Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

[patik87]

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

klask i: MILA GRATULACJE Ale Ci fajnie że masz to za sobą Czekamy na opis, a póki co kciuki za powodzenie w karmieniu piersią.

[agadus]

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

smaruj sobie brodawki bepanthen pomaga- mogłam nazwe przekręcić troszkę ale nie bój będziesz karmić tylko się nie denerwuj

[angel109238]

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

GRATULUJĘ

Oczywiście czekamy na relację.

[bianeczkaa]

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

Gratulacje czekamy na szczegóły a z karmieniem na pewno będzie ok tylko bądź spokojna

Ja wróciłam z Luxmedu, krew i mocz oddałam. Pytałam o glukozę i można mieć cytrynkę, nawet całą, mozna też sie wycisnąć do tego roztworu.

Jak tak czytam o tych brodawkach, to chyba poproszę męża, żeby mi je przed porodem trochę pomiętosił to może jakoś się przystosują

[agadus]

Napisane przez bianeczkaa

Gratulacje czekamy na szczegóły a z karmieniem na pewno będzie ok tylko bądź spokojna



Jak tak czytam o tych brodawkach, to chyba poproszę męża, żeby mi je przed porodem trochę pomiętosił to może jakoś się przystosują

bianeczkaa śmiejesz się ale to pomaga jak któraś z Was ma małe płaskie czy inne sutki mąż może je wyciągnąć i niejszy problem jest później

[tinka33]

Napisane przez mila25

dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

gratulacje!!!

[bianeczkaa]

Napisane przez agadus

bianeczkaa śmiejesz się ale to pomaga jak któraś z Was ma małe płaskie czy inne sutki mąż może je wyciągnąć i niejszy problem jest później

ja mam takie wklęsłe

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Tylko jak to powiedzieć mężowi kochanie, musisz mi wyssać sutki

[agadus]

Napisane przez bianeczkaa

ja mam takie wklęsłe

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Tylko jak to powiedzieć mężowi kochanie, musisz mi wyssać sutki

musisz jakoś go podejść każdy facet lubli bawić sie bimbałami może je trochę pomiętosić

[brunetka2000]

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

Suuuuuuuuuuuuuuuuper GRATULACJE !!!!!!!!

[meeg_]

Mila - gratuluję!!!!!!

Teraz chyba JanuszAgnieszka jest następna w kolejce do rozpakowania. Ciekawe co u niej - może też już jest po?

[angel109238]

Napisane przez agadus

musisz jakoś go podejść każdy facet lubli bawić sie bimbałami może je trochę pomiętosić

he he mój by pewnie chętnie się pobawił, ale ja się wstydzę odkąd mi siara leci. boję się że jak pościska i mu tam będzie lecieć to się speszy

[meeg_]

Wczoraj rozmawiałam z TŻ o tych jego wyjazdach i trochę mnie pocieszył, że jakoś damy radę. Na początku tuż po porodzie te ustawowe dni plus kilka kolejnych sobie weźmie już uprzedził w pracy a potem może jakoś ja dam już radę sama jeśli musiałby wyjechać na parę dni. Najgorsze jest to, że w jego pracy nie ma żadnych problemów z urlopami np. w wakacje - wtedy może i 3 tygodnie wziąć, a teraz powymyślali szkoleniowo-prezentacyjny czerwiec i masę obowiązków przed sezonem urlopowym.

Na dodatek teraz strasznie emocjonalnie do wszystkiego podchodzę i każda taka nowina sprawia, że od razu krew się we mnie gotuje, albo się podłamuję. Już mogłabym urodzić - bo już sama ze sobą niedługo sfiksuję.

Wczoraj ponownie pod wieczór zrobiło mi się strasznie słabo - a cały dzień praktycznie nic nie robiłam tylko się oszczędzałam, dziś też mam lekkie mdłości. Jutro idę na morfologię i mocz, a w poniedziałek do lekarza. Zobaczymy co powie.

[bianeczkaa]

Napisane przez angel109238

he he mój by pewnie chętnie się pobawił, ale ja się wstydzę odkąd mi siara leci. boję się że jak pościska i mu tam będzie lecieć to się speszy

mnie na razie nie leci, ale i tak jakos nie mam ochoty na takie zabawy może jakoś dzidzia sobie da radę, a może byći tak, ze nie będzie chciała pićz cyca, u nas w rodzinie przewaznie dzieci nie chcę A jak by co to możesz mu powiedzieć "pij mleko będziesz wielki"

['Estelle']

Napisane przez miamore999

ja też piłam ten napar i łykałam wiesiołka i prawde mówiąc nie wiem czy to coś mi dało czy nie no ale poród trwał pięć godzin więc szybciutko może to akurat zasługa tych specyfików?

Moja położna twierdziła, że czuje różnicę po takich zabiegach [choćby przy badaniu], więc to raczej sprawdzona metoda.

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

Gratulacje

Co do piersi, można je masować szorstką gąbką, aby trochę zahartować je przed karmieniem.
A na problem, jak już Agadus pisała - Bepanthen.

[bianeczkaa]

Napisane przez meeg_

Wczoraj rozmawiałam z TŻ o tych jego wyjazdach i trochę mnie pocieszył, że jakoś damy radę. Na początku tuż po porodzie te ustawowe dni plus kilka kolejnych sobie weźmie już uprzedził w pracy a potem może jakoś ja dam już radę sama jeśli musiałby wyjechać na parę dni. Najgorsze jest to, że w jego pracy nie ma żadnych problemów z urlopami np. w wakacje - wtedy może i 3 tygodnie wziąć, a teraz powymyślali szkoleniowo-prezentacyjny czerwiec i masę obowiązków przed sezonem urlopowym.

Na dodatek teraz strasznie emocjonalnie do wszystkiego podchodzę i każda taka nowina sprawia, że od razu krew się we mnie gotuje, albo się podłamuję. Już mogłabym urodzić - bo już sama ze sobą niedługo sfiksuję.

Wczoraj ponownie pod wieczór zrobiło mi się strasznie słabo - a cały dzień praktycznie nic nie robiłam tylko się oszczędzałam, dziś też mam lekkie mdłości. Jutro idę na morfologię i mocz, a w poniedziałek do lekarza. Zobaczymy co powie.

A który masz tydzień, przypomnij proszę, bo moze to już? ndłości, osłabnięcie to też oznaki zbliżającego się rozwiazana

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez meeg_

Mila - gratuluję!!!!!!

Teraz chyba JanuszAgnieszka jest następna w kolejce do rozpakowania. Ciekawe co u niej - może też już jest po?

no jakoś jej ostatnio chyba nie ma, więc może to już

[meeg_]

Napisane przez bianeczkaa

A który masz tydzień, przypomnij proszę, bo moze to już? ndłości, osłabnięcie to też oznaki zbliżającego się rozwiazana

Dziś kończę 38 - od jutra będzie 39 TC, czyli już tuż tuż - do terminu 2 tygodnie. Bolą mnie coraz silniej biodra - taki promieniujący kostny ból od odcinka lędźwiowego. Może już moja godzina zero jest blisko, ale jakichś wielkich skurczy na razie nie czuję. Czasem mnie zaboli nisko brzuch i puszcza i nic. Wydaje mi się, że wcześniej miałam więcej regularnych skurczy przepowiadających, a teraz taka jakaś cisza skurczowa w brzuchu...

[bianeczkaa]

Napisane przez meeg_

Dziś kończę 38 - od jutra będzie 39 TC, czyli już tuż tuż - do terminu 2 tygodnie. Bolą mnie coraz silniej biodra - taki promieniujący kostny ból od odcinka lędźwiowego. Może już moja godzina zero jest blisko, ale jakichś wielkich skurczy na razie nie czuję. Czasem mnie zaboli nisko brzuch i puszcza i nic. Wydaje mi się, że wcześniej miałam więcej regularnych skurczy przepowiadających, a teraz taka jakaś cisza skurczowa w brzuchu...

oj wydaje mi się że już bardzo blisko tp jest cisza przed burzą

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Jeju jak ja się nie mogę doczekać poniedziałku i naszego usg Jak już będę miał tą płytę to chyba będę non stop oglądać

[angel109238]

Napisane przez bianeczkaa

mnie na razie nie leci, ale i tak jakos nie mam ochoty na takie zabawy może jakoś dzidzia sobie da radę, a może byći tak, ze nie będzie chciała pićz cyca, u nas w rodzinie przewaznie dzieci nie chcę A jak by co to możesz mu powiedzieć "pij mleko będziesz wielki"

ja bardzo chce karmić naturalnie, będę o to walczyć.

pozazdrościć ja to bym swojego wykorzystała
My mamy zakaz od 11 tygodnia
Ale już sobie obiecaliśmy że końcówka nie będzie taka spokojna

bianeczkaa to pochwal się zdjęciami jak będziesz mieć

[ela_84]

Napisane przez angel109238

he he mój by pewnie chętnie się pobawił, ale ja się wstydzę odkąd mi siara leci. boję się że jak pościska i mu tam będzie lecieć to się speszy

Nie wolno maltretować brodawek w ciąży, bo to może wywołać skurcze, więc ostrożnie dziewczyny z tym.

[angel109238]

Napisane przez ela_84

Nie wolno maltretować brodawek w ciąży, bo to może wywołać skurcze, więc ostrożnie dziewczyny z tym.

ale koło 39 tygodnia w razie co można

Jak to jest z kartą ciąży , słyszałam ze zabierają ją w szpitalu i juz nie oddają :conf used:

[czerwcowa1985]

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

GRATULACJE!!!!! Dobrze, że jesteście już w domku. Co do karmienia - ja kupiłam sobie takie osłonki silikonowe na piersi (mam jakieś takie wklęsłe brodawki i pani w aptece polecała). Nie wiem czy mi się to przyda czy nie - ale koszt duży nie był - ok 10zł więc kupiłam.

[bianeczkaa]

Napisane przez angel109238

ja bardzo chce karmić naturalnie, będę o to walczyć.

pozazdrościć ja to bym swojego wykorzystała
My mamy zakaz od 11 tygodnia
Ale już sobie obiecaliśmy że końcówka nie będzie taka spokojna

bianeczkaa to pochwal się zdjęciami jak będziesz mieć

Ja też chcę karmić naturalnie, ale jak się nie uda to trudno, ale też się nie będę poddawać
Wierz mi, ja sama czekam na te zdjęcia jak na szpilkach Najbardziej chyba na te zmysłowe i takie co się trzeba było wysilić albo np jak niby skaczemy z bardzo wysokiego budynku

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez czerwcowa1985

GRATULACJE!!!!! Dobrze, że jesteście już w domku. Co do karmienia - ja kupiłam sobie takie osłonki silikonowe na piersi (mam jakieś takie wklęsłe brodawki i pani w aptece polecała). Nie wiem czy mi się to przyda czy nie - ale koszt duży nie był - ok 10zł więc kupiłam.

no właśnie też się nad nimi zadtanawiam, tylko jak je zamontować do piersi jakoś się zasysają?

[czerwcowa1985]

Napisane przez bianeczkaa

Ja też chcę karmić naturalnie, ale jak się nie uda to trudno, ale też się nie będę poddawać
Wierz mi, ja sama czekam na te zdjęcia jak na szpilkach Najbardziej chyba na te zmysłowe i takie co się trzeba było wysilić albo np jak niby skaczemy z bardzo wysokiego budynku

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------


no właśnie też się nad nimi zadtanawiam, tylko jak je zamontować do piersi jakoś się zasysają?

Hmm ... ja jeszcze nie montowałam ... ale na wszelki wypadek butelki tez zakupiłam

[bianeczkaa]

Jestem też ciekawa tego efektu wilczych oczu fotograf powiedział że ma super oczy i coś tam z nimi robi aż mój tż zrobił się zazdrosny

[agadus]

ja córeczkę karmiłam 16 miesięcy mam nadzieje że drugie też będę karmiła u mnie nie było ani butelek ani smoczków bo mała nie chciała a co do mleka to mimo że nie mam i nie miałam problemów z sutkami czasami mąż pociągnie to od razu mówie uważaj bo jeszcze coś pocieknie hehehe nie przeszkadza mu to o dziwo no ale w sumie kiedyś chciałam mu zrobić na złość i jak karmiłam to zrobiłam mężowi kawkę z pożywnym mlekiem hehehe jak się dowiedzial poprosił o jeszcze a mnie zemdliło ale jak miałam nawał pokarmu i musiałam odciągać to on to wypijał a mi się aż wszystko podnosiło do góry

[bianeczkaa]

Napisane przez agadus

ja córeczkę karmiłam 16 miesięcy mam nadzieje że drugie też będę karmiła u mnie nie było ani butelek ani smoczków bo mała nie chciała a co do mleka to mimo że nie mam i nie miałam problemów z sutkami czasami mąż pociągnie to od razu mówie uważaj bo jeszcze coś pocieknie hehehe nie przeszkadza mu to o dziwo no ale w sumie kiedyś chciałam mu zrobić na złość i jak karmiłam to zrobiłam mężowi kawkę z pożywnym mlekiem hehehe jak się dowiedzial poprosił o jeszcze a mnie zemdliło ale jak miałam nawał pokarmu i musiałam odciągać to on to wypijał a mi się aż wszystko podnosiło do góry

o fu....

[agadus]

a co do osłonek to z sutkami niby było wszystko ok tylko nie były przystosowane do karmienia gdzieś czytałam żeby gąbką je delikatnie potraktować , mąż kupił mi osłonki ale córka nie chciała ssać cyca i karmiłam bez ale przez tydzień aż mi łzy leciały bo sutki piekły szczypały ale później było ok

[bianeczkaa]

Aj..jak mnie kopnęła, aż mnie zaszczypało

[miss.hot]

Napisane przez mila25

Dziewczyny urodziłam w poniedziałek synka przez cc. Jestesmy już w domu. Walczę o karmienie ( strasznie obolałe brodawki). Jak troszkę się ogarnę, to napiszę cosik.

Gratulacje

Napisane przez angel109238

Jak to jest z kartą ciąży , słyszałam ze zabierają ją w szpitalu i juz nie oddają :conf used:

Na Jaczewskiego zabierają na zawsze

[bianeczkaa]

Kurde, ułożyłam się z gołym brzuchem, żeby zobaczyć,czy widać na zewnątrz ruchy, to się jak na złość rusza od tej strony brzucha co nic nie widzę chyba muszę lezeć z lusterkiem