Jestem w ciąży, moje pierwsze objawy 3

[sailormaary]

Napisane przez Almariel

U mnie pierwszym objawem był brak typowych objawów na @, nie czułam się w ogóle jak bym miała ją dostać. W dniu spodziewanej @ zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Następnego dnia obudziłam się z mnóstwem syfów na twarzy.Teraz wg ostatniej @ jestem w 5 tyg 3 dniu i przede mną pierwsza wizyta u gina. Na razie mam tylko wrażliwe sutki i jestem bardziej senna.

Też mam okropną cerę w ciąży, jak zawsze miałam idealną tak teraz koszmar:/ Nie macie jakiś rad na to?? Pewnie to na tle hormonalnym i nie wiem jak sobie z tym radzić;/
PS: Na kolejnym badaniu już będę znała płeć dziecka

[diatoma]

sailomary! swietnie to daj znac jak sie dowiesz ale skoro masz brzydsza cere to wieksze szanse ze to dziewczynkaa jakie masz przeczucia? ja mialam swietna cere w ciazy i mam synka.
bo podobno dziewczynki urode mamie odbieraja heh,smieszne ale z wywiadow srodowiskowcyh ktore zebralam sie to potwierdzilo

[sailormaary]

Napisane przez diatoma

sailomary! swietnie to daj znac jak sie dowiesz ale skoro masz brzydsza cere to wieksze szanse ze to dziewczynkaa jakie masz przeczucia? ja mialam swietna cere w ciazy i mam synka.
bo podobno dziewczynki urode mamie odbieraja heh,smieszne ale z wywiadow srodowiskowcyh ktore zebralam sie to potwierdzilo

... nie podoba mi się to stwierdzenie... zobaczymy, ja miałam na początku przeczucie, że chłopiec no ale już sama nie wiem ...

[andzya]

Napisane przez sailormaary

... nie podoba mi się to stwierdzenie... zobaczymy, ja miałam na początku przeczucie, że chłopiec no ale już sama nie wiem ...

mi się cera bardzo pogorszyła i dopiero od niedawna zaczyna wyglądać w miarę okej - a będę miała chłopca. nie wierzę w te teorie.

[suzana]

Napisane przez andzya

mi się cera bardzo pogorszyła i dopiero od niedawna zaczyna wyglądać w miarę okej - a będę miała chłopca. nie wierzę w te teorie.

Oj ja też nie wierzę. W II trymestrze maskowałam wykwity, wypryski i coś co wyglądało na liszaje. A teraz w III mam cerę jak dziecko, nie pamiętam kiedy taką miałam, chyba nigdy

Zapomniałam napisać o najistotniejszej kwestii - oczekuję dziewczyni

[sailormaary]

Napisane przez suzana

Oj ja też nie wierzę. W II trymestrze maskowałam wykwity, wypryski i coś co wyglądało na liszaje. A teraz w III mam cerę jak dziecko, nie pamiętam kiedy taką miałam, chyba nigdy

o to czekam może też się polepszy teraz mam jak mówisz...

[diatoma]

oj dziewczyny, ja w żarcie to mowie nie bierzcie tego tak do siebie

[andzya]

Suzi gratuluję córci Masz już koncepcję co do imienia?

diatoma nie biorę Po prostu mówię, że nie wierzę w taką teorię Zresztą te wszystkie zabobony dotyczące chłopczyka jakoś mnie się w ogóle nie imają.

[aigrene]

Cześć Dziewczny, czy to mogą być objawy ciąży czy wręcz przeciwnie, powinnam sie martwić? 2 dni temu dopadł mnie taki ból w dole brzucha, że ruszyć się nie mogłam. Dziwne bardzo silne skurcze, ktore nie ustępowały przez pol godziny, może dłuzej. Po tym czasie zaczęły powoli ustępować co nie znaczy ze calkiem przeszły. Było to ok. 23.00 a jak wstałam o 6 rano to jeszcze coś bardzo delikatnie czułam. Przeraził mnie ten ból bo dotąd nic takiego nie miałam. I teraz zastanawiam się co to mogło być. Ciężko mi określić czy takie bóle wsytepują przed @ bo mnie prawie nigdy brzuch na @ nie bolał. Kilka razy zdarzyło się że coś mnie pobolewało, ale to było inne uczucie niż tym razem. Ból rozpoczynał się mniej więcej pod pępkiem i powoli schodził w dół. Normalnie mocne skurcze to były.I tak się to powtarzało, aż mi niedobrze się robiło i nogi nie mogłam podnieść nawet na kilka cm. @nie mam do dzisiaj, jestem w 32 dc, ale tyle mniej więcej trwają moje cykle. Bolą mnie piersi gdzieś od 3 dni. Boje się czy wszystko ze mną ok Miałyście kiedyś coś podobnego?

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

dodam, że staramy się z mężem o dziecko od początku roku. Ale nie prowadze jakis specjalnych obserwacji. Natomiast w dni płodne kochaliśmy się codziennie.

[sailormaary]

Napisane przez aigrene

Cześć Dziewczny, czy to mogą być objawy ciąży czy wręcz przeciwnie, powinnam sie martwić? 2 dni temu dopadł mnie taki ból w dole brzucha, że ruszyć się nie mogłam. Dziwne bardzo silne skurcze, ktore nie ustępowały przez pol godziny, może dłuzej. Po tym czasie zaczęły powoli ustępować co nie znaczy ze calkiem przeszły. Było to ok. 23.00 a jak wstałam o 6 rano to jeszcze coś bardzo delikatnie czułam. Przeraził mnie ten ból bo dotąd nic takiego nie miałam. I teraz zastanawiam się co to mogło być. Ciężko mi określić czy takie bóle wsytepują przed @ bo mnie prawie nigdy brzuch na @ nie bolał. Kilka razy zdarzyło się że coś mnie pobolewało, ale to było inne uczucie niż tym razem. Ból rozpoczynał się mniej więcej pod pępkiem i powoli schodził w dół. Normalnie mocne skurcze to były.I tak się to powtarzało, aż mi niedobrze się robiło i nogi nie mogłam podnieść nawet na kilka cm. @nie mam do dzisiaj, jestem w 32 dc, ale tyle mniej więcej trwają moje cykle. Bolą mnie piersi gdzieś od 3 dni. Boje się czy wszystko ze mną ok Miałyście kiedyś coś podobnego?

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

dodam, że staramy się z mężem o dziecko od początku roku. Ale nie prowadze jakis specjalnych obserwacji. Natomiast w dni płodne kochaliśmy się codziennie.

Mogą być, ale nie muszą , z tego co zauważyłam to większość dziewczyn ma objawy na początku ciąży własnie bóle w podbrzuszu i piersi ale raczej to chyba nie są takie mocne bóle jak opisujesz, a w każdym razie u mnie nie były,,, u mnie to były bóle podobne do tych zapowiadających okres... no i ogólne osłabienie organizmu... Radzę poczekać i się nie denerwować.

[aigrene]

Napisane przez sailormaary

Mogą być, ale nie muszą , z tego co zauważyłam to większość dziewczyn ma objawy na początku ciąży własnie bóle w podbrzuszu i piersi ale raczej to chyba nie są takie mocne bóle jak opisujesz, a w każdym razie u mnie nie były,,, u mnie to były bóle podobne do tych zapowiadających okres... no i ogólne osłabienie organizmu... Radzę poczekać i się nie denerwować.

czytałam właśnie, że to raczej nie są takie silne bóle. Ale przy okazji wyczytałam też, ze tak może wyglądać poronienie i dlatego się przestraszyłam. Tyle, ze u mnie nie towarzyszyło temu żadne krwawienie ani plamienie.

[sailormaary]

Napisane przez aigrene

czytałam właśnie, że to raczej nie są takie silne bóle. Ale przy okazji wyczytałam też, ze tak może wyglądać poronienie i dlatego się przestraszyłam. Tyle, ze u mnie nie towarzyszyło temu żadne krwawienie ani plamienie.

Teraz to szczerze mówiąc ciężko powiedzieć, myślę że trzeba poczekać i zrobić test.Chyba, że pojawi się krwawienie. U mnie przy staraniu się o dziecko tak było, że myślałam, że to już a nagle się pojawiał okres spóźniony po prostu o kilka dni...

[Almariel]

U mnie też te bóle podobne do tych na @ były duużo delikatniejsze.

[Magstera]

Witajcie! Od jakiegoś czasu stwierdziliśmy z TŻ, że nie będziemy się zabezpieczać. Od tego miesiąca kochamy się do końca, a szczególnie w dni płodne... Ostatnią miesiączkę miałam 2 lutego, więc już od 8 lutego szczególnie zwracaliśmy uwagę na to, aby doszło do zapołodnienia. 15 lutego zrobiłam test (nie mogłam się powstrzymać). Niestety wyszedł negatywnie Od piątku czuję silniejsze kłócie jajników, skurcze macicy i takie dziwne uczucie w pochwie... nawet nie wiem jak mam to opisać... Mam nieodpartą ochotę na seks. Wy też miałyście podobne objawy? P.s. dodam, że mam lekkie (ale naprawde lekkie) zawroty głowy, cały czas jestem rozkojarzona, wszystko leci mi z rąk i przez kilka dni chodziłam spać nawet po 20, co wcześniej zdarzało mi się bardzo rzadko.

Wiem, że test najlepiej zrobić w dniu spodziewanej miesiączki lub tydzień po jeżeli się nie pojawi, ale ja chciałabym wiedzieć już teraz ;p W poniedziałek lub wtorek wybieram się do gin.

[halwaya]

W 13 dc robiłaś test ciążowy?
Owulacja u Ciebie tak szybko zachodzi? W 6 dniu cyklu?

[gajqa]

Napisane przez Magstera

Witajcie! Od jakiegoś czasu stwierdziliśmy z TŻ, że nie będziemy się zabezpieczać. Od tego miesiąca kochamy się do końca, a szczególnie w dni płodne... Ostatnią miesiączkę miałam 2 lutego, więc już od 8 lutego szczególnie zwracaliśmy uwagę na to, aby doszło do zapołodnienia. 15 lutego zrobiłam test (nie mogłam się powstrzymać). Niestety wyszedł negatywnie Od piątku czuję silniejsze kłócie jajników, skurcze macicy i takie dziwne uczucie w pochwie... nawet nie wiem jak mam to opisać... Mam nieodpartą ochotę na seks. Wy też miałyście podobne objawy? P.s. dodam, że mam lekkie (ale naprawde lekkie) zawroty głowy, cały czas jestem rozkojarzona, wszystko leci mi z rąk i przez kilka dni chodziłam spać nawet po 20, co wcześniej zdarzało mi się bardzo rzadko.

Wiem, że test najlepiej zrobić w dniu spodziewanej miesiączki lub tydzień po jeżeli się nie pojawi, ale ja chciałabym wiedzieć już teraz ;p W poniedziałek lub wtorek wybieram się do gin.

myślę, że na gin. jeszcze za wcześnie.. spooro za wcześnie.. przynajmniej takie jest moje zdanie. O ile chcesz iść po to aby potwierdzić ciążę

[sailormaary]

Ja byłam w 4 tygodniu i nie powiedział mi na 100% bo to za wcześnie, na USG jeszcze nic nie widać poza taką małą plamką... i to ciężko powiedzieć... a co dopiero w 1 tygodniu

[Magstera]

Napisane przez halwaya

W 13 dc robiłaś test ciążowy?
Owulacja u Ciebie tak szybko zachodzi? W 6 dniu cyklu?

Nie owulacja wg moich obliczeń przypada od mniej więcej od 13-22 lutego, ale już wtedy zaczeliśmy się starać. Wiem, test zrobiłam za szybko, ale nie mogłam wytrzymać... ;p Teraz czekam do dnia kiedy powinnam mieć okres.

[andzya]

Napisane przez Magstera

Nie owulacja wg moich obliczeń przypada od mniej więcej od 13-22 lutego, ale już wtedy zaczeliśmy się starać. Wiem, test zrobiłam za szybko, ale nie mogłam wytrzymać... ;p Teraz czekam do dnia kiedy powinnam mieć okres.

a do lekarza w tym tygodniu to też moim zdaniem za wcześnie na wizytę.

[Magstera]

Napisane przez gajqa

myślę, że na gin. jeszcze za wcześnie.. spooro za wcześnie.. przynajmniej takie jest moje zdanie. O ile chcesz iść po to aby potwierdzić ciążę

Na wizytę do gin. idę bo mam silne bóle jajników, a poza tym miałam w planach wizytę kontrolną, bo ostatnio byłam pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Wiem, że to za wcześnie by wykryć ciążę, ale chę przy okazji porozmawiać z gin. o tym, że zdecydowałam się na ciążę to tyle

Kiedyś miałam taką sytuację, że dzień po stosunku poszłam po postinor, bo obawiałam się, że to może być wpadka, a gin. po badaniu stwierdziła, że na 100% to nie jestem więc w sumie bardzo doświadczony lekarz może stwierdzić prawdopodobieństwo czy coś się zadziało już dzień po stosunku. No tak, ale w sumie po co się nakręcać ;D

Mam pytanie do obecnych i przyszłych mam - jak szybko zaszłyście w ciążę? Ile cykli Wam to zajęło?

[andzya]

Napisane przez Magstera

Na wizytę do gin. idę bo mam silne bóle jajników, a poza tym miałam w planach wizytę kontrolną, bo ostatnio byłam pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Wiem, że to za wcześnie by wykryć ciążę, ale chę przy okazji porozmawiać z gin. o tym, że zdecydowałam się na ciążę to tyle

Kiedyś miałam taką sytuację, że dzień po stosunku poszłam po postinor, bo obawiałam się, że to może być wpadka, a gin. po badaniu stwierdziła, że na 100% to nie jestem więc w sumie bardzo doświadczony lekarz może stwierdzić prawdopodobieństwo czy coś się zadziało już dzień po stosunku. No tak, ale w sumie po co się nakręcać ;D

Mam pytanie do obecnych i przyszłych mam - jak szybko zaszłyście w ciążę? Ile cykli Wam to zajęło?

myślę, że nie do końca jest tak jak napisałaś ...

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Magstera

Ostatnią miesiączkę miałam 2 lutego, więc już od 8 lutego szczególnie zwracaliśmy uwagę na to, aby doszło do zapłodnienia. 15 lutego zrobiłam test (nie mogłam się powstrzymać). Niestety wyszedł negatywnie Od piątku czuję silniejsze kłucie jajników, skurcze macicy i takie dziwne uczucie w pochwie... nawet nie wiem jak mam to opisać... Mam nieodpartą ochotę na seks. Wy też miałyście podobne objawy?

Napisane przez Magstera

Nie owulacja wg moich obliczeń przypada od mniej więcej od 13-22 lutego, ale już wtedy zaczeliśmy się starać. Wiem, test zrobiłam za szybko, ale nie mogłam wytrzymać... ;p Teraz czekam do dnia kiedy powinnam mieć okres.

Sądząc po objawach, to właśnie możesz mieć owulację: stąd kłucie jajników i ochota na seks Test zrobiłaś stanowczo za wcześnie i nie mógł wyjść pozytywnie. Za bardzo się nakręcasz, a to dopiero pierwszy cykl.

[gajqa]

Napisane przez andzya

myślę, że nie do końca jest tak jak napisałaś ...

też tak myślę.... bo niby jak? ja poszłam pare tygodni po stosunku i lekarz od razu wykluczył ciąże, za tydzień po tej wizycie poszłam do następnego gina i dopiero wtedy było 'coś' widać ale też nie było potwierdzone na 100%. więc się zastanawiam co takiego miał by ujrzeć 'bardzo doświadczony lekarz' ..

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez gajqa

też tak myślę.... bo niby jak?

Też się zastanawiam, jak to możliwe i nie wiem... Może lekarz stwierdził, że na 100% jest już po owulacji i nie ma możliwości, żeby zaszła? Albo na owulację w tym cyklu w ogóle się nie zanosi? Tak tylko gdybam

[andzya]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;32412667]Też się zastanawiam, jak to możliwe i nie wiem... Może lekarz stwierdził, że na 100% jest już po owulacji i nie ma możliwości, żeby zaszła? Albo na owulację w tym cyklu w ogóle się nie zanosi? Tak tylko gdybam [/QUOTE]

może po grubości endometrium... nie wiem, nie sądzę. Żeby dzień po stosunku potwierdzić brak ciąży... Przecież starające się dziewczyny biegałyby do lekarzy codziennie, żeby sprawdzić, że się udało.

[Magstera]

Dziewczyny było to ponad 6 lat temu i nie pamiętam co sprawdzała gin. dokładnie, ale też byłam zszokowana, że na podstawie zwykłego badania ginekologicznego można stwierdzić czy doszło do zagnieżdżenia czy nie... ale ze 100% pewnością ginekolożka powiedziała, że nie muszę brać postinoru (a wtedy cykle miałam baaardzo nieregularne i nie było to tuż po okresie).

Oczywiście ja jestem realstką i nie nakręcam się jak wariatka, ale naprawdę momentami mam taki ból jajników od kilku dni, że czasami ledwo chodzę to chyba znak, że lekarza muszę odwiedzić. Nigdy tak się nie czułam. Temperatura mojego ciała 36,8, ale może to przypadek... (ok. to są tylko objawy subiektywne, więc najprawdopodobniej pozostanie mi czekać na bardziej realne znaki na zaciążenie).

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez andzya

może po grubości endometrium... nie wiem, nie sądzę. Żeby dzień po stosunku potwierdzić brak ciąży... Przecież starające się dziewczyny biegałyby do lekarzy codziennie, żeby sprawdzić, że się udało.

Wyobraziłam to sobie

Napisane przez Magstera

Dziewczyny było to ponad 6 lat temu i nie pamiętam co sprawdzała gin. dokładnie, ale też byłam zszokowana, że na podstawie zwykłego badania ginekologicznego można stwierdzić czy doszło do zagnieżdżenia czy nie... ale ze 100% pewnością ginekolożka powiedziała, że nie muszę brać postinoru (a wtedy cykle miałam baaardzo nieregularne i nie było to tuż po okresie).

Oczywiście ja jestem realistką i nie nakręcam się jak wariatka, ale naprawdę momentami mam taki ból jajników od kilku dni, że czasami ledwo chodzę to chyba znak, że lekarza muszę odwiedzić. Nigdy tak się nie czułam. Temperatura mojego ciała 36,8, ale może to przypadek... (ok. to są tylko objawy subiektywne, więc najprawdopodobniej pozostanie mi czekać na bardziej realne znaki na zaciążenie).

Nie wiem, jakim cudem Twoja lekarka mogła sprawdzić, czy nie doszło do zagnieżdżenia, skoro dochodzi do niego dopiero kilka dni po stosunku. Naprawdę dziwne.
Co do Twoich objawów - jajniki bolą mnie przy owulacji i myślę, że wiele innych dziewczyn też. A temperatura w drugiej fazie cyklu, po owulacji, rośnie i spada dopiero tuż przed okresem. Więc to normalne, że masz taką temperaturę.

[aigrene]

Napisane przez Magstera

Witajcie! Od jakiegoś czasu stwierdziliśmy z TŻ, że nie będziemy się zabezpieczać. Od tego miesiąca kochamy się do końca, a szczególnie w dni płodne... Ostatnią miesiączkę miałam 2 lutego, więc już od 8 lutego szczególnie zwracaliśmy uwagę na to, aby doszło do zapołodnienia. 15 lutego zrobiłam test (nie mogłam się powstrzymać). Niestety wyszedł negatywnie Od piątku czuję silniejsze kłócie jajników, skurcze macicy i takie dziwne uczucie w pochwie... nawet nie wiem jak mam to opisać... Mam nieodpartą ochotę na seks. Wy też miałyście podobne objawy? P.s. dodam, że mam lekkie (ale naprawde lekkie) zawroty głowy, cały czas jestem rozkojarzona, wszystko leci mi z rąk i przez kilka dni chodziłam spać nawet po 20, co wcześniej zdarzało mi się bardzo rzadko.

Wiem, że test najlepiej zrobić w dniu spodziewanej miesiączki lub tydzień po jeżeli się nie pojawi, ale ja chciałabym wiedzieć już teraz ;p W poniedziałek lub wtorek wybieram się do gin.

Rozumiem Twoje podekscytowanie całą sprawą. Kiedy zdecydowaliśmy się zmężem, że zaczynamy się starać to przez pierwsze 3 dni po stosunku wyobrażałam sobie nie wiadomo co. Po 7 dniach zrobiłam pierwszy test bo już wytrzymać nie mogłam. Ale że ten pamiętny stosunek był na 6 dni przed spodziewaną @ to nie było raczej szans na zapłodnienie. Ale tak się nakręciłam, że nawet jak już @ dostałam to musiałam i tak wykonać drugi test. Teraz jestem po pierwszym całym cyklu starań i od tego tez cyklu liczę swoje starania o dzidziusia. Niestety dzisiaj zrobiłam test i wyszła jedna krecha. Wiem, że decyzja o staraniu jest czymś wyjatkowym, ale trzeba sie uzbroić w cierpliwość, bo zbyt szybkie kroki w postaci robienia testów i wizyt u lekarza moga Cię tylko niepotrzebnie wprawić w zły humor. Najlepiej poczekać do dnia spodziewanej miesiaczki. I tak Ci nic nie ucieknie, a po co się denerwować na zapas.

[MarudexuS]

Napisane przez Magstera

Dziewczyny było to ponad 6 lat temu i nie pamiętam co sprawdzała gin. dokładnie, ale też byłam zszokowana, że na podstawie zwykłego badania ginekologicznego można stwierdzić czy doszło do zagnieżdżenia czy nie... ale ze 100% pewnością ginekolożka powiedziała, że nie muszę brać postinoru (a wtedy cykle miałam baaardzo nieregularne i nie było to tuż po okresie).

Po pierwsze, jeśli miałaś ost @ 2 lutego to musiałabyś mieć baaardzo krótkie cykle, by zaciążyć 8.
Po 2 - lekarka nie stwierdziła, czy było zagnieżdżenie czy nie, sprawdziła prawdopodobnie w którym momencie cyklu jesteś i wiedziała po prostu, że niemożliwe byłoby zajście. Wbrew pozorom zajść w ciążę nie jest łatwo, i płodnych dni jest tylko kilka w miesiącu (24h po owu + ew. kilka dni wcześniej, bo plemniki mogą przetrwać kilka dni w drogach rodnych).

[Magstera]

Jestem po wizycie. Na moich jajnikach nie widać torbieli (na szczęście, bo już się bałam, że może być i to). Niestety całe podbrzusze mnie boli
dalej jak nigdy. Muszę się uzbroić w cierpliwość.
Tabletek przeciwbólowych nie będę łykać, bo po co się truć (jakoś to przeżyję). Moje piersi stały się bardzo wrażliwe. No cóż czekam do @ (4 marzec), której mam nadzieje nie będzie Jak nie wyjdzie to będziemy próbować dalej. Mam jednak nadzieję, że uda się za pierwszym razem. Moje dni najbardziej płodne przypadły na 16 i 17 luty oraz dwa dni przed i dwa dni po (wtedy kochaliśmy się z TŻ ). Pozdrawiam wszystkie starające się.