka]

Napisane przez izun

Cześć dziewczyny!Wstąpiłam przywitać się,ale jestem powalona nowościami...anetko kuruj się(może gripex ci pomożę?Stosowany w rozsądnej ilości typ MAX,naprawdę szybko stawia na nogi) i nie biegaj do sklepu nocą,braxo ty też idż z tym kręgosłupem do lekarza,bo za często ci dokucza,żeby leczyć się samemu...ira kurteczka niczego sobie,kurzi witamy po przerwie,o do ciebie dudi napiszę na pw.U mnie dziś wielki dzień,bo dzieci w drodze do domu,więc jeśli nawalę z obecnością wieczorkiem to musicie mi wybaczyć!!!A póki co mam czas do 11,a potem muszę wpaść w szał sprzątania,bo mi dzieci z domu pouciekają...no cóż wraca codzienność-obiadki,zakupy,lekcje...a było tak miło(nie zrozumieć mnie żle,ale taki "urlop"to super sprawa")

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

no dudi nie napiszę na pw,a ty wiesz dlaczego...

yyyyyy a jasniej kochana nie możesz/ bo nie kumam o co chodzi

witojcie.........
dopiero wpadłam byłam na solarium i polatałam po mieście chciałm se buty-klapki kupić ale w tej dziurze nic nie madziecko mi padło ale musze iść znowu do miasta bo jej wziełam sandałki niestety z duże.........a dziś mam w razie co oddać
kurna dziecko mi kaszlejak nie pzrejdzie jej troszku do srody to do lekarza

[izun]

Anetko a zazdrość sobie,na zdrowie!Przynajmniej wiem,czemu mi to tak zleciało....A co do ciebie,dudi,to przy próbie wysłania pw wyświetliła mi się informacja,że nie mogę tego zrobić,bo sobie pw nie życzysz..a teraz się tłumacz...

[atenk1]

Izunku ja mogę sobie co najwyżej pomarzyć o takim urlopie...no chyba że coś mi się trafi wolnego za parę lat-jak odchowam
Schodziłam moje nóżki...ale Kubuś sobie pospał...za to córcia silnie obrażona bo poszłam bez niej....Miałam tylko siłę wózek pchać na kręcioła już ich zbrakło
Głowa mnie boli ...mąż wyjadł wszystkie tabletki...

[ira21]

hello babiniec,ja dziś do 21 sama,tzn za chwile mają wpaść dwie koleżanki mnie odwiedzić,ale kąpanie i ułozenie do snu dziś jest moja działka


u nas rano było słońce ,byłam z mała wywołać zdjęcia i jakoś nam te 3 godzinki w sklepie zleciały,teraz zaczeła sie ulewa

Jutro mój wielki dzieńtzn wieczór,ale rano Maciej of course

do dermatologa zapisałam ale dopiero za 3 tygodnienarazie musze na tego pieprza uważać
Aga slepa jestem,dopiero teraz zauważyłam twój wpis

Izun pewnie cieszysz sie na przyjazd córeczek
Dudi ja też przymierzam sie do kupna jakichś cichobiegów na lato ale nic w tych sklepach nie ma,chyba na allegro musze oblukać.
Kurtki jednak nie wzieła,baba nie robiła problemów,napisałam żę zle rozmiar luknełąm

ech co by jeszcze napisać...kurna już dostałam chyba z 6 paczek takich dzidziowych w przeciągu 2 tygodni,a nic nie wypełniałam,dziś doszła z Nana,mleko Nan2 duża paka,2 soczki,deserek,słoiczek,k aszka bananowa i jakiś poradnik,także w sumie mam teraz z 5 słoików,2 paki mleka,2 kaszki,kilka próbek mleka i kaszki,4soki,deserek,przy wieszke do smoka,oliwke i krem z hippa,i kurna jestem szczęśliwa

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Maladt ty dobra kobieta,dziś dzwoniłam do ubezpieczyciela i rzeczoznawca miał przyjść max 30 dni po wypadku,a nie po pół roku,jakby nie ty tobym sobie czekała,ale zje***łam ich tam ostro,jutro albo w środe ma przyjść

[izun]

anetko-pomarzyć dobra rzecz,a najlepsza,że czasem się spełniają....a tych moich dzieci ciągle jeszcze nie ma!

[ira21]

Izun,ja też marze o urlopie,ale pewnie swój pierwszy dostane jak Zuzia na studia pójdzie

[izun]

moja droga ja też tak myślałam,a tu proszę,dwa tygodnie wolnego minęly i to już po 10 latach!!!Więc możesz mi wierzyć-urlop ci się trafi szybciej niż się spodziewasz!

[ira21]

Napisane przez izun

moja droga ja też tak myślałam,a tu proszę,dwa tygodnie wolnego minęly i to już po 10 latach!!!Więc możesz mi wierzyć-urlop ci się trafi szybciej niż się spodziewasz!

10 lat....to prawie jutro

[dudipopka]

hej na moment bo nie mam czasu
wyobrazcie sobie poszłam oddać sandałki bo za duże i chciałam wejś cdo pewnego sklepu obuwniczego-----zostałam z niego wyproszona bo nie wolno z wózkiem----nie pytajta jakie qrwy latały po sklepie zrabałam babe i wyszłam z hukiem
lece może zajrze potem

izun dowiem sie o co qman z tym pw do mnie? bo mnie to nurtujr

[ira21]

Napisane przez dudipopka

hej na moment bo nie mam czasu
wyobrazcie sobie poszłam oddać sandałki bo za duże i chciałam wejś cdo pewnego sklepu obuwniczego-----zostałam z niego wyproszona bo nie wolno z wózkiem----nie pytajta jakie qrwy latały po sklepie zrabałam babe i wyszłam z hukiem
lece może zajrze potem

izun dowiem sie o co qman z tym pw do mnie? bo mnie to nurtujr

ja sie jeszcze z takimś czymś nie spotkałam,szok normalnie,to co masz teraz na wstępie pytać czy mogę wejść tyle że jestem z wózkiem,szok normalnie

[dudipopka]

ira zebyś ty mnie widziałaś jak naskoczyłam an starą larwe w tym sklepie...normalnie ciśnienie mi podniosła na maksa!

[AgaMili]

Ale mnie dzis tz wqrwil. Tak mi zle teraz... Dlaczego faceci maja lepiej? Czemu to on robi "kariere", awansuje, rozwija sie w firmie, a mi juz nawet sie malowac nie chce bo po co, jak calymi dniami w domu siedze? To jest niesprawiedliwe, chcialabym choc raz na jakis czas nie byc tylko mama a kobieta, porozmawiac na inne tematy niz dzieciece, pojsc wreszcie do pracy... Zlobek 600 funtow miesiecznie a ja i tak pracy znalezc nie moge, po 2-letniej przerwie, teraz kryzys na rynku i tak siedze w domu sama, "rozmawiam" tylko z Milenka, od 17 do 7. rano tz-ta nie ma. Ja chyba juz "zdziczalam" od tej samotnosci. Nie mam kolezanek, a on ma w pracy znajomych, zazdroszcze mu tego. Eh troche to nieskladnie napisalam wiec lepiej juz skoncze pisac glupoty bo czeka na mnie cala kuchnia do sprzatania i gary do mycia.

[atenk1]

Agunia pisz ile chcesz...my od tego
Nie smutaj się masz nas

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Ira wklej swoje maski...plizzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzz.....

[BRAXA]

Dudi coś takiego spotkał mnie kiedyś w kawiarni ale właścicielowi się to nie opłaciło


a tak z innej beczki dzisiaj o mały włos bym nie straciła Wierka jak pisze to mam basen dalej w oczach mieliśmy bo już nie mamy takie gniazdko podpięte do prądu z srodkiem ale bez oprawki było zastawiane fotelikiem do karmienia [cały czas prosiłam aby założyć oprawke] i dzisiaj była w pokoju a to było w przedpokoju i cos oglądałam w tv i nagle prad sie wyłączył i wrzaskokazał się że Kuba odsłonił gniazdko i Wierka prąd walnął tylko całe szczęście że mamy przeciw porażeniówke jak narazie po konsultacji z pediatrą oki ale jak pomyśle dalej to mi słabo.


i to jeżeli chodzi o tz prawie do tragedi doszło żeby gniazdko założyć tak mało trzeba

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

a'guś wiem co czujesz bo ja bym zwariowała w domu ale powiem ci że wszystko sie ułoży tylko walcz o swoje
napewno jak chcesz to to osiągniesz

[ira21]

Napisane przez AgaMili

Ale mnie dzis tz wqrwil. Tak mi zle teraz... Dlaczego faceci maja lepiej? Czemu to on robi "kariere", awansuje, rozwija sie w firmie, a mi juz nawet sie malowac nie chce bo po co, jak calymi dniami w domu siedze? To jest niesprawiedliwe, chcialabym choc raz na jakis czas nie byc tylko mama a kobieta, porozmawiac na inne tematy niz dzieciece, pojsc wreszcie do pracy... Zlobek 600 funtow miesiecznie a ja i tak pracy znalezc nie moge, po 2-letniej przerwie, teraz kryzys na rynku i tak siedze w domu sama, "rozmawiam" tylko z Milenka, od 17 do 7. rano tz-ta nie ma. Ja chyba juz "zdziczalam" od tej samotnosci. Nie mam kolezanek, a on ma w pracy znajomych, zazdroszcze mu tego. Eh troche to nieskladnie napisalam wiec lepiej juz skoncze pisac glupoty bo czeka na mnie cala kuchnia do sprzatania i gary do mycia.

Aga,jakbym o sobie czytała,jestem w identycznej sytuacji,chociaż dopiero 5 miesiąc w domu siedze,to jak do ludzi wyjde to odrazu mi sie humor poprawia,też chce iśc do pracy,tzn ide w grudniu,Zuzie albo do żlobka dam albo opiekunka,chce pracować narazie na pół etatu ale żeby mieć jakiś kontakt z ludzmi i jakoś sie rozwijać.

Bo mnie ta cała sytuacja przerasta,cały dzień w domu,4 ściany i nic więcej
także postawiłam iść do pracy,Zuzia bedzie miała już 11 miesiecy i jakoś poradzimy sobie.
Może jestem jakaś inna ale nie chce siedzieć z dzieckiem do wieku przedszkolnego w domu,chce do tego czasu mieć za sobą magisterke,i pracować.
ale zobaczymy ile z tego uda mi sie zrobić

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Kasiu,dobrze ze wszystko dobrze skończyło,nie martw sie kochana

ja jak miałam 3 latka to wsadziłam patyczki do uszu do gniazdka,mama mówiła ze myślała ze po mnie już ale tylko paluchy czarne miałam.

anetko,maske wkleje,postaram sie dzis bo kabel od aparatu zawieruszył gdziesale te twoje extra wyglądają,moje to made in china na oko odrazu widać

[atenk1]

Dziewczyny czy ja mogę Was o coś zapytać?Proszę napiszcie jak radzicie sobie z fochami starszych pociech...jak przetrwać...jak coś wyegzekwować...Mój najstarszy syn to dobre dziecko ale teraz olewa sobie dosłownie wszystko i wszystkich...nie wiem jak dotrzeć do niego ...a może nie umiem sobie poradzić...
Cokolwiek zrobię i powiem to i tak mija się z celem..po prostu

[ira21]

ja raz miałam chwile grozy,jak robiłam obiad to zostawiłam Tż z małą,on połozył ja na sofie i poszedł drzwi listonoszowi otworzyć,a tu dziki ryk,mała obróciła i spadła z kanapy na panele,ryk niemiłosierny,Tż ja na rece odrazu,ja w szoku,listonosz w szoku,nie wiedzial co sie dzieje,ale połakała 2 minuty i uspokoiła,dobrze ze nic sie nie stało,ale kurna pierwsze loty mamy za sobą,

Tż został tak przeze mnie zjechany ze nie wiedział co mówić w swojej obronie,a mówiłam mu zeby jej nie zostawiac ani na sofie,ani na przewijaku bo sie przekreca,ale nie wierzył,to miał szanse zeby przekonac

[BRAXA]

Ira ale jak sobie pomyślisz co sie mogł stac to ....................
wina tz bo nie założył oprawki
wina moja bo oglądałam tv
wina syna starszego bo odsłonił gniazdko

jednym słowem tragedia

[ira21]

Napisane przez atenk1

Dziewczyny czy ja mogę Was o coś zapytać?Proszę napiszcie jak radzicie sobie z fochami starszych pociech...jak przetrwać...jak coś wyegzekwować...Mój najstarszy syn to dobre dziecko ale teraz olewa sobie dosłownie wszystko i wszystkich...nie wiem jak dotrzeć do niego ...a może nie umiem sobie poradzić...
Cokolwiek zrobię i powiem to i tak mija się z celem..po prostu

anetko młodzienczy bunt,ja pamietam siebie....a jak rodzice chcieli ze mna pogadac na ten temat to dostawałam jeszcze wiekszej furii.nic do mnike nie docierało,rodzina i obowiazki zawsze były na ostatnim miejscu,ale u mnie to wiązało ze złym towarzystwem

[atenk1]

Kasiu dopiero doczytałam...kochana cieszę się, że Wierek cały i zdrowy. Ja też się boje że coś mi się takiego przytrafi..Ma pewnie mały dobrego anioła stróża...

[BRAXA]

Napisane przez atenk1

Dziewczyny czy ja mogę Was o coś zapytać?Proszę napiszcie jak radzicie sobie z fochami starszych pociech...jak przetrwać...jak coś wyegzekwować...Mój najstarszy syn to dobre dziecko ale teraz olewa sobie dosłownie wszystko i wszystkich...nie wiem jak dotrzeć do niego ...a może nie umiem sobie poradzić...
Cokolwiek zrobię i powiem to i tak mija się z celem..po prostu

Anetko cięzko coś poradzić bo sama mam ten problem ja staram sie cały czas gadać ględzić

Napisane przez ira21

ja raz miałam chwile grozy,jak robiłam obiad to zostawiłam Tż z małą,on połozył ja na sofie i poszedł drzwi listonoszowi otworzyć,a tu dziki ryk,mała obróciła i spadła z kanapy na panele,ryk niemiłosierny,Tż ja na rece odrazu,ja w szoku,listonosz w szoku,nie wiedzial co sie dzieje,ale połakała 2 minuty i uspokoiła,dobrze ze nic sie nie stało,ale kurna pierwsze loty mamy za sobą,

Tż został tak przeze mnie zjechany ze nie wiedział co mówić w swojej obronie,a mówiłam mu zeby jej nie zostawiac ani na sofie,ani na przewijaku bo sie przekreca,ale nie wierzył,to miał szanse zeby przekonac

Wiem że takie sytuacje się zdazaja oliwier tez mi fiknął z lezaczka prosto na stół z mojej winy bo zapomniałam obiniżyć całe szczęście że nie udeżył o ławe tylko po nią wpadł

[ira21]

Napisane przez BRAXA

Ira ale jak sobie pomyślisz co sie mogł stac to ....................
wina tz bo nie założył oprawki
wina moja bo oglądałam tv
wina syna starszego bo odsłonił gniazdko

jednym słowem tragedia

nie mysl o tym kochana,dobrze ze jest juz ok

poprostu na przyszłosc trzeba uważać,jak sie ma malutkiedziecko,to oczy nawet z tyłu głowy trzeba miec.

[atenk1]

Czuję się taka bezradna...nic kompletnie nie dociera...przecież takiego chłopa nie przełożę przez kolano...a wsio spływa jak po kaczce

[BRAXA]

Napisane przez atenk1

Kasiu dopiero doczytałam...kochana cieszę się, że Wierek cały i zdrowy. Ja też się boje że coś mi się takiego przytrafi..Ma pewnie mały dobrego anioła stróża...

Cyba tak bardzo silnegobo to juz kolejna historia ale chyba najgorsza choć Z BARAXA BYŁO TEZ zle ale dobrze sie skonczył ale tego to nawet nie chce mi sie opowiadać powiem tylko że byłam przy wierku i braxie a moał być tragedia bo ona pokazala że jest wyżej w chirarhii stada reke miała siną

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez atenk1

Czuję się taka bezradna...nic kompletnie nie dociera...przecież takiego chłopa nie przełożę przez kolano...a wsio spływa jak po kaczce

znam to tylko dzisiaj sie troche wyciszył przez zajście zaraz ide na piwo młody zasnoł to sterszy z nim zostanie jak cos bedziemy minute od domu choc nie wiem chy wyrodna matk nie jestem

[atenk1]

Braxa musisz sobie dać trochę luza...bo zestresowana matka w niczym sobie nie poradzi...
leć kobitko na chwilę ...zrzuć ciężar z piersi

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

I powiem Ci jeszcze Kasiu że jesteś najlepszą mamą jaką mogliby mieć

[AgaMili]

Braxa, straszne mialas przezycie, Bog nad nim czuwal albo inny ktos na gorze ze nic sie niestalo, ja mam wszystkie kontakty zaslepione od dawna bo Milenka uwielbia sie nimi bawic ale na szczescie zaslepek nie wyjmie
Anetko a moze dawaj mu kary? Np. na komputer, telewizor, wyjscie z domu itp? Jak mama moze byc bezsilna? Ja mam brata w wieku 9 lat i tez nic do niego nie dociera, czasem jest jak aniolek a czasem to mam ochote go sprac na kwasne jablko

A tz nie dzwoni, nie przeprasza, tzn. juz przeprosil ale pewnie tylko po to zebym mu kanapki do pracy zrobila, czuje sie jak sluzaca, i nikt mnie nie docenia normalnie nikt, czasem sie czuje jak.... szkoda slow.

[Meliada]

hejBraxa współczuje przeżyć,to straszne jak mało trzeba by dziecko zrobiło sobie krzywdę,my kiedyś zostawiliśmy na stole w kuchni gorąca herbatę i poszliśmy do pokoju a mała niewiadomo kiedy tam poszła i się trochę poparzyła-na szczęście to nie był wrzątekA na komunie my ostatnio daliśmy album o rekordach guinessa,książeczkę pamiątkową i kase,ale jak się potem dowiedziałam na czasie są telefony,aparaty,telewizo ry,kompy,kina domowe..

[dudipopka]

Braxa........dzięki Bogu ze to tak sie skończyło .......
boszszsz do chaty mi wpadła wielka mucha jesuuuuuuuuuu jak ja zasne

[AgaMili]

Napisane przez dudipopka

boszszsz do chaty mi wpadła wielka mucha jesuuuuuuuuuu jak ja zasne

Ubij

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Kurzi widze Cie