Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[agika11]

dobranoc

[kasiulka]

Moze powiem herezje ale ja to bym chciała czasem Oliwke sprzedac, choc na jedną noc ...taka wyrodna matka jestem

Agiko pierniki nie upieczone, prawde mowiac stwierdziąm ze mi sie w tym roku nie chce , Oliwka mnie wykancza . Wziełam sie na sposób i kupiłam w sklepiku szwedzkim w Ikei surowe ciasto piernikowe. Wyszturcham z niego super pierniki w pół godziny .

[kociulek]

Dziewczyny, wy robicie prezenty dzieciakom tylko pod choinkę, czy i teraz na Mikołaja?

U nas wszystko w porządku. Załatwianie kredytu w trakcie, więc wszystko na dobrejj drodze.
Mały dostał od dziadków huśtawkę i wcale nie chce z niej zejść
Wczoraj w końcu dostaliśmy bluzy z gerbera.

pozdrawiam wszystkie ciocie

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

czesc dzieczyny my zdrowiejemy...

rozgladam się za jaką dorywcza praca typu hostessa...i nic
chce troche poprACOWAC

Męzowi tak spodobały sie wakacje ze juz planuje w nastepnym roku wakacje w to samo miejsce

Tyle ze stwierdził ze sami bez małego a ja sobie tego nei wyobrazam nie wiem czy to dobry pomysł może powiecie co o tym myślicie?

wczorraj wyrwałam sie na zakupy kupiłam 2 bluzeczki w cubusiebardzo fajne


podrawiam was dziewczynki i wasze maluszki

[tiaara]

Agiko nie przejmuj sie. wam wszytskim zrobi dob rze takie rozstanie. ty zalatwisz wszystie sprawy, porzadki i przygotowania a Kamilek nie nabawi sie w zlobku przedswiatecznych chorob. ile ja bym dala za chocby dzien wolnego. wiem ze tylko tak si wydaje i pamietam jak oddawalam wiki do lzobka. martwilam sie i nie moglam sobie znalesc miejsca. wiec Kasiulko jestes rozgrzeszona jesli chodzi o pierniki. ja zawsze na swieta robilam taki czekoladowy piernik zawsze wyrasta gruy i znikal szybko.

Platku dobrze ze z Matim juz wszystko jest dobrze. a jak tam kurs. ile ci zostalo jeszcze godzin. no i kiedy zdajesz testy. starasz sie jeszcze w zimie czy ciagniesz to do wiosny. ja nie zapomne jak ja mialam drugi egzamin z jazdy. ja wstaje rano, patrze za okno a tu snieg spadl. przezylam szok. balam sie jazdy bo nie jezdzilam ani troche po sniegu? ale na szczescie zdalam.

[agika11]

dziewczyny ale mnie rozłożyło, że od 18 do teraz spałam na kanapie, zaraz po tym jak małż mnie naszpikował lekami. W pracy zaczęła mnie trochę boleć głowa, a jak wracałam to już całkiem źle się czułam. Teraz idę spać dalej. W sumie dobrze, że MIlcio wywieziony, bo jeszcze by coś chwycił ode mnie.
Z jego wyjazdem to jest tak, z jednej strony super luz, brak obowiązku choć na chwilę, a z drugiej strony ciągle kogoś brak. Cały czas mam wrażenie, że śpi i zaraz się obudzi. Tak źle i tak niedobrze. JA sobie mówię, ze zaraz go zobaczę, a przez telefon fajnie się z nim gada.
Gosiaczek, a jakie są powody, ze TŻ nie chce zabrać Nataniela? W sumie już są w takim wieku, że wszędzie można je zabrać?

Kociulek, my damy prezent na MIkołaja (tzn po ) i na święta.
dobranoc

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez agika11

dziewczyny ale mnie rozłożyło, że od 18 do teraz spałam na kanapie, zaraz po tym jak małż mnie naszpikował lekami. W pracy zaczęła mnie trochę boleć głowa, a jak wracałam to już całkiem źle się czułam. Teraz idę spać dalej. W sumie dobrze, że MIlcio wywieziony, bo jeszcze by coś chwycił ode mnie.
Z jego wyjazdem to jest tak, z jednej strony super luz, brak obowiązku choć na chwilę, a z drugiej strony ciągle kogoś brak. Cały czas mam wrażenie, że śpi i zaraz się obudzi. Tak źle i tak niedobrze. JA sobie mówię, ze zaraz go zobaczę, a przez telefon fajnie się z nim gada.
Gosiaczek, a jakie są powody, ze TŻ nie chce zabrać Nataniela? W sumie już są w takim wieku, że wszędzie można je zabrać?

Kociulek, my damy prezent na MIkołaja (tzn po ) i na święta.
dobranoc

no niby sa w tym wieku ja jestem jak najbardziej za zabieraniem dzieci.Mężowi chodzi raczej o to,ze nigdy nie jestesmy sami i chciałby spedzic kilka dni ze mna sam na sam.W sumie po częsci go rozumiem bo ja jestem nierozerwalnie niemal z Natankiem wszedzie nigdy go nie zostawiam nikomu i tez mi troche tego brakuje...
w sumie Natan bedzie miał 2 i pól roku i chyba dopiero wtedy sie okaze co zrobimy tak jak z Płatkiem stwierdziłyśmy a moze dowiem sie czy na msc nie ma opiekunek do dzieci i na wieczór bedziemy go zostawiac a tak wogóle uczę sie hiszpańskiego jak za rok pojedziemy to cos juz będe kumc

w tak wogole to smutno tu na wątku i pusto może jakies zdj?

[hania024]

Kociulek my już Pati daliśmy prezent na Mikołaja wcześniej,więc jutro nie dostanie

Gosiaczek ja osobiście nie zostawiła bym Pati jadąc na wakacje choć jak jechaliśmy teraz do Tunezji to babcia powiedziała żeby ją zostawić, ale ja nigdy bym się na to nie zgodziła Teraz jesteśmy w
trójkę i jeździmy w trójkę może twój mąż jest zazdrosny o małego konkurenta

Agiko oby szybko choróbsko przeszło no i faktycznie dobrze że Kamilek u babci bo by się zaraził

Tiaara ja kurs zaczełam w październiku i w lutym zdawałam egzamin i powiem że cieszę się że był to zima, bo trzeba wolniej jeździć i jest więcej czasu na zastanowienie się nie ma tyle rowerzystów co w lato

[płatek1]

Dziewczyny zostało mi jakieś 8h jazdyhehe ale się boję, za testy ciężko się coś ostatnio zabrać i tak samo z podręcznikiem nie był ruszany już penie od jakiś 3tyg.. Dzisiaj mam jazde o 14.00 koleżanka przyjedzie do małego ze swoim synkiem wczoraj była z całą swoją trójką chłopaków, hehe długo sprzatałam, ale nic mati dobrze się z nimi czuł i bawił.

Mati dostał odkurzacz na Mikołaja, który już został połamany przez któregoś z chłopakówi jutro chyba kupie mu jeszcze jakąś książeczkę i zwykły samochodzik tak symbolicznie. U nas na starym rynku są organizowane jutro dla dzieci Mikołajki, ale sama z ni raczej nie pojade, tłum ludzi, ucieknie i i co wtedy.

Agiko rzeczywiście fuks z tym wyjazdem mały mógłby załapać i wtedy już nic byś nie porobiłakuruj się kuruj.

Haniu ładnie Ci poszło:tak: szybko skończyłaś kurs i zrobiłaś prawko, zazdroszcze

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

haniu madrze piszesz-jest zazdrosnyy a jednak postaram sie go namówic na 2 opcje czyli wziasc go i opiekunke na wieczor opłacac...bo ejdnak to drugi koniec świata

Płatku powodzenia kochana

[hania024]

Płatku no udało mi się ale to też dla tego że instruktor zapisał mnie na egzamin zanim wyjeździłam wszystkie godziny zapytaj może twój też da ci papiery na egzamin bo teraz długo się czeka 2 miesiące to taki standard. Chyba że u ciebie jest szybciej, a jak tam idą manewry i corsą szły super ale na wszystko była teoria nic na wyczucie a ciebie jak uczy

Gosiaczku bo faceci już chyba tacy są u mnie chyba ja powinnam być zazdrosna o córcie, ale chyba matki tak nie potrafią W dobrych hotelach jest coś takiego jak niania dla dziecka więc to będzie dobre rozwiązanie

[kasiulka]

Witajcie. Do mnie dzis przyszły wszystkie paczki po 2 tygodniach oczekiwania . Wiec Oliwka jutro dostanie od Mikolaja łosia na biegunach i Noddiego i ksiazeczke o Noddym(reszte znajdzie pod choinką) - chyba bedzie zadowolona . Moje perfumy tez przyszly - własnie siedze i upajam sie

Agiko, wyleż sie, wygrzej i wyspij - w sumie rzeczywscie dobrze sie złożylo z tym wyjazdem Milcia.

Musze sie Wam pochwalic ze Oliwka od 2 dni usypia sama. Moj małz sie zawziął przeczytal jeszce raz ksiazeczkę od Kostki o usypianiu i stosujemy. Jak na razie działa
A swoją drogą - gdzie jest Kostka????

w tak wogole to smutno tu na wątku i pusto może jakies zdj?

Gosiaczek i kto to mowi , o ile sobie przypominam to Ty nam wisisz zdjecia .

Dziewczyny robicie juz porzadki czy inne przygotowania do świat? Bo ja jeszce nie ruszylam nawet palcem w bucie a widze na osiedlu ze juz ludzie mają okna pomyte, lampki i dekoracje poinstalowane a u mnie nic.

[kociulek]

Napisane przez kasiulka

Musze sie Wam pochwalic ze Oliwka od 2 dni usypia sama. Moj małz sie zawziął przeczytal jeszce raz ksiazeczkę od Kostki o usypianiu i stosujemy. Jak na razie działa

Super
Ja prubuję Adrianka nauczyć samodzielnie zasypiać już od ładnych paru miesięcy, ale jak się ma teściową do której nadal nie dociera aby dziecka nie lulać, to niestety nie jest to takie proste

A o jakiej książce mówisz??

[płatek1]

Kasiulko wow co za perfum sobie sprawiłaś? Pokaż nam Oliwkę z Noddym i na reniferzepokaż.
Ja sobie zażyczyłam gucciego, ale widzisz nawet rózgi nedostałamnie zasługuje na cokolwiek. Hm....łapie doła znowu....

Ja pomyłam w zeszłym tygodniu okna i wyczyśiłam pod meblami podłogi, na święta jedynie dywanik matiego do wyprania i wiadomo kurze i takie tam, a dekoracje a tylko Mati, stoi świecznik renifer i drzewko świąteczne, a tak nic jeszcze nie wystawiałam.

Haniu nas też instruktor zapisuje, a własciwie sami się zapisujemy po 25h jazdy, resztę godzin wykorzystujemy potem, długi czas oczekiwania niestety u nas też jest. Wczoraj mi jazda nie szła, ale poćwiczyłam za widnego na placui już kumam, Mati nawet nie zapłakał za mną został z ciocią, ale jak wróciłam to z radości, aż krzyczał mama.
Dzisiaj chyba się z nim wybiore na stary rynek już umówiłam się z koleżanką, ta jest mnóstwo atrakcji dla dzieci, a ja mam taki dzień, że nie chce siedzieć w domu, muszę gdzieś wyjść.

A tak wogóle to co Wam Mikołaj dzisiaj przyniósł drogie dzieci?

A zobaczcie jak Mati śpi(zawsze odktyty) jakość zdjęcia kijowa, ale wyłączyłam lampe by go nie obudzić

[tiaara]

Platku zdjecie wspanile chociaz wiki cyba tak to mi nigdy nie spala.

co do samodzielnego zasypiania to ja sie tylko klade kolo Wiki a ona sama zasypia. jest to o tyle latwe ze Wiki nie spi juz w poludnie. lepsze spanie w nocy kosztem latania za nia caly dzien.

co domikolaja to u nas niestety sie opozni troche. Wiktoria dostanie odkurzacz zabawke. ja kuchenke a TZ jeszcze nie wiem czy zasluzyl
to sa niestety wady pieniedzy otrzymywanych dopiero po wykonaniu umowy zlecenia. na przelewy tez jest termin do 14 dni. wiec jak mialy byc pieniadze na poczatku tygodnia beda dopiero jutro.

co do porzadkow to ja jeszcze nie mam swoich mebli korzysci nienormowanych godzin pracy i w pogoni za terminami. nawet w soboty nie mamy jak jechac gdziekolwiek bo TZ wraca dopiero kolo 16 . ale teraz TZ obiecal ze w nadchodzacym tygodniu mi je zwiezie. zebym mogla sobie posprzatac juz na swieta. co do okien to w niedziele ide kupic jakies zazdroskowe n do kuchni i w tygodniu przed swietamii robie porzadki. na koniec tygodnia zwioze choinke i ozdobi. my w tym roku zostajemy jeszcze przy takiej metrowej bo Wiki bardzo ciekawska jest.

Kasiulka bujany los. pewnie cudo. daj zdjecia. pewnie oliwka szalala jak nie wiem co. ostatnio TZ wymienial wadliwa karte z cyfry a obok byla karuzela dla dzieci z koniami. Wiki nie chciala z niej zejsc przez pol godziny ja wydalam 6 zl a Wiki zalapala sie na jeszcze cztery darmowe jazdy.

Agiko jak tam choroba??

[płatek1]

Napisane przez tiaara

co do porzadkow to ja jeszcze nie mam swoich mebli korzysci nienormowanych godzin pracy i w pogoni za terminami. nawet w soboty nie mamy jak jechac gdziekolwiek bo TZ wraca dopiero kolo 16 . ale teraz TZ obiecal ze w nadchodzacym tygodniu mi je zwiezie. zebym mogla sobie posprzatac juz na swieta. co do okien to w niedziele ide kupic jakies zazdroskowe n do kuchni i w tygodniu przed swietamii robie porzadki. na koniec tygodnia zwioze choinke i ozdobi. my w tym roku zostajemy jeszcze przy takiej metrowej bo Wiki bardzo ciekawska jest.

?

Tiaaro wiem jak Ci cieżkoale dasz rade.

[kociulek]

Napisane przez płatek1

A tak wogóle to co Wam Mikołaj dzisiaj przyniósł drogie dzieci?

Ech... ze mnie to pewnie bardzo podłe dziecko, bo nanic nie zasłuzyłam...
A nie, przepraszam, mąż mi dzisiaj przyniósł cukierka czekoladowego

A zobaczcie jak Mati śpi(zawsze odktyty)

he.. he.. zupełnie jabym widziała mojego Aduśka

Ja porządki planuję na następny tydzień, bo w tym tygodniu maż całymi dniami jest w pracy i nie ma mi kto pomóc, ale i tak obawiam się, że nie puści mnie na okno

[tiaara]

ja od TZta dostalam na razie czekolade ( jutro jedziemu po kuchenke) od siostry TZta a mojej szwagierki dostalam taka ogromna filizanke. powiedzialam jej ze jak taka "mala" kawke rano to od razu mnie z klapci wywali.

za toWiki najbardziej sie ucieszyla z ogromnej paczki slodyczy- ach te dzieci. za to z recznikow ktore dostala robila sobie pelerynke. chrzestana sie pytala co ma kupic, zastanawialam sie nad zabawkami ale Wiktoria nie za bardzo lubi zabawki , potem o ubrankach ale ma ich sporo. wiec stwierdzilam ze te reczniczki ktore ma juz zaczynaja byc nieciekawe wiec zamowilam reczniczki. przynajmniej jej sie przydadza.

za to TZ na mikolaja stwierdzil ze wezmie sobie laptopa na raty. sam z dodatkowych zlecen sobie splaci. ten co mamy go teraz juz mnie zaczyna zloscic. cos zaczyna sie psuc.

[agika11]

witam w piękny mikołajkowy dzień
zaraz jadę do lekarza na 19.30, jednak nie dam rady się wykurować sama, mam chyba anginę, bo nie mogę nawet śliny przełknąć. Ból straszny.

A ja byłam strasznie grzeczna , dostałam szczotkę elektryczną do zębów z ładowarką. Za to ja się nie popisałam. POszłam kupić mężowi perfumy. Długo nie myślałam, bo wiedziałam co chcę. Więc tylko tester powąchałam i wzięłam z półki. Stwierdziłam tylko, ze sporo tańsze niż w innym sklepie. Zapłaciłam, ładnie zapakowali, mąż otworzył a to woda po goleniu. Najlepsze, ze TŻ goli się maszynką i nie uzywa żadnych wód po goleniu
TZ poszedł na impezę mikołajkową, pozostawiając mnie na pastwę losu. Nawet Milcia nie ma. Idę do niego zadzwonić.

[hania024]

U mnie mikołaja nie było i na pewno nie będziemaż w delegacji

Ja jak na razie mam wysprzątaną łazienke jutro mam w planie okna

Agiko no to super prezent, też by mi się przydała taka szczoteczka A mąż po prostu musi zacząć teraz używać wody Dobrze że idziesz do lekarza mam złe wspomnienia z anginy

Płatku pozycja do spania super To dobrze ze dają wam papiery wcześniej, terminy po prostu są chore

Tiaara to z takiego prezentu to i ty skorzystasz

Kasiulka no to moje gratulacje to znaczy zostawiacie Oliwke w pokoju i usypia czy siedzicie obok.

A ja mam pytanko czy wszystkie dzieciaki śpią jeszcze w łóżeczkach bo ja chce zacząć Pati kłaść spać samą na wersalce oczywiście na początku będą jakieś zapory żeby nie spadła .

[kasiulka]

Płatku wyrąbista fotka , Oliwka tez spi z wypietą dupką ale nie aż tak

u nas Mikolaj super sie udał - tzn. Oliwce sie udał. Jak wstała chodzilismy z nia po mieszkaniu i szukalismy prezentu, który byl za firanką- była tak zaspana ze nie umiala znaleźć i musielismy ja nieźle naprowadzac. Ale jak w koncu znalazla ... , jeszcze jej nie widziałam takiej uradowanej, wrzasneła "KOŃ" a potem "Noddy" !! i dostala takiego słowotoku ze szok , w 10 sekund wymieniła wszystkie częsci ciała Nodiego, lącznie z ubraniem, paskiem, butami i dzwoneczkiem, dosłownie piała i gruchala z zachwytu . W ogole caly dzien upłynał pod znakiem Nodiego, jeszcze z zadnej zabawki sie tak nie cieszyła, wiec prezent naprawde udany

A ja nic nie dostałam ... a te perfumy Płatku to kupilam sobe sama, za moją przedsiębiorczosc- tzn. za to co udało mi sie opchnąc na allegro. To jest Midnight Poison, najnowsza trucizna Diora , są cudne
Kochana Ty zasłużyłas na wszystko co najlepsze, nawet tak nie mysl , tylko faceci sa czasami tacy niewrażliwi, normalnie lopatą do łba tłuc a i tak nie skutkuje. Moj to mi od wieków kwiatka nie kupił choc wie ze uwielbiam... jakos mu nie przyjdzie do głowy.

Tiaaro podziwiam Cie, cieżko masz ... ale wyjdziecie na prostą, maz mebelki przywiezie, urzadzicie sie i bedzie git. Byle jeszcze rodzinka poszła wreszcie po rozum do głowy...

Co do usypiania to stpsujemy metode z ksiazeczki "Usnj wreszcie". Po kapieli krótka zabawa, kołysanki, ksiazeczka a potem wygłaszamy przemówienie ze oto niniejszym Oliwka idzie spac z misiem i slonikiem i zaraz tata i mama wyjda a ona zostanie z zabawkami itd. itp.... I wychodzimy a Oliwka w ryk , ale wolno dopiero wejsc po 3 minutach, nastepne wejscie po 5, 7, 10 itp. Pierwszy raz trzeba było wchodzic kilka razy, wczoraj juz tylko raz, a dzis wcale. Oliwka popłakala 2 minuty i uspokoila sie i teraz zasypia. Sama. Przed snem jeszcze gada do siebie i przemawia do miśków ale zasypia sama. Alleluja, wrzeszcie moj kręgoslup odżyje
Oliwka spi w lóżeczku i nie zamierzam jej przenosic bo ona sie bardzo wieci i bałabym sie ze spadnie. Na razie łózeczko jest ok

[agika11]

Płatku ta fota mi humor poprawiła Fajnie śpi.

Dostałam leki zażyłam i idę spać, nie daję rady, jak śpię to nie czuję, że ślinę przełykam, a może nie przełykam

KAsiulek super, że prezenty się udały. Fajnie widzieć jak dzieci się cieszą tak spontanicznie
HAniu Milek śpi w łóżeczku, pośpi pewnie do 3 lat, bo na razie innej opcji nie widzę.
A ja dziś kupiłam TŻ strój św Mikołaja i będzie musiał się przebierać co roku.

dobranoc lasencje,

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

ok kasiulko nie nie nie:P zdjęcia widoczków zamieściłama swoich tu nie wklejam jedynie na priva gg tak jak np Płatkowi

Płatku super zdj ta pupcia u góry ahhah a on udawał,że śpi?czy faktycznie spał ihihi

[kostka.kr]

Witajcie po mojej dłuższej nieobecnosci .
Mielismy usterkę routera, wiec byłam bez neta prawie 2 tygodnie. Nie czytałam jeszcze co u Was słychac, bo ledwie co naprawili przylazłam do Was przypomniec o sobie. Jestem i nadrobie zaległosci wieczorem.
A tak na marginesie mamy nowego członka rodziny... Natala zachwycona .

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez kostka.kr

Witajcie po mojej dłuższej nieobecnosci .
Mielismy usterkę routera, wiec byłam bez neta prawie 2 tygodnie. Nie czytałam jeszcze co u Was słychac, bo ledwie co naprawili przylazłam do Was przypomniec o sobie. Jestem i nadrobie zaległosci wieczorem.
A tak na marginesie mamy nowego członka rodziny... Natala zachwycona .

kostko co pieska kupiliście?

[hania024]

Właśnie skończyłam myć okna, więc jeszcze tylko ogarnę pokoje i będzie posprzątane a i wieczorem upiore jeszcze dywan

Kasiulko to fajnie że Oliwce podobał się tak prezent No to powiem że jesteście twardzi, mój mąż by nie wytrzymał płaczu Patrycji ona usypia u nas na łóżku i jedno z nas obok leży,ostatnio to raczej ja

Agiko i jak tam lepiej się czujesz

Kostko super że już jesteś no właśnie macie pieska, kotka bo chyba nie drugą dzidzie jak tam Natalka w żłobku śpi już troche dłużej.

Jeśli chodzi o spanie w łóżeczku to Patrycja strasznie wali w szczebelki myśle że jak będzie spała na łóżku od ściany to nie spadnie i do tego na drugiej połowie położe poduszki i przystawie krzesła tak dla bezpieczeństwa.
My już prezent na gwiazde dla Pati mamy kupiliśmy jej rowerek a ona cały czas chodzi i mówi że mikołaj przyniesie konia no i faktycznie dostanie od babci. Już widzę jej radośc przy prezentach, trzeba będzie pamiętać o kamerze.

[agika11]

Kostka, dobrze, że jesteś,
Nie trzymaj nas w niepewności? co to?
Ja czuję sie fatalnie nie wiem czy jechać po Milcia co jest straszne.

[płatek1]

Haniu Mati już od dawna śpi ze mną na dużym łóżkułóżeczko już od roku poszło w niepamięć tylko się kurzyłospał jedynie w nim w dzień i to nie zawsze i obijał się o szczebelki co dodatkowo go budziło.
PAti rozumie co to Mikołaj? Jeny Mati nie rozumie, dostał prezenty, ale nie wie dlaczego, a jak widział wczoraj Mikołaja na starym rynku to tylko patrzył na niego bez większego entuzjazmu. Kupiłam mu wczoraj jeszcze książeczkę w Świecie książek o Strażakach z otwieranymi okienkamibardzo fajna, ale jest jeszcze za mały do niej więc ogląda tylko przy mnie a tak kłade wyżej bo ostatnio niszczy książki.

Agiko, a co właściwie powiedział lekarz, że to angina. Wiem, że łatwo to powiedzieć, ale może lepiej poczekać do niedzieli by odebrać Milcia, powinno Ci już przejść i raczej nie będziesz już zarażać, nie wiem. Napewno tęsknisz.

Kostko i jak Natalka?

Haniu jaki kupiliście rowery, może my też kupimy rower pod choinkę bo nie mamya z tego co wiem to sporo zabawek dostanie od babć, cioć i wujkówwięc ja myślałam o ciuchu na Wigilię, ale rower też dobry pomysłjak możesz to wklej zdjęcie.

Gosiaczku Mati tak nieraz śpiale rzadko kiedy z tak wysoko wypietą dupką, hehe...

No właśnie zapomniałam napisać, że śliczne są te zdjęcia Gosiaczka z wczasów

[kasiulka]

Kostka co to za nowy członek rodziny? Oliwka bylaby zachwycona gdybysmy kupili ptaszka, własciwie to jutro kupujemy... kanarka , ale nie dla nas tylko dla tescia na urodziny .

Mysmy Oliwce od dobrego tygodnia tlukli do głowy ze przyjdzie mikołaj i przyniesie prezent i tez w koncu zakumala . I jak jej wczoraj dziadkowie zadali pytanie kto przyniósł Nodiego odpowiedziała - Mikolaj - z akcentem na "i"

I musze Wasm sie pochawlic ze Oliwka juz mowi na samochody nie tylko "auto" ale dzis powiedziała - o Toyota , oczywscie to nie była Toyota ale skąd zna to słowo, nie mam pojecia :?:

Agiko jak masz mozliwosc to jeszcze przetrzymaj Milcia u rodzinki i sie dokuruj, szkoda by było gdyby sie zaraził, ale biedna jestes, ja na razie tylko jedną noc spedziłam bez Oliwki, po weselu, wiec nawet nie wiem jak to jest

Haniu moj małż tez ciezko znosił płacz Oliwki, ale w tej ksiazce pisze ze dzieci nawet niekiedy wymiotują, walą głowa w sciane zeby tylko sciagnac rodzica z powrotem i robia różne podchody, mali spryciarze . Oliwka popłacze kilka minut i jest spokój. Chyba juz sie połapała ze szkoda energii na płacz, zreszta zaglądamy do niej zeby sie nie czułą opuszczona. Tylko nie siedzimy przy niej i nie nosimy. I to naprawde działa

Wieci, widziałam tu dzis Joasie , mam nadzieje ze jeszcze troche i wróci z urlopu

[płatek1]

Kasiulko mój Mati właśnie wymusza wymiotamito jest potworne, tak ryczy aż się w końcu pożyga.

Zazdroszcze Wam, że tak ładnie dzieciaczki chodzą spać, Mati nie zaśnie jak mnie nie ma i muszę jeszcze go lulaći oczywiście śpię z nim ciągle.

Kasiulko ja to myśle, że Oliwka już Ci mówi przez slowo Toyota na jakie auto masz jej zbierać.