idzie wiosna,wydłuża się dzionek,kiedy dostanę w końcu pierścionek?ZAZDROŚNICE cz.32.

[OlkaR]

Glenia... no.... (takie homemade porno)

Claris moim zdaniem to powinniście jak najszybciej uciekać od teściów z domu. Jestem tego samego zdania co carmi, że bez względu na to, jacy są teściowie/rodzice- młodzi nie powinni z nimi mieszkać. A poza tym, z tego co widzę, to po ślubie Twój TŻ stracił wiele ze swojej "cudowności".

[czarna_kawa80]

Brtini ten Twoj chłop to mnie irytuje coraz bardziej , musicie sie wyprowadzic to pewne

[carmelova]

Napisane przez upadly_aniol00

carmelova dobre już widzę jego minę jak to zobaczy
sądzisz , że zrobi awanturę o to , czy grzecznie pozmywa ?

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=9NsPmtU6HLo widać, że nie mają drygu do tańca w ogóle nie podoba mi się takie latanie tam po rekwizyty ....
Chyba już jednak ja osobiście bym wolała zatańczyć zwykłego przytulańca .

Pewnie pozmywa, ale nie wiem czy grzecznie

[Ilsa Lund]

Napisane przez Claris

Coś w ten deseń. Np. wchodzi sobie na pauzie do domu na śniadanie, swoich buciorów wojskowych nawet nie zdejmie, bo mu sie nie opłaca (długo je wiąże), błoto naniesie, ale przeciez ja siedzę cały dzień w domu, to mogę zamieść no i rzeczywiście zamiatam codziennie, ale wg niego i tak nic nie robię i jest na mnie zły, że on marznie, narobi się, a ja nic.

to jest brak szacunku a musisz go sobie wyrobić bo Ty jesteś taka mała i kochana to wszyscy chcą Cię wykorzystać nie pozwól sobie wejść na głowę tylko pochowaj jedzenie aż nie zdejmie buciorów. Albo nie zdejmuj ciuchów jak się będziesz kłaść bo w sumie za 8 godzin wstajesz

[201608251020]

peach!!!!!!!!!!!! cho no tu!!!!!!!!! kto pozwolił gadać o pędzlach?!




kolejne 2 mies. o chlebie i wodzie, ale mam zapisane 9 pędzelków, które muszę kupić koniecznie

[madziamacius8786]

Napisane przez peach_passion

no przecież w łapę Ci dam

jak tak bardzo chcesz

Napisane przez Gleniusia

tak, codziennie sprawdzam nowinki

i dzisiaj coś fajnego było?>

Napisane przez Claris

Nie chciał. Mamusia mu jajeczniczkę usmażyła.

o matko..jeszcze potrafie zrozumieć,że nie miał akurat dzisiaj zjeść pomidorówki ale mógł jakoś grzeczniej odmówić albo pochwalić Cie ,że :"Kochanie ciesze sie,że zrobiłaś dla nas zupe ale dzisiaj nie bardzo mam na nią ochote" a nie tak..

i co do tego,że Ty nic nie robisz cały dzień i niczym sie nie interesujesz to..... przecież wysyłasz CV, starasz sie by dostać prace a on myśli,że to tak łatwo...

Napisane przez *Insane

ahahaha, karmisz mnie złudzeniami, maleńka
ale ktoś musi


B. dzwonił, że już wychodzi. I zapytał, czy zostanę u niego
hm, czyli jednak zobaczymy się na dłużej

to nie złudzenia tylko rzeczywistość, skumaj to mała

heh a nie mówiłam? Czułam,że zostaniesz na noc

Napisane przez arrakis

ojjj mnie tez powala madzi wieczny optymizm az sie ja fajnie czyta

Napisane przez Claris

nic nie powiedziałam, bo i tak nic by nie dało, a sobie postanowiłam, że nie dam mu się więcej sprowokować. Poszłam do drugiego pokoju i obejrzę sobie film, który sobie sciągnęłam
A jutro może pojadę do domu, bo po co mam tu siedzieć jak i tak nie jestem nikomu potrzebna

przykro mi sie robi jak to czytam

Napisane przez OlkaR

Glenia ja mam lepsze rzeczy na kompie niż redtube, youjizz i wszystkie inne strony porno razem wzięte

czyli co?

Napisane przez carmelova

Mnie też Tż zirytował. Staram się codziennie po pracy szykować coś do jedzenia na kolejny dzień, a to makaron ze szpinakiem, a to faszerowane warzywa, innym razem rano sałatkę i bierzemy to z Tżtem do pracy, ale B. najczęściej zapomina ich brać spowrotem do domu, a jak już bierze, to hurtowo np. 5. Tak też zrobił w czwartek - przyniósł brudne i zostawił na blacie, potem pojechaliśmy na weekend do domu i dzisiaj rano go poprosiłam, żeby to umył przed pracą - oczywiście nie umył. Więc zgodnie z zapowiedziami włożylam mu te brudne pudełka do szuflady z bielizną. Się chłopak zdziwi

dobra jesteś

[Claris]

Napisane przez OlkaR

Claris moim zdaniem to powinniście jak najszybciej uciekać od teściów z domu. Jestem tego samego zdania co carmi, że bez względu na to, jacy są teściowie/rodzice- młodzi nie powinni z nimi mieszkać. A poza tym, z tego co widzę, to po ślubie Twój TŻ stracił wiele ze swojej "cudowności".

Bez przesady, dla mnie to on tam nigdy cudowny nie był, zawsze miał wady i często się żarliśmy. Ale fakt - po ślubie wyszedł konkretny kwas, bo już nie ma, że jak się pokłócimy to on pojedzie do domu i odezwie się jak ochłonie. Ciekawa jestem jak byłoby gdybyśmy mieszkali sami, przynajmniej mogłabym zrobić awanturę, bo tu muszę siedzieć cicho...

Ok, oglądam

[aleksandrettaa]

Zgadzam się - mieszkanie razem dużo daje.
Claris przykro mi gdy czytam jak twój "pan mąż" się zachowuje. A zupki nie wylewaj, będziesz mieć na jutro. Nie zepsuje się.
Ilsa ale oliwy z oliwek dolałaś? czy oleju? Bo np. znajoma wegetarianka dolewała oliwy do zup by były oczka (i witaminkom z warzyw tłuszcz służy). Może za dużo dolałaś?
Kawa lista gości na początek bo bez tego trudno szukać lokalu. Wiele miejsc ma limit min i max ilości osób.

Padam ze zmęczenia. A na dodatek znowu przeziębiłam pęcherz i boli

[justyna_dt]

Claris rany... mnie też Twój chłop irytuje od czasu ślubu, przypominam sobie od razu eksa nawet nie wiem, co Ci poradzić... ściskam mocno i podziwiam, serio
Maya, a jak się Tobie pożycie małżeńskie układa?
Carmi aż mi się przypomniała taka historia: młode małżeństwo zostało zaproszone do starszego na kolację. Pojedli, popili, ale zaraz po kolacji starszy mąż wstaje, zbiera naczynia i idzie je umyć. Młoda żona i pyta: jak pani to zrobiła!? Mój mąż nawet kubka po sobie nie zmyje! Na co starsza żona: kochana, któregoś dnia po prostu powiedziałam mu, że jak za sobą nie pozmywa, to będzie jadł z brudnego talerza. Oczywiście nie pozmywał... a ja na jego oczach zaserwowałam mu kolację na wczorajszym talerzu wyciągniętym prosto z brudnej wody w zlewie. Od tej pory myje wszystkie naczynia, na wszelki wypadek

[madziamacius8786]

Napisane przez OlkaR

Glenia... no.... (takie homemade porno)

pokaż pornola

Napisane przez Claris

Bez przesady, dla mnie to on tam nigdy cudowny nie był, zawsze miał wady i często się żarliśmy. Ale fakt - po ślubie wyszedł konkretny kwas, bo już nie ma, że jak się pokłócimy to on pojedzie do domu i odezwie się jak ochłonie. Ciekawa jestem jak byłoby gdybyśmy mieszkali sami, przynajmniej mogłabym zrobić awanturę, bo tu muszę siedzieć cicho...

Ok, oglądam

skoro tak to jesteś pewna na 10000% ,że ślub z nim to był dobry wybór?

[peach_passion]

Napisane przez upadly_aniol00

peach zależy chyba jak oblegany masz kościół u mnie zamawia się tak pół roku przed

Napisane przez Claris

Ja bym poszła na początku tego roku, w którym planowany jest ślub. Bo ksiądz ma już księgę na cały rok itd. Wcześniej nie bardzo chcą zapisywać

czyli nie mogę wziąć tż szantażem "klękaj bo później nie będzie terminów w kościele"

Napisane przez paollino

peach!!!!!!!!!!!! cho no tu!!!!!!!!! kto pozwolił gadać o pędzlach?!




kolejne 2 mies. o chlebie i wodzie, ale mam zapisane 9 pędzelków, które muszę kupić koniecznie

je czyli nie będę sama głodująca ale aż 9?? umiaru nie znasz kobito!

[_Maya_]

Napisane przez Claris

Bez przesady, dla mnie to on tam nigdy cudowny nie był, zawsze miał wady i często się żarliśmy. Ale fakt - po ślubie wyszedł konkretny kwas, bo już nie ma, że jak się pokłócimy to on pojedzie do domu i odezwie się jak ochłonie. Ciekawa jestem jak byłoby gdybyśmy mieszkali sami, przynajmniej mogłabym zrobić awanturę, bo tu muszę siedzieć cicho...

Ok, oglądam

a jakbyś zrobiła awanturkę...? ciekawe czy by go to otrzeźwiło....tak przy rodzicach myślę że by się zdziwił...i oni też.

[201608251020]

claris myślę że tylko z grzeczności nie chce się postawić mężowi, bo nie są u siebie. Ja wierzę, że jak pójdą na "swoje" to go odpowiednio przywoła do porządku


ja zapowiedziałam już mojemu że rok bez ślubu mieszkania na pewno.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Claris

Bez przesady, dla mnie to on tam nigdy cudowny nie był, zawsze miał wady i często się żarliśmy. Ale fakt - po ślubie wyszedł konkretny kwas, bo już nie ma, że jak się pokłócimy to on pojedzie do domu i odezwie się jak ochłonie. Ciekawa jestem jak byłoby gdybyśmy mieszkali sami, przynajmniej mogłabym zrobić awanturę, bo tu muszę siedzieć cicho...

wcale nie musisz siedzieć cicho no ale oczywiście zrobiłoby się nieprzyjemnie od awantur :/ najlepiej by było się wyprowadzić ale to jak podłapiesz pracę. Ja też będę czegoś szukać ale jestem załamana moim dotychczasowym doświadczeniem

Napisane przez aleksandrettaa

Ilsa ale oliwy z oliwek dolałaś? czy oleju? Bo np. znajoma wegetarianka dolewała oliwy do zup by były oczka (i witaminkom z warzyw tłuszcz służy). Może za dużo dolałaś?

teraz już nie wiem bo nie mam tego opakowania ale dolałam za dużo, głuptas

[madziamacius8786]

Napisane przez aleksandrettaa

Padam ze zmęczenia. A na dodatek znowu przeziębiłam pęcherz i boli

przyłóż sobie termofor

Napisane przez justyna_dt

Carmi aż mi się przypomniała taka historia: młode małżeństwo zostało zaproszone do starszego na kolację. Pojedli, popili, ale zaraz po kolacji starszy mąż wstaje, zbiera naczynia i idzie je umyć. Młoda żona i pyta: jak pani to zrobiła!? Mój mąż nawet kubka po sobie nie zmyje! Na co starsza żona: kochana, któregoś dnia po prostu powiedziałam mu, że jak za sobą nie pozmywa, to będzie jadł z brudnego talerza. Oczywiście nie pozmywał... a ja na jego oczach zaserwowałam mu kolację na wczorajszym talerzu wyciągniętym prosto z brudnej wody w zlewie. Od tej pory myje wszystkie naczynia, na wszelki wypadek

bleeeeeeee

[_Maya_]

Napisane przez justyna_dt

Maya, a jak się Tobie pożycie małżeńskie układa?

dzisiaj na ten temat z kolegą z pracy rozmawiałam i tak trochę wyszło na to, że przeginam w drugą stronę, bo my się nie umiemy kłócić tzn ja bym chciała, ale z M. się nie da bo zawsze zaczyna się pogawędka i jakoś się rozchodzi po kościach...no i dzisiaj mu narzekałam...że się nie kłócimy

Aleks wygrzewaj termoforem dół brzucha, nie jedz słodkiego nic a nic, pij bardzo dużo - dobrze robi sok z żurawiny, żyrawina suszona no i furagin ale brany całą dawką a nie 2 dni i wystarczy bo ju przeszło - inacxzej się człowiek uodparnia i wtedy robi się problem, a mówię Ci to ja - która miała problemy z tym od zawsze.

[201608251020]

Napisane przez peach_passion

je czyli nie będę sama głodująca ale aż 9?? umiaru nie znasz kobito!

No bo kurde, najpierw digital polecała do twarzy i do oczu, a potem (o losie ) weszłam na maestrobrush.pl no i jeszcze stwierdziłam że pędzelek do korektora i do ust są niezbędnie do życia potrzebne

[Claris]

Napisane przez madziamacius8786

skoro tak to jesteś pewna na 10000% ,że ślub z nim to był dobry wybór?

Nie. Jakbym wiedziała jak będzie to raczej bym się na to nie zdecydowała.

Napisane przez _Maya_

a jakbyś zrobiła awanturkę...? ciekawe czy by go to otrzeźwiło....tak przy rodzicach myślę że by się zdziwił...i oni też.

Ale wtedy to ja wyjdę na złą. Wiem o tym, bo rodzice są za nim. Wiem po samej mamie jak potrafi ją pojechać tak, że jakbym tak mojej powiedziała, to bym musiała ją przeprosić inaczej by do mnie nie odzywała, a mama M. nie - dalej mu nadskakuje i milutka jest dla niego... Zresztą teść tak samo się do niej odnosi, a ona sobie na to pozwala

[_Maya_]

Napisane przez Claris

Ale wtedy to ja wyjdę na złą. Wiem o tym, bo rodzice są za nim. Wiem po samej mamie jak potrafi ją pojechać tak, że jakbym tak mojej powiedziała, to bym musiała ją przeprosić inaczej by do mnie nie odzywała, a mama M. nie - dalej mu nadskakuje i milutka jest dla niego... Zresztą teść tak samo się do niej odnosi, a ona sobie na to pozwala

o dzizas... to powiedz żeby się nie odzywał do swojej rodzonej matki jak skończony buc i wyjdź...ja pierdziu, mamunia jego to po prostu jest cudowna

[justyna_dt]

Ilsa, z tym szukaniem pracy to zależy od łutu szczęścia, serio. Ja dzisiaj dostałam telefon od pani z firmy (nie słyszałam), czy bym nie chciała przyjść na rozmowę kwalifikacyjną, a od kilku m-cy nie wysłałam ani pół CV. Z kolei jak słałam (za trzecim razem, bo pierwsze dwa szczęśliwie uwieńczyłam zatrudnieniem w 1. tygodniu), to cisza i nikt nie dzwonił... różnie bywa.
Maya no u nas jest podobnie, ale nie narzekam tzn. narzekam z tego względu, że czasem bym chciała J. wygarnąć parę rzeczy, ale jak zaczynam, to on robi oczy szczeniaka i już nie mam sumienia

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez _Maya_

o dzizas... to powiedz żeby się nie odzywał do swojej rodzonej matki jak skończony buc i wyjdź...ja pierdziu, mamunia jego to po prostu jest cudowna

O to, to!

Claris, oj... a ja myślę, że to złe dobrego początki. Jak ruszycie z miejsca, to na pewno się wiele na lepsze zmieni

[madziamacius8786]

Napisane przez Claris

Nie. Jakbym wiedziała jak będzie to raczej bym się na to nie zdecydowała.

ale przecież przed ślubem pisałaś,że był taki sam?

[201608251020]

Napisane przez Claris

Ale wtedy to ja wyjdę na złą. Wiem o tym, bo rodzice są za nim. Wiem po samej mamie jak potrafi ją pojechać tak, że jakbym tak mojej powiedziała, to bym musiała ją przeprosić inaczej by do mnie nie odzywała, a mama M. nie - dalej mu nadskakuje i milutka jest dla niego... Zresztą teść tak samo się do niej odnosi, a ona sobie na to pozwala

Mam takiego za ścianą - mój współlokator. Jakbyśmy my z P. tak się odzywali do swoich rodziców to byśmy po ścianach latali, albo szmatą przez łeb oberwali.

[elena_100]

Napisane przez _Maya_

dzisiaj na ten temat z kolegą z pracy rozmawiałam i tak trochę wyszło na to, że przeginam w drugą stronę, bo my się nie umiemy kłócić tzn ja bym chciała, ale z M. się nie da bo zawsze zaczyna się pogawędka i jakoś się rozchodzi po kościach...no i dzisiaj mu narzekałam...że się nie kłócimy

Aleks wygrzewaj termoforem dół brzucha, nie jedz słodkiego nic a nic, pij bardzo dużo - dobrze robi sok z żurawiny, żyrawina suszona no i furagin ale brany całą dawką a nie 2 dni i wystarczy bo ju przeszło - inacxzej się człowiek uodparnia i wtedy robi się problem, a mówię Ci to ja - która miała problemy z tym od zawsze.

My też nie umiemy się kłócić. Bo ja się nagadam, a on mnie ze stoickim spokojem wysłucha i albo skomentuje albo i nie.

Claris chyba musisz szukać pracy jakiejkolwiek bądź. Jak zobaczy, że nie masz czasu na duperele to się opamięta. Wyprowadzić zawsze się można, ale jak macie zamiar budować dom to potrwa to dwa razy dłuże bo koszta wynajmu mieszkania są spore.

[osz rety]

Claris smutno mi się robi czytając co się u Was dzieje... podziwiam Cię, że jesteś na tyle silna, że to wytrzymujesz

Moja babcia mawiała, że od rodziców należy jak najdalej mieszkać i jest w tym wiele prawdy więc mam nadzieję, że na swoim ułoży Wam się w małżenstwie

Ja zamieszkałam Tż dopiero po ślubie, ale nie żałuję tego kroku - bywały jakieś drobne spięcia, ale ciągle się staramy i przede wszystkim szanujemy siebie nawzajem.

[najfajniejsza]

Tak sobie myślę, że nie mogłabym być z syneczkiem rodziców.

Claris, a może pogadaj z teściową? powiedz, że Ciebie to i to denerwuje w mężu i że póki m.in. ona będzie wiecznie za nim, to on się nie zmieni. że nie chcesz go krzywdzić, tylko stworzyć z nim własną rodzinę, a nie kalkę jego czy Twojej rodziny. a do tego potrzebujesz wsparcia, zwłaszcza kiedy mieszkacie z nimi.

[Ilsa Lund]

Napisane przez justyna_dt

Ilsa, z tym szukaniem pracy to zależy od łutu szczęścia, serio. Ja dzisiaj dostałam telefon od pani z firmy (nie słyszałam), czy bym nie chciała przyjść na rozmowę kwalifikacyjną, a od kilku m-cy nie wysłałam ani pół CV. Z kolei jak słałam (za trzecim razem, bo pierwsze dwa szczęśliwie uwieńczyłam zatrudnieniem w 1. tygodniu), to cisza i nikt nie dzwonił... różnie bywa.

no Mateusz jak mu pozmieniałam te hasła to wszedł na starego maila i zobaczył że mu w październiku proponowali pracę w dobrej agencji więc trochę się zmartwił że im nie miał jak odpowiedzieć bo zapomniał że ma tego maila

[czarna_kawa80]

Napisane przez aleksandrettaa

Zgadzam się - mieszkanie razem dużo daje.
Claris przykro mi gdy czytam jak twój "pan mąż" się zachowuje. A zupki nie wylewaj, będziesz mieć na jutro. Nie zepsuje się.
Ilsa ale oliwy z oliwek dolałaś? czy oleju? Bo np. znajoma wegetarianka dolewała oliwy do zup by były oczka (i witaminkom z warzyw tłuszcz służy). Może za dużo dolałaś?
Kawa lista gości na początek bo bez tego trudno szukać lokalu. Wiele miejsc ma limit min i max ilości osób.

Padam ze zmęczenia. A na dodatek znowu przeziębiłam pęcherz i boli

na razie to czeka mnie droga przez mękę jesli chodzi o wesele
pod krzyz i na brzuch termofor połóż (lub butelki z ciepła woda) połóż sie na plecach podłóż poduszki pod nogi tak zebys miala zgiete (90 stopni) furagina duze ilosci wody z cytryna powinno pomoc

[_Maya_]

Napisane przez justyna_dt

Maya no u nas jest podobnie, ale nie narzekam tzn. narzekam z tego względu, że czasem bym chciała J. wygarnąć parę rzeczy, ale jak zaczynam, to on robi oczy szczeniaka i już nie mam sumienia

ooo właśnie - ale tekstem mnie jakimś rozłoży ale miną i po zawodach - z byłym się darłam i jakoś umiałam mu wygarnąć a mężowi nie potrafię :P mam do niego słabość

[aleksandrettaa]

Maya zostawiłam Ci coś w klubie.

[upadly_aniol00]

Claris wydaje mi się, że mimo wszystko nie powinnaś tak się dawać mężowi, bo to on sobie ciebie podporządkuje....w wielu przypadkach jest prawdą to, że jaki syn jest dla matki taki sam będzie dla żony ....
Im dłużej będziesz pozwalała mu na takie zachowanie tym mniejsza szansa, że oduczysz go tego jak zamieszkacie razem.
Nie chcesz z nim w domu na ten temat rozmawiać? jedzcie gdzieś i powiedz w prost jak się czujesz i że nie podoba Ci się jego zachowanie .
Chyba nie masz zamiaru tak się męczyć i denerwować aż do przeprowadzki ?