Już ładnie wierszyki recytujemy ,4 latka mieć będziemy. III-IV. 2010 r.

[izazula]

Ania bez netu to jak bez ręki

Bao dobrze że przeszło

Madzia u mnie doba też za krótka, zwłaszcza na sen brakuje czasu. Praca w domu wymaga dużej samodyscypliny ale u Ciebie nie ma z tym problemu co widać po bieganiu

Mrówka co u Was ?

[monka23]

Napisane przez P0P70

Za oknem brak śniegu więc moje dziewczynki dorwały styropian. Wszędzie było go pełno a najwięcej we włosach Oliwki

, moje kiedys tez raz dorwali , cały dół byl w białym "śniegu" młodego pomysł ,teraz odrazu zabieram , nie daje koniec
W tamtym tyg miałam cały dom w brokacie

MADZIA hahaha jaka baba .
Duzo ci jeszcze zostało roboty?, to organizacyjne sprawy? Potem bedzie spokojniej ? Bo długo tak nie pociagniesz , odbije sie .

[libra777]

Napisane przez izazula

Moja łyżwiarka jakieś 10 min. po wejściu na lód. To już był etap "ja siama", następnym było wyjechanie na środek

pięknie

Pop ale narobiliście z tym styropianem
Bao zdrówka dla Kubusia i dla Ciebie
Madzia dobre

Cholera samochód w warsztacie mamy nie wiadomo co ,coś moc stracił i jutro do okulisty będę musiała autobusem jechać

[monka23]

Bez auta jest masakra , człowiek przyzywyczajony i cieżko potem sie przestawić.
Ja teraz w pl nie miałam fury , ale dola miałam ( taki wewnętrzny dół , az śmiać mi sie chce ze tak mnie to przytloczylo) następnego dnia po przylocie poszłam wypożyczyć na czas pobytu . Jeszcze jakby mały nie był chory to moze, moze jakos bym to zniosła , a tak miałam stresa .

[klaudusk_a]

matko kiedy skończy się ta beznadziejna pogoda?



u nas znowu kaszel się pojawił i katar, ale Zuzia normalnie będzie chodzić do przedszkola, jedynie dziś zrobiliśmy jej wolne bo wczoraj wróciliśmy późno od znajomych
w ogóle moje dziecko stało się chytrusem i wszystko jest "jej", nie potrafi się pobawić kilka godzin z dziećmi znajomych bo zaraz jest płacz, krzyk i strzelanie focha. ewidentnie brakuje jej rodzeństwa..

[lindsley]

Napisane przez monka23

Bez auta jest masakra , człowiek przyzywyczajony i cieżko potem sie przestawić.
Ja teraz w pl nie miałam fury , ale dola miałam ( taki wewnętrzny dół , az śmiać mi sie chce ze tak mnie to przytloczylo) następnego dnia po przylocie poszłam wypożyczyć na czas pobytu . Jeszcze jakby mały nie był chory to moze, moze jakos bym to zniosła , a tak miałam stresa .

Ja nadal nie mam auta. Tesc juz w tym tyg tez mi nie moze pożyczyć. Także bujam się wszędzie pks-em i na nogach a MIsiek od dziś siedzi w domu

[megi-megi]

Iza - ogromne brawa dla Zosi Niesamowita jest! Dla nas jeszcze nie czas na łyżwy.

P0P - zabawa styropianem zawsze fajna Przerabialiśmy. Ale Twoje dziewczynki już duże!


Nie wiem, co jest. Igor w nocy miał prawie 40C. Pewnie coś się zaraz wykluje. Ech... a dzisiaj odstawiłam Kalince antybiotyk, oby nie zaraziła się. Znów wieczorem do lekarza.

[nataszka25]

Napisane przez klaudusk_a

matko kiedy skończy się ta beznadziejna pogoda?



u nas znowu kaszel się pojawił i katar, ale Zuzia normalnie będzie chodzić do przedszkola, jedynie dziś zrobiliśmy jej wolne bo wczoraj wróciliśmy późno od znajomych
w ogóle moje dziecko stało się chytrusem i wszystko jest "jej", nie potrafi się pobawić kilka godzin z dziećmi znajomych bo zaraz jest płacz, krzyk i strzelanie focha. ewidentnie brakuje jej rodzeństwa..

o to u mnie jest to samo, czasem nie mam na nią sił...

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez lindsley

Ja nadal nie mam auta. Tesc juz w tym tyg tez mi nie moze pożyczyć. Także bujam się wszędzie pks-em i na nogach a MIsiek od dziś siedzi w domu

a czemu siedzi w domu??

Iza pięknie Zosia na tych łyżwach, wow! jestem pełna podziwu!


Pop kto sprzątał?

Zdjęć z urodzin nie mam, mam tylko tort przed imprezą, mała humoru nie miała zdjęc nie kazała robić.
W ogóle nie mam nastroju

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez megi-megi

Iza - ogromne brawa dla Zosi Niesamowita jest! Dla nas jeszcze nie czas na łyżwy.

P0P - zabawa styropianem zawsze fajna Przerabialiśmy. Ale Twoje dziewczynki już duże!


Nie wiem, co jest. Igor w nocy miał prawie 40C. Pewnie coś się zaraz wykluje. Ech... a dzisiaj odstawiłam Kalince antybiotyk, oby nie zaraziła się. Znów wieczorem do lekarza.

40? Zeszła szybko temperatura?

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez pl_madzia

Natasza przekaż Twojej córci życzenia
Zdrowia, szczęścia, fajnego chłopaka w przedszkolu, góry sukienek takich jak lubi, czasu spędzonego z mamą i tatą, i pysznego torta

Napisane przez ania p

Nataszka wszystkiego najlepszego dla Amelki

Napisane przez aneczkkaa

Amelko Wszystkiego Najlepszego : roza: czekamy na foteczki

Napisane przez sara 85

Nataszka- Wszystkiego najlepszego dla Amelki trochę się spóźniłam

Zaległe dziękujemy
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam

Prezentów znów co nie miara, lalki monster h., syrenka Arielka śpiewająca, pościel z monster, szlafrok z monster, sukienki, ciastolina- zamek księżniczek - z tego bardzo zadowolona
o i torebka z monster -
i tort też musiał być z monster - przedszkole............

[monka23]

Napisane przez lindsley

Ja nadal nie mam auta. Tesc juz w tym tyg tez mi nie moze pożyczyć. Także bujam się wszędzie pks-em i na nogach a MIsiek od dziś siedzi w domu

Masakra, mega co współczuje , bo co innego miec auto od tak dla kaprysu, a co innego do codziennego funkcjonowania. Straszne utrudnienie. A jeszcze jak dziecko chore to juz wogole
Mały w domu bo problem z transportem ?

Napisane przez megi-megi

Iza - ogromne brawa dla Zosi Niesamowita jest! Dla nas jeszcze nie czas na łyżwy.

P0P - zabawa styropianem zawsze fajna Przerabialiśmy. Ale Twoje dziewczynki już duże!


Nie wiem, co jest. Igor w nocy miał prawie 40C. Pewnie coś się zaraz wykluje. Ech... a dzisiaj odstawiłam Kalince antybiotyk, oby nie zaraziła się. Znów wieczorem do lekarza.

Moze jakis wirus czy cos, zgadnij zgadula w tej kwesti.
Zdrowka i oby na mała przeszło, w miarę możliwości ograniczaj kontakt.

NATASZKA a co sie stało , jak chcesz o tym porozmawiać to juz masz gdzie , czy to poprostu chwilowka / "Dół sytuacyjny" ?


KLADUSKA moje chłopaki tez maja czasem odpal i chytrusy sa . Norma . Moj mały przeważnie zabiera zabawki swojej kuzynce , to jego i nie da , ale ogólnie fajnie sie bawią. Chłopaki tez czasem nie dają sobie , albo jak jeden cos weźmie drugiego to jest protest . Musza oddać i tłuke zeby pytali , a słowo nie oznacza NIE, nie możesz nie ruszysz, jak pozwoli to korzystaj.

[lindsley]

Nataszka bo nie mam go jak zawieźć.

Szkoda że fotek nie dała robić. A dlaczego nie masz nastroju?
Dobrze że ja córki nie mam bo mi się strasznie nie podobają te lalki Bratanica dostała pod choinkę i nie powiem że fajnie wykonana ale brzydka..
Dobrze że Amelka zadowolona z prezentów.

Ja kompletnie nie wiem co by Michał chciał na ur. Prezentami świątecznymi mało się bawi, wgl on mało się czymś bawi.

Megi zdrówka dla dzieci

[ania p]

No u fot na tel nie widze wiec przykro mi ale nie skomentuje. Karkowa mi sievrobi i mi tu pachnie mnnnniiaammm...

Prasowanie mnie czeka. Oj zeby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce .

Milegovdzionka

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Nataszka bo nie mam go jak zawieźć.

Szkoda że fotek nie dała robić. A dlaczego nie masz nastroju?
Dobrze że ja córki nie mam bo mi się strasznie nie podobają te lalki Bratanica dostała pod choinkę i nie powiem że fajnie wykonana ale brzydka..
Dobrze że Amelka zadowolona z prezentów.

Ja kompletnie nie wiem co by Michał chciał na ur. Prezentami świątecznymi mało się bawi, wgl on mało się czymś bawi.

Megi zdrówka dla dzieci

a to chyba nie chwilowe.
Ale nie chce o tym pisać.

Może Michał Strażaka pluszowego by chciał;-)

[lindsley]

Napisane przez nataszka25

a to chyba nie chwilowe.
Ale nie chce o tym pisać.

Lece do pracy (dużo pracy dziś się zapowiada ). Miłego dnia!

[monka23]

LIND a rowerek ma ? Albo hulajnoge?
Ja w sumie tez nie wiem co mojemu małemu kupić, ale mam jeszcze czas . Zapytam sie co chce i myśle ze cos wymyśli

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

NATASZKA spoko rozumem, ale jak bedziesz chciała to wał śmiało , jak ci to ulży .

[megi-megi]

Na szczęście po Nurofenie w 20 minut temp. spadła. Generalnie twierdzi, że nic go nie boli...

Lind- a może jakieś zabawy edukacyjne? Może książeczki do nauki czytania? A może do liczenia? Mój ostatnio tym się bawi. I każe sobie czytać "Biblię dla przedszkolaków". Śmiechowo, jak ogólnie tak dużo nie mówi, a patrzy na książkę i woła: "Jezus"

Wiecie, te moje dzieciaki tak ciągną do siebie, że nie umiem im kontaktu ograniczyć. Ostatnio jedliśmy pizzę, siedzimy przy stole. Igor biega z brzegiem (nie lubi reszty) i Kalinka siedzi na podłodze - też brzeg dostała do pogryzienia. Igor patrzy i nie odpuścił, póki nie siadła z nami przy stole, nawet sam ją chciał zanieść.
Tuli ją, karmi chrupkami, nosi picie, zabawki... Nasza dziecioterapia.

[izazula]

Bao z własnego doświadczenia bańki mogę Ci doradzić. Po raz kolejny powiem że na nogi mnie postawiły.

Libra współczuję "wycieczki" autobusem. Nie wiadomo jak wygodnie to i tak lepiej własnym pojazdem. No chyba że w W-wie bo tam często lepiej komunikacją

Napisane przez lindsley

Ja nadal nie mam auta. Tesc juz w tym tyg tez mi nie moze pożyczyć. Także bujam się wszędzie pks-em i na nogach a MIsiek od dziś siedzi w domu

Bidula , umęczona jesteś okropnie.
Jakieś widoki na jeżdżące auto ?

Michał chory skoro w domu ?

Napisane przez megi-megi

Iza - ogromne brawa dla Zosi Niesamowita jest! Dla nas jeszcze nie czas na łyżwy.

Nie wiem, co jest. Igor w nocy miał prawie 40C. Pewnie coś się zaraz wykluje. Ech... a dzisiaj odstawiłam Kalince antybiotyk, oby nie zaraziła się. Znów wieczorem do lekarza.

Zdrówka dla obojga i dla Ciebie . Ciekawe skąd taka gorączka

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Nataszka

Megi nie ma opcji żeby dzieci izolować w jednym domu, tym bardziej ciągną do siebie

Klaudusek nie rozpatrywałabym "problemu" chytrości dziecka biorąc pod uwagę brak rodzeństwa. Dopiero byś zobaczyła jakie chytrusy potrafią być z 2-ch istot w domu. Stale kochające się, rozumiejące i wspierające rodzeństwo to tylko w filmach. Owszem są też i takie ale swoje i tak muszą przejść.

[pl_madzia]

Megi współczuje kolejnej choroby, oby do wiosny

Na smutki to sexy lub alkohol dobry, u mnie zmęczenie się sprawdza

U mnie mały ma 21 dzień babci, akurat mój tata wtedy o świcie jedzie po moją mamę, więc z 3 dni go nie będzie. Teściowa jak jej tz powiedział to powiedziała że najpierw musi sprawdzić czy jej druga wnusia wtedy nie ma, bo tam musi iść Więc jak nic się nie zmieni to chyba mojego nie puszczę do przedszkola, choć jeszcze spytam się jego pani jak z tego wyjść.

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Napisane przez monka23

NATASZKA spoko rozumem, ale jak bedziesz chciała to wał śmiało , jak ci to ulży .

kochane jesteście, ale temat jest ciężki, sama wiem jakie były by odpowiedzi ale nic nie jest takie łatwe, także będę sobie to dusić w zarodku.

Napisane przez megi-megi

Na szczęście po Nurofenie w 20 minut temp. spadła. Generalnie twierdzi, że nic go nie boli...

Lind- a może jakieś zabawy edukacyjne? Może książeczki do nauki czytania? A może do liczenia? Mój ostatnio tym się bawi. I każe sobie czytać "Biblię dla przedszkolaków". Śmiechowo, jak ogólnie tak dużo nie mówi, a patrzy na książkę i woła: "Jezus"

Wiecie, te moje dzieciaki tak ciągną do siebie, że nie umiem im kontaktu ograniczyć. Ostatnio jedliśmy pizzę, siedzimy przy stole. Igor biega z brzegiem (nie lubi reszty) i Kalinka siedzi na podłodze - też brzeg dostała do pogryzienia. Igor patrzy i nie odpuścił, póki nie siadła z nami przy stole, nawet sam ją chciał zanieść.
Tuli ją, karmi chrupkami, nosi picie, zabawki... Nasza dziecioterapia.

ja czekam na takie miłe zdjęcia, super - myślę że Kalinka jest najlepszą terapią dla Igorka,
a Wy Megi jeszcze uczęszczacie na jakieś zajęcia dodatkowe?

[pl_madzia]

Napisane przez izazula

Klaudusek nie rozpatrywałabym "problemu" chytrości dziecka biorąc pod uwagę brak rodzeństwa. Dopiero byś zobaczyła jakie chytrusy potrafią być z 2-ch istot w domu. Stale kochające się, rozumiejące i wspierające rodzeństwo to tylko w filmach. Owszem są też i takie ale swoje i tak muszą przejść.

Może nie tylko w filmach, ale to są naprawdę rzadkie momenty

[nataszka25]

Napisane przez izazula

Bao z własnego doświadczenia bańki mogę Ci doradzić. Po raz kolejny powiem że na nogi mnie postawiły.

Libra współczuję "wycieczki" autobusem. Nie wiadomo jak wygodnie to i tak lepiej własnym pojazdem. No chyba że w W-wie bo tam często lepiej komunikacją



Bidula , umęczona jesteś okropnie.
Jakieś widoki na jeżdżące auto ?

Michał chory skoro w domu ?



Zdrówka dla obojga i dla Ciebie . Ciekawe skąd taka gorączka

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Nataszka

Megi nie ma opcji żeby dzieci izolować w jednym domu, tym bardziej ciągną do siebie

Klaudusek nie rozpatrywałabym "problemu" chytrości dziecka biorąc pod uwagę brak rodzeństwa. Dopiero byś zobaczyła jakie chytrusy potrafią być z 2-ch istot w domu. Stale kochające się, rozumiejące i wspierające rodzeństwo to tylko w filmach. Owszem są też i takie ale swoje i tak muszą przejść.

to co? taki okres przeczekać? Jak jest taka okropna dla innych, nie wszystkich ale chwilę się bawi ładnie a zaraz jest taka złość...

Dzięki Iza za tulaska, jest w cenie.
Od wczoraj chodzę jak struta.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez pl_madzia

Megi współczuje kolejnej choroby, oby do wiosny

Na smutki to sexy lub alkohol dobry, u mnie zmęczenie się sprawdza

U mnie mały ma 21 dzień babci, akurat mój tata wtedy o świcie jedzie po moją mamę, więc z 3 dni go nie będzie. Teściowa jak jej tz powiedział to powiedziała że najpierw musi sprawdzić czy jej druga wnusia wtedy nie ma, bo tam musi iść Więc jak nic się nie zmieni to chyba mojego nie puszczę do przedszkola, choć jeszcze spytam się jego pani jak z tego wyjść.

Też bym w takiej sytuacji nie puściła. Ale mają przygotowania pewnie w tym tygodniu, więc będzie mu przykro.
Zapytaj, zapytaj

[mrowak]

odpowiadając na pytanie Izy co u mnie posłużę się słowami nataszki, bo mi pasują

Napisane przez nataszka25

temat jest ciężki, sama wiem jakie były by odpowiedzi ale nic nie jest takie łatwe, także będę sobie to dusić w zarodku.

[lindsley]

szwagier mnie podrzuci więc mam chwile jeszcze

Napisane przez monka23

LIND a rowerek ma ? Albo hulajnoge?

Rowerek ma - ukochany biegowy i po starszych kuzynach zwykły 12tke ale nie łapał jesienią jeszcze o co chodzi. Za rok myślę że kupimy mu większy.
Hulajnogą nie przejawia większego zainteresowania.
Jedyny pomysł jaki mi do głowy przychodzi to fajnie spędzić dzień. Jakiś basen, kulki, pizza... Tylko to bedzie wtorek po wielkanocy raczej nie dadzą mi wolnego w pracy

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez mrowak

odpowiadając na pytanie Izy co u mnie posłużę się słowami nataszki, bo mi pasują

Chyba nic więcej zrobić nie możemy dla Was skoro nie chcecie tematu poruszać...

[nataszka25]

Napisane przez mrowak

odpowiadając na pytanie Izy co u mnie posłużę się słowami nataszki, bo mi pasują

Mrowak możemy się razem upić, przyjeżdzaj

[mrowak]

Napisane przez nataszka25

Mrowak możemy się razem upić, przyjeżdzaj

jesteś w zasięgu ręki (prawie) więc uważaj idę do pracy-z końcem lutego kończy mi się duży kurs i zostaję praktycznie z niczym. Nawet mi się myśleć o tym nie chce. O tym i paru innych rzeczach. Życie mi przez palce przecieka.

[libra777]

Napisane przez monka23

Bez auta jest masakra , człowiek przyzywyczajony i cieżko potem sie przestawić.
Ja teraz w pl nie miałam fury , ale dola miałam ( taki wewnętrzny dół , az śmiać mi sie chce ze tak mnie to przytloczylo) następnego dnia po przylocie poszłam wypożyczyć na czas pobytu . Jeszcze jakby mały nie był chory to moze, moze jakos bym to zniosła , a tak miałam stresa .

no masakra ,jak się człowiek przyzwyczai

Napisane przez lindsley

Ja nadal nie mam auta. Tesc juz w tym tyg tez mi nie moze pożyczyć. Także bujam się wszędzie pks-em i na nogach a MIsiek od dziś siedzi w domu

współczuję wam

Napisane przez megi-megi

Nie wiem, co jest. Igor w nocy miał prawie 40C. Pewnie coś się zaraz wykluje. Ech... a dzisiaj odstawiłam Kalince antybiotyk, oby nie zaraziła się. Znów wieczorem do lekarza.

zdrówka życzę

Napisane przez pl_madzia

Megi współczuje kolejnej choroby, oby do wiosny

Na smutki to sexy lub alkohol dobry, u mnie zmęczenie się sprawdza

U mnie mały ma 21 dzień babci, akurat mój tata wtedy o świcie jedzie po moją mamę, więc z 3 dni go nie będzie. Teściowa jak jej tz powiedział to powiedziała że najpierw musi sprawdzić czy jej druga wnusia wtedy nie ma, bo tam musi iść Więc jak nic się nie zmieni to chyba mojego nie puszczę do przedszkola, choć jeszcze spytam się jego pani jak z tego wyjść.

może lepiej niech nie idzie żeby mu przykro nie było


No niestety chyba muszę odwołać wizytę bo okazało się że nie ma autobusu ,jest tylko o 6 rano a wizyta o 13 ,jakby było cieplej to byśmy rowerem pojechali ale tak to boję się że Miko mi tam zamarznie.

[nataszka25]

Napisane przez mrowak

jesteś w zasięgu ręki (prawie) więc uważaj idę do pracy-z końcem lutego kończy mi się duży kurs i zostaję praktycznie z niczym. Nawet mi się myśleć o tym nie chce. O tym i paru innych rzeczach. Życie mi przez palce przecieka.

nie boję się,
;-)
Mrowak do końca lutego jeSzcze chwilą. Może się nie ma co martwić na zapas.
Nie wiem co powiedzieć. Słaby ze mnie doradca

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez libra777

no masakra ,jak się człowiek przyzwyczai

współczuję wam

zdrówka życzę

może lepiej niech nie idzie żeby mu przykro nie było


No niestety chyba muszę odwołać wizytę bo okazało się że nie ma autobusu ,jest tylko o 6 rano a wizyta o 13 ,jakby było cieplej to byśmy rowerem pojechali ale tak to boję się że Miko mi tam zamarznie.

ale lipa

[megi-megi]

Napisane przez nataszka25

myślę że Kalinka jest najlepszą terapią dla Igorka,
a Wy Megi jeszcze uczęszczacie na jakieś zajęcia dodatkowe?

Jasne. Prócz logopedy w przedszkolu i SI ma terapię 4 razy w tygodniu - dwie terapeutki. Doszłam do wniosku, że lepiej nie mogę wydać oszczędności - więc szalejemy.
A i jeszcze wszystkie grupowe zajęcia, jak terapia ruchu rozwijającego, dogoterpia... (grupa żabek) http://www.zielony-latawiec.edu.pl/index.php?id=49783

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

Może nie tylko w filmach, ale to są naprawdę rzadkie momenty

U nas też te chwile bywają nawet często ale jest też druga strona - sama wiesz

Moja mama mówiła że na Dni Babci i Dziadka u Zosi jedno dziecko pani cały czas trzymała na rękach pochlipujące. Prawdopodobnie nie było u niego nikogo. Zdarza się. Były za to 2 mamy.

Napisane przez nataszka25

to co? taki okres przeczekać? Jak jest taka okropna dla innych, nie wszystkich ale chwilę się bawi ładnie a zaraz jest taka złość...

Dzięki Iza za tulaska, jest w cenie.
Od wczoraj chodzę jak struta.

Tak mi się wydaje - przeczekać, zmienić temat, na chwilę zaprzestać wizyt, tłumaczyć. Dzieci same z siebie dopiero po jakimś czasie wiedzą że dzielić się, bawić się wspólnie z rówieśnikami jest bardzo fajnie. Młodsze rodzeństwo jest jednak młodszym rodzeństwem a nie rówieśnikiem.
U nas niedawno byli znajomi a my z rewizytą u nich później. Mają 2 dziewczynki 10 i prawie 6 lat. Dzieciaki póki bawiły się w podgrupach, czyli Wojtek ze starszą a Zosia z młodszą było wszystko w porządku jak tylko starsi wpadli do młodszych to była wojna o wszystko. Żadne swojej zabawki nie chciało oddać bo "moje", każdy był pierwszy i "tobie nie wolno". Same samoluby i chytrusy. Nic tylko w rakietę i w kosmos wystrzelić. Jadnak to tylko etap w rozwoju albo raczej element bo w każdym z nas jest odrobinę chytrusa niezależnie od ilości rodzeństwa

Napisane przez libra777

No niestety chyba muszę odwołać wizytę bo okazało się że nie ma autobusu ,jest tylko o 6 rano a wizyta o 13 ,jakby było cieplej to byśmy rowerem pojechali ale tak to boję się że Miko mi tam zamarznie.

O rajku ... a powrót jakiś byłby ? Tak z czystej ciekawości.

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Mrowak, Nataszka tylko tulaski wirtualne mogę zaproponować. Obie jesteście za daleko. Chętnie bym Wam terapię zorganizowała choć wiecie ja też nie do końca stabilna emocjonalnie

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Megi tak mi się przypomniało. 1% zbieracie ? Wiesz kijowy u mnie on jest ale zawsze coś.

[libra777]

Napisane przez megi-megi

Jasne. Prócz logopedy w przedszkolu i SI ma terapię 4 razy w tygodniu - dwie terapeutki. Doszłam do wniosku, że lepiej nie mogę wydać oszczędności - więc szalejemy.
A i jeszcze wszystkie grupowe zajęcia, jak terapia ruchu rozwijającego, dogoterpia... (grupa żabek) http://www.zielony-latawiec.edu.pl/index.php?id=49783

a nie myśleliście żeby kupić psa? albo wziąć takiego ze schroniska ?

Napisane przez izazula

O rajku ... a powrót jakiś byłby ? Tak z czystej ciekawości.

tak po południu a to mała mieścina i nawet tam nie ma chyba żadnej knajpki żeby iść posiedzieć i poczekać , znajomego też nikogo tam nie mamy ,wiec odwołam bo nie będę się w taką pogodę z dzieckiem po mieście włóczyć

Megi właśnie też miałam pytać ,my z tż się nie rozliczamy tzn. mamy 0 ale moja mama z chęcią by przekazała

Mrówka ,Nataszka co się dzieje ?

[monka23]

Napisane przez libra777

No niestety chyba muszę odwołać wizytę bo okazało się że nie ma autobusu ,jest tylko o 6 rano a wizyta o 13 ,jakby było cieplej to byśmy rowerem pojechali ale tak to boję się że Miko mi tam zamarznie.

masakra , nic tylko sie śmiać.
Kurczę ,a co inni maja zrobic , nie wszyscy maja prawko, nie wszyscy maja auto, albo dwa ( albo zepsute ) , a czasami trzeba pojechać , tak jak w twoim przypadku.
U mnie z połączeniem nie było wogole problemu, gdybym chciała jechać do babci ( mieszka na wiosce) bo autobusy praktycznie co chwile , a byłam u niej codziennie.


LIND fajny pomysł , to moze w weekend? Choc wiem ze wolałabys ,zeby był to właśnie ten konkretny dzien , albo juz rezerwuj dzien , jeżeli sie tak da .