Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[nattalli]

Mieliśmy dzisiaj bardzo niespokojny dzień z mężem mała przez ostatnie tygodnie była dosyć ruchliwa w brzuchu a od wczoraj ruszyła się dosłownie kilka razy i to tak delikatnie, a dziś tylko raz pomijając godz 14 gdzie mnie kopała może ze 3 razy. Niby lekarz ostrzegał że jest już nisko, poród się zbliża i mała może przestać się ruszac tak jak zwykle ale wystraszyliśmy się oboje. W ruch poszły słodycze i niezawodny sok pomarańczowy który potrafi ją wybudzić w 3 sekundy i co znowu poruszała się delikatnie i spokój.
Jak ja wytrzymie na tej końcówce ciąży nie mam pojęcia, to prawda że przy pierwszej ciązy się panikuje...

[perfuzja]

Napisane przez malaMigotkAaa

Dzieki za odpowiedzi o laktacji, zauwazylam ze maly znow je co chwile a juz kilka dni tego niw bylo. Roznica taka, ze je dluzej. decydowanie. Usypia i budzi siw z krzykiem. Ewidentnie nie umie sie nazrec, dzis staram sie odciagac, przykladac ile wlezie pic bardzo duzo.
Zas mi wcielo cytaty nooo zeszzzz!!!
Moje cycki jesscze nie wiedza chyba ze borys potrzebuje wiecej. Dam im czas nieh sie dowiedza perfuzja pocieszajace ze nie tylko ja tak mam, pewnie norma a ka panikuje.
Lidka a co z twoim karmieniem?? Co sie dzieje??



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pewnie głupie pytanie, ale: odbijasz go po jedzeniu? Jesli nie odbije wystarczająco Emila to wlasnie tak sie zachowuje: zasypia przy piersi a odłożony budzi z głośnym płaczem wiercac sie. Podniesiony wydaje z siebie gloosne bekniecie i śpi dalej

[iwantyou99]

Napisane przez Shizu48

To w moim przypadku wlasnie na odwrót zdecydowanie wolałabym zeby nagłaśniali wszystko i żebym wiedziała ze mam wybrać inny szpital - co mi z tego ze na stronie podają swoje wszystkie pięknie przeprowadzone porody skoro nic nie wiem o błędach? To nie jest tragedia, tylko świadoma decyzja.



Ślicznie



to tak w ogóle mozna?! :|



już wyczaiła najsłabsze ogniwo, ta kobietka da sobie w życiu radę!



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale jaka mamy świadoma decyzje odnosnie szpitala w Pleszewie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez Inw

Perfuzja a kąpiecie Emila całego w tym krochmalu czy tylko pupkę nim obmywacie? To jakieś konkretne proporcje/konkretny krochmal? Ja pamiętam tylko taki co się samemu robiło z ziemniaków kiedyś, można gdzieś kupić gotowy i nadający się do dziecia?

Całego Wlewamy do wanienki po prostu.
Robi sie to banalnie, jak kisiel czy budyn: gotuje wodę (hm, z półtora litra?), w tym czasie w kubku z zimna woda mieszkam 1,5 łyżki maki ziemniaczanej i wlewam do gotujacej sie wody, czekam aż zawrze, studze troche i gotowe. Ma miec konsystencje rzadkiego kisielu.

[lidkaa82]

Napisane przez malaMigotkAaa

Dzieki za odpowiedzi o laktacji, zauwazylam ze maly znow je co chwile a juz kilka dni tego niw bylo. Roznica taka, ze je dluzej. decydowanie. Usypia i budzi siw z krzykiem. Ewidentnie nie umie sie nazrec, dzis staram sie odciagac, przykladac ile wlezie pic bardzo duzo.
Zas mi wcielo cytaty nooo zeszzzz!!!
Moje cycki jesscze nie wiedza chyba ze borys potrzebuje wiecej. Dam im czas nieh sie dowiedza perfuzja pocieszajace ze nie tylko ja tak mam, pewnie norma a ka panikuje.
Lidka a co z twoim karmieniem?? Co sie dzieje??



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Miłosz połowe karmień ssie prawidłowo, długo i intensywnie a połowe domaga sie piersi ale przestaje ssać jak tylko cycek wyląduje w jego buźce. Trzyma tylko i nic nie jest w stanie go nakłonic do ssania, albo zasysa i puszcza maltretujac mi sutki. Je przez to zdecydowanie za rzadko co mnie bardzo martwi i przez to musimy dawać butle którą z ochotą opróżnia. Ale przez to piersi mam obolałe, głównie pod pachą i produkuje się zapewne mniej niż młody potrzebuje.
Miłosz ma żółtaczke fizjologiczną. Nie widzę zeby był bardziej żółty niż przy wyjściu ze szpitala a jeśli tak to minimalnie, ale jak nie bedzie jadł to na pewno mu się żółtaczka zaostrzy a wtedy to pewnie szpital nam pozostanie i naświetlanie. Każde karmienie zaczynamy od piersi a jak się nie udaje mimo wielokrotnych prób to dajemy 60 ml mm. A od dzis po efektywnym karmieniu też podaje mu 30 ml mm bo wiem ze po modyfikowanym lepiej schodzi żółtaczka.
Teraz udało mi się sciagnąć 40 ml i podam na następne karmienie po piersi. Chyba zaczne wiecej sciagać laktatorem zebym widziała ile je.
Przepraszam że was zanudzam ale to teraz dla mnie temat nr jeden. Zależało mi na cycowaniu ale najbardziej zalezy mi na zdrowiu Miłoszka. Tylko jest mi przykro że po tygodniowej walce z bólem piersi i nauką przystawiania jak zaczęło nam już lepiej iść bo sutki zaczęły się przyzwyczajać i nie płacze już z bólu przy karmieniu, a Miłek szeroko otwiera paszcze i umie pięknie złapać, to pojawiły się znów problemy.

[magnusia]

Napisane przez selena85

A to mój banan na ten tydzień:

popłakałam się

[Roane]

Napisane przez kukurydzianaa

Polecicie jakąś dobrą bazę do cieni do powiek? I ampułki do wzmacniania włosów? Poczytałam trochę i już nie wiem, na co się zdecydować. Po porannym ktg wybieram się na zakupy i teraz skupiam się wyłącznie na sobie
(...)

Od zawsze używam bazy Art Deco, w takim malutkim czarnym słoiczku.
Do włosów mogę polecić to:

Bardzo wydajne, dużo efektywniejsze niż jedwab, a włosy mięciutkie i pięknie odbijają po tym światło Ja mam włosy przetłuszczające się i dość cienkie, i wogóle nie zauważyłam żeby ten olejek je obciążał.

Napisane przez lidkaa82

Jak podgrzewacie mleko z lodowki takie odciagniete dla malucha

W kąpieli wodnej?
W każdym razie w mikrofali nie wolno bo to zabija białko w mleku matki.

[magnusia]

Napisane przez bella7

Hej dziewczyny. Ja czekam za wypisem małego,jestem nadal w szpitalu,tylko jako nie pacjentka,tylko jako mama w hotelu. Powiem,wam że w tu na położnictwie pracują wspaniałe babki. A na noworodkowym lekarka która 25 lat temu uratowała mi życie,a że mama ze ona była 3 doby po cc to oczywiście jej powiedziała :-P. Jutro może nas wypiszą. Walczę o laktacje bo jak miałam nawał(antybiotyk) to nie mogłam karmić,no nic. Dziś tylko dojadł 20ml mm. Zobaczymy później. Trzymajcie kciuki,żeby mój Miłek przybieral. Tęsknię za domem. Dziewczyny stwierdziły,że Miłosz jest tylko mamy,ich jest tata. Wszystkim pokazują łóżeczko "bratusia".

trzymam kciuki aby Miłka szybko wypuścili i abyście byli wszyscy w domku

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez mengazhu

Dochodzenie do siebie po 2 cc jest zdecydowanie trudniejsze.
24.01 poprzez cc na swiat przyszedł mój bezimienny syn. Kawal chlopa: 59 cm i 4210 g.
ubranko szpitalne
lezymy jeszcze, maly ma szmery na na sercu. Jak znikną do jutra to idziemy. Jak nie to zostajemy i obserwujemy.

GRATULACJE!!! kawał synka obyście szybko wyszli do domku

[Roane]

Napisane przez perfuzja

Całego Wlewamy do wanienki po prostu.
Robi sie to banalnie, jak kisiel czy budyn: gotuje wodę (hm, z półtora litra?), w tym czasie w kubku z zimna woda mieszkam 1,5 łyżki maki ziemniaczanej i wlewam do gotujacej sie wody, czekam aż zawrze, studze troche i gotowe. Ma miec konsystencje rzadkiego kisielu.

Ja jestem zielona w tym temacie, więc pozwolę sobie się dopytać. Ten krochmal to jest solucja na odparzoną pupkę tylko, czy ogólnie na problemy skórne? Co to właściwie robi, nawilża?

[iwantyou99]

Napisane przez Roane

Od zawsze używam bazy Art Deco, w takim malutkim czarnym słoiczku.
Do włosów mogę polecić to:

Bardzo wydajne, dużo efektywniejsze niż jedwab, a włosy mięciutkie i pięknie odbijają po tym światło Ja mam włosy przetłuszczające się i dość cienkie, i wogóle nie zauważyłam żeby ten olejek je obciążał.



W kąpieli wodnej?
W każdym razie w mikrofali nie wolno bo to zabija białko w mleku matki.

Taa z art deco jest super.
Ja jeszcze używałam paint pot-ów z MAC'a.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez guapissima

Ja "od zawsze" mam z artdeco. U mnie sprawdzila sie od poczatku, wiec nigdy jej nie zmienilam. Moja mama tez ja sobie chwali

najlepsza jaką miałam, cały czas ją używam

[perfuzja]

Lidka ale przecież na nie jest stracone Odciagaj porządnie, dokarmiaj Milka jak trzeba, a jak przejdzie mu zoltaczka to na pewno zacznie jeść lepiej Emil miał w sumie niedużą zoltaczkę (maksymalna bilirubina 9), a i tak cieżko było go dobudzic na początku.

[sweet_vintage]

Ja sie witam dopiero teraz, bo miałam troche przebojów. Wczoraj wieczorem zaczęłam lekko plamic, a ze nie wyglądało to na śluz tylko krew, to sie przestraszyłam, tym bardziej ze termin minął mi w środę. Zadzwoniłam na iP położna mnie uspokoiła, po tym jak jej dokładnie opisałam jak to wyglada. Powiedziała, ze szyjka przygotowuje sie do porodu i jeśli do rana nie zaczne rodzic, to mam sie zjawić na ktg. Byliśmy oczywiście dopiero rano, bo lapaly mnie lekkie skurcze, ale wszystko nieregularne wiec nie było mowy o porodzie. Zapis ktg wyszedł idealny, wiec jutro o 10:30 jedziemy znów no chyba, ze cos sie ruszy. Położna mówiła, ze takie plamienie plus pobolewania jak na okres/ w krzyżu to przygotowanie do porodu i żeby sie tym nie martwić, wręcz cieszyć tak wiec, zrobiliśmy dzis wycieczkę po ikei, troche brzuch mnie pobolewa jak na okres no moze cos sie zacznie, a na jutro termin bym chciała, bo urodziny ma moja babcia jeśli samo nie ruszy to pewnie bede miała test oksytocynowy. Ogólnie mam juz gotowe WSZYSTKO, dosłownie. Kupiliśmy mała lampkę - stworka, która bedzie mi służyła do nocnych karmien, mała półeczce z wieszaczkami (bardzo mi sie spodobała u poczatkujacej_dagmary), kilka organizerow. Wczoraj uprasowalam ostatnia pare ubranek, zrobiliśmy porządki, no musi sie w końcu cos ruszyć

Patrycja, Megazhu wielkie gratulacje

Kukurydziana, tez polecam bazę z art deco.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[milka-pilka]

Napisane przez Akkma

Ja też OM miałam 6.05. W karcie ciąży mam wpisany termin z OM -10.02. Wg pierwszego USG też wychodził 10.02, a wg usg w 12 tc 8.02 (i tego się trzymam ). Najwcześniejszy termin mam z ostatniego usg - 28.01

O i też podobny termin

Napisane przez em ma

witajcie
Ja nadal kiepsko sie miewam. Jestem na antybiotykach...kanaliki w piersi nadal sie zatykaja i mam zastoje, mała sie denerwuje i nie chce ssac...jestem juz zmeczona...goraczka, ból, płacz Doris i tak w kółko

Zdrówka dużo

Napisane przez mengazhu

Dochodzenie do siebie po 2 cc jest zdecydowanie trudniejsze.
24.01 poprzez cc na swiat przyszedł mój bezimienny syn. Kawal chlopa: 59 cm i 4210 g.
ubranko szpitalne
lezymy jeszcze, maly ma szmery na na sercu. Jak znikną do jutra to idziemy. Jak nie to zostajemy i obserwujemy.

GRATULACJE!!!
Wracaj szybko do formy

Napisane przez perfuzja

A w ogóle to chyba odkryłam w końcu sposób na odparzenia Emila. Chyba nie ma znaczenia czy siedzi w pampersach czy w wielorazowkach (a przynajmniej będąc w samych pampersach sie odparza - w samych wielorazowkach nie trzymalismy go jeszcze wystarczająco długo, zeby to było wiarygodne), natomiast kluczem jest KĄPIEL W KROCHMALU. Trochę to upierdliwe, ale korelacja jest 100%. Kapiemy w krochmalu - odparzenia znikają, przestajemy dodawać go do wody - pojawiają sie mimo braku innych zmian.

Fajnie, to dobry sposób. Najważniejsze, że Emil się po tym nie odparza.
No i gratulacje dla Waszej trójki Emil dzielnie został z babcią i dziadkiem, a Wy daliście radę pójść gdzieś bez niego! Super!

Napisane przez perfuzja

Pod kranem z ciepła woda

Jaki dobry, ekonomiczny sposób

[krolowa_nilu]

Napisane przez lidkaa82

Jak podgrzewacie mleko z lodowki takie odciagniete dla malucha
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W kąpieli wodnej. Butla do kubka z ciepłą wodą, chwilę to trwa, ale dla sporadycznego używania butli nie opłaca mi się kupować podgrzewacza

[milka-pilka]

Napisane przez krolowa_nilu

W kąpieli wodnej. Butla do kubka z ciepłą wodą, chwilę to trwa, ale dla sporadycznego używania butli nie opłaca mi się kupować podgrzewacza

Ten sposób też mi się podoba

Cieszę się, że nie kupiłam podgrzewacza "na zapas".

[senira666]

Napisane przez mengazhu

Dochodzenie do siebie po 2 cc jest zdecydowanie trudniejsze.
24.01 poprzez cc na swiat przyszedł mój bezimienny syn. Kawal chlopa: 59 cm i 4210 g..

no kawał faceta

[Ważka]

Napisane przez kukurydzianaa

Polecicie jakąś dobrą bazę do cieni do powiek? I ampułki do wzmacniania włosów? Poczytałam trochę i już nie wiem, na co się zdecydować. Po porannym ktg wybieram się na zakupy i teraz skupiam się wyłącznie na sobie

Ja również polecam bazę z ArtDeco,jak dla mnie jest świetna i niezastąpiona. Moja mama używa teraz z Joko i również sobie chwali,ja nie wiem bo nie porównywałam.
Co do włosów,to zanim sięgniesz po coś mocniejszego,to sprawdź czy można w ciąży/przy karmieniu. Mi po ok. 4 miesiącach,po pierwszej ciąży,włosy zaczęły wypadać garściami,pod prysznicem czułam jak mi spływają po plecach :/ i większości specyfików nie mogłam stosować bo karmiłam a inne nic nie pomagały :/ w końcu z włosów za łopatki zrobiłam fryzurkę do ucha

Napisane przez selena85

Dokładnie. Naszym dziewczynom nie spieszy się do wyjścia
Chyba się szykują i pindrują tam tak długo - jak to kobietki

Ale ja mam mieć chłopaka hehe no niech już nie będzie z niego taki pindruś

Napisane przez selena85

ahahahaha!!! Mąż aż będzie kwiczał w niebogłosy

p.s. A po stosunku go skonsumujesz jak modliszka samca

Haha noo on to ma teraz ze mną zdecydowanie za dobrze lepiej niech się za bardzo nie przyzwyczaja bo po porodzie raczej nie będe miała takiej chcicy

Napisane przez nattalli

Mieliśmy dzisiaj bardzo niespokojny dzień z mężem mała przez ostatnie tygodnie była dosyć ruchliwa w brzuchu a od wczoraj ruszyła się dosłownie kilka razy i to tak delikatnie, a dziś tylko raz pomijając godz 14 gdzie mnie kopała może ze 3 razy. Niby lekarz ostrzegał że jest już nisko, poród się zbliża i mała może przestać się ruszac tak jak zwykle ale wystraszyliśmy się oboje. W ruch poszły słodycze i niezawodny sok pomarańczowy który potrafi ją wybudzić w 3 sekundy i co znowu poruszała się delikatnie i spokój.
Jak ja wytrzymie na tej końcówce ciąży nie mam pojęcia, to prawda że przy pierwszej ciązy się panikuje...

Moj też się od 3 dni słabiej rusza,ale wiadomo-mniej miejsca ma bidulek i jest już bardzo nisko. Ja w pierwszej ciąży niczego się nie bałam,nie panikowałam,teraz za to nadrabiam ale to dlatego,że rok temu miałam obumarłą w 7tc a ta też była na początku z przygodami.


Idę usypiać córę

[lolita25]

Napisane przez Negrid

hej
wróciłam z KTG, serduszko bije prawidłowo totalny brak jakichkolwiek skurczy. Z jednej strony się cieszę z drugiej niecierpliwie.

Patrycjja, IR Gratuluję

Dziewczyny śliczne macie bobaski

U nas w szpitalu panuje epidemia świerzba K***a!

O matko

Napisane przez selena85

Dokładnie. Naszym dziewczynom nie spieszy się do wyjścia
Chyba się szykują i pindrują tam tak długo - jak to kobietki
Ja do szpitala jadę z torbą teraz w środę (tj. w dzień TP). I już raczej tam zostanę zastanawiając się co Ci lekarze ze mną wymyśla (bo mam skierowanie od kardiologa na CC ale jak to ordynator powiedział: "Pani wada serca nieeee jest aż taaaaka duża, więc jeszcze zobaczymy..." ...
:strach-drzwi:

No ale co ???? Jedziesz bo masz skierowanie czy jedziesz i mówisz że się źle czujesz? Ja będę we wtorek wiedziała co i jak

Napisane przez nattalli

Mieliśmy dzisiaj bardzo niespokojny dzień z mężem mała przez ostatnie tygodnie była dosyć ruchliwa w brzuchu a od wczoraj ruszyła się dosłownie kilka razy i to tak delikatnie, a dziś tylko raz pomijając godz 14 gdzie mnie kopała może ze 3 razy. Niby lekarz ostrzegał że jest już nisko, poród się zbliża i mała może przestać się ruszac tak jak zwykle ale wystraszyliśmy się oboje. W ruch poszły słodycze i niezawodny sok pomarańczowy który potrafi ją wybudzić w 3 sekundy i co znowu poruszała się delikatnie i spokój.
Jak ja wytrzymie na tej końcówce ciąży nie mam pojęcia, to prawda że przy pierwszej ciązy się panikuje...

Moja Lena też dziś po południu spokojna, a ja tego nie lubię i też wykorzystałam sok pomarańczowy...no i właśnie zaczyna się kręcić

[marieee]

Witam się wieczorową porą.

Jestem na bieżąco, lecz nie odpisuje - z telefonu cieżko.. a przy karmieniu i trochę nie wygodnie

Wczoraj przeprowadziliśmy się do mieszkania
nie wszystko jest jednak tak super jak się wydawało. W mieszkaniu jest okrutnie zimno.. tzn. okna są strasznie nie szczelne.
mam tylko nadzieję, że nie odbije się to na naszym zdrowiu...
Dodatkowo wilgotność powietrza sięga czasem aż (!!!) 28 % - a więc masakra. + woda z kranu leci letnia, nie gorąca, eh...
To się wygadałam...


Gratulacje dla Nowych Mamuś!!!
Czytałam opisy porodów - dziewczyny jesteście baaaardzo dzielne!!
Zdjęcia maluszków cudowne!

A! początkujaca_dag. - przepiękny pokoik!

Lecę jeść obiad. I rozpakować resztę pudeł - póki Zuzanka śpi

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez mengazhu

Dochodzenie do siebie po 2 cc jest zdecydowanie trudniejsze.
24.01 poprzez cc na swiat przyszedł mój bezimienny syn. Kawal chlopa: 59 cm i 4210 g.
ubranko szpitalne
lezymy jeszcze, maly ma szmery na na sercu. Jak znikną do jutra to idziemy. Jak nie to zostajemy i obserwujemy.

Gratulacje

Napisane przez sweet_vintage

Ja sie witam dopiero teraz, bo miałam troche przebojów. Wczoraj wieczorem zaczęłam lekko plamic, a ze nie wyglądało to na śluz tylko krew, to sie przestraszyłam, tym bardziej ze termin minął mi w środę. Zadzwoniłam na iP położna mnie uspokoiła, po tym jak jej dokładnie opisałam jak to wyglada. Powiedziała, ze szyjka przygotowuje sie do porodu i jeśli do rana nie zaczne rodzic, to mam sie zjawić na ktg. Byliśmy oczywiście dopiero rano, bo lapaly mnie lekkie skurcze, ale wszystko nieregularne wiec nie było mowy o porodzie. Zapis ktg wyszedł idealny, wiec jutro o 10:30 jedziemy znów no chyba, ze cos sie ruszy. Położna mówiła, ze takie plamienie plus pobolewania jak na okres/ w krzyżu to przygotowanie do porodu i żeby sie tym nie martwić, wręcz cieszyć tak wiec, zrobiliśmy dzis wycieczkę po ikei, troche brzuch mnie pobolewa jak na okres no moze cos sie zacznie, a na jutro termin bym chciała, bo urodziny ma moja babcia jeśli samo nie ruszy to pewnie bede miała test oksytocynowy. Ogólnie mam juz gotowe WSZYSTKO, dosłownie. Kupiliśmy mała lampkę - stworka, która bedzie mi służyła do nocnych karmien, mała półeczce z wieszaczkami (bardzo mi sie spodobała u poczatkujacej_dagmary), kilka organizerow. Wczoraj uprasowalam ostatnia pare ubranek, zrobiliśmy porządki, no musi sie w końcu cos ruszyć

Patrycja, Megazhu wielkie gratulacje

Kukurydziana, tez polecam bazę z art deco.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Strachu sie najadłaś Poczekaj na mnie z porodem do czwartku
Ja mam do najbliższej ikei 150 km więc zazdroszcze
Ciesze się że mogłam jakos zainspirować mnie kreci przez Ciebie kołyska/kosz


Marieee dziekuje

[Inw]

Napisane przez perfuzja

Całego Wlewamy do wanienki po prostu.
Robi sie to banalnie, jak kisiel czy budyn: gotuje wodę (hm, z półtora litra?), w tym czasie w kubku z zimna woda mieszkam 1,5 łyżki maki ziemniaczanej i wlewam do gotujacej sie wody, czekam aż zawrze, studze troche i gotowe. Ma miec konsystencje rzadkiego kisielu.

Dzięki za przepis!
Cały dzień dziś mam napad nieuzasadnionego niczym optymizmu, więc liczę że odparzeń nie będzie (tak jak poród orgazmiczny, dziecko grzeczne, itd. ), ale zapiszę sobie jak taką kąpiel przygotować




Dziewczyny nie straszcie z tym wypadaniem włosów... Mnie napadło jakiś czas temu na fryzurę z Dziecka Rosemary (tą super-krótką) i jakby mi miały włosy zacząć wypadać to zostałabym już zupełnie łysa

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez perfuzja

Ja bym poszła po laktator Będziesz spokojniejsza, a nie będziesz ciągnąć Alicji (ślicznie imię!) w taka pogodę.
Jesli nie to pojechalabym we trójkę. Cholera wie ile to potrwa

Dzięki Perfuzja za wszystkie rady u mnie superpharm już nieczynny, ale jutro o 7 rano otwierają. Wyślę rano męża, wygotujemy i spróbuję odciągnąć pokarm. Mąż upiera się że sama mam nie jechać, albo wziąć taksówkę (nie chce żebym jechała komunikacją). W ogóle chce mnie sam zawieźć a Alicję zostawić u teściowej razem z mlekiem.

Napisane przez lidkaa82

Miłosz połowe karmień ssie prawidłowo, długo i intensywnie a połowe domaga sie piersi ale przestaje ssać jak tylko cycek wyląduje w jego buźce. Trzyma tylko i nic nie jest w stanie go nakłonic do ssania, albo zasysa i puszcza maltretujac mi sutki. Je przez to zdecydowanie za rzadko co mnie bardzo martwi i przez to musimy dawać butle którą z ochotą opróżnia. Ale przez to piersi mam obolałe, głównie pod pachą i produkuje się zapewne mniej niż młody potrzebuje.
Miłosz ma żółtaczke fizjologiczną. Nie widzę zeby był bardziej żółty niż przy wyjściu ze szpitala a jeśli tak to minimalnie, ale jak nie bedzie jadł to na pewno mu się żółtaczka zaostrzy a wtedy to pewnie szpital nam pozostanie i naświetlanie. Każde karmienie zaczynamy od piersi a jak się nie udaje mimo wielokrotnych prób to dajemy 60 ml mm. A od dzis po efektywnym karmieniu też podaje mu 30 ml mm bo wiem ze po modyfikowanym lepiej schodzi żółtaczka.
Teraz udało mi się sciagnąć 40 ml i podam na następne karmienie po piersi. Chyba zaczne wiecej sciagać laktatorem zebym widziała ile je.
Przepraszam że was zanudzam ale to teraz dla mnie temat nr jeden. Zależało mi na cycowaniu ale najbardziej zalezy mi na zdrowiu Miłoszka. Tylko jest mi przykro że po tygodniowej walce z bólem piersi i nauką przystawiania jak zaczęło nam już lepiej iść bo sutki zaczęły się przyzwyczajać i nie płacze już z bólu przy karmieniu, a Miłek szeroko otwiera paszcze i umie pięknie złapać, to pojawiły się znów problemy.

lidka może popróbuj jeszcze. Tyle się nastarałaś, może nie wszystko stracone? Jak mówisz że było lepiej to może to tylko chwilowy kryzys?

[selena85]

Napisane przez sweet_vintage

Ja sie witam dopiero teraz, bo miałam troche przebojów. Wczoraj wieczorem zaczęłam lekko plamic, a ze nie wyglądało to na śluz tylko krew, to sie przestraszyłam, tym bardziej ze termin minął mi w środę. Zadzwoniłam na iP położna mnie uspokoiła, po tym jak jej dokładnie opisałam jak to wyglada. Powiedziała, ze szyjka przygotowuje sie do porodu i jeśli do rana nie zaczne rodzic, to mam sie zjawić na ktg. Byliśmy oczywiście dopiero rano, bo lapaly mnie lekkie skurcze, ale wszystko nieregularne wiec nie było mowy o porodzie. Zapis ktg wyszedł idealny, wiec jutro o 10:30 jedziemy znów no chyba, ze cos sie ruszy. Położna mówiła, ze takie plamienie plus pobolewania jak na okres/ w krzyżu to przygotowanie do porodu i żeby sie tym nie martwić, wręcz cieszyć tak wiec, zrobiliśmy dzis wycieczkę po ikei, troche brzuch mnie pobolewa jak na okres no moze cos sie zacznie, a na jutro termin bym chciała, bo urodziny ma moja babcia jeśli samo nie ruszy to pewnie bede miała test oksytocynowy. Ogólnie mam juz gotowe WSZYSTKO, dosłownie. Kupiliśmy mała lampkę - stworka, która bedzie mi służyła do nocnych karmien, mała półeczce z wieszaczkami (bardzo mi sie spodobała u poczatkujacej_dagmary), kilka organizerow. Wczoraj uprasowalam ostatnia pare ubranek, zrobiliśmy porządki, no musi sie w końcu cos ruszyć

Ooo to trzymamy kciuki
Może Cię do jutra ruszy

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Ważka

Ale ja mam mieć chłopaka hehe no niech już nie będzie z niego taki pindruś
:

Tak, tak, wiem, wiem. Ja mówię o dziewczynach: mojej i Lolity - widocznie twój synuś czeka aż one się wypindrują i razem wyjdą na świat hehe

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez lolita25

No ale co ???? Jedziesz bo masz skierowanie czy jedziesz i mówisz że się źle czujesz? Ja będę we wtorek wiedziała co i jak

Jadę bo mi ginekolog kazał jechać w TP i na skierowaniu od kardiologa mam napisane: "poród o czasie zalecane cesarskie cięcie".
No chyba, że do środy sama urodzę :strach-drzwi:

[senira666]

Do wlosow moge polecic tabletki silica ale nie wiem czy przy KP mozna je brac. Mi bardzo pomogly na wypadajace wlosy.

Pytanko mam -- czy ktoras ma/zna/uzywala chuste azimi ?? I moze cos powiedziec na jej temat ??


Send from my IPhone

[selena85]

Napisane przez Ważka

Haha noo on to ma teraz ze mną zdecydowanie za dobrze lepiej niech się za bardzo nie przyzwyczaja bo po porodzie raczej nie będe miała takiej chcicy

To faktycznie ma niebo na ziemi
Po porodzie będzie Cię ganiał, że będziesz musiała chodzić z pupą przy ścianie, coby nie zaatakował jej z nienacka

[sweet_vintage]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Gratulacje
Strachu sie najadłaś Poczekaj na mnie z porodem do czwartku
Ja mam do najbliższej ikei 150 km więc zazdroszcze
Ciesze się że mogłam jakos zainspirować mnie kreci przez Ciebie kołyska/kosz

Przestraszyłam sie faktycznie, ale najważniejsze ze Igor czuje sie dobrze. Co do terminu, to mam nadzieje, ze jednak urodzę wcześniej bo termin z usg mi nawet minie za 3 dni juz

Kołyska wydaje sie byc fajna, zobaczymy jak sie sprawdzi w praktyce. No i wiadomo, to tylko na pierwsze miesiące.

Napisane przez selena85

Ooo to trzymamy kciuki
Może Cię do jutra ruszy [COLOR="Silver"]

:

Dzięki bardzo w ogóle za wszystkie kciuki jak cos sie ruszy to na pewno dam znac, choćby na FB


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hosenka*]

Była kiedyś dyskusja dot becikowego. Chcemy jutro złożyć papiery, ale zgupiałam - kryterium dochodowe musi być spełnione po odliczeniu tylko podatku czy składek też? Jeśli tylko podatek to się nie łapiemy na becikowe

[The light]

Napisane przez selena85

Ooo to trzymamy kciuki
Może Cię do jutra ruszy

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Tak, tak, wiem, wiem. Ja mówię o dziewczynach: mojej i Lolity - widocznie twój synuś czeka aż one się wypindrują i razem wyjdą na świat hehe

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------



Jadę bo mi ginekolog kazał jechać w TP i na skierowaniu od kardiologa mam napisane: "poród o czasie zalecane cesarskie cięcie".
No chyba, że do środy sama urodzę :strach-drzwi:

To ja mam podobnie. Jak się akcja zacznie to wtedy do szpitala i pod nóż.

Byłam na wizycie ze skierowaniem u zcy ordynatora. Paper i pieczątka jest jakby co.
Tylko ja mam miednicowe ułożenie, pierwsza ciąża.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sharey]

Napisane przez magnusia

sharey-- ha ha ha niezły ten Twój psiak, może daj mu tego krokodyla niech ma ja kiedyś poprawiając posłanie mojego pas znalazłam taki mały gliniany dzbanuszek miałam takie dzbanuszki na regale a mój pies jeden zabrał i zagrzebał sobie w posłaniu jak znalazłam to miał bardzo zawstydzoną minę

Zdolny też ten Twój psiak jak one dobrze wiedzą, że zrobiły coś źle

Mój psiur jest straaasznie rozpieszczony i ma chyba z 8 swoich maskotek od małego łosia po dużą sarenkę i wszystkie są albo rozniesione po całym domu - łącznie na dole u rodziców - albo wszystkie zniesione na dywan w salonie. Także zabawek to on ma dość, a nie chcemy mu właśnie dać tego krokodylka, ze względu na to, że się nauczy, że co chce to dostanie. Za chwilę dojdą inne zabawki dla małego i pewnie nie jedna mu się jeszcze spodoba. Efekt byłby jeden: pies - 30 zabawek, maluch - 2 i to tylko dlatego, że mu się nie podobały

Napisane przez SunShineDoll

Odnośnie psa, jest zazdrosny ale paradoksalnie poświęcamy mu więcej czasu niż jak nie było dziecka, a i śpimy sobie w 4 razem dalej, żeby nie byl pokrzywdzony

Hehe u mnie będzie tak samo

Napisane przez Muminek1991

sharey- a ja bym m dała tego krokodylka niech ma
A pro po przypomniała mi się sytuacja. Kilka lat temu miałam fretkę, oczywiście miała dużo różnych zabawek, i mojej wtedy niespełna rocznej siostrzenicy tak się te wszystkie fretkowe zabawki spodobały ,że je cały czas zabierała. Skończyło się na tym ,że musiałam iść do Zoologicznego i kupić siostrzenicy tam takie same zwierzęce zabawki, tylko w innych kolorach

Pisałam już wyżej dlaczego nie chcemy mu dać, chociaż może kiedyś, jak już mały z niego "wyrośnie"

heheh a u Ciebie odwrotna sytuacjachoć kto wie, może malemu też się spodobają zabawki psiaka

Napisane przez selena85

Cały czas szukam jakiejś dobrej kryjówki :brzydal

Jak znajdziesz to daj znać

Napisane przez iwantyou99

Kurcze ja Ci powiem szczerze ze jestem sceptycznie nastawiona do tego typu naglasniania bo czasem moze bardziej zaszkodzic niz pomoc. Pleszew to nie duzo miejscowowsc ktoras z ciezarnych z okolicznych miejscowosci po rozpoczeciu akcji zamiast tam do szpitala bedzie chciala jechac do Jarocina albo nie daj Boze do Poznania bo " w Pleszewie" dzieci morduja i dopiero tragedia gotowa. Zreszta podobnego zdania jestem o tragedii z Wloclawka choc tam ewidentnie zawiodla jakas procedura.
Ehh dobrze ze mala Nadia trafila na neonatologie do Poznania.

Ja również jestem zdania, że należy nagłaśniać takie sprawy. Być może przy następnym podobnym przypadku ktoś będzie bardziej wyczulony i nie oleje sprawy. Myślę, że gdyby tej kobiecie w miarę regularnie robili ktg, to wyszłyby spadki tętna i można by wcześniej zareagować.

Napisane przez Inw

Ja jednak chyba daruję sobie zgłaszanie żeby położna przychodziła. Zresztą nie wiem jak nawet z przychodnią zorganizować, bo zdaje się trzeba podać wybraną w szpitalu, a nie mam pojęcia gdzie będę mieszkać w okolicach porodu

Hmm... wydaje mi się, że nie możesz z tego zrezygnować. Położna jest wysyłana z urzędu z przychodni w której zgłosisz dziecko. A to z kolei musisz podać w szpitalu.

Napisane przez Akkma

Haha u nas na odwrót, bo my wiemy nawet w jakiej pozycji powstała nasza ośmiornica Mimo tego, że zawsze mieliśmy gumkę to tż kończył na zewnątrz, a tym razem chciałam chociaż raz w środku, a że byłam na górze to ja sterowałam No i klops teraz mówię, że sama sobie dziecko zrobiłam

ale się uśmiałam zdolniach jesteś

Napisane przez mengazhu

Dochodzenie do siebie po 2 cc jest zdecydowanie trudniejsze.
24.01 poprzez cc na swiat przyszedł mój bezimienny syn. Kawal chlopa: 59 cm i 4210 g.
ubranko szpitalne
lezymy jeszcze, maly ma szmery na na sercu. Jak znikną do jutra to idziemy. Jak nie to zostajemy i obserwujemy.

Gratulacje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Napisane przez kukurydzianaa

Polecicie jakąś dobrą bazę do cieni do powiek? I ampułki do wzmacniania włosów? Poczytałam trochę i już nie wiem, na co się zdecydować. Po porannym ktg wybieram się na zakupy i teraz skupiam się wyłącznie na sobie

Zdecydowanie baza Art Deco


Noc się zbliża, a z nią oczywiście następuje puchnięcie rąk i nóg... mam dość