czy gruba kobieta może być sexy?

[201803080934]

Napisane przez TmargoT

po pierwsze nie napisałam wszystkie kobiety.po drugie na to wpływ ma także, życie.
poczytaj wpis DEEDE,a przekonasz się,że nie tylko dobra przemiana materii ma wpływ na sylwetkę,ale i stres,nałogi,czy ilość posiadanych dzieci.sylwetka to równiez indywidualna sprawa,więc to co ma twoja mama niekoniecznie będziesz miała TY
moja mama jest blondynką z niebieskimi oczami i duzym biustem o wzroscie 149.
ja mam brazowe oczy,173 wzrostu ,biust standart C i czarne włosy

nie licz na to,że będziesz ideałem jak mama,nawet kiedy jesteś dziś jej kopią,to wpływ życia twojego będzie się znacznie różnił

no taaa, tylko co to ma wszystko wspólnego z tym, ze nie każdemu wraz z wiekiem zwalnia metabolizm?
wyraźnie napisałaś karolynce [wybacz karolynka, nie wiem jak odmienić ;], żeby się nie łudziła, że całe życie będzie miała taką przemianę materii jak teraz. nie wiem co wiesz o jej trybie życia, nałogach, poziomie stresu i liczbie potomstwa, ale jak jest dla ciebie tylko forumową userką, to raczej niewiele. więc takie teksty brzmią jak uogólnianie, bo przecież TOBIE metabolizm zwolnił, więc niech ona się nie łudzi, że swój będzie miała cały czas taki jak ma.
i gdzie ja napisałam, że będę miała zawsze taką samą przemianę materii jak moja matka? podałam przykład, że nie każdemu metabolizm zwalnia przy starzeniu się, a ty jakbyś odpowiadała na zupełnie inny post


Deede

Chyba sporo z tych, co twierdzą, że "nie mają tendencji do tycia", tak naprawdę optymalnie się odżywiają i mają wystarczającą ilość ruchu - chociaż mogą nie być tego świadomi.

tylko `optymalne odżywianie` dla różnych osób może znaczyć co innego i wydaje mi się, że tu jest właśnie ta tendencja do tycia. bo jeden żeby nie przytyć, to musi być na `ciągłej diecie`, ale to chyba nie jest `optymalne odżywianie`? a że jak ktoś co wieczór zalega z czipsami przed tv, to oczywiste, że prędzej czy później jakoś przytyje.
ale jak ktoś nie ma tej tendencji do tycia, to wystarczy, że ma jakieś swoje życie, a nie tylko leży i wpycha w siebie pokarm.

[karolynka90]

Napisane przez Grin

wyraźnie napisałaś karolynce [wybacz karolynka, nie wiem jak odmienić ;]

Bardzo dobrze

[kreolkaa]

Podobnie jak większość uważam, że najseksowniejsza jest średnia waga, ani straszliwe chudzielce ani otyłe osoby nie są zbytnio sexy wg. mnie troszkę zbyt pulchna kobieta, taka kilka kg nadwagi może być seksowna, wszystko zależy od budowy ciała, sposobu bycia, no i samooceny. Znam nawet jedna babkę, która była bardziej atrakcyjna zanim schudła. Z tymi kilkoma kilogramami w nadmiarze jej figura była bardziej proporcjonalna, a cera gładsza.

Napisane przez VampIrzyca

Sama, na własnym przykładzie się przekonałam, że szczupłe nie zawsze jest atrakcyjne. W zeszłym roku byłam szczuplutka, ważyłam ok. 52 kg przy wzroście 174cm, trzymałam dietę i łudziłam się, że wyglądam w porządku. Teraz przytyłam do ok. 63 kg (już nawet nie wiem, ile ważę, bo zrezygnowałam ze stawania na wadze :P), całkowicie sobie odpuściłam dietę i zauwazyłam, że mam większe powodzenie, a szczupło wcale nie wyglądam. Gdy byłam chudzielcem moje powodzenie wśród płci męskiej było bliskie zera, wyglądałam po prostu brzydko, a teraz jest znacznie większe, także mozna nie być szczupłą i być atrakcyjną.

Mam podobne doświadczenie w temacie Jak byłam bardzo szczupła (BMI dolna granica normy), inne kobiety zazdrościły mi figury, słyszałam masę komplementów,ale głównie od własnej płci, a powodzenie miałam niewielkie. Odkąd mi się przytyło (BMI nadal w normie, ale jakieś 10 kg więcej), koleżanki już nie chwalą, ale za to panom się bardziej podoba i na brak powodzenia nie narzekam. A może to zbieg okoliczności?

Napisane przez TmargoT

dlatego śmieszą mnie wypowiedzi szczupłych ludzi,którzy nic nie robią,a mają wiele do powiedzenia.przemiana materii jest świetna w młodym wieku,jednak ten czas nie trwa wiecznie.
dają sobie prawo przytykiwac pulchnym dziś,jednak nie zdają sobie sprawy jak ciężka praca jest zrzucenie paru kilo,bo nie maja takich problemów.
chciałoby się rzec-POGADAMY ZA PARĘ / NAŚCIE LAT

Tmargo cześciowo masz rację z tą przemianą materii. Moja mama całe życie była bardzo szczupła, jako młoda dziewczyna zakładała getry pod spodnie, żeby ukryć swoje chude nogi, bo za nic nie mogła przytyć Wraz z wiekiem ten metabolizm się zwolnił, ale warto zauważać, że u grubszych osób metabolizm także się zwalnia. Tak więc owszem moja mama przytyła z biegiem lat, ale porównując z innymi kobietami w jej wieku, nadal jest bardzo szczupła

[TmargoT]

=Grin;22389378]no taaa, tylko co to ma wszystko wspólnego z tym, ze nie każdemu wraz z wiekiem zwalnia metabolizm?
wyraźnie napisałaś karolynce [wybacz karolynka, nie wiem jak odmienić ;], żeby się nie łudziła, że całe życie będzie miała taką przemianę materii jak teraz.

owszem,napisałam do niej,jednak nigdzie nie wpisałam wszystkie kobiety /każdemu a, chyba to mi zarzuciłaś?

nie wiem co wiesz o jej trybie życia, nałogach, poziomie stresu i liczbie potomstwa, ale jak jest dla ciebie tylko forumową userką, to raczej niewiele. więc takie teksty brzmią jak uogólnianie, bo przecież TOBIE metabolizm zwolnił, więc niech ona się nie łudzi, że swój będzie miała cały czas taki jak ma.

jeśli ktoś podaje przykład swojej mamy,dlaczego ja nie mogę podac swojego przykładu.
można odbić piłeczkę w drugą stronę pisząc,że czyjaś mama nie zmieniła się wraz z wiekiem nir znaczy,że nie ma takiej zasady.ona może być tylko jednym z nielicznych wyjątków.

i gdzie ja napisałam, że będę miała zawsze taką samą przemianę materii jak moja matka? podałam przykład, że nie każdemu metabolizm zwalnia przy starzeniu się, a ty jakbyś odpowiadała na zupełnie inny post

podając kogoś konkretnego jako przykład trzeba wziąć pod uwage wiele czynników życiowych .
dla mnie jest to niewiarygodny przykład,bo na wagę ma wpływ wiele przyczyn-nie tylko metabolizm.czy tego nie rozumiesz?

[201803080934]

owszem,napisałam do niej,jednak nigdzie nie wpisałam wszystkie kobiety /każdemu a, chyba to mi zarzuciłaś?

bo właśnie w taki sposób to napisałaś. jakby to było oczywiste, że jej metabolizm zwolni, bo przecież to normalne, że kobietom [czy może ogólnie ludziom] zwalnia.

jeśli ktoś podaje przykład swojej mamy,dlaczego ja nie mogę podac swojego przykładu.

nie podałam przykładu, żeby powiedzieć, że będę tak samo wyglądać w jej wieku, tylko po to, żeby pokazać, że nie każdemu metabolizm zwalnia tak, że będzie musiał trzymać dietę, mimo że całe życie tego nie robił. twój przykład był zupełnie jakby o czym innym.

podając kogoś konkretnego jako przykład trzeba wziąć pod uwage wiele czynników życiowych .
dla mnie jest to niewiarygodny przykład,bo na wagę ma wpływ wiele przyczyn-nie tylko metabolizm.czy tego nie rozumiesz?

ależ rozumiem bardzo dobrze. więc jakie czynniki wzięłaś pod uwagę zwracając się do karolynki z taką pewnością o jej metaboliźmie?

[karolynka90]

Napisane przez Grin

więc jakie czynniki wzięłaś pod uwagę zwracając się do karolynki z taką pewnością o jej metaboliźmie?

Też się chętnie dowiem.

[TmargoT]

=Grin;22391868]bo właśnie w taki sposób to napisałaś. jakby to było oczywiste, że jej metabolizm zwolni, bo przecież to normalne, że kobietom [czy może ogólnie ludziom] zwalnia.

to co tobie się wydaje niekoniecznie taki tok myślenia miał twój rozmówca.
nie mam wpływu na twoją interpretację

nie podałam przykładu, żeby powiedzieć, że będę tak samo wyglądać w jej wieku, tylko po to, żeby pokazać, że nie każdemu metabolizm zwalnia tak, że będzie musiał trzymać dietę,

już ci pisałam,że dla mnie nie jest to wykładnik ,ktory można uznać jako zasadę.
prawda jest jedna.zdrowa osoba po 30-tym roku życia ,żyjąca bez nadmiernego stresu,bez nałogów,nie mająca zaburzeń hormonalnych ma słabszy metabolizm.

Od juniora po seniora
Najwyższy metabolizm mają nastolatki. Ich organizm pracuje pełną parą i szybko spala kalorie. Z wiekiem, niestety, tempo przemiany materii spada, co wyraźnie odczuwamy już po trzydziestce. Najwolniejszy metabolizm mają seniorzy. Naukowcy udowodnili też, że kobiety spalają o około 7 procent mniej kalorii niż mężczyźni. Panie mają bowiem nieco więcej tłuszczyku, panowie – mięśni. Wyjątkiem są kobiety w ciąży i karmiące piersią – mają szybszą przemianę materii niż mężczyźni.

źródło https://mamotoja.pl/rodzice_mama_tez...ykul,4849.html

ależ rozumiem bardzo dobrze. więc jakie czynniki wzięłaś pod uwagę zwracając się do karolynki z taką pewnością o jej metaboliźmie

J.W.
teraz ty udowodnij,że tak nie jest.

[Deede]

Napisane przez Grin

Deede

tylko `optymalne odżywianie` dla różnych osób może znaczyć co innego i wydaje mi się, że tu jest właśnie ta tendencja do tycia. bo jeden żeby nie przytyć, to musi być na `ciągłej diecie`, ale to chyba nie jest `optymalne odżywianie`? a że jak ktoś co wieczór zalega z czipsami przed tv, to oczywiste, że prędzej czy później jakoś przytyje.
ale jak ktoś nie ma tej tendencji do tycia, to wystarczy, że ma jakieś swoje życie, a nie tylko leży i wpycha w siebie pokarm.

W jakiejś części na pewno, ale wg mnie zdrowy organizm "tendencje do tycia" musi posiadać - w tym sensie, że jeśli przekracza się ilość kalorii, które organizm jest w stanie spalić, no to sadełka przybywa. Sam ewolucjonizm na to wskazuje. Jeśli ktoś pochłania 4000 kcal dziennie, spala 2500 i nie tyje, to wg mnie nie jest to normalne.
Sądzę - mimo wszystko - że "tendencja do tycia" w potocznym rozumieniu to często (choć nie zawsze) mit i niezrozumienie tematu. Jeśli ktoś je ilościowo mało, ale za to głównie węglowodany w połączeniu z tłuszczami, to nie ma bata, żeby nie tył - i nie ma to nic wspólnego z żadnymi "tendencjami". Tylko to tycie też różnie wyglada, bo jak komuś dodatkowe kg rozkładają się równomiernie na całym ciele (chyba rzadkość), to może nawet się nie zorientować, jeśli się nie waży. Ale jeśli komuś idzie w pierwszym rzędzie w brzuch, to niestety to widać migiem - nawet po ciuchach.
Wg mnie nie ma ludzi, którzy muszą być "na ciągłej diecie", żeby nie przytyć. Pilnować musi się ogromna większość ludzi. Do nie przytycia wystarczy racjonalne odżywianie, które nie jest głodzeniem się, życiem na sucharkach itp. Jeśli ktoś boleje nad tym, że nie może sobie jeść dowolnych ilości wszystkiego, co zechce - a np. lubi dużo i tłusto - to utrzymanie wagi może być "ciągłą dietą". Natomiast jeśli ktoś ma wrażenie, że "nic nie i tyje", to najprawdopodobniej - jeśli nie ma problemów z tarczycą itp. - po prostu je źle i - paradoksalnie - za mało lub zbyt rzadko, co skopało mu ten metabolizm.
Tycie - nie tyce to nie żadna czarna magia, ale też nie jest też takim prościutkim mechanizmem. Liczy się ilość kalorii, ich jakość (kcal z mięsa spala się inaczej niż te z białego pieczywa), wielkość posiłków, i ich częstotliwość - no i ruch oczywiście, który z kolei nie tylko nam spala, ale pomaga regulować tenże metabolizm.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez Grin

...
ależ rozumiem bardzo dobrze. więc jakie czynniki wzięłaś pod uwagę zwracając się do karolynki z taką pewnością o jej metaboliźmie?

Wg mnie wystarczy znajomość fizjologii i rachunek prawdopodobieństwa, aby komuś tak napisać - metabolizm zwalnia niemal wszystkim. A może i wszystkim, tylko w różnym stopniu. Wiec - lepiej dmuchać na zimne..
Nie wiem, z czym próbujesz tu walczyć? Z biologią?

[NaomiClark]

Napisane przez Deede

Wg mnie wystarczy znajomość fizjologii i rachunek prawdopodobieństwa, aby komuś tak napisać - metabolizm zwalnia niemal wszystkim. A może i wszystkim, tylko w różnym stopniu. Wiec - lepiej dmuchać na zimne..
Nie wiem, z czym próbujesz tu walczyć? Z biologią?

Ot co!
Z czysto medycznego punktu widzenia metabolizm zwalnia wraz z wiekiem(pomijam osoby z zaburzeniami hormonalnymi ).
Tempo spadku zależy od wielu czynników nań wpływających.

[Deede]

Napisane przez Majkakor

mam kolege w ktorym sie kochalam bez rezultatu, jestem dla niego za chuda rozm 40-42 powiedzial mi kiedyś ze lubi laski z sadelkiem i mocnym udem, , teraz ma zone (duzą) i kupuje jej rozne stroje z rozcigliwych mateialow tybpu kabaretki bodystockong, podobno duzo lepiej wyglada niz modelka na zdjeciu przesylam adres ktory mi polecił, bo sprzedaja tam rozne rozmiary a ja zdzylam sprawdzi i rzeczywiscie maja niskie ceny a bielizna orginal
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=spamerek
napiszcie co sadzicie czy to nie za odwazne? ja tam kupilam komplet dla mojej przyjaciolki na wieczor panienski nessa , i bardzo sie jej podobal zmiescla sie bez problemu

I znowu reklama..

[paolyn]

dokladnie, nawet nie chce sie czytac, jak widzi sie takie zyczliwe posty

[Krakovianka]

Napisane przez Majkakor

mam kolege w ktorym sie kochalam bez rezultatu, jestem dla niego za chuda rozm 40-42 powiedzial mi kiedyś ze lubi laski z sadelkiem i mocnym udem, , teraz ma zone (duzą) i kupuje jej rozne stroje z rozcigliwych mateialow tybpu kabaretki bodystockong, podobno duzo lepiej wyglada niz modelka na zdjeciu przesylam adres ktory mi polecił, bo sprzedaja tam rozne rozmiary a ja zdzylam sprawdzi i rzeczywiscie maja niskie ceny a bielizna orginal

napiszcie co sadzicie czy to nie za odwazne? ja tam kupilam komplet dla mojej przyjaciolki na wieczor panienski nessa , i bardzo sie jej podobal zmiescla sie bez problemu

Ten post to nie tylko reklama, to razaca GLUPOTA!!!!!!!

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez Deede

Wg mnie wystarczy znajomość fizjologii i rachunek prawdopodobieństwa, aby komuś tak napisać - metabolizm zwalnia niemal wszystkim

Pozwole sobie, tak dla rozrywki, ukrecic ci nosa
Jako Fachowiec mam odmienne zdanie.
Jezeli "niemal" z powyzszego zdania potraktujemy matematycznie, to "niemal wszystkim" oznacza tyle co "wszystkim, z wyjatkiem skonczonej ich liczby". Wtedy zgoda
Ale nie ma w matematyce zerowego prawdopodobienstwa, czyli noz widelec...))
Lubie twe wypowiedzi, a to byla taka rozrywka matematyczna))
Przepraszam)

[bialekropelki]

''A ja nie bardzo rozumiem po co udowadnianie, że jestem gruba, mam faceta, który mnie kocha, jestem dla niego pociągająca.
No przecież są różne gusta, ludzie....''

I właśnie o to chodzi. W wątku jest pytanie czy gruba dziewczyna może być sexy? I ja na nie odpowiedziałam. Większość jednak tutaj nie mówi o tym czy może czy nie tylko o tym jak to skutecznie schudnąć. Osobiście uważam, że najbardziej seksowne są dziewczyny z tyłeczkiem do potrzymania i cyc.kami też ale takie dziewczyny jak ja także mogą być seksowne i chude jak patyki też mogą być. Wszystko zależy od tego w jaki sposób sama osoba podchodzi do swojego ciała

[karolynka90]

Napisane przez Majkakor

mam kolege w ktorym sie kochalam bez rezultatu, jestem dla niego za chuda rozm 40-42 powiedzial mi kiedyś ze lubi laski z sadelkiem i mocnym udem, , teraz ma zone (duzą) i kupuje jej rozne stroje z rozcigliwych mateialow tybpu kabaretki bodystockong, podobno duzo lepiej wyglada niz modelka na zdjeciu przesylam adres ktory mi polecił, bo sprzedaja tam rozne rozmiary a ja zdzylam sprawdzi i rzeczywiscie maja niskie ceny a bielizna orginal

napiszcie co sadzicie czy to nie za odwazne? ja tam kupilam komplet dla mojej przyjaciolki na wieczor panienski nessa , i bardzo sie jej podobal zmiescla sie bez problemu

Reklama - zgłaszam.

[Deede]

Napisane przez Krakovianka

Ten post to nie tylko reklama, to razaca GLUPOTA!!!!!!!

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------



Pozwole sobie, tak dla rozrywki, ukrecic ci nosa
Jako Fachowiec mam odmienne zdanie.
Jezeli "niemal" z powyzszego zdania potraktujemy matematycznie, to "niemal wszystkim" oznacza tyle co "wszystkim, z wyjatkiem skonczonej ich liczby". Wtedy zgoda
Ale nie ma w matematyce zerowego prawdopodobienstwa, czyli noz widelec...))
Lubie twe wypowiedzi, a to byla taka rozrywka matematyczna))
Przepraszam)

Spoko. Matematyka jest mi obca
Wiesz, to jak z menopauzą - zakłada się z góry, że kobieta ma ją w takim a takim przedziale wiekowym i przejawia się ona tak i tak. To, że ktoś przechodzi ją inaczej, nie zmienia faktu, że ją przechodzi i że większość wpisuje się - lub w przyszłości wpisze - w ogólny schemat. I tyle

[Krakovianka]

Napisane przez Deede

Spoko. Matematyka jest mi obca
Wiesz, to jak z menopauzą - zakłada się z góry, że kobieta ma ją w takim a takim przedziale wiekowym i przejawia się ona tak i tak. To, że ktoś przechodzi ją inaczej, nie zmienia faktu, że ją przechodzi i że większość wpisuje się - lub w przyszłości wpisze - w ogólny schemat. I tyle

Spoko, to byl zart z mojej strony, taki zart zboczony zawodowo
Ja wiedzialam co masz na mysli, ale widzialam ze dochodzicie sie tu czesto o przecinek, wiec i ja pokazalam na co mnie stac
Wiec moze by tak zakonczyc ten spor, teoria wzglednosci?
Ot, to jest to, bo uroda to tez pojecie wzgledne.
Nie to co ladne, ale to co sie komu podoba i jak sie ten towar prezentuje
P.S. A ten przyklad z menopauza, tez jest zly, bo to nie rachunek prawdopodobienstwa, a technika statystyki)) Ok, juz sie zamykam))

[BajaderkowaBaba]

Prawda jest taka, że wątek jest o byciu ponętnym w przypadku posiadania większej liczby kg, a dyskusja zaczęła się toczyć w kierunku utraty wagi i metabolizmu

Czyżby jednak to był problem? I zawsze będzie się każdy zastanawiał, widząc kobietę z nadwagą/otyłością, jakie czynniki na to wpłynęły, a nikt nie pomyśli, ale sex bomba?

[NaomiClark]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Czyżby jednak to był problem? I zawsze będzie się każdy zastanawiał, widząc kobietę z nadwagą/otyłością, jakie czynniki na to wpłynęły, a nikt nie pomyśli, ale sex bomba?

Oj ja na pewno o otyłej kobiecie nie pomyślę,że jest sex bombą.
Czy dla kogoś innego będzie sexowna?
Na 100% tak.

[201803300917]

Napisane przez Grin

Deede

tylko `optymalne odżywianie` dla różnych osób może znaczyć co innego i wydaje mi się, że tu jest właśnie ta tendencja do tycia. bo jeden żeby nie przytyć, to musi być na `ciągłej diecie`, ale to chyba nie jest `optymalne odżywianie`? a że jak ktoś co wieczór zalega z czipsami przed tv, to oczywiste, że prędzej czy później jakoś przytyje.
ale jak ktoś nie ma tej tendencji do tycia, to wystarczy, że ma jakieś swoje życie, a nie tylko leży i wpycha w siebie pokarm.

hm mi sie wydaje, że jednak nie. ja jem strasznie dużo i sporo niezdrowych rzeczy typu czipsy, slodycze itp. sporo chodzę, czasem jezdze na rowerze ale nie cwicze intensywnie. a moj bilans kalori dziennie jest grubo ponad normę. Raz liczyłam ile przeciętnie spożywam dziennie i wyszło ponad 3 tys kalorii Mam niestety problemy z kompulsywnym jedzeniem i ze slodyczami z czego nie jestem zadowolona ale ważę 55 kg przy 167 cm wzrostu i nosze rozmair 34/36. I nie tyje. co oczywiscie nie oznacza, że nie powinnam zmienić nawyków żywieniowych.

[Lexie]

Dziewczyny, proszę, nie cytujcie linków reklamujących coś, bo potem trzeba je ręcznie wycinać

[ViLLeMkA]

Napisane przez Krakovianka

Pozwole sobie, tak dla rozrywki, ukrecic ci nosa
Jako Fachowiec mam odmienne zdanie.
Jezeli "niemal" z powyzszego zdania potraktujemy matematycznie, to "niemal wszystkim" oznacza tyle co "wszystkim, z wyjatkiem skonczonej ich liczby". Wtedy zgoda
Ale nie ma w matematyce zerowego prawdopodobienstwa, czyli noz widelec...))
Lubie twe wypowiedzi, a to byla taka rozrywka matematyczna))
Przepraszam)

jak to nie ma zerowego prawdopodobieństwa?
wyjaśnij o co Ci chodzi

[Krakovianka]

Napisane przez ViLLeMkA

jak to nie ma zerowego prawdopodobieństwa?
wyjaśnij o co Ci chodzi

Tak juz jest w matematyce, takie zasady.
Przepraszam, ale to sa princypia matematyczne
Owszem w rozniczkowych sa, ale NIGDY w koncowym wyniku.
Naprawde chcesz o matematyce rozmawiac?

[ViLLeMkA]

Napisane przez Krakovianka

Tak juz jest w matematyce, takie zasady.
Przepraszam, ale to sa princypia matematyczne
Owszem w rozniczkowych sa, ale NIGDY w koncowym wyniku.
Naprawde chcesz o matematyce rozmawiac?

Ty zaczęłaś
nie chodzi mi o zdanie "tak już jest w matematyce", tylko o definicje tego zerowego prawdopodobieństwa. Bo prawdopodobieństwo zdarzenia wynoszące 0 jest jak najbardziej możliwe

[Krakovianka]

Napisane przez ViLLeMkA

Ty zaczęłaś
nie chodzi mi o zdanie "tak już jest w matematyce", tylko o definicje tego zerowego prawdopodobieństwa. Bo prawdopodobieństwo zdarzenia wynoszące 0 jest jak najbardziej możliwe

Schowaj ten jezyk, bo ja mam racje
I juz wyjasniam, skoro juz zaczelam.
W rachunku prawdopodobienstwa owszem, zdarzenie przeciwne moze miec prawdopodobienstwo rowne zeru, jednak nie jest zdarzeniem niemozliwym, czyli klania nam sie zdarzenie losowe. Czyli noz widelec, zeby w temacie zostac....
To co napisalam pogrubionymi literami, to sa matematyczne definicje.
Zdrzenie losowe nie moze byc rowne zero.
Ciekawa jestem co dalej wymyslisz, ale uwazaj zebym ci jezora nie uciela

[Deede]

"Dlaczego ludzie uczą się matematyki? Aby nauczać matematyki innych."
Jakież to prawdziwe..

[lachryma]

ja widzę dużą różnicę między kobietą z nadwagą, a z otyłością. kobiety z kilkoma kg nadwagi, mające na czym usiąść i czym oddychać, są wg mnie czasami naprawdę sexownymi kobitkami.
Ale... tłusta kobieta (nawet młoda), mająca wokół talii grube fałdy tłuszczy, uda ocierające się o siebie, podwójny podbródek i małe stópki (jezu, jak one to wszystko znoszą...)- to podziękuję i nie uważam, że samoakceptacja takiej osoby coś zmieni. po prostu NIE dla mnie.

Ale faktycznie, mogą być faceci, dla których waga nie ma znaczenia i każda kobieta może być sexy (choć nigdy nie spotkałam się z takim mężczyzną).

[ViLLeMkA]

Napisane przez Krakovianka

Schowaj ten jezyk, bo ja mam racje
I juz wyjasniam, skoro juz zaczelam.
W rachunku prawdopodobienstwa owszem, zdarzenie przeciwne moze miec prawdopodobienstwo rowne zeru, jednak nie jest zdarzeniem niemozliwym, czyli klania nam sie zdarzenie losowe. Czyli noz widelec, zeby w temacie zostac....
To co napisalam pogrubionymi literami, to sa matematyczne definicje.
Zdrzenie losowe nie moze byc rowne zero.
Ciekawa jestem co dalej wymyslisz, ale uwazaj zebym ci jezora nie uciela

jęzora?
Właśnie siedzę ucząc się prawdopodobieństwa, tylko w finansach/inwestycjach. I pytam, bo chcę się dowiedzieć
Nie rozumiem ataków
A np prawdopodobieństwo wyrzucenia na kostce siódemki?
albo continous random value [nie wiem jak to jest po pl bo się uczę po angielsku, ale chyba ciągła zmienna losowa?]. Przyjmuje się, że w takich zmiennych prawdopodobieństwo X gdzie X jest konkretną liczbą jest równe 0
Przepraszam za taki off top, ale ja się lubię dowiadywać nowych informacji i lubię prawdopodobieństwo więc proszę o odpowiedź na PW

[ewelina1995]

Kolejny tydzień minął a ja nadal w punkcie wyjścia Brak silnej woli,wiary w sukces i osoby która by mnie przytuliła i powiedziała że będzie dobrze

[Deede]

Napisane przez ewelina1995

Kolejny tydzień minął a ja nadal w punkcie wyjścia Brak silnej woli,wiary w sukces i osoby która by mnie przytuliła i powiedziała że będzie dobrze

Tylko od ciebie zależy, jak będzie wyglądał kolejny tydzień. A siłę trzeba znaleźć w sobie - nie w innych. Niestety. A może stety..

[ewelina1995]

Napisane przez Deede

Tylko od ciebie zależy, jak będzie wyglądał kolejny tydzień. A siłę trzeba znaleźć w sobie - nie w innych. Niestety. A może stety..

Ale jak znaleźć taką siłę?