![]() |
#1411 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#1412 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Hehe moze Ty z moim ekse rozmawialas ... Prawie 30 lat, zerwał w styczniu... Po 4 latach prawie wszystko się zgadza oprócz tego ze on poukładane w głowie ma ![]() ![]() ![]() Myślę ze kazdy przezywa na swój sposób ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1413 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
|
![]() ![]() |
![]() |
#1414 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Eh, jaka męcząca jest taka huśtawka.
Wczoraj się czułam świetnie, a dziś dno i pięć metrów mułu.
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
![]() ![]() |
![]() |
#1415 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 65
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Miałam dać znać więc... egzamin poszedł średnio ale w drodze na niego zagadał do mnie chłopak
![]() ![]() Co do tego przeżywania. Mój przyjaciel zerwał z dziewczyną po ponad 2 latach i cierpiał ale chyba bardziej dlatego że starał się to ratować ale ona nie. Zresztą po swoim eksie widziałam, że targają nim emocje bo podobno mnie pierwszą kochał naprawdę. Wszystko chyba zależy od jakości uczucia i czasu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1416 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 145
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
No ale kurde, z 2 strony jakby były same złe, no to też coś by bylo nie tak. Kiedyś taka listę sobie zrobiłam, gdzie spisałam wszystko, co złe i potem sobie przypominałam własnie w gorszych momentach. Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#1417 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Mimo, ze u mnie staż był krótki i właściwie nic między mną a "ex" się nie wydarzyło... to jakoś tak ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1418 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wczoraj wieczorem słuchałam smutnych piosenek. Skorzystałam z rady jednej z dziewczyn i zaczęłam wyobrażać sobie najgorsze scenariusze w stylu nigdy się nie zobaczymy, on kogoś ma itp. Nawet popłakałam trochę, rano poczułam się lepiej. Choć pewnie tylko na jakiś czas.
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#1419 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]() szkoda czasu na Twoje zamartwianie się. ---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ---------- A tak ogólnie, wczoraj poryczałam się na komedii romantycznej jak była scena ślubu. Bo jeszcze dwa miesiące temu sami planowaliśmy ślub i już siebie wyobrażałam wtedy taką piękną i szczęśliwą. A wczoraj w ryk na filmie.... ;( Jak tu zapomnieć trzy lata. Jak on mógł tak odpuścić |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1420 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cześć , każdej razem i z osobna przesyłam buziaki na dobry początek dnia
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1421 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#1422 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 386
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cześć
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1423 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Dziewczyny, pilna sprawa. Czy któraś z Was miała może "przygody" z eks i policją?
|
![]() ![]() |
![]() |
#1424 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
|
![]() ![]() |
![]() |
#1425 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Czy doszło do takich sytuacji, że byłyście zmuszone udać się z tym na policję, bo ja się właśnie ostro nad tym zastanawiam.
Otoz wyobrazcie sobie, ze po prawie 2 tyg bez kontaktu moj eks dzis zaczyna do mnie wydzwaniac po czym zaczynam dostawac smsy,w ktorych twierdzi, ze ukradlam mu laptopa z jego firmy (fakt, mam klucze, ale nawet nie wiem gdzie, poza tym nie bylo mnie caly weekend w miescie) a w dodatku ze jesli do niego nie oddzwonie (nie oddzwanialam ani nie odpisywalam) to wstawi na fejsa jakies moje kompromitujace fotki i filmiki, ktore ponoc posiada. fajnie nie? |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1426 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
STRASZNIE powoli to wszystko w Polsce idzie, pytalam czy musi sie cos komus stac zanim tego debila zamkna, odpowiedz " robimy co w naszej mocy"... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1427 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
masakra, w sumie to się z tego śmieję bo znajomi uświadomili mi, że szuka zaczepki i teraz jego szlag trafia, bo role się odwróciły - ja nie odpisuję ani nie odbieram a on pisze i wydzwania jak szalony
![]() dzięki Ci Panie za dzień, w którym przywróciłeś mi rozum i zerwałam z tym dupkiem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1428 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 145
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Cytat:
Łączę się z Tobą w bólu. Mój miał w ogóle szalony pomysł (ale to już jakiś czas temu), że weźmiemy ślub bardzo młodo, żeby właśnie być taką sensacją, że tacy młodzi, a tak się kochają i już ślub. Potem już coś zmienił zdanie. Jak narzekałam, że się mało widujemy to tłumaczył, że mamy całe życie przed sobą i jeszcze się znudzimy. Ale co to za gadanie. Przecież teraz jestem młoda i teraz właśnie jest najlepszy czas na jak najintensywniejsze kontakty z ludźmi... Czasem mam wrażenie, że on mnie kochał przez pierwszy rok, może 1,5 a potem już jakieś takie przyzwyczajenie... nie wiem... Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#1429 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
To właśnie mój eks pokazujący swoje prawdziwe oblicze i arsenał możliwości, który tak naprawdę jest ubogi...taki piesek co to tylko głośno szczeka ale nie gryzie
![]() Powiem wam, że tak z perspektywy czasu jestem wdzięczna że tak się to potoczyło, bo nie cierpię zbytnio. Fakt, jest mi przykro, ale to tylko tyle. Jest mi go żal i mam nadzieję, że dostanie to na co zasłużył ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1430 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Masz rację, ale ja akurat płaczę rzadko, a jak już mi się zdarzy to tylko takie pochlipywanie, a nie ryk z histerią, także dla mnie to jakaś odmiana i możliwość oczyszczenia się.
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
![]() ![]() |
![]() |
#1431 |
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Jednak powiedzenie, że najlepszym lekarstwem na starą miłość jest nowa miłość jest prawdziwe, przynajmniej w moim przypadku
![]() ![]()
__________________
You may think he's a sleepy-type guy Always takes his time Soon I know you'll be changing your mind When you've seen him use a gun, boy When you've seen him use a gun |
![]() ![]() |
![]() |
#1432 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
W ogóle to chciałam Wam wszystkim mega podziekowac, jak zaczynalam tu pisac to wydawało mi się to mega głupie, ze po co sie rozpisywac na jakichs forach...nawet sobie nie zdajecie jak bycie tu, wasza obecność i wasze historie mi pomogły. Dzięki wielkie i mam nadzieję, że za jakiś czas wszystkie spotkamy się w jakimś mega optymistycznym wątku
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1433 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
![]() ![]() Wkręcam sobie, że jest tyle ładnych dziewczyn to mnie nikt nigdy nie zechce, sama nie wierze w to co sobie co chwile powtarzam ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1434 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Hej dziewczyny, właśnie rozstałam się z facetem i jestem totalnie rozwalona na atomy - zdezorientowana i zagubiona. Sama nawet nie wiem czt bardziej czuję złość, żal, czy jednak miłość. Gubię się. Widzę, że Wy sobie tu nieźle radzicie i wspieracie się. Mam nadzieję, że też jakoś sie ogarnę, żeby wiedzieć, co ze sobą zrobić w ogóle
|
![]() ![]() |
![]() |
#1435 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]()
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1436 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Hej.. A ja z moim nadal tkwimy w "przerwie".. Ehh, niby gadaliśmy w piątek- chwile, a niedzielę dość długo, co mnie wgl zdziwiło, że napisał znowu w niedzielę ale też ucieszyło.
Chociaż jestem zła na siebie, że mu zawsze odpisuję bo chciałabym raz mu nie odpisać ale ja tak nie potrafię po prostu, nie umiem komukolwiek nie odpisać na wiadomość, a co dopiero jemu :/ Ale wiecie co ? Ja zaczynam coraz częściej myśleć o tym, że chyba lepiej będzie jeśli się rozejdziemy.. Kocham go jak nigdy nikogo, jest dla mnie najważniejszą osobą w życiu ale boję się tego, że już zawsze tak będzie, że jemu co chwila coś będzie odbijało a ja będę musiała czekać, aż się sam zdecyduje czego chce.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1437 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#1438 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 81
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1439 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Hej dziewczyny. Długo czytam różne tematy i jakoś nigdy nie mogę się zebrać, żeby napisać coś od siebie, chociaż w większości przypadków odpowiedzi mam gotowe w głowie. Postanowiłam się w końcu przełamać
![]() Otóż w niedzielę prawie rozstałam się z ukochanym. Mieliśmy dosyć chorą i głupią sytuację. Rozmawialiśmy w samochodzie ok godzinę, praktycznie nie było mowy ciągnięciu relacji... Podjechaliśmy pod mój blok, żebym mogła iść do domu. Jednak coś puściło. Rozmawialiśmy naprawdę długo, mimo słów, że on już nie chce, to koniec, ostatni raz się przytulamy - płakał. Nad całą sytuacją. Postanowiliśmy dać sobie szansę. Bo jest o co walczyć. Jednakże przypłaciłam to bezsennością (sytuacja trwała od soboty - od soboty spałam może z 9h w sumie, po prostu nie umiem zasnąć albo budzę się bardzo wcześnie), brakiem apetytu - niestety, choć stoi przede mną niesamowity przysmak ruszę tylko kilka kęsów i nie mogę więcej... Przez to zeszły mi 3kg w 3 dni... Jestem psychicznym wrakiem, wczoraj późnym wieczorem postanowiłam iść pobiegać, bo tak zranił mnie jednym głupim smsem i tym, że zwodził cały dzień, że przyjedzie. W życiu nie byłam tak wściekła i rozżalona. Sprintem przebiegłam prawie kilometr, byle znowu nie płakać przez niego. Nawet nie wiem skąd wzięłam na to siłę. Potem już truchtem. (...) Mówił, że to nie będzie to samo, że to w nim będzie. Kontakt nie będzie taki sam, a on nie będzie się starał tak jak kiedyś. Czy jest sens? Przez te dni stoczyłam się na samo dno, wiem, że chcę walczyć, ale... Jak długo dam radę? Po tej sytuacji on nie umie określić, że mnie na pewno kocha. Wie, że mu zależy, ale nie jest pewny, czy nadal kocha. Przez co sytuacja boli jeszcze bardziej. Nie wiem, co będzie. Dzisiaj powiedział, że chyba kocha, ale boi się to określić, do tego to już nie jest aż tak silne. Wewnętrznie wiem, że go straciłam. Chociaż ten jeden raz w życiu chce walczyć, bo żałować będę wtedy, gdy nie spróbuję. |
![]() ![]() |
![]() |
#1440 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Założyłam wątek, bo chciałam porady, więc przekleję fragment:
"Byłam z chłopakiem niewiele ponad 1,5 roku. Najlepsza relacja w moim życiu. Kochaliśmy się, wppieraliśmy, oboje staraliśmy się o związek. Drobne sprzeczki załatwialiśmy od ręki, nigdy dwa razy nie musieliśmy się pochylać nad jedną rzeczą - zawsze dochodziliśmy do kompromisu. Mój chłopak był czuły, kochający, wspierający i zapatrzony we mnie i dobry. To samo otrzymywał ode mnie i tak sobie sielanka trwała, a ja byłam przekonana, że w końcu trafiłam w dziesiątkę, że nasz związek stoi tak mocno na nogach, że byle co go nie powali. Myliłam się - dwa tygodnie temu pożarliśmy się o jakąs głupotę, pierwszy raz od dłuższego czasu i nie odzywaliśmy się do siebie dwa dni. Myślałam, że ochłoniemy, przegadamy temat (jakas pierdoła) i będzie po sprawie. Tymczasem on po tych dwóch dniach mi oznajmił, że chyba lepiej jak się przestaniemy widywać. Uderzyło mnie to we wszystko co mogło - rozmawialiśmy długo, oboje płakaliśmy. Po rozmowie stwierdził, że mnie kocha, że nie wyobraża sobie, że mogłoby mnie nie być i że chce ze mną być - poradzimy sobie. Ale było gorzej i gorzej. Ja czułam się niepewnie i każdą najmniejszą oznakę braku zainteresowania traktowałam śmiertelnie poważnie. Ciągle się kłóciliśmy o głupoty, on się oddalał, stawał się oschły, wciąż się szarpaliśmy... Wczoraj on stwierdził, że wszystko się w nim wypaliło, że nie czuje do mnie tego, co czuł i chce się rostać. Więc się rozstalismy." Najlepsze jest to, że chłopak do końca czerwca ma sesję i kupiłam dwa bilety na koncert zespołu, który bardzo lubi - grają 1 lipca. 170zł wydałam, żeby mógł się odstresować po sesji i żebyśmy się razem dobrze bawili i rozerwali. Od poniedziałku czuję się jak coś co kot przywlukł ze śmietnika. Wczoraj zjadłam jajko na twardo, sztuk jedna i frytek sztuk cztery i nie wmusiłam w siebie nic więcej. Szklankę soku piłam pół godziny, wchodzi we mnie bez oporu tylko woda. Wczoraj poleciałam rano na siłownię się wyżywać - dziś chyba zrobię tak samo, chociaż prawie się poryczałam wczoraj na tym orbiteku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:09.