O dzidzie sie staramy,i na dwie kreski tak dlugo czekamy:(problemy,problem y i problem

[Goraleczka84]

Hej Kobitki witam sie poniedziałkowo i przesyłam mnóstwo słońca u mnie o dziwo świeci od rana i jakos tak od razu lepiej ...mimo ze to poniedziałek

linka wierze że jest Ci teraz bardzo ciezko... Pewnie nic co bym tu napisała nie pomoże....jednak mam coś takiego, gdy jest ciezko i źle staram sie myśleć ze wszytsko w życiu jest po coś....i tak np te wszystkie twoje problemy z lekarzami...i teraz ten zabieg to wierze w to ze było to potrzebne żeby teraz mógł urodzić sie zdrowy śliczny dzidziuś i naprawdę wierze w to bardzo mocno !!!!!

zalamana No pewnie ze sie tobą zajmiemy i nie bedziesz miała czasu na smutki i nawet nie zdąrzysz zatesknic :p

[Zalamana_girl]

Goraleczka84 na prawde trzymam za slowo, bo smuuuuutnooo mi strasznie

[Linka1984]

Napisane przez czarna_mala

Taaaa...Linka i najpóźniej przy stymulacji zajdziesz i tyle będzie z Twojego IN VITRO

dziekuje Ci bardzo...

Napisane przez anna_588

Ja wierze w to, że w końcu i Tobie Linka się uda i mocno za to trzymam kciuki

Tobie tez bardzo dziękuje macie we mnie wiare bardzo duża...może to coś da , takie wsparcie

Napisane przez Goraleczka84

linka wierze że jest Ci teraz bardzo ciezko... Pewnie nic co bym tu napisała nie pomoże....jednak mam coś takiego, gdy jest ciezko i źle staram sie myśleć ze wszytsko w życiu jest po coś....i tak np te wszystkie twoje problemy z lekarzami...i teraz ten zabieg to wierze w to ze było to potrzebne żeby teraz mógł urodzić sie zdrowy śliczny dzidziuś i naprawdę wierze w to bardzo mocno !!!!!

tak czasem myslę..z miesiąca na miesiąc bardziej do tego dojrzewam..wiem ze bede dobra mamą i chyba ten czas jest po to aby się w tym utwierdzić?

[Goraleczka84]

Napisane przez Linka1984

tak czasem myslę..z miesiąca na miesiąc bardziej do tego dojrzewam..wiem ze bede dobra mamą i chyba ten czas jest po to aby się w tym utwierdzić?

Utwierdzić i przygotować tak trzymaj a zobaczysz ze wszystko sie ułoży

[NaamaH6669]

Hej dziewczyny, ja przeziębiona jestem od wczoraj i lecę na gripexach w sobotę byliśmy na weselu, było jak na każdym weselu, a że my z TŻ nie tańczymy to się mega wynudziliśmy.
Coś mi się poprzestawiało w cyklu, owu nie wiem kiedy była i chyba nie trafiliśmy. Normalnie ok 13-14 dzień wydawało mi się że jest, a jajniki poczułam 16 dnia, testy owulacyjne (chyba w tym cyklu z 20 zrobiłam) ledwo co pokazały bladą kreskę więc chyba się nie liczą. No więc jeśli owu była ok 16-17 dc to dupa bo 14 próbowaliśmy. 16 dc było to wesele więc nic z tego i tak by nie było, zreszta się pokłóciliśmy i wogóle. Wczoraj cały dzień zdychaliśmy także też buuu No i na dodatek chora jestem i coś musiałam wziąć jakieś prochy gripexowe :/ Także cykl na zmarnowanie. Do tego lekko plamiłam wczoraj i dzisiaj.
Muszę zrobić progesteron i prolaktynę, jutro mam 20 dc, to dobry termin?

Eh nieskładna ta moja wypowiedź, ale katar trochę mi zaburza procesy myślowe
Buziaki dla Was

[Linka1984]

Napisane przez NaamaH6669

Hej dziewczyny, ja przeziębiona jestem od wczoraj i lecę na gripexach w sobotę byliśmy na weselu, było jak na każdym weselu, a że my z TŻ nie tańczymy to się mega wynudziliśmy.
Coś mi się poprzestawiało w cyklu, owu nie wiem kiedy była i chyba nie trafiliśmy. Normalnie ok 13-14 dzień wydawało mi się że jest, a jajniki poczułam 16 dnia, testy owulacyjne (chyba w tym cyklu z 20 zrobiłam) ledwo co pokazały bladą kreskę więc chyba się nie liczą. No więc jeśli owu była ok 16-17 dc to dupa bo 14 próbowaliśmy. 16 dc było to wesele więc nic z tego i tak by nie było, zreszta się pokłóciliśmy i wogóle. Wczoraj cały dzień zdychaliśmy także też buuu No i na dodatek chora jestem i coś musiałam wziąć jakieś prochy gripexowe :/ Także cykl na zmarnowanie. Do tego lekko plamiłam wczoraj i dzisiaj.
Muszę zrobić progesteron i prolaktynę, jutro mam 20 dc, to dobry termin?

Eh nieskładna ta moja wypowiedź, ale katar trochę mi zaburza procesy myślowe
Buziaki dla Was

ja bym progesteron robiła 7 dni po spodziewanej owulacji a prolaktyne miedzy 4 a 7 dniem cyklu..

[MilaNoo92]

Cześć dziewczyny! Jaka ja zabiegana i zapracowana byłam w ciągu ostatniego tygodnia... SZOK. Ale większość spraw już uporządkowałam i myślę że jest ok. Z moich przyjemnych nocy w dniu owulacji wyszła jedna wielka lipa bo... mojego partnera nie było w domu
Nawet nie wiem co się teraz u Was działo, Mam nadzieję że następna owulacja będzie już zakończona finiszem
Kupiłam sobie ciasteczka na osłodzenie poniedziałkowego wieczoru

[czarownica_tea]

linka- ja wierzę w to, że wszystko co nas w życiu spotyka ma jakiś cel. Możemy się złościć i buntować ale pewnych rzeczy nie zmienimy. Nie wiem czy to można nazwać karmą/przeznaczeniem czy to wola Siły Wyższej.

zalamana_girl- nie damy Ci zginąć ani z nudów ani ze smutku
NaamaH- kuruj się i uszy do góry

U mnie 26dc, humor adekwatny do pogody , leżę pod kocem i pochlipuję. @ na horyzoncie a jeszcze wczoraj sąsiedzi się pochwalili, że wpadli i wyprowadzają się do rodziców na wieś bo tam będzie im łatwiej żyć i wychowywać dziecko.

[anna_588]

Załamana_girl - nie damy Ci się zanudzić, tutaj nigdy nie jest nudno

a ja siedzę na zwolnieniu tydzień, bo mam lekką chrypkę a w ciąży nic prawie nie wolno brać.

narzekałam, że nie mam oznak ciąży a od tygodnia tak mnie mdli, że zaczęłam pić rumianek z nadzieją, że mi choś trochę to pomoże. czuję się jakbym ciągle była na kacu

[Zalamana_girl]

Napisane przez anna_588

Załamana_girl - nie damy Ci się zanudzić, tutaj nigdy nie jest nudno

a ja siedzę na zwolnieniu tydzień, bo mam lekką chrypkę a w ciąży nic prawie nie wolno brać.

narzekałam, że nie mam oznak ciąży a od tygodnia tak mnie mdli, że zaczęłam pić rumianek z nadzieją, że mi choś trochę to pomoże. czuję się jakbym ciągle była na kacu

Mam nadzieje,ze nie dacie mi sie nudzic ani smucic hihi
Oj mdlosci mowisz uuu musisz jakos wytrzymac i dac rade dla fasolki ktory to tydzien?
Do tego chrypa- wspolczuje

Ja to sie staram myslec pozytywnie,ze @ nie przyjdzie,ale te kilka pryszczy troche mnie martwi,ze jednak malpa moze sie zblizac

Czarownica_tea nie martw sie nie jestes sama,tez mam humor adekwatny do pogody,do tego mi troszke zimno,a nie ma sie do kogo przytulic
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anna_588]

Napisane przez Zalamana_girl

Mam nadzieje,ze nie dacie mi sie nudzic ani smucic hihi
Oj mdlosci mowisz uuu musisz jakos wytrzymac i dac rade dla fasolki ktory to tydzien?
Do tego chrypa- wspolczuje

Ja to sie staram myslec pozytywnie,ze @ nie przyjdzie,ale te kilka pryszczy troche mnie martwi,ze jednak malpa moze sie zblizac

Czarownica_tea nie martw sie nie jestes sama,tez mam humor adekwatny do pogody,do tego mi troszke zimno,a nie ma sie do kogo przytulic
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zaczęłam 8 tydzień, według ostatniej miesiączki licząc. wizytę u ginekologa mam 4.10 i mam nadzieję, że usłyszę serduszko i że wszystko będzie oki

[Zalamana_girl]

Napisane przez anna_588

zaczęłam 8 tydzień, według ostatniej miesiączki licząc. wizytę u ginekologa mam 4.10 i mam nadzieję, że usłyszę serduszko i że wszystko będzie oki

Ulalala to już poważna sprawa gratulacje ogromne na pewno już usłyszysz serduszko i wszystko będzie w jak najlepszym porządku, ja Ci to mówie
a poza mdłościami masz jakieś jeszcze inne objawy?

[anna_588]

Napisane przez Zalamana_girl

Mam nadzieje,ze nie dacie mi sie nudzic ani smucic hihi
Oj mdlosci mowisz uuu musisz jakos wytrzymac i dac rade dla fasolki ktory to tydzien?
Do tego chrypa- wspolczuje

Ja to sie staram myslec pozytywnie,ze @ nie przyjdzie,ale te kilka pryszczy troche mnie martwi,ze jednak malpa moze sie zblizac

Czarownica_tea nie martw sie nie jestes sama,tez mam humor adekwatny do pogody,do tego mi troszke zimno,a nie ma sie do kogo przytulic
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Zalamana_girl

Ulalala to już poważna sprawa gratulacje ogromne na pewno już usłyszysz serduszko i wszystko będzie w jak najlepszym porządku, ja Ci to mówie
a poza mdłościami masz jakieś jeszcze inne objawy?

częste oddawanie moczu i bolące, nabrzmiałe piersi. poza tym jestem ogólnie taka opuchnięta. No i ciągle jestem zmęczona i śpiąca.
ale najgorsze są te mdłości

[Zalamana_girl]

Napisane przez anna_588

częste oddawanie moczu i bolące, nabrzmiałe piersi. poza tym jestem ogólnie taka opuchnięta. No i ciągle jestem zmęczona i śpiąca.
ale najgorsze są te mdłości

Nie wiem czemu,ale rozumiem Cie od kilku dni bardzo czesto w ciagu dnia latam siku,piersi tez mialam nabrzmiale,ale strasznie bolaly mnie sutki,teraz tylko lekko pobolewaja, kreci sie czasem w glowir itp ale Ty chociaz wiesz,ze nosisz malutka fasolke
Ja po tym negatywnym tescie w 24dc juz nic nie wiem namieszalam sobie jeszcze bardziej w glowie,bo niby sa te '' objawy'' ciazy,ale pojawily sie pryszcze jak mialam zawsze przed @, wiec kompletnie nie mam pojecia hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aniulla206]

Witajcie po przerwie, ja jestem w 9 tyg. i tez mam mdlosci ale tylko wieczorami po 18. tylko mdlosci bo wymiotow nie na szczęście.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez anna_588

częste oddawanie moczu i bolące, nabrzmiałe piersi. poza tym jestem ogólnie taka opuchnięta. No i ciągle jestem zmęczona i śpiąca.
ale najgorsze są te mdłości

ciesze się ze jesteśmy w tej samej fazie ciąży
a masz już jakies zachciewajki bo jauwielbiam rybki

[anna_588]

Napisane przez aniulla206

Witajcie po przerwie, ja jestem w 9 tyg. i tez mam mdlosci ale tylko wieczorami po 18. tylko mdlosci bo wymiotow nie na szczęście.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------


ciesze się ze jesteśmy w tej samej fazie ciąży
a masz już jakies zachciewajki bo jauwielbiam rybki

to zazdroszcze, bo mnie to ciągle mdli, przez cały dzień. Na szczęście z kibelkiem się też jeszcze nie witałam.

co do zachciewajek to czasami mnie tak napada, że coś bym zjadła. dziś np. jak koleżance do tramwaju o 7 rano zaniosłam zwolnienie to zaszłam do sklepu bo mi się coś chciało. W efekcie, zanim zaszłam z zakupami do domu to zjadłam dwa ogórki małosolne i teraz kawał takiego bardzo słodkiego ciasta z kremem. Ale to od czasu do czasu mi się czegoś chce, zazwyczaj to mam ciutkę wstręt do jedzenia wszelakiego, raczej jem bo trzeba

[czarna_mala]

Napisane przez Zalamana_girl

Po 4 pojechal moj Tż na ten 2 tyg wyjazd... i od tamtego momentu wcale nie jest mi lepiej (nawet mysl, ze musi szybko wrocic, bo to w koncu tylko 2 tyg, mi nie pomaga). Czuje sie conajmniej dziwnie, tak pusto bez niego, ehhh... Niby pisal do mnie i dzwonil juz, ale to nie to samo, bo jest daleko i nie moge np sie przytulic buuu. Nie mam sie tez czym martwic, bo przeciez pojechal tylko do pracy , ale no same wiecie jak to smutno jest kiedy nie ma obok tej drugiej osoby...

Mam nadzieje, ze zaopiekujecie sie mna hehe i nie bede miala czasu na smutek (bo po 1 beda tutaj w watku same dobre wiadomosci hihi ) i ten moj samotny czas minie bardzo szybciutko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z nami czas zleci Ci szybciutko i nim się obejrzysz, TŻcik wróci wiem co czujesz, ja mojego małża "puściłam" kiedyś do pracy za granicę na miesiąc to było chore, tym bardziej, że zostałam w domu sama z teściami, w zasadzie z osobami, które były mi obce...po tym wszystkim doszliśmy do wniosku, że już sie nie rozstajemy, no ale 2 tygodnie to zawsze mniej niż miesiąc

Napisane przez Linka1984

dziekuje Ci bardzo...


Tobie tez bardzo dziękuje macie we mnie wiare bardzo duża...może to coś da , takie wsparcie

tak czasem myslę..z miesiąca na miesiąc bardziej do tego dojrzewam..wiem ze bede dobra mamą i chyba ten czas jest po to aby się w tym utwierdzić?

lLINECZKO nic nie dzieję się bez przyczyny

Napisane przez NaamaH6669

Hej dziewczyny, ja przeziębiona jestem od wczoraj i lecę na gripexach w sobotę byliśmy na weselu, było jak na każdym weselu, a że my z TŻ nie tańczymy to się mega wynudziliśmy.
Coś mi się poprzestawiało w cyklu, owu nie wiem kiedy była i chyba nie trafiliśmy. Normalnie ok 13-14 dzień wydawało mi się że jest, a jajniki poczułam 16 dnia, testy owulacyjne (chyba w tym cyklu z 20 zrobiłam) ledwo co pokazały bladą kreskę więc chyba się nie liczą. No więc jeśli owu była ok 16-17 dc to dupa bo 14 próbowaliśmy. 16 dc było to wesele więc nic z tego i tak by nie było, zreszta się pokłóciliśmy i wogóle. Wczoraj cały dzień zdychaliśmy także też buuu No i na dodatek chora jestem i coś musiałam wziąć jakieś prochy gripexowe :/ Także cykl na zmarnowanie. Do tego lekko plamiłam wczoraj i dzisiaj.
Muszę zrobić progesteron i prolaktynę, jutro mam 20 dc, to dobry termin?

Eh nieskładna ta moja wypowiedź, ale katar trochę mi zaburza procesy myślowe
Buziaki dla Was

Witam w klubie, ja mam to samo, do tego boli mnie jeszcze gardło

Napisane przez anna_588

to zazdroszcze, bo mnie to ciągle mdli, przez cały dzień. Na szczęście z kibelkiem się też jeszcze nie witałam.

co do zachciewajek to czasami mnie tak napada, że coś bym zjadła. dziś np. jak koleżance do tramwaju o 7 rano zaniosłam zwolnienie to zaszłam do sklepu bo mi się coś chciało. W efekcie, zanim zaszłam z zakupami do domu to zjadłam dwa ogórki małosolne i teraz kawał takiego bardzo słodkiego ciasta z kremem. Ale to od czasu do czasu mi się czegoś chce, zazwyczaj to mam ciutkę wstręt do jedzenia wszelakiego, raczej jem bo trzeba

Łooo to istny szał z tym Twoim jedzeniem...po ogórkach - słodkie ciasto z kremem

[malinka1984]

Mnie zaczyna dopadać bezsilność, jesienny marazm,depresja nawet nie wiem sama do jakiej kategorii to zaliczyć. Z mężem coraz częściej się kłócimy, comesięczne porażki są dla Nas bardzo ciężkie. Wyć mi się chcę i nie widzę chyba sensu tej walki z wiatrakami.Ehh co za porąbane życie,

[Goraleczka84]

Napisane przez malinka1984

Mnie zaczyna dopadać bezsilność, jesienny marazm,depresja nawet nie wiem sama do jakiej kategorii to zaliczyć. Z mężem coraz częściej się kłócimy, comesięczne porażki są dla Nas bardzo ciężkie. Wyć mi się chcę i nie widzę chyba sensu tej walki z wiatrakami.Ehh co za porąbane życie,

Chyba wiem o czym mówisz...u mnie tez tak jest ze przychodzi taki dzien ze mam wrażenie ze jestem sama w tych starankach... I tylko mi na tym zależy żebyśmy byli wkońcu pełna szczęśliwa rodzina staram sie nie poddawać i tez nie naciskać ale czasem ,,instynkt macierzyński " bierze górę i wtedy najczęściej wybucha awantura
Ehhh...

Matko jak mnie bolą plecy, nie moge spać ... !!!Do tego dzisiaj w pracy zrobiło mi sie słabo... w biurze panika i oczywiście ploty ...ehhh aż mi sie tam nie chce jutro iść

Ale o tym ciii...bo nikomu sie nie chwaliłam w domu

[czarownica_tea]

u mnie w nocy @ ehhh
zaczynam 7 cs może szczęśliwy

[emotikona]

Dzień dobry!

Jak dawno mnie nie było u Was!

Linka - nie poddawaj się, ja za Ciebie trzymam kciuki wyjątkowo mocno. Na pewno Wam się uda i nie będziesz musiała korzystać z in vitro. Wszystko będzie dobrze!

Malinka, ja miałam taką wielką nadzieję, że u Ciebie to jednak fasoleczka była. Bardzo mi przykro Ale mam nadzieję, że CLO Ci pomoże!

Załamana_girl wiem jak to jest być samą w domu. Mój mąż pracował jeszcze do końca sierpnia w delegacjach od poniedziałku do piątku. Widziałam się z nim tylko w weekendy.
A teraz jest gorzej bo nie ma już pracy. Ale staram się to obrócić na dobrą stronę mocy - wierzę, że stało się to po to, aby udało nam się zafasolkować i żeby w tym czasie Tż mógł być codziennie ze mną.

Czarownica_tea życzę powodzenia w tym cyklu!

A ja dzisiaj w 37 dc - 12 dni po skończeniu dupka. A @ jak nie było tak nie ma. Chociaż mam jakieś pierwsze objawy - ból piersi i zachcianki (u mnie zachcianki to najlepszy dowód że @ się zbliża, i to czasami mieszam jakbym rzeczywiście była w ciąży).
Postanowiłam zapisać się do gin. Niech się wypowie co o tym sądzi...
Przypuszczam, ze swoje palce maczał w tym gigantyczny stres, który nie opuszcza mnie już od 2 tygodni :/

[Linka1984]

Napisane przez czarownica_tea

linka- ja wierzę w to, że wszystko co nas w życiu spotyka ma jakiś cel. Możemy się złościć i buntować ale pewnych rzeczy nie zmienimy. Nie wiem czy to można nazwać karmą/przeznaczeniem czy to wola Siły Wyższej.

jesli to jest karma to ja powinnam mieć 12 dzieci u boku

Napisane przez Zalamana_girl

Nie wiem czemu,ale rozumiem Cie od kilku dni bardzo czesto w ciagu dnia latam siku,piersi tez mialam nabrzmiale,ale strasznie bolaly mnie sutki,teraz tylko lekko pobolewaja, kreci sie czasem w glowir itp ale Ty chociaz wiesz,ze nosisz malutka fasolke
Ja po tym negatywnym tescie w 24dc juz nic nie wiem namieszalam sobie jeszcze bardziej w glowie,bo niby sa te '' objawy'' ciazy,ale pojawily sie pryszcze jak mialam zawsze przed @, wiec kompletnie nie mam pojecia hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie obraź się ale uważam ze kazda z nas to przezywała , nakrecanie się , kręcenie się w głowie , testy po 5 dni przed @ , mdłości , piersi itd...niestety organizm idealnie symuluje to co chcemy zobaczyc..lepiej się nie nastawiac na fasolę bo bedziesz niemiło rozczarowana ja takie objawy mam od 14 cykli....zadne nie zwiastował ciązy. Ba , wczoraj leząc poleciałam do wc bo tak mnie zemdliło..oczywiscie powinnam tlumaczyć to ciązą ale teraz rozsądek wział góre..to dopiero 15dc ciązy nie ma , nie ma prawa być bo jestem przed owulacją dopiero! ale to nieźle w głowie miesza

Napisane przez malinka1984

Mnie zaczyna dopadać bezsilność, jesienny marazm,depresja nawet nie wiem sama do jakiej kategorii to zaliczyć. Z mężem coraz częściej się kłócimy, comesięczne porażki są dla Nas bardzo ciężkie. Wyć mi się chcę i nie widzę chyba sensu tej walki z wiatrakami.Ehh co za porąbane życie,

malina przejdziemy to razem...

Napisane przez czarownica_tea

u mnie w nocy @ ehhh
zaczynam 7 cs może szczęśliwy

jesteśmy z Tobą słońce

Napisane przez emotikona

Linka - nie poddawaj się, ja za Ciebie trzymam kciuki wyjątkowo mocno. Na pewno Wam się uda i nie będziesz musiała korzystać z in vitro. Wszystko będzie dobrze!


A ja dzisiaj w 37 dc - 12 dni po skończeniu dupka. A @ jak nie było tak nie ma. Chociaż mam jakieś pierwsze objawy - ból piersi i zachcianki (u mnie zachcianki to najlepszy dowód że @ się zbliża, i to czasami mieszam jakbym rzeczywiście była w ciąży).
Postanowiłam zapisać się do gin. Niech się wypowie co o tym sądzi...
Przypuszczam, ze swoje palce maczał w tym gigantyczny stres, który nie opuszcza mnie już od 2 tygodni :/

Dziękuje Ci za słowa otuchy niestety na załamkę już za poźno..jestem na samym dnie z wiarą.

Z tym twoim cyklem faktycznie dziwnie ze dupek nie zadziałał...hmm... a bete robiłas???

[emotikona]

Napisane przez Linka1984

Dziękuje Ci za słowa otuchy niestety na załamkę już za poźno..jestem na samym dnie z wiarą.

Z tym twoim cyklem faktycznie dziwnie ze dupek nie zadziałał...hmm... a bete robiłas???

Linka to ja Ci pomogę trochę i będę wierzyć za Ciebie, a Ty wspinaj się do góry!

Jeśli o mnie chodzi, to nie robiłam bety, bo zgodnie z tym co powiedziała mi gin, cykl jest bezowulacyjny z za wcześnie podanym dupkiem. To też czekam na @, a że nie przychodzi, więc zostaje mi ponowna wizyta u gin

[Linka1984]

Napisane przez emotikona

Linka to ja Ci pomogę trochę i będę wierzyć za Ciebie, a Ty wspinaj się do góry!

Jeśli o mnie chodzi, to nie robiłam bety, bo zgodnie z tym co powiedziała mi gin, cykl jest bezowulacyjny z za wcześnie podanym dupkiem. To też czekam na @, a że nie przychodzi, więc zostaje mi ponowna wizyta u gin

jesteśmy umówione Ty wierzysz a ja się bzykam zobaczymy co z tego wyjdzie.

Poki co owulacja mi się spoźnia

[Zalamana_girl]

Napisane przez emotikona

Dzień dobry!


Załamana_girl wiem jak to jest być samą w domu. Mój mąż pracował jeszcze do końca sierpnia w delegacjach od poniedziałku do piątku. Widziałam się z nim tylko w weekendy.
A teraz jest gorzej bo nie ma już pracy. Ale staram się to obrócić na dobrą stronę mocy - wierzę, że stało się to po to, aby udało nam się zafasolkować i żeby w tym czasie Tż mógł być codziennie ze mna

U wspolczuje trzymam wiec kciuki za zafasolkowanie i szybkie znalezienie pracy,ale takiej aby codziennie byl przy Tobie

Ja rozmawialam niedawno z moim i powiedzial mi,ze przyjedzie wieczorem w piatek na weekend,jestem przeszczesliwa mam tylko nadzieje,ze w ostatniej chwili mu nie odwolaja tego wolnego weekendu
Obiecal takze,ze po tych 2 tyg wiecej nie pojedzie na zaden wyjazd,bo wazniejsza dla niego rodzina <3
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez Linka1984

nie obraź się ale uważam ze kazda z nas to przezywała , nakrecanie się , kręcenie się w głowie , testy po 5 dni przed @ , mdłości , piersi itd...niestety organizm idealnie symuluje to co chcemy zobaczyc..lepiej się nie nastawiac na fasolę bo bedziesz niemiło rozczarowana ja takie objawy mam od 14 cykli....zadne nie zwiastował ciązy. Ba , wczoraj leząc poleciałam do wc bo tak mnie zemdliło..oczywiscie powinnam tlumaczyć to ciązą ale teraz rozsądek wział góre..to dopiero 15dc ciązy nie ma , nie ma prawa być bo jestem przed owulacją dopiero! ale to nieźle w głowie miesza

Nie obraze sie cos Ty,bo swietnie rozumiem co masz na mysli
Ale oczywiscie gdzies tam gleboko zostaje nadzieja dopoki @ jeszcze nie ma
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Linka1984]

Napisane przez Zalamana_girl

[/COLOR]

Nie obraze sie cos Ty,bo swietnie rozumiem co masz na mysli
Ale oczywiscie gdzies tam gleboko zostaje nadzieja dopoki @ jeszcze nie ma
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie chce Cię urazić absolutnie tylko przezyłam to samo na własnej skórze

[malinka1984]

Linka1984 Ty moja weteranko niedoli ten rocznik 84 coś nam daje popalić, ale co tam czy to klątwa, przeznaczenie czy może "plan Tego na górze" to ja i tak czuję że bez pomocy medycyny się nie obejdzie i jak mawia moja koleżanka " Bóg ma swój plan ale my możemy mu pomóc"
emotikona czekaj na @ do dziesięciu dni po odstawieniu Duphastonu, jak nie przyjdzie to wtedy udaj się do gina.
Co do moich historii krwiestych, @ pewnie skończy się w czwartek więc w sobotę pewnie rozruszamy "chłopaków" a po weekendzie będziemy celować w owu.

[czarownica_tea]

Ludzki mózg robi z ciałem cuda, tak jak pisała Linka każda z nas już chyba bez ciąży przerobiła większość jej początkowych objawów . Ja się naćpałam ketonalem i dzielnie siedzę w pracy do jutra ehhh a marzy mi się koc i grzane winko

[malinka1984]

Napisane przez czarownica_tea

... marzy mi się koc i grzane winko

o ta też się rozmarzyłam i zamiast siedzieć w pracy też w taką pogodę bym sobie poleniuchowała, choć akurat dziś nie mogę narzekać bo zapowiada się fajny wieczorek, idziemy na 17-tą z moim zespołem firmowym na kręgle a potem na dobre jedzonko, już mi ślinka cieknie bo ja uwielbiam dobrze zjeść- choć podobno nie wyglądam

[Zalamana_girl]

Napisane przez Linka1984

nie chce Cię urazić absolutnie tylko przezyłam to samo na własnej skórze

Rozumiem wiec spokojnie hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.