Kolejny rok razem walczymy, wytrwale spamujemy i ostro ćwiczymy. Cz. IV

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

10;30
także w sumie spoko godz, bo ani za wcześnie, ani za późno

No prawda daleko masz?

Ja teraz chodzę na 9:30, co mi bardzo pasuje Wychodzę sobie 9.05 i jestem akuracik na czas No i mogę chwilę dłużej pospać Choć we wtorek i czwartek idę na angielski na 7:30, więc nie będzie tak kolorowo

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

No prawda daleko masz?

Ja teraz chodzę na 9:30, co mi bardzo pasuje Wychodzę sobie 9.05 i jestem akuracik na czas No i mogę chwilę dłużej pospać Choć we wtorek i czwartek idę na angielski na 7:30, więc nie będzie tak kolorowo

nie no w sumie nie tak daleko i bezpośredni dojazd więc spoko no ale ja zawsze wychodze w takich sytuacjach dużo wcześniej, żeby na spokojnie zdążyć wole się nawet 30min pokręcić pod budynkiem ale mieć pewność, że w razie czego i tak zdążę, niż wychodzić na styk, a potem jakiś psikus, typu autobus się nie pojawi i jest problem

oj ciężko, tak angielski jeszcze przed pracą i to tak bladym świtem

[asiuniaa1987]

I u Mnie dzisiaj było kiepsko z dietą

Ania, Monia sama nie wiem od czego mam takie nastroje ale dzisiaj to bym w łóżku tylko przesiedziała i płakała może jutro będzie już lepiej Tylko tż oberwał przez to bo musiałam na nim się wyżyć

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

I u Mnie dzisiaj było kiepsko z dietą

Ania, Monia sama nie wiem od czego mam takie nastroje ale dzisiaj to bym w łóżku tylko przesiedziała i płakała może jutro będzie już lepiej Tylko tż oberwał przez to bo musiałam na nim się wyżyć

każdy miewa czasem takie gorsze dni. Jutro będzie lepiej


ciekawe kiedy Justyna się pojawi

[asiuniaa1987]

No mam nadzieję, że jutro będzie lepiej

Chyba już wróciła, bo pisała w piątek, że tż ma mieć niemiecki w niedzielę

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

nie no w sumie nie tak daleko i bezpośredni dojazd więc spoko no ale ja zawsze wychodze w takich sytuacjach dużo wcześniej, żeby na spokojnie zdążyć wole się nawet 30min pokręcić pod budynkiem ale mieć pewność, że w razie czego i tak zdążę, niż wychodzić na styk, a potem jakiś psikus, typu autobus się nie pojawi i jest problem

oj ciężko, tak angielski jeszcze przed pracą i to tak bladym świtem

Też wolę zawsze być wcześniej na miejscu Dobrze, kiedy jest możliwość pokręcenia się tu i ówdzie, gorzej jak nie ma gdzie i chodzisz w koło budynku

Mam nadzieję, że w te dni jakoś wstanę Trzeba to trzeba

Napisane przez asiuniaa1987

I u Mnie dzisiaj było kiepsko z dietą

Ania, Monia sama nie wiem od czego mam takie nastroje ale dzisiaj to bym w łóżku tylko przesiedziała i płakała może jutro będzie już lepiej Tylko tż oberwał przez to bo musiałam na nim się wyżyć

Znam to... sama mam dużo takich dni Tylko usiąść i ryczeć

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

Też wolę zawsze być wcześniej na miejscu Dobrze, kiedy jest możliwość pokręcenia się tu i ówdzie, gorzej jak nie ma gdzie i chodzisz w koło budynku

no tu akurat będę miała blisko Galerie jak coś, więc będzie gdzie poczekać w razie czego
a po rozmowie chyba sobie na zakupy skoczę muszę kupić bratu jakiś prezent na parapetówkę

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

no tu akurat będę miała blisko Galerie jak coś, więc będzie gdzie poczekać w razie czego
a po rozmowie chyba sobie na zakupy skoczę muszę kupić bratu jakiś prezent na parapetówkę

To lokalizacja idealna
Kup mu korkociąg I pożycz sobie od razu

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

To lokalizacja idealna
Kup mu korkociąg I pożycz sobie od razu

nom


jak nie zapomnę to kupię sobie od razu korkociąg bratu może też, jako dodatek do prezentu, z samym korkociągiem mu przecież nie wyskoczę

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

nom


jak nie zapomnę to kupię sobie od razu korkociąg bratu może też, jako dodatek do prezentu, z samym korkociągiem mu przecież nie wyskoczę

A masz już jakiś plan, co mogłabyś kupić?


Ale mi się pić chce Nie mamy nic do picia, a tyle herbat już wypiłam...piwka mi się chce!

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

A masz już jakiś plan, co mogłabyś kupić?


Ale mi się pić chce Nie mamy nic do picia, a tyle herbat już wypiłam...piwka mi się chce!

myślałam o wadzę łazienkowej, bo brat mówił, że by mu się przydała no i może jeszcze coś do tego, ale już właśnie jakieś duperelki typu korkociąg czy coś takiego

a nie masz w domu piwka? jak nie to wyślij TŻta do sklepu

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

myślałam o wadzę łazienkowej, bo brat mówił, że by mu się przydała no i może jeszcze coś do tego, ale już właśnie jakieś duperelki typu korkociąg czy coś takiego

a nie masz w domu piwka? jak nie to wyślij TŻta do sklepu

Waga to dobry pomysł

No właśnie sam nie chce iść A mi się ubierać nie chce Więc chyba pozostaje mi kolejna herbata....

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

Waga to dobry pomysł

No właśnie sam nie chce iść A mi się ubierać nie chce Więc chyba pozostaje mi kolejna herbata....

ja bym się chyba poświęciła i ubrała

albo jakoś ładnie go namów żeby jednak sam poszedł

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

ja bym się chyba poświęciła i ubrała

albo jakoś ładnie go namów żeby jednak sam poszedł

No coś opornie mi to idzie Chyba nie mam daru przekonywania Może jakoś wytrzymam, choć nawet mineralka mi się marzy Jeszcze po sosie czosnkowym, to już w ogóle

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

No coś opornie mi to idzie Chyba nie mam daru przekonywania Może jakoś wytrzymam, choć nawet mineralka mi się marzy Jeszcze po sosie czosnkowym, to już w ogóle

może złych argumentów używasz

no to się zbierz i z nim idź potraktuj to jako trening

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

może złych argumentów używasz

no to się zbierz i z nim idź potraktuj to jako trening

W sumie po takim obżarstwie mi się przyda! Lecę

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

W sumie po takim obżarstwie mi się przyda! Lecę

o widzisz jaką ja mam zdolność przekonywania
ma się tą siłę perswazji

[heroine86]

Siema

Napisane przez Aniaa_89

ciekawe kiedy Justyna się pojawi

Napisane przez asiuniaa1987

No mam nadzieję, że jutro będzie lepiej

Chyba już wróciła, bo pisała w piątek, że tż ma mieć niemiecki w niedzielę

Jestem jestem TŻ odwołał niemiecki i wyjechaliśmy dopiero o 14 pogoda masakryczna w lubelskim zawieje i zamiecie, że świata nie widać u nas trochę lepiej, bo na plusie, ale deszcz lał... wróciliśmy ok. 17, pojechaliśmy na zakupy i spędziliśmy razem wieczorek z szampanem truskawkowym i truskawkami teraz TŻ poszedł spać no to ja mam czas z Wami popisać


Alem się obżarła przez te 2 dni od jutra wracam na dobrą drogę

[asiuniaa1987]

Mnie też coś suszy dzisiaj
Właśnie pije jeszcze pepsi maxbo nie mam nic innego na zimno

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Mnie też coś suszy dzisiaj
Właśnie pije jeszcze pepsi maxbo nie mam nic innego na zimno

Asiu może też sobie walnij jakieś % tak na poprawę humoru?

ja piję jakiś nektar pomarańczowy na co dzień unikam takich rzeczy bo to jednak sporo cukru, no ale TŻ u mnie był i kupił, to teraz wykańczam

[asiuniaa1987]

Hej Justyś
To niezła pogoda, ale i u Mnie taka mgła, że szok, o 18 poszłam do sklepu to prawie po omacku bo nic nie było widać nawet na odległość 1 metra

Nie tylko Ty pojadłaś ja też nie lepiej

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Ania może jutro nawet na % nie mam ochoty:confused :
coś się ze mną dzieje
za to bym coś słodkiego zjadła

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Jestem jestem TŻ odwołał niemiecki i wyjechaliśmy dopiero o 14 pogoda masakryczna w lubelskim zawieje i zamiecie, że świata nie widać u nas trochę lepiej, bo na plusie, ale deszcz lał... wróciliśmy ok. 17, pojechaliśmy na zakupy i spędziliśmy razem wieczorek z szampanem truskawkowym i truskawkami teraz TŻ poszedł spać no to ja mam czas z Wami popisać


Alem się obżarła przez te 2 dni od jutra wracam na dobrą drogę

no na drogach dzisiaj masakra, ślizgawka straszna i w ogóle pogoda niezbyt sprzyjająca, więc dobrze, że dotarliście bez problemów

to miły wieczór spędziliście

mhm, pewnie tak jak zwykle się 'obżerasz'
w weekedny można trochę poszaleć, na tyg odpokutujesz grzeszki

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Hej Justyś
To niezła pogoda, ale i u Mnie taka mgła, że szok, o 18 poszłam do sklepu to prawie po omacku bo nic nie było widać nawet na odległość 1 metra

Nie tylko Ty pojadłaś ja też nie lepiej

No masakra, z parkingu przeszłam do mieszkania i byłam cała mokra

Ja to pogrzeszyłam równo słodkie, kaloryczne i wszystko naraz a Ty czym?

[asiuniaa1987]

Ja to namieszałam nieźle
to gołąbki, to kanapki, łosoś wędzony, potem serek na słodko
istna mieszanka

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

A Ty czym Justyś?

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no na drogach dzisiaj masakra, ślizgawka straszna i w ogóle pogoda niezbyt sprzyjająca, więc dobrze, że dotarliście bez problemów

to miły wieczór spędziliście

mhm, pewnie tak jak zwykle się 'obżerasz'
w weekedny można trochę poszaleć, na tyg odpokutujesz grzeszki

no TŻ jechał powoli, ale kurde idiotów nie brakowało jeden jakiś palant dla zabawy (bo nie wiem po co, dla popisu? ) zmieniał pas ruchu bez kierunkowskazu kilka razy, no jeździł sobie slalomem już nie mówię, że rzucało go na boki i stwarzał zagrożenie dla innych kierowców a wyprzedzanie na trzeciego to norma gdzie jezdni prawie widać w ogóle nie było... ja to zaraz tak przeżywam, że się trzęsę eh, dobrze, że już w domu...

No miło byłoooooooo

Nie, dzisiaj i wczoraj było duuuużo gorzej serio, serio dzisiaj oprócz tych truskawek wpadła grahamka na kolację i chipsy tym razem nie ważyłam więc dużo zjadłam także tego, brzuch mnie boli

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Ja to namieszałam nieźle
to gołąbki, to kanapki, łosoś wędzony, potem serek na słodko
istna mieszanka

e to całkiem spoko i nic niezdrowego w sumie nie wpadło

Napisane przez heroine86

Nie, dzisiaj i wczoraj było duuuużo gorzej serio, serio dzisiaj oprócz tych truskawek wpadła grahamka na kolację i chipsy tym razem nie ważyłam więc dużo zjadłam także tego, brzuch mnie boli

oj tam, podkręciłaś sobie metabolizm przez weekend i tyle

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Ja to namieszałam nieźle
to gołąbki, to kanapki, łosoś wędzony, potem serek na słodko
istna mieszanka

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

A Ty czym Justyś?

Ty przynajmniej zdrowo się objadłaś a u mnie, patrz wyżej- porażka wczoraj tort, inne ciasto, cukierki nie mówiąc o obiedzie, sałatkach już dawno tyle nie zjadłam...

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ty przynajmniej zdrowo się objadłaś a u mnie, patrz wyżej- porażka wczoraj tort, inne ciasto, cukierki nie mówiąc o obiedzie, sałatkach już dawno tyle nie zjadłam...

ale u Ciebie zazwyczaj to wygląda, że gryz tego, gryz tamtego, mały kawałeczek czegoś innego i ogólnie nie wychodzi tego jakoś mega dużo i kalorycznie

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

oj tam, podkręciłaś sobie metabolizm przez weekend i tyle

Taaa, tak się pocieszam

Ale masakra... 2 dni takiego nieregularnego i trochę "syfiastego" jedzonka, a ja w toalecie nie byłam strasznie mi ciężko i brzuch mam twardy...

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ale masakra... 2 dni takiego nieregularnego i trochę "syfiastego" jedzonka, a ja w toalecie nie byłam strasznie mi ciężko i brzuch mam twardy...

oj to niezbyt ciekawie
ja nigdy takich problemów nie mam może zjedź coś, albo wypij co działa na Ciebie przeczyszczająco?:brzydal :