Czerwcowe Mamusie 2015 :)

[rybkaa90]

Napisane przez fartuch

ja wczoraj zjadłam 1,5 słoika ogórków kiszonych

jej!

[tassia]

Napisane przez gabisun

moja była odpieluchowana przed 2 urodzinami, a potem jeszcze przez poł roku pampek na noc



myboy masz trochę błędny obraz nie znam dziecka rocznego, które chodziło by bez pieluchy, to sporo za wcześnie. Taki maluch może sikać na nocnik, oswajać się z nim, ale nie jest w stanie jeszcze samodzielnie tego kontrolować.

U nas na wątku mam wszystkie dzieci były odpieluchowane między 2-3 rokiem życia, żadne wcześniej.

Moja jak poszła do przedszkola, to było jeszcze sporo dzieci, którym zdarzało się posikać w majtki ( stres, nowe miejsce), a dzieci 3 letnie.

Zresztą sama się przekonasz dziecko to nie robocik, który da się zaprogramować i z sikaniem musi samo załapać, być na to gotowe. My możemy tylko je oswajać z nocnikiem i tłumaczyć, nic nie jesteśmy w stanie przyspieszyć.

Napisane przez myboyismine

ojj chyba źle mnie zrozumiałyście... nie chodziło mi o roczne dzieci.... tylko takie co samodzielnie juz chodzą, biegają, dużo rzeczy robią same. Zapytałam, bo zastanawiałam się, czy nie miały nigdy pokazywanego nocnika, nie są uczone czy same nie chcą, czy rodzice dają pieluchy bo nie wiem... wygodnie czy co Zobaczyłąm dziecko conajmniej 3 letnie, które ma z milion zdjęć i zawsze ma pieluchę, czy lato gorąco czy nie. Dziewczynka ma zdjęcia jak gdzieś chodzi, biega, bawi się czy śpi i zawsze taki gruby pampers. I zapytałam czy to normalne. A nie sam wyznacznik że dziecko stanie na nogi to już ma sikać do nocnika. Może źle to ujęłam. Ani razu też nie napisałam o sadzaniu na nocnik na siłę, tylko UCZENIU dziecka. Nie wspomniałam też, że jest to uwłaczające

Tosmy się źle zrozumiały
Moje dziecko ma 13 miesięcy i chodzi, biega i różne rzeczy robi samo


Poza tym ja zauważyła ze mamy tendencje (wszyscy ludzie włącznie ze mną) do oceniania innych.
Myślę ze mama 3 letniego dziecka tez chciałaby żeby juz nie sikalo do pieluchy ale naprwno jest jakiś powód czemu tego nie robi. Ma czas di czwartego życia. Może nie kontroluje jeszcze pęcherza. Może miało jakiś stres. Może ma chore nerki.
Ja staram się wyzbywac oceniania i planowania ze u mnie będzie inaczej.
Dziecko to wielka zagadka. Każde jest inne i mimo wszystko większość rodziców chce jak najlepiej.

[gabisun]

Napisane przez tassia

Ostatnio na forum trafilam na babkę która zadala pytanie o KP. Ze dziecko ma 4 tygodnie i odmawia piersi i plaplapla. A później pisze ze cale trzy ciążę paliła. Dwójkę dzieci wykarmila palac i nie wie czemu to trzecie nie chce mleka. Na pewno nie przez fajki! Dzieci są zdrowe. Owszem najstarsze ma niedorozwój umysłowy. Ale to nie przez fajki! Żadne argumenty, żadne tłumaczenie bo ona jest przecież nałogowym palaczem to jak ma rzucić? Psychicznie była by nie znosna matka wiec lepiej ze matka pali ale jest spokojna.
Oczywiście mieszka na 34 metrach i pali w mieszkaniu.

Bralam udział w tej dyskusji 2 miesiące temu i nadal nie umiem tego zapomniec. Płakać mi się chce jak myślę o tych niewinnych dzieciach.

masakra

Napisane przez myboyismine

noo tak, napisałam chodzące.... ale nie uczące się chodzić. Sorry, nie umiem się chyba wyrażać i nie wiedziałam że z samego pytania wyjdzie takie coś..

ej spoko jak pisałaś o chodzącym dziecku, czy jak Twoja mama was uczyła jak zaczęliście tylko chodzić , to mi się od razu nasuneło, że dla Ciebie roczne, chodzące dziecko w pampku to coś nienormalnego
Teraz już wiem o co Ci chodziło
wiesz kalafiory nam nie ułatwiają dyskusji, zdarzają się takie niedomówienia/nieporozumienia, nic wielkiego

[MalaPikanteria]

Napisane przez tassia

Ostatnio na forum trafilam na babkę która zadala pytanie o KP. Ze dziecko ma 4 tygodnie i odmawia piersi i plaplapla. A później pisze ze cale trzy ciążę paliła. Dwójkę dzieci wykarmila palac i nie wie czemu to trzecie nie chce mleka. Na pewno nie przez fajki! Dzieci są zdrowe. Owszem najstarsze ma niedorozwój umysłowy. Ale to nie przez fajki! Żadne argumenty, żadne tłumaczenie bo ona jest przecież nałogowym palaczem to jak ma rzucić? Psychicznie była by nie znosna matka wiec lepiej ze matka pali ale jest spokojna.
Oczywiście mieszka na 34 metrach i pali w mieszkaniu.

Bralam udział w tej dyskusji 2 miesiące temu i nadal nie umiem tego zapomniec. Płakać mi się chce jak myślę o tych niewinnych dzieciach.

To juz totalna masakra...

Napisane przez fartuch

ja wczoraj zjadłam 1,5 słoika ogórków kiszonych

[myboyismine]

Napisane przez tassia

Tosmy się źle zrozumiały
Moje dziecko ma 13 miesięcy i chodzi, biega i różne rzeczy robi samo


Poza tym ja zauważyła ze mamy tendencje (wszyscy ludzie włącznie ze mną) do oceniania innych.
Myślę ze mama 3 letniego dziecka tez chciałaby żeby juz nie sikalo do pieluchy ale naprwno jest jakiś powód czemu tego nie robi. Ma czas di czwartego życia. Może nie kontroluje jeszcze pęcherza. Może miało jakiś stres. Może ma chore nerki.
Ja staram się wyzbywac oceniania i planowania ze u mnie będzie inaczej.
Dziecko to wielka zagadka. Każde jest inne i mimo wszystko większość rodziców chce jak najlepiej.

mozliwe że jakas tam jest przeszkoda...

Napisane przez gabisun

masakra


ej spoko jak pisałaś o chodzącym dziecku, czy jak Twoja mama was uczyła jak zaczęliście tylko chodzić , to mi się od razu nasuneło, że dla Ciebie roczne, chodzące dziecko w pampku to coś nienormalnego
Teraz już wiem o co Ci chodziło
wiesz kalafiory nam nie ułatwiają dyskusji, zdarzają się takie niedomówienia/nieporozumienia, nic wielkiego

chodziło mi o porównanie, że takie małe jak zaczną same chodzić już mogą sie nauczyć i dlaczego takie starsze tego nie robią. Ale jak jest tak, że mają spokojnie czas do 4 r.ż. to jest ok. O to mi tylko chodziło.

[gabisun]

Napisane przez fartuch

ja wczoraj zjadłam 1,5 słoika ogórków kiszonych

na chłopaka

Napisane przez k a j a

ojj ja miałam wczoraj swojego pierwszego śledzika
Tak mi się zachciało takiego po kaszubsku

Dziś jadę cały czas na biszkoptach.. Muli mnie cały czas. mogłabym rzygnąć raz a porządnie a nie..

z Blanką też tak szybko mdłości miałaś?

[k a j a]

Napisane przez gabisun

na chłopaka



z Blanką też tak szybko mdłości miałaś?

Nie.. Z Blanką w sumie wogóle nie miałam.. Zwymiotowałam dwa razy chyba i raz podczas jazdy (mam chorobe lokomocyjną)i nie wiem, może jeszcze z raz.

A tak to nic

[tassia]

Dziewczyny które maja male dziecko w domu. Jak radzicie sobie ze zmęczeniem? Ja chodzie spać o 20. Rano nie mam sił wstać. Usypiam nad talerzem obiadu. W pierwszej ciąży po prostu spalam.teraz pije 3 kawy dziennie ale nie daje rady od 16 juz nic robić.

[poldzik]

dziendobry!

o tym soku z malin to ja tez pierwsze slysze! strasznie duzo tego wszystkiego jest co wolno i nie wolno... mnie najbardziej denerwuje, ze nie wolno surowego miesa i wedlin bo toksoplazmoza... naprawde chcialabym byc po tej toksoplazmozie i miec przeciwciala. ale coz, w zeszlym roku nie mialam, w tym roku jeszcze nie robilam badan ale zakladam, ze tez nie mam, wiec na razie bez szynki parmenskiej, surowej kielbasy i polsurowych stekow... buuuu

co do bolu brzucha przy kichnieciu to ja tez tak mam! juz ze trzy razy mi sie zdarzylo, ze jak kichnelam to mnie tak zaklulo z boku w podbrzuszu, ze az sie zwinelam z bolu...

katarzynka trzymamy wszystkie kciuki zeby sie twoja fasolka trzymala mocno, nie martw sie

slodka a ty sie nie martw na zapas bo gorszy schizol ode mnie jestes!!! mi tez objawy zamiast narastac to raczej przechodza, mdlosci w ogole nie mam, a przez pare dni w zeszlym tygodniu mialam. ale to nic nie znaczy, przepraszam, ale wg mnie to ten lekarz glupoty gada!

aaa mi tez cos brzuszek albo raczej podbrzusze nad samym wzgorkiem lonowym uroslo takie malutkie wzniesienie jest haha.. ale w sumie na wadze nie przybralam, moja waga sie bardzo waha zaleznie od tego czy jestem najedzona i opita czy nie oczywiscie, ale ogolnie jest taka jak przedtem 52,5 -54... ale mysle, ze cyce z pol kilo wiecej waza

aha co do palenia i picia. ja nigdy nie palilam i maz tez nie wiec nie ma problemu, ale w biurze mam samych palaczy i ogolnie u nas w pracy sie pali ale teraz jakjuz wiedza to wychodza na papierosa na podworko cale szczescie..
co do picia to mi w pierwszej ciazy lekarz powiedzial, ze pol lampki wina dziennie do obiadu lub kolacji nawet dobrze robi! bylam w szoku... maz mnie przekonywal, ze skoro pan doktor mowi, to mozna.. ot wloska mentalnosc, dla nich, uwaga, "wino i piwo to nie alkohol"! no i mi sie w pierwszej ciazy (tej poronionej... ) zdarzylo pare razy wypic pol lamki wina. teraz wiem lepiej i niczego z alkoholem nie tkne! i wszyscy mowia ze PRZESADZAM!!!! co kraj to obyczaj, ale przeciez badania o szkodliwosci alkoholu z niczego sie nie wziely a dzieci ludzkie rozwijaja sie wszedzie tak samo... nie wiem czemu ci wlosi tacy niemadrzy!!!

[gabisun]

Tutaj fajnie jest opisane
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,793..._rodzicow.html

A najlepszy fragment, nie słuchajcie rad teściowej, mamy, czy innych osób ze starszego pokolenia, mówiących że powinnyście się pośpieszyć, bo wstyd już chodzić z pieluchą

I to super
" Badania naukowe sugerują, że dziecko nie może świadomie kontrolować mięśni pęcherza i odbytu dopóki nie skończy półtora roku. Jeśli więc słuchacie historii o Piotrusiu z drugiego pietra, który nauczył się załatwiać potrzeby do nocnika w okolicach pierwszych urodzin, uśmiechnijcie się, potaknijcie i odpowiedzcie: "Nie martwimy się tym, mamy plan dotyczący naszego brzdąca". Jednak wiele takich historii wczesnego porzucenia pieluch na dobre można włożyć między bajki."

[tassia]

Napisane przez poldzik

dziendobry!

o tym soku z malin to ja tez pierwsze slysze! strasznie duzo tego wszystkiego jest co wolno i nie wolno... mnie najbardziej denerwuje, ze nie wolno surowego miesa i wedlin bo toksoplazmoza... naprawde chcialabym byc po tej toksoplazmozie i miec przeciwciala. ale coz, w zeszlym roku nie mialam, w tym roku jeszcze nie robilam badan ale zakladam, ze tez nie mam, wiec na razie bez szynki parmenskiej, surowej kielbasy i polsurowych stekow... buuuu

co do bolu brzucha przy kichnieciu to ja tez tak mam! juz ze trzy razy mi sie zdarzylo, ze jak kichnelam to mnie tak zaklulo z boku w podbrzuszu, ze az sie zwinelam z bolu...

katarzynka trzymamy wszystkie kciuki zeby sie twoja fasolka trzymala mocno, nie martw sie

slodka a ty sie nie martw na zapas bo gorszy schizol ode mnie jestes!!! mi tez objawy zamiast narastac to raczej przechodza, mdlosci w ogole nie mam, a przez pare dni w zeszlym tygodniu mialam. ale to nic nie znaczy, przepraszam, ale wg mnie to ten lekarz glupoty gada!

aaa mi tez cos brzuszek albo raczej podbrzusze nad samym wzgorkiem lonowym uroslo takie malutkie wzniesienie jest haha.. ale w sumie na wadze nie przybralam, moja waga sie bardzo waha zaleznie od tego czy jestem najedzona i opita czy nie oczywiscie, ale ogolnie jest taka jak przedtem 52,5 -54... ale mysle, ze cyce z pol kilo wiecej waza

aha co do palenia i picia. ja nigdy nie palilam i maz tez nie wiec nie ma problemu, ale w biurze mam samych palaczy i ogolnie u nas w pracy sie pali ale teraz jakjuz wiedza to wychodza na papierosa na podworko cale szczescie..
co do picia to mi w pierwszej ciazy lekarz powiedzial, ze pol lampki wina dziennie do obiadu lub kolacji nawet dobrze robi! bylam w szoku... maz mnie przekonywal, ze skoro pan doktor mowi, to mozna.. ot wloska mentalnosc, dla nich, uwaga, "wino i piwo to nie alkohol"! no i mi sie w pierwszej ciazy (tej poronionej... ) zdarzylo pare razy wypic pol lamki wina. teraz wiem lepiej i niczego z alkoholem nie tkne! i wszyscy mowia ze PRZESADZAM!!!! co kraj to obyczaj, ale przeciez badania o szkodliwosci alkoholu z niczego sie nie wziely a dzieci ludzkie rozwijaja sie wszedzie tak samo... nie wiem czemu ci wlosi tacy niemadrzy!!!

To fakt.
Generalnie poniekąd Włosi maja racje tylko jeszcze nikt nie obliczył kiedy jest ten moment ze wino szkodzi a kiedy nie szkodzi
Czasem pol lampki wina w nieodpowiednim momencie rozwojowym dla płodu oznacza tragedie.

[k a j a]

Napisane przez tassia

Dziewczyny które maja male dziecko w domu. Jak radzicie sobie ze zmęczeniem? Ja chodzie spać o 20. Rano nie mam sił wstać. Usypiam nad talerzem obiadu. W pierwszej ciąży po prostu spalam.teraz pije 3 kawy dziennie ale nie daje rady od 16 juz nic robić.

Moje moze nie zbyt małe, bo 4.5 roku ma, no ale wiadomo że nie moge sobie ot tak isć spać Wracamy do domu po 16 (kończę pracę i odbieram małą z przedszkola) szykuje obiad, i wraca Tż. i to on przejmuje stery

Chociaż nie mam takiej strasznej senności jak np w pierwszej ciaży (jeszcze??) ale wczoraj położyłam się o 19 a oni bawili się we dwoje
Przy Blance czasem zalegnę na kanapie na co ona 'mozesz się przespać mamusiu ja się tobą zajmę" i wtedy sobie np razem rysujemy czy coś :p

[myboyismine]

Napisane przez poldzik

dziendobry!



aha co do palenia i picia. ja nigdy nie palilam i maz tez nie wiec nie ma problemu, ale w biurze mam samych palaczy i ogolnie u nas w pracy sie pali ale teraz jakjuz wiedza to wychodza na papierosa na podworko cale szczescie..
co do picia to mi w pierwszej ciazy lekarz powiedzial, ze pol lampki wina dziennie do obiadu lub kolacji nawet dobrze robi! bylam w szoku... maz mnie przekonywal, ze skoro pan doktor mowi, to mozna.. ot wloska mentalnosc, dla nich, uwaga, "wino i piwo to nie alkohol"! no i mi sie w pierwszej ciazy (tej poronionej... ) zdarzylo pare razy wypic pol lamki wina. teraz wiem lepiej i niczego z alkoholem nie tkne! i wszyscy mowia ze PRZESADZAM!!!! co kraj to obyczaj, ale przeciez badania o szkodliwosci alkoholu z niczego sie nie wziely a dzieci ludzkie rozwijaja sie wszedzie tak samo... nie wiem czemu ci wlosi tacy niemadrzy!!!

mój gin póki co powiedział, że zero alkoholu, gazowanych napoi i pikantnych potraw

[poldzik]

Napisane przez tassia

To fakt.
Generalnie poniekąd Włosi maja racje tylko jeszcze nikt nie obliczył kiedy jest ten moment ze wino szkodzi a kiedy nie szkodzi
Czasem pol lampki wina w nieodpowiednim momencie rozwojowym dla płodu oznacza tragedie.

no wlasnie i skoro nie wiadomo kiedy to juz chyba lepiej przecierpiec te 9 miesiecy bez wina, nie? i miec czyste sumienie. chociaz nie powiem, brakuje mi... najulubienszy moj posilek jest zakazany: polsurowe miecho + czerwone wino

[gabisun]

Napisane przez tassia

Dziewczyny które maja male dziecko w domu. Jak radzicie sobie ze zmęczeniem? Ja chodzie spać o 20. Rano nie mam sił wstać. Usypiam nad talerzem obiadu. W pierwszej ciąży po prostu spalam.teraz pije 3 kawy dziennie ale nie daje rady od 16 juz nic robić.

moje nie aż takie małe ale funkcjonuję normalnie, rano tylko ciężko się wstaje bo mam ostatnio problemy ze snem.
Nie chodzę śpiąca. Kawę ograniczyłam do jednej

[tassia]

Napisane przez myboyismine

mój gin póki co powiedział, że zero alkoholu, gazowanych napoi i pikantnych potraw

A te pilantne potrawy mnie fascynujące?

Cala poprzednią ciążę jadlam tajskie jedzenie.
Jak karmilam tez. Czosnek i cebula non stop.
Slyszlama o tych pikantnych potrawach ale w takim wypadku w Azji by się dzieci nie rodziły

[k a j a]

Napisane przez myboyismine

mój gin póki co powiedział, że zero alkoholu, gazowanych napoi i pikantnych potraw

Czemu pikantnych nieeee?

[poldzik]

myboy czemu zero pikantnych potraw??? :conf used:


hehe wszystkie o to samo pytamy u mnie czosnek, cebula i ostra papryka sa w codziennym uzyciu :P

[k a j a]

Napisane przez poldzik

myboy czemu zero pikantnych potraw??? :conf used:


hehe wszystkie o to samo pytamy u mnie czosnek, cebula i ostra papryka sa w codziennym uzyciu :P

U mnie to samo

Tzn może nie w tym tygodniu, bo teraz to jakoś mało na co mam ochotę

[gabisun]

Napisane przez myboyismine

mój gin póki co powiedział, że zero alkoholu, gazowanych napoi i pikantnych potraw

moja jeszcze zakazała słodyczy
o alkoholu nic nie mówiła, ale w sumie to oczywiste

Napisane przez poldzik

no wlasnie i skoro nie wiadomo kiedy to juz chyba lepiej przecierpiec te 9 miesiecy bez wina, nie? i miec czyste sumienie. chociaz nie powiem, brakuje mi... najulubienszy moj posilek jest zakazany: polsurowe miecho + czerwone wino

o fuj nie tknęłabym jak smakuje półsurowe mięcho?

[poldzik]

Napisane przez k a j a

U mnie to samo

Tzn może nie w tym tygodniu, bo teraz to jakoś mało na co mam ochotę

ja jem jak smok a wlasnie w ciazy mam wieksza ochote na ostre! oliwki z ostrymi papryczkami mniaaam

ze slodyczy zakazuja to normalne, smieciowe jedzenie, powoduje tylko tycie a wartosci odzywczych nie dostarcza...

gabisun no jak smakuje.. jak mieso ja to w ogole pasjami zajadam tatara i inne tego typu przysmaki "dobrze wysmazone" dla mnie jest zbyt suche.. i rybe surowa tez lubie..

[k a j a]

Napisane przez poldzik

ja jem jak smok a wlasnie w ciazy mam wieksza ochote na ostre! oliwki z ostrymi papryczkami mniaaam

Mnie musi najść mega ochota na takie coś konkretne :p
W weekend jadłam cały dzień tosty z mozzarellą i duuużo ostrego sosu czosnkowego
A w sobotę zjadłam na obiad sama pizze Też taką ostrzejszą

[myboyismine]

w sumie nie wypytywałam, może chodzi o samopoczucie? aaa, i ograniczać smażone ja tam lubię pikantne, jeszcze sie zapominam i czasami wsypię wiecej ostrej papryki


muszę zrobić listę pytań do gina sam mi tak poradził

[k a j a]

Napisane przez myboyismine

w sumie nie wypytywałam, może chodzi o samopoczucie? aaa, i ograniczać smażone ja tam lubię pikantne, jeszcze sie zapominam i czasami wsypię wiecej ostrej papryki


muszę zrobić listę pytań do gina sam mi tak poradził

Może chodziło o jakies rewolucje żołądkowe ?

[gabisun]

Tadam:
http://www.ciazowy.pl/artykul,czy-w-...wy,3158,1.html

wychodzi na to, że mogą źle wpływać na mamusię, ale nie muszą

[poldzik]

ja mam filozoficzne podejscie do tej ciazy bedzie co ma byc i zamierzam kierowac sie przede wszystkim wlasnym rozumem.
czemu ostre mialoby szkodzic...???

[myboyismine]

Napisane przez k a j a

Może chodziło o jakies rewolucje żołądkowe ?

pewnie tak

mówiłam ginowi o mdłościach, to też poradził, że jak dalej tak będzie to żebym przestała brać te witaminy które biorę i brać sam kwas foliowy kto wie, może troche się te wszystkie rzeczy przyczyniają do samopoczucia

[k a j a]

Napisane przez gabisun

Tadam:
http://www.ciazowy.pl/artykul,czy-w-...wy,3158,1.html

wychodzi na to, że mogą źle wpływać na mamusię, ale nie muszą

Hmm to tak jak myślałam

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez myboyismine

pewnie tak

mówiłam ginowi o mdłościach, to też poradził, że jak dalej tak będzie to żebym przestała brać te witaminy które biorę i brać sam kwas foliowy kto wie, może troche się te wszystkie rzeczy przyczyniają do samopoczucia

I dlatego gin w poprzedniej ciąży kazał mi brać wszelkie witaminy na noc

[tassia]

Napisane przez gabisun

Tadam:
http://www.ciazowy.pl/artykul,czy-w-...wy,3158,1.html

wychodzi na to, że mogą źle wpływać na mamusię, ale nie muszą

Noo i wszystko jasne.

Moje dziecko uwielbia pikantne podobno właśnie z tego powodu ze jadło juz w brzuchu

[gabisun]

Napisane przez k a j a

Mnie musi najść mega ochota na takie coś konkretne :p
W weekend jadłam cały dzień tosty z mozzarellą i duuużo ostrego sosu czosnkowego
A w sobotę zjadłam na obiad sama pizze Też taką ostrzejszą

czemu nie w piątek?

Napisane przez poldzik

ja jem jak smok a wlasnie w ciazy mam wieksza ochote na ostre! oliwki z ostrymi papryczkami mniaaam

ze slodyczy zakazuja to normalne, smieciowe jedzenie, powoduje tylko tycie a wartosci odzywczych nie dostarcza...

gabisun no jak smakuje.. jak mieso ja to w ogole pasjami zajadam tatara i inne tego typu przysmaki "dobrze wysmazone" dla mnie jest zbyt suche.. i rybe surowa tez lubie..

w dżungli byś nie zginęła
tatara też bym nie zjadła, ale ja jestem bardziej roślinożerna