a z 1980?

[CafeINKA]

MamaNiny może warto sie wygdać czasem?
Ale my mieszkamy sami L(
tyle ,że tescie miszkaja niedaleko... tesciowa jest OK czasem bywa , cos przyniesie na obiad , nie wtraca sie..
z tesciem ...były problemy... duże. Mineły ,( mąż pogadał z ojcem) ale rana została.I niechęć.
A Wy jaich macie teściów ??

Aniyam z tym prasowaniem to odlot , jest to akurat jedyna rzecz ktorej nie lubie.
Nie traktuje obowiazków jako kary...trzeba zrobić. Może to wszystko wynika z tego ,że teraz nagromadziło sie masa problemów ?
albo dlatego ,że nie pracuje... ( problemy zdrowotne) i czuje się ,że tylko moim obowiazkim jest sprzatanie, gotowanie. Jeszcz epare miesiecy temu jak pracowałam inaczej to wszystko widziałam . Miałam czas zapełniony .
obiecuje sobie powót do nauki jezyka japońskiego i angielskiego ale jakoś ... brak weny

pozdrawiam

[aniyam]

Uczyłaś się japońskiego woow super, a z drugiej strony rozumiem Cię, też miałam w swoim życiu jakieś 2 lata temu czas bezrobocia jakieś 5 m-cy, jak sobie to przypomnę to katastrofa!!!. Totalne zmęczenie wszystkim, depresja, brak weny do czegokolwiek!! Coś strasznego!! Nawet mój mąż mówił, że wtedy byłam nie do wytrzymania maruda, no bo ile człowiek może sprzątać, gotować, patrzyć w TV czy siedzieć na necie. Po miesiącu już mi się znudziło. Czułam, że robie się taka kura domowa i że bardzo się uwsteczniam zamiast rozwijać. Ale jakoś to przeżyłam!!
3mam za Ciebie kciuki, dasz radę i powodzenia w nauce japońskiego

[CafeINKA]

No ale ja już bez pracy jestem 9 miesiecy ..;/ szlak trafia. Czuje sie wasnie jak taka kura domowa. A to nie moja bajka.
Zamiast się rozwijac cofam się
Owszem...zajmuje sie fotografią ( pomagam mężowi który jest fotografem ) ale to tylko w weekend i nie zawsze.
A najgorsze jest to ,że trudno przewidzieć jak długo potrwaja te problemy ze zdrowiem ;/
Chyba własnie brak pracy i nagłe problemy ze zdrowiem sprawiły że chyba łapie depresje .....

[aniyam]

najważniejsze żebyś myślała pozytywnie - wiem, że brzmi to jak banał i łatwo powiedzieć ale taka jest prawda, bo jak się człowiek dołuje to potem nic mu nie wychodzi i ze zdrowiem też jest nie bardzo.

U mnie takim punktem zwrotnym była jedna rozmowa z moim mężem:
Ja: mam dość, chcę do pracy!!
Mąż: spoko mam plan
Ja: Jaki, masz dla mnie pracę?? Załatwiłeś jakąś??
Mąż: Nie, mam plan - wygram w totolotka i będziemy bogaci i nie będziemy pracować tylko będziemy jeździć po świecie!! Będziemy się lenić!!

No i ręce mi opadły, nie wiedziałam czy płakać czy śmiać się, jakbym czekała do tej jego wygranej to pewnie jeszcze dzisiaj bym w domu siedziałaI od tego momentu jakoś tak uwierzyłam w siebie i swoje możliwości i jak na razie ( odpukać ) jest ok, no oprócz mojego żołądka ale to nerwica po mamusi

[CafeINKA]

Staram sie jak moge... również rozwijać swoje pasje ...
interesuje sie fotografia, medycyna, japonistyka itd
Ale ..... to wszystko co sie teraz dzieje jakos mnie przytłacza i sprawia ,że nie mam weny tylko doła. czasem jest dzień ,że jest OK ale w wiekszości czuje zmeczenie i zrezygnowanie.
Nawet ostatnio uniakam ludzi, ja , osoba ktora była kiedyś duszą towarzystwa nie mam ochoty na spotkania z kolezanka
staramsie jednak wierzyć że zle minie
powiem Wam tylko tyle że jak na młode małzenstwo to mamy wiele kłod pod nogami
Może to sprawdzian ? dla nas ?
Aniyam masz zabawnego męża ))

[wilcza jagoda]

CafeINKA... Doskonale Cię rozumiem... miałam to samo, jak byłam na wychowawczym... Uwielbiam zajmować się domem... ale wtedy, jak mam ochotę a nie w sytuacji, kiedy jest to w jakimś stopniu wymuszone...

Z resztą... pomyśl, że to dobrze, że czujesz jakiś niedosyt... Co by było, gdybyś nie miała żadnych celów przed sobą? A tak - idziesz do przodu (choćby powoli)

[CafeINKA]

Pewnie masz racje...
JAk pracowałam to inaczej widziałam obowiązki domowe a teraz?
Owszem mam palny..dużo planów... razem z meżem i sama
tyle ,że musze uzbroić się w cierpliwość . Uporać się z choroba
A jak jeszcze mam zły dzień to jestem marudna na wszystko -jak dziś wiec sory za gderliwość
zazwyczaj ciesze się z drobiazgów , i własnie one dają mi szczeście -chwile
No ale teraz...
myśle że gdybymmiała dziecko byłoby lepiej ...ale nie chce aby dziecko było plasrem na rane
takardzo pragne...wiesz jaka czuja zazdrość jak widze mamy z dziecmi??
Pytamm się czasem Boga czemu ?
Dlaczego aż tyle przeszkód musze pokonać ?
dlaczego jak wiekszość par nie moge cieszyć sie dzieckiem ? ta potrzeba bycia mama jest u mnie bardzo silna zauważyłam też juz u meża silne pragnienie bycia ojcem ...

[mamaNiny]

Napisane przez CafeINKA

MamaNiny może warto sie wygdać czasem?
Ale my mieszkamy sami L(
tyle ,że tescie miszkaja niedaleko... tesciowa jest OK czasem bywa , cos przyniesie na obiad , nie wtraca sie..
z tesciem ...były problemy... duże. Mineły ,( mąż pogadał z ojcem) ale rana została.I niechęć.
A Wy jaich macie teściów ??

Aniyam z tym prasowaniem to odlot , jest to akurat jedyna rzecz ktorej nie lubie.
Nie traktuje obowiazków jako kary...trzeba zrobić. Może to wszystko wynika z tego ,że teraz nagromadziło sie masa problemów ?
albo dlatego ,że nie pracuje... ( problemy zdrowotne) i czuje się ,że tylko moim obowiazkim jest sprzatanie, gotowanie. Jeszcz epare miesiecy temu jak pracowałam inaczej to wszystko widziałam . Miałam czas zapełniony .
obiecuje sobie powót do nauki jezyka japońskiego i angielskiego ale jakoś ... brak weny

pozdrawiam

Kochana, na ogół mówię, jak jest mi źle, ale dziś po prostu nie mam siły. Jestem przemęczona i nie radzę sobie ze sobą, domem i koniecznością powrotu do pracy (wcześniej o tym marzyłam).
Co do teściów.. wolę się nie nakręcać, bo w niedzielę przyjeżdża donas teściowa, żeby zaopiekować się małą.. krótko mówiąc nie lubię jej.. moja mama jest zbyt chora, żeby przyjechać do małej, a Niani mogę szukać dopiero po przeprowadzce do nowego domu.. czyli pewnie w październiku.
siedzenie w domu wykańcza psychicznie.. może na kurs jakiś się zapisz.. dobrze chociaż na kilka godzin się wyrwać..

[tigresska]

Napisane przez aniyam

jak ja Ci zazdroszczę, ja od roku nie miałam dłuższego urlopu, a tego roczny dopiero w pierwszej połowie września

Ja jakj miałam urlop tobrałam go zeby moc sie uczyć... tak wiec to beda nareszcie naprawde wolne dni

Napisane przez wilcza jagoda

Tigersska - no... po dłuuuugim czasie

pozdrawiam

ale tak pędzixcie teraz z tym wątniek ze nie jestem w stanie tego nadrobić...

Napisane przez CafeINKA

Tiggreska juz niedługo i odpoczniesz

Już nie mogę się doczekać


Tak sobie czytam to co piszecie i stwierdzam, że dobrze że jestem starą panną zdecydowanie nie czuję że nadszedł już ten moment aby miec takie problemy jak wy macie - mąż, teściowa, dzieci itd. Jednak samotność ma swoje plusy choć minusy też ma...

[mamaNiny]

tiresska, na takie problemy nigdy ne jest odpowiedni moment
swoją drogą JAKĄ STARĄ? przecie my jeszcze nie w rozsypce ;0

[wilcza jagoda]

Napisane przez CafeINKA

Pewnie masz racje...
JAk pracowałam to inaczej widziałam obowiązki domowe a teraz?
Owszem mam palny..dużo planów... razem z meżem i sama
tyle ,że musze uzbroić się w cierpliwość . Uporać się z choroba
A jak jeszcze mam zły dzień to jestem marudna na wszystko -jak dziś wiec sory za gderliwość
zazwyczaj ciesze się z drobiazgów , i własnie one dają mi szczeście -chwile
No ale teraz...
myśle że gdybymmiała dziecko byłoby lepiej ...ale nie chce aby dziecko było plasrem na rane
takardzo pragne...wiesz jaka czuja zazdrość jak widze mamy z dziecmi??
Pytamm się czasem Boga czemu ?
Dlaczego aż tyle przeszkód musze pokonać ?
dlaczego jak wiekszość par nie moge cieszyć sie dzieckiem ? ta potrzeba bycia mama jest u mnie bardzo silna zauważyłam też juz u meża silne pragnienie bycia ojcem ...

bardzo mi przykro, kiedy słyszę takie słowa, bo często widuję pary pragnące tak jak Wy potomstwa. I widzę, że w pewnym momencie ich życie podporządkowuje się całkowicie temu pragnieniu. Ale widuję też wiele szczęśliwych zakończeń... i to zakończenie następuje czasami wówczas, kiedy najmniej się tego spodziewają

Napisane przez tigresska

Tak sobie czytam to co piszecie i stwierdzam, że dobrze że jestem starą panną zdecydowanie nie czuję że nadszedł już ten moment aby miec takie problemy jak wy macie - mąż, teściowa, dzieci itd. Jednak samotność ma swoje plusy choć minusy też ma...

Toż to moje szczęścia a nie problemy

pozdrawiam

[tigresska]

Napisane przez mamaNiny

tiresska, na takie problemy nigdy ne jest odpowiedni moment
swoją drogą JAKĄ STARĄ? przecie my jeszcze nie w rozsypce ;0

na problemy to w zasadzie nigdy nie ma odpowiedniego momentu ale cieszę się że mnie teraz ta tematyka omija mam swoich innych zmartwień wystarczająco

no dla niektorych już stara
szczególnie ostatnio po urodzinach sie nasłuchałam... i nie tylko ze stara ale ze panna i co gorsza nie zamierzająca tego zmieniać póki co...

Napisane przez wilcza jagoda

Toż to moje szczęścia a nie problemy

pozdrawiam

Napisałam tak ogólnie

[aniyam]

Napisane przez tigresska

no dla niektorych już stara
szczególnie ostatnio po urodzinach sie nasłuchałam... i nie tylko ze stara ale ze panna i co gorsza nie zamierzająca tego zmieniać póki co...

Znam ten ból mi też tak do ślubu mówili, żyliśmy z moim TŻ przez 5 lat jak to mówią "na kocią łapę" i to było dla niektórych starych ciotek-klotek nie do zniesienia, że bez ślubu, że taka stara jestem itp, a teraz jak już jesteśmy po ślubie to się czepiają, że wnet mam 30 a jeszcze bez dzidzi. A ja na to im odpowiadam: ja ciotce do łóżka nie zaglądam,albo: a ciotka ma 2 synów i jakich wrednych to po co ja mam mieć w życiu tak źle jak ciotka i temat się kończy.

My też chcemy mieć dzidziusia ale wszystko w swoim czasie, ja mówię, że do wszystkiego trzeba dorosnąć. Bo wszystko pięknie, ładnie tylko, że jak będą jakieś problemy albo coś to żadna ciotka nie pomoże tylko zostaniemy sami z tymi problemami no może na rodziców będę mogła liczyć ale na razie mieszkamy od jednych i drugich 200 km więc za wiele też nie pomogą.

tigresska jakie my stare, co prawda trochę PESEL zakurzony ale jakie jare
CafeINKA na każdego przyjdzie czas z bobasem, mówię Ci jeszcze będziesz narzekać, że za mocno rozrabia i masz już dość

[katarzinka]

cześć

Napisane przez mamaNiny

u mnie dzisiaj na tyle niedobry dzień, że nawet nie chce mi się skarżyć

Napisane przez CafeINKA

Witam, kobiety ..nie nadązam z aWaszym pisaniem.
Eh..skusiałam sie na loda.. ostatnio każdego dnia.. przez chwile zapominam o troskach
dzis nastroj lepszy troszke... staram sie uśmiechać na przekór wszystkiemu
MamaNIny ...widze ,że nie jestem sama z nastrojami..
dziękuje za miłe slowa co do zdjęć
Tiggreska juz niedługo i odpoczniesz
Aniyam eeee tam sprzatać...nie ucieknie ...lepiej byc zadowolona niz wkurzona. Zadroszcze Ci tego TWojego wzrostu fajna musisz być
Wilcza Jagoda witaj
Katarzinka swetna postawa a jak
swoja strona..człek skonczył studia i co ???
Ja bym jeszcze chciała iść na dalsze studia..ale czas ,życie pokaże


Kurcze..jak nie byłam zamężna moje życie było takie...beztroskie. Studia, praca, i lalalalla
LUZ>
no..ale byłam sama ;(

Teraz mam męża u boku i razem damy rade ...
ale czasem przez chwile mam ochote wrocic do tamtym czasów.( czy ja jestem wredna ?)
Gdzie nie było myśli co tu ugotować, i tych wszysktich obowiązków, rachunków , zmartwień, wkurzajcego tescia....
Nie było też myśli jak to bedzie z tym dzieckiem ( mam problemy ze zdrowkiem )
wiecco za tym idzie -o kolejny stres mniej było
Szczerze? mam wrażenie że teraz tych stresów mam wiecej niz jak nie byłam mężatka
Czy ze mna coś nie tak ??

buziaki **

Napisane przez CafeINKA

Pewnie masz racje...
JAk pracowałam to inaczej widziałam obowiązki domowe a teraz?
Owszem mam palny..dużo planów... razem z meżem i sama
tyle ,że musze uzbroić się w cierpliwość . Uporać się z choroba
A jak jeszcze mam zły dzień to jestem marudna na wszystko -jak dziś wiec sory za gderliwość
zazwyczaj ciesze się z drobiazgów , i własnie one dają mi szczeście -chwile
No ale teraz...
myśle że gdybymmiała dziecko byłoby lepiej ...ale nie chce aby dziecko było plasrem na rane
takardzo pragne...wiesz jaka czuja zazdrość jak widze mamy z dziecmi??
Pytamm się czasem Boga czemu ?
Dlaczego aż tyle przeszkód musze pokonać ?
dlaczego jak wiekszość par nie moge cieszyć sie dzieckiem ? ta potrzeba bycia mama jest u mnie bardzo silna zauważyłam też juz u meża silne pragnienie bycia ojcem ...

widzę, ze jakieś ponuraki dopadły to forum
no cóż trzeba je powyganiać jakoś

ale może to coś w powietrzu czy jak?

CafeInka wiem , ze nie znam szczegółów, ale wierzę, że bedzie wszystko dobrze i się poukłada tak jak powinno, czasem to kwestia czasu po prostu

MamoNiny Ty też głowa do góry!!

i w ogóle wszsytkie wychodzić mi tu z dołków na raz dwa , bo jak nie to

tak będziemy dołki przeganiać

[aniyam]

a ja stwierdziłam, że skoro nie potrafię się cieszyć z dużych rzeczy zacznę od małych:
i tak od rana cieszę się z :
-kolega z biura obok ma urodziny i składaliśmy mu życzenia, był prezent i teraz opycham się ciastem
-już piątek jutro weekend ( mimo, że muszę też przyjśc do pracy ) ale jutro weekend
- właśnie zjadłam bułkę ze śmierdzącym żółtym serem z wieeeelkimi dziurami
-za 3 tygodnie mam urodzinki
-popijam truskawkową herbatkę i jest miło
-wysprzątałam wczoraj caaaaały dom i mąż mnie pochwalił
-a w niedziele mąż ma urodzinki


tylko do pracy nie mogę się zagonić

ale co tam fajnie jest

PS chyba ktoś mi coś do herbaty dosypał albo jakiegoś szaleju się najadłam

grunt to miło zacząć dzień!!

uśmiechać mi się tu no już szybko, a na poprawę samopoczucia proszę napisać 3 rzeczy, sytuacje, które sprawiły, że dziś będzie fajny dzień bo jak nie to tak jak pisała katarzinka a od siebie dodam jeszcze

[katarzinka]

Napisane przez aniyam

a ja stwierdziłam, że skoro nie potrafię się cieszyć z dużych rzeczy zacznę od małych:
i tak od rana cieszę się z :
-kolega z biura obok ma urodziny i składaliśmy mu życzenia, był prezent i teraz opycham się ciastem
-już piątek jutro weekend ( mimo, że muszę też przyjśc do pracy ) ale jutro weekend
- właśnie zjadłam bułkę ze śmierdzącym żółtym serem z wieeeelkimi dziurami
-za 3 tygodnie mam urodzinki
-popijam truskawkową herbatkę i jest miło
-wysprzątałam wczoraj caaaaały dom i mąż mnie pochwalił
-a w niedziele mąż ma urodzinki


tylko do pracy nie mogę się zagonić

ale co tam fajnie jest

PS chyba ktoś mi coś do herbaty dosypał albo jakiegoś szaleju się najadłam

grunt to miło zacząć dzień!!

uśmiechać mi się tu no już szybko, a na poprawę samopoczucia proszę napisać 3 rzeczy, sytuacje, które sprawiły, że dziś będzie fajny dzień bo jak nie to tak jak pisała katarzinka a od siebie dodam jeszcze

oooo
i bardzo dobrze
ja właśnie też siedzę w pracy, ale to już piątek i w ogóle,wiec jest lepiej i lżej jakoś na duszy

[mamaNiny]

Katarzinka masz rację, wczoraj taki dzień był kogo nie spotkałam, to narzekał

[katarzinka]

Napisane przez mamaNiny

Katarzinka masz rację, wczoraj taki dzień był kogo nie spotkałam, to narzekał

bo my lubimy narzekać po prostu - teraz na upał, w zimie jak nam będą tyłki marzły to na zimno

[aniyam]

Napisane przez katarzinka

bo my lubimy narzekać po prostu - teraz na upał, w zimie jak nam będą tyłki marzły to na zimno

taki nasz urok rocznika 80 a ja myślałam, że tylko ja taka maruda

[wilcza jagoda]

Hej

Powiadacie, że podać trzy rzeczy, które sprawiają, że dzisiejszy dzień jest ok...? No dobra...

1. Mam dzisiaj wolne
2. Spędzamy dzisiaj czas rodzinnie, bo mój mąż też ma wolne
3. Idziemy dzisiaj po południu do znajomych na ognisko


Wasza kolej

[mamaNiny]

hmm u mnie ciężko, bo się pracą stresuje, ale:
1. jutro weekend, mąż będzie ze mną
2. zbliża się poniedziałek W KOŃCU będę miała to za sobą
3. nie muszę obiadu gotować, bo mam jeszcze z wczoraj

[katarzinka]

to ja też :
- już niedługo spadam do domu z pracy
- piekę dziś pychotkowe ciasto z gruszkami
- skończyłam pisać artykuł i mogę go wysłać

- i Maleństwo bryka sobie posyłając każdej ciotce wizazowej kopniaczka

[CafeINKA]

Witam

MamaNiny a dzis jak sie czujesz?
rany..współczuje tesciowej ...ale cóz takie życie
Tiggreska ... oj..samotnośc tez ma swoje minusy. Ale ma tez plusy. Tak czy siak przed problemami sie nie ucieknie ...Jaka stara panna młoda
Wilcza Jagoda ... no ... podporzadkowane nasze zycie teraz jest ale mojemu zdrowiu, wierze jednak ze wkoncu bedzi edobrze, bo musi ? prawda?
Aniyam ...zawsze znajdzie sie powód do gadania...
chodziłam kiedyś w mini ... to było " tyłek pokazuje" teraz nie chodze " pewnie nie mam co pokazac"
Jestem przed 30 stka wiec mówia " ranyyy..taka stara i dizecka nie ma "
kuzynka zaszła tuz poslubie " jurna baba"
I zrozum tu ludzi . Wiesz najlpiej to OLAĆ. Patrz w siebie i meza. I tyle.
Aniyam ... mam nadzieje ze kiedys Ci tu napisze " rany..nie wyspana jestem..."
Tez myśle ze na wszystko jest czas. Chcemy teraz z mezem troche sie wyszaleć, zwedzić .
Chce najpierw poukładac sprawy ze zdrowiem .Chce byc już teraz odpowedzialna za to dziecko
. Katarzinka ... mam epilepsje... to jesli chodzi o zdrowie.
Aniyam
BRAWO kobieto o to chodzi trzeba sie cieszyć z Drobiazgów jak np. smak herbaty , zapach skoszonej trawki , zachód słonca itp
Pdobno dobrze jest każdego dnia spisywać sobie co na smiłego spotkało co sprawilo przyjemność. Ja tak robie ... tak nauczyłam sie cieszyć z drobiazgów
Ale wczoraj była naprawde pogodna do D....
Mielsmy jechać z męzem na miasto ..i co? nagle skret w lewo , i poszlismy robic zdjecia na łake ) ...szlismy jak nacpani ... powolne ruchy... odłosy typu 'aha' ' no' ' yhym' )
Dziwny był wczoraj dzień

Dziś jest OK
Kupiłam sobie perfumy i lakier do paznokci w zarabistym kolorze
A jutro wycieczka za maisto z mezem :P
pozdrawiam i miłego weekendu ***

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Dziś Dzien jest dobry bo:
-kupiłam sobie prefumy
-Juz weekend prawie :P a w planach wycieczka z meżem
-wypiłam własnie pyszna kawke i zjadłam pycha loda w polewie czekoladowej
( mogłabym jeszcze wypisac pare rzeczy )

Katarzinka buziaki dla malucha *

[mamaNiny]

dziękuję dziś lepiej mówię, wczoraj jakiś dzień był z gatunku marudnych
licytuję sobie na ebayu nowy staniczek..

[wilcza jagoda]

A ja dzisiaj w związku ze sporą ilością wolnego czasu robię na obiadek po raz pierwszy hot dogi w cieście - przepis znalazłam na wizażu Siedzą juz w piekarniku

A co tam... taki kiełbasiany dzień dzisiaj

A co do marudzenia...
Nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być gorzej - a to znaczy, że nie jest najgorzej I może to też jest jakiś tam powód do zadowolenia

[aniyam]

Napisane przez CafeINKA

Witam


-wypiłam własnie pyszna kawke i zjadłam pycha loda w polewie czekoladowej

Napisane przez wilcza jagoda

A ja dzisiaj w związku ze sporą ilością wolnego czasu robię na obiadek po raz pierwszy hot dogi w cieście - przepis znalazłam na wizażu Siedzą juz w piekarniku

a ja dzisiaj kapuśniaczek tylko, ale za to jutro mamy firmową imprezę i.... nie muszę gotować i będą same pyszności


a ja się jeszcze cieszę z dwóch rzeczy:
- na wizażu stuknęło mi ponad 500 postów - już nie raczkuję już jestem rozeznana
- i po raz pierwszy zrobiłam podwójny cytat :P - mamaNINY dzięki za pomoc

[katarzinka]

Napisane przez CafeINKA

Witam



. Katarzinka ... mam epilepsje... to jesli chodzi o zdrowie.
Aniyam
BRAWO kobieto o to chodzi trzeba sie cieszyć z Drobiazgów jak np. smak herbaty , zapach skoszonej trawki , zachód słonca itp
Pdobno dobrze jest każdego dnia spisywać sobie co na smiłego spotkało co sprawilo przyjemność. Ja tak robie ... tak nauczyłam sie cieszyć z drobiazgów
Ale wczoraj była naprawde pogodna do D....
Mielsmy jechać z męzem na miasto ..i co? nagle skret w lewo , i poszlismy robic zdjecia na łake ) ...szlismy jak nacpani ... powolne ruchy... odłosy typu 'aha' ' no' ' yhym' )
Dziwny był wczoraj dzień

Dziś jest OK
Kupiłam sobie perfumy i lakier do paznokci w zarabistym kolorze
A jutro wycieczka za maisto z mezem :P
pozdrawiam i miłego weekendu ***

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Dziś Dzien jest dobry bo:
-kupiłam sobie prefumy
-Juz weekend prawie :P a w planach wycieczka z meżem
-wypiłam własnie pyszna kawke i zjadłam pycha loda w polewie czekoladowej
( mogłabym jeszcze wypisac pare rzeczy )

Katarzinka buziaki dla malucha *

jeśli chodzi o zdrowie, ze mną na jednym z wątków była dziewczyna, też chora na to co ty i będzie mamą, wiem, że każda choroba pociąga za sobą rożne ograniczenia, ale
ZAWSZE WARTO MARZYĆ, bo bez tego nic się nie osiągnie


i okazało się, że kazda z nas ma dobry dzień
buziaki

[CafeINKA]

Wilcza Jagoda ...o mniam :P hod dogi
Na wizażu ? hym poszukac musze
Aniyam anie umiem zacytować (( ani dac sobie jakiegos cyatu jak Ty czyli tego : Kiedy kobieta nie może zdecydować się pomiędzy dwoma sukienkami, kupuje wszystkie trzy!!! -
gdzie mam to wpisać ? (
Ani dac jakiej innej fajnej buzki (( gdzi etu sa buzki , bede płakać ((

Katarzinka a na jakim watku? fajnie błoby z kims takim mi pogadać...

Ja dzis na obiad miałam zapiekanke ziemniaczana z cebulka, serem, kiełbaska i sosem :P


Lece do meżą :P;P
buziaki śle ******




---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

hehe i wszystko na fioletowo pisze D

[katarzinka]

a jako, że wszłam wczęsniej z pracy to przed chwilą wyjęłam ciasto gruszkowe z piekarnika - już leci po kawalku dla kazdej - uwaga gorące!

[CafeINKA]

mmmmmmm gruszkowe mniam, a ja kolejnego loda wcinam
kurcz egdzi ete inne buzki ? bo ja ich ni widu ni słychu

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez katarzinka

a jako, że wszłam wczęsniej z pracy to przed chwilą wyjęłam ciasto gruszkowe z piekarnika - już leci po kawalku dla kazdej - uwaga gorące!

o jedna odpowedz umiem , brawa dla siebie