Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[anuszka21]

Napisane przez czekoladka21

Witam sie po wizycie
Jak sie okazalo klucia w szyjce sa niegrozne tzn. szyjka krociutenka ale bez zmian od ostatniej wizyty no i trzyma, a klucia sa stad ze glowka dziecka jest b.nisko i naciska wlasnie na szyjke, gin powiedzial ze tak juz bedzie do porodu.
Pobral mi tego Gbsa i musialam tylko zaniesc ta probowke do laboratorium niedaleko gdzie przyjmuje- placilam 22zł.
Malutka rosnie zdrowo , wazy 2700g i gin uwaza ze waga do porodu 3500-3600g , ale ostatecznie oszacuje na nastepnej wizycie 13.10 i to bedzie ostatnia moja wizyta .....

Dziekuje za wszystkie kciuki
ide nadrabiac....

Jaaa, kawał dziewczyny, takie to sie w terminie rodzą Ja nie wiem albo moj zle podaje albo Twoj, bo wage do porodu mi podaje taką samą, a moj ciagle polowe mneijszy niz twoja... zobaczymy co mądrego powie na nastepnej wizycie...

jaaa, juz ostatnia wizyta a da Ci na tej wizycie zasw. do becikowego czy bedziesz pozniej szła po porodzie?

[czekoladka21]

Napisane przez LolaMontez

za wizytę duża juz ta Twoja córcia i 13.10 juz ostatnia wizyta? A co pózniej?

tego 13.10 wypisze mi l4 do 2.11 czyli do tp. , nie zapytalam go co w razie jak przenosze , czy to w szpitalu wypisza czy bede musiala do niego isc ale zapytam na nastepnej wizycie

Napisane przez anuszka21

Jaaa, kawał dziewczyny, takie to sie w terminie rodzą Ja nie wiem albo moj zle podaje albo Twoj, bo wage do porodu mi podaje taką samą, a moj ciagle polowe mneijszy niz twoja... zobaczymy co mądrego powie na nastepnej wizycie...

jaaa, juz ostatnia wizyta a da Ci na tej wizycie zasw. do becikowego czy bedziesz pozniej szła po porodzie?

no wiesz z tego co sie dowiedzialam to moj gin strzela dobrze z waga porodowa, dlatego powiedzial ze mniej wiecej dokladnie bedziemy wiedziec za 3 tyg.
a dzisiaj juz wg pomiarow glowka idelanie do wieku ciazy ,brzuszek o 1 tydz. do przodu (ostatnio caly czas bylo o 2 .tyg.) ale kosc udowa o 2 tyg. - jak to powiedzial typowa budowa dziewczynek ze maja dlugie nogi


po zaswiadczenie dopiero po porodzie

[anuszka21]

Napisane przez czekoladka21

tego 13.10 wypisze mi l4 do 2.11 czyli do tp. , nie zapytalam go co w razie jak przenosze , czy to w szpitalu wypisza czy bede musiala do niego isc ale zapytam na nastepnej wizycie


no wiesz z tego co sie dowiedzialam to moj gin strzela dobrze z waga porodowa, dlatego powiedzial ze mniej wiecej dokladnie bedziemy wiedziec za 3 tyg.
a dzisiaj juz wg pomiarow glowka idelanie do wieku ciazy ,brzuszek o 1 tydz. do przodu (ostatnio caly czas bylo o 2 .tyg.) ale kosc udowa o 2 tyg. - jak to powiedzial typowa budowa dziewczynek ze maja dlugie nogi


po zaswiadczenie dopiero po porodzie

nie obraze sie jak moj bedzie mniejszy ;p

[czekoladka21]

Napisane przez anuszka21

nie obraze sie jak moj bedzie mniejszy ;p

no wiadomo, ja to bym chciala max 3800g , bo corcia miala 3600g i ciezko bylo

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

no i kolejna mama pazdziernikowa tuli swojego maluszka.....w 36tc urodzila, strach sie bac

[martha330]

Napisane przez czekoladka21

Witam sie po wizycie
Jak sie okazalo klucia w szyjce sa niegrozne tzn. szyjka krociutenka ale bez zmian od ostatniej wizyty no i trzyma, a klucia sa stad ze glowka dziecka jest b.nisko i naciska wlasnie na szyjke, gin powiedzial ze tak juz bedzie do porodu.
Pobral mi tego Gbsa i musialam tylko zaniesc ta probowke do laboratorium niedaleko gdzie przyjmuje- placilam 22zł.
Malutka rosnie zdrowo , wazy 2700g i gin uwaza ze waga do porodu 3500-3600g , ale ostatecznie oszacuje na nastepnej wizycie 13.10 i to bedzie ostatnia moja wizyta .....

Dziekuje za wszystkie kciuki
ide nadrabiac....

super,ze wizyta okej! i Mała jaka dużutka! jak ładnie waży!

ale jak to ostatnia wizyta? że już? upssss!


gratuluję wszystkich wizyt!
dobrze, ze napisalyscie smsy do esti i silessiany,pewnie się zdziwiły i ucieszyly ...
no nie sposób Was nadrobić! tyle piszecie! my dziś mielismy dzień sprzątania, TZ bardzo mi pomogl, tylko została podloga do umycia w pokoju potem obiadek - naleśniki orkiszowe z farszem z cukinii, pieczarek, cebuli i bazyli ( po których miałam cukier 167 ) i odpoczywamy! TZ gra na ps'ie w fife, a ja mam czas co nieco przeczytać na watku! choć jak zwykle nie mogę się odnieść do wszystkiego

co do ubranek do szpitala ( o to chyba Gonia pytala ) to ja wezme 56 rozmiar.. tylko nie wiem, ile czego... myslalam o 3 pajacach plus 3 body, ewentualnie 2 śpiochy? i skarpetki i niedrapki. i czapeczki ze dwie obowiązkowo

i oczywiście pod koniec tygodnia się sprobuje spakować do szpitala, jak obiecywałam ....

kolezanka podrzucila mi swietny pomysl, żeby spakować 3 ale nieduze torby. jedna dla niej na porodowke, druga dla dzieciaczka, trzecia na wyjście. u mnie nie wypali pomysl, choć mi się podoba, ale to dlatego ze nie mam 3 toreb małych sportowych jakiś...

w biedrze tez bylam dziś i kupiłam pudlo Dady ale 3 rozmiar ( od 4 do chyba 9 kg ), wychodzi jedna pielucha za 39gr. mniejszych nie było, 3ek zostały dwa pudla, wiec tez się rozeszly, sporo było 5...

podsumowując mam 2 opakowania pampersow zielonych rozmiar 1, jedno opakowanie pampersow premium care 1 rozmiar, jedno opakowanie premium care pampers 2 rozmiar, i teraz jedno opakowanie dada rozmiar 3.

pisalyscie chyba o wanienkach, ja chciałam zwykla taka 100cm-104cm, i chce dokupić leżaczek, który będzie można wyjmować, myślicie, ze to zbędny zakup? nie chce się wpedzac w koszta, TZ mnie namawia, ze latwiej mu będzie w lezaczkiem w wanience...

u mnie wizyta w następnym tygodniu w czwartek 2.10. i wiem, ze ktoras wtedy wizytuje razem ze mna ciekawa jestem jak da mi zwolnienie, bo jakby było jak dotad, to miałabym do 30.10 i wtedy jeszcze wizyta i potem już termin na 9.11-11.11...

co do staran...to u nas to trochę przewrotnie było..
w ubiegłym roku mieslimy wiele utarczek z TZ, z reszta pech nas nie omijal, a to pogrzeby, a to choroby, a to nawet chwilowe rozstanie. jakos w wakacje zadecydowaliśmy, ze nie warto klocic się, skoro wówczas 6 lat za nami było. potem dowiedziałam się o PCO, moje cykle trwaly 50-70 dni, zadecydowaliśmy, ze teraz albo nigdy czas na dziecko, o ile się uda. brałam metformax na wywolanie owulacji, mimo ze to lek dla cukrzykow. i udało się po ok 8 miesiącach bez zabezpieczen, od grudnia na powazanie brac metformax, ze nie zapominałam o nim i sciagnelam sobie kalendarzyk owulacji, choć wiadomo było, ze u mnie niekoniecznie się sprawdzi. i oto 9 marca zrobiłam test i na nim widniały dwie kreski, 10 marca pojechaliśmy jeszcze zrobić bete i tak nasza Hania niedługo będzie z nami
niektórzy pomysla, ze dziecko miało być rozwiązaniem problemów, ale to po prostu przelamalo zla passe oby!

Napisane przez LolaMontez

za wizytę duża juz ta Twoja córcia i 13.10 juz ostatnia wizyta? A co pózniej?

tez o tym pomyslalam

[czekoladka21]

teraz bede odliczac do nastepnej wizyty a potem do porodu......masakra ze to juz lada moment, nawet dzisiaj malzowi mowilam ze za miesiac to bede srac w galoty bo bedzie tydzien do tp.

[chmielinka]

Napisane przez czekoladka21

Witam sie po wizycie
Jak sie okazalo klucia w szyjce sa niegrozne tzn. szyjka krociutenka ale bez zmian od ostatniej wizyty no i trzyma, a klucia sa stad ze glowka dziecka jest b.nisko i naciska wlasnie na szyjke, gin powiedzial ze tak juz bedzie do porodu.
Pobral mi tego Gbsa i musialam tylko zaniesc ta probowke do laboratorium niedaleko gdzie przyjmuje- placilam 22zł.
Malutka rosnie zdrowo , wazy 2700g i gin uwaza ze waga do porodu 3500-3600g , ale ostatecznie oszacuje na nastepnej wizycie 13.10 i to bedzie ostatnia moja wizyta .....

Dziekuje za wszystkie kciuki
ide nadrabiac....

To super wieści waga chyba taka w sam raz
Teraz ja odliczam do mojej wizyty pocieszam się że jeszcze w sumie 3 tygodnie leżenia i bede mogłą robić to na co mam ochote

[manieczka1]

czekoladka dobrze, że wszystko w porządku

dziewczyny czy Wam też nie działa aplikacja wizażowa na telefon? wcale nie mogę jej uruchomić...już odinstalowałam, zainstalowałam raz jeszcze i pierwszy raz ma tak

[chmielinka]

Napisane przez manieczka1

czekoladka dobrze, że wszystko w porządku

dziewczyny czy Wam też nie działa aplikacja wizażowa na telefon? wcale nie mogę jej uruchomić...już odinstalowałam, zainstalowałam raz jeszcze i pierwszy raz ma tak

przed chwilką sprawdzałam i mi działa bez zarzutu, ale za to wieczorami często właśnie mi szwankuje (chociaż od jakiś 2 dni jest ok )

[My Sweet Little Precious]

paulina, Gonia Wasze historie doprowadzaja do lez!

Ja ciągle w szpitalu. Tak mnie dzisiaj w☠☠☠☠ili że szok. Polska służba zdrowia to jednak jeden wielki burdel. Jakby co wylałam żale na blogu, w podpisie.

Idę coś zjeść... I nie wiem co jeszcze będę tu robić.

Manieczka, u mnie też wizaż na tel coś szwankuje.

Ale macie już duże dzieciaczki! Ja mimo pobytu w szpitalu dalej nie wiem czy moja rozwija się w dobrym tempie czy jak... Ale wiadome jest to, że za miesiąc na bank któraś z nas już się rozpakuje

[sloneczko_1201]

Napisane przez My Sweet Little Precious

paulina, Gonia Wasze historie doprowadzaja do lez!

Ja ciągle w szpitalu. Tak mnie dzisiaj w☠☠☠☠ili że szok. Polska służba zdrowia to jednak jeden wielki burdel. Jakby co wylałam żale na blogu, w podpisie.

Idę coś zjeść... I nie wiem co jeszcze będę tu robić.

Manieczka, u mnie też wizaż na tel coś szwankuje.

Ale macie już duże dzieciaczki! Ja mimo pobytu w szpitalu dalej nie wiem czy moja rozwija się w dobrym tempie czy jak... Ale wiadome jest to, że za miesiąc na bank któraś z nas już się rozpakuje

Biedulko trzymaj się tam Nie możesz kogoś przycisnąć żeby Ci powiedział coś o stanie zdrowia przecież to ich obowiązek?
Trzymam za Was kciuki

[Indra83]

Sweet, biedna jesteś, a jacy lekarze cię badają? Ginekolog i ktoś jeszcze? Takie dziwne to Oby cię jak najszybciej do domu puścili.

Czekoladko,Fiorella, Rosalie, gratuluję wizyt, dobrze słyszeć, ze dzieciaczki całe i zdrowe

Rosalie, a na jakim etapie leczenia jest twoja mama? Jest już w domu? Moze nie będzie tak źle i jak tylko dzieciątko podrośnie, będziecie się mogli do niej wybrać, jakby zima była łagodna, to moze zaraz po owym Roku? Teraz ludzie podróżują z maleństwami

Ja mam wizytę 29.09, ale pewnie potem też następna niedługo, ze względu na szyjkę.
Do szpitala wezmę ubranka 56, z 3 komplety,czapeczkę, skarpetki, rożek. Ubrania na wyjście przygotuję w umówionym z TŻ miejscem i przywiezie jak bedzie nas odbierał. Mam kilka mniejszych ciuszków koło 50 i trochę większych, wiec jakby nie pasowały te 56 to TZ doniesie, znajdzie jak będzie taka potrzeba.

Miałam GBS robiony w 32 tygodniu, ale to przed założeniem pessara.

[My Sweet Little Precious]

Ja nawet nie wiem kto mnie bada bo się nie przedstawiają. Chyba ginekolodzy ale ginekologicznie tylko przy przyjęciu. A niby taki fajny szpital. .. teraz boję się tu rodzic

[Aleaa_]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Ja nawet nie wiem kto mnie bada bo się nie przedstawiają. Chyba ginekolodzy ale ginekologicznie tylko przy przyjęciu. A niby taki fajny szpital. .. teraz boję się tu rodzic

Spokojnie ginekologicznie byłam badania przy przyjęciu i dopiero przy wyjściu po 2 tygodniach, także to nie tylko u Ciebie w szpitalu tak jest.
Jak byłam w 21 tyg ze skurczami i ze skracającą szyjką też było identycznie.

Gratulacje udanych wizyt!


I zostało 60 dni do porodu, a ja wykonałam norme gin czyli "spróbuj wytrzymać chociaż do 32 tyg!"

[GoniaaaS]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Ja nawet nie wiem kto mnie bada bo się nie przedstawiają. Chyba ginekolodzy ale ginekologicznie tylko przy przyjęciu. A niby taki fajny szpital. .. teraz boję się tu rodzic

Biedna ja bym ich jutro na obchodzie przycisneła o informacje

[martha330]

Sweet będzie dobrze, nie martw się!

Aleaa ważne, ze wytrzymalas i teraz już z gorki będzie, kolejny tydzień za tygodniem może minac spokojnie!

[Kasia427]

Rety dziewczyny, dzisiaj chyba przesadziłam ze sprzataniem... kręgosłup mi wysiadł, leżę i nie mogę wstać, mąż poszedł na nockę, dzieci nie mogą mnie podnieść muszę czekać, aż przyjedzie małż, bo dzwoniłam do niego, może się na chwilę urwie z pracy i mnie podniesie :/

[GoniaaaS]

Napisane przez Kasia427

Rety dziewczyny, dzisiaj chyba przesadziłam ze sprzataniem... kręgosłup mi wysiadł, leżę i nie mogę wstać, mąż poszedł na nockę, dzieci nie mogą mnie podnieść muszę czekać, aż przyjedzie małż, bo dzwoniłam do niego, może się na chwilę urwie z pracy i mnie podniesie :/

oj musisz sie zaczac oszczedzać. Współczuję szczególnie, że jesteście sami w domu

[szybkawolna]

Kasia a ja Cie podziwiam... nie odwazylabym sie chyba przemaczec i narzucac sobie takiego tempa przy dzieciach bedac sama jako os dorosla w domu... balabym sie !

[Keithlyn]

Kasia - to" pojechałaś po bandzie " leż bidulko ...

Mi tak żebra rozpiera że zaraz się popłacze ... ani leżeć ani stać...

[mgds]

Napisane przez My Sweet Little Precious

paulina, Gonia Wasze historie doprowadzaja do lez!

Ja ciągle w szpitalu. Tak mnie dzisiaj w☠☠☠☠ili że szok. Polska służba zdrowia to jednak jeden wielki burdel. Jakby co wylałam żale na blogu, w podpisie.

Idę coś zjeść... I nie wiem co jeszcze będę tu robić.

Manieczka, u mnie też wizaż na tel coś szwankuje.

Ale macie już duże dzieciaczki! Ja mimo pobytu w szpitalu dalej nie wiem czy moja rozwija się w dobrym tempie czy jak... Ale wiadome jest to, że za miesiąc na bank któraś z nas już się rozpakuje

Określę zaistniałą sytuację jednym słowem: przesada!
I podobno w ciąży nie można się denerwować... a sama służba zdrowia do tego Cię doprowadza

[martha330]

oj Kasia, Kasia
chociaż z doświadczenia dzisiejszego, to tez sprzatalam ino raz a potem narzekałam z godzine, ze mnie biodro znow boli. bądź tu madrym. nie da się

ale mnie dziś ciagnie do slodkosci, a to wszystko przez to, ze wszyscy w kolo jedza ahhh, snuje się i czegos mi się chce, to naszykowałam już kolacje, żeby glodna nie być. na porodówce marzy mi się milka! aaaahh

[czekoladka21]

Napisane przez chmielinka

To super wieści waga chyba taka w sam raz
Teraz ja odliczam do mojej wizyty pocieszam się że jeszcze w sumie 3 tygodnie leżenia i bede mogłą robić to na co mam ochote

a kiedy masz wizyte?? chyba nie bedzie nam dane sie spotkac w poczekalni

Napisane przez manieczka1

czekoladka dobrze, że wszystko w porządku

dziewczyny czy Wam też nie działa aplikacja wizażowa na telefon? wcale nie mogę jej uruchomić...już odinstalowałam, zainstalowałam raz jeszcze i pierwszy raz ma tak

hmm ja korzystam normalnie z telefonu , ale bez aplikacji zadnej

Napisane przez My Sweet Little Precious

paulina, Gonia Wasze historie doprowadzaja do lez!

Ja ciągle w szpitalu. Tak mnie dzisiaj w☠☠☠☠ili że szok. Polska służba zdrowia to jednak jeden wielki burdel. Jakby co wylałam żale na blogu, w podpisie.

Idę coś zjeść... I nie wiem co jeszcze będę tu robić.

Manieczka, u mnie też wizaż na tel coś szwankuje.

Ale macie już duże dzieciaczki! Ja mimo pobytu w szpitalu dalej nie wiem czy moja rozwija się w dobrym tempie czy jak... Ale wiadome jest to, że za miesiąc na bank któraś z nas już się rozpakuje

bidulkoide zaraz poczytac

Napisane przez Indra83

Miałam GBS robiony w 32 tygodniu, ale to przed założeniem pessara.

mi dzisiaj gin pobral a w laboratorium babka powiedziala ze za szybko , no to jej mowie ze to lekarz pobieral to chyba wie czy dobrze robi i juz nic nie powiedziala

Napisane przez Kasia427

Rety dziewczyny, dzisiaj chyba przesadziłam ze sprzataniem... kręgosłup mi wysiadł, leżę i nie mogę wstać, mąż poszedł na nockę, dzieci nie mogą mnie podnieść muszę czekać, aż przyjedzie małż, bo dzwoniłam do niego, może się na chwilę urwie z pracy i mnie podniesie :/

no kochana nalezy ci sie bacik za przemeczenie
jutro masz tylko lezec

[Kasia427]

Co się dzieje z tą aplikacją wizażu?? Takiego posta wysmarowałam i mi wcięło wrrrr

[AnetkaIzabell]

Czekoladka -gratuluje udanej wizyty

JESTEM PO WIZYCIE ..
dziś kończę 33 tydzień i....
szyjka zamknięta i się nie skraca
Waga się mieści idealnie w krzywej - 1900g
(przy porodzie będzie między 3200-3500)

Synek numer wywinął i zmienił położenie na pośladkowe !!! SZOK..jeszcze wczoraj czułam kolkę na dole... tak więc na obecną chwilę... wskazania na CC ...a ja już wszystko sobie w głowie poukładałam na sn..

do tego gin zaniepokoiła się moim baaardzo niskim ciśnieniem 80/40
3 tygodnie temu miałam również bardzo niskie

powiedziałam jej że mój jedyny problem teraz to taki, że nie mogę pełnego oddechu złapać.. przejdę sie 10 kroków i mam zadyszkę !! któraś też z Was tak ma??: confused:
(nigdy z tym problemów nie miałam... normalnie jestem wysportowaną osobą, nie jestem otyła - 55 kg przy wzroście 170cm to jest to okey teraz ważę 70 kg (więc w ciąży 15 kg mi przybyło)
mam iść do rodzinnego... i badać serducho..
gin powiedziała, że w ciąży nasz organizm jest obciążony... i te słabsze organy naszego organizmu..teraz mogą się ujawnić... co o tym myślicie?

któraś ma też teraz problemy z oddychaniem..duszno jej.... powietrza brakuje ? raz nawet prawie zasłabłam...: help:

[Zanet84]

Napisane przez czekoladka21

Witam sie po wizycie
Jak sie okazalo klucia w szyjce sa niegrozne tzn. szyjka krociutenka ale bez zmian od ostatniej wizyty no i trzyma, a klucia sa stad ze glowka dziecka jest b.nisko i naciska wlasnie na szyjke, gin powiedzial ze tak juz bedzie do porodu.
Pobral mi tego Gbsa i musialam tylko zaniesc ta probowke do laboratorium niedaleko gdzie przyjmuje- placilam 22zł.
Malutka rosnie zdrowo , wazy 2700g i gin uwaza ze waga do porodu 3500-3600g , ale ostatecznie oszacuje na nastepnej wizycie 13.10 i to bedzie ostatnia moja wizyta .....

Dziekuje za wszystkie kciuki
ide nadrabiac....

super jaka już duża dziewczynka

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Rosalie01

Zanet ja tez ten powiew grozy czuje
U mnie suszarka caly czas w salonie stoi, pogody ladnej tutaj nie ma za czesto, wiec musze suszyc pranie w domu

Zanet teraz ja mojej mamie codziennie powtarzam, ze doczeka wnuczki, ze zobaczy ja chociaz prze skypa, jest to dla miej ogromna motywacja, pogodzial si juz ze swoja sytuacja i jedyne czego teraz pragnie to doczekac male, a ja tak strasznie sie boje, ze moge nie dotrzymac obietnicy...

Ja dzisaj tez mam dwie wizyty, jedna u psychologa druga u internisty, bo mi jakas wysypka wyskoczyla- z tym to nawet smieszna historia wyszla, bo rano zadzwonilam, zeby sie na wizyte umowic, kobieta w rejestracji mowi do mnie, ze mam jak najszybciej przyjecha do lekarza, wiec jej tlumacze, ze w parcy jestem i ze moj manager nie jest zadowolony, kiedy z pracy na badania wychodze (fakt kreci nosem, ale bez przesady, to taki typowy facet, ktory uwaza, ze kobiety w ciazy ze wszytskim przeadzaja, ale zna prawo i wie, ze nie moze mi nic powiedziec, bo na badania musi mnie wypuscic i do tego jeszcze za ten czas zaplacic), po pol godziny zostaje wezwana do jego biura, zaczyna mi sie tlumaczyc, ze on nigdy nie mial nic przeciwko moim badaniom, ze on rozumie, ze jak cos sie dzieje to musze isc i ze jesli kiedys powiedzial cos, ze moglam to odebrac inaczej to on bardzo przepraszaja skolowana pytam sie o co chodzi, bo za bardzo nie kumam a on na to, ze mial telefon z przychodni, ze musi mi pozwolic isc na badania, bo inaczej to oni to zglosza do odpowedniej instytucji
To sie mu dastalo przeze mnie

ja w ogóle nie mam innego miejsca do suszenia, więc pozostaje suszarka na salonach

A z mamą, bądź dobrej myśli. Wierzę, że wszystko potoczy się dobrze

niezła sytuacja z tymi badaniami u nas....to jak samemu się nie zawalczy to nikt palcem za nas nie kiwnie

[sloneczko_1201]

Napisane przez AnetkaIzabell

Czekoladka -gratuluje udanej wizyty

JESTEM PO WIZYCIE ..
dziś kończę 33 tydzień i....
szyjka zamknięta i się nie skraca
Waga się mieści idealnie w krzywej - 1900g
(przy porodzie będzie między 3200-3500)

Synek numer wywinął i zmienił położenie na pośladkowe !!! SZOK..jeszcze wczoraj czułam kolkę na dole... więc na razie CC

do tego gin zaniepokoiła się moim baaardzo niskim ciśnieniem 80/40
3 tygodnie temu miałam również bardzo niskie

powiedziałam jej że mój jedyny problem teraz to taki, że nie mogę pełnego oddechu złapać.. przejdę sie 10 kroków i mam zadyszkę !! któraś też z Was tak ma??
(nigdy z tym problemów nie miałam... normalnie jestem wysportowaną osobą, nie jestem otyła - 55 kg przy wzroście 170cm to jest to okey teraz ważę 70 kg (więc w ciąży 15 kg mi przybyło)
mam iść do rodzinnego... i badać serducho..
gin powiedziała, że w ciąży nasz organizm jest obciążony... i te słabsze organy naszego organizmu..teraz mogą się ujawnić... co o tym myślicie?

któraś ma też teraz problemy z oddychaniem..duszno jej.... powietrza brakuje ? raz nawet prawie zasłabłam...

Kurcze to Ty żyjesz z takim ciśnieniem?!
No to Ci synuś naprawdę numer wywinął mam nadziej, że mój się już nie kręci.
Mi często jest duszno, ale myślałam, że to dlatego, że mam bardzo mały brzuch synuś już duży to mnie ciśnie.
Zadyszkę też mam, ale muszę leżeć, więc jak już się ruszę to organizm protestuje.

Kasia Ty się oszczędzaj!

[Zanet84]

Napisane przez Justana1984

no właśnie wyczytałam też to ostatnio i sie zastanawiam bo ja jak zwykle dostałam przedwcześnie skierowanie;/ jutro zaczynam dopiero 32 tydzień a muszę juz w tygodniu zrobić przed nastepna wizyta na 6 października. W ogóle na czym to polega? Bo mi kazała w szpitalu robić a nie wiem jak się za to zabrać

ja mam tak samo, tylko ja sobie nie mogę tego podarować, siedzi to we mnie;/ Bo z Tomkiem jestem tyle lat, mogliśmy się daaaaawno hajtnąć ale nie było hajsu;/ Babcia czekała na nasz ślub, zawsze mówiła, że chciałaby doczekać ale nie doczekała, potem dziadek mówił to samo, dziadkowi juz obiecalismy, że doczeka, bo już ślub był planowany ale niestety też nie doczekał, teraz wszyscy obstawiamy, że mimo że termin mam na 25 to Lili urodzi się 19 istopada, tak jak babcia miała urodziny. To będzie znak

a my z mężulkiem planowaliśmy ciążę ale nie staraliśmy się jakoś namiętnie, uznaliśmy że będzie co ma być i po pół roku od ślubu okazało się że nam się udało. U nas nie było łez wzruszenia, radości jakiejś takiej wielkiej, do nas to nie docierało.
W ogóle zrobiłam test z głupa bo miałam dostać @ i nie dostałam a spieszyliśmy sie bo jechalismy do Harrachova na loty narciarskie, wyszły mi dwie kreski ale ta jedna była strasznie blada więc przyjęłam że w ciązy nie jestem ale jakaś taka niemrawa chodziłam, bolął mnie brzuch więc sądziłam że to na @, w harrachovie wypiłam jeszcze piwo, bo na bóle @ piwko i ibum idealne połączenie dla mnie było:P
ale że cos mi spokojnu nie dawało że jakioś strasznie mocno mnie cycki bolą a @ dalej nie przyszła to rano w niedzielę zrobiłam kolejny test i taka jakby wyraźniejsza kreska, więc wójek google hasło dwie kreseczki na teście jedna blada i oczom nie wierzyłam jak porzeczytałam że w ciązy jestem na bank:P dwa dni później powiedziałam Tomkowi ale jak to on stwierdził "testy mogą kłamać" więc zrobiłam beta hcg potwierdzającą i dopiero wtedy oboje "uwierzyliśmy" ale takie docieranie zaczęło się jeszcze później, bo na początku ani do mnie ani do niego nie docierało. Teraz chyba jest taki najfajniejszy okres, jak juz się Lilka rusza, wiemy że to niedlugo, szykujemy się na nowego członka rodziny, wczesniej było na chłodno teraz juz radość jest coraz większa

Gbs - to pobierają chyba normalnie wymaz z pochwy...i gdzieś czytałam, że też z odbytu.... ale nie wiem, nie miałam jeszcze, może teraz w środę gin mi zrobi, co prawda połowa 34 tc, ale tak musiałabym znowu iść na wizytę za tydzień....

Wierzę głęboko, że dziadkowie gdzieś tam w niebie cieszą się z prawnucząt w drodze

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez czekoladka21

no wiadomo, ja to bym chciala max 3800g , bo corcia miala 3600g i ciezko bylo

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

no i kolejna mama pazdziernikowa tuli swojego maluszka.....w 36tc urodzila, strach sie bac

kolejna ?? wow...

muszę zajrzeć na ich wątek

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez martha330

kolezanka podrzucila mi swietny pomysl, żeby spakować 3 ale nieduze torby. jedna dla niej na porodowke, druga dla dzieciaczka, trzecia na wyjście. u mnie nie wypali pomysl, choć mi się podoba, ale to dlatego ze nie mam 3 toreb małych sportowych jakiś...

w biedrze tez bylam dziś i kupiłam pudlo Dady ale 3 rozmiar ( od 4 do chyba 9 kg ), wychodzi jedna pielucha za 39gr. mniejszych nie było, 3ek zostały dwa pudla, wiec tez się rozeszly, sporo było 5...

pomysł z torbami fajny ja muszę najpierw się dowiedzieć czy w szpitalu u nas mają ciuszki dla dzieci czy nie...

chyba, że dziewczyny które planują rodzić na Raciborskiej lub u Bonifratrów już wiecie, to proszę o podpowiedź

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez My Sweet Little Precious

paulina, Gonia Wasze historie doprowadzaja do lez!

Ja ciągle w szpitalu. Tak mnie dzisiaj w☠☠☠☠ili że szok. Polska służba zdrowia to jednak jeden wielki burdel. Jakby co wylałam żale na blogu, w podpisie.

Idę coś zjeść... I nie wiem co jeszcze będę tu robić.

Manieczka, u mnie też wizaż na tel coś szwankuje.

Ale macie już duże dzieciaczki! Ja mimo pobytu w szpitalu dalej nie wiem czy moja rozwija się w dobrym tempie czy jak... Ale wiadome jest to, że za miesiąc na bank któraś z nas już się rozpakuje

jeszcze Cię trzymają bidulko ?

[mgds]

Napisane przez AnetkaIzabell

Czekoladka -gratuluje udanej wizyty

JESTEM PO WIZYCIE ..
dziś kończę 33 tydzień i....
szyjka zamknięta i się nie skraca
Waga się mieści idealnie w krzywej - 1900g
(przy porodzie będzie między 3200-3500)

Synek numer wywinął i zmienił położenie na pośladkowe !!! SZOK..jeszcze wczoraj czułam kolkę na dole... tak więc na obecną chwilę... wskazania na CC ...a ja już wszystko sobie w głowie poukładałam na sn..

do tego gin zaniepokoiła się moim baaardzo niskim ciśnieniem 80/40
3 tygodnie temu miałam również bardzo niskie

powiedziałam jej że mój jedyny problem teraz to taki, że nie mogę pełnego oddechu złapać.. przejdę sie 10 kroków i mam zadyszkę !! któraś też z Was tak ma??: confused:
(nigdy z tym problemów nie miałam... normalnie jestem wysportowaną osobą, nie jestem otyła - 55 kg przy wzroście 170cm to jest to okey teraz ważę 70 kg (więc w ciąży 15 kg mi przybyło)
mam iść do rodzinnego... i badać serducho..
gin powiedziała, że w ciąży nasz organizm jest obciążony... i te słabsze organy naszego organizmu..teraz mogą się ujawnić... co o tym myślicie?

któraś ma też teraz problemy z oddychaniem..duszno jej.... powietrza brakuje ? raz nawet prawie zasłabłam...: help:

Niezły numer... Może się jeszcze zdecyduje odwrócić?

[Zanet84]

Napisane przez AnetkaIzabell

Czekoladka -gratuluje udanej wizyty

JESTEM PO WIZYCIE ..
dziś kończę 33 tydzień i....
szyjka zamknięta i się nie skraca
Waga się mieści idealnie w krzywej - 1900g
(przy porodzie będzie między 3200-3500)

Synek numer wywinął i zmienił położenie na pośladkowe !!! SZOK..jeszcze wczoraj czułam kolkę na dole... tak więc na obecną chwilę... wskazania na CC ...a ja już wszystko sobie w głowie poukładałam na sn..

do tego gin zaniepokoiła się moim baaardzo niskim ciśnieniem 80/40
3 tygodnie temu miałam również bardzo niskie

powiedziałam jej że mój jedyny problem teraz to taki, że nie mogę pełnego oddechu złapać.. przejdę sie 10 kroków i mam zadyszkę !! któraś też z Was tak ma??: confused:
(nigdy z tym problemów nie miałam... normalnie jestem wysportowaną osobą, nie jestem otyła - 55 kg przy wzroście 170cm to jest to okey teraz ważę 70 kg (więc w ciąży 15 kg mi przybyło)
mam iść do rodzinnego... i badać serducho..
gin powiedziała, że w ciąży nasz organizm jest obciążony... i te słabsze organy naszego organizmu..teraz mogą się ujawnić... co o tym myślicie?

któraś ma też teraz problemy z oddychaniem..duszno jej.... powietrza brakuje ? raz nawet prawie zasłabłam...: help:

Super, że z maluszkiem wszystko ok a to łobuziak jeden się obrócił.... ale może jeszcze zmieni pozycję
Co do oddychania, ja tak czasem mam nawet, że idąc nie mogę rozmawiać, bo mam zadyszkę.... nie non stop, ale co kilka dni się zdarza, a przez kilka dni z rzędu miałam ostatnio wieczorami problem z oddychaniem, ale to ewidentnie był ucisk małej na przeponę