Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie???

[Emila3000]

jeszcze wykombinuj jakis zdrowszy ryż

[poppy]

Zdrowszy niż jaki? Japoński? Ja mam dziwne wrażenie, że Japończycy są dość zdrowym narodem Brązowy się niestety nie klei

Neurofibromatoza... zaskakujące, że ta nazwa z łaciny jest prostsza do wymówienia, niż polska :P

[dzianga]

W związku z tym że za dużo źle się dzieje... Ja wróżka Ermenegalda odczarowuję wszystko co złe... Aniu nie daj się chorobie, masz w sobie tyle pozytywizmu!!! Trzymaj się
Jolu ciesze się, że już część podsuszona..ale ja wróżka...mówię Ci że za niedługo...dużo dobroci Cię czeka od ludzi
Zielona widzę ten ząb przyszłości jest piękny i lśniący
Czary..mary...znikam!!!

[anula3333]

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy
Staram się nie dać temu wszystkiemu.

Napisane przez poppy

Emi, ja osobiście z surową rybą na południu Polski nie eksperymentuję U nas jakoś ryb morskich niewiele więc ja robię z wędzonym łososiem. Ale raz czy dwa zdarzyło mi się jeść surową rybę i była pyszna.

Anulko, nori rzeczywiście nie są jakoś specjalnie wyczuwalne w smaku, ale fajną przekąską na lato są ogórki owinięte w nori i trzymane w lodówce. Z paluszkami krabowymi też lubię, ale wolę z rybą. A wiesz, że w Japonii już taka amerykanizacja nastąpiła, że czasem wtranżalają sushi z keczupem? To tak, jakbyśmy do pierogów wpakowali Sauerkraut, albo knedlika

Aha, a mąż sushi umie, bo ode mnie się nauczył

Ja drugi raz widzę faceta, który para się sushi Pierwszy był narzeczony koleżanki, od niej się nauczył. Keczup to już profanacja
Dobrze, że Poppy piszesz z czym robisz - wypróbuję. Też czasem robię z łososiem, ale papryki jeszcze nie dawałam to wypróbuje.

Napisane przez lexor

dziewczynki trzymajcie się

Anula - trzymaj się cieplutko i nie daj się chorobie, dobrze, że można operować, mam u siebie chłopczyka z neurofibromatozą, niestety nie można go operować, rozwija się ze znacznym opóźnieniem, a do tego ma bardzo wysokie ciśnienie, wyobraźcie sobie trzylatka z ciśnieniem koło 200

Biedny maluch Ja mam niskie ciśnienie, ale tak jak piszesz - dobrze, że można operować. Tylko ciężko się żyje, ale można się przyzwyczaić.

Dzianga - dzięki jesteś naszą wróżką

Żeby nie było, że źle się dzieje to pamiętajcie, że dziś ostatnia sobota karnawału

[zielona butelka]

Wiedziałam, że tu same wiedźmy Aldonka, ty lepiej odczyniaj klątwy. Może oscypki coś na nas z zazdrości rzuciły.

Popitka, mój też robi sushi, tylko błagam go zawsze żeby nie dodawał imbiru ze słoika, on mi , że tak powiem, ziemią wali, nie mogę tego no...

Fajny ten twój, mój zresztą też.

Ja za to, zrobiłam to, co umiem czyli ....naleśniki Dobre wyszły, wyjątkowo nieprzypaloneZ powidłami śliwkowymi, i mój też zadowolony. I na śniadanko będą czyli mmmmm.

A ząb boli... nie wiem czy wytrzymam tak do piątku, szczerze wątpię...

Rozmawiałam z Jolą, suszy serwetki w całym domu. Jutro zrobi fotkę i nam przyśle.

Anulka, co to w ogóle jest za diabeł ta twoja choroba? Muszę poczytać.

Ok spadam. dziś nie poszłam z tego nieszczęścia do szkoły ale mój czarny kolega, powtarzam FIGA, czarny kolega, powiedział, że nic nie straciłam i jak coś to będziemy w parze przygotowywać jakąś lekcję, jeśli chcę, więc wiesz Figuś, zawsze możesz wpaść z nienacka Nowy adres mogę podać na priva

Buziam mocno.

Jola się cieszy, że ma takich przyjaciół jak my.
ja też się cieszę..... kochusiam was bardzo

PS. ja chcę taką koszulkę z Freedomem jak ma poppy mąż
Q!Q!!Q!Q!Q

[anula3333]

Napisane przez zielona butelka

Popitka, mój też robi sushi, tylko błagam go zawsze żeby nie dodawał imbiru ze słoika, on mi , że tak powiem, ziemią wali, nie mogę tego no...

Fajny ten twój, mój zresztą też.

Ja za to, zrobiłam to, co umiem czyli ....naleśniki Dobre wyszły, wyjątkowo nieprzypaloneZ powidłami śliwkowymi, i mój też zadowolony. I na śniadanko będą czyli mmmmm.

A ząb boli... nie wiem czy wytrzymam tak do piątku, szczerze wątpię...

Rozmawiałam z Jolą, suszy serwetki w całym domu. Jutro zrobi fotkę i nam przyśle.

Anulka, co to w ogóle jest za diabeł ta twoja choroba? Muszę poczytać.

Ok spadam. dziś nie poszłam z tego nieszczęścia do szkoły ale mój czarny kolega, powtarzam FIGA, czarny kolega, powiedział, że nic nie straciłam i jak coś to będziemy w parze przygotowywać jakąś lekcję, jeśli chcę, więc wiesz Figuś, zawsze możesz wpaść z nienacka Nowy adres mogę podać na priva

Też tego imbiru nie lubię jak byłam u znajomych i robili sushi to zwyczajnie nie jadłam, a nie dawali do środka - całe szczęście

Na moje nieszczęście poprawnie mnie zdiagnozowali jakieś 4 lata temu, a im wcześniej tym lepiej , ale dobrze, że w ogóle
Choroba to: neurofibromatoza 2 typu lub po polsku nerwiakowłókniakowatość 2 typu .

Naleśniki pewnie pyyycha

[zielona butelka]

Toś miała niefart. Wg wikipedii przypadki choroby to 1: 210000

[anula3333]

To prawda, że też mi się musiała trafić. Z tego co czytałam, nie zawsze to co piszą jest adekwatne do rzeczywistości. Ale mało przypadków i każdy inny, choć podobne.

Jak leżałam w Warszawie to tam sporo osób z tym co ja leżało, sama pierwszy raz widziałam tylu chorych na to co ja w jednym miejscu. W Kielcach byłam sama.

[poppy]

Ale ten imbir je się w sumie między kawałkami sushi, dla "odświeżenia smaku", my też nie jadamy, bo tylko wkurza i szczypie w język Aha, a z ciekawostek, to ponoć nie za dobrze jest pić sake do sushi, bo sake jest winem ryżowym, i byłoby za dużo ryżu na raz (Emi - jednak rozsądne te skosy, z ryżem nie przesadzają )

[anula3333]

Napisane przez poppy

Ale ten imbir je się w sumie między kawałkami sushi, dla "odświeżenia smaku", my też nie jadamy, bo tylko wkurza i szczypie w język Aha, a z ciekawostek, to ponoć nie za dobrze jest pić sake do sushi, bo sake jest winem ryżowym, i byłoby za dużo ryżu na raz (Emi - jednak rozsądne te skosy, z ryżem nie przesadzają )

Po co ten imbir to wiem, ale nie lubię Odczucia mam takie same - szczypie w język, poza tym nie smakuje mi.

Piłam kiedyś sake i chyba niestety do sushi i stwierdziłam, że jest przereklamowana, jakaś taka nijaka a może to przez to, że do sushi pita

[zielona butelka]

Od rana w glowie fragment piosenki Gdy sie dzionek rozpoczyna biegniemy do szkolki by sie uczyc tych ☠☠☠☠☠☠☠ow jak te durnowate pszczolki.Tym milym akcentem witam sie i zegnam,bo zaraz wychodze na zajecia.papi.

[cycol11]

Madziu ty do szkółki ja jem śniadanie i zaraz z mężem bierzemy się za sprzątanie całego domu takie antykurzowe - dzieci na szczęście wyeskortowane do rodziny więc nie będą kichać. Miłego dnia kobietki.

p.s.

też mam takie wrażenie że to oscypki tak nas załatwiły z tymi awariami zębami i innymi strasznymi rzeczami - zazdroszczą nam że tu tak fajnie, ale my się nie damy.

[Figamaga]

Nie damy się, bo jesteśmy super-extra-mega-zaje-fajne!!!!

anula - trzymaj się cieplutko

poppy - nie ładnie, zrobiłaś mi smaka na sushi. I ja też nie lubię paluszków krabowych

Zielona Madziu - jak to powiadają, nie znasz dnia ani godziny. Wpadnę do Ciebie, bo strasznie kusisz czarnym kolegą

[sioodemka]

Dziewczynki rozpoczynam nowy rozdział swojego życia
Wczoraj odebrałam klucze do mojego małego M, teraz prędko zamierzam je remontować dopieszczać i upiększać...
To wszystko zaczyna do mnie docierać
A mieszkanko ma numer.... siedem ! musiało być moje

A ja jadłam jakieś podrobione sushi i mi nie smakowało, kiedyś muszę zjeść takie najprawdziwsze
Nawet chyba już wiem gdzie i z kim ale cicho szaaaaa

[cycol11]

Madziu super że masz w końcu swoje M7 powodzenia w remoncie

[Aga Waleria]

Siódemusia się cieszy i bardzo dobrze bo ma z czego!!!
długo borykałaś się z tym tematem i w końcu masz "swój kawałek podłogi"

Jolinko : glasiu:

[poppy]

Napisane przez zielona butelka

Wiedziałam, że tu same wiedźmy Aldonka, ty lepiej odczyniaj klątwy. Może oscypki coś na nas z zazdrości rzuciły.

Eeee, z zazdrości to by nam raczej sraczkę i trypra podrzuciły. Woda to za mały pałer

Napisane przez zielona butelka

Fajny ten twój, mój zresztą też.

O mężu mówisz? Wierzę na słowo. Znaczy, że mój fajny, to wiem

Napisane przez zielona butelka

PS. ja chcę taką koszulkę z Freedomem jak ma poppy mąż
Q!Q!!Q!Q!Q

Ja też ją chcę, niestety fan Szkocji mi jej nigdy nie odda. Przywiązuje się, chłopina, do ciuchów. Jego była żona kiedyś jego ulubioną starą bluzę na jego oczach zamieniła na ścierkę do podłogi, bo "w tym się już chodzić nie da i wstyd przy ludziach" (a on w niej tylko po domu już chodził). Od czasu jak mi to opowiedział, to nie odważyłam się nawet starych skarpetek wywalić

Siódemuniu, czekamy na zaproszenie na parapetówkę Gratuluję mieszkanka, mam nadzieję, że i u mnie się w tej sprawie coś ruszy...

[Terenia18]

Madziu 7 cieszymy sie razem z Tobą z tego własnego mieszkanaka.
Faktycznie musiało być Twoje z takim pięknym nr.

Anulko ściskam Cię dzielna z Ciebie dziewczyna, bedzie dobrze!!!!

Rano wyszlam z Mychą na spacer i jadąc windą słyszałam szum
wody. I co dowiedziałam się garaż na -2 zalewany jest wodą.
Portier mówił,że jeszcze chwila i windy będą nieczynne dla naszego
bezpieczeństwa. A tu koleżanka do mnie zmierza i poci się włażąc
na 9 piętro.

[kicia0940]

No nie przy mnie nie wymawia się słowa sushi. Kocham sushi masakrycznie, oczywiście z rybkami surowymi. Już mi ślinianki pracują. Mój małż też czasami robi ale po surową rybę to do Makro albo Selgrosu trzeba się wybrać bo w normalnych sklepach nie ma.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Zielona, tu koło mnie od ronda jest bardzo dobry gabinet i tani (w pawilonach). Wcześniej chodziłam gdzieś po mieście za 2x drożej a nie wiedziałm że pod domem mam taki luksus. Jak chcesz to Cie zapisze

[rosier]

Madziu7 , również bardzo się cieszę, że wreszcie masz to za czym tak bardzo tęskniłaś . Nawet widzę oczami wyobraźni w jak subtelne decou będziesz je ubierać : tonacja kremowo-biała, transfery, koronki, hafty... Prawda?

[anuleczka2]

Madziu 7 szczęścia życzę na własnym M ,Z takim numerem to tylko może być szczęście

[poppy]

Nie uwierzycie! Piwnicę mi podmywa

[cycol11]

Nie no to już jakieś fatum:b rzydal:

Co jest???

Ja chwile odpoczywam - jeden pokój posprzątany czas dalej ruszać do boju

[magcich]

Właśnie powiedziałam małżowi żeby sprawdził nasza piwnicę w bloku bo toż to jakieś fatum

[Pupil]

Napisane przez poppy

Nie uwierzycie! Piwnicę mi podmywa

Roztopy, roztopy
Moja piwnica też już w 80% posprzątana, resztę zdziałam jak będzie cieplej

Aldonko, czy Ty od Asket się zaraziłaś???

[anula3333]

Dzięki dziewczyny

Weźcie nie mówcie o wodzie, bo ja zacznę rury sprawdzać

Gratulacja dla M7
Wytrwałości dla tych, gdzie woda czyni spustoszenie!

[biernacka4]

Cześć kochane wy moje!

Madziu7
Gratulacje. Samych szczęśliwych chwil w nowym mieszkanku Ci życzę. Jak najszybciej zrób zdjęcia wszystkich kącików i nam pokaż. Bardzo jestem ciekawa.
MadziuZ
Też Wam życzę samego szczęścia w nowym mieszkanku. Udanej, bezstresowej przeprowadzki.
Jolinko
Susz i ratuj co się da . Ja paczuszkę z serwetkami i papierem ryżowym już zrobiłam. Jutro wyślę.
Aldonko
Ale ślicznie wyglądasz na tych zdjęciach. Te czary dodają Ci uroku.
Odczarowuj całe zło z naszego grona bo już trochę tego za dużo
Poppuniu
Sushi wyglada apetycznie a i jeszcze mąż jaki przystojny. Tylko go schrupać.
Oczywiści to ostatnie tylko i wyłącznie przez Ciebie.

[Figamaga]

Ja zaraz zwariuję. Nie, nie, spokojnie - to nie woda. Ponieważ dostałam od Was piękne prezenty na bazarek dla zwierzaków, chciałam się zorientować jakie kwoty podać. Zaczęłam przeszukiwać internet, a tam butelki decoupage po 7 zł. Normalnie szczęka mi opadła. Albo szydełkowe korale, co to Aldona podarowała. Ile kosztują w sieci??? 5 zł!!! Nosz kurka, za 5 zł to by mi się nawet łańcuszka na szydełku nie chciało robić. Albo motywu przykleić na butelkę.
Ja rozumiem, że gdybyśmy się chciały wyceniać tak naprawdę, wliczając materiały, czas, to w życiu byśmy nie sprzedały ani jednej rzeczy. No, ale bez przesady! Nie znoszę ludzi, którzy psują rynek!

[lexor]

jak dobrze, że moja chałupka usytuowana na wzgórzu i jeśli jakaś woda płynie to po prostu spływa, ale rury zawsze mogą popękać, wiec odczynianie konieczne

Madziu7 cisze się razem z tobą, zgadzam się z Marta co do wystroju no i chyba wiem gdzie odbędzie się zlocik

Anula trzymaj się cieplutko i nie daj się, my jesteśmy z tobą

Sylwia nie daj się kurzowi, odkurzacz wodny trzeba kupić ale najgorsze, że kurz to taka zaraza, ze wszędzie go pełno

Miłego popołudnia

[anula3333]

Lexor

Napisane przez Figamaga

Ja zaraz zwariuję. Nie, nie, spokojnie - to nie woda. Ponieważ dostałam od Was piękne prezenty na bazarek dla zwierzaków, chciałam się zorientować jakie kwoty podać. Zaczęłam przeszukiwać internet, a tam butelki decoupage po 7 zł. Normalnie szczęka mi opadła. Albo szydełkowe korale, co to Aldona podarowała. Ile kosztują w sieci??? 5 zł!!! Nosz kurka, za 5 zł to by mi się nawet łańcuszka na szydełku nie chciało robić. Albo motywu przykleić na butelkę.
Ja rozumiem, że gdybyśmy się chciały wyceniać tak naprawdę, wliczając materiały, czas, to w życiu byśmy nie sprzedały ani jednej rzeczy. No, ale bez przesady! Nie znoszę ludzi, którzy psują rynek!

Kiedyś widziałam made in china butelki, a zdobione podobnie jak decoupage, tylko brzydsze. Tylko większość ludzi kupi takie za 7-8 zł, a nie nasze dekupażowe, nad którymi siedzimy, są prosto z serca i myślimy jaką serwetkę i co tam jeszcze dać , by było ok. Pewnie dlatego takie ceny a my na drogie wychodzimy Nie ważne, że indywidualnie robione, a nie produkcja komputerowa. Mało osób się na tym niestety zna.