Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[pilotka f16]

Napisane przez itakasia

pilotka
pewnie ze jest powrot z nakladek do samej piersi, mi nakladki tez uratowaly zycie jak leczylam brodawki przy pierwszej corci, piersi sie wygoily a ja na spokojnie uczylam sie przystawiac mala do piersi, na poczatku czasem kilka razy wkladalam jej otoczke az chwycila prawidlowo

no to dobrze, wiec juz spokojnie bede karmic z nakladkami i po woli bede probowac wracac do samego cycusia

Napisane przez anoxa

pilotka mysle ze to kwestia kilku dni i sutki przestana bolec moje tez bolaly ze az mi sie plakac chcialo teraz jest ok mnie sciagniecie szwu wogole nie bolalo

no ja tez mam taka nadzieje, ze to kwestia dni...

Napisane przez anoxa

pilotka ja w szpitalu tez karmilam przez nakladki tak jak itakasia pisze pozniej da sie przestawic w sumie moj maly sam wypluwal nakladki i ich pozniej nie chcial tylko cycusia chcial samego

hehe cwaniak dobrze wiedzial co dobre i że sam cycus lepszy

[Morgana le Fay]

hah! sama znalazłam odpowiedź już na te plamy Skopiuje Wam, w razie gdyby kogoś tez coś takiego u malucha zastanawiałao

Zaczerwienienie skóry
To może być: Rumień toksyczny noworodków.
W drugie,-trzeciej dobie po porodzie na skórze mogą się pojawić plamy rumieniowe, a czasem również krostki. Przyczyna dokładnie nie jest znana. Najprawdopodobniej to pozostałość po trudach narodzin.
Jak pomóc? Zmiany same ustąpią około midzy siódmym a dziesiątym dniem po porodzie. Nie trzeba ich specjalnie leczyć. Nie przegrzewaj tylko malca. W pokoju, gdzie śpi, powinno być około 20–22°C. Kąp noworodka codziennie, a przy tym zadbaj, by woda nie była zbyt ciepła (wystarczy, gdy ma około 37°C).





Anoxa dzięki wielkie !!! zapisze sobie nawet, w razie sklerozy

[marta_d1]

Napisane przez Morgana le Fay

m

?
Ile czasu powinno zająć ściągnięcie takich 100 ml ???

Aaa i apropo ściągania, to jak to zrobic dalej ??? Tzn ok ściągne sobie porcyjke, w butle i wtedy co ? do lodówki tak ? potem podgrzać ? a jak ściągne, to jak długo może stac w butli np na biurku ? hehehe bo jak ściągam to mleko ma temperaturę pokojową w sumie....

Ja ściągam różnie. Czasem 150 z jednej a czasem 40. Dziś pierwszy raz ściagałam sposobem 7,7,5,5,3,3, i wyszło 150 z obu. W prawej piersi mam duzo więcej pokarmu niz w lewej. Jak Twoja mała nie leci z wagi, smacznie spi po karmieniu i nie płacze to wszystko jest dobrze. Po prostu super ssie i nie ma co się martwic.
Ja ściągam pokarm, wkładam do lodówki, potem jak jest potrzeba to odlewam do butelki TT i podgrzewam w ciepłej wodzie. W temp. pokojowej pokram może stać ok 24 godzin, w lodówce ok 48. No i można zamrażać oczywiście. Ja zamrażałam w butelce medela.

Napisane przez pilotka f16

wiem wiem wlasnie - zanim zaczal mi sie nawal i piersi nie byly takie twarde to karmienie bylo super - dopiero teraz chwyta za sam sutek i malo otoczki i dlatego tak boli
rozwiązaniem w tej chwili są nakładki bo z nim karmienie tez jest OK.. tylko nie chcialabym aby tak zostało juz na zawsze.. moze jutro sie przemogę i sprobuje bez karmic, ale w nocy jeszcze z nakładkami bo musze odpoczac..

Ja w szpitalu miałam bardzo twarde piersi i mały mnie pogryzł. Karmiłam przez nakładki, ale laktatorka mi odradziła bo dziecko płytko ssie i może lecieć z wagi. Nauczyła mnie jak mam dobrze przykładać Frania i teraz problemu z sutkami nie mam. Czasem po całym dniu karmienia i odciągania mnie troszkę bolą, ale rano przechodzi.
Jak mam twarde piersi to daje mu sobie pomuldac sutka na moment i wtedy staje sie miękki.
Powiem szczerze, że karmienie butelka w nocy jest dla mnie bardzo wygodne. Wysypiam sie, mały też. Najczęściej karmie go odciągniętym, bardzo rzadko Nanem.

[anoxa]

dobrze morgan ze znalazlas nie bedziesz sie niepokoic chociaz i nie ma za co mi takie info jak juz pisalam polozna od laktacji przekazala

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

itakasia to i tak mala cena za posiadanie takich malych szkrabow wynagradzaja one duzo wiecej

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

ciekawe jak tam aniaa i podroz jak im minela jak Michas ja zniosl

uciekam spac mamuski puki Hubcio smacznie spi dobranoc

[itakasia]

anoxa
dokladnie

ja tez uciekam, dobranoc

[Morgana le Fay]

dzieki Marta ! a powiedz mi jeszcze, ile czasu zajmuje Ci ściągniecie tego ?
z tym nocnym karmieniem z butelki to może być dobra myśl. Mój K. mi dzisiaj zasugerował, zobaczymy

anoxa - ano, bo już ze strachu na kolacje zjadłam kanapki z dżemem...

[marta_d1]

Napisane przez Morgana le Fay

dzieki Marta ! a powiedz mi jeszcze, ile czasu zajmuje Ci ściągniecie tego ?
z tym nocnym karmieniem z butelki to może być dobra myśl. Mój K. mi dzisiaj zasugerował, zobaczymy

Zazwyczaj ściagam tak ok 45 minut, ale dobry jest ten sposób, że najpierw po 7 minut z każdej, potem 5 i 3. Czyli razem 30 minut.
Ja podjęłam decyzje o butli w nocy bo byłam bardzo słaba po porodzie i mąż wstawał w nocy do małego a ja spałam.
Jutro mąż idzie do pracy na noc i pierwszy raz zostanę z Frankiem sama, juz jestem przerażona.
A i podstawą według mnie jest dobry laktator. Ja tak jak sporo dziewczyn używam medele mini elektryczny i jestem bardzo zadowolona.

[Siala_Bala]

Kurde ale się załatwiłam
Postanowiłam zadbać o siebie i pofarbować włosy
Moje "oryginalne" to średni brąz/ciemny blond.. ze starym balejażem jasno-blondowym/ciemno-blondowym
Jako, że mąż lubi blondynki to zakupiłam szamponetki jasnego blondu ale że się bałam że mi jakieś rude wyjdą to i czekoladowy brąz wzięłam... w domu doczytałam, że blondy są bez amoniaku i w ogóle skład mało chemiczny... zrobiłam i doopa - zero efektu.. no to wczoraj machnęłam tę czekoladę - efekt niezły, z każdą chwilą się oswajałam coraz bardziej ale w łazienkowym świetle wydawały mi się z poświatą fioletu co mi się spodobało i postanowiłam umocnić efekt farbą stałą
Hejas do reala i wybieramy z mężem.. uzgodniliśmy taki:
http://www.otoli.pl/files/zdjecia/pr...10131011_b.jpg
No nic, że pisze rubin ale na zdjęciach i na próbniku włosów wyglądał ładnie - fioletowo - jak widzicie.
Pojechaliśmy do mamy, ta nakłada mi farbę a moje przerażenie rośnie w oczach.. efekt - płomienie nie włosy!
http://i91.twenga.com/zdrowie-i-urod...6630633667.png
Normalnie ogień!
Na moich ciemniejszych wyszedł znośnie.. ale na tych moich blondach to po prostu kolor wali po gałach

Cóż.. mężowi się podoba.. ja się oswajam.. chyba z miesiąc mi zejdzie bo co się widzę w lustrze kątem oka to się wystraszam dopiero po chwili zajarzam, że to ja i moje włosy tylko ja pierdykam..

Aaaa.. nie wiecie czym domyć czoło z farby ???

[niezawsze]

Napisane przez marta_d1

Dziewczyny czy odciągnięty pokarm można podgrzewać w podgrzewaczu?

pewnie, ze mozna, ja po kazdym sciagnieciu wkladam do lodowki i pozniej podgrzewam malej

Napisane przez anoxa

niezawsze mi o tym przechowywaniu polozna od laktacji mowila wiec tego sie trzymam

pewnie na wszelki wypadek 6h powiedziala, ja sie nie spieram, bo u mnie to i tak raczej na bierzaca idzie a w razie czego lodowa

Ja sciagam teraz ok. 120 ml
9z 2 piersi) w 15 min i to tez zalezy czy dzien czy noc

U mnie natomiast jest odwrotnie pokarm jak sciagne to mala sie najada a jak z cyca czy nawet obydwu to zaraz znow glodna i to nie wazne ile by ssala a ssa raczej aktywnie bo jej sie ulewa po cycu, wiec wiem, ze je.

Siala:hah aha: Ty lepiej wklej foto a nie probki i wzorniki ;P

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

farbe domyc powinnas wacikiem z mleczkiem do demakijazu

[bajka1807]

Napisane przez Morgana le Fay

Bajka - ja dzisiaj pierwszy raz ściągałam, i wyszło mi 60ml.... Trwało to 20 min zanim się ściągnęło. Nie wiem czy to kwestia laktatora, czy ja mi pokarm tak leci kiepsko... Ale karmie bezpośrednio piersią zawsze i dzieciak nie narzeka... Po 10 - 15 minutach przy cycu odjazd i szczęśliwa mina... Dwie takie serie w ciągu godziny ma i potem cisza na uhuhu nawet 4 godziny... Ana jutro będzie miała tydzień cały, więc wychodzi na to, że karmie zaledwie od tyg, to może jeszcze ze mnei tak nie leci jak powinno

ja pierwszy raz jak sciagalam to w 30 min sciagnelam 120 ml z obu cyckow... z tym ze ja mialam zle rozpracowane piersi. mala od poczatku jadla przez nakladki bo nie mogla chwycic mojej brodawki i powiem szczerze ze krew mnie doslownie zalewa jak musze to co chwila wyparzac, skropic troche mleka do srodka i wsadzic malej do buzi... bo znowu wisze na cycu! przyszla kolezanka matki ktora pracuje na noworodkach i oznajmila mi ze odciaganie pokarmu i podawanie dziecku nie sprawdza sie na dluzsza mete poniewaz laktator zupelnie inaczej pobudza laktacje czego wynikiem jest zanik pokarmu, ktory de facto zaczelam u siebie zauwazac... a sciagalam systemem 7,5,3 ktory jest jak dla mnie super... no ale wjechala mi kobita na psyche, tak jak cala reszta domownikow, ze mleko matki najlepsze bla bla bla a ja sie tylko poryczalam bo oczywiscie wyszlo na to ze jestem wygodna, no ale mniejsza z tym. powiedziala mi jak mam traktowac mala przy karmieniu i poki co sie sprawdza, possie 10 min, zasypia to do lozeczka, w lozeczku polezy minute i ryk, wtedy znowu do cyca, i tak 3 razy po czym zasypia na 2,5-3 godziny. ale w nocy chyba sobie dogodze i dam butle... co by sie wyspac, a nie wisiec ciagle z cycem na wierzchu.

ale z checia dalej bym odciagala i dawala butle...

[Siala_Bala]

nie mam mleczka do demakijażu
a czoło jak wojownik jakiś z buszu

[Morgana le Fay]

Napisane przez marta_d1

Zazwyczaj ściagam tak ok 45 minut, ale dobry jest ten sposób, że najpierw po 7 minut z każdej, potem 5 i 3. Czyli razem 30 minut.
Ja podjęłam decyzje o butli w nocy bo byłam bardzo słaba po porodzie i mąż wstawał w nocy do małego a ja spałam.
Jutro mąż idzie do pracy na noc i pierwszy raz zostanę z Frankiem sama, juz jestem przerażona.
A i podstawą według mnie jest dobry laktator. Ja tak jak sporo dziewczyn używam medele mini elektryczny i jestem bardzo zadowolona.

ahm dzieki ! ahh czyli jeśli u mnie w jakieś 15 min schodzi z dwóch piersi ok 40ml to się nie będę zastanawiac

nie martw sie nocy będzie dobrze ja na początku spałam z małą, bo bałam się, że ona zaśnie i nie obudzi sie albo udusi się. Straszne jazdy miałam... a mojego K. nie było pierwszej nocy w domu, ale dałam radę ( w jednym łóżku z Aną, ale co tam ) Teraz tylko budzę się co godzinę, dwie, czasem usłysze że ona postękuje przez sen, albo wzdycha to śpię dalej, czasem do niej zajrzę i wracam do spania Także trzymam kciuki!

Siala - pokaz zdjęcia !!! hehehe, ale pocieszę Cię, że ja taki kolor mam, tyle że celowo Teraz próbuję z niego wyjść, farbowałam na kasztan przed porodem, ale farby starczyło tylko na odrosty... a o 22 u nas juz sklepy pozamykane. Po wszystkim na szczęście okazało się, że w sumie dwa kolory sie zgrabnie łączą
ale wyobrażam sobie, jakie to uczucie z blondu nagle w płomienną czerwień hehe

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

aaa jak nie masz mleczka spróbuj płynem do mycia naczyń ( kiedys sama tak zrobiłam )

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

Napisane przez bajka1807

ja pierwszy raz jak sciagalam to w 30 min sciagnelam 120 ml z obu cyckow... z tym ze ja mialam zle rozpracowane piersi. mala od poczatku jadla przez nakladki bo nie mogla chwycic mojej brodawki i powiem szczerze ze krew mnie doslownie zalewa jak musze to co chwila wyparzac, skropic troche mleka do srodka i wsadzic malej do buzi... bo znowu wisze na cycu! przyszla kolezanka matki ktora pracuje na noworodkach i oznajmila mi ze odciaganie pokarmu i podawanie dziecku nie sprawdza sie na dluzsza mete poniewaz laktator zupelnie inaczej pobudza laktacje czego wynikiem jest zanik pokarmu, ktory de facto zaczelam u siebie zauwazac... a sciagalam systemem 7,5,3 ktory jest jak dla mnie super... no ale wjechala mi kobita na psyche, tak jak cala reszta domownikow, ze mleko matki najlepsze bla bla bla a ja sie tylko poryczalam bo oczywiscie wyszlo na to ze jestem wygodna, no ale mniejsza z tym. powiedziala mi jak mam traktowac mala przy karmieniu i poki co sie sprawdza, possie 10 min, zasypia to do lozeczka, w lozeczku polezy minute i ryk, wtedy znowu do cyca, i tak 3 razy po czym zasypia na 2,5-3 godziny. ale w nocy chyba sobie dogodze i dam butle... co by sie wyspac, a nie wisiec ciagle z cycem na wierzchu.

ale z checia dalej bym odciagala i dawala butle...

AA no właśnie !! i ja tak mam ! Ana pociągnie z 10 minut i odlot... odstawiam ją na bok, lezy leży ... 15 minut i znów do cyca bo kweka i ta sama polka... Tyle, że ona tak potrafi przez 2 godziny nawet wkoło wojciechu... I to nie tak, że po 10 min ssania mi brakuje pokarmu, bo ona zasypia a ze mnie sie leje...

ale ciekawa ta sprawa z laktatorem, że zanika dziwne dziwne i martwiące...

[niezawsze]

Bajka mnie tez polozna straszyla, ze strace pokarm karmiac tylko odciagane, ale 2 moje znajome karmily tez tak i jakos nie stracily, jedna karmila, bo tez nie lubila wiszenia na cycku a druga bo urodzila wczesniaki i lezaly w nkubatorze 2 miesiace i normalnie caly czas karmila swoim odciagnietym, wiec nie wiem i w sumie jak pokarm odciaga sie to sie pobudza laktacje, wiec nie wiem czemu sie ma stracic pokarm

[itakasia]

witam
ja dzis pierwszy raz sama z cala trojka do tej pory albo bylam sama z Zosia bo dziewczny u babci albo z dziewczynami ale byl mąż.
ja juz po prysznicu, ubrana, make up ready, po sniadanku, czekam az sie obudza moje krolewny, srodkowa wstala siusiu ale poszla dospac
nocka ladna, Zosia zasypia ok 20-20.30, budzi sie na jedzenie 2-3, idzie spac, budzi sie po ok 3-4h, zje i jeszcze dosypia, fajnie gdyby jej tak zostalo

ja tez mam wrazenie ze gdybym tylko odciagala to pokarmu byloby mniej ale moze to tylko moje schizy, moja kolezanka odciagala pol roku i karmila corcie tylko swoim mlekiem bo mala byla leniuszek i nie chciala ssac. wiec jak widac mozna

[marta_d1]

Napisane przez niezawsze

pewnie, ze mozna, ja po kazdym sciagnieciu wkladam do lodowki i pozniej podgrzewam malej

Tak wiec dzisiaj zamawiam podgrzewacz TT, bo mnie szlak trafia z tym podgrzewaniem w ciepłej wodzie.

Tez nie wydaje mi sie, żeby laktator spowodował zanik mleka. Ale na pewno trzeba odciągać regularnie. Mój mały tez jest fatalny jesli chodzi o ssanie piersi bo leniuchuje, zasypia, marudzi, ale póki co walcze. Jak nie dam rady to będzie tylko odciaganie.

itakasiu ślicznie spi Twoja Zosia. Franiu budzi sie co 2,5/3 godziny.

[Siala_Bala]

Otoooo moja metamorfoza

[marta_d1]

Napisane przez Siala_Bala

Otoooo moja metamorfoza

O wow Siala co za zmiana!!!!

[Siala_Bala]

Napisane przez marta_d1

O wow Siala co za zmiana!!!!

A miał być ciemny fiolet cóż.. nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli fakt, nie spodziewałam się takiego efektu xD

[marta_d1]

Napisane przez Siala_Bala

A miał być ciemny fiolet cóż.. nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli fakt, nie spodziewałam się takiego efektu xD

Ciemny fiolet powiadasz no to sie musiałaś zdziwić

Ide zaraz do kontroli z rana. Az sie boje co tym razem Murzyn bedzie mi wyciskał.

[Siala_Bala]

Napisane przez marta_d1

Ciemny fiolet powiadasz no to sie musiałaś zdziwić

Ide zaraz do kontroli z rana. Az sie boje co tym razem Murzyn bedzie mi wyciskał.

Me zdziwienie było niemałe
Powodzenia na kontroli.. lepiej żeby ci wyciskał niż jakiś kit wciskał

[marta_d1]

Napisane przez Siala_Bala

Me zdziwienie było niemałe
Powodzenia na kontroli.. lepiej żeby ci wyciskał niż jakiś kit wciskał

Moze mi cos wciska, bo połowy nie rozumiem

[bajka1807]

my dzisiaj nocke przezylismy nawet znosnie. wlasnie skonczylam karmic mloda. z cyckow to doslownie leja mi sie potoki... a wypilam wczoraj tylko dwie herbatki i mala przystawialam do piersi. efekt taki ze wlasnie z jednego cycka przez 7 min sciagnelam 40 ml. zostawiam dzisiaj mala dziadkom i jade pozalatwiac sprawy z urzedem i po wypis ze szpitala. i chyba zalicze dzis pierwszy spacer bo pogoda w koncu zaczela dopisywac i w ogole ciesze sie ze sprawdzil mi sie ten system przykladania i odkladania do lozeczka, przynajmniej teraz schodzi mi max godzina przy cycku a nie 3 jak wczesniej no i mala przy tym nie drze sie w nieboglosy tylko jest spokojna i spi sobie w najlepsze

a z tym ze laktacje od laktatora moze szlag trafic to tez nie zgadzam sie z tym calkowicie. napewno mi obnizyl, ale jak sie pije herbatki to powinno sie uregulowac. poki jestem u rodzicow to moge sobie pozwolic na takie wiszenie malej, ale jak wroce do siebie i bedzie tak dalej to tez bede sciagac bo inaczej nic w domu nie zrobie tylko z cycem na wierzchu bede biegac...

[Siala_Bala]

Napisane przez marta_d1

Moze mi cos wciska, bo połowy nie rozumiem

to tym bardziej powodzenia

[agravka]

hej kochane!pamietacie mnie jeszcze? bylam tydzien u rodzicow i sie nie odzywalam, ale regularnie czytalam! jestesmy juz w domku, choc u rodzicow bylo extra-nie musialam sie martwic o gotowanie i sprzatanie i pomagali nam zajmowac sie mala. rodzice bardzo chcieli, zebym zostala, ale ja nie kapalam jeszcze malej i panicznie sie tego boje, a pozatym tesknilabym za tz i postanowilam wrocic do wawy i sie tu zorganizowac. W zwiazku z tym jestem dzis po raz pierwszy sama z mala -tz mial 2 tyg urlopu, a dzis pierwszy raz poszedl do pracy.
dziewczyny co sadzicie o smoczkach? my nie chcielismy za bardzo dawac i mala nie chciala ssac (mielismy TT), ale kupilismy butelke aventu i pieknie pociagnela (TT tez nie chciala) i sprobowalismy ze smoczkiem MAM i pieknie ssie i super sie uspokaja. Jest bardzo wielu przeciwnikow-niby ten smoczek co mamy, jest ortodontyczny, ale czy naprawde? z drugiej str po co dziecko ma tak strasznie plakac, skoro wystarczy dac jej smoka i od razu jest spokojna? co sadzicie? z tego co czytalam, niektore z Was tez daja smoki-macie czyste sumienie?

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

siala-wg mnie kolor zaje...ty-naprawde!!

[itakasia]

agravka
a ja sie o ciebie tak martwilam dobrze ze juz jestes co do smoka to sama nie wiem

[Linka24]

Aqravko ja daję małemu smoka i ciąągnie jak szalony i jakoś nie mam z tego powodu wyrzutów bo kiedyś też używano smoków i nadal się uzywa i jakos nie kaaazde dziecko ma potem wadę zgryzu!

Skończyliśmy dziś miesiąc A maluszek reaguje na karuzelkę jak sie kręci i gra

Siala kolor świetny ale pokaz sie w całości

[agravka]

Napisane przez Linka24

Aqravko ja daję małemu smoka i ciąągnie jak szalony i jakoś nie mam z tego powodu wyrzutów bo kiedyś też używano smoków i nadal się uzywa i jakos nie kaaazde dziecko ma potem wadę zgryzu!

Skończyliśmy dziś miesiąc A maluszek reaguje na karuzelkę jak sie kręci i gra

Siala kolor świetny ale pokaz sie w całości

i ile pozwalasz mu tak ssac? moja to moglaby caly czas

wszystkiego najlepszego z /okazji miesiecznicy!!!!czy wasze maluszki sie usmiechaja? moja przez sen i czasem nieswiadomie, ale nie moge doczekac sie jak sprzeda mi pierwszy swiadomy usmiech

[karolcia228]

agravka - witaj moja ja z TT ale smoka nie chce ano TT ani innego...
Ostanio jakas marudna sie zrobila...tzn. je 120ml mleka i po jakims czasie szuka znow zjada 30 i idzie spac....nie wiem czasem ile jej zrobic mleka.

[belunia1985]

czesc dziewczyny, dawno nas nie bylo, ale dopiero wczoraj wrocilismy od moich rodzicow. wczoraj maly skonczyl 5 tyg. i uwaga uwaga wazy 5,5 kg... on w ogole strasznie duzo je. no i coraz czesciej domaga sie mleka sztucznego, cyckiem sie nie najada, atle nie dlatego, ze nie mam pokarmu, tylko on go nie chce. mleko cieknie a on kopie i sie zlosci. mamy jeszcze jeden problem, maly jak placze to od razu tak ze się "zachodzi", doslownie w 3 sekundy doprowadza sie do takiego stanu ze jest bordowy, zaraz za chwile siny i nie moze zlapac tchu. nie wiem dlaczego tak jest, doszlo do tego ze boje sie go zostawic samego nawet na sekunde... boje sie wychodzic z nim na spacery, bo nigdy nie wiem czy znowu tego nie zrobi. w tym tygodniu bedziemy u lekarza, wiec zapytam o to, ale ja juz jestem wykonczona, kazda taka akcja i i niemal dostaje zawalu ze strachu, ze cos mu sie stanie. nikt nie moze mi pomoc, bo kazdy boi sie z nim zostac, nawet moja mama.(
dziewczyny czy ktoras z was orientuje się czy on z tego wyrosnie? czy to mija? jestem przerazona...

[itakasia]

Linka
gratuluje ukonczonego miesiaca
belunia
nie wiem co ci poradzic, moim zdaniem jesli uwazasz ze to niepokojace to poprostu skonsultuj to z pediatra, bo nam na odleglosc ciezko bedzie doradzic. a te jego histerie czesto sie zdarzaja? domyslasz sie powodu? czy glod czy pieluszka? piszesz ze twarz ma purpurowo-sina, a jak reszta ciala? napina sie?
marta
tak, Zosia pieknie spi w nocy i ciesze sie ta chwila bo niestety mam swiadomosc ze dzieciom takie rzeczy szybko sie zmieniaja, nie wiadomo kiedy jej sie odwidzi