Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[Finlora]

Napisane przez janina1984

Dzięki zmotywowałaś mnie do dalszej walki o włosy

Cieszę się i obyś w tym wytrwała

[bravvurka]

Dziś, podczas przymierzania butów, spojrzałam w lustro i zobaczyłam mój odrost! Wow, ależ się cieszę. Kupiłam saponics, czytałam, że przyśpiesza porost włosów. Może mi pomoże

[Sweet_Jelly]

dziś miałam kryzys..
Już nawet umówiłam się z fryzjerką na wyrównanie koloru do naturalnego (odrost) ale nie pójdę na tę umówioną godzinę...
nie wiadomo jak farba wyjdzie ...a co swoje to swoje... muszę wytrzymać.
A przede mną nie lada droga!!

[bravvurka]

Sweet Jelly - bardzo długie masz włosy?
Ja np. ścięłam trochę włosy, miałam prawie za łopatki a teraz mam lekko zachodzące za szyję. Musze przyznać, że to był dobry ruch

[Dori1981]

No i podjełam decyzje farbuje włosy na kolor średni blond.Te odrosty są w takim właśnie kolorze.Bo inaczej dostane świra ale obiecuje farbować tylko jeśli zajdzie taka konieczność( czyt.jeśli odrosty będą widoczne i osiągną stan krytyczny)

[Sweet_Jelly]

Napisane przez bravvurka

Sweet Jelly - bardzo długie masz włosy?
Ja np. ścięłam trochę włosy, miałam prawie za łopatki a teraz mam lekko zachodzące za szyję. Musze przyznać, że to był dobry ruch

Kochana mam baaardzo długie włosy..może z 8 cm

[niutka1]

witam w grupie wsparcia... przygarnijcie nową proszę
swojego naturalnego koloru nie widziałam od jakichś 15 lat
farbuje na ciemny brąz, a od 4 mscy na hebanowa czerń Casting, ale mam juz dosc, chce miec swoje naturalne włoski, problem w tym, że to uzależnienie i strasznie trudno z tego wyjśc, zwłaszcza, że mam naturalne włoski, z tego co pamietam cos jak brąz wpadający w kasztan pod światło, a jest mi naprawdę ładnie w ciemnych włosach na jakie farbuję...
Jednak jestem juz po 30stce i ile mozna farbowac, chcę w końcu z tym skończyć, także dlatego by byc bardziej eko i w ogóle zdrowiej itd...
ale to strasznie trudne ... próbowałam juz chyba ze 100 razy i wciąz po jakimś 1 cm odrostu farbuje znowu, ładnych 10 lat temu udało mi sie- ściełam włosy na zapałkę i miałam potem ładne, swoje, dopóki mnie znów nie podkusiło, jak miały juz jakieś 5-6 cm
no i tak... teraz postanawiam po raz chyba 101, znalazłam Was babeczki, będę tu wracać...

zastanawiałam sie nad tym egonem, żeby zdekoloryzowac i ufarbowac na kolor zblizony do moich, bo pracuje wśród ludzi i nie wiem jak to będzie, z tym odrostem, niestety bardzo widać mój odrost w kontraście do czarnych farbowanych, ale moje włosy sa farbowane wielokrotnie, róznymi farbami... nie wiem czy taki egon da radę
acha moje włsoy maja tak z 15 cm od czubka głowy, zaś te od szyi gdzies 5-6 cm, a mam takiego jakby dłuzszego boba z grzywką

[bravvurka]

Sweet Jelly - to pewnie wrócisz do swojego naturalnego koloru szybciej niz ja

niutka1 - ja tez farbowałam na hebanową czerń, tez mówiono mi, ze łądnie wygladam w ciemnych, ale ile można farbowac włosy.

A tak poza tematem, jak mi strsznie włosy wypadają! Nie wiem czy to wina tej pory roku czy jak. Zamówiłam sobie vitapil, mam nadzieję, ze coś pomoże.

[niutka1]

ale jak myslicie, zapuszczać włosy z odrostem, czy jeszcze ten ostatni raz poeksperymentować i zdekoloryzować tym egonem i spróbowac zafarbować, tak by wyszły jak najbardziej zblizone do naturalnych włosków? bo wiecie, jak jest taki odrost widoczny, to mnie strasznie kusi wtedy, by znów farbowac na ciemno, a tak, może bym wytrwała, gdyby odrosty były w miarę mało widoczne...

na razie mam 1 cm odrostu, więc to oststnia chwila na decyzję, bo potem jak się zdecyduje to będzie tęcza

piszcie co o tym myslicie... czy


a jak sobie radziłyście z odrostem jasnym z czarnych??? bo tu duzo wypowiedzi jest, ale w sumie nikt nie napisał konkretnie, czy w kitce chodzicie, czy jakoś zasłaniacie włosy, czy tak w rozpuszczonych ???
Ja na razie stosuje metodę z jakiegos pisemka, a mianowicie odrost na przedziałku pokrywam lekko tuszem do rzęs i jest ok, nie widać odrostu.... no ale za 2-3 msc już to nie przejdzie

[Giga10]

Ja myślę, że jasny odrost na czarnych włosach wygląda okropnie i powinnać wyrównać włosy do koloru swoich naturalnych. Ale sama nigdy bym nie eksperymentowała - jedynie fryzjer i to dobry jest w stanie sprawić, że uzyskamy dokładnie to co chcemy. Po co się męczyć? Ja mam podobną sytuację - też od kilkunastu już chyba lat jak nie farba to szampony koloryz, albo pasemka. Tyle, że moje odrosty nie rzucają się póki co tak w oczy /odrost ma ok 3 cm/. Jeśli różnica stanie się dostrzegalna pójdę do fryzjera na wyrównanie koloru

[niutka1]

moge jeszcze np poczekać ze 2-3 msce, az włoski mi urosną (rosna dosc szybko) i wtedy ściąc na bardzo krótko, ale szkoda mi bo przez ostatnie 2 lata zapuszczałam własnie z bardzo krótkich, w międzyczasie sporo podcięłam i w końcu mam juz prawie prawie równe za ucho więc w sumie szkoda by było, ale z drugiej strony zaczęły mi bardzo wypadać, poza tym mimo podcięcia ostatnio końcówki znów sa bardzo zniszczone (takie mam wrażenie) a włosy sa jak druty

[czerwonygroszek]

Dziewczyny, przyłaczam się!!
Włosy farbuje od 2gimnazjum , czyli od 7 lat(rany ale ten czas leci). Niedawno naszedł mnie pomysł, ze skoro oststnio maluję włosy na brązy, a moim naturalnym jest własnie chłodny brąz może by tak przypomnieć siobie jak to jest mieć zdrowe, naturalne włosy!,
Póki co mam odrost ok 2cm i okropna rudą poswiatę na głowie, ale trzymam się jakoś.Unikam stoiska z farbami w drogeriach Jeśli uda mi sie całkiem wrócić do natury to koniec z malowaniem do pierwszego siewego włosa!!!!

[bravvurka]

Napisane przez niutka1

moge jeszcze np poczekać ze 2-3 msce, az włoski mi urosną (rosna dosc szybko) i wtedy ściąc na bardzo krótko, ale szkoda mi bo przez ostatnie 2 lata zapuszczałam własnie z bardzo krótkich, w międzyczasie sporo podcięłam i w końcu mam juz prawie prawie równe za ucho więc w sumie szkoda by było, ale z drugiej strony zaczęły mi bardzo wypadać, poza tym mimo podcięcia ostatnio końcówki znów sa bardzo zniszczone (takie mam wrażenie) a włosy sa jak druty

Jeśli chcesz wyrównać kolor idź do fryzjera. Ja mam podobny dylemat do Ciebie. Chodzę w rozpuszczonych włosach zazwyczaj, jak mam już lekko przetłuszczone to w kitek wiążę.
Póki co ja swoich włosów nie zapuszczam, póki nie będę miała naturalnego koloru Będę podcinała włosy, chyba, że mi zbrzydnie to no i w kwietniu idę na wesele i mogę się złamać wtedy

[niutka1]

Jakos nie ufam fryzjerom, juz ze dwa razy zapłaciłam za niby jakies tam pasemka, ale mimo , że wydałam jednorazowo prawie 350 zł w "renomowanym" salonie to fryzjerki jakos kompletnie mnie nie rozumiały (bo ja chciałam szerokie pasemka, a one mi robiły cieniutkie wyciągane) i po powrocie do domu musiałam jeszcze dołozyć i kupowac farbe, by zasłonic efekty "mistrzów fryzjerstwa"
Więc na fryzjerach sie sparzyłam, nie mówiąc juz o tym , że ile razy idę, to nigdy fryzura nie wychodzi im tak jak na zdjęciu, które ze soba przynoszę. to juz wole sobie sama zdekoloryzowac tym nowym środkiem i wyrównac. po latach eksperymentów z róznymi farbami, mniej więcej wiem jak powinno wyjść.

na razie sie wstrzymam chyba, poczekam tak jeszcze z miesiąć, zobacze,
ale czekam na wasze opinie

[Jackie_S]

Jakiś tydzień temu byłam u fryzjera i ścięłam włosy do ramion(miałam gdzieś do połowy pleców). Dwa/trzy dni później potraktowałam włosy elgonem i otrzymałam jasny rudy. Teraz zamierzam stosować jakieś ziołowe tabletki,odżywki do włosów przyspieszające porost włosów i co jakiś czas podcinać włosy. Nie będę się bawić w jakieś farbowania,bo wiem,że i tak nie trafię z kolorem(zawsze wychodzi mi znacznie ciemniejszy niż bym chciała),a poza tym już wystarczająco długo katowałam włosy farbami. Mam nadzieję,że tym razem uda mi się wytrwać w tym postanowieniu,bo ostatni raz,kiedy zaplanowałam powrót do naturalnego koloru włosów,coś mnie podkusiło i sięgnęłam po Casting Mroźny kasztan Już nawet nie pamiętam,kiedy ostatni raz miałam swój kolorek... Zawsze wydawał mi się taki nieciekawy,mysi,ale teraz,jak patrzę na swoje zdjęcia sprzed paru lat,stwierdzam,że wcale nie był taki zły. Ależ się rozpisałam Trzymam kciuki za Was wszystkie

[wiszer]

A mi sie totalnie poprzewracalo, chcialabym bardzo ciemne krotkie wlosy, w sumie mam odrost na 1,5 cm a wlosy chcialabym obciac na tak 4cm i sie chyba nie doczekam. Stosuje suplementy i WAX zeby mi szybciej wlosy rosly a rosna 1,5cm na 2 miesiace, porazka! Wychodzi z tego ze bym musiala czekac jeszcze 4 iesiace, i srednio mi sie chce, zastanawiam sie czy nie zafarbowac na swoj i obciac na krotko.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez niutka1

Jakos nie ufam fryzjerom,

ja też nigdy nie ufałam. Aż znalazłam fryzjerkę z która świetnie się rozumiem a do tego ona to prawdziwa "zdolniacha"
jeszcze ani razu nie byłam niezadowolona z tego co mi na główce robiła..a już kilka razy u niej byłam!

Napisane przez Jackie_S

Jakiś tydzień temu byłam u fryzjera i ścięłam włosy do ramion(miałam gdzieś do połowy pleców). Dwa/trzy dni później potraktowałam włosy elgonem i otrzymałam jasny rudy. Teraz zamierzam stosować jakieś ziołowe tabletki,odżywki do włosów przyspieszające porost włosów i co jakiś czas podcinać włosy. Nie będę się bawić w jakieś farbowania,bo wiem,że i tak nie trafię z kolorem(zawsze wychodzi mi znacznie ciemniejszy niż bym chciała),a poza tym już wystarczająco długo katowałam włosy farbami. Mam nadzieję,że tym razem uda mi się wytrwać w tym postanowieniu,

Ja wczoraj poszłam i pofarbowałam u tej znajomej fryzjerki włoski na kolor podobny do naturalek!
Odważyłam się -choć strasznie się bałam!
fryzjerka kładła mi farbę tylko na te wcześniej farbowane włosy (końcówki) a moje 2cm odrostów zostawiła..i nie odcina się!!!
Dziś mama powiedziała mi że trzeba się naprawdę przyjrzeć by coś zauważyć...Ale przecież nikt mi nie będzie oczu aż pod samą głowę pakować!


Uważam że ten zabieg był konieczny. Moje włosy są popielate a farbę miałam sprany jasno blond-rudy. I różnicę ciepły-zimny było widać!

A teraz mam odcień również popielaty!

[goslawska]

Mnie tez naszlo na naturalny kolor a farbowalam na czarno obrosty mialam byle jakie juz zapomnialam jakie mam naturalne. Ale scielam wlosy na krotko ,wlos odpoczal i teraz mam zloty blond i jestem zachwycona uwazam ze warto miec naturalne zdrowe wlosy.

[Dori1981]

Napisane przez Sweet_Jelly

Ja wczoraj poszłam i pofarbowałam u tej znajomej fryzjerki włoski na kolor podobny do naturalek!
Odważyłam się -choć strasznie się bałam!
fryzjerka kładła mi farbę tylko na te wcześniej farbowane włosy (końcówki) a moje 2cm odrostów zostawiła..i nie odcina się!!!
Dziś mama powiedziała mi że trzeba się naprawdę przyjrzeć by coś zauważyć...Ale przecież nikt mi nie będzie oczu aż pod samą głowę pakować!
Uważam że ten zabieg był konieczny. Moje włosy są popielate a farbę miałam sprany jasno blond-rudy. I różnicę ciepły-zimny było widać!
A teraz mam odcień również popielaty!

oooo super ,fajnie dobrała farbę.
No a ja zrobiłam tym średnim blondem ,ale juz widze że to nie to troche za ciepły obcień ,lepsze to niż te 5cm odrostu .No ale zobaczymy jak pojawi się odrost i jak będzie wielka różnica to odwiedze fryzjera ,ale tak za 3 miesiace .Albo spróbuje szamponu silver

[betty3423]

Dołączam się również

Tyle lat już farbowałam włosy, że jakby podliczyć pieniądze wydane na farby lub farbowanie u fryzjera wyszedłby ładny totolotek Półtora miesiąca temu powiedziałam dość i wyrzuciłam rękawiczki do farbowania do kosza. Obecnie mam jakieś 2 cm odrostu i nie zamierzam nawet patrzeć w stronę farb Tylko wnerwia mnie ta ruda poświata..., bo odcina się od moich naturalnie popielatych włosów...na razie ratuję się płukanką Delii po każdym myciu i różnica między odrostem a farbą jest niewidoczna.Tylko ile jeszcze wytrzymam... Zdecydowanie potrzebuję wsparcia

[jenny87]

Napisane przez betty3423

Dołączam się również

Tyle lat już farbowałam włosy, że jakby podliczyć pieniądze wydane na farby lub farbowanie u fryzjera wyszedłby ładny totolotek Półtora miesiąca temu powiedziałam dość i wyrzuciłam rękawiczki do farbowania do kosza. Obecnie mam jakieś 2 cm odrostu i nie zamierzam nawet patrzeć w stronę farb Tylko wnerwia mnie ta ruda poświata..., bo odcina się od moich naturalnie popielatych włosów...na razie ratuję się płukanką Delii po każdym myciu i różnica między odrostem a farbą jest niewidoczna.Tylko ile jeszcze wytrzymam... Zdecydowanie potrzebuję wsparcia

Witam i zycze silnej woli

[bravvurka]

Napisane przez betty3423

...na razie ratuję się płukanką Delii po każdym myciu i różnica między odrostem a farbą jest niewidoczna.

Cóż to za płukanka? Możesz coś więcej napisać Nigdy czegoś takiego nie używałam

[jenny87]

Napisane przez bravvurka

Cóż to za płukanka? Możesz coś więcej napisać Nigdy czegoś takiego nie używałam

widzialam ja kilkakroetnie w Rossmanach roznych ,podobno jest bardzo dobra

[janina1984]

a mi Delia zniszczyła włosy, nie polecam.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Dori1981

oooo super ,fajnie dobrała farbę.
No a ja zrobiłam tym średnim blondem ,ale juz widze że to nie to troche za ciepły obcień ,lepsze to niż te 5cm odrostu .No ale zobaczymy jak pojawi się odrost i jak będzie wielka różnica to odwiedze fryzjera ,ale tak za 3 miesiace .Albo spróbuje szamponu silver

A jaki masz naturalny kolorek?? też taki średni popielaty blond jak ja?

Mi fryzjerka powiedziała że dobrze łapią odcienie popielate z Loreal'a na włosy pofarbowane na ciepły odcień! Ale nie próbowałam bo ostatecznie byłam u fryzjerki.


JA się boję tych wszystkich płukanek fioletowych czy srebrnych...żeby włosy ostro-fioletowe nie wyszły!! nawet nie wiem jak się taką płukankę używa!

[betty3423]

Napisane przez bravvurka

Cóż to za płukanka? Możesz coś więcej napisać Nigdy czegoś takiego nie używałam

Płukanka niby nazywa się " Srebrna płukanka" firmy Delia, dostępna w Rossmanie za grosze, bo buteleczka kosztuje chyba 3 złote czy jakoś tak. Ze srebrną nie ma nic wspólnego, bo jest fioletowa , producentowi chyba chodziło o nazwanie efektu po użyciu płukanki. Ja jestem z niej zadowolona, używam po każdym myciu a czasem co drugie mycie włosów. Nadaje taki szary ton włosom. Przynajmniej u mnie zlikwidowała rudości, które mnie strasznie wkurzały. Ale jeśli przeczyta się recenzje na KWC to nie wszystkim pomogła, bo podobno niektórym przesusza włosy. Ja mam z natury gęste, ze skłonnością do przetluszczania się włosy, więć dla mnie ten efekt przesuszenia nie jest mocno widoczny. Gdyby tylko nie barwiła skóry głowy na lekko fioletowo Ale za tą cenę nie można mieć wszystkiego

[Dori1981]

Napisane przez Sweet_Jelly

A jaki masz naturalny kolorek?? też taki średni popielaty blond jak ja?
Mi fryzjerka powiedziała że dobrze łapią odcienie popielate z Loreal'a na włosy pofarbowane na ciepły odcień! Ale nie próbowałam bo ostatecznie byłam u fryzjerki.
JA się boję tych wszystkich płukanek fioletowych czy srebrnych...żeby włosy ostro-fioletowe nie wyszły!! nawet nie wiem jak się taką płukankę używa!

Dokładnie taki średni popielaty jak Ty
Z loreala popielaty blond robiłam w maju ,ale ten popiel się wypłukał
Też planowałam wyrównanie koloru u fryzjera ,ale odrost mnie już tak dobił ,że zaryzykowałam ,no i mój błąd.
Następnym razem fryzjer

[201705042038]

Napisane przez betty3423

Płukanka niby nazywa się " Srebrna płukanka" firmy Delia, dostępna w Rossmanie za grosze, bo buteleczka kosztuje chyba 3 złote czy jakoś tak. Ze srebrną nie ma nic wspólnego, bo jest fioletowa , producentowi chyba chodziło o nazwanie efektu po użyciu płukanki. Ja jestem z niej zadowolona, używam po każdym myciu a czasem co drugie mycie włosów. Nadaje taki szary ton włosom. Przynajmniej u mnie zlikwidowała rudości, które mnie strasznie wkurzały. Ale jeśli przeczyta się recenzje na KWC to nie wszystkim pomogła, bo podobno niektórym przesusza włosy. Ja mam z natury gęste, ze skłonnością do przetluszczania się włosy, więć dla mnie ten efekt przesuszenia nie jest mocno widoczny. Gdyby tylko nie barwiła skóry głowy na lekko fioletowo Ale za tą cenę nie można mieć wszystkiego

A jaki masz kolor włosów? Bo kiedyś chciałam kupić taką płukankę i mi powiedziano, że nadaje się tylko do platynowego... w tej chwili mam głównie mój naturalny średni blond z reszkami farb i zółtymi pasemkami (ale nie bardzo jasnymi)

[betty3423]

Napisane przez anna87

A jaki masz kolor włosów? Bo kiedyś chciałam kupić taką płukankę i mi powiedziano, że nadaje się tylko do platynowego... w tej chwili mam głównie mój naturalny średni blond z reszkami farb i zółtymi pasemkami (ale nie bardzo jasnymi)

Mój naturalny kolor włosów to mysi, typowo polski blond, a kolor zafarbowanych to właściwie taki złoto-miedziany blond. Mimo, że nie jest to platyna, efekt jest zadowalający. Niby na etykietce delii jest napisane, że do włosów siwych i rozjaśnianych, ale zaryzykowałam i wzięłam, bo nie mogłam znaleźć nigdzie płukanki flor illum, którą wizażanki zachwalały. Tylko trzeba uważać na proporcje-jak weźmiesz za mało nie złapie na włosach...z kolei jeśli się przesadzi z ilością można się spodziewać lekkiego fioletu ryzyk-fizyk Ja opracowałam metodę "na czuja" i jest dobrze

[Dronf]

Cześć dziewczyny
Wpadłam przypadkiem na ten wątek i pomyślałam, że was zmotywuję. Farbowałam włosy jakieś 4-5 lat. Naturalnie mam taki średni-typowy-brąz a farby miałam początkowo rude potem czekoladowe na końcu czarne. Wracanie z czerni jest okropne bo prawie żadna jaśniejsza farba na to nie łapie, ale dałam radę. Najpierw utleniacz, potem na to jakis taki soczysty rudy dałam i było ok, w sumie bardzo ładny kolorek mi wyszedł poza tym że cieniowany im bliżej końcówej tym ciemniejsze (ale w sumie niezły efekt dawało ). Jak na tym zrobiły mi się odrosty to zrobiłam sobiekolor względnie podobny do mojego i znowu wyszły takie cieniowane ale całkiem fajne. Ostatni raz farbowałam w lutym 2007 - w lipcu już miałam na tyle swoich odrostów, że udało mi się ściąć na krótko, tak że tylko kilka kosmyków z przodu miało nieswój kolor na końcówkach. Teraz już mam ładne włoski do ramion przy czym byłyby dłuższe tylko scięłam bo były zniszczone od prostowania. Nie prostuje od wiosny. Normalnie zwierzyłam wam się z mojego procesu resocjalizacyjnego
Zobaczycie, też dacie radę, bez farbowania jest fajnie
Powodzenia!