Mamy styczniowo - lutowe 2013, część XX !

[treselle0]

Napisane przez hje

I sama sobie obiera mandarynki

moja też, a to skupienie na twarzyczce

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Treselleo nie, po prostu... mamy dość spania na sofie

[s i l v e r]

Dobranoc wszystkim

[Lenova]

U nas z porządkiem jak u Silver i Hje.
Blanka porozrzuca,bawi się wszystkim na raz i ani myśli sprzatać tylko jak już nie ma gdzie stanąć to krzyczy "aje bajagan"
Staram się ją zachęcać do wspólnego sprzatania ale nie zawsze chce, więc myślę , że może nauczy się poprzez obserwację jak ja sprzątam ,albo pójdzie to w drugą stronę i nauczy sie że sprząta tylko mama
Dziś robiłyśmy pizzę i oczywiście dorwała się do mąki ,wyglądała jak młynarz,kuchnia jak młyn no i trzeba kupić zapasy mąki. Oczywiście sprzątała po sobie w taki sposób, że rozcierała ręką mąkę po podłodze

Czy Wasze dzieci tez chodzą i non stop śpiewają? U nas już wszyscy mieszkańcy znają na pamięć "stary donald... "Od rana do wieczora buźka jej się nie zamyka .

[Debrah]

Napisane przez Lenova

U nas z porządkiem jak u Silver i Hje.
Blanka porozrzuca,bawi się wszystkim na raz i ani myśli sprzatać tylko jak już nie ma gdzie stanąć to krzyczy "aje bajagan"
Staram się ją zachęcać do wspólnego sprzatania ale nie zawsze chce, więc myślę , że może nauczy się poprzez obserwację jak ja sprzątam ,albo pójdzie to w drugą stronę i nauczy sie że sprząta tylko mama
Dziś robiłyśmy pizzę i oczywiście dorwała się do mąki ,wyglądała jak młynarz,kuchnia jak młyn no i trzeba kupić zapasy mąki. Oczywiście sprzątała po sobie w taki sposób, że rozcierała ręką mąkę po podłodze

Czy Wasze dzieci tez chodzą i non stop śpiewają? U nas już wszyscy mieszkańcy znają na pamięć "stary donald... "Od rana do wieczora buźka jej się nie zamyka .

U nas nie śpiewa, czasem tylko ' la la la , wlazł.kotek " (tyle umie ) , za to jak moja mama Z nią w sb została to pierwsze co powiedziała jak przyszłam 'ratunku ona CAŁY CZAS gada ,.buZia jej się nie zamyka " ~ chyba po mamie tz zginie marnie :p

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

U nas jest "o o o o " przy "szczotka pasta:

[hje]

Napisane przez treselle0

moja też, a to skupienie na twarzyczce

Moja wtedy robi klasyczny wywal dolnej wary, uwielbiam tą minę

[treselle0]

a u Nas hu hu ha, nasza zima zła i siała baba mak (no, ale to raczej recytowanie niż śpiewanie) no i niestety na moim talencie już się poznała bo jak zaczynam coś nucić/śpiwać to od razu mówi: nie śpiewaj

[hje]

A tak mi dzieciątko wczoraj padło

[Lenova]

Napisane przez Debrah

U nas nie śpiewa, czasem tylko ' la la la , wlazł.kotek " (tyle umie ) , za to jak moja mama Z nią w sb została to pierwsze co powiedziała jak przyszłam 'ratunku ona CAŁY CZAS gada ,.buZia jej się nie zamyka " ~ chyba po mamie tz zginie marnie :p

Do nas moje bratanice często przychodzą i przyniosą jakieś hity ze szkoły i przedszkola i Blanka później śpiewa i każe sobie śpiewać.

z tym gadaniem to po ostatnim weekendzie moja mama to samo mówi" ty ona cały dzień trajkocze " Z tym, że u nas to nie wiadomo po kim to ma

Napisane przez hje

A tak mi dzieciątko wczoraj padło

o mamusiu ale padła
U nas nie ma bata żeby zasnęła gdzieś indziej niż na swoim łóżeczku ,no chyba że w samochodzie .

[nafiyqa]

hje

[marsi11]

hehe a mój śpiewa po rusku

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

ja przepraszam ze uzylam slowa hodowla ale opieka nad noworodkiem to naprawde niewiele czynnosci w porownaniu z wychowaniem dwulatka i nie jest to kwestia spokojnego czy niespokojnego niemowlaka bo przy kazdym dziecku w zartach uzywalam slowa "hodowla" bo na wychowanie wg mnie przychodzi pora kilka miesiecy pozniej.
Debrah jutro Ci odpisze bo juz mi telefon pada

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Debrah]

Napisane przez treselle0

a u Nas hu hu ha, nasza zima zła i siała baba mak (no, ale to raczej recytowanie niż śpiewanie) no i niestety na moim talencie już się poznała bo jak zaczynam coś nucić/śpiwać to od razu mówi: nie śpiewaj

moja mówi to samo mnie i tżtowi - ale mnie akceptuje przy usypianiu, przykre to

Napisane przez hje

A tak mi dzieciątko wczoraj padło

uwielbiam ją

Napisane przez marsi11

hehe a mój śpiewa po rusku

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

ja przepraszam ze uzylam slowa hodowla ale opieka nad noworodkiem to naprawde niewiele czynnosci w porownaniu z wychowaniem dwulatka i nie jest to kwestia spokojnego czy niespokojnego niemowlaka bo przy kazdym dziecku w zartach uzywalam slowa "hodowla" bo na wychowanie wg mnie przychodzi pora kilka miesiecy pozniej.
Debrah jutro Ci odpisze bo juz mi telefon pada

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

ja się w dużej mierze zgadzam mimo tego co wyżej napisałam bo jednak (wyłączając okres kolek) młode np spało tylko na mnie 2h przy uu, ale wtedy ja SIEDZIAŁAM! niby nic nie można było robić, ale wszystkie seriale, książki etc były moje, siedziałam w słodkim bezruchu dosyć spory kawał czasu, teraz ni ma tak już
Także pod wielona względami TERAZ jest mi łatwiej, ale pod względem "czasu na pierdółki albo siedzenie i nic nie robienie" to wygrywa tamten okres, teraz to ja gumy palę na zakrętach.
Nawiasem mówiąc znowu mi się dętki przebiły w ANTYPRZEBICIOWYCH oponach, czujecie to? nic mnie tak nie wnerwia jak to, jeszcze jakbym kilometrowe trasy po kamieniach robiła to rozumiem, ale tak? eh.

Tż kupił inne panele, oczywiście dużo droższe niż tamte, no trudno.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

o k.wa czarny humor mi się włączył jak zobaczyłam własnego posta z "siedziałam" dużymi literami - a przeca ja zawsze siedzę niemal
Chodziło mi o nie przemieszczanie się

[Lenova]

Napisane przez Debrah

moja mówi to samo mnie i tżtowi - ale mnie akceptuje przy usypianiu, przykre to


uwielbiam ją


ja się w dużej mierze zgadzam mimo tego co wyżej napisałam bo jednak (wyłączając okres kolek) młode np spało tylko na mnie 2h przy uu, ale wtedy ja SIEDZIAŁAM! niby nic nie można było robić, ale wszystkie seriale, książki etc były moje, siedziałam w słodkim bezruchu dosyć spory kawał czasu, teraz ni ma tak już
Także pod wielona względami TERAZ jest mi łatwiej, ale pod względem "czasu na pierdółki albo siedzenie i nic nie robienie" to wygrywa tamten okres, teraz to ja gumy palę na zakrętach.
Nawiasem mówiąc znowu mi się dętki przebiły w ANTYPRZEBICIOWYCH oponach, czujecie to? nic mnie tak nie wnerwia jak to, jeszcze jakbym kilometrowe trasy po kamieniach robiła to rozumiem, ale tak? eh.

Tż kupił inne panele, oczywiście dużo droższe niż tamte, no trudno.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

o k.wa czarny humor mi się włączył jak zobaczyłam własnego posta z "siedziałam" dużymi literami - a przeca ja zawsze siedzę niemal
Chodziło mi o nie przemieszczanie się

Grunt to dystans do samego siebie

Właśnie ja np widzę jak ma się nauka/studiowanie do wychowywania dziecka. Każdy mówił, że ciężko na studiach będzie bo poród,bo zaległości,bo jak się uczyć jak u człowiek niewyspany ALE ja po porodzie i w ciągu pierwszych 6ciu miesięcy miałam najlepszy zapał do nauki i najlepsze oceny.W ciągu pierwszych miesięcy byłam bardziej wyspana niż teraz, spałam razem z Blanką,siedziałam ,karmiłam,oglądałam tv i na wizaż miałam więcej czasu Teraz to jest hardcore ,bo nie ma opcji żeby się w ciągu dnia pouczyć,poczytać czy po prostu usiąśc na duupie i nic nie robić. Także zgadzam się z Marsi -niemowlak to pikuś przy 2latku i mówi to matka dziecka o wysokich wymaganiach i z kolkami.

[pstryczek84]

Napisane przez treselle0

czyżby wstęp do świąt 2015 w 5-osobowym gronie?

Napisane przez treselle0

a u Nas hu hu ha, nasza zima zła i siała baba mak (no, ale to raczej recytowanie niż śpiewanie) no i niestety na moim talencie już się poznała bo jak zaczynam coś nucić/śpiwać to od razu mówi: nie śpiewaj

moj ani nie spiewa a ni nie tanczy a teoretycznie muzycznie "obciazony" z dwoch stron
w mamusie poszedl jak nic

Napisane przez hje

A tak mi dzieciątko wczoraj padło

Napisane przez hje

Nam zostało drzwi wszystkie powycierać, stoły i krzesł. Na wigilię co może być, to już zrobione i zamrożone

Napisane przez s i l v e r

u nas tak nie było. Daria od urodzenia baaaardzo mało spała. Nie miałam chwili dla siebie nie każde dziecko to taki aniołek




Boże......

ja mialam takiego "aniolka" jadl i spal

Napisane przez Debrah

Ale w sumie Marsi : podZiel się doświadczeniem ? Może twój psychiczny spokój i luz którego się często nie ma przy pierwszym dziecku udziela się dziecku? Bo brak rozterek' czy powinnam " ~ a po prostu się z automatu potrzeby dziecka spełnia?
I reszta to pewnie cechy osobnicze konkretnego dziecka

ja bedac w ciazy nie dopuszczalam do siebie zlych mysli, poprostu bylam pewna ze wszystko bedzie ok, zero jakichkolwiek komplikacji, ze bede miala lajtowy porod a potem jak juz Kuba byl na swiecie - bylam pewna ze nie bedzie kolek, wysypek,ulewania, itepeitede
i tak bylo...
i teraz zastanawiam sie na ile to hmm "szczescie" a na ile to sprawka pozytywnego myslenia (czyt. j.w. - moj spokoj udziela sie dziecku-zarowno juz po tej jak i jeszcze po tamtej stronie brzucha)

Napisane przez litllesweetangel

Ogolem zaczelo sie panow z mojej ukochanej lini jadacej do zlobka. Jeden zamknal mi drzwi i s☠☠☠☠☠☠☠il perfidnie przed twarza! Widzial, ze ide szybko do tego autobusu ale nie zamknal na chama i odjechal ;/ Ok poczekalam na nastepny. Zatloczony strasznie, i co? Kierowca zamiast poczekac az wszyscy wejda( bo jak przeciez tlok!) to PRZYCIAL MI TOREBKE drzwiami!! I tak jechalam zakleszczona caly przystanek ;/

przepraszam, ale
wyobrazilam sobie twoje wk.ur.wienie, twoja mine i w ogole cala Ciebie

Napisane przez sylwietta1988

PSTRYKU, ale Wam sie imprez nazbierało zebyś sie nie zalkoholizowała zupełnie

eeeeeee ja jeszcze uu

Napisane przez nancykenator

Powiedźcie, czy Wasze dzieci też są takie "porządne"?
Kuba wszystko musi mieć równo ułożone, nic nie może leżeć na podłodze no ewentualnie Jego książki i puzzle (które uwielbia), naklejki wielorazowe wkleja spowrotem na tą główną planszę, po jedzeniu sztućce do mycia, talerzyk i kubek tak samo, w ogóle jak tylko mówię, że będę zmywać naczynia to od razu podstawia sobie krzesło i ze mną "myje", ręce musi mieć czyste, a jak na koszulce jest chociaż kropelka wody to od razu do przebrania. Jak umyje zęby rano a ja w tym czasie np myję twarz, to potem koniecznie chce mi nakładać na twarz krem, potem myję mu ręce po kremie, on się wyciera a następnie biegnie do pokoju i sam się kremuje swoim kremem (kremuje buzię i ręce). Ostatnio "zwrócił uwagę" tż, że odstawił miski nie tam gdzie trzeba .

mojemu juz przeszlo, ale fakt - bylo tak teraz ma np. mega radoche jak wypacka cale dlonie w farbie i robi "stempelki" kiedys to nie do pomyslenia
a tak w ogole - farby robia u nas niesamowity szal!!! + oczywiscie stale i niezmiennie "kakorki"

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

myslalam zeby Kubie zrobic znow sesje foto, tak na drugie urodzinki. chcialabym miec poprostu takie laaadne jego zdjecia a nie ten chlam co robie :/ taki komplet co roku, te kilkanascie porzanych zdjec. niesttey ale taka prawda , te moje zdjecia sa do kitu Bokeh - nawet nie wiesz jak Ci zazdrosze, i Hani, w sumie jej przede wszystkim . tego ze bedzie miala taka wspaniala, cudna, przecudowna pamiatke...
zaluje teraz ze nie zrobilam malemu sesji noworodkowej. aczkolwiek wtedy nawet o tym nie myslaam, nawet mi to przez mysl nie przeszlo wiec troche sie usprawieliwiam no ale wracajac do tematu - chetnie bym kupila taka sesje ale juz to widze jak mlody "wspolpracuje" z aparatem na przestrzeni 2x2

[treselle0]

dobry wieczór Pstryczku, czyżby tym razem ubrania na studniówkę?

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Lenova też się uczysz?

[meneq]

Napisane przez treselle0

dobry wieczór Pstryczku, czyżby tym razem ubrania na studniówkę?

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Lenova też się uczysz?

Czesc!
Jak poszlo na egzaminie? Wczoraj mialas?

deli jak noc? Przespana? A w dzien ile jest uu?
U nas znow do drzemki plus zasypianie nocne i po obudzeniu rano, w miedzyczasie od jednego do pierdyliarda razy...
Ostatnio Yae czestuje moimi uu swoje ukochane przytulanki, jak rowniez sama pije ich uu. Spi tez przytulona do maskotki i ja cos czuje, ze sie odstawia. (Oby, oby )

[treselle0]

Napisane przez meneq

Czesc!
Jak poszlo na egzaminie? Wczoraj mialas?

deli jak noc? Przespana? A w dzien ile jest uu?
U nas znow do drzemki plus zasypianie nocne i po obudzeniu rano, w miedzyczasie od jednego do pierdyliarda razy...
Ostatnio Yae czestuje moimi uu swoje ukochane przytulanki, jak rowniez sama pije ich uu. Spi tez przytulona do maskotki i ja cos czuje, ze sie odstawia. (Oby, oby )

cześć Niemiecki średnio bardzo średnio My dalekie od samoodstawienia, ale wprowadzam zaasadę uu w dzień tylko przed snem, i nawet się udaje No, a Wam powodzenia w odstawianiu

[meneq]

Napisane przez treselle0

cześć Niemiecki średnio bardzo średnio My dalekie od samoodstawienia, ale wprowadzam zaasadę uu w dzień tylko przed snem, i nawet się udaje No, a Wam powodzenia w odstawianiu

Bedzie dobrze.
U nas jest na zadanie, ale po 2-3miesiacach uu co chwila z dnia na dzien zostalo tylko do drzemki. A noce tez pol na pol, zdarzaja sie i przespane.

[fewcia]

Dziękuję dziewczyny za pomysły! Skorzystałam poniekąd ze wszystkich Dziękuję jeszcze raz!


Co do sprzątania. Blanka co do zasady zawsze sprząta po sobie, bardzo rzadko nie chce, mówiąc że jest zajęta
Zrobiła się taką przytulanka. Co chwilę przychodzi i przytula się albo daje buziaka. I tak jak u Lenovy, buzia jej się nie zamyka. Non stop coś opowiada, śpiewa, no cudowne to jest!

Wczoraj poszła do żłobka po 1,5 tygodniowej nieobecności. Bałam się tej wizyty, ale było super. Mała pobiegła do dzieci jak na skrzydłach! Jeszcze zażyczyła sobie zanieść pierniczki ciociom.

Nie mam już pomysłu na prezent dla Małej od teściów. Jakoś mi się wydaje że dostanie już dużo. Od nas milion książek, dwa zestawy Duplo (mamy dwa małe i uwielbia), farby do malowania palcami, już nawet za namową szajki kupiłam ceratę. Od mojej siostry dostanie dużą kuchnię, od drugiej siostry ciuchy i książki po angielsku (mieszka w NY), od mojej mamy garnki i płytkę duplo. Myślałam o jakimś zestawie z kredkami, mazakami itp. Mała bardzo lubi malować. No i sama nie wiem.

[Ifwka]

Napisane przez ewulkaaa

hej, wpadam na chwilę.

Ja już po pracy - mam super szefową i pozwoliła mi przychodzić do pracy na 6, do tego zwolniła mnie godzinę, więc skończyłam już o 13, minęlam się z tżem w drzwiach i pojechał do taty. On leży w górach w szpitalu (bo tam miał mieć operację) więc ma przed sobą min 1,5h drogi. A Ania ma ospę więc musi z nią ktoś być, żlobek nie wchodzi w grę. Za to ja pewnie będę musiała dybać znów do pracy w sobotę, ale przynajmniej tż może być codziennie u t.

Ania ospę znosi dobrze, mam wrażenie że już jej schną te krosty. Raz tylko miała w nocy gorączkę 39,5, a tak to tylko stany podgorączkowe. ZA to noce ma masakryczne, mimo że ją smaruję to histeria za histerią, po prostu koszmar. I ona sama w pewnym momencie nie wie czego chce, ja nie umiem sobie poradzić po prostu z tym nocami i z nią

z t... nieciekawie, niestety lekarze za dużo nie mówią, wczoraj była nieznaczna poprawa, ale tylko nieznaczna, boimy się ale jesteśmy pełni nadziei ale jest masakrycznie ciężko u nas, wszyscy załamani, nie ma nawet mowy o świętach - no bo jak tu coś planować??? t. leży sparaliżowany, nie mówi, nie wiadomo czy kojarzy co się dzieje, a szpital nie bardzo chce go rehablilitować "bo on jest obciążony onkologicznie " -no tak to zrozumiałam "jaby się nie opłacało"

k.wa, cęzkie to wszystko, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ryczę i ryczę, ale to przecież nic nie da.


muszę teraz kupić anusi jakiś prezent pod choinkę, bo przez tą operację, załątwianie (załątwiamy mu zasiłek rehabilitacyjny), pracę, a koniec końców udar nie mam nic posprzątane (ale to akurat mam w dupie, najmniej ważne), nie wiem nawet co gotować (właśnie robię listę, i muszę zamówić już jakieś zakupy w tesco online, bo fizycznie na pewno nie będę miała jak jechać), nie mamy choinki, nie mamy pierników anie nawet prezentów (ze wszystkich już zrezygnowałam, ale anusi chcę coś kupić).

przepraszam że smęcę, ale mam takiego doła jak stąd do wszędzie

Ewulka tulę mocno
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49363165]ja w ogóle D. zmieniłam pieluchy na 5, bo 4,5 już małe.

[/QUOTE]
My 5 a na noc to wogóle 6

Napisane przez litllesweetangel

Ogolem zaczelo sie panow z mojej ukochanej lini jadacej do zlobka. Jeden zamknal mi drzwi i s☠☠☠☠☠☠☠il perfidnie przed twarza! Widzial, ze ide szybko do tego autobusu ale nie zamknal na chama i odjechal ;/ Ok poczekalam na nastepny. Zatloczony strasznie, i co? Kierowca zamiast poczekac az wszyscy wejda( bo jak przeciez tlok!) to PRZYCIAL MI TOREBKE drzwiami!! I tak jechalam zakleszczona caly przystanek ;/

Napisane przez nafiyqa

MaJulMi, no nastepna szalona!! Gratulacje!!

I przez prace musialam wszystko tak poprzestawiac (przeciez nie wezme wolnego w pierwszy tydzien pracy, nie? ), ze latam przed czy po pracy i w rezultacie i wczoraj i dzis widzialam sie z Kuba niecale 2h przez caly dzien :/:/ jutro to samo :/
Ciezkie jest zycie matki.

No cięzko ale wąłsnie pracowac trzeba
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49368761]Dziewczyny, oglądałyście to? co myślicie?

http://patalonia.pl/product-pol-1150...uza-zolta.html[/QUOTE]
Jakoś mnei to nie przekonuje

Napisane przez nafiyqa

Ehh, na szczescie dobrze. W czasie gdy nie pracowalam odbieralam go ok 15 ze zlobka (wlasnie po to, zeby szoku nie przezyl jak pojde do pracy), teraz odbieram go o 16:30, takze w sumie niewielka roznica.
Gorzej ze mna - zle mi z tym, malo czasu z nim spedzam
W standardowy dzien pracujacy bede spedzac z nim ok 1h rano i 3h po powrocie. Szalu nie ma, no ale pracowac musze...

Ja jestem z Oli 16-21 to i tak chyba nieźle. Ale nie moge sie doczekac żeby ja do przedszkola dać. Nic to dla mnie nie zmieni ale mama będzie rzadziej przyjeżdżac

Napisane przez hje

A porządnickich dzieci wam zazdroszczę. Tzn. Pola ma czasem fazę, że coś po sobie sprzątnie, odłoży książkę, czy wrzuci klocki do wiaderka. Ale to się zdarza baaardzo rzadko. Ogólnie teraz właśnie bardzo lubi układać, wyciąga pasty do butów, same buty, jakieś kosmetyki, i chodzi z nimi po całym domu i co chwila gdzieś je układa, w rządku, po kolei, równo. Ale ze sprzątnięciem - zupełnie inaczej. Oczywiście nie wymagam od 2letniego dziecka, żeby wszystko po sobie zbierało i żeby był błysk. Ale kurde, już mnie prawie cholera bierze, jak po raz 124576435 w ciągu dnia muszę zrobić to samo. Jeszcze spoko, jak Ona się czymś faktycznie bawi choć chwilę, zostawia i zajmuje czymś innym, to ok. Ale jak wypiździ książki z półki, czy klocki z wiaderka tylko po to, żeby był bajzel, to się we mnie gotuje.
Oczywiście zachęcam ją do współpracy, pokazuję, że ją sprzątam i żeby zrobiła to samo - kilka razy udało mi się ją przekonać. W 98% przypadków - ucieka, nagle chce, żebym ją goniła, albo w druga stronę - tylko się odezwę, a ona wpada w megahisterię...


---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Acha, i od paru tygodni ma też fazę na przelewanie/przesypywanie. Nalejemy jej sok do szklanki, że niby chce pić, jeden łyk weźmie, a potem sobie przelewa ze szklanki do miski/garnków (tych z biedry), i tak w kółko. Dzisiaj zmyłam podłogi w całym domu (czyli minimum 40 minut!), a ona w tym czasie przesypywała sobie precelki z kubka do flakonu i z powrotem
I sama sobie obiera mandarynki

Oliwka ogólenie to sprząta, ale bez szału.
Przelewa wszytsko co się da, z przesypywaniem to samo. Potrafi siedzieć w kuchni na blacie godzinę i przekłądac herbate do miliona miseczek

Napisane przez Debrah

U nas ma fazy takie żeby właśnie odkładać rzeczy w to samo miejsce (co nie znaczy że jest porządek bo czasem szybciej bierze nim odkłada :p) Ale widzę w niej też odpowiedz na to co sama robię : kiedy np chce puzzle a leżą jeszcze klocki to mówię 'pozbierajmy klocki , będzie więcej miejsca na puzzle i klocki się nie pogubia " , jeżeli sama w danym momencie nie robi tego to robię to ja. Nie ponaglam nigdy. Jeśli pobiegla się bawić~ trudno. Jeśli patrzy co robię to np pytam : noo gdzie jest jeszcze jakiś klocek, to już wszystkie? Włącza się wtedy i wskazuje gdzie są. To już dużo,
Niemniej od jakiegoś czasu np dziś wieczorem przed snem schowala duplo sama I mówiła 'schowam, " "bo się zgubia' , albo między zabawkami mówi 'zrobię miejsce " : dużo da się wypracować powoli, własnym przykładem i nazwaniem po co się coś robi. Bałagan nie przemówi bo jest abstrakcyjny, za to 'nie ma tyle miejsca " już Tak.

JA jak sama nie bierze sie za sprzątanie to mówię: chodź posprzątamy razem" i wyciągam rękę, działa w 90%. Ksiazeczki sprząta zawsze. Ogóelnienie narzekam.

Napisane przez hje

A tak mi dzieciątko wczoraj padło

Oooo, słodko, u mie takie coś sie chyba nigdy nie wydarzy.

Napisane przez Debrah

ja się w dużej mierze zgadzam mimo tego co wyżej napisałam bo jednak (wyłączając okres kolek) młode np spało tylko na mnie 2h przy uu, ale wtedy ja SIEDZIAŁAM! niby nic nie można było robić, ale wszystkie seriale, książki etc były moje, siedziałam w słodkim bezruchu dosyć spory kawał czasu, teraz ni ma tak już
Także pod wielona względami TERAZ jest mi łatwiej, ale pod względem "czasu na pierdółki albo siedzenie i nic nie robienie" to wygrywa tamten okres, teraz to ja gumy palę na zakrętach.
Nawiasem mówiąc znowu mi się dętki przebiły w ANTYPRZEBICIOWYCH oponach, czujecie to? nic mnie tak nie wnerwia jak to, jeszcze jakbym kilometrowe trasy po kamieniach robiła to rozumiem, ale tak? eh.

Tż kupił inne panele, oczywiście dużo droższe niż tamte, no trudno.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

o k.wa czarny humor mi się włączył jak zobaczyłam własnego posta z "siedziałam" dużymi literami - a przeca ja zawsze siedzę niemal
Chodziło mi o nie przemieszczanie się

Nieźle najważniejsze to mieć do siebie dystans

U mnie wszystko spoko, tylko z tą qupą, pisałam w klubie, za wszytskie rady dziękuję, jeszcze spróbuję łyżeczkę oliwy codzinnie rano... wykańcza mnie to psychicznie.

[ewulkaaa]

dzień dobry!

\rano napisałam posta i mi się nie dodał

proszę o pomoc! przez sytuację w domu i w ogóle w życiu nie mam prezentu dla ani kupię na pewno warzywa do krojenia i puzzle, ale mam dużo więcej pieniędzy prezeznaczone ne jej prezent i nie mam pomysłu pomóżcie! nie musi być jedna duża rzecz, może byc kilka mniejszych mam ok150-200zł do zagospodarowania

na pewno odpada wszystko co z lalkami związane, bo olewa mamy sporą kolekcję klocków clemmy i nie potrzebujemy narazie więcej, również innych, czyli np duplo tez nie bardzo no i ksiązeczek mamy ponad 50, więc też nie przewdiuję

proooszę, pomóżcie!

[Debrah]

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!

\rano napisałam posta i mi się nie dodał

proszę o pomoc! przez sytuację w domu i w ogóle w życiu nie mam prezentu dla ani kupię na pewno warzywa do krojenia i puzzle, ale mam dużo więcej pieniędzy prezeznaczone ne jej prezent i nie mam pomysłu pomóżcie! nie musi być jedna duża rzecz, może byc kilka mniejszych mam ok150-200zł do zagospodarowania

na pewno odpada wszystko co z lalkami związane, bo olewa mamy sporą kolekcję klocków clemmy i nie potrzebujemy narazie więcej, również innych, czyli np duplo tez nie bardzo no i ksiązeczek mamy ponad 50, więc też nie przewdiuję

proooszę, pomóżcie!

Jak teść ? Z prezentem na pewno pomożemy :P może kuchnia ? Macie naklejki wielo? ?:p

[hope01]

skoro warzywa masz, to może naczynia, garnki, kuchnia, kasa sklepowa?

[gojka24]

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!

\rano napisałam posta i mi się nie dodał

proszę o pomoc! przez sytuację w domu i w ogóle w życiu nie mam prezentu dla ani kupię na pewno warzywa do krojenia i puzzle, ale mam dużo więcej pieniędzy prezeznaczone ne jej prezent i nie mam pomysłu pomóżcie! nie musi być jedna duża rzecz, może byc kilka mniejszych mam ok150-200zł do zagospodarowania

na pewno odpada wszystko co z lalkami związane, bo olewa mamy sporą kolekcję klocków clemmy i nie potrzebujemy narazie więcej, również innych, czyli np duplo tez nie bardzo no i ksiązeczek mamy ponad 50, więc też nie przewdiuję

proooszę, pomóżcie!

Moze faktycznie kuchnia, garnki bylyby fajnym pomyslem? Znalazlam sliczna kuchenke drewniana za 100zl wyglada jak prawdziwa. My z tz bedziemy chyba sami cos na jej wzor robic. Nie umiem na tablecie skopiowac linku. Wpisz na all kuchenka drewniana mala. Ta za 99zl. My planujemy zrobic wieksza bo chcemy zeby w piekarniku zmieecily sie wszytkie akcesoria. Ale to na urodziny dopiero.
Chce tez w najblizszym czasie kupic gre nawlekaj nie czekaj. Na arosie okazyjna cena teraz.

[Ifwka]

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!

\rano napisałam posta i mi się nie dodał

proszę o pomoc! przez sytuację w domu i w ogóle w życiu nie mam prezentu dla ani kupię na pewno warzywa do krojenia i puzzle, ale mam dużo więcej pieniędzy prezeznaczone ne jej prezent i nie mam pomysłu pomóżcie! nie musi być jedna duża rzecz, może byc kilka mniejszych mam ok150-200zł do zagospodarowania

na pewno odpada wszystko co z lalkami związane, bo olewa mamy sporą kolekcję klocków clemmy i nie potrzebujemy narazie więcej, również innych, czyli np duplo tez nie bardzo no i ksiązeczek mamy ponad 50, więc też nie przewdiuję

proooszę, pomóżcie!

Ja kupuję Oliwce minn namiot, taki zwykły, na razie zeby w domu miała. ( Na lato planuję jakies fajne tipi na taras )

Napisane przez gojka24

Moze faktycznie kuchnia, garnki bylyby fajnym pomyslem? Znalazlam sliczna kuchenke drewniana za 100zl wyglada jak prawdziwa. My z tz bedziemy chyba sami cos na jej wzor robic. Nie umiem na tablecie skopiowac linku. Wpisz na all kuchenka drewniana mala. Ta za 99zl. My planujemy zrobic wieksza bo chcemy zeby w piekarniku zmieecily sie wszytkie akcesoria. Ale to na urodziny dopiero.
Chce tez w najblizszym czasie kupic gre nawlekaj nie czekaj. Na arosie okazyjna cena teraz.

Kurcze all mi w pracy nie działa ale sobie w domu sprawdze bo strasznie ciekawa jestem.

[misiaeel]

dzień dobry

hje Pola jak słodko padła mojej się to nigdy nie zdarzyło

szaja jakoś nie trafia do mnie ta muszelka

Lenova moja śpiewa tylko aaaa kotki dwa albo lalala. za to wiecznie tańczy i bębni na czym tylko się da. żałuje, że Jej bębenka nie kupiłam. bo z perkusja mojego Taty radzi sobie świetnie

pstryczku też myślałam o sesji na 2 latka. ale poczekam jak ciepło będzie i po prostu zrobię Jej w plenerze tzn fotograf

fewciu mam ten sam dylemat z prezentami. Hania dostanie ich masę, więc te co my kupiliśmy (czyli garaz poziomowy i duplo) dostanie w sobotę albo jak wrócimy po sylwestrze chociaż najbardziej cieszę się, że dostanie płytkę tą dużą do lego w końcu będzie można zbudować domek;p

ewulko dziewczyny dobrze radzą kuchnię, a może kasę sklepową albo takie stoisko sklepowe?

[treselle0]

Poszłm spać do 2 - Ola do tej godziny nie miała żadnej pobudki, a gdy tylko wlazłam pod kołdrę - milion o 6 pobudka, ale na szczęście ok 4 usnęłyśmy jeszcze no i teraz wstałyśmy Czas iść po bułki na śniadanie

Napisane przez fewcia

Nie mam już pomysłu na prezent dla Małej od teściów. Jakoś mi się wydaje że dostanie już dużo. Od nas milion książek, dwa zestawy Duplo (mamy dwa małe i uwielbia), farby do malowania palcami, już nawet za namową szajki kupiłam ceratę. Od mojej siostry dostanie dużą kuchnię, od drugiej siostry ciuchy i książki po angielsku (mieszka w NY), od mojej mamy garnki i płytkę duplo. Myślałam o jakimś zestawie z kredkami, mazakami itp. Mała bardzo lubi malować. No i sama nie wiem.

a może nie zabawki a ubranka?albo jakaś pościel? inhalator? sanki

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!

\rano napisałam posta i mi się nie dodał

proszę o pomoc! przez sytuację w domu i w ogóle w życiu nie mam prezentu dla ani kupię na pewno warzywa do krojenia i puzzle, ale mam dużo więcej pieniędzy prezeznaczone ne jej prezent i nie mam pomysłu pomóżcie! nie musi być jedna duża rzecz, może byc kilka mniejszych mam ok150-200zł do zagospodarowania

na pewno odpada wszystko co z lalkami związane, bo olewa mamy sporą kolekcję klocków clemmy i nie potrzebujemy narazie więcej, również innych, czyli np duplo tez nie bardzo no i ksiązeczek mamy ponad 50, więc też nie przewdiuję

proooszę, pomóżcie!

a co to??gdzie to??

Napisane przez Debrah

Jak teść ? Z prezentem na pewno pomożemy :P może kuchnia ? Macie naklejki wielo? ?:p

możesz(ecie) wkleić jakiś link, jak to wygląda?

My prawdopodobnie sprzedamy dziś wózek Więc będę mogła kupić jakiś prezent od Nas małej, inaczej skończyłoby się tylko na praktycznym (ubranka) i prezentach od rodziny. Tylko tż mnie rozwalił, pytam, czy ostatecznie ta cena może być - dali 630, a ten jak zrobię będzie dobrze (nienawidzę tego, bo nigdy dobrze nie jest, tylko 'ale' zawsze wyłazi po niewczasie) więc przyciskam do muru, czy akceptuje to mnie pyta, czy na pewno sprzedajemy a jeszcze pare miesięcy temu kazał wystawić za niższą od najniższej cenę tego modelu
A co kupujecie teściom/rodzicom?

[LadyWhisper]

Dlatego my nie zamawiamy prezentow zabawek, jedynie od mojej siostry (chrzestnej Pietraszka) dostanie warsztat boikido, drewniane samochodziki i literki melissa & doug na lodowkereszta sklada sie na lezanke dla zuczka. Oszalalabym gdyby dostal pierdyliard zabawel Bo tak naprawde on sie bawi tylko i wylacznie autkami

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[ewulkaaa]

dziękuję za pomysły!

kcuhnię z garnkami niestety mamy a naklejki...zastanowię się, dużo się tym bawiłyśmy na jesieni i mam wrażenie, że teraz już jej to nie interesuje

\dlatego mam taki problem z jej prezentem

jak będę w domu to wyślę wam linki i czym myślę, taką grę znalazłam, ale się was zapytam o opinię

Lady a ja bym właśnie chciała jej kupić jakieś zabawki, bo mamy takie niedostosowane do wieku, już muszę odłożyć i w zasadzie zostają nam puzle do zabawy, klocki i arka noego ze zwierzątkami, czyli wszystko co dostała w ostatnim miesiącu więc tak czuję, że chcę jej dać więcej - może wtedy ruszymy z urozmaiceniem zabaw.

aaa i zapomniałam - od chrzestnego dostanie matę wodną, sama się jaram