Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie???

[Emila3000]

mięso zaczęłam wykluczać os 8 roku życia - powolutku bardzo, zaczynając o tego co było mi całkowicie nie potrzebne - czyli właśnie wędliny i krok po kroczku, do całkowitego zera w wieku 14 lat chyba.... i tak zostało - zero mięsa, później to tylko jakość produktów polepszałam, ale kolejnego kroku boję się cały czas zrobić...

[anula3333]

Moja mama przywoziła z Włoch, trochę większy niż mikrofala takie cuś do pieczenia. Fajnie piecze, przez co piekarnik używamy do czegoś większego, ale ciasto się w tym czymś nie zmieści

[Kathinna]

ja mam taki "halogen oven" zamiast piekarnika... już lepiej prodiż kupić. W tym moim może mięso się da, ciasto to ewentulanie jakies lekkie, a najpiej ciasteczka, większość rzeczy spalone od góry a na dole surowe... a niby termoobieg, niby stoi na podwyższeniu, ale ja kompletnie nie polecam

[Emila3000]

Ciasto na patelni ceramicznej można upiec (usmażyć) - takiej z kominem po środku Kosztuje tyle co te piekarniczki małe

[zielona butelka]

Babki, u naszej Joli tragedia Dziuplę jej zalało
To jakieś prawo serii czy jak, mało było pękniętych rur to jeszcze jej zalało.
Podobno nie ma ani jednej serwetki, wszystkie zalane.



Trzeba ją ratować jakoś!!! Talent nasz się zmarnuje z powodu braku materiałów.

Dziewczynki myślę, żeby zrobić " Akcję wiewórka" i wysłać Joli na start serwetki, ile wlezie. Nie żałować!!! Wiem, że to i tak będzie kropla w morzu, ale musimy jej jakoś pomóc.

Co wy na to?

[Kathinna]

ja w poniedziałek wyślę, albo i dziś jak da radę
czegoś jeszcze trzeba?

Matko taka katastrofa

Buziaki dla Joli Trzymaj się!!

[Emila3000]

Jolinko Kochana trzymaj się

choróbsko mnie rozłożyło, ale jak tylko dojdę chociaż trochę do siebie to zrobię przeglad serwetek i papierów

Sylwuniu przepraszam, ale pewnie na swoją nagrodę troche poczekasz tydzień armagedonu z Julką, kiedy pod koniec dnia nie widziałam jak się nazywam, a teraz mnie rozłożyło....

[zielona butelka]

Założyłam wątek Akcja Wiewiórka, bo niektóre osoby nie zaglądają na plotkowy a może chciałyby pomóc, także....
Ech... smutne to
Trzymaj się Joluś

Ja się pakuję, chcemy trochę sprżetów powynosić już na nowe miejsce.
Matko, ile ja mam gratów, wyrzucę przy okazji chyba z połowę...
papa

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Felwrny dzień. Właśnie mi pękł ząb

[Figamaga]

Napisane przez zielona butelka

Babki, u naszej Joli tragedia Dziuplę jej zalało

Nosz k****!!!!!!

Napisane przez zielona butelka

Felwrny dzień. Właśnie mi pękł ząb

No to nie jesteś sama. Mi odpadł kawałek nie szkliwa, tylko czegoś co trzymało ząb, bo był nadbudowywany. I to jedynka!!! Na szczęście w poniedziałek lecę do dentysty.

[zielona butelka]

Masakra
Ja chyba dopiero w piątek do dentystki, bo tu zapłacę fortunę, więc jadę na Wschód.
Szalg by to wszystko trafił, mówię wam

[Terenia18]

Tak kochane jadąc pociągiem do W-wy otrzymalam od Sylwuni SMS a
o Joli tragedii. Z poczatku zrozumiałam, że chyba okradli jej dziuplę.
Ale po chwili już wiedziałam, że to woda.
Bardzo, bardzo wspołczuję myślę kochane,że mając konto Joli możemy wpłacić ile kto może, by mogła choć trochę odbudować swoje
papierowe imperium.

[jambolaja]

Kocham Was ogromnie, na stworzonym wątku szybciutko opisuję moje wrażenia i lecę dalej wyciskać wodę z serwetek(prawie szklanka z każdej paczki!). Niestety nie mam już nic na wymianę ratuję po 1-3 serwetce z paczki i te najpiekniejsze,niepowtarz alne i juz nie do dostania,choć trudno je wyłuskać z tej brei.Muszę sie spieszyć zanim rozmokna na dobre...

I broń Boże żadnych wpłat na konto! ratuję co się da(dość sporo udało mi się uratować),papiery i surówki wszystkie uratowane i sie suszą.Sylwia świadkiem! I jestem bardzo szczęśliwa, bo mam takie cudowne przyjaciółki i całą zdrową rodzinę! A reszta to są tylko rzeczy...Oczywiście kocham je te wszystkie serweteczki i wskakiwałam do lodowatej wody po kostki boso 3 razy za nimi ale jednak to sa tylko rzeczy...

[anula3333]

Jak dam radę to też coś wyśle. U mnie nie najlepiej z chodzeniem, a rodziców nie chce obciążać, ale postaram się.

[babagaga]

O matko, co z ta wodą u dekupażystek, trzeba odczynić jakieś uroki czy co....
Joluś

[zielona butelka]

Ja pierdziu, co za dzień....
Czy dziś jest jakiś trzynasty???

Podpisaliśmy umowę i od 1 marca się przeprowadzamy.
Powinnam się chyba cieszyć a ja mam mieszane uczucia, To pewnie tylko stres, ale jednak....
Nie poszłam dziś z tego wszystkiego do szkoły... jestem kłębkiem nerwów, martwię się i zamartwiam o wszystko. Nie potrafię wyluzować... co zrobić?
Jeszcze od was złe wieści... to już w ogóle tragedia..

Anulka, napisz w końcu jak twoja rehabilitacja, pytałam kilka dni temu, ale chyba nie zauważyłaś.

Ściskam mocno... ząb mnie boli...
Emi zdrowiej. Całuję

[Pupil]

Napisane przez zielona butelka

Masakra
Ja chyba dopiero w piątek do dentystki, bo tu zapłacę fortunę, więc jadę na Wschód.
Szalg by to wszystko trafił, mówię wam

Zieloniutka trzymaj się ząb to straszna sprawa, gorsza od wody
Ale Jolę podziwiam za to brodzenie na bosaka jak bociek normalnie

[anula3333]

Napisane przez zielona butelka

Anulka, napisz w końcu jak twoja rehabilitacja, pytałam kilka dni temu, ale chyba nie zauważyłaś.

Nie zauważyłam Przepraszam , poprawię się

Dzięki rehabilitacji i nie wiem, na ile upartości takie młodej rehabilitantki, chodzę
Na rehabilitacji byłam 1,5 miesiąca i są efekty, ale mam awersje do szpitala. Mam pewne ubytki po operacji np. lekki prawostronny paraliż Generalnie mnie nie wypuszczają na tą ślizgawicę, ale koło domu chodzę. Wszystko robię sama, dziś zrobiłam np sałatkę, a w czwartek faworki tylko mama smażyła. Na miasto zabieram kulę, żeby się czasem podpierać, ale chodzę bez niej.

Podsumowując, nie jest źle, ale ta choroba....

Zielona marsz do stomatologa

[biernacka4]

Anulko
Kochana Ty nasza trzymaj się. Będzie co raz lepiej. Powoli ale lepiej.
Ty masz być zwyciężczynią w tej walce.

[Emila3000]

Zielonka idz do dentysty, niech Ci tego zęba jakoś opatrzy chociaż

[rosier]

Aniu kochana, młody masz organizm , rehabilitacja ciągła na pewno da wymierne efekty. Może nie od razu, ale sama widzisz, że jest już poprawa.

[anula3333]

Dzięki dziewczyny

Rehabilitacja daje efekty, ale powoli, a ja niestety należę do osób co by chciały natychmiast, ale czekam Choć czasem przychodzi taki dzień, że ma się wszystkiego dość.

Tylko to nie koniec

W maju mam rezonans 3D i lekarz zdecyduje czy laserem usuną guzy po lewej stronie czy kolejna operacja. Tylko ja już poczytałam o tej chorobie, jestem nastawiona też na kolejne operacje. Mam nadzieję, że implant spełni swoją rolę, ale to po usunięciu wszystkich guzów. Teraz czekam na sanatorium .

[poppy]

Matko, tyle nieszcześcia tutaj dużego i małego...dziewczyny, gorące uściski dla Was, no co z tą wodą się dzieje...

[anula3333]

Może z tą wodą to przez te mrozy... puściły teraz i masz...tylko za dużo tego...

[poppy]

No to mój mąż częstuje własnoręcznie robionym sushi (Wiem, Emi, że nie jadasz...)

[Emila3000]

Ale chyba nie tylko z surowych ryb to się robi?

[anula3333]

Lubię sushi od czasu do czasu Niektórzy, nie wiem jakim cudem, tam glony wyczuli Wszystko można wyczuć tylko nie nori Ja z paluszkami krabowymi lubię, ale z wszystkim jadam

Poppy - zazdroszczę mężowi tego sushi i taki zdolny

[poppy]

Emi, ja osobiście z surową rybą na południu Polski nie eksperymentuję U nas jakoś ryb morskich niewiele więc ja robię z wędzonym łososiem. Ale raz czy dwa zdarzyło mi się jeść surową rybę i była pyszna.

Anulko, nori rzeczywiście nie są jakoś specjalnie wyczuwalne w smaku, ale fajną przekąską na lato są ogórki owinięte w nori i trzymane w lodówce. Z paluszkami krabowymi też lubię, ale wolę z rybą. A wiesz, że w Japonii już taka amerykanizacja nastąpiła, że czasem wtranżalają sushi z keczupem? To tak, jakbyśmy do pierogów wpakowali Sauerkraut, albo knedlika

Aha, a mąż sushi umie, bo ode mnie się nauczył

[Emila3000]

no właśnie tak mi się wydawało, łososia wedzonego bardzo lubie

surowizny żadnej nie ruszę, no nie ruszę i tyle

[poppy]

Ja robię z łososiem, ogórkiem, awokado i papryką czerwoną. No i z prażonym sezamem i wasabi

[lexor]

dziewczynki trzymajcie się

Jolu ratuj serwetki, a ja też przejrzę swoje i w poniedziałek wyślę paczuszkę, jeśli jeszcze czegoś potrzebujesz pisz śmiało

Zilonika do dentysty i nie stresuj się, wszystko się ułoży

Anula - trzymaj się cieplutko i nie daj się chorobie, dobrze, że można operować, mam u siebie chłopczyka z neurofibromatozą, niestety nie można go operować, rozwija się ze znacznym opóźnieniem, a do tego ma bardzo wysokie ciśnienie, wyobraźcie sobie trzylatka z ciśnieniem koło 200




Dokładam się do odczyniania
Buziolki dla wszystkich