Mamy swe pociechy pielęgnują, ciążówki do nowej roli się szykują.Mamy po staraniach V

[manieczka1]

Mako no na spacerku maly spal, a po powrocie do domu przy rozbieraniu sie wybudzil i do 18.30 nie spal. Teraz przysnal, ale niedlugo kapiel i jedzenie
Kule b.ladne, kolorek tez

[nuno3]

Hej dziewczyny
Wybaczcie mi moja nieobecność, ale trochę odzwyczaiłam się od komputera w ostatnim tygodniu, po tym, jak dopadł mnie jakiś wirus jelitówki Z tydzień temu całą noc i dzień męczyłam się z . Już miałam na IP jechać, bo bałam się odwodnienia, ale samo się jakoś uspokoiło. Nikomu nie życzę takich przejść, zwłaszcza w ciąży. Osłabiło mnie to, bo praktycznie nic nie jadłam i kilka dni dochodziłam do siebie. Nie miałam więc siły na komputer. Teraz już jest wszystko w porządku, Mała kopie w najlepsze, no i ja również wróciłam do żywych.

Nie nadrobię co napisałyście, bo strasznie tego dużo Przeczytałam z 2 ostatnie strony.

Mania szkoda mi Frania, że się tak z zatkanym noskiem męczy Oby w końcu przeszło

Kamel współczuję akcji z Nic przyjemnego. Mnie tak średnio co 3 godziny rwało przez dobę

Co? Jagatka urodziła? GRATULACJE! Kiedy to się stało, bo jestem nie na bieżąco

No i doczytałam, że Fantastka i Leany są w ciąży Super, gratuluję

Zajrzałam też na pocztę. Fajne te Wasze dzieciaczki Ślicznie rosną i jakie postępy robią

[ma.ko]

Mania

Nuno dobrze że już dobrze że zdrowkiem



Mam pytanie do dziewczyn którym puchly stopy- też was tak bolały kostki? Ją mam wrażenie jakbym skręciła kostkę, bo nie dosc ze kuchnię jedną stopa i nogą to jeszcze mnie boli naokoło kostki.

A w ogóle to dalej robią jakies czyszczenie rur i znów cały dzień leci whisky z kranu. Nawet dziś prysznicz nie wzięłam bo sie brzydze. Puscilam trochę wody do wanny, i został na dnie taki szlam i piasek. Stwierdziłam że wolę sie nie myć niż nabawic jakiegoś syfu

[Juliette25]

Napisane przez manieczka1

Jul dzieki, dzis lepiej bylismy na pierwszym spacerze nawet ale pol godzinki - do Biedronki i z powrotem [COLOR="Silver"]

O, pierwszy spacer Super! I jak się prowadziło wózeczek?

Napisane przez cloud_on_sky;49288962
[B

Mały ostatnio taki grzeczniutki, kochaniutki[/B] cały czas się śmieje, w ogóle nie płacze nawet jak jest bardzo głodny przesypia po 8-9 godzin w nocy
Ostatnio zwolnił ze wzrostem wyrasta z 74

ahhhh, aniołek

Napisane przez ma.ko

Byliśmy na obiedzie u rodziców. Teraz sobie popijam pokrzywe bo taka mam prawa nogę spuchnieta że aż dziwnie wygląda q stosunku do lewej. dziewczyny na styczniowym piją i mówią ze pomaga. zobaczymy.


i dziś zamawiam w końcu kule do pokoju synka. Tylko nieumiem sie zdecydowac na kolory ale chyba takie.

Piękne zakupy
Współczuję problemów z opuchlizną. Mierzysz ciśnienie?

Napisane przez ma.ko

I zgaga to chyba mnie wykonczy

nuno - martwiłam się o Ciebie Dobrze, że wszytsko już dobrze. Nieźle Cię wymęczyło

Po pobudce Herbiego nadal musiałam znosić jego marudzenie. Dobrze, że teście na kawę wpadli to go trochę zabawiali bo inaczej by mnie chyba do wariatkowa wywieźli
Śpi od 19:30. Poprzestawiały mu się godziny (drugiej drzemki i kąpieli) ale mnie to nie przeszkadza, byleby przespał w nocy ładnie
Idę spać bo jakoś mi nudno a małż w pracy
Dobranoc

[agaaga89]

Nuno dobrze, że jesteście całe i zdrowe nienawidzę wymiotować, współczuję, że Cię przetargało... Ja miałam mniej więcej w tym tygodniu ciąży co Ty biegunkę i to był koszmar, a co dopiero wymioty.

Ja też jakaś nieswoja jestem.... Idę się umyć i legnąć.

[nuno3]

Ma.ko
Współczuję puchnięcia kostek. Pocieszające jest to, że jeszcze trochę się pomęczysz i po porodzie to minie

Napisane przez Juliette25

nuno - martwiłam się o Ciebie Dobrze, że wszytsko już dobrze. Nieźle Cię wymęczyło

Po pobudce Herbiego nadal musiałam znosić jego marudzenie. Dobrze, że teście na kawę wpadli to go trochę zabawiali bo inaczej by mnie chyba do wariatkowa wywieźli
Śpi od 19:30. Poprzestawiały mu się godziny (drugiej drzemki i kąpieli) ale mnie to nie przeszkadza, byleby przespał w nocy ładnie
Idę spać bo jakoś mi nudno a małż w pracy
Dobranoc

Dzięki Kochana Spokojnej nocy dla Was

Napisane przez agaaga89

Nuno dobrze, że jesteście całe i zdrowe nienawidzę wymiotować, współczuję, że Cię przetargało... Ja miałam mniej więcej w tym tygodniu ciąży co Ty biegunkę i to był koszmar, a co dopiero wymioty.

Ja też jakaś nieswoja jestem.... Idę się umyć i legnąć.

To były moje pierwsze wymioty w ciąży i oby ostatnie. Mówią, że I trymestr najgorszy, a dla mnie trzeci jest najbardziej męczący - mam mniej sił, brzuch przeszkadza, plecy bolą, ale czego się nie zniesie dla słodkiej kruszyny

[Kamel]

Napisane przez agaaga89

Kurde dziewczyny, dobrze, że mi napisałyście, będę o tyle mądrzejsza, naprawdę nie wiedziałam, że to takie złe połączenie
A ja właśnie jak dzisiaj szukałam bodów z długim na prezent to jak na złość były same z krótkim

Hela się nie śmieje, po prostu się spina, serio śmieje się jak ją smyram po ubranym brzuszku, a na golasa od razu się pręży, robi zaciętą minę i wstrzymuje powietrze
Kurczę, nie możesz chyba więcej chwalić tego biedaczka. U nas też regularnie jakieś czerwone albo pod szyjką, albo w wałeczkach

W ogóle to myślę, że mogę już napisać, że chyba niebawem będę się też mogła poszczycić małym raczkiem w domu dziś Hela robi po 3-4 kroki raczkowania i plask na brzuch, zbiera się z powrotem, parę kroczków i na brzuch także dzielnie trenuje

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Dziewczyny, te mandarynki to wpływają na wszystkie leki w taki sposób? Czy tylko na posiadające określone substancje? Bo chciałam sobie nakupić w promocji w lidlu mandarynek, ale jestem na kuracji revalidem jeszcze i teraz się boję ja wiem, że to średnie zastosowanie lecznicze i nijak się ma do takich leków jak bierze Kamel, ale nie chcę dać wycisku wątrobie

Gratuluję postępów córci
A w jakiej cenie teraz są te body z krótkim rękawem? I to są te 2 packi w woreczkach foliowych pakowane? Ja mam takich po 2 opak na 56, 62 i 68. Ale ja kupowałam dawno i z długim.

Wszędzie mówią o bardzo złym działaniu soku i wyciągów z grejpfruta na leki. O innych cytrusach to chyba nie słyszałam ale mi zaszkodziły.
Ja myślę, że też chodzi o to aby nie łączyć od razu i nie popijać takimi sokami i nie przegryzać cytrusami A ja od razu po 4 mandarynkach wzięłam tą tabl na tarczycę i jeszcze piąta mandarynkę od razu zjadłam I to wszystko, ten cały kwas fermentował mi pewnie całą noc z tą tabl w brzuchu i takie było działanie, ehhh jak sobie przypomnę to...A potem leżałam calusieńki dzień bez ruchu jak po jakimś zatruciu albo grypie żołądkowej.

Napisane przez Juliette25

Kamel - dzięki, znoszę to bo nie mam wyjścia a w takich chwilach mam ochotę uciec z domu ale dam radę.
Współczuję Ci wiecznego chorowania, się namęczycie

Napisane przez manieczka1

Kamel wspolczuje strasznie... ja nawet nie wiedzialam, ze mandarynki czy inne cytrusy moga tak wplywac... dobrze, ze juz lepiej

Ja słyszałam zawsze tylko o grejpfrucie i sokach.

Napisane przez cloud_on_sky

Zuken, dziękuję, że pytasz
Mały ostatnio taki grzeczniutki, kochaniutki cały czas się śmieje, w ogóle nie płacze nawet jak jest bardzo głodny przesypia po 8-9 godzin w nocy
Ostatnio zwolnił ze wzrostem wyrasta z 74

Kamel, co Wy macie biedni z tym zdrowiem ostatnio

za grzeczniutkiego Synka

Napisane przez ma.ko

Kamel prozĘ bardzo, zdj na szybko i nic wielkiego, ale zawsze tocjakis prezent


Byliśmy na obiedzie u rodziców. Teraz sobie popijam pokrzywe bo taka mam prawa nogę spuchnieta że aż dziwnie wygląda q stosunku do lewej. dziewczyny na styczniowym piją i mówią ze pomaga. zobaczymy.


i dziś zamawiam w końcu kule do pokoju synka. Tylko nieumiem sie zdecydowac na kolory ale chyba takie.

Fajniutkie te zakupy
U mnie zawsze lewa bardziej spuchnięta i na mnie nie działa pokrzywa ani takie zwykłe leki z apteki odwadniające. Ale Ty chyba i tak masz w miarę w normie to puchnięcie skoro możesz ubrać normalne skarpetki ze sklepu A tym bardziej stopki, u mnie odpadły każde skarpetki, stopki tym bardziej, po takiej chwili spędzonej w takich skarpetkach miałam wylewy bordowe plamy pod skórą. Nie mówiąc o tym, że wcinały się okrutnie i zostawało ogromne wgłębienie w miejscu gumki, także zamówiłam sobie bezuciskowe skarpetki przez internet i mam kilka z medycznego sklepu. Żadnych innych nie ubiorę.

A na zgagę za radą Mani biorę Renie i bardzo szybko pomaga także też polecam, bo w ciąży wolno

[Kamel]

Napisane przez nuno3

Hej dziewczyny
Wybaczcie mi moja nieobecność, ale trochę odzwyczaiłam się od komputera w ostatnim tygodniu, po tym, jak dopadł mnie jakiś wirus jelitówki Z tydzień temu całą noc i dzień męczyłam się z . Już miałam na IP jechać, bo bałam się odwodnienia, ale samo się jakoś uspokoiło. Nikomu nie życzę takich przejść, zwłaszcza w ciąży. Osłabiło mnie to, bo praktycznie nic nie jadłam i kilka dni dochodziłam do siebie. Nie miałam więc siły na komputer. Teraz już jest wszystko w porządku, Mała kopie w najlepsze, no i ja również wróciłam do żywych.

Nie nadrobię co napisałyście, bo strasznie tego dużo Przeczytałam z 2 ostatnie strony.

Mania szkoda mi Frania, że się tak z zatkanym noskiem męczy Oby w końcu przeszło

Kamel współczuję akcji z Nic przyjemnego. Mnie tak średnio co 3 godziny rwało przez dobę

Co? Jagatka urodziła? GRATULACJE! Kiedy to się stało, bo jestem nie na bieżąco

No i doczytałam, że Fantastka i Leany są w ciąży Super, gratuluję

Zajrzałam też na pocztę. Fajne te Wasze dzieciaczki Ślicznie rosną i jakie postępy robią

Nuno no to ładnie Cię wymęczyło skoro tyle razy Ja ten dzień po, to jadłam tylko paluszki i biszkopty, dopiero na 2 dzień coś więcej zjadłam.
Ja też nic nie wiem więcej o Jagatce, poza tym, że urodziła, wiecie coś więcej?

Napisane przez ma.ko

Mania

Nuno dobrze że już dobrze że zdrowkiem



Mam pytanie do dziewczyn którym puchly stopy- też was tak bolały kostki? Ją mam wrażenie jakbym skręciła kostkę, bo nie dosc ze kuchnię jedną stopa i nogą to jeszcze mnie boli naokoło kostki.

A w ogóle to dalej robią jakies czyszczenie rur i znów cały dzień leci whisky z kranu. Nawet dziś prysznicz nie wzięłam bo sie brzydze. Puscilam trochę wody do wanny, i został na dnie taki szlam i piasek. Stwierdziłam że wolę sie nie myć niż nabawic jakiegoś syfu

Mako mnie raczej nie bolą a puchną masakrycznie, ja to aż mam takie wypukłe na kości goleniowej czy jak to się nazywa, aż widać dokąd dochodzi opuchlizna, prawie pod kolano aż. Pod koniec będzie za kolano tak ja z synkiem.

A Ty może idź do lekarza jak Cię boli.

[Juliette25]

dzien dobry!

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[Juliette25]

A co tu dzis taka cisza? No tak... Mania teraz zajeta Franiem i nie ma juz kto z rana sie witac

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[jagodzia133]

moja mała śpi więc się i ja witam

[ma.ko]

hej

Napisane przez Juliette25

Piękne zakupy
Współczuję problemów z opuchlizną. Mierzysz ciśnienie?

Po pobudce Herbiego nadal musiałam znosić jego marudzenie. Dobrze, że teście na kawę wpadli to go trochę zabawiali bo inaczej by mnie chyba do wariatkowa wywieźli
Śpi od 19:30. Poprzestawiały mu się godziny (drugiej drzemki i kąpieli) ale mnie to nie przeszkadza, byleby przespał w nocy ładnie
Idę spać bo jakoś mi nudno a małż w pracy
Dobranoc

Dzięki to prezent dla dziewczynek mojego brata
Mierze ciśnienie - mam jak to stwierdziła położna w górnej granicy normy. Ale najkepsze ze stopy nie puchną mi jakoś strasznie. Są większe niż zwykle, ale jakoś fest, ale prawa bardziej niż lewa. Wieczorem nie widać kostki w prawej
dobrze, że wpadli i zajęli się na chwilę Małym

Napisane przez nuno3

Ma.ko
Współczuję puchnięcia kostek. Pocieszające jest to, że jeszcze trochę się pomęczysz i po porodzie to minie

To były moje pierwsze wymioty w ciąży i oby ostatnie. Mówią, że I trymestr najgorszy, a dla mnie trzeci jest najbardziej męczący - mam mniej sił, brzuch przeszkadza, plecy bolą, ale czego się nie zniesie dla słodkiej kruszyny

tak też się tak pocieszam hehe. Dla Leosia wytrzymam
jeszcze troszke dla mnie pierwszy był super mogłam robić wszystko, w II zaczęły się codzienne migreny, które przeszły pod koniec II i teraz w III też jest ciężko heh

Napisane przez Kamel

Wszędzie mówią o bardzo złym działaniu soku i wyciągów z grejpfruta na leki. O innych cytrusach to chyba nie słyszałam ale mi zaszkodziły.
Ja myślę, że też chodzi o to aby nie łączyć od razu i nie popijać takimi sokami i nie przegryzać cytrusami A ja od razu po 4 mandarynkach wzięłam tą tabl na tarczycę i jeszcze piąta mandarynkę od razu zjadłam I to wszystko, ten cały kwas fermentował mi pewnie całą noc z tą tabl w brzuchu i takie było działanie, ehhh jak sobie przypomnę to...A potem leżałam calusieńki dzień bez ruchu jak po jakimś zatruciu albo grypie żołądkowej.

Fajniutkie te zakupy
U mnie zawsze lewa bardziej spuchnięta i na mnie nie działa pokrzywa ani takie zwykłe leki z apteki odwadniające. Ale Ty chyba i tak masz w miarę w normie to puchnięcie skoro możesz ubrać normalne skarpetki ze sklepu A tym bardziej stopki, u mnie odpadły każde skarpetki, stopki tym bardziej, po takiej chwili spędzonej w takich skarpetkach miałam wylewy bordowe plamy pod skórą. Nie mówiąc o tym, że wcinały się okrutnie i zostawało ogromne wgłębienie w miejscu gumki, także zamówiłam sobie bezuciskowe skarpetki przez internet i mam kilka z medycznego sklepu. Żadnych innych nie ubiorę.

A na zgagę za radą Mani biorę Renie i bardzo szybko pomaga także też polecam, bo w ciąży wolno

ja zawsze jak biore jakiekolwiek leki nawet witaminy to nigdy nie jem cytrusów ani nie pije soku owocowego przez chwilę. Już wolę popić colą niż sokiem.
Mój małż po zjedzeniu banana i wzięciu pyralginy wylądował na pogotowiu kiedyś. Okazało się, ze ma uczulenie na pyralgin, ale wtedy mysleliśmyn ze to reakcja na połączenie z bananem.
Tak puchną mi ale nie jakoś tragicznie. SKarpetki się wrzynają troche, ale po dłuższym czasie jak je zdejmę noga wraca do siebie. Ty się dopiero masz a ja narzekam
Wczoraj mi pomogły migdały na noc

Napisane przez Kamel

Ja też nic nie wiem więcej o Jagatce, poza tym, że urodziła, wiecie coś więcej?

Mako mnie raczej nie bolą a puchną masakrycznie, ja to aż mam takie wypukłe na kości goleniowej czy jak to się nazywa, aż widać dokąd dochodzi opuchlizna, prawie pod kolano aż. Pod koniec będzie za kolano tak ja z synkiem.

A Ty może idź do lekarza jak Cię boli.

no własnie też nic nie wiem, a szkoda, mogłaby powiedzieć co u nich, ale pewnie ogarnia sytuację
biedna
nie boli mnie aż tak, boli mnie wieczorem jak juz jest spuchnięta i jak dotykam. Jeśli bedzie gorzej to pójde do ogólnego

Napisane przez Juliette25

A co tu dzis taka cisza? No tak... Mania teraz zajeta Franiem i nie ma juz kto z rana sie witac

hehe, ja mam ciężkie nocki,w ięc od 5 do 9 odsypiam



Wczoraj przez te braki wody mało piłam i w nocy bolała mnie głowa (mysle ze jakby z odwodnienia). Rano nie wytrzymałam i musiałąm wziąć apap. Położyłam się spać i wstałam po 4 godzinach
na szczęście już jest lepiej. Z rana też mnie bolało spojenie i cały cół i myślałam, ze sie zacznie poród, ale po śnie przeszło
A w ogóle to zaczynam dziś 38 tydzień

[jagodzia133]

ma.ko brawo za 38tc czyli oficjalnie dzidziuś jest donoszony a mi dzisiaj głowa pęka

[manieczka1]

Dzien dobry
Ja wlasnie spijam kawusie
Nuno dobrze, ze sie odezwalas i ze juz lepiej wspolczuje tych dolegliwosci...
Juliette maz prowadzil dumnie, mnie nawet do raczki nie dopuscil
Oj tak mi na zgage rennie pomagal, nieraz calkowicie dzialal, a czasem lagodzil objawy
Jagacia kochane jest juz od wczoraj z Kubusiem w domku. Zapewne jak sie ogarna to sie odezwie
Jul hahaha ja z rana to dzis o 5 moglam napisac potem pospalam do 9
Mako no juz niedlugo! Dasz rade slonce wiem, ze coraz ciezej jest, ale jeszcze troszke gratuluje 38 tygodnia
Ja najlepiej czulam sie chyba w trzecim trymestrze mialam mase energii. No nie liczac juz tych dni po terminie, bo wtedy to juz ledwo rade dawalam
Jagodzia mnie tez glowa boli...

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Juliette hahaha ale mnie pozytywnie nakrecil ten filmik Bertus jest swietny nawet maz przybiegl ogladac i super kosze na smieci

[jagodzia133]

I ja weszłam na maila
Jul no Bertus przegenialny ale fajny śmiech i jaka zabawka korek

[God Of War 20]

Dzień dobry

Zuzka ucina sobie drzemkę a ja wcinam biszkopty mam nadzieję, że prędko się nie obudzi

Byliśmy wczoraj u ortopedy i wszystko super, jeszcze jedno usg ale pan doktor mówi, że ma bardzo ładne bioderka i mocne nogi więc na pewno nic nie wyjdzie

Zastanawiam sie czy iść na spacer... trochę mi się nie chce szczerze mówiąc...

[201606011622]

hej Wam
dawno mnie nie było

byłam przedwczoraj u ginki. chłopak pięknie się rozwija, kopał jak szalony, serce pięknie biło .
zapisała mi kolejne wizyty juz, na 30.12 na 13.01 na 10.02 i na 19.02. no i połówkowe 27.12 . dała skierowanie na WR na mocz i na morfo.
no i dochodzi endo, byłam wczoraj. dostałam euthyrox, mam brac cały miesiac, 5.01 pójsc na tsh na ft3 i ft4 i 8.01 do endo na wizytę z wynikami. grafik napięty konkretnie

[ma.ko]

Jagodzia no tak, dziękuję
Zeby to uczcic rano myslałam, ze bede rodzić haha.

Mania czasem jest ciężko i mam dośc, a czasem jest taka chwile ze moge skakać hih

good za wizyte u ortopedy

ola


Wrzuciłam na poczte nas w 38tyg jakbyscie miały ochote zobaczyc

[201606011622]

a to my, koniec 19 tygodnia

[ma.ko]

Napisane przez ola_la_7676

a to my, koniec 19 tygodnia

jak zgrabniutko

[manieczka1]

Ola ulalala naprawde napiety grafik super, ze z malym wszystko gra
God dobrze, ze z bioderkami wszystko ok my dzis idziemy na drugi spacerek na jak dlugo moge isc za drugim razem? Trzy dni werandowalismy, wczoraj bylam jakies 35 min. Dzis dluzej?

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ola ale zgrabniutka jestes

[201606011622]

no i oby było w miarę zgrabnie pod koniec ciąży
chociaż, nie przytyłam duzo, wiec zobaczymy...

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

no i oby było w miarę zgrabnie pod koniec ciąży
chociaż, nie przytyłam duzo, wiec zobaczymy...

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez manieczka1

Ola ulalala naprawde napiety grafik super, ze z malym wszystko gra
God dobrze, ze z bioderkami wszystko ok my dzis idziemy na drugi spacerek na jak dlugo moge isc za drugim razem? Trzy dni werandowalismy, wczoraj bylam jakies 35 min. Dzis dluzej?

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ola ale zgrabniutka jestes

to chyba zasługa figury patyka sprzed ciaży
ale uwierzcie, właśnie jak na mnie to i tak juz nie jest taki najmniejszy ten brzuszek coś czuję, ze po połówkowym bd największy skok wzrostu tego brzuszka

[manieczka1]

A ja ciage zastanawiam sie jak rozwiazac sprawe wozka i spacerow. Teraz trzymamy wozek w domu, bo maz jest to znosi. Ale jak bede miala sama isc? Mieszkamy na drugim pietrze. Piwnica jest i tam jedne schodki sa. Ale ostatnio jakies wlamanie w bloku bylo do piwnicy i troche sie boje...jak to zrobic? Zniesc najpierw stelaz, potem gondole, a potem malego??? Tylko wtedy maly na ta chwilke jak bede znosic musialby zostac sam...no nie wiem czy stelaz w piwnicy, a reszte w domu? No nie wiem moze macie jakies pomysly

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

Ola ulalala naprawde napiety grafik super, ze z malym wszystko gra
God dobrze, ze z bioderkami wszystko ok my dzis idziemy na drugi spacerek na jak dlugo moge isc za drugim razem? Trzy dni werandowalismy, wczoraj bylam jakies 35 min. Dzis dluzej?

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ola ale zgrabniutka jestes

Hmm ja bym poszła na dłuższy ale nie za bardzo, stopniowo może wydłużać? Na jakieś np 45min?

A moja dalej śpi a ja pranie wstawiłam

[manieczka1]

Ok to dzis 45 minut

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

A ja ciage zastanawiam sie jak rozwiazac sprawe wozka i spacerow. Teraz trzymamy wozek w domu, bo maz jest to znosi. Ale jak bede miala sama isc? Mieszkamy na drugim pietrze. Piwnica jest i tam jedne schodki sa. Ale ostatnio jakies wlamanie w bloku bylo do piwnicy i troche sie boje...jak to zrobic? Zniesc najpierw stelaz, potem gondole, a potem malego??? Tylko wtedy maly na ta chwilke jak bede znosic musialby zostac sam...no nie wiem czy stelaz w piwnicy, a reszte w domu? No nie wiem moze macie jakies pomysly

A może znieść stelaż a potem gondolę z dzieckiem?

Ja sama tarmolę wózek cały po schodach tyle, że mieszkam w domu no ale parę schodków mam

[manieczka1]

Napisane przez God Of War 20

A może znieść stelaż a potem gondolę z dzieckiem?

Ja sama tarmolę wózek cały po schodach tyle, że mieszkam w domu no ale parę schodków mam

No gondole z malym dam rade poki co, ale jak przytyje to nie wiem haha. Niby gondola do ciezkich nie nalezy, ale ja slaba jestem

[ma.ko]

mania ja bede miałą ten sam problem. Mam zamiar trzymać stelarz w wózkowni, a gondole z małyn na górze. Póxniej pewnie cały wózek bedzie w piwnicy, bo nie dam rady tachać razem z dzieckiem na 4 piętro bez windy.
Mam o tyle dobrze, że na moim osiedlu pracuje mój tato więc jak bedzie w pobliżu to mi pomoze czasem

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

No gondole z malym dam rade poki co, ale jak przytyje to nie wiem haha. Niby gondola do ciezkich nie nalezy, ale ja slaba jestem

Hmm no to nie wiem jak inaczej

Cóż zrobić, że z czasem te nasze dzieci cięższe i jakoś musimy sobie radzić... też siłaczką nie jestem ale jakoś daję radę

[manieczka1]

Napisane przez ma.ko

mania ja bede miałą ten sam problem. Mam zamiar trzymać stelarz w wózkowni, a gondole z małyn na górze. Póxniej pewnie cały wózek bedzie w piwnicy, bo nie dam rady tachać razem z dzieckiem na 4 piętro bez windy.
Mam o tyle dobrze, że na moim osiedlu pracuje mój tato więc jak bedzie w pobliżu to mi pomoze czasem

No chyba tak zrobie. Ew.maz bedzie znosil jak bedzie szedl do pracy czy cos. U nas osiedle zamkniete i kamery, a i tak zlodziejstwo