Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.2

[201604190949]

Napisane przez Noa_

mnie dziwią rowerzyści szybko śmigający po zatłoczonych chodnikach między ludźmi. Usuwaj się takiemu, bo jak nie to Cię rozjedzie. I jeszcze ta oburzona mina, że tak ciężko się jedzie wśród tłumu ...

Ostatnio znowu zaczęłam jeździć, z TŻem. Mam z domu jakieś 300m do ścieżki i pokonaliśmy ten odcinek chodnikiem bo TŻ jeszcze nie zna dobrze przepisów drogowych i (wiem, że głupio to zabrzmi ) nie puszczam go na ulicę. Więc zamiast przejechać najkrótszą drogą czyli uczęszczanym chodnikiem, jechaliśmy przez osiedle, żeby pieszych nie spotkać. I tak spotkaliśmy, matkę z dzieckiem. Jak nas zobaczyła to przyciągnęła trochę dziecko do siebie, my przejechaliśmy wolniutko obok i jej podziękowałam. Dawno nie widziałam tak zdziwionej miny
Wjechaliśmy wreszcie na ścieżkę a tam... pan z pieskiem, spacerujące mamusie z wózkami, staruszka, rodzina z dziećmi...

[Iskra14]

Napisane przez 1000days

Ostatnio znowu zaczęłam jeździć, z TŻem. Mam z domu jakieś 300m do ścieżki i pokonaliśmy ten odcinek chodnikiem bo TŻ jeszcze nie zna dobrze przepisów drogowych i (wiem, że głupio to zabrzmi ) nie puszczam go na ulicę. Więc zamiast przejechać najkrótszą drogą czyli uczęszczanym chodnikiem, jechaliśmy przez osiedle, żeby pieszych nie spotkać. I tak spotkaliśmy, matkę z dzieckiem. Jak nas zobaczyła to przyciągnęła trochę dziecko do siebie, my przejechaliśmy wolniutko obok i jej podziękowałam. Dawno nie widziałam tak zdziwionej miny
Wjechaliśmy wreszcie na ścieżkę a tam... pan z pieskiem, spacerujące mamusie z wózkami, staruszka, rodzina z dziećmi...

Dokładnie o tym pisałam. Po to ścieżki rowerowe są innego koloru i jest na nich oznakowanie żeby na nie nie włazić

[201604250941]

U mnie w centrum zrobili sciezki slalomem na chodniku. Dla pieszych nie ma miejsca zbyt wiele, nie da sie nie przejsc przez sciezke kilka razy chociaz bo nie idzie prosto tylko naprawde swobodnym slalomem. Poza tym chodnik jest bardzo krzywy a sciezka taka ladna, rowniutka

Wkurzaja mnie sciezki prawde mowiac. Gdyby od poczatku tak projektowano miasto, zeby sie dalo je tam zrobic to ok, ale nie tak ze jak pas jezdni ma 3 m szerokosci to zabiora 1 m na sciezke bo musza, jeszcze postawia jakies barierki i przeszkody. Jazda w kilku miejscach gdzie sa sciezki zrobila sie gorsza niz jazda przez budowe. Nie ma miejsca to go nie ma, nie mozna na sile go znajdowac.

[201604190949]

O, o! Co mnie dziwi, wkurza, jest dla mnie nie pojęte...

Jadę samochodem, jestem kierowcą, gdzie się pchasz głupi rowerzysto, gdzie leziesz głupi przechodniu! O, wysiadłam z samochodu, teraz jestem pieszym! Co za durni kierowcy! Przecież ja przechodzę!
Jestem rowerzystą, jadę se chodniczkiem bo a co, kto mnie złapie! Co za durne krowy łażą po ścieżkach!!!
Jestem pieszym, ścieżka ładniejsza bo czerwona, mniej ludzi na niej, krócej się będzie szło, będę lazł i niech se dzwonią dzwonkami!

Znam osobiście trzy takie osoby. Gdzie by nie były- są najważniejsze.

[201604250941]

Jako kierowca staram sie jezdzic uwaznie i zdaje sobie sprawe z tego jaka jest droga hamowania mojego samochodu. Jako piesza wiem, ze to ja zgine a nie kierowca wiec uwazam, nie wtargam (dobrze napisalam? XD ) na jezdnie. Na rowerze nie jezdze, nie lubie.

Ale jednak no jesli zawsze byl tylko chodnik waski i waski pas jezdni to sciezka rowerowa jest dla mnie drugozedna, nowy pomysl, nikt jej nie kaze byc akurat tam, gdzie dla niej nie ma miejsca. I tak teraz ani pieszy nie przejdzie, ani rower ani samochod nie przejedzie bez problemow. Wszyscy maja problem bo im sie sciezek zachcialo.

[Ejniacz]

Ostatnio u mnie w parku zrobili ścieżki rowerowe. Chyba jak malowali to zaczynami z różnych miejsc bo jak się spotkali to się okazało że malowali te znaczki po różnych stronach . No, ale najlepsze jest że zrobili te ścieżki po stronie ławek Chyba po to żeby ludziom stopy łatwiej rozjeżdżać.

[Shinn]

Dziwi mnie rozumowanie ludzi, że chudej/szczupłej osobie to można wszystko wytknąć apropo jej wyglądu. No, tak bo grubym to nie wypada. Bo my chudzi to zamiast serca pewnie mamy kamień. I nas to obejdzie jak zeszłoroczny śnieg. Dobrze, że się uodporniłam na takie głupie gadanie.

[201604190949]

Napisane przez candycotton

Jako kierowca staram sie jezdzic uwaznie i zdaje sobie sprawe z tego jaka jest droga hamowania mojego samochodu. Jako piesza wiem, ze to ja zgine a nie kierowca wiec uwazam, nie wtargam (dobrze napisalam? XD ) na jezdnie. Na rowerze nie jezdze, nie lubie.

Ale jednak no jesli zawsze byl tylko chodnik waski i waski pas jezdni to sciezka rowerowa jest dla mnie drugozedna, nowy pomysl, nikt jej nie kaze byc akurat tam, gdzie dla niej nie ma miejsca. I tak teraz ani pieszy nie przejdzie, ani rower ani samochod nie przejedzie bez problemow. Wszyscy maja problem bo im sie sciezek zachcialo.

Jasne, że nie wszędzie ścieżki mają sens. A jak ich nie ma to rowerzysta ma jeździć po ulicy i tyle.

[BioIvO]

Napisane przez Iskra14

Dokładnie o tym pisałam. Po to ścieżki rowerowe są innego koloru i jest na nich oznakowanie żeby na nie nie włazić

W moim miejscie jest ładna ścieżka rowerowa, przy której nie ma chodnika na pieszych. A i tak sie ludzie z wózkami, dziećmi, kijkami pchają miedzy rowery i potem muszę wysłuchiwać - "uważaj sobie" gdy mi nagle ktoś z wózkiem wyskoczy zza zakrętu.

[201604250941]

Napisane przez Ejniacz

Ostatnio u mnie w parku zrobili ścieżki rowerowe. Chyba jak malowali to zaczynami z różnych miejsc bo jak się spotkali to się okazało że malowali te znaczki po różnych stronach . No, ale najlepsze jest że zrobili te ścieżki po stronie ławek Chyba po to żeby ludziom stopy łatwiej rozjeżdżać.

No cos takiego wlasnie mialam na mysli, sciezka zajmuje 80% chodnika i w dodatku przecinajaca go na ukos i pod koniec idac pod lada sklepow praktycznie.

Napisane przez Shinn

Dziwi mnie rozumowanie ludzi, że chudej/szczupłej osobie to można wszystko wytknąć apropo jej wyglądu. No, tak bo grubym to nie wypada. Bo my chudzi to zamiast serca pewnie mamy kamień. I nas to obejdzie jak zeszłoroczny śnieg. Dobrze, że się uodporniłam na takie głupie gadanie.

Tez prawda, czesto tak sie robi. Rekompensaty szukaja czy co? XD Aczkolwiek w druga strone mnie wkurza jak ludzie, ktorzy jedza jedna kanapke dziennie wstawiaja na fejsa masowo tego kwejka 'ile bym nie *** i tak nie przytyje'. G prawda, ci ludzie na oczy nie widzieli 3 posilkow dziennie. A wiem to ze wspolnych wyjazdow, gdzie caly czas bylam z dana osoba i zjadla 1 dnia 3 chrupki prazynki, nastepnego zupke chinska, kolejnego kanapke, kolejnego nic, nastepnego znowu pare chrupek na zagryche. I to jest oczywiscie osoba najglosniej krzyczaca ze je duzo, i ze je co chce, po prostu taka ma budowe Dlatego jak ktos mowi, ze je duzo to mu nie wierze, po prostu nie wie ile to duzo.
Jak ktos lubi najwyrazniej byc taki chudy to jego sprawa, chyba nie musi tworzyc wokol tego otoczki z hipokryzji, zeby sie usprawiedliwic? Po co, skoro mu to pasuje?

[Shinn]

Napisane przez candycotton

No cos takiego wlasnie mialam na mysli, sciezka zajmuje 80% chodnika i w dodatku przecinajaca go na ukos i pod koniec idac pod lada sklepow praktycznie.



Tez prawda, czesto tak sie robi. Rekompensaty szukaja czy co? XD Aczkolwiek w druga strone mnie wkurza jak ludzie, ktorzy jedza jedna kanapke dziennie wstawiaja na fejsa masowo tego kwejka 'ile bym nie *** i tak nie przytyje'. G prawda, ci ludzie na oczy nie widzieli 3 posilkow dziennie. A wiem to ze wspolnych wyjazdow, gdzie caly czas bylam z dana osoba i zjadla 1 dnia 3 chrupki prazynki, nastepnego zupke chinska, kolejnego kanapke, kolejnego nic, nastepnego znowu pare chrupek na zagryche. I to jest oczywiscie osoba najglosniej krzyczaca ze je duzo, i ze je co chce, po prostu taka ma budowe Dlatego jak ktos mowi, ze je duzo to mu nie wierze, po prostu nie wie ile to duzo.
Jak ktos lubi najwyrazniej byc taki chudy to jego sprawa, chyba nie musi tworzyc wokol tego otoczki z hipokryzji, zeby sie usprawiedliwic? Po co, skoro mu to pasuje?

No takie zachowanie też mi sie nie podoba- ale wkurza mnie to, że ludzie, którzy mnie znają wiedzą ile jem, niestety mam już taką budowę ciała- to nie, potrafią rzucić tekstem; matko żresz jak głupia, a nie tyjesz'.. Moja sprawa, nikt niech nie wtyka nosa w nieswoje sprawy. Ja nie robię uwag na ich temat.

[201604250941]

A tylko bys sprobowala odpowiedziec, zeby przestali zrec jak glupi to by zrzucili pare kg. Nikt by juz nie chcial z Toba gadac.

Nie weim czy to widac bedzie, jednak z moich ulubionych sciezek rowerowych
http://maps.google.pl/maps?q=szczeci...src=6&t=h&z=20

Troche slabo widac, idzia u gory po prawej stronie chodnika, przy jezdni, nieco nizej idzie po lewej pod ladami sklepow, kupujac nie da sie na niej nie stac, pod tym sa pasy na sciezce dla pieszych XD tak, tam wolno przejsc przez sciezke. Znowu jest po prawej stronie chodnika i idzie ukosem na lewa.

[Linaewen]

Napisane przez candycotton

A tylko bys sprobowala odpowiedziec, zeby przestali zrec jak glupi to by zrzucili pare kg. Nikt by juz nie chcial z Toba gadac.

Nie weim czy to widac bedzie, jednak z moich ulubionych sciezek rowerowych
http://maps.google.pl/maps?q=szczeci...src=6&t=h&z=20

Troche slabo widac, idzia u gory po prawej stronie chodnika, przy jezdni, nieco nizej idzie po lewej pod ladami sklepow, kupujac nie da sie na niej nie stac, pod tym sa pasy na sciezce dla pieszych XD tak, tam wolno przejsc przez sciezke. Znowu jest po prawej stronie chodnika i idzie ukosem na lewa.

Ścieżka jest absolutnie urokliwa
Nie wiem, kto zatwierdził ten absurd, ale musi miec wesoło...

We Wrocławiu też jest podobna ścieżka-co skrzyżowanie i światła to ścieżka przechodzi na drug stronę-czyli mniej więcej co jakieś 200-400 metrów...

[Cathas]

Napisane przez lalalabamba

A ja nie rozumiem takiego poglądu - nie słucham zagranicznej muzyki, bo jej nie rozumiem...

Moim zdaniem muzykę się czuje, rytm, brzmienie, głos wokalisty, to jak oddaje emocje. Uważam, że aby to rozumieć nie trzeba znać obcego języka.
Jasne, że słowa w piosenkach też jakieś tam znaczenie mają, fajnie jest je znać, ale to nie wszystko.
Co najlepsze spotkałam się już z taką sytuacją, że osoba nie słuchająca zagranicznej muzyki ze względu na tekst, nie rozumie o co chodzi w polskich piosenkach

A ja rozumiem:
http://www.youtube.com/watch?v=IuSELsBd6h4

[201604250941]

Tez rozumiem, sluchalam kiedys sporo japonskiej az mnie zdolowala i glowa mnie zaczlea od niej bolec po jakims czasie, zatesknilam za czymkolwiek co bym rozumiala dobrze bo moj japonski az tak dobry nie byl XD W sumie od tamtej pory juz raczej nie slucham za czesto innej niz po angielsku. Z polska muzyka wiadomo jak jest, zespoly mlodziezowe mozna wyliczyc na palcach jednej reki ;/ ewentualnie jeszcze troche niemieckiej lubie. Ale jakiejs hiszpanskiej, francuskiej, azjatyckiej czy innej to nie. Po prostu drazni moje uszy, tu nawet nie chodzi o same poglady, zle na mnie dziala.

[lalalabamba]

Napisane przez candycotton

Tez rozumiem, sluchalam kiedys sporo japonskiej az mnie zdolowala i glowa mnie zaczlea od niej bolec po jakims czasie, zatesknilam za czymkolwiek co bym rozumiala dobrze bo moj japonski az tak dobry nie byl XD W sumie od tamtej pory juz raczej nie slucham za czesto innej niz po angielsku. Z polska muzyka wiadomo jak jest, zespoly mlodziezowe mozna wyliczyc na palcach jednej reki ;/ ewentualnie jeszcze troche niemieckiej lubie. Ale jakiejs hiszpanskiej, francuskiej, azjatyckiej czy innej to nie. Po prostu drazni moje uszy, tu nawet nie chodzi o same poglady, zle na mnie dziala.

Nie no, moje uszy też drażnią pewne rodzaje muzyki. Japońskiej nigdy zbytnio nie słuchałam, tak samo jak np. muzyki z bollywódzkich filmów, ale to co obiło mi się o uszy niezbyt mnie porwało, a nawet irytowało. I słowa nie miały bynajmniej tutaj żadnego znaczenia.

[201604250941]

A mnie porywalo ale dusilo mnie to, ze nic nie rozumiem. W zyciu nienawidze kiedy nie moge sie z kims dogadac w zadnym jezyku i niestety w muzyce tez. Po prostu tak mam, niektorzy tak nie maja.

[Candy_lips]

Napisane przez lalalabamba

A ja nie rozumiem takiego poglądu - nie słucham zagranicznej muzyki, bo jej nie rozumiem...

Moim zdaniem muzykę się czuje, rytm, brzmienie, głos wokalisty, to jak oddaje emocje. Uważam, że aby to rozumieć nie trzeba znać obcego języka.
Jasne, że słowa w piosenkach też jakieś tam znaczenie mają, fajnie jest je znać, ale to nie wszystko.
Co najlepsze spotkałam się już z taką sytuacją, że osoba nie słuchająca zagranicznej muzyki ze względu na tekst, nie rozumie o co chodzi w polskich piosenkach

Jak kto lubi
Ja np słucham zagranicznych piosenek i często ich nie rozumiem, to co w nich mi się podoba, to głównie melodia, głos. Angielskich też często nie rozumiem, mimo że się uczę jak chyba każdy, bo rozumienie ze słuchu u mnie cienko, więc często jak chce znać tekst, to wchodzę na jakąś stronę i czytam o czym to jest. Chociaż czasem wolę i nie, bo czasem piosenka, która ma super melodię , podoba mi się, ma do bani tekst

[sadie]

Napisane przez Shinn

Dziwi mnie rozumowanie ludzi, że chudej/szczupłej osobie to można wszystko wytknąć apropo jej wyglądu. No, tak bo grubym to nie wypada. Bo my chudzi to zamiast serca pewnie mamy kamień. I nas to obejdzie jak zeszłoroczny śnieg. Dobrze, że się uodporniłam na takie głupie gadanie.

ja Cie bardzo dobrze rozumiem, tez sie sporo nasłuchałam niemiłych rzeczy w zwiazku z moją wagą, oskarzen o anoreksje nawet nie zliczę.

[Shinn]

Napisane przez sadie

ja Cie bardzo dobrze rozumiem, tez sie sporo nasłuchałam niemiłych rzeczy w zwiazku z moją wagą, oskarzen o anoreksje nawet nie zliczę.

anoreksja, bulimia... Ja nie wiem cy Ci ludzie nie rozumieją, że ktoś cierpi na wcześniej wspomniane choroby, to ma problemy podłoża psychicznego?

[201701300931]

Napisane przez Shinn

Dziwi mnie rozumowanie ludzi, że chudej/szczupłej osobie to można wszystko wytknąć apropo jej wyglądu. No, tak bo grubym to nie wypada. Bo my chudzi to zamiast serca pewnie mamy kamień. I nas to obejdzie jak zeszłoroczny śnieg. Dobrze, że się uodporniłam na takie głupie gadanie.

Miejsca na serce nie mamy
Też mnie to niesamowicie irytuje. Jak przymierzałam suknie ślubną, to babki na całe sklep "ale pani jest chuda!". Ciekawe czy grubej osobie też tak mówią

Mnie już od dawna od anorektyczek nie wyzywali. Aktualnie na topie jest tasiemiec, bo jem chyba najwięcej ze wszystkich w pracy...

Napisane przez Ejniacz

Ostatnio u mnie w parku zrobili ścieżki rowerowe. Chyba jak malowali to zaczynami z różnych miejsc bo jak się spotkali to się okazało że malowali te znaczki po różnych stronach . No, ale najlepsze jest że zrobili te ścieżki po stronie ławek Chyba po to żeby ludziom stopy łatwiej rozjeżdżać.

Albo ścieżki rowerowe przecinające chodnik na pół, tak że po obu stronach prawie nie ma miejsca. Albo ścieżka zaraz za przystankiem
Ostatnio miałam taką sytuację, że nie mogłam wejść na pasy, bo wszędzie dookoła byli rowerzyści...


Co mnie irytuje? Brudni śmierdzący ludzie chodzący na urzędu, przesiadający w sekretariacie i przeglądający pół dnia akta...

[maszToCoChcesz]

mnie ciągle bardzo dziwi ten podział ze względu na religię :O no nie mogę po prostu kiedy osoby często nawet niepraktykujące uważają za gorszych innowierców

[201604250941]

Napisane przez Danaeee84

Miejsca na serce nie mamy
Też mnie to niesamowicie irytuje. Jak przymierzałam suknie ślubną, to babki na całe sklep "ale pani jest chuda!". Ciekawe czy grubej osobie też tak mówią

Co mnie irytuje? Brudni śmierdzący ludzie chodzący na urzędu, przesiadający w sekretariacie i przeglądający pół dnia akta...

Nie mowia bo na grube nie ma sukienek w sklepach, musza sobie szyc na zamowienie.

O tak, w urzedzie pracy mozna sie zagazowac.

Napisane przez maszToCoChcesz

mnie ciągle bardzo dziwi ten podział ze względu na religię :O no nie mogę po prostu kiedy osoby często nawet niepraktykujące uważają za gorszych innowierców

Ja juz sie rozpisywalam w innym watku o moich doswiadczeniach zwiazanych z niechodzeniem na religie w podstawowce ;/ zamykanie mnie na klucz i zapominanie o mnie, strasznie pieklem przez ksiedzia i brak zrozumienia u dzieci z klasy.

[Candy_lips]

Napisane przez candycotton

Nie mowia bo na grube nie ma sukienek w sklepach, musza sobie szyc na zamowienie.

O tak, w urzedzie pracy mozna sie zagazowac.



Ja juz sie rozpisywalam w innym watku o moich doswiadczeniach zwiazanych z niechodzeniem na religie w podstawowce ;/ zamykanie mnie na klucz i zapominanie o mnie, strasznie pieklem przez ksiedzia i brak zrozumienia u dzieci z klasy.

bez przesady
choć wiadomo , że jak kobieta waży ze 120 kg , to tak
ale racja, nie powinny mówić " ale pani chuda" czy na odwrót, co je to kurna obchodzi ?

[Lady in Blue]

Napisane przez 1000days

Jasne, że nie wszędzie ścieżki mają sens. A jak ich nie ma to rowerzysta ma jeździć po ulicy i tyle.

Fajnie by było gdyby rowerzyści stosowali się do tych zasad Ostatnio mało co nie wpadłam na chodniku (obok była jezdnia) pod rower bo lalunia nie raczyła nawet powiedzieć przepraszam/ czy zadzwonić tym cholernym dzwonkiem. A jeszcze lepiej by było gdyby na chodniku zsiadła z rowera i go prowadziła. Daodam, że na dworze było powyżej 20 stopni ...

Ale na ścieżkach rowerowych też sobie jadą po stronie dla pieszych, ani mi sie śni im wtedy schodzić z drogi - to ja ide po właściwej stronie to niby czemu mam ustępywać?

Niestety coraz częściej na ścieżki rowerowe są zawiadamiane karetki pogotowia bo rowery się zderzyły itp. A wydstarczy nie pędzić tak ...

[201604250941]

Napisane przez Candy_lips

bez przesady
choć wiadomo , że jak kobieta waży ze 120 kg , to tak
ale racja, nie powinny mówić " ale pani chuda" czy na odwrót, co je to kurna obchodzi ?

Jak mialam rozmiar 44 to w sklepach, zwyklych, nie slubnych, rozmiaru nie bylo, 42 tez nie, zaczynaja sie od 40, zwlaszcza spodnie. O staniku nie wspomne ;/ Przez jakis czas nie moglam sie ubierac w centrach handlowych tylko na bazarach, co mnie wkurzalo, bo tam chinskie te ciuchy, sztuczne i drogie. Schudlam, ciuchy sa, ale stanikow dalej nie ma.

[Candy_lips]

Napisane przez candycotton

Jak mialam rozmiar 44 to w sklepach, zwyklych, nie slubnych, rozmiaru nie bylo, 42 tez nie, zaczynaja sie od 40, zwlaszcza spodnie. O staniku nie wspomne ;/ Przez jakis czas nie moglam sie ubierac w centrach handlowych tylko na bazarach, co mnie wkurzalo, bo tam chinskie te ciuchy, sztuczne i drogie. Schudlam, ciuchy sa, ale stanikow dalej nie ma.

No może i tak, ja to nawet wolę kupować w małych sklepach, a nie sieciówkach, ale jakbym poszła do sieciówek raczej fakt, byłby problem.
Swoją drogą to przykre, bo przecież rozmiar 40 / 42 żaden wieloryb i wypadałoby, żeby wszędzie takie rozmiary były.

[201604250941]

Napisane przez Candy_lips

No może i tak, ja to nawet wolę kupować w małych sklepach, a nie sieciówkach, ale jakbym poszła do sieciówek raczej fakt, byłby problem.
Swoją drogą to przykre, bo przecież rozmiar 40 / 42 żaden wieloryb i wypadałoby, żeby wszędzie takie rozmiary były.

Tak, to nie jest wcale duzy rozmiar ale w sieciowkach jest glownie XS, S. Ostatnio mam wrazenie ze jak szyja te ciuchy w Chinach to od razu na chinskie, mikroskopijne wymiary.

[AgataBm180]

Ja przeżyłam koszmar jadąc tramwajem do domu. Był cholerny tłok, duszno,ciasno na dodatek stał facet w brudnych...'ubraniachh' od ktorego ewidentnie ...powiedzmy brzydko pachniało..nieczystością. Wiem, że nie powinno się tak mówić, ale nie mówię tego złośliwie ani ironicznie, ale od tego ''brzydkiego zapachu'' zrobiło mi się słabo. Już chciałam wysiąść.. ale jakoś dotarłam. Po prostu ledwo szło wytrzymać. I ja się dziwie, czy ktoś nie myśli, że wsiadając do takiego tramwaju..ludzie to czują? możliwe, że nie.. ale chyba po prostu czas zrobić sobie prawko i tyle.. tzn zrobię.

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez AgataBm180

Ja przeżyłam koszmar jadąc tramwajem do domu. Był cholerny tłok, duszno,ciasno na dodatek stał facet w brudnych...'ubraniachh' od ktorego ewidentnie ...powiedzmy brzydko pachniało..nieczystością. Wiem, że nie powinno się tak mówić, ale nie mówię tego złośliwie ani ironicznie, ale od tego ''brzydkiego zapachu'' zrobiło mi się słabo. Już chciałam wysiąść.. ale jakoś dotarłam. Po prostu ledwo szło wytrzymać. I ja się dziwie, czy ktoś nie myśli, że wsiadając do takiego tramwaju..ludzie to czują? możliwe, że nie.. ale chyba po prostu czas zrobić sobie prawko i tyle.. tzn zrobię.

Myślę, że taka osoba ma to gdzieś i skoro nie dba o swoją higienę, to zapewne tym bardziej nie interesuje ją, jaką reakcję wzbudzi jej zapach