Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

[butterfly20]

U nas zero parapetów, jedynie okna dachowe i balkonowe mamy:/

[SzczesliwaNarzeczona]

Ja też pół nocy nie spałam, ale to nie tylko dzisiaj. Od kilku dni mam jakieś ciężkie noce :/
Lucy nadal trzymam kciuki. Jak to była ostatnia dawka to już powinno być tylko lepiej

[Elena_22]

Napisane przez butterfly20

Hehe budyńku
Powinno się rozmrozić, często tak robię

Ja byłam bardzo wcześnie, bo w 5 tc (2.06 zrobiłam test,3.06 pierwszą betę, a już 9.06 poszłam na wizytę). Nie poszłabym tak wczesnie gdyby nie fakt,że 13.06 mieliśmy jechać nad morze i chciałam jednak sprawdzić wszystko i być spokojniejsza...no ot miałam spokój hehe

Wtedy były widoczne ładnie dwa pęcherzyki (czyli jakby bliźniaki dwujajowe) i jeden już taki zamazany, mówiła,że on się wchłania. Na następnej wizycie po 2 tygodniach, czyli jak wróciłam z wkacji był już jeden. Gdybym nie poszła na tę wizytę to nawet bym nie wiedziała. A podobno dużo kobiet ma na początku wiecej pęcherzyków, a o tym nie wiedzą.
Co najlepsze- moje bety wcale nie wskazywały na ciążę mnogą

No był to dla mnie szok...niby człowiek sobie zawsze mysli,że jest taka ewentualność, ale ja szczerze mówiąc nigdy nie chciałam bliźniąt, w naszych rodzinach od pokoleń nie było, więc po prostu się przeraziłam. Ale ona mi wtedy mówiła,że się może wchłonąć,że często tak bywa,że ostatnio miała pacjentkę, której z 5 pęcherzyków pozostał jeden.
No i moja koleżanka 3 miechy wcześniej tak miała,że miała bliźniaki jednojajowe, jeszcze w 9tc biły oba serduszka!!! a na następnej wizycie został już jeden. Przy czym u niej to większy stres, bo jednak to już był jakiś mały człowieczek z serduszkiem no i miała schizo co się stało z tym co się wchłonął...

Oj budyń, budyń

To ciekawie miałaś przed wyjazdem

Ja tez jakoś wcześnie wylądowałam u gina, ale to przez moje poronienia wcześniejsze, myślałam, że ciąża już późniejsza, a to może coś koło 5 tyg. było, w każdym razie nawet milimetra synuś nie miał .
wydaje mi się, że lepiej,jak na samym początku się wchłonie, niż później, jak już serduszko bije- ja bym przeżywała. No właśnie, jak taki mały zarodeczek się wchłania?! ale 5 pęcherzyków?!

ja mogłabym mieć bliźniaki, u nas w rodzinie występują, ale nam się nie trafiło

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez butterfly20

U nas zero parapetów, jedynie okna dachowe i balkonowe mamy:/

Naprawdę?! jeszcze takiego mieszkania nie widziałam, poważnie .
Ja lubię kwiatki na parapetach

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Oglądam na tvp1 dokument "dzika australia" i tam jakiś zwierz, pałanka kuzu czy inny zjadł obrzydliwego robala, larwe jakąś, aż mi się słabo zrobiło, jakbym wiedziała, że takie drastyczne sceny pokażą, to bym nie patrzyła

[butterfly20]

Napisane przez Elena_22

Oj budyń, budyń

To ciekawie miałaś przed wyjazdem

Ja tez jakoś wcześnie wylądowałam u gina, ale to przez moje poronienia wcześniejsze, myślałam, że ciąża już późniejsza, a to może coś koło 5 tyg. było, w każdym razie nawet milimetra synuś nie miał .
wydaje mi się, że lepiej,jak na samym początku się wchłonie, niż później, jak już serduszko bije- ja bym przeżywała. No właśnie, jak taki mały zarodeczek się wchłania?! ale 5 pęcherzyków?!

ja mogłabym mieć bliźniaki, u nas w rodzinie występują, ale nam się nie trafiło

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------



Naprawdę?! jeszcze takiego mieszkania nie widziałam, poważnie .
Ja lubię kwiatki na parapetach

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Oglądam na tvp1 dokument "dzika australia" i tam jakiś zwierz, pałanka kuzu czy inny zjadł obrzydliwego robala, larwe jakąś, aż mi się słabo zrobiło, jakbym wiedziała, że takie drastyczne sceny pokażą, to bym nie patrzyła

Ale ja mieszkam w domu
Ja sobie zrobiłam takie półeczki pod oknami i na nich stawiam kwiatki

Ale moja szwagierka miała takie mieszkanie- bloki dwupiętrowe od developera, właściwie mieszkanie na piętrze to jeszcze z poddaszem. I ona miała tylko dachowe okna, a na poddaszu sypialnię

[Elena_22]

Napisane przez butterfly20

Ale ja mieszkam w domu
Ja sobie zrobiłam takie półeczki pod oknami i na nich stawiam kwiatki

Ale moja szwagierka miała takie mieszkanie- bloki dwupiętrowe od developera, właściwie mieszkanie na piętrze to jeszcze z poddaszem. I ona miała tylko dachowe okna, a na poddaszu sypialnię

To ja jeszcze mało w życiu widziałam nie zastanawiałam się zbytnio nad parapetami, dla mnie to był standard, że zawsze są .

[justynka333]

Elana co do L4 to można wystawić 3 dni ale WSTECZ a do przodu 1 dzień.

Łóżeczko u nas stoi złożone a w nim część rzeczy dla dziecia pościele, art. higieniczne, pieluszki.

Motylku co do certyfikatów lekarzy My byliśmy na 3 badaniach (prenatalne, połówka i serduszkowe echo) u lekarzy z certyfikatami a moja lekarka na comiesięcznych usg badała mnie i opowiadała zupełnie jak oni Że np. jest kość nosowa, narządy się rozwijają dobrze, pokazywała że są neki działające (dzidzi sikał), wątroba i cała reszta... Oglądała kończyny, czy sie dobrze rozwijają. Serce że 4 komory, przepływy prawidłowe. Myślę że to że to nasza pierwsza ciąża spowodowała że lataliśmy na wszystko możliwe co było do zbadania a dokładna wizyta taka kontrolna myślę że wystarczy Przy kolejnej ciąży myślę że zrobimy samo usg genetyczne (bez tego z krwi) i dokładne połówkowe... Chyba że będę miała skierowania to oczywiście skorzystamy

[esor]

Napisane przez butterfly20

No i moja koleżanka 3 miechy wcześniej tak miała,że miała bliźniaki jednojajowe, jeszcze w 9tc biły oba serduszka!!! a na następnej wizycie został już jeden. Przy czym u niej to większy stres, bo jednak to już był jakiś mały człowieczek z serduszkiem no i miała schizo co się stało z tym co się wchłonął...

Smutne to bardzo...

Dzień dobry dziewczyny

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hej dziewczynki

Dzisiaj tez sie łącze z tymi które nie mogły spac....

ja nie wiem czemu nie spie w nocy

U mnie 8 na plusie i pada deszcz.... dupowata pogoda. Zdjęłam firanki i musze dac je do prania. Bo juz nawet nie sa białe : cojest:

wczoraj tz mi skonczył robić choinke z drewna

Ja też zaliczyłam dzisiaj ciezka noc
Jeszcze wieczorem przegladalam wizaz i trafilam na kobitke, ktora urodzila martwa coreczke w 33 tc i dostalam takich schizow, ze nawet przytulenie sie do TŻ nie pomoglo w zasnieciu


Ooooojjjjjjjjjj wybielic firanki - powodzenia Mi sie nigdy nie udalo :/

[Elena_22]

Napisane przez justynka333

Elana co do L4 to można wystawić 3 dni ale WSTECZ a do przodu 1 dzień.

Łóżeczko u nas stoi złożone a w nim część rzeczy dla dziecia pościele, art. higieniczne, pieluszki.

Motylku co do certyfikatów lekarzy My byliśmy na 3 badaniach (prenatalne, połówka i serduszkowe echo) u lekarzy z certyfikatami a moja lekarka na comiesięcznych usg badała mnie i opowiadała zupełnie jak oni Że np. jest kość nosowa, narządy się rozwijają dobrze, pokazywała że są neki działające (dzidzi sikał), wątroba i cała reszta... Oglądała kończyny, czy sie dobrze rozwijają. Serce że 4 komory, przepływy prawidłowe. Myślę że to że to nasza pierwsza ciąża spowodowała że lataliśmy na wszystko możliwe co było do zbadania a dokładna wizyta taka kontrolna myślę że wystarczy Przy kolejnej ciąży myślę że zrobimy samo usg genetyczne (bez tego z krwi) i dokładne połówkowe... Chyba że będę miała skierowania to oczywiście skorzystamy

Dzięki Justynka za odpowiedź

nasze łóżeczko stoi u teściów, rozłożone, bo czasem szwagierka korzysta, w styczniu, od koniec gdzieś przywieziemy do nas. W grudniu mam zamiar się ogarnąć i już wszystko pokupować, żeby było na tip- top a w styczniu będę prała pościel ( jest po córce zapakowana w worki foliowe), ubranka.
Ciągle zapominam, że pieluchy trzeba też kupić

[esor]

Napisane przez justynka333

Hejka A my ostatnio zabiegani... Na szczęście mam kilka dobrych wiadomości
Powtórzyłam nieszczęsną glukozę- lekarka mi tak doradziła i wyszła norma... Czyli jednak te przygotowanie się do badani ma znaczenie Aczkolwiek z diety nie zrezygnuję i nawet dorwałam glukometr. Zdobyłam tez na czas L4, wizytę mamy przełożoną na poniedziałek. Mam namiar na lekarza który robi USG 3D za 150zł i chyba pójdziemy w czwartek Mamy imieniny moich rodziców w sobotę będzie filmik niespodzianka. Gratuluję udanych wizyt

Łaaaaa ale super! Gratuluje udanej glukozy A dieta nikomu nie zaszkodzi Ja tez postanowilam sobie, ze koniec z żelkami Ze jedyne z nie do konca zdrowych to sobie od czasu do czasu na nutelle lub czekolade pozwole, bo to nie jest takie tragiczne, jak cukierki i zelki, sam cukier z syfami fuj.

A od wczoraj wcinam tez kaszki dla dzieci 4m+, wiecie proszek co sie z mlekiem rozrabia, bardzo smaczne
Do tego daje z zamrazaki jezyny badz truskawki, pycha

[Elena_22]

Napisane przez esor

Smutne to bardzo...

Dzień dobry dziewczyny

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------




Ja też zaliczyłam dzisiaj ciezka noc
Jeszcze wieczorem przegladalam wizaz i trafilam na kobitke, ktora urodzila martwa coreczke w 33 tc i dostalam takich schizow, ze nawet przytulenie sie do TŻ nie pomoglo w zasnieciu


Ooooojjjjjjjjjj wybielic firanki - powodzenia Mi sie nigdy nie udalo :/

Współczuję tej dziewczynie, taka tragedia inaczej jest na początku ciązy i całkiem inaczej jak już prawie końcówka, czeka się na dziecko, myśli o porodzie, wszystko przygotowane...

[esor]

Napisane przez Mordsith

Melduję się jako pierwsza z rana Ja już po śniadanku

Dziś odwiedzam dawną znajomą ze szkoły i jej lipcowego synka Zupkę pomidorową mam na dziś ugotowaną, więc obiadem się nie martwię.
Miałam rano jechać zrobić wyniki krwi i moczu, ale w nocy przypomniałam sobie, że przecież nie mam pojemnika na mocz. Tak więc dziś go kupię, a jutro zrobię wyniki, bo w piątek wizyta

Kciuki za badania Zwroc uwage na poprawnosc pobierania moczu, ja niby juz weteranka tych pobran moczu, a i tak zdazylo mi sie niedawno zrobic to niepoprawnie.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez marciar7

Dobrze ze masz takie nastawienie :-* caly czas trzymam kciuki.

Ja mialam bezsenna noc. Ciagle bolaly mnie plecy nijak sie ulozyc nie mogłam :-(

Masz rogala, spisz w nim? Chociaz i on nie zawsze pomoze..

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez justkasia

Cześć Dziewczyny.

Dzis miałam naprawdę kiepska noc bo spałam moze z 3 godziny 😞

Do tego doszły szalejące hormony bo płacze bez powodu, ehhh 😞

Swietnie rozumiem

[marciar7]

Napisane przez esor

Kciuki za badania Zwroc uwage na poprawnosc pobierania moczu, ja niby juz weteranka tych pobran moczu, a i tak zdazylo mi sie niedawno zrobic to niepoprawnie.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------






Masz rogala, spisz w nim? Chociaz i on nie zawsze pomoze..

Mam ale duzo nie pomaga
Tak samo teraz posiedzialam 2h przy kompie i juz wysiedziec nie moge..

[Elena_22]

Napisane przez esor

Łaaaaa ale super! Gratuluje udanej glukozy A dieta nikomu nie zaszkodzi Ja tez postanowilam sobie, ze koniec z żelkami Ze jedyne z nie do konca zdrowych to sobie od czasu do czasu na nutelle lub czekolade pozwole, bo to nie jest takie tragiczne, jak cukierki i zelki, sam cukier z syfami fuj.

A od wczoraj wcinam tez kaszki dla dzieci 4m+, wiecie proszek co sie z mlekiem rozrabia, bardzo smaczne
Do tego daje z zamrazaki jezyny badz truskawki, pycha

Czekolada najzdrowsza chyba z takich słodyczy, zwłaszcza gorzka .

Za mną kakao chodzi

[esor]

Napisane przez Elena_22

Współczuję tej dziewczynie, taka tragedia inaczej jest na początku ciązy i całkiem inaczej jak już prawie końcówka, czeka się na dziecko, myśli o porodzie, wszystko przygotowane...

No nie... Nie wyobrazam sobie nawet, co ona czuła/czuje.

[marciar7]

Nie mowcie o takich rzeczach tylko czlowiek sie doluje i boi :-( :-(

[esor]

Napisane przez Elena_22

Czekolada najzdrowsza chyba z takich słodyczy, zwłaszcza gorzka .

Za mną kakao chodzi

Dlatego jej wlasnie nie wyeliminuje, cos ze slodkosci musi zostac A czekolada juz chyba najlepsza, oczywiscie mowie w umiarze, tabliczka tygodniowo AKurat z TŻ chodzimy raz na tydzien na zakupy, a potem tylko pieczywo w tygodniu dokupujemy to latwo jest skontrolowac co sie je i ma do jedzenia w mieszkaniu

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez marciar7

Mam ale duzo nie pomaga
Tak samo teraz posiedzialam 2h przy kompie i juz wysiedziec nie moge..

Biedactwo A masz dobrze wyprofilowane krzeslo? W ciazy to chyba norma, ze ciezko wysiedziec...

Ja mam krzeslo takie dosyc zwyczajne z Ikei za jakieś 180 zł czyli bez szalenstw i do tego taka podporke pod plecy
http://allegro.pl/podporka-pod-plecy...786113747.html
I jestem w stanie siedziec te 3-4 h bez problemow wiekszych, ale wiadomo kazda z nas jest inna.

[badzia987]

Napisane przez Elena_22

Czekolada najzdrowsza chyba z takich słodyczy, zwłaszcza gorzka .

Za mną kakao chodzi

Namówiłaś mnie idę sobie zrobić

[marciar7]

Napisane przez esor

Dlatego jej wlasnie nie wyeliminuje, cos ze slodkosci musi zostac A czekolada juz chyba najlepsza, oczywiscie mowie w umiarze, tabliczka tygodniowo AKurat z TŻ chodzimy raz na tydzien na zakupy, a potem tylko pieczywo w tygodniu dokupujemy to latwo jest skontrolowac co sie je i ma do jedzenia w mieszkaniu

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------



Biedactwo A masz dobrze wyprofilowane krzeslo? W ciazy to chyba norma, ze ciezko wysiedziec...

Ja mam krzeslo takie dosyc zwyczajne z Ikei za jakieś 180 zł czyli bez szalenstw i do tego taka podporke pod plecy
http://allegro.pl/podporka-pod-plecy...786113747.html
I jestem w stanie siedziec te 3-4 h bez problemow wiekszych, ale wiadomo kazda z nas jest inna.

Na uczelni ciezko o dobre krzeslo.. W domu sobie rogala podkladami. Zmienia m pozycje :-P

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Super ta podporka

[justynka333]

Napisane przez esor

Smutne to bardzo...

Dzień dobry dziewczyny

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------




Ja też zaliczyłam dzisiaj ciezka noc
Jeszcze wieczorem przegladalam wizaz i trafilam na kobitke, ktora urodzila martwa coreczke w 33 tc i dostalam takich schizow, ze nawet przytulenie sie do TŻ nie pomoglo w zasnieciu


Ooooojjjjjjjjjj wybielic firanki - powodzenia Mi sie nigdy nie udalo :/

Też czasem poczytam takie historie i tak ciąża to początek schizów... Potem drży się o zdrowie dziecka i tak na każdym etapie mamy mają jakieś zmartwienia...Ale tak już chyba mają wszystkie matki na świcie A podstawa to być dobrej myśli

Napisane przez esor

Łaaaaa ale super! Gratuluje udanej glukozy A dieta nikomu nie zaszkodzi Ja tez postanowilam sobie, ze koniec z żelkami Ze jedyne z nie do konca zdrowych to sobie od czasu do czasu na nutelle lub czekolade pozwole, bo to nie jest takie tragiczne, jak cukierki i zelki, sam cukier z syfami fuj.

A od wczoraj wcinam tez kaszki dla dzieci 4m+, wiecie proszek co sie z mlekiem rozrabia, bardzo smaczne
Do tego daje z zamrazaki jezyny badz truskawki, pycha

Ja do upadu objadam się nabiałem... wszelakie serki, jogurty, kefiry... I tak chyba dzięki temu mam dobre ząbki Słodycze bardzo ograniczyłam w sumie do jakiejś przekąski przed usg żeby kluska rozbujać w dzień bo nocą to mamy wygibasy

Napisane przez Elena_22

Współczuję tej dziewczynie, taka tragedia inaczej jest na początku ciązy i całkiem inaczej jak już prawie końcówka, czeka się na dziecko, myśli o porodzie, wszystko przygotowane...

Ehhh nawet sobie nie wyobrażam Straszna tragedia

[Lucy31]

Napisane przez butterfly20

No właśnie! Udało się

Noo będzie się działo, pewnie dużo urodzi




Kochana ale się męczysz
Ten steryd to na rozwój płucek?

Tak,na płucka

Napisane przez Karinek1973

Oj biedna to się namęczyłaś. A taka reakcja po sterydach to jest normalna czy Twój organizm tak na to zareagował?

To może mieć takie skutki uboczne,co nie znaczy że musi.Powiedzieli że u takich sercowców jak ja objawy mogą być nasilone.

Wysyłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[esor]

Napisane przez badzia987

[/B]

Namówiłaś mnie idę sobie zrobić

Smacznego

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez marciar7

Na uczelni ciezko o dobre krzeslo.. W domu sobie rogala podkladami. Zmienia m pozycje :-P

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Super ta podporka

Aaaa uczelnia Wspolczuje

Polecam taka podporke, tanie, a fajnie dziala, TŻtez lubi, za to moja przyjaciolka jak usiadla to krytykowala, ze jej sie wbija w plecy, ale ona jest strajnie szczupla to moze dlatego... No i tanie to Dalam przykladowa aukcje, moze nawet taniej sie da znalezc

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez Lucy31

Tak,na płucka




To może mieć takie skutki uboczne,co nie znaczy że musi.Powiedzieli że u takich sercowców jak ja objawy mogą być nasilone.

Wysyłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

LUCY

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez justynka333

Też czasem poczytam takie historie i tak ciąża to początek schizów... Potem drży się o zdrowie dziecka i tak na każdym etapie mamy mają jakieś zmartwienia...Ale tak już chyba mają wszystkie matki na świcie A podstawa to być dobrej myśli


Ja do upadu objadam się nabiałem... wszelakie serki, jogurty, kefiry... I tak chyba dzięki temu mam dobre ząbki Słodycze bardzo ograniczyłam w sumie do jakiejś przekąski przed usg żeby kluska rozbujać w dzień bo nocą to mamy wygibasy


Ehhh nawet sobie nie wyobrażam Straszna tragedia

Dokładnie

[Elena_22]

Napisane przez esor

Dlatego jej wlasnie nie wyeliminuje, cos ze slodkosci musi zostac A czekolada juz chyba najlepsza, oczywiscie mowie w umiarze, tabliczka tygodniowo AKurat z TŻ chodzimy raz na tydzien na zakupy, a potem tylko pieczywo w tygodniu dokupujemy to latwo jest skontrolowac co sie je i ma do jedzenia w mieszkaniu

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------



Biedactwo A masz dobrze wyprofilowane krzeslo? W ciazy to chyba norma, ze ciezko wysiedziec...

Ja mam krzeslo takie dosyc zwyczajne z Ikei za jakieś 180 zł czyli bez szalenstw i do tego taka podporke pod plecy
http://allegro.pl/podporka-pod-plecy...786113747.html
I jestem w stanie siedziec te 3-4 h bez problemow wiekszych, ale wiadomo kazda z nas jest inna.

Tabliczka w tydzien? ja zjem może jedną przez cała ciążę jak zacznę jeść słodkie, hihi

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Oj budyń, budyń

To ciekawie miałaś przed wyjazdem

Ja tez jakoś wcześnie wylądowałam u gina, ale to przez moje poronienia wcześniejsze, myślałam, że ciąża już późniejsza, a to może coś koło 5 tyg. było, w każdym razie nawet milimetra synuś nie miał .
wydaje mi się, że lepiej,jak na samym początku się wchłonie, niż później, jak już serduszko bije- ja bym przeżywała. No właśnie, jak taki mały zarodeczek się wchłania?! ale 5 pęcherzyków?!

ja mogłabym mieć bliźniaki, u nas w rodzinie występują, ale nam się nie trafiło

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------



Naprawdę?! jeszcze takiego mieszkania nie widziałam, poważnie .
Ja lubię kwiatki na parapetach

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Oglądam na tvp1 dokument "dzika australia" i tam jakiś zwierz, pałanka kuzu czy inny zjadł obrzydliwego robala, larwe jakąś, aż mi się słabo zrobiło, jakbym wiedziała, że takie drastyczne sceny pokażą, to bym nie patrzyła

Tez.to oglądałam )

Zrobiłam sukienkę do sesji
[ATTACH]i[/ATTACH]

[marciar7]

Ja za to na pocz ciazy nie moglam patrzec na slodycze to teraz pochlaniam jak jamochlon...

[Elena_22]

Napisane przez justynka333

Też czasem poczytam takie historie i tak ciąża to początek schizów... Potem drży się o zdrowie dziecka i tak na każdym etapie mamy mają jakieś zmartwienia...Ale tak już chyba mają wszystkie matki na świcie A podstawa to być dobrej myśli


Ja do upadu objadam się nabiałem... wszelakie serki, jogurty, kefiry... I tak chyba dzięki temu mam dobre ząbki Słodycze bardzo ograniczyłam w sumie do jakiejś przekąski przed usg żeby kluska rozbujać w dzień bo nocą to mamy wygibasy


Ehhh nawet sobie nie wyobrażam Straszna tragedia

Ja zjadam codziennie jakiś jogurcik i piję dużo mleczka kakałko tez chyba zaraz ugotuję ( nie mam takiego rozpuszczalnego).

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

Tez.to oglądałam )

Zrobiłam sukienkę do sesji
[ATTACH]i[/ATTACH]

Przepiękna jednak lubię róż

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez marciar7

Ja za to na pocz ciazy nie moglam patrzec na slodycze to teraz pochlaniam jak jamochlon...

U mnie to zostało, tzn. niechęć do słodyczy . Przed ciążą zażerałam się marsami- uwielbiałam , teraz nawet bym nie spojrzała.

[marciar7]

Ja za to od slodkiego mialam.zgage i obrzyd. Teraz codziennie musze cos slodkiego zjeść :-D musze sie opanowac :-P

[Czarnooka_Paula]

Ja zawsze lubiłam słodycze
Właśnie. Zjadlam XXL milkę nadziewana biała czekolada i herbatnikiem
Jak któraś jeszcze nie jadła to polecam

A teraz rusze te swoją dupe i idę robić faworki ))

[Lola2828]

Elena gotowane kakałko dużo zdrowsze jak rozpuszczalne ja tam wole gotowane przynajmniej czuję że kakałoooo Paula cudna kreacja

[marciar7]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Ja zawsze lubiłam słodycze
Właśnie. Zjadlam XXL milkę nadziewana biała czekolada i herbatnikiem
Jak któraś jeszcze nie jadła to polecam

A teraz rusze te swoją dupe i idę robić faworki ))

ZABIJE CIE

[butterfly20]

Napisane przez justynka333

Elana co do L4 to można wystawić 3 dni ale WSTECZ a do przodu 1 dzień.

Łóżeczko u nas stoi złożone a w nim część rzeczy dla dziecia pościele, art. higieniczne, pieluszki.

Motylku co do certyfikatów lekarzy My byliśmy na 3 badaniach (prenatalne, połówka i serduszkowe echo) u lekarzy z certyfikatami a moja lekarka na comiesięcznych usg badała mnie i opowiadała zupełnie jak oni Że np. jest kość nosowa, narządy się rozwijają dobrze, pokazywała że są neki działające (dzidzi sikał), wątroba i cała reszta... Oglądała kończyny, czy sie dobrze rozwijają. Serce że 4 komory, przepływy prawidłowe. Myślę że to że to nasza pierwsza ciąża spowodowała że lataliśmy na wszystko możliwe co było do zbadania a dokładna wizyta taka kontrolna myślę że wystarczy Przy kolejnej ciąży myślę że zrobimy samo usg genetyczne (bez tego z krwi) i dokładne połówkowe... Chyba że będę miała skierowania to oczywiście skorzystamy

Ależ moja też oglądała i zawsze wszystko ogląda, opisuje, opowiada. Jakby nie było-odpowiada za mnie i moje dziecko, w razie nieprawidłowości musi nas poinformować i pomóc.

Ale usg genetyczne na zasadzie oszacowania prawdopodobieństwa wystąpienia wad, to jednak coś innego My mieliśmy akurat na nfz te dwa pierwsze usg w tej i poprzedniej ciąży, w poprzedniej ciąży w ogóle nie robiliśmy tego trzeciego, ale z pewnych względów postanowiliśmy zapłacić i zrobić.