wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

[sanetka]

Napisane przez Kalex

hahaha dobre z tym bierz kota
mój tez niechętnie oddaje hantelek - trzeba się z nim siłowac, a on wtedy merda ogonek z zadowoleniem na boki oczywiście zawsze TŻ ma więcje siły na zabranie mu zabawki, więc psiak jest zachwycony jak TŻ przychodzi i pierwsze co robie jak TŻ przyjedzie to biegnie po hantele i od razu dtaluje do niego

sanetka - uuu w taką ładną pogodę coś Cię dopadło? kurczę, jak nie czuejsz się dość dobrze w przełyku pokarmowym to ja polecam Smecte - taki biały proszek w saszetkach do kupienia w aptece, rozpuszcza się ją w wodzie - działa jak balsam na przewód pokarmowy i uzupełnia poziom elektrolitów.
I może nie jedz zbyt dużo "normalnych" rzeczy, tylko chrup sobie sucharki albo biszkopciki i pij mięte z melisą

z moim psiakiem wole sie nie silowac bo potrafi sie zdenerwowac i ugryzc odsc mocno. ale od razu wie ze tak nie mozna i sie kuli albo siada i daje lapy na przeprosiny.

Kalex dzieki za rade. na razie na szczescie wymioty mi przeszly.ale wole nic nie jesc.no i goraczki zbic nie moge: ciagle ponad 39 mozliwe ze sie w weekend zarazilam od siostrzenca TZa : byl chory a objawy te same.ale podobno ten wirus tylko male dzieci lapie

[lemoorka]

Sanetka zdrówka życze

Dawno juz u Was nie byłam, bo strasznie zapracowanam Ale czytam Was cąły czas

Miłęgo popołudnia zycze

[natali86]

taka ładna pogoda, aż grzech w domu za kompem siedzieć zmykam na spacerek

Sanetka dużo zdrówka dla Ciebie

[Daria_P]

Napisane przez sanetka

tez bym chciala wyjsc na dwor z psem pobiegac ale jestem chora cos mnie w nocy juz zaczelo brac.teraz leze z goraczka,wszystko mnie boli.a jak tylko podnosze zwloki do pionu to od razu wymiotuje

Widzę, że nie tylko ja tak mam. Właśnie zjadłam sobie ryż na mleku, a i tak cały czas chce mi się zwymiotować, mimo brania leków i stosowania dietki. Mam tak już drugi dzień, a Pani doktor powiedziała: No teraz wirus grypy żołądkowej panuje... A ja no pocieszyłaś mnie babo...

[Kalex]

Napisane przez lemoorka

Sanetka zdrówka życze

Dawno juz u Was nie byłam, bo strasznie zapracowanam Ale czytam Was cąły czas

Miłęgo popołudnia zycze

lemoork a- faktycznie, dawno Cię tu w wątku nie widziałam
widze, że podglądasz nas z ukrycia

Napisane przez Daria_P

Widzę, że nie tylko ja tak mam. Właśnie zjadłam sobie ryż na mleku, a i tak cały czas chce mi się zwymiotować, mimo brania leków i stosowania dietki. Mam tak już drugi dzień, a Pani doktor powiedziała: No teraz wirus grypy żołądkowej panuje... A ja no pocieszyłaś mnie babo...

własnie miałam to napisac, że to pewnie ten wirus grypy żołądkowej - powinno Ci przejść po 3-4 dniach
ale musicie coś na uzupełnienie elektrolitów sobie kupić
ja brałam albo Smecete albo tabletki Lacidofil - z tego co pamiętam

[lemoorka]

Wpadam raz na jakiś czas Zauwazyłam,że mamy kolejne narzeczone

Kalex a Ty pełna parą działasz Tez mnie rozczuliłas tą sukienka slubną.
Sama ostatnio wczłapałam do salonu z zapytaniem, czy będzie na mnie rozmiar i fason taki jaki chce- pani nie pozostawiła złudzeń- będzie trudno
Chyba mi krawcowa uszyje

Pozdrawiam

[Rzymianka]

Dziewczyny bo teraz taki wirus panuje.Jakiś mutant, albo grypa przewodu pokarmowego, albo grypa ze skłonnością do atakowania tego co najsłabsze.

[Daria_P]

No mi na szczęście przeszło trochę, tylko mnie brzuch boli. Może to tylko zatrucie sobotnim cheesburgerem?

[sanetka]

Napisane przez Daria_P

Widzę, że nie tylko ja tak mam. Właśnie zjadłam sobie ryż na mleku, a i tak cały czas chce mi się zwymiotować, mimo brania leków i stosowania dietki. Mam tak już drugi dzień, a Pani doktor powiedziała: No teraz wirus grypy żołądkowej panuje... A ja no pocieszyłaś mnie babo...

tez ryz na mleku palaszuje bo tylko po tym mi nie jest niedobrze

[Daria_P]

Damy radę sanetka, pokonamy wirusa

[aniaaa84]

Cześć dziewczynki jestem już widzę, że nie marnowałyście czasu, zabieram się za czytanie żeby zaległości nadrobić i być w temacie...smutno mi bo TŻ wrócił dziś do jednostki i znowu pozostaje czekanie do następnej pj-ki...

Daria P i Sanetka wracajcie do zdrowia dziewczyny

[śliweńka]

aniaaa84 ten czas szybko zleci, mi na początku dłużyło się czekanie na TŻ cały tydzień a teraz szybko mija

[Pomponka]

Też wiem jak to jest, TŻ na razie ciągle mieszka w innym mieście i teraz z różnych względów mamy 3 tygodnie rozłąki, tzn już tylko półtora ale ciężko idzie

[Kalex]

Napisane przez lemoorka

Wpadam raz na jakiś czas Zauwazyłam,że mamy kolejne narzeczone

Kalex a Ty pełna parą działasz Tez mnie rozczuliłas tą sukienka slubną.
Sama ostatnio wczłapałam do salonu z zapytaniem, czy będzie na mnie rozmiar i fason taki jaki chce- pani nie pozostawiła złudzeń- będzie trudno
Chyba mi krawcowa uszyje

Pozdrawiam

tak, działamy działamy
ja za suknię zacznę się rozglądać w lecie, jakoś tak może w sierpniu, bo w lipcu to się pewnie początkiem remontu zajmę, a od sierpnia to i tak muszę coś pooglądać, bo i tak będę mieć tylko weekendy do dyspozycji, a konkretniej to w soboty będę mogła pójść do miasta i coś pooglądać i poprzymierzać, a to schodzi zawsze, a sklpey w sobotę i tak są do 14-15 otwarte

Napisane przez aniaaa84

Cześć dziewczynki jestem już widzę, że nie marnowałyście czasu, zabieram się za czytanie żeby zaległości nadrobić i być w temacie...smutno mi bo TŻ wrócił dziś do jednostki i znowu pozostaje czekanie do następnej pj-ki...

Daria P i Sanetka wracajcie do zdrowia dziewczyny

aniu84 - jesteś
amy wróciliśmy ze spotkania z Panem od Bristolu
Moi rodzice i rodzice TŻ są zachwyceni salą - z Panem gadaliśmy poza tym godzinę, naprawdę wszystko dokładnie nam wyjaśnił, powiedział co i jak, jakie kwoty są, co wchodzi w cenę, co oni robią itp.
Przeżył dziwne pytania mojego taty i mojej mamy i bardzo kompetentnie na nie odpowiadał Dał nam też projekt umowy do przeczytania, ogólnie to odpowiedział na masę pytan (normalnych i mniej normalnych ) i ..... zarezerwował już nam termin na 28 czerwca 2008
a za tydzień w środę, tj. 21 marca mamy podpisanie umowy
wpłacimy zaliczkę - te 20%; poza tym ma nam jeszcze przesłać demo iluminacji sali, a w środę da nam jeszcze płytkę z zapisami różnych wesel na których grał DJ, żebyśmy sobie obejrzeli bo my albo weźmiemy zespól GRATIS albo jakiegoś naprawdę dobrego DJ-wodzireja - musimy się z nimi spotkac i pooglądac jak wygląda muzyka w ich wykonaniu

także jak widzisz my już zdecydowaliśmy o wyborze sali, jak podpiszemy umowę to uderzamy z TZ do mojej parafii i mówimy księdzu,żeby nas zapisał ipt., spytamy się o opłaty kościelne (jak powiedziała moja siostra - pewnie ksiądz powie, że opłata to co łaska, ale nie mniej niż 500 zł. )

Także jak będziecie Wy szukać sali w Kielcach to ja polecam do obejrzenia ten Bristol, Castor, Stangret nie chcę zaśmiecac tego wątku zbytnio, więc w razie jakiś pytań to pisz na PW

[śliweńka]

Moja koleżanka mnie oświeciała o jednym salonie gdzie są funkiel nówka nie śmigane suknie i szyją tez na zamówienie tylko co zrobią z taką wybredną jak ja

[Rzymianka]

Napisane przez śliweńka

Moja koleżanka mnie oświeciała o jednym salonie gdzie są funkiel nówka nie śmigane suknie i szyją tez na zamówienie tylko co zrobią z taką wybredną jak ja

Kalex i Śliweńka, ale wam fajnie też bym już chciała sukni szukać

[Kalex]

Napisane przez śliweńka

Moja koleżanka mnie oświeciała o jednym salonie gdzie są funkiel nówka nie śmigane suknie i szyją tez na zamówienie tylko co zrobią z taką wybredną jak ja

o widzisz zawsze dobrze podpytać się znajomych o salony, można się coś ciekawego dowiedzieć

Napisane przez Rzymianka

Kalex i Śliweńka, ale wam fajnie też bym już chciała sukni szukać

Rzymianka - też pewnie niedługo będziesz; ja w sumie to będę -jak pisałam-dopiero gdzieś od sierpnia szukać

[aniaaa84]

Napisane przez śliweńka

aniaaa84 ten czas szybko zleci, mi na początku dłużyło się czekanie na TŻ cały tydzień a teraz szybko mija

Dzięki Śliweńko masz rację szybko minie, najgorsze są pierwsze dni, a później jakoś czas szybciej mija

Napisane przez Pomponka

Też wiem jak to jest, TŻ na razie ciągle mieszka w innym mieście i teraz z różnych względów mamy 3 tygodnie rozłąki, tzn już tylko półtora ale ciężko idzie

Pomponko my z TŻ-em też na codzień przerabiamy rozłąkę - mieszkamy w innych miastach

[Rzymianka]

Napisane przez aniaaa84

Dzięki Śliweńko masz rację szybko minie, najgorsze są pierwsze dni, a później jakoś czas szybciej mija



Pomponko my z TŻ-em też na codzień przerabiamy rozłąkę - mieszkamy w innych miastach

A mó TŻ ciągle ma delegacje.Pozatym miałam kiedyś faceta który mieszkał 300 km odemnie, tak, że wszystko da się przetrzymać

[sanetka]

no juz zdrowa jestem.taka jednodniowa choroba mnie zlapala

ja z moim TZ widuje sie w sumie codziennie.no chyba ze komus cos wypadnie ale i tak najdluzsza rozlaka to 2-3 dni.dluzej nie potrafimy bez siebie zyc Tz mieszkal do niedawna na wsi jakas godzinke piechotka ode mnie (rowerkiem 20 min). ale w grudniu przeprowadzil sie do miasta,zeby miec blizej do pracy i oczywiscie do mnie: teraz jakies 10 min spacerkiem

[Daria_P]

Ja też już się dobrze czuję

Ja z moim TŻ widuje się prawie codziennie: albo ja mam uczelnie, albo on ma popołudnie, albo szkołę.

[Kalex]

ooo dziewczyny, dobrze,że Wam już przeszło niedomaganie
Jakieś jednodniowe choróbsko Was ścięło z nóg

ja z moim TŻ widzimy się generalnie co drugi dzień; przyjeżdza do mnie po pracy albo ja jadę do niego jak już wróci z pracy-to w tygodniu; bo w weekendy to zawsze się widzimytakże sobota i niedziela nalezy dla nas
a w te dni co się nie widzimy to wieczorkiem gadamy na tlenie albo na skype; ale i tak już czas te rozmowy zakończyć kosztem wspólnego zamieszkania a to już może być za pół roku
chcemy ten remont zacząć jakoś w ostatnim tygodniu czerwca/najpóźniej początek lipca,żeby do końca września wszytko było urządzone. mam nadzieję, że w 3 miesiące się wyrobimy

[sanetka]

Napisane przez Kalex

ooo dziewczyny, dobrze,że Wam już przeszło niedomaganie
Jakieś jednodniowe choróbsko Was ścięło z nóg

ja z moim TŻ widzimy się generalnie co drugi dzień; przyjeżdza do mnie po pracy albo ja jadę do niego jak już wróci z pracy-to w tygodniu; bo w weekendy to zawsze się widzimytakże sobota i niedziela nalezy dla nas
a w te dni co się nie widzimy to wieczorkiem gadamy na tlenie albo na skype; ale i tak już czas te rozmowy zakończyć kosztem wspólnego zamieszkania a to już może być za pół roku
chcemy ten remont zacząć jakoś w ostatnim tygodniu czerwca/najpóźniej początek lipca,żeby do końca września wszytko było urządzone. mam nadzieję, że w 3 miesiące się wyrobimy

kalex my podobnie,w tyg widzimy sie po kilka godzin dziennie a w weekendy jak spotkamy sie w piatek to rozstajemy w niedziele wieczorem(nocki tez razem) no chyba ze mam zjazd na uczelni to wtedy odpoczywamy od siebie

fajnie wam ze zamieszkacie razem. tez bysmy chcieli ale niestety koszty wynajmu mieszkania nas przerastaja.ale w wakacje znajoma sie przeprowadza i musze ja podpytac co i jak.bo moze bedzie do wynajecia mieszkanie.baardzo malutkie ale najwazniejsze ze za 200zl+media.tyle to jeszcze bysmy dali rade placic

zmykam na razie bo chyba za wczesnie sie cieszylam ze zdrowa jestem.juz mi temp podskoczyla do 38 i ciagle rosnie

[śliweńka]

A ja mam czas z sukienką bardziej marwtie się teraz pracą licencjacką i studiami magisterskimi no i zaliczeniem ostatniego semestru

[śliweńka]

Napisane przez sanetka

kalex my podobnie,w tyg widzimy sie po kilka godzin dziennie a w weekendy jak spotkamy sie w piatek to rozstajemy w niedziele wieczorem(nocki tez razem) no chyba ze mam zjazd na uczelni to wtedy odpoczywamy od siebie

fajnie wam ze zamieszkacie razem. tez bysmy chcieli ale niestety koszty wynajmu mieszkania nas przerastaja.ale w wakacje znajoma sie przeprowadza i musze ja podpytac co i jak.bo moze bedzie do wynajecia mieszkanie.baardzo malutkie ale najwazniejsze ze za 200zl+media.tyle to jeszcze bysmy dali rade placic

zmykam na razie bo chyba za wczesnie sie cieszylam ze zdrowa jestem.juz mi temp podskoczyla do 38 i ciagle rosnie

Za 200zł raczej ciężko znaleźćMy z TŻ jedyną opcje jaką bierzemy pod uwagę to kredyt rozważyliśmy wszystkie sytuacje czyli

mieszkanie u niego minusy teściowa waląca do dzwi z hasłem zakręć wodę albo nic nie robisz choć sama siedzi cały dzień bo przyszły teściu to jej służący, czemu nie pozmywasz powiedzą mi choć mają zmywarkę

mieszkanie u mnie ojciec całymi dniami jak tylko może siedzi na komputerze i gra w pasjansa i siedział by nam w pokoju, TŻ długo się kąpie i zajmował by łazienkę choć ja juz sie wytrenowałam że potrafie umyć głowę i wykapać w 2 minuty bo ledwo wejdę i walą już w dzwi

wynajmowanie płacimy nie możemy zrobić remontu I NIE JEST NASZE a pieniądzę idą do właściciela mieszkania dajmy na to 800zł jakbyśmy chcieli zamieszkać gdzie TŻ studiuje czyli Opole

kredyt te 800zł idą na rachunki i ratę za kredyt NASZE metry robimy co chcemy i kiedy chcemy chodzi mi o remont i pieniądze wiemy gdzie idą nie ulatniają się w przypadku wynajmowania

[natali86]

znowu mnie jakas chandra złapała męczy mnie to czekanie ...

Smutno i oczom, i ustom ech...

zaraz przyjedzie Tż i będzie mówił że znowu mnie naszło... a ja na to nic nie poradze...

[sanetka]

Napisane przez śliweńka

Za 200zł raczej ciężko znaleźćMy z TŻ jedyną opcje jaką bierzemy pod uwagę to kredyt rozważyliśmy wszystkie sytuacje czyli

mieszkanie u niego minusy teściowa waląca do dzwi z hasłem zakręć wodę albo nic nie robisz choć sama siedzi cały dzień bo przyszły teściu to jej służący, czemu nie pozmywasz powiedzą mi choć mają zmywarkę

mieszkanie u mnie ojciec całymi dniami jak tylko może siedzi na komputerze i gra w pasjansa i siedział by nam w pokoju, TŻ długo się kąpie i zajmował by łazienkę choć ja juz sie wytrenowałam że potrafie umyć głowę i wykapać w 2 minuty bo ledwo wejdę i walą już w dzwi

wynajmowanie płacimy nie możemy zrobić remontu I NIE JEST NASZE a pieniądzę idą do właściciela mieszkania dajmy na to 800zł jakbyśmy chcieli zamieszkać gdzie TŻ studiuje czyli Opole

kredyt te 800zł idą na rachunki i ratę za kredyt NASZE metry robimy co chcemy i kiedy chcemy chodzi mi o remont i pieniądze wiemy gdzie idą nie ulatniają się w przypadku wynajmowania

no mysle ze za to mieszkanie (ok 25m2) placilibysmy w sumie jakies 400-500zl.to jeszcze nie tak duzo.wynajecie kawalerki normalnie kosztuje od 500wzwyz. a tutak tanio bo jest w kiepskim miejscu,stare budownictwo.ale mieszkanko odnowione w miare.

tez sobie nie wyobrazam mieszkania u tesciowej.niby nowy,duzy dom.ale gniezdzi sie juz tam 8 osob.juz widze mine tesciowej jak po jakims miesiacu by zobaczyla ze nie pracuje a tylko sie ucze.gadanie ze darmozjad jestem,nie pomagam w domu itp.chyba bym musiala na pietro po drabinie wchodzic. tZ mowi ze jak cos to moge sie zamknac w pokoju ale ile mozna siedziec i nie wychodzic
a u mnie tez nie bardzo sa warunki.male mieszkanie.niby 2 pokoje ale w moim nawet nie mozna wstawic wiekszego lozka niz 1-osobowe bo jest za wasko
nie wyobrazam sobie jak bysmy sie tak mieli gniezdzic w 4 ,albo nawet w 5 z mala dzidzia

[Kalex]

to my jesteśmy w lepszej sytuacji, bo mieszkanie już mamy kupione, więc jest nasze i spokojnie możemy zacząć w nim teraz remont
właśnie dlatego też się cieszymy,że mamy już swoje, nie będziemy musieli nikomu za wynajem płacić i spokojnie możemy je wyremontować i umeblować tak jak nam się podoba

natali86 - wiem co czujesz, też to przechodziłam nic nie mogłam poradzić na to, że czasami przypominało mi sie, ze koleżanki już zaręczone itp.., co chwile to kolejna się chwaliła i to takie, które były ze swoimi TŻ 3 razy krócej ode mnie Więc łapałam przez to też kolejne doły

[śliweńka]

Ja o mojej teściowej to mogłabym książkę napisać pt.Niekończąca się opowieść bym na pierwszej cześci nie skończyła, ona pracuje 5 godz dziennie i przychodzi do domu wielce zmęczona ugotuje pseudoobiad bo tak tyko można to nazwać i spi albo ogląda discovery channel a później świeci co się nie dowiedziała. Mówiłam TŻ że jest na allegro książka nie pamietam dokładnie tytułu ale coś w stylu Ciekawostki jak zabłysnąć w towarzystwie.Do tego jeszcze nazywa wszystkich darmozjadami, leniami i gówniarzami.

[Kalex]

śliweńka - o raju no nie jest zaciekawie kurczę to ja mam chyba naprawde szczęście, bo mama mojego TŻ jest cudowną kobietą