Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu.

[201607111040]

Napisane przez CATUS

u nas w "zoo"(zwierzyńcu, bo do zoo mu daleko) wszyscy karmią zwierzaki-zwlaszcza w niedzielę/z dziecmi. i wytlumacz dzieciakowi, że nie wolno suchego chleba rzucać niedźwiedziowi, ze juz lepiej 10 groszy do skarbonki majtnąć...
moderacjo!

Karmienie to pikuś. Ja kiedyś w zoologicznym widziałam jak gość wyciągną królika albo świnkę morską z akwarium (takie duże gdzie w zoologicznych biegają sobie gryzonie) i dał małej żeby się pobawiła Współczuje futrzakowi bo przyjemne to to raczej nie było Obsługa oczywiście kazała futrzaka oddstawić na miejsce, co spotkało się z oburzeniem, bo nie dali się Kasi pobawić.

[dawidowskasia]

Napisane przez ciri15

Wg mnie to normalne, że ratuje się najważniejszą dla siebie istotę.

1:1

Nie wiem co w tm szokujacego



---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Napisane przez LusiaPlotkara

Karmienie to pikuś. Ja kiedyś w zoologicznym widziałam jak gość wyciągną królika albo świnkę morską z akwarium (takie duże gdzie w zoologicznych biegają sobie gryzonie) i dał małej żeby się pobawiła Współczuje futrzakowi bo przyjemne to to raczej nie było Obsługa oczywiście kazała futrzaka oddstawić na miejsce, co spotkało się z oburzeniem, bo nie dali się Kasi pobawić.

[stokrotka_to_ja]

Mam przykład ozm


zrobienie sobie 4 dzieci i chęć robienia kolejnych,kiedy matka nie radzi sobie zupełni i jako metodę wychowawczą stosuje bicie

[golgie]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4415269 3][/QUOTE]

A co w tym śmiesznego?

[softgrey]

Dziewczyny, załóżcie sobie osobny wątek o odzwierzęcym zapaleniu mózgu i ratowaniu psów, kotów i chomików z pożaru.

[golgie]

Napisane przez ciri15

Wg mnie to normalne, że ratuje się najważniejszą dla siebie istotę.

1:1

Napisane przez dawidowskasia

Nie wiem co w tm szokujacego

[COLOR="Silver"]

Co jest tu szokujące?Patologiczna hierarchia wartości albo skrajna niedojrzałość-tylko tyle i aż tyle.

[PaniPedagog]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Mam przykład ozm


zrobienie sobie 4 dzieci i chęć robienia kolejnych,kiedy matka nie radzi sobie zupełni i jako metodę wychowawczą stosuje bicie

ciekawe skąd wziełąś przykład

Mam nadzieje, że nie ma takich więcej przykładów...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez PaniPedagog

ciekawe skąd wziełąś przykład

Mam nadzieje, że nie ma takich więcej przykładów...

no wiadomo skąd

niestety ja się nie łudzę,jest tego dość sporo :/

[pilotka86]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Mam przykład ozm


zrobienie sobie 4 dzieci i chęć robienia kolejnych,kiedy matka nie radzi sobie zupełni i jako metodę wychowawczą stosuje bicie

przecież to nie jest przykład ozm
ozm to irytujące, przewrażliwione, cwaniactwo, często zabawne często żałosne i roszczeniowe zachowania a bicie to przemoc w dodatku karalna.
Nieudolnej matki, nie radzącej sobie wychowawczo i bijącej dzieci nikt nie oskarży o ozm tylko o przemoc.
I powiedziałabym raczej, że to matki z ozm radzą sobie zupełnie dobrze: wszystko potrafią załatwić na dziecko. Ale moim zdaniem to już taki typ człowieka, który całe życie kombinuje i tłumaczy się jak nie chorą babcią, słabą matką, złą sytuację rodzinną, ciężkim dzieciństwem, problemami w szkole, nieprawiedliwym szefem, rynkiem pracy który go nie docenia i nie chce, brzydką pogodą itp.

Napisane przez Lillkaa

O matkę chodzi. Że nic nie zrobiła, nie reagowała. Ja np. nie bardzo chciałabym kupować potem kosmetyki kolorowe, którymi dzieciak się bawił i np. otwierał (już po tuszu do rzęs).
A skoro jakaś babka zwróciła uwagę na zachowanie dziecka żeby je opanować, to prawdopodobnie nie znaczy tylko, że miał drażniącą barwę głosu...

już bez przesady ile tych otwierających tusz dzieci jest w Rossmanie? sporadyczne przypadki.
Natomiast nagminnie macane są kosmetyki przez nastolatki i dorosłe kobiety. To jakaś plaga w tych drogeriach. Chyba nie mają co robić to łażą po Rossmannie i spędzają godziny przed szafami a później jeszcze mają pretensje, że ochroniarz za nimi chodzi
Co się dzieje w Rossmannie na promocjach 40% to lepiej nie mówić
prawie zabijają się o cień za kilka złotchżeby później pochwalić się na wizażu czy blogasku "co też dzisiaj upolowałam" i faktycznie wygląda to jak polowanie
Wtedy można dopiero zaobserwować zapalenie mózgu. Odkosmetykowe

[stokrotka_to_ja]

Dla mnie machnięcie sobie stadka ,bo 'tak lubię dzieci' sytuacji,kiedy człowiek nie daje rady to też ozm. Zrobię sobie ,bo takie słitaśne,a co tam,a ze nie wiem jak ogarnać gromadkę to przyłożę w dupę i tyle.

[Lillkaa]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Dla mnie machnięcie sobie stadka ,bo 'tak lubię dzieci' sytuacji,kiedy człowiek nie daje rady to też ozm. Zrobię sobie ,bo takie słitaśne,a co tam,a ze nie wiem jak ogarnać gromadkę to przyłożę w dupę i tyle.

Dla mnie ozm to bardziej przewrażliwienie na punkcie dziecka, pokazywanie całeeemu światu jak się jest w dziecku zakochanym, chuchanie i dmuchanie na dziecko, często rozpieszczanie maksymalne, ale zawsze jakoś tam głupio uzasadniane przez mamy (one twierdzą oczywiście, że mają argumenty nie do zbicia).
Przemoc i bezradność to nie ozm.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lillkaa

Przemoc i bezradność to nie ozm.

Przemoc i bezradność nie -planowanie następnego dziecka 'bo się je lubi' kiedy z będącymi juz na świecie dziecmi człek sobie nie radzi to już ozm.

[Lemmy is God]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Przemoc i bezradność nie -planowanie następnego dziecka 'bo się je lubi' kiedy z będącymi juz na świecie dziecmi człek sobie nie radzi to już ozm.

Ano się zgadzam. Podobnie jak OZM to dla mnie "robienie" kolejnego dziecka pomimo tego że w domu nie ma hajsu na żarcie i inne podstawowe potrzeby. Pani argumentuje to w ten sposób, że dzieci są słodkie i kochane...

[pilotka86]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Dla mnie machnięcie sobie stadka ,bo 'tak lubię dzieci' sytuacji,kiedy człowiek nie daje rady to też ozm. Zrobię sobie ,bo takie słitaśne,a co tam,a ze nie wiem jak ogarnać gromadkę to przyłożę w dupę i tyle.

machnięcie stadka, bo słitaśne, kochaniutkie bobaski jak najbardziej zgadzam się
co do przyłożenie w tyłek nie, ponieważ to jest przemoc i jest karalna.
Za zrobienie np szóstego dziecka nikt nie karze, za bicie na szczęście coraz więc tak.

[ciri15]

Napisane przez pilotka86

już bez przesady ile tych otwierających tusz dzieci jest w Rossmanie? sporadyczne przypadki.
Natomiast nagminnie macane są kosmetyki przez nastolatki i dorosłe kobiety. To jakaś plaga w tych drogeriach. Chyba nie mają co robić to łażą po Rossmannie i spędzają godziny przed szafami a później jeszcze mają pretensje, że ochroniarz za nimi chodzi
Co się dzieje w Rossmannie na promocjach 40% to lepiej nie mówić
prawie zabijają się o cień za kilka złotchżeby później pochwalić się na wizażu czy blogasku "co też dzisiaj upolowałam" i faktycznie wygląda to jak polowanie
Wtedy można dopiero zaobserwować zapalenie mózgu. Odkosmetykowe

Tu się akurat zgadzam.

[_Matilde_]

Wątek z założenia fajny, ale offtopu więcej niż treści właściwej. Szkoda ze nie ma kasowania postów

Znam matkę której dzieci często się przeziębiają. Jednym ze sposobów zapobiegania przeziębieniu jest wg matki suszenie dziecka suszarką do włosów, kiedy się spoci. A że pocą się mocno, nawet śpiąc, to mamusia w środku nocy odpala suszarkę, budząc sąsiednie pokoje, i suszy śpiące dziecko. W ogóle to jest chyba niezbyt zrównoważona kobieta, obraża się na dziecko, jeśli zachoruje, wrzeszczy na niego, przerzuca opiekę na innych. Miałam taką sytuację w niedzielę po weselu, ledwo się trzymałam na nogach, a zostałam uszczęśliwiona chorym dzieckiem, bo matka nie chciała go widzieć, oglądała sobie telewizję na drugim końcu domu, a potem pojechała w gości do kuzynów i nie wiem kiedy wróciła, ja w każdym razie już spałam, położyłam sie ok. 21

[czokled]

Napisane przez _Matilde_

Wątek z założenia fajny, ale offtopu więcej niż treści właściwej. Szkoda ze nie ma kasowania postów

Znam matkę której dzieci często się przeziębiają. Jednym ze sposobów zapobiegania przeziębieniu jest wg matki suszenie dziecka suszarką do włosów, kiedy się spoci. A że pocą się mocno, nawet śpiąc, to mamusia w środku nocy odpala suszarkę, budząc sąsiednie pokoje, i suszy śpiące dziecko. W ogóle to jest chyba niezbyt zrównoważona kobieta, obraża się na dziecko, jeśli zachoruje, wrzeszczy na niego, przerzuca opiekę na innych. Miałam taką sytuację w niedzielę po weselu, ledwo się trzymałam na nogach, a zostałam uszczęśliwiona chorym dzieckiem, bo matka nie chciała go widzieć, oglądała sobie telewizję na drugim końcu domu, a potem pojechała w gości do kuzynów i nie wiem kiedy wróciła, ja w każdym razie już spałam, położyłam sie ok. 21

! brak słów...

[melania97]

Napisane przez _Matilde_

Wątek z założenia fajny, ale offtopu więcej niż treści właściwej. Szkoda ze nie ma kasowania postów

Znam matkę której dzieci często się przeziębiają. Jednym ze sposobów zapobiegania przeziębieniu jest wg matki suszenie dziecka suszarką do włosów, kiedy się spoci. A że pocą się mocno, nawet śpiąc, to mamusia w środku nocy odpala suszarkę, budząc sąsiednie pokoje, i suszy śpiące dziecko. W ogóle to jest chyba niezbyt zrównoważona kobieta, obraża się na dziecko, jeśli zachoruje, wrzeszczy na niego, przerzuca opiekę na innych. Miałam taką sytuację w niedzielę po weselu, ledwo się trzymałam na nogach, a zostałam uszczęśliwiona chorym dzieckiem, bo matka nie chciała go widzieć, oglądała sobie telewizję na drugim końcu domu, a potem pojechała w gości do kuzynów i nie wiem kiedy wróciła, ja w każdym razie już spałam, położyłam sie ok. 21

Chyba nie słyszałam większej głupoty

[Linka25]

Napisane przez _Matilde_

Wątek z założenia fajny, ale offtopu więcej niż treści właściwej. Szkoda ze nie ma kasowania postów

Znam matkę której dzieci często się przeziębiają. Jednym ze sposobów zapobiegania przeziębieniu jest wg matki suszenie dziecka suszarką do włosów, kiedy się spoci. A że pocą się mocno, nawet śpiąc, to mamusia w środku nocy odpala suszarkę, budząc sąsiednie pokoje, i suszy śpiące dziecko. W ogóle to jest chyba niezbyt zrównoważona kobieta, obraża się na dziecko, jeśli zachoruje, wrzeszczy na niego, przerzuca opiekę na innych. Miałam taką sytuację w niedzielę po weselu, ledwo się trzymałam na nogach, a zostałam uszczęśliwiona chorym dzieckiem, bo matka nie chciała go widzieć, oglądała sobie telewizję na drugim końcu domu, a potem pojechała w gości do kuzynów i nie wiem kiedy wróciła, ja w każdym razie już spałam, położyłam sie ok. 21

Ad. 1 Gdyby wątek był fajny i ciekawy, to by nie bylo tylu offtopów tematy poboczne mają większe "wzięcie"

Ad.2 co za kobieta i chyba je ubiera za ciepło, skoro ciągle spocone

[Luba]

Napisane przez _Matilde_

Wątek z założenia fajny, ale offtopu więcej niż treści właściwej. Szkoda ze nie ma kasowania postów

Znam matkę której dzieci często się przeziębiają. Jednym ze sposobów zapobiegania przeziębieniu jest wg matki suszenie dziecka suszarką do włosów, kiedy się spoci. A że pocą się mocno, nawet śpiąc, to mamusia w środku nocy odpala suszarkę, budząc sąsiednie pokoje, i suszy śpiące dziecko. W ogóle to jest chyba niezbyt zrównoważona kobieta, obraża się na dziecko, jeśli zachoruje, wrzeszczy na niego, przerzuca opiekę na innych. Miałam taką sytuację w niedzielę po weselu, ledwo się trzymałam na nogach, a zostałam uszczęśliwiona chorym dzieckiem, bo matka nie chciała go widzieć, oglądała sobie telewizję na drugim końcu domu, a potem pojechała w gości do kuzynów i nie wiem kiedy wróciła, ja w każdym razie już spałam, położyłam sie ok. 21

moim zdaniem to nie ozm, tylko chyba jakaś choroba matki. nie wiem gdzie w Polsce zgłasza sie takie rzeczy, ale zostawić chore dziecko, bo "się go nie chce widzieć" to się nadaje do leczenia.

[karolca]

a co powiecie na "grzanie piżamki dla synka"? żeby ubierał ciepłą po kąpieli Co prawda tylko to słyszałam, ale z wiarygodnego źródła. Nie dziwi mnie to w przypadku tej kobiety (aż na myśl przychodzi serial "Mamuśki")

[Linka25]

Napisane przez karolca

a co powiecie na "grzanie piżamki dla synka"? żeby ubierał ciepłą po kąpieli Co prawda tylko to słyszałam, ale z wiarygodnego źródła. Nie dziwi mnie to w przypadku tej kobiety (aż na myśl przychodzi serial "Mamuśki")

Pamietam ze moja mama grzala mi rajstopki i wkladala takie cieple przed przedszkolem (w zimie). Lubilam to

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lucciola]

Napisane przez karolca

a co powiecie na "grzanie piżamki dla synka"? żeby ubierał ciepłą po kąpieli Co prawda tylko to słyszałam, ale z wiarygodnego źródła. Nie dziwi mnie to w przypadku tej kobiety (aż na myśl przychodzi serial "Mamuśki")

Napisane przez Linka25

Pamietam ze moja mama grzala mi rajstopki i wkladala takie cieple przed przedszkolem (w zimie). Lubilam to

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A mi mój Tata grzał ubrania (byłam wtedy w przedszkolu). W PRLu grzali tak sobie, okna nie były zbyt szczelne i przyjemnie było założyć ciepłe ubranie rano, w dość chłodnym pokoju

[karolca]

no ja rozumiem dziecku w wieku przedszkolnym czy nawet wczesnoszkolnym... ale on ma prawie 30 lat

[Lemmy is God]

Ja sobie czasem grzeję dżinsy przed włożeniem. Głównie w okresie jesiennym kiedy nie grzeją jeszcze

[karolca]

Napisane przez Lemmy is God

Ja sobie czasem grzeję dżinsy przed włożeniem. Głównie w okresie jesiennym kiedy nie grzeją jeszcze

Nie no spoko, ale jemu, dorosłemu facetowi, mężowi i ojcu dwójki dzieci piżamkę grzeje mamusia (jak jadą np na weekend do niej).

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Luba

moim zdaniem to nie ozm, tylko chyba jakaś choroba matki. nie wiem gdzie w Polsce zgłasza sie takie rzeczy, ale zostawić chore dziecko, bo "się go nie chce widzieć" to się nadaje do leczenia.

też tak myslę

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez karolca

Nie no spoko, ale jemu, dorosłemu facetowi, mężowi i ojcu dwójki dzieci piżamkę grzeje mamusia (jak jadą np na weekend do niej).

ROTFL


Ja tam Oli wrzucam w zimne dni piżamę na kaloryfer ,sobie też

[dacn]

Napisane przez karolca

a co powiecie na "grzanie piżamki dla synka"? żeby ubierał ciepłą po kąpieli Co prawda tylko to słyszałam, ale z wiarygodnego źródła. Nie dziwi mnie to w przypadku tej kobiety (aż na myśl przychodzi serial "Mamuśki")

Jak mieszkałam w nieocieplonym domu to grzało się ciuchy dla wszystkich po to żeby zakładać ciepłe. Ba sama sobie grzałam ciuszki, przyjemne uczucie

[_Matilde_]

Napisane przez Luba

moim zdaniem to nie ozm, tylko chyba jakaś choroba matki. nie wiem gdzie w Polsce zgłasza sie takie rzeczy, ale zostawić chore dziecko, bo "się go nie chce widzieć" to się nadaje do leczenia.

Fakt, że ona w ogóle jest dziwna z tego co widzę. Mam wrażenie że zrobiła sobie dwójkę dzieci a teraz najchętniej by je komuś podrzuciła i uciekła. Przy każdej okazji wyręcza się dziadkami, szwagierką, nawet dosyć przypadkowymi ludźmi, żeby się zajęli dziećmi. Po czym nawet nie podziękuje tylko ma jakieś wąty że źle się nimi zajęli. Ona nie pracuje, jej mąż pracuje dość ciężko w fabryce, i byłam świadkiem że jak przyszedł zmęczony z roboty to ona zasiadła przed telewizorem, dziecko małe już było położone spać ale się obudziło i płakało, więc mąż nie mógł w spokoju zjeść kolacji tylko musiał się nim zająć, ona się nie ruszyła.
Jeszcze byłam świadkiem jednej sytuacji, kobieta położyła dzieci do łóżka wieczorem, i zaczęła im czytać książkę. Tylko dzieci nie miały ochoty słuchać, bawiły się ze sobą. Nie widziałam tego, tylko słyszałam za ścianą, że dzieci rozmawiaja ze sobą coraz głośniej, czasami coś próbują zagadać do matki, a ona czyta zupełnie jakby nie zwracając na nie uwagi. W końcu jedno dziecko krzyknęło: mamo, przestań czytać! Więc przestała, i wyszła bez słowa z pokoju trzaskając z całej siły drzwiami

[dawidowskasia]

Napisane przez karolca

a co powiecie na "grzanie piżamki dla synka"? żeby ubierał ciepłą po kąpieli Co prawda tylko to słyszałam, ale z wiarygodnego źródła. Nie dziwi mnie to w przypadku tej kobiety (aż na myśl przychodzi serial "Mamuśki")

moi dziadkowie tak robili kochani