Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Prosze bardzo. Sama sie sobie dziwię ze akurat biale mi sie spodobaly...no ale to nie kozaki przecież
http://www.butyk.pl/towar.2991.Sanda...me_800568.html

fajne ale zupełnie nie w moim stylu, na takie to nawet nie patrzę bo szkoda mi kasy, bo chodziłabym w nich tylko na urlopie- ale ja powalona jestem w tym względzie, obcas i obcas - jedyne odstępstwo to japonki, które kocham

Wiecie, że w erze balerinek nie posiadam nawet jednej pary, ostatnio rozważam weekendowo właśnie ale czy bym chodzila nie wiem

[Ines1985]

Napisane przez miskowa

bardzo fajne, na pewno będą wygodne, w sam raz do biegania na co dzień

Mi też by sie takie przydały bo latem mam straszny problem z butami ogolnie chodze glownie w japonkach, ale nie moge w nich prowadzic samochodu (od razu robi sie ze mnie pirat drogowy). Latem jeździć moge tylko w balerinkach, ale na zewnatrz i w pracy jest mi w nich za gorąco... Wiec zmieniam buty do samochodu czego nie znosze Takie płaskie sandałki rozwiązałyby mój problem

[dorinka30]

Napisane przez Ines1985

Mi też by sie takie przydały bo latem mam straszny problem z butami ogolnie chodze glownie w japonkach, ale nie moge w nich prowadzic samochodu (od razu robi sie ze mnie pirat drogowy). Latem jeździć moge tylko w balerinkach, ale na zewnatrz i w pracy jest mi w nich za gorąco... Wiec zmieniam buty do samochodu czego nie znosze Takie płaskie sandałki rozwiązałyby mój problem

Ines ja identycznie robię
Tylko jest mała różnica, ja zmieniam na japonki do samochodu właśnie- super mi się wtedy jeździ , a poza tym noga mi odpoczywa od 12 godzinnych obcasów i obcisków.........

P.s. A zdarza mi się miec w samochodzie 3 pary butów, na w razie czego, np. jak łazimy z kumpelą to po 3 godzinach łażenia zmieniamuy buty na jakiekolwiek inne- bo inaczej uciskają i jest ulga

[hania811]

Napisane przez miskowa

bardzo fajne, na pewno będą wygodne, w sam raz do biegania na co dzień

Własnie o to mi chodzilo zeby były wygodne. Będe na piechote do pracy chodziła a w moich letnich klapkach z zeszłego roku nie daję rady chodzic dalej niz do samochodu. Japonki po zeszłym sezonie nadaja sie do wyrzucenia. Te butki maja być własnie alternatywa dla japonek.

Napisane przez dorinka30

fajne ale zupełnie nie w moim stylu, na takie to nawet nie patrzę bo szkoda mi kasy, bo chodziłabym w nich tylko na urlopie- ale ja powalona jestem w tym względzie, obcas i obcas - jedyne odstępstwo to japonki, które kocham

Wiecie, że w erze balerinek nie posiadam nawet jednej pary, ostatnio rozważam weekendowo właśnie ale czy bym chodzila nie wiem

Widzisz a ja obcas tylko na wieczorne wyjscia i to jeszcze z planowanym dojazdem taksowką. Za duzo latem spaceruję by pozwolis sobie na częste zakładanie szpilek....a konturn nie lubię

[Ines1985]

Napisane przez dorinka30

[/b]


Ines ja identycznie robię
Tylko jest mała różnica, ja zmieniam na japonki do samochodu właśnie- super mi się wtedy jeździ , a poza tym noga mi odpoczywa od 12 godzinnych obcasów i obcisków.........

P.s. A zdarza mi się miec w samochodzie 3 pary butów, na w razie czego, np. jak łazimy z kumpelą to po 3 godzinach łażenia zmieniamuy buty na jakiekolwiek inne- bo inaczej uciskają i jest ulga

Dorinko, ja teraz w samochodzie mam 5 par butów 3 pary japonek, balerinki i jedne sportowe to efekt tego ciągłego zmieniania .

Ja w japonkach w ogóle nie czuje pedałów, dodaje gazu jak szalona, hamuje z piskiem nie wiem czemu, przecież podeszwy są cienkie

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Własnie o to mi chodzilo zeby były wygodne. Będe na piechote do pracy chodziła a w moich letnich klapkach z zeszłego roku nie daję rady chodzic dalej niz do samochodu. Japonki po zeszłym sezonie nadaja sie do wyrzucenia. Te butki maja być własnie alternatywa dla japonek.

Widzisz a ja obcas tylko na wieczorne wyjscia i to jeszcze z planowanym dojazdem taksowką. Za duzo latem spaceruję by pozwolis sobie na częste zakładanie szpilek....a konturn nie lubię

Mądrze prawisz kobieto


Ines oplułam monitor ze śmiechu, niezły z Ciebie pirat, rzeczywiście japonek nie zakładaj albo mów gdzie jeździsz, żebym nie natknęła się
Ale na serio może to kwestia przyzwyczajenia, bo w nich trochę stopa lata ale można nad tym zapanować, kwestia wprawy

[hania811]

Napisane przez dorinka30

[/b]


Ines ja identycznie robię
Tylko jest mała różnica, ja zmieniam na japonki do samochodu właśnie- super mi się wtedy jeździ , a poza tym noga mi odpoczywa od 12 godzinnych obcasów i obcisków.........

P.s. A zdarza mi się miec w samochodzie 3 pary butów, na w razie czego, np. jak łazimy z kumpelą to po 3 godzinach łażenia zmieniamuy buty na jakiekolwiek inne- bo inaczej uciskają i jest ulga

Ja tez lubię prowadzic w japonkach.
Ostatnio na bosaka jechałam do domu. Miałam na nogach drewniane klapki w których nie ma mozliwosci operowac sprzęgłem, japonki TZ wyniósł mi z bagarznika więc pozostało mi gołymi stópkami prowadzic.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Ja tez lubię prowadzic w japonkach.
Ostatnio na bosaka jechałam do domu. Miałam na nogach drewniane klapki w których nie ma mozliwosci operowac sprzęgłem, japonki TZ wyniósł mi z bagarznika więc pozostało mi gołymi stópkami prowadzic.

O! to jesteś niezła, jeszcze gołymi nie prowadziłam a też się zastanawiałam jak to jest

[Ines1985]

Napisane przez dorinka30

Mądrze prawisz kobieto


Ines oplułam monitor ze śmiechu, niezły z Ciebie pirat, rzeczywiście japonek nie zakładaj albo mów gdzie jeździsz, żebym nie natknęła się
Ale na serio może to kwestia przyzwyczajenia, bo w nich trochę stopa lata ale można nad tym zapanować, kwestia wprawy

Japonki to jeszcze nic prowadziłaś w butach na koturnie? Ja raz się na to zdecydowałam i musiałam zrobić postój na najbliższej stacji benzynowej i oczywiście zmiana obuwia . Mało ludzi nie porozjeżdżałam - mijało troche czasu zanim wyczuwałam pedał hamulca . Ruszanie spod świateł z piskiem to był standard.

To w sumie śmieszne, ale tak naprawdę to niebezpieczne. Teraz już nie ma mowy o prowadzeniu w koturnach. Japonki to przy nich pikuś .

A jeżdzę głównie po Ursynowie, więc pewnie jesteś bezpieczna .

Haniu i jak się jeździ na bosaka? Bo mnie wczoraj korciło żeby spróbować, ale to chyba nie jest zbyt przyjemne doznanie ?

[hania811]

Napisane przez dorinka30

O! to jesteś niezła, jeszcze gołymi nie prowadziłam a też się zastanawiałam jak to jest

Powiem Ci ze ciężko było. Dobrze ze do domu prosta droga i z fartem miałam same zielone swiatła.

[Ines1985]

Napisane przez hania811

Powiem Ci ze ciężko było. Dobrze ze do domu prosta droga i z fartem miałam same zielone swiatła.

Po takim opisie wrażeń nieprędko się zdecyduję na przetestowanie tego na własnych stopach

[dorinka30]

Napisane przez Ines1985

Japonki to jeszcze nic prowadziłaś w butach na koturnie? Ja raz się na to zdecydowałam i musiałam zrobić postój na najbliższej stacji benzynowej i oczywiście zmiana obuwia . Mało ludzi nie porozjeżdżałam - mijało troche czasu zanim wyczuwałam pedał hamulca . Ruszanie spod świateł z piskiem to był standard.

To w sumie śmieszne, ale tak naprawdę to niebezpieczne. Teraz już nie ma mowy o prowadzeniu w koturnach. Japonki to przy nich pikuś .

A jeżdzę głównie po Ursynowie, więc pewnie jesteś bezpieczna .

Wiem, że niebezpieczne ale jak wyobraziłam sobie jak wchodzisz taka wylaszczona w tych koturnach np. i szalejesz za kółkiem to niestety

Koturnów nie mam, nie przepadam, także nie próbowałam takiej jazdy

Jestem bezpieczna, na Ursynów się praktycznie nie zapuszczam, najdalej Mokotów, zwłaszcza Galeria Mokotów

[Ines1985]

Napisane przez dorinka30

Jestem bezpieczna, na Ursynów się praktycznie nie zapuszczam, najdalej Mokotów, zwłaszcza Galeria Mokotów

tam też bywam bo blisko mieszkam, więc strzeż się

[miskowa]

znikam do domu (wreszcie), dziś zamierzam pójść na dobrą kawę i pochodzić spokojnie po sklepach, na pewno będzie pusto, bo wszyscy będą mecz oglądać.
Miłego popołudnia dziewczyny

[ButterBear]

Ja też zaraz zmykam. Mam plan się w końcu wyspać, może pójdę dziś spać o 20
Trzymajcie się, miłego wieczoru

[Ines1985]

Fajnie Wam... Ja jeszcze godzine muszę tu siedzieć

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

znikam do domu (wreszcie), dziś zamierzam pójść na dobrą kawę i pochodzić spokojnie po sklepach, na pewno będzie pusto, bo wszyscy będą mecz oglądać.
Miłego popołudnia dziewczyny

Fajny plan ale ja to kibic jestem większy niż Tżet JUż wysłałam go po piwo a ja robię kolację -mam nadzieję, że będzie co świętować
Dzisiaj będzie pierś z kurczaka na oliwie z oliwejk + sałatka grecka

[Ines1985]

Napisane przez dorinka30

Fajny plan ale ja to kibic jestem większy niż Tżet JUż wysłałam go po piwo a ja robię kolację -mam nadzieję, że będzie co świętować
Dzisiaj będzie pierś z kurczaka na oliwie z oliwejk + sałatka grecka

a ja taka głodna siedzę

[dorinka30]

Napisane przez Ines1985

a ja taka głodna siedzę

Ja też, ale żyję pespektywą obżarstwa

[pzs1]

Ines to teraz ja się zaczynam obawiać bo mieszkam niedaleko Galerii Mokotów

[dorinka30]

Napisane przez pzs1

Ines to teraz ja się zaczynam obawiać bo mieszkam niedaleko Galerii Mokotów

Nooo jak ona rozpędzi się w tych koturnach to migiem z Ursunowa do Galerii Mokotów z piskiem opon oczywiście

[gold-fish]

Napisane przez miskowa

ja też nie umiem
i ja, i ja

tak? a co zamierzasz studiować?
ja myślę o zarządzaniu

Byłam dzisiaj w Bacie i kurcze... nic fajnego... jedne buty mi się podobają ale poczekam na przecenę W Mango sa juz przeceny do 50 % i full ludzi

Która dzisiaj trzyma kciuki o 20.45?
Ja!!!!!

[Ines1985]

Napisane przez pzs1

Ines to teraz ja się zaczynam obawiać bo mieszkam niedaleko Galerii Mokotów

a w którą stronę od GM mieszkasz

BTW nie znosze parkingu w GM zawsze tam się gubię, zdarza mi się też wjechać pod prąd wiecie, wolę was ostrzec skoro tam bywacie

[twin--maid]

Przespałam 2 godziny byłam taka zmęczona. Teraz jestem jak nowo narodzona

Haniu ja nie mam jeszcze wszystkich materiałów i to mnie też stresuje. Brakuje mi glazury do wc. Wczoraj znalazłam cudną mozaikę i jak chciałam zamówić to się okazało, że Paradyż wycofał kolekcję z produkcji. Znalazłam podobną mozaikę z Tubądzina, ale cena już o 100zł wyższa nic więcej mi sie nie podoba. Terminy mnie gonią. Nie mam czasu jeździć i szukać...

Napisane przez dorinka30

No ja uwielbiam to, że Tż jest taki wysoki, dla mnie to w ogóle jest afrodyzjak taka wysokość u facetów

Napisane przez niuniuniau

Poemi ja mam identycznie mój TZ jest wyższy ode mnie tylko kilka centymetrów i jak szukałam butów ślubnych to max 5 cm, ale poza tym się nie przejmuję. Na zimę kupiłam sobie kozaczki Bronxu na 8cm koturnie i mam zamiar w nich śmigać. Ani ja ani mój TZ nie mamy problemów w tym, że mogę być od niego wyższa o te kilka centymetrów. Wisi mi to

Mnie zawsze podobali się wysocy faceci jak mój Tata a jak przyszło co do czego okazało się, że tylko raz spotykałam się z chłopakiem dużo wyższym ode mnie. Mój TŻ jest tylko 5 cm wyższy. Na co dzień chodzę w płaskich butach więc jestem niższa ale przy jakiś okazjach mam dość chodzenia po sklepach i szukania butów z max. 5cm obcasem. Graniczy to z cudem więc jeśli już takowe znajdę to wydam majątek bo to dla mnie inwestycja na kilka lat Mojemu TŻowi nie przeszkadza gdy założę wysoki obcas i przewyższam go, ale ja jakoś źle się z tym czuję...

Napisane przez dorinka30

O! to jesteś niezła, jeszcze gołymi nie prowadziłam a też się zastanawiałam jak to jest

Zdarzyło mi się raz. Miałam niewygodne buty, w których nie czułam sprzęgła więc je zdjęłam. prowadzenie na bosaka jest mega niewygodne nie polecam

[et-ka]

pukpuk..chciałam siobie z Wami popisać..ale jak wczoraj padłam o 18, to wstałam dziś o 7 rano do pracy..budziłam się tylko kilkakrotnie na jakieś małe wymiotowanko a dziś mam 38 stopni. ech..;/

myślicie, że to mój olrganizm robi sobie psikusy przed obroną?

Madziu, a plagiat śmiech na sali, bo miałam całe 0,2 %

[ismena_jabolek]

Witajcie moje drogie Panie...
Jestem "nowa" na tym forum i ogólnie na portalu, ale bardzo zainteresowała mnie nazwa wątku
To co napiszę jest troszkę nie w temacie aktualnie prowadzonej dyskusji, ale jestem świeżo upieczoną "oficjalną" narzeczona.
Wciąż nie wiem, czy podjęłam właściwą decyzję, cały czas się waham, bo jest tyle "ale"

Podzielcie się proszę ze mną swoimi doświadczeniami, zawsze ma się takie wątpliwości, a może wy trafiłyście na tego jednego, jedynego....

[pzs1]

Napisane przez Ines1985

a w którą stronę od GM mieszkasz

BTW nie znosze parkingu w GM zawsze tam się gubię, zdarza mi się też wjechać pod prąd wiecie, wolę was ostrzec skoro tam bywacie

Mieszkam w stronę metra służew jeśli ci to coś mówi

[twin--maid]

Napisane przez et-ka

pukpuk..chciałam siobie z Wami popisać..ale jak wczoraj padłam o 18, to wstałam dziś o 7 rano do pracy..budziłam się tylko kilkakrotnie na jakieś małe wymiotowanko a dziś mam 38 stopni. ech..;/

myślicie, że to mój olrganizm robi sobie psikusy przed obroną?

Madziu, a plagiat śmiech na sali, bo miałam całe 0,2 %

Et-ko bardzo możliwe, że to Twoja psychika działa i dlatego somatyzujesz
Musisz się zrelaksować i jakoś odgonić myśli od obrony.

Napisane przez ismena_jabolek

Witajcie moje drogie Panie...
Jestem "nowa" na tym forum i ogólnie na portalu, ale bardzo zainteresowała mnie nazwa wątku
To co napiszę jest troszkę nie w temacie aktualnie prowadzonej dyskusji, ale jestem świeżo upieczoną "oficjalną" narzeczona.
Wciąż nie wiem, czy podjęłam właściwą decyzję, cały czas się waham, bo jest tyle "ale"

Podzielcie się proszę ze mną swoimi doświadczeniami, zawsze ma się takie wątpliwości, a może wy trafiłyście na tego jednego, jedynego....

Witaj ismeno_jabolek i gratulacje
Ja nie miałam żadnych wątpliwości. Czekałam na zaręczyny kilka lat przez ten czas zdążyłam utwierdzić się w przekonaniu, ze to ten jedyny a Ty co masz za rozterki? Jakie ale?

Edit: cześć Rav co u Ciebie?

[Ines1985]

Napisane przez pzs1

Mieszkam w stronę metra służew jeśli ci to coś mówi

mówi bardzo dużo bo ja mieszkam przy tej stacji

[pzs1]

Napisane przez Ines1985

mówi bardzo dużo bo ja mieszkam przy tej stacji

No proszę to prawie sąsiadkami jesteśmy, jaki ten świat mały