Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XI

[Kasia_11_83]

Napisane przez Kamalika

Bry dzień

Nareszcie zimbo za oknem - idealna pogoda dla ciężarówek - cała opuchlizna schodzi.

kasiu ja słyszałam że są dwa rodzaje umówienia na cesarkę - na 2-3 tyg przed planowanym terminem stawasz się na głodnego w szpitalu i tego samego dnia jest cięcie, albo czekasz do chwili kiedy maluch zechce opuścić Twój brzuszek i wtedy na szybko robią cesarkę.
Ginekolodzy są za tą opcją planowaną ale dla dzidzi chyba lepsze to czekanie do ostatniej chwili.
Ja po 36 tyg mam się do szpitala zgłosić do ordynatora w celu ustalenia terminu cc.

halwaja też przechodziłam ten szok rozstania z pracą - trzeba sobie wytłumaczyć że teraz jest okres zwolnienia obrotów ze względu na dzidzie a praca nie zając nie ucieknie.

No własnie ja skłaniałabym się ku tej opcji z zaplanowaną datą. Po pierwsze mam do tej kliniki ponad 40km, a nie wiadomo jaka będzie pogoda, czy mąż nie będzie miał nocki w pracy, czy zdążymy zanim się rozkręci na dobre?? Bo niby u pierworódek to trochę trwa, ale znam przydatki, że poszło ekspresowo. Po drugie chyba łatwiej się psychicznie nastawić. Moja siostra tak miała: dzień wcześniej wieczorem położyła się do szpitala, porobili jej badania, a rano o 9 cięcie i po sprawie, a nie na wariata, w bólu, często już bez wód płodowych.. No i po trzecie: w tej klinice jest ograniczona liczna miejsc, więc jak przyjedziesz ot tak sobie to może być tak, że odeślą Cię do państwowego szpitala.
Także chyba wszystkie za wskazują na zaplanowany poród

Napisane przez Kamalika

O ja głupia ci.....a zapomniałam że ja dzisiaj 33 tydzień zaczynam

No ja też liczę się z tym że moje maleństwo będzie październikowe a nie listopadowe ze względu na planowane cc

Gratuluję tygodnia
Dla mnie ten listopad też jest już czysto abstrakcyjnym pojęciem

[karolamankowa]

Napisane przez halwaya

Eh Kasia - no właśnie - boje się, że jeszcze to siedzenie mnie rozleniwi.. najgorsze, że za bardzo nie mam pomysłu jak spędzić te 2 miesiące.. znajomi pracują.. chyba trzeba będzie się domem zająć - tż już się cieszy, bo to głównie on wykonuje prace domowe.. tzn dzielimy się, ale muszę przyznać, że on więcej robi jednak. Jak mówię koleżankom, że on pierze, prasuje i gotuje to każda się chce chłopami zamieniać )

I wcale się im nie dziwię

Napisane przez Kasia_11_83

O fuck!! 3 tygodnie to trochę wcześnie.. i jeszcze jej się akcja rozkręciła.. Masakra.
Kurcze tak sobie teraz przypominam, że jak siostra jeździła do tej kliniki, gdzie chcę rodzić (jak była w ciąży) to ginka na miesiąc przed porodem powiedziała jej, że może już się umawiać na cc nawet za tydzień, dwa.. (Nie rodziła tam, tylko w państwowym szpitalu, też przez cc - zaplanowane).
Gdyby to był standard to po 15 października chcieliby wyciągać mi Nelkę To za 5 i pół tygodnia

No Kasia, 5 tygodni....szzzzzooookkkk .....może Nelka będzie druga na Wątku, po Córci Muminkowej

[halwaya]

Napisane przez aerien83

Od wczoraj nie potrafię dołączyć do dyskusji za szybkie tempo i tematy nie takie bo seks to dla mnie od dłuższego już czasu czysta abstrakcja, jestem teraz totalną abstynentką niestety

Ja też.. ale tak nie do końca orgazm łechtaczkowy jeszcze nie poszedł w zapomnienie (sorry, że tak intymnie się zwierzam )



Kamalika - gratulacje 33 tygodnia

[Pokrzywka19]

Dziewczyny ja sobie teraz nie wyobrażam porodu przez tą rwę kulszową, każdy gwałtowny ruch wywołuje ból i nawet nóg do góry nie mogę podnieść... Ja nie wiem jak to będzie.

[kaaamila1]

Dzień Dobry w ten zimny dzień

Siedzę przy kubku gorącej herbatki, bo coś kaszel i katar mnie dopadł..

Dotrwać tylko do 15.30 i mam weekend

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i badania

Gratuluje rozpoczęcia kolejnych tygodni

[aerien83]

Napisane przez halwaya

Ja też.. ale tak nie do końca orgazm łechtaczkowy jeszcze nie poszedł w zapomnienie (sorry, że tak intymnie się zwierzam )

hehe
u mnie poszedł, bo mam obsesję, że zaraz infekcja czy inne badziewie się przypałęta, ja już po prostu chcę urodzić, przeczekać połóg i dopiero zacznę myśleć. Mąż jest sfrustrowany ale nie ma wyjścia z resztą sam też pełen obaw i zgodnie odpuściliśmy.

[Kasia_11_83]

Napisane przez karolamankowa

Morning, jak mawia Halwaya

Peperonik,
No i to właśnie chyba o to chodzi żeby się pięknie różnić z partnerem i uzupełniać, także chyba u Was ok
A orgazm będzie na 100%

Kasieńko,
Cc to robią 37-38 tydzień z tego co wiem.

Halwaya,
Doskonale Cię rozumiem. Twoje obawy są typowe dla tzw. Ludzi pracy
Ja pracuje na stanowisku menadzerskim, moje L4 wiąże się z tym ze ktoś inny zarządza moimi ludźmi i to rodzi obawy...również o to jak będzie po powrocie. Ale bądźmy dobrej myśli

Czyli muszę się pomału nastawiać na 15- 21 październik

Napisane przez Pokrzywka19

Witamy się z Wami z rana

Landi Ty się tam oszczędzaj

Dziewczyny dopadło mnie przeziębienie, ból gardła i katar znacie jakieś domowe sposoby na to ?

Mam trochę dołka w poniedziałek mam wizytę i TŻ ze mną nie pójdzie a na wszystkie wizyty ze mną chodził a teraz jedzie na poligon a buuu ;(

Kochana głowa do góry. Ciesz sie z wizyty i poproś o piękne zdjęcie dla TŻta A z przeziębieniem nie pomogę, bo mnie na szczęście w ciąży omijało

Napisane przez aerien83

Kasiu będę pytała i błagała z Kubą to rodziłam sn ale po 11 h zrobili mi cc ze względu na brak postępu porodu. Dlatego teraz wolałabym zaoszczędzić sobie takiej podwójnej przyjemności

No to wcale się nie dziwie. Jakie masz przeczucia? Da rade?

[halwaya]

Napisane przez karolamankowa

Morning, jak mawia Halwaya


Halwaya,
Doskonale Cię rozumiem. Twoje obawy są typowe dla tzw. Ludzi pracy
Ja pracuje na stanowisku menadzerskim, moje L4 wiąże się z tym ze ktoś inny zarządza moimi ludźmi i to rodzi obawy...również o to jak będzie po powrocie. Ale bądźmy dobrej myśli

buźka dla Ciebie

No pewnie.. ja ze stanowiska Team Leadera zrezygnowałam sama już rok temu - w ogóle jakoś wizja jaką miała firma nie pokrywała się z moją i jakoś mi nie żal.. no może tylko 200 funtów miesięcznie więcej mi było żal.. ale wiem jak możesz się czuć, gdy ktoś inny wchodzi na Twoje miejsce. Trzymaj się ciepło.. damy radę bo jak nie my to kto?

[aerien83]

Kasiu nie mam pojęcia stawiam na szczerość, opowiem mu jak było i niech mi zbada bliznę, bo to jest najważniejsze - stan blizny.

Już się denerwuję

[kaaamila1]

Napisane przez aerien83

Kasiu nie mam pojęcia stawiam na szczerość, opowiem mu jak było i niech mi zbada bliznę, bo to jest najważniejsze - stan blizny.

Już się denerwuję

Będzie dobrze ! Szczera rozmowa i myślę, że nie będzie robił problemów

[Kasia_11_83]

Napisane przez karolamankowa

I wcale się im nie dziwię


No Kasia, 5 tygodni....szzzzzooookkkk .....może Nelka będzie druga na Wątku, po Córci Muminkowej

Ja tam kulturalna jestem i chętnie przepuszczę kilka mamusiek przodem A tak serio to mam mega pietra, bo to takie rzeczywiste się staje..

Napisane przez halwaya

Ja też.. ale tak nie do końca orgazm łechtaczkowy jeszcze nie poszedł w zapomnienie (sorry, że tak intymnie się zwierzam )



Kamalika - gratulacje 33 tygodnia

Ja nawet takich przyjemności się obawiam, bo kiedyś bardzo stwardniał mi brzuch i mała się długo nie ruszała.. Wolę sobie oszczędzić takich stresów

Napisane przez Pokrzywka19

Dziewczyny ja sobie teraz nie wyobrażam porodu przez tą rwę kulszową, każdy gwałtowny ruch wywołuje ból i nawet nóg do góry nie mogę podnieść... Ja nie wiem jak to będzie.

A to nie jest wskazanie do cc?

Napisane przez aerien83

hehe
u mnie poszedł, bo mam obsesję, że zaraz infekcja czy inne badziewie się przypałęta, ja już po prostu chcę urodzić, przeczekać połóg i dopiero zacznę myśleć. Mąż jest sfrustrowany ale nie ma wyjścia z resztą sam też pełen obaw i zgodnie odpuściliśmy.

Ja mam dokładnie tak samo, z tym, że my raz na ruski rok jeszcze pobaraszkujemy

[aerien83]

Oj Kamilko oby Dla mnie pierwszy poród to była trauma, wszystko pamiętam do dziś i nie chciałabym tego powtórzyć normalnie czuję się dzisiaj jak nie ja od samego rana.

[kaaamila1]

Napisane przez aerien83

Oj Kamilko oby Dla mnie pierwszy poród to była trauma, wszystko pamiętam do dziś i nie chciałabym tego powtórzyć normalnie czuję się dzisiaj jak nie ja od samego rana.

Właśnie dlatego mówią, że kolejne porody są gorsze od pierwszego bo kobieta wie co ją czeka i blokuje się psychicznie..wtedy poród nie postępuje..

Wczoraj położna na SR mówiła, że rodzą 2 dziewczyny na jej zmianie właśnie i ta pierworódka jest bardziej wyluzowana i rozwarcie postępuje ta co drugi raz upiera się przy cc i nie robi nic aby poród szedł na przód..a jak były przyjmowane miały identyko rozwarcie..

[halwaya]

A ja jakoś pozytywnie do porodu podchodzę - i nawet jakoś cieszę się, że go będę przeżywać hehe dziwna jestem, wiem.. wczoraj w gazecie natknęłam się na artykuł o traumie porodowej (jak to babki i 40 godzin rodziły.. przeczytałam nagłówek i przewróciłam stronę.. nie chciałam czytać). Dużo osób pyta mnie czy chciałabym rodzić w basenie.. ale nawet to mnie jakoś nie pociąga.. tzn czemu nie.. ale jakoś tak bez przekonania..

[Kasia_11_83]

Napisane przez aerien83

Kasiu nie mam pojęcia stawiam na szczerość, opowiem mu jak było i niech mi zbada bliznę, bo to jest najważniejsze - stan blizny.

Już się denerwuję

Ja tez planuję tak zrobić, bo niby co miałabym ściemnić? Nic nie przychodzi mi do głowy
Ja będę opierać się na doświadczeniach moich sióstr, bo żadna nie urodziła sn. Starsza 20h i cc, drugie dziecko 15h i poród kleszczowy..; młodsza cesarka. No i powiem wprost, że się boję. A tak po cichu liczę, że Nelka się nie obróci, bo jak na razie uparcie tkwi z główką w górze Miejsca coraz mniej, a ona coraz większa..

[Pokrzywka19]

http://www.kciuk.pl/Konkurs-bikini-d...odoba-a105440/

[Kasia_11_83]

Napisane przez Pokrzywka19

http://www.kciuk.pl/Konkurs-bikini-d...odoba-a105440/

O ☠☠☠☠a!!!!!!!

[kaaamila1]

Napisane przez Kasia_11_83

Ja tez planuję tak zrobić, bo niby co miałabym ściemnić? Nic nie przychodzi mi do głowy
Ja będę opierać się na doświadczeniach moich sióstr, bo żadna nie urodziła sn. Starsza 20h i cc, drugie dziecko 15h i poród kleszczowy..; młodsza cesarka. No i powiem wprost, że się boję. A tak po cichu liczę, że Nelka się nie obróci, bo jak na razie uparcie tkwi z główką w górze Miejsca coraz mniej, a ona coraz większa..

Ułożenie miednicowe jak najbardziej jest wskazaniem przy pierwszym porodzie do cc tak więc z każdym dniem jest większa szansa Kochana

No, ale położna mówiła, że zdarzały się cuda i male w 37 tygodniu potrafiło się wstawić głową w kanał rodny..

[Pokrzywka19]

Napisane przez Kasia_11_83

A to nie jest wskazanie do cc?

Kurdę nie strasz mnie, muszę o tym z lekarzem porozmawiać

[kaaamila1]

Napisane przez Pokrzywka19

http://www.kciuk.pl/Konkurs-bikini-d...odoba-a105440/

ło..boziu..........

[halwaya]

Wczoraj mnie mała kopnęła - i to tak mocno, że aż prawie podskoczyłam i jęknęłam.. mój tż pyta się co jest - no to mówię, że mała kopie.. on nachylił się i mówi do brzuszka "dziecko, nie kop proszę mamusi, bo się spocisz )"

[aerien83]

Kasiu to jak ma główkę na górze, to gdzie czujesz ruchy, nisko?

Kamilko ooo to też mu powiem, że czuję , że się zablokuję i nie będę współpracować

halwaya jak szłam rodzić Kubę to też z nastawieniem optymistycznym i nie w głowie mi były cesarki. Po prostu szłam urodzić. Ale nie dałam rady. Myślę, że łatwiej jest być pierworódką

[kaaamila1]

Napisane przez halwaya

Wczoraj mnie mała kopnęła - i to tak mocno, że aż prawie podskoczyłam i jęknęłam.. mój tż pyta się co jest - no to mówię, że mała kopie.. on nachylił się i mówi do brzuszka "dziecko, nie kop proszę mamusi, bo się spocisz )"

Hehe Powiem Ci szczerze, że moje male równiez potrafi mnie już tak mocno kopnąc..a może raczej wypchnąć się z całej siły..aż kilka razy mówiłam - ałć

.....................

Kochane a wiecie co u Marti ?

[Kasia_11_83]

Napisane przez kaaamila1

Ułożenie miednicowe jak najbardziej jest wskazaniem przy pierwszym porodzie do cc tak więc z każdym dniem jest większa szansa Kochana

No, ale położna mówiła, że zdarzały się cuda i male w 37 tygodniu potrafiło się wstawić głową w kanał rodny..

Dlatego stawiam na rozmowę, bo liczyć na położenie to troszkę za mało pewnie jak dla mnie Ja muszę być pewna przynajmniej na 99%.

Napisane przez Pokrzywka19

Kurdę nie strasz mnie, muszę o tym z lekarzem porozmawiać

Ja tylko tak palnęłam, bo zupełnie nie wiem co jest wskazaniem a co przeciwwskazaniem do danego porodu

[aerien83]

Napisane przez kaaamila1

.....................

Kochane a wiecie co u Marti ?

ale mam nadzieję, że już lepiej

[halwaya]

Napisane przez aerien83

halwaya jak szłam rodzić Kubę to też z nastawieniem optymistycznym i nie w głowie mi były cesarki. Po prostu szłam urodzić. Ale nie dałam rady. Myślę, że łatwiej jest być pierworódką

No ja właśnie jedynie czego się boję to tego, że nie wiem jak to będzie wyglądało i kiedy to się zdarzy.. bólu się nie boję.. postaram się wcześniej przygotować - dużo mówi się o masowaniu krocza na kilka tygodni przed (nie wcześniej!)

A jak się okaże, że będzie musiała być cesarka - to trudno.. może przy okazji poproszę o liposukcje

[musso4]

Napisane przez kaaamila1

Właśnie dlatego mówią, że kolejne porody są gorsze od pierwszego bo kobieta wie co ją czeka i blokuje się psychicznie..wtedy poród nie postępuje..

Wczoraj położna na SR mówiła, że rodzą 2 dziewczyny na jej zmianie właśnie i ta pierworódka jest bardziej wyluzowana i rozwarcie postępuje ta co drugi raz upiera się przy cc i nie robi nic aby poród szedł na przód..a jak były przyjmowane miały identyko rozwarcie..

mnie położna mówiła, że drugie rodzi się łatwiej i szybciej i tego sie trzymam

[Kasia_11_83]

Napisane przez aerien83

Kasiu to jak ma główkę na górze, to gdzie czujesz ruchy, nisko?

Kamilko ooo to też mu powiem, że czuję , że się zablokuję i nie będę współpracować

halwaya jak szłam rodzić Kubę to też z nastawieniem optymistycznym i nie w głowie mi były cesarki. Po prostu szłam urodzić. Ale nie dałam rady. Myślę, że łatwiej jest być pierworódką

Moja ma ułożenie pośladkowe, czyli główka w górze, nogi również (założone na siebie). Nie czuję takich mega kopniaków, raczej wypychanie, przekręcanie, ale wysoko, powyżej pępka. Czasami tylko jak leżę na boku to mała kopnie. A główkę czuję pod palcami cały czas i 100 razy nawet w nocy przez sen jej dotykam To już mój nałóg Rzadko czuję ją nisko.

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez musso4

mnie położna mówiła, że drugie rodzi się łatwiej i szybciej i tego sie trzymam

Jeżeli pierwszy poród przebiegł "gładko" to na pewno tak. Gorzej jak ma się w pamięci takie wspomnienia jak Ela..

[kaaamila1]

Napisane przez musso4

mnie położna mówiła, że drugie rodzi się łatwiej i szybciej i tego sie trzymam

Tak tak ! Nam też tak mówiła
W przypadkach opisywanych wyżej przeze mnie chodzi o traumę po pierwszym porodzie ! Wiadomo, że nie wszystkie tak mają !

[dorcia2120]

hej dziewczyny ... widzę że o porodach piszecie ... ja nawet o tym nie myślę bo strasznie się boje ...