Mamusie wrześniowe 2017

[rojku]

Napisane przez rudaska

SCHMETTERLING jeszcze Cię pewnie wiele rzeczy zdziwi. Ale wiesz, tak to już jest że ludzie mają różne podejście do różnych rzeczy. Ja jakoś nie mam parcia żeby sobie koniecznie wszystko wyobrażać i wszystko rozumieć haha

Coś mi się zdaje, że mamy tutaj mocny charakterek (czyt Rudaska)

[rudaska]

Napisane przez rojku

Coś mi się zdaje, że mamy tutaj mocny charakterek (czyt Rudaska)

ah takie tam doświadczenia z poprzedniego forum. Można wyrazić swoje zdanie bez negatywnych słów o innym podejściu do tematu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zielona hortensja]

Napisane przez bacharybnik

Ja ostatni zabieg miałam w październiku, w listopadzie i grudniu miałam okres a w styczniu już byłam w ciąży.
Znam też dziewczynę, która po zabiegu nie miała żadnego okresu bo znowu była w ciąży.

Wlasnie dzisiaj ta lekarka mi powiedziala, ze wg niej powinnam byc 3 miesiace na pigulkach zeby "dac odpoczac owulacji" ale mi tez sie to wydaje dziwne... Skonsultuje jeszcze z moja wlasna ginekolog.

Dobra, nie bede wam tu zasmiecac tematu.

[myk]

Napisane przez rudaska

MYK ja chodziłam do szkoły rodzenia i bardzo polecam. chociaż szłam tylko po to by dowiedzieć się jak jest z cc,z naciskiem na karmienie, chciałam poznać położne, ogólnie wybadac teren. w szkole ostatecznie zdecydowałam się na sn.

Dzięki Będę się zastanawiać Na razie nie mam parcia ani żeby iść, ani żeby nie iść. Jasne, że się boję porodu, w końcu tyle słyszałam o tych, co szły dobrze i też o tych, po których ktoś postanowił nie mieć więcej dzieci Jeszcze przyjdzie czas, aby się tym podstresowywać

Napisane przez maluchna30

U mnie leje i leje, gdzie ta wiosna??? Pogoda przytłacza, ale przynajmniej pączków podjadłam.

U mnie to samo :P Zjadłam na razie 4, a nie przepadam i nawet w Tłuste Czwartki z reguły symbolicznie jadałam tylko 1. Dzisiaj smakują mi jak nigdy Będę się turlać, jak nic.

Napisane przez juka_juka

Bardzo mi przykro..Kurde co się dzieje...Teraz mam jeszcze większego stracha przed wizytą..

Ja też, a gdzie tam 8 marca...

Napisane przez zielona hortensja

Wlasnie dzisiaj ta lekarka mi powiedziala, ze wg niej powinnam byc 3 miesiace na pigulkach zeby "dac odpoczac owulacji" ale mi tez sie to wydaje dziwne... Skonsultuje jeszcze z moja wlasna ginekolog.

Dobra, nie bede wam tu zasmiecac tematu.

Niesprawiedliwe to wszystko... Lepiej skonsultować, zdecydowanie. Koniecznie dawaj znać, co u Ciebie (a nie że zaśmiecasz wątek! ) i jak znów się uda (trzymam mocno kciuki! )

[rojku]

Napisane przez rudaska

ah takie tam doświadczenia z poprzedniego forum. Można wyrazić swoje zdanie bez negatywnych słów o innym podejściu do tematu

Bardzo mi się to podoba Zazwyczaj są dwa rodzaje forumowiczów, Ci którzy swojego zdania boją się do końca zdradzać, albo tacy, którzy nie potrafią tak tego napisać, żeby być szczerym ale jednocześnie nie raniąc innych

[juka_juka]

A mi chyba hormony ciążowe uderzają do głowy.Muszę się wyżalić.Mam przyjaciółkę która jeszcze nie była w ciąży.I patrząc na mój stan ciągle tylko o Boże ja sobie nie wyobrażam siedzieć w domu.O Boże jak to przez tydzień się z domu nie ruszyłaś?No kurde jak rzygałam i byłam słaba to gdzie miałam wychodzić?Żeby na ulicy się porzygać?I ciągle tylko że ona będzie całą ciążę pracować.Jak mówię że się okaże jak się będzie czuła bo to przecież nic niewiadomo.A ona że NAPEWNO będzie się dobrze czuła.Bo ona sobie nie wyobraża rzygać.Myśli że małe dziecko tylko je i śpi i nie trzeba się nim zajmować.Że to taki piękny czas i tylko SŁABE kobiety narzekają na macierzyństwo.Jak mówię że w ciąży priorytety się zmieniaja i w tej chwili jest najważniejsze dla mnie zdrowie dziecka to dziwnie się na mnie patrzy.Jak mam stresa czy wszystko jest ok przed wizytą to mówi że jakaś jestem przewrażliwona bo czym tu się przejmować.I już ma wszystko zaplanowane od a do z jak będzie w ciąży to napewno będzie aktywna.Bo ciąża to nie choroba.Kumplujemy się kupę lat ale teraz nie jestem w stanie jej słuchać.Dziewczyna bardzo mądra życiowo ale w temacie ciąży i dziecka to jakby pięć lat miała.I to ona poucza mnie w kwestiach co powinnam a czego nie.Bo przecież to ona jest w ciąży a nie ja.Nie wiem co robić.Nie chce z nią zrywać kontaktu przez to ale nie wiem jak z nią gadać..Czy to może ja przesadzam przez hormony?

[ania_mala]

Moja rada-jednym uchem wpuszczaj,drugim wypuszczaj. Jeszcze nie raz w ciąży nasluchasz. A jak sie dziecko urodzi to już w ogóle nieustające dobre rady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rudaska]

Napisane przez rojku

Bardzo mi się to podoba Zazwyczaj są dwa rodzaje forumowiczów, Ci którzy swojego zdania boją się do końca zdradzać, albo tacy, którzy nie potrafią tak tego napisać, żeby być szczerym ale jednocześnie nie raniąc innych

dzięki 😊

Napisane przez juka_juka

A mi chyba hormony ciążowe uderzają do głowy.Muszę się wyżalić.Mam przyjaciółkę która jeszcze nie była w ciąży.I patrząc na mój stan ciągle tylko o Boże ja sobie nie wyobrażam siedzieć w domu.O Boże jak to przez tydzień się z domu nie ruszyłaś?No kurde jak rzygałam i byłam słaba to gdzie miałam wychodzić?Żeby na ulicy się porzygać?I ciągle tylko że ona będzie całą ciążę pracować.Jak mówię że się okaże jak się będzie czuła bo to przecież nic niewiadomo.A ona że NAPEWNO będzie się dobrze czuła.Bo ona sobie nie wyobraża rzygać.Myśli że małe dziecko tylko je i śpi i nie trzeba się nim zajmować.Że to taki piękny czas i tylko SŁABE kobiety narzekają na macierzyństwo.Jak mówię że w ciąży priorytety się zmieniaja i w tej chwili jest najważniejsze dla mnie zdrowie dziecka to dziwnie się na mnie patrzy.Jak mam stresa czy wszystko jest ok przed wizytą to mówi że jakaś jestem przewrażliwona bo czym tu się przejmować.I już ma wszystko zaplanowane od a do z jak będzie w ciąży to napewno będzie aktywna.Bo ciąża to nie choroba.Kumplujemy się kupę lat ale teraz nie jestem w stanie jej słuchać.Dziewczyna bardzo mądra życiowo ale w temacie ciąży i dziecka to jakby pięć lat miała.I to ona poucza mnie w kwestiach co powinnam a czego nie.Bo przecież to ona jest w ciąży a nie ja.Nie wiem co robić.Nie chce z nią zrywać kontaktu przez to ale nie wiem jak z nią gadać..Czy to może ja przesadzam przez hormony?

i jedno i drugie. Ona mądra na zapas i oho ho - też taka byłam a Ty teraz pewnie jesteś wrażliwsza i to co kiedyś może Cię nie ruszało teraz bardzo dotyka. Nie przejmuj się takim badaniem, całą ciążę nas to czeka. Jeszcze będziesz się z tego śmiać
Ja zezwalam dziś 3 pączki i trochę faworków A na obiad właśnie odbieram placek po węgiersku😎 Mąż mi życzył żeby z okazji tego dnia wszystko poszło w cycki😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez rudaska

ah takie tam doświadczenia z poprzedniego forum. Można wyrazić swoje zdanie bez negatywnych słów o innym podejściu do tematu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

bardzo często spotkałam się na forum że ktoś napisse swoje zdania, potem główna watkowa SZEFOWA je skrytykuje i potem leeeci na kogoś bo uzna że różowy to ładny kolor.

zielona hortensja - nic nie zasmiecasz

juka - jak słyszę ciąża to nie choroba tomam ochotę walnąć takiej osobie
sama też myślałam że będę pracować bo w domu nie wytrzymam tyle, ale okazuje się że chętnie przespie ciąże ja bym nie wchodziła z nią na tematy ciąży albo grzecznie poprosiła o zaprzestanie swoich mądrości w tym temacie
ewentualnie puszczać mimo uszu co mówi hak dziewczyny radzą. I to prawda teraz ciągle będziemy spotykać osoby madrzejsze od nas i bardziej znające się na wszystkim.

Ja już słyszę 'Zosia? co to za imie, brzydkie'', 'stare, nie ładne ' itp.

[juka_juka]

Napisane przez rudaska

dzięki 😊

i jedno i drugie. Ona mądra na zapas i oho ho - też taka byłam a Ty teraz pewnie jesteś wrażliwsza i to co kiedyś może Cię nie ruszało teraz bardzo dotyka. Nie przejmuj się takim badaniem, całą ciążę nas to czeka. Jeszcze będziesz się z tego śmiać
Ja zezwalam dziś 3 pączki i trochę faworków A na obiad właśnie odbieram placek po węgiersku😎 Mąż mi życzył żeby z okazji tego dnia wszystko poszło w cycki😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Staram się.I staram się ją stopować bo charaktery obie mamy dominujące.Nie znoszę ludzi którzy mają zaplanowane całe życie (oczywiście żadnej z Was nie chce uraźić)Czasami mam ochotę jej powiedzieć żeby najpierw w tą ciążę zaszła...I dopiero planowała to i owo i się wymądrzała...Bo życie bardzo weryfikuje plany..Jeśli chodzi o ciążę wśród rodziny to nie zauważyłam żeby któraś wysłuchiwała złotych rad.Raczej w naszej rodzinie tak nie ma.Na szczęście mam drugą przyjaciółkę która też nie ma dzieci ale ona bardzo mnie wspiera..

[rojku]

Napisane przez marttb

Ja już słyszę 'Zosia? co to za imie, brzydkie'', 'stare, nie ładne ' itp.

Też to słyszałam, jak mówiliśmy o wybranych imionach, ale my mamy to w d... to nasze dziecko. Se spłodzą i urodzą, se sami nazwą :P

juka_juka a bym jej powiedziała, że wolisz nie schodzić na ten temat i już

[marttb]

rojku- ależ oczywiście będzie Zosia i koniec kropka.

jeeejku ale mnie siostra wpienia, robimy te urodziny mamie, wymyśla kogo by nie zaprosić, zaraz piszę że to takie robienie czegoś w naszej rodzinie, i tak nas obgada rodzina. Sama wymyśla i wyszukuje powody czemu ktoś ma obgadać nas bo nie zaprosimy wszystkich z rodziny, tylko tych których uznajemy że powinni być, a nie 'bo wypada". i marudzi ile to robienia i załatwiania, chyba nic nie zrobimt bo słuchać nie mogę. W poniedziałek miałyśmy zapraszać gości to też nie chciała, jakby to ona nie chciała robić tych urodzin, sama to chyba odwolam, niech każdy kupi prezent i tyle.

[maluchna30]

Napisane przez juka_juka

A mi chyba hormony ciążowe uderzają do głowy.Muszę się wyżalić.Mam przyjaciółkę która jeszcze nie była w ciąży.I patrząc na mój stan ciągle tylko o Boże ja sobie nie wyobrażam siedzieć w domu.O Boże jak to przez tydzień się z domu nie ruszyłaś?No kurde jak rzygałam i byłam słaba to gdzie miałam wychodzić?Żeby na ulicy się porzygać?I ciągle tylko że ona będzie całą ciążę pracować.Jak mówię że się okaże jak się będzie czuła bo to przecież nic niewiadomo.A ona że NAPEWNO będzie się dobrze czuła.Bo ona sobie nie wyobraża rzygać.Myśli że małe dziecko tylko je i śpi i nie trzeba się nim zajmować.Że to taki piękny czas i tylko SŁABE kobiety narzekają na macierzyństwo.Jak mówię że w ciąży priorytety się zmieniaja i w tej chwili jest najważniejsze dla mnie zdrowie dziecka to dziwnie się na mnie patrzy.Jak mam stresa czy wszystko jest ok przed wizytą to mówi że jakaś jestem przewrażliwona bo czym tu się przejmować.I już ma wszystko zaplanowane od a do z jak będzie w ciąży to napewno będzie aktywna.Bo ciąża to nie choroba.Kumplujemy się kupę lat ale teraz nie jestem w stanie jej słuchać.Dziewczyna bardzo mądra życiowo ale w temacie ciąży i dziecka to jakby pięć lat miała.I to ona poucza mnie w kwestiach co powinnam a czego nie.Bo przecież to ona jest w ciąży a nie ja.Nie wiem co robić.Nie chce z nią zrywać kontaktu przez to ale nie wiem jak z nią gadać..Czy to może ja przesadzam przez hormony?

Nie przesadzasz. Zatłukłabym, ale ja to nerwus jestem. Zobaczymy jak koleżanka będzie w ciąży czy taka mądra będzie. Co za ludzie???

[BLOND_PRINCESSKA]

Ja dzisiaj usłyszałam, że zestawy witamin dla ciężarnych powodują małogłowie, i że mam ich absolutnie nie brać

[MartaSz86]

Cześć dziewczyny. Długo się nie odzywalam ale ciągle was czytam. Jakoś nie mogłam się zebrać żeby napisać.

U nas wszystko w porządku. Fasolka ma już 4,3 cm. Termin z usg się zmienił na 11.09.

Jeśli chodzi o listę zakupów to ja już inaczej na to patrzę bo wiem co mi się przydało a co nie przy pierwszym dziecku. Na przykład dla mnie 10 pieluch tetrowych to za mało przy tym jak moje dziecko ulewalo. Po za tym jak dziecko źle reaguje na kąpiel to okrywa się dziecko w kąpieli żeby czuło się bezpiecznie.

Jeśli chcecie karmić piersią to odradzam nakładki na sutki. Owszem piersi są obolałe ale przez nakładki pierś nie jest odpowiednio stymulowana do wytwarzania mleka i bardzo często przez nakładki zmniejsza się ilość produkowanego mleka.

Koszule do porodu najlepiej wziąć jakaś używaną bo najczęściej i tak nadaje się do wyrzucenia.

Majtki poporodowe to jakaś porażka. U mnie w szpitalu nie wolno używać. Trzeba dużo wietrzyc krocze żeby się goilo a w tych majtkach się wszystko poci.

Moja położna dala mi dobra rade żeby rozpuszczac tantum rosa i wlewać do spryskiwacza i spryskiwac ranę po szyciu. Goilo się ekspresowo.

I coś jeszcze miałam napisać ale zapomniałam.

[juka_juka]

Napisane przez maluchna30

Nie przesadzasz. Zatłukłabym, ale ja to nerwus jestem. Zobaczymy jak koleżanka będzie w ciąży czy taka mądra będzie. Co za ludzie???

Ja też jestem nerwusem ale w ciąży zrobiłam się spokojniejsza.Dlatego chciałam znać Waszą opinie czy sobie wymyślam.Mój mąż pracuje w delegacjach ale zarabia bardzo dobrze.I ona wiecznie gada że co to za życie że go nie ma.Skoro na miejscu nie znajdzie tak dobrze płatnej pracy to ma obecną rzucić?I co będziemy żyć za najniższą krajową?I wtedy będzie ok?Gdzie same nasze rachunki to więcej niż najniższa krajowa.Będzie zmieniał pracę ale dopiero wtedy jak zrealizujemy to co chcemy.My się do takiego życia przyzwyczailiśmy.I nie znoszę jak ktoś patrzy na nas z politowaniem i tekst o jejku ale masz przej##bane.A jak mówię że wcale tak nie jest to patrzą na mnie jak na kosmitkę.Jesteśmy razem kupę lat a ta rozłąka na kilka dni bardzo nas umacnia.Telefony i smsy jak za czasów pierwszych naszych spotkań.Nie kłocimy się w ogóle i każdą wolną chwilę spędzamy razem.Nie ma u nas rutyny.Jestem trochę rozgoryczona ale nie mogę znieść tego że ktoś obcy wie lepiej co myślę i czuję..

[maluchna30]

Napisane przez juka_juka

Ja też jestem nerwusem ale w ciąży zrobiłam się spokojniejsza.Dlatego chciałam znać Waszą opinie czy sobie wymyślam.Mój mąż pracuje w delegacjach ale zarabia bardzo dobrze.I ona wiecznie gada że co to za życie że go nie ma.Skoro na miejscu nie znajdzie tak dobrze płatnej pracy to ma obecną rzucić?I co będziemy żyć za najniższą krajową?I wtedy będzie ok?Gdzie same nasze rachunki to więcej niż najniższa krajowa.Będzie zmieniał pracę ale dopiero wtedy jak zrealizujemy to co chcemy.My się do takiego życia przyzwyczailiśmy.I nie znoszę jak ktoś patrzy na nas z politowaniem i tekst o jejku ale masz przej##bane.A jak mówię że wcale tak nie jest to patrzą na mnie jak na kosmitkę.Jesteśmy razem kupę lat a ta rozłąka na kilka dni bardzo nas umacnia.Telefony i smsy jak za czasów pierwszych naszych spotkań.Nie kłocimy się w ogóle i każdą wolną chwilę spędzamy razem.Nie ma u nas rutyny.Jestem trochę rozgoryczona ale nie mogę znieść tego że ktoś obcy wie lepiej co myślę i czuję..

Tym bardziej to olej. Znasz swoją wartość, wiesz co w życiu dla Ciebie najważniejsze i co Cię uszczęśliwia, więc po co przejmować się gadaniem innych? Mamy takie czasy, a nie inne, że czasem trzeba się rozstać na chwilę i pracować w innym miejscu. Jak obie strony to akceptują, to w czym problem??? Nie przejmuj się, bo i dzidziuś będzie zestresowany.

[anniiiiaaaaa]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Ja dzisiaj usłyszałam, że zestawy witamin dla ciężarnych powodują małogłowie, i że mam ich absolutnie nie brać

No coś Ty To po co je zalecają Ja na razie biorę prenatal uno ...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Napisane przez maluchna30

Tym bardziej to olej. Znasz swoją wartość, wiesz co w życiu dla Ciebie najważniejsze i co Cię uszczęśliwia, więc po co przejmować się gadaniem innych? Mamy takie czasy, a nie inne, że czasem trzeba się rozstać na chwilę i pracować w innym miejscu. Jak obie strony to akceptują, to w czym problem??? Nie przejmuj się, bo i dzidziuś będzie zestresowany.

Nie no nie denerwuje się tym.Tylko chyba jakiś gorszy dzień mam dzisiaj i takie refleksje mnie dopadły..Mam jakieś głupie poczucie że nikt mnie nie rozumieEch hormony...Ostatnio słuchałam sobie piosenki za moich młodzieńczo szaleńczych czasów i się rozpłakałamTrage dia..Wsunęłam dwa pączki i mam wyrzuty sumienia

[anniiiiaaaaa]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Ja dzisiaj usłyszałam, że zestawy witamin dla ciężarnych powodują małogłowie, i że mam ich absolutnie nie brać

No coś Ty ja do tej pory biorę prenatal uno..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Kurde znowu Was spamuje podwójnymi postami chyba jeszcze nie opanowałam cytatów


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Marta ja to myślę z jak dobry dzień to z 5 pieluch jak nie więcej się zuzyje. Mi kuzynka zapowiedziała żebym w ogóle nie kupowała bo ona ma chyba ze 100 i do tego połowę w ogóle nie uzytą. Jednak ja czuję potrzebę kupienia choćby 10 szt

W piekarni pączków nie ma

ja po fryzjerze, wczoraj kosmetyczka - w końcu mam czas latać

z tym nerwowym dniem to ja mam taki tydzień, no po prostu wszystko mnie wpienia.

w biedronce proszki lovela po 14 zł

[poli230]

Napisane przez juka_juka

Nie no nie denerwuje się tym.Tylko chyba jakiś gorszy dzień mam dzisiaj i takie refleksje mnie dopadły..Mam jakieś głupie poczucie że nikt mnie nie rozumieEch hormony...Ostatnio słuchałam sobie piosenki za moich młodzieńczo szaleńczych czasów i się rozpłakałamTrage dia..Wsunęłam dwa pączki i mam wyrzuty sumienia

Tak, bo każdy zawsze wie najlepiej co dla Ciebie i Twojego dziecka jest najlepsze. Odpowiedz koleżance, ze pogadacie jak ona bedzie w ciąży i urwij temat, po co się denerwowac.

Też kiedyś myslalam, ze ciąża to bie choroba, ale każda z nas przechodzi to inaczej. Jak kilka razy dziennie rzygam, mdli mnie niemiłosiernie, mdleje, bo ciśnienie jak u trupa to chyba jednak choroba.

Ale trzeba mieć to głęboko w czterech literach, bo jeszcze sporo się nasłuchamy.

Ja dzis zjadłam jednego domowego pączka teściowej. Czekałam na nie od 2 tygodni. Ale dzidziolowi nie posmakował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Napisane przez marttb

Marta ja to myślę z jak dobry dzień to z 5 pieluch jak nie więcej się zuzyje. Mi kuzynka zapowiedziała żebym w ogóle nie kupowała bo ona ma chyba ze 100 i do tego połowę w ogóle nie uzytą. Jednak ja czuję potrzebę kupienia choćby 10 szt

W piekarni pączków nie ma

ja po fryzjerze, wczoraj kosmetyczka - w końcu mam czas latać

z tym nerwowym dniem to ja mam taki tydzień, no po prostu wszystko mnie wpienia.

w biedronce proszki lovela po 14 zł

Robisz może hybrydę?Jak to jest można czy nie można bo zapomniałam zapytać.Wiem że szwagierka przestała robić w ciąży bo coś tam niby przenika.Ja zdjęłam na początku ciąży i nie robie kolejnych bo nie mogę znieść tego smrodu..Z tym że czuje się taka goła bez nichI taka zaniedbana.

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez anniiiiaaaaa

No coś Ty To po co je zalecają Ja na razie biorę prenatal uno ...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja biorę mama dha
Bo przemysł farmaceutyczny to zło i powinno się jeść witaminki z pokarmem szkoda tylko, że jedzenie jest jakie jest i kupa chemii jest w nim.

Napisane przez marttb

Marta ja to myślę z jak dobry dzień to z 5 pieluch jak nie więcej się zuzyje. Mi kuzynka zapowiedziała żebym w ogóle nie kupowała bo ona ma chyba ze 100 i do tego połowę w ogóle nie uzytą. Jednak ja czuję potrzebę kupienia choćby 10 szt

W piekarni pączków nie ma

ja po fryzjerze, wczoraj kosmetyczka - w końcu mam czas latać

z tym nerwowym dniem to ja mam taki tydzień, no po prostu wszystko mnie wpienia.

w biedronce proszki lovela po 14 zł

U mnie o 12 też nie było ale kupiliśmy w innym miejscu i zjadłam jednego

Ja wczoraj byłam u przyjaciółek i farbowałyśmy sobie włosy, jeszcze rzęsy chciałam zrobić przed ślubem

[rojku]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Ja dzisiaj usłyszałam, że zestawy witamin dla ciężarnych powodują małogłowie, i że mam ich absolutnie nie brać

No to moja endo pytała czy biorę coś, bo poza kwasem często zapominają ginkowie, że ciężarnej potrzeba witaminy d i jodu i kwasów omega. A w zasadzie tyle + żelazo jest w tym co np. ja biorę.

Napisane przez MartaSz86

U nas wszystko w porządku. Fasolka ma już 4,3 cm. Termin z usg się zmienił na 11.09.

Majtki poporodowe to jakaś porażka. U mnie w szpitalu nie wolno używać. Trzeba dużo wietrzyc krocze żeby się goilo a w tych majtkach się wszystko poci.

A jakie miałaś? Bo ja miałam z takiej rzadkiej siateczki i nic się nie pociło

[juka_juka]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

ja biorę mama dha
Bo przemysł farmaceutyczny to zło i powinno się jeść witaminki z pokarmem szkoda tylko, że jedzenie jest jakie jest i kupa chemii jest w nim.


U mnie o 12 też nie było ale kupiliśmy w innym miejscu i zjadłam jednego

Ja wczoraj byłam u przyjaciółek i farbowałyśmy sobie włosy, jeszcze rzęsy chciałam zrobić przed ślubem

Zazdroszczę..Chciałabym przeżyć ślub jeszcze razPrawie pięć lat minęło i mało co już pamiętam

[rojku]

Napisane przez juka_juka

Robisz może hybrydę?Jak to jest można czy nie można bo zapomniałam zapytać.Wiem że szwagierka przestała robić w ciąży bo coś tam niby przenika.Ja zdjęłam na początku ciąży i nie robie kolejnych bo nie mogę znieść tego smrodu..Z tym że czuje się taka goła bez nichI taka zaniedbana.

Mamaginekolog pisze, że można robić. Sama jest w ciąży i sobie robi

Ślub... nam leci 9ty rok małżeństwa, kiedy to zleciało to nie mam pojęcia!

[MartaSz86]

Rojku tez miałam takie siateczkowe. Rodziłam w sierpniu. Był upał wszystko się pocilo, położne co chwile chodziły i sprawdzały krocza czy któraś nie krwawi zbyt mocno. W łóżku leżało się na podkładzie z podwinieta koszula a jak się wstawalo to takie wielkie podpaski się wkladalo i jak pingwinek.

[rojku]

A no widzisz Marta w sumie ja rodziłam listopad/grudzień, więc inna inszość, ale w sumie w szpitalu upał i tak był. No takie wielkie podpachy też miałam, ale jak trzeba iść do toalety, to przecież nie utrzymasz tego siłą woli przy tyłku i można pingwinkować, a można siatę na tyłek wsunąć

[MartaSz86]

Przy każdym pójście do toalety była wymiana. Ja umiałam z tym chodzić tak ze nie wypadało :p