Pielęgnacja loków, loczków i fal - wszystkie części - niech się kręcą!

[malgosia86]

Napisane przez Indios Bravos

anka- co za film! Kurczę...ja też bym chciała mieć takie włosy Ale nie wiem czy nawet z tą dobrą pielęgnacją, cięciem itp. udałoby mi się uzyskać taki efekt...ech...

Będę się teraz dołować przez resztę dnia ;]

Napisane przez msk3

hehe...Ty będziesz się dołowała resztę dnia od godzin popołudniowych a mi"poprawiła" humor już z samego rana
Jak ja bym takie chciała

Napisane przez anka.d

po pierwsze mam inny typ skrętu - o wiele luźniejszy
po drugie - nie mam tylu włosów
po trzecie - nie wiem czy uda mi sie zapuscić do takiej dlugosci. do tej pory jak byly troche za ramiona domagaly sie cięcia.

indios - ty to akurat masz na to szanse!

zawsze tak jest, ze jak mamy sprezynki to chcemy luzniejsze, jak mamy luzne loki, to chcemy sprezynki, jedne narzekaja na objetosc, inne (np. ja) walczą o nia.
no nie dogodzisz babie

Uważam, że nie macie czego żałować

Ta kobieta ma chyba grube włosy, a w dodatku jest ich dużo
Wyobrażacie sobie, jakie to ma konsekwencje?
Po pierwsze, długo schną. Na filmie nie jest pokazane, ile zajęło jej wysuszenie włosów (chyba, że przeoczyłam).
Mogę powiedzieć o swoich (chociaż je lubię i nie zamieniłaby na inne, to czasem jest to męczące), od całkowicie mokrych (jak na filmie) do zupełnie suchych, suszenie mi zajęłoby ok. 30 minut (suszarką z dyfuzorem).

Po drugie, w takich włosach jest dość gorąco, nawet zimą, bo przecież nie cały czas jest się na zewnątrz.

Po trzecie, jeśli są upięte (jak na filmie), to z jednej strony "czuje się je na głowie", bo są dość ciężkie. Z drugiej strony jest je ciężko upiąć, tak, aby wytrzymało to dłuższy czas.
I jeszcze problem - czym to zrobić. Gumka - w porządku, ale niszczy włosy. Za to wszelki drobniejsze spinki i wsuwki...

Na moich włosach wsuwki z reguły rozginają się po jednym użyciu tak, że już później nie trzymają dobrze. Spinki się łatwo psują (ostatnio padła już w dniu zakupu) - wiem, że chińskie, ale mogłyby wytrzymać trochę dłużej...


Nie chciałbym, żebyście mnie źle zrozumiały - bo mi też podobają się jej włosy: skręt, blask (jej kosmetyków też chciałbym spróbować, tylko ten silikon). Ale nie powinnyście narzekać na swoje

Na pewno nie mam takich włosów, jak ta kobieta, ale chciałam pokazać, że z dłuższymi i grubymi włosami nie musi być tak kolorowo.

Tym bardziej podziwiam Kosmarkę za długość jej włosów i cierpliwość

Ja w swoim życiu raz miałam włosy do pasa i raczej się to więcej nie powtórzy. Chociaż teraz mam włosy mniej więcej do ramion (jak są proste, te najdłuższe - chyba nawet do zapięcia stanika), to na pewno je skrócę.

Z wyżej przedstawionych powodów, wolę sobie ułatwić pielęgnację

[bochema]

Napisane przez fantasiowatowana

ooo, ale ściąga
Ja mam kręcone włosy i mam z nimi ogromny problem, wylatują mi, są suche.

Ja przepraszam cię najmocniej, nie powinnam tego tego robić ale

wylatują mi

po prostu zwalił mnie z nóg i ze śmiechu nie mogę się powstrzymać.

Wszystko zleży od tego jak dużo ci wypada tych włosów. Bo jeśli wypada ci garść przypominająca kłębek i to za każdym razem kiedy czeszesz włosy to myślę, że warto udać się do lekarza. Mogą być problemy hormonalne. Wiem coś o tym.

[Edith3F]

Napisane przez malgosia86

Tym bardziej podziwiam Kosmarkę za długość jej włosów i cierpliwość

Z wyżej przedstawionych powodów, wolę sobie ułatwić pielęgnację

Ja również baaardzo podziwiam Komsarkę
Podobnie jak Ty malgosiu coś o tym wiem
Lecz w przeciwieństwie do Ciebie postanowiłam "utrudnić" sobie pielęgnację- i zapuszczam

[Indios Bravos]

Wiesz, Małgosiu- ja mam grube włosy i baaaaaaaaardzo gęste...dlatego fryzjerki tak męczą się z cieniowaniem...jak robię to regularnie to oczywiście nie ma większego problemu Ale gdybyś Ty mnie widziała kilka lat wcześniej-moje włosy były tak ciężkie, tak mi ciążyły, że chodziłam z głową zadartą do góry cały czas-taki ciężar

Więc wiem co to znaczy mieć takie włosy...a co do długości- miałam długie, męczyłam się, ale zapuszczam znów i chcę nawet jeszcze dłuższe-np. jak Pani z filmiku ;P

Anka- dzięki za pocieszenie-to teraz bądź tak dobra podpowiedz co mam zrobić, żeby tę szansę wykorzystać xD Bo sama już nie wiem...myślę and tym odkąd zobaczyłam ten filmik :P

[fallen_apple]

Wy tu dziewczyny chciałybyście mieć dłuższe włoski i zapuszczacie, a ja się zastanawiam czy swoich nie obciąć.
Może nie tak bardzo ale np. do ramion - to jednak kawałek by był. Nie krócej bo czułabym się "goło" jeżeli wiecie co mam na myśli.
Ostatnio pielęgnacja długich włosów stała się dla mnie męcząca ... mimo, że włosy nie są grube, wręcz przeciwnie. Może lepiej by mi się też kręciły jak bym je skróciła i pocieniowała (nigdy ich nie cieniowałam). Co myślicie z tym cieniowaniem? Może Wy coś pomożecie bo ja zastanawiam się już od tygodnia i nie mogę się zdecydować.

A ta dziewczyna z filmiku włosy ma jak marzenie... i skręt i objętość. Tylko, że rzeczywiście trzeba się namęczyć z pielęgnacją... A może one aż tak się nie męczą bo w dużej mierze pielęgnację ułatwiają im produkty do których mają dostęp.

[windbag]

Napisane przez fallen_apple

Wy tu dziewczyny chciałybyście mieć dłuższe włoski i zapuszczacie, a ja się zastanawiam czy swoich nie obciąć.
Może nie tak bardzo ale np. do ramion - to jednak kawałek by był. Nie krócej bo czułabym się "goło" jeżeli wiecie co mam na myśli.
Ostatnio pielęgnacja długich włosów stała się dla mnie męcząca ... mimo, że włosy nie są grube, wręcz przeciwnie. Może lepiej by mi się też kręciły jak bym je skróciła i pocieniowała (nigdy ich nie cieniowałam). Co myślicie z tym cieniowaniem? Może Wy coś pomożecie bo ja zastanawiam się już od tygodnia i nie mogę się zdecydować.

A ta dziewczyna z filmiku włosy ma jak marzenie... i skręt i objętość. Tylko, że rzeczywiście trzeba się namęczyć z pielęgnacją... A może one aż tak się nie męczą bo w dużej mierze pielęgnację ułatwiają im produkty do których mają dostęp.

Miałam włosy za łopatki, koniecznie chciałam zapuszczać, ale się wkurzyłam bo słabiej się kręciły i ciężej było pielęgnować. Obcięłam tak właśnie mniej więcej do ramion (najdłuższa warstwa) i wycieniowałam. Kręcą się o niebo lepiej i chyba się przekonałam do nowej fryzury. Jak na złość cały czas mi się wydaje że w pare tygodni urosły mi z 10 cm, a jak zapuszczałam to mialam wrazenie, ze wcale nie rosną Polecam obcięcie!

[malgosia86]

Napisane przez Edith3F

Ja również baaardzo podziwiam Komsarkę
Podobnie jak Ty malgosiu coś o tym wiem
Lecz w przeciwieństwie do Ciebie postanowiłam "utrudnić" sobie pielęgnację- i zapuszczam

Cieszę się, że nie jestem sama, która tego doświadcza

Napisane przez Indios Bravos

Wiesz, Małgosiu- ja mam grube włosy i baaaaaaaaardzo gęste...dlatego fryzjerki tak męczą się z cieniowaniem...jak robię to regularnie to oczywiście nie ma większego problemu Ale gdybyś Ty mnie widziała kilka lat wcześniej-moje włosy były tak ciężkie, tak mi ciążyły, że chodziłam z głową zadartą do góry cały czas-taki ciężar

Więc wiem co to znaczy mieć takie włosy...a co do długości- miałam długie, męczyłam się, ale zapuszczam znów i chcę nawet jeszcze dłuższe-np. jak Pani z filmiku ;P

Nie wiem, jak szybka Ci rosną włosy (tak mi się właśnie wydawało, że możesz mieć grube i gęste) - ale dobre cieniowanie to podstawa
A jak często obcinasz włosy?
Chyba pisałaś, że chodzisz do jakiegoś niewielkiego salonu?

Ja zraziłam się do takiego - kiedyś bardzo długo chodziła do jednego i zawsze byłam obcinana tak samo (choć prosiłam żeby "inaczej"), ale przede wszystkim tam panie nie umiały dobrze wycieniować włosów.

U mnie zbyt słabe (choć to nie jest dobre określenie, bo różnica między kolejnymi warstwami może być duża, a i tak jest źle) wycieniowanie = 2-3 tyg. i włosy odrastają (oklapują i nie układają się ładnie).


Od tego czasu stawiam na fryzjerów, którzy wiem, że ciągle się kształcą, szkolą, poznają nowe techniki (nawet, jeśli nie są typowo dla włosów kręconych). Różnica w cięciu ogromna (i przede wszystkim nie muszę co miesiąc latać do fryzjera).

[msk3]

Wpadłam na pomysł!!!
Napisałam kilka maili do osób mieszkających w Anglii z zapytaniem czy kupią mi DEVA CURL.
Odpowiedzi było kilka.Będą szukać i dadzą znać w jakiej cenie i ile będzie wynosił koszt wysyłki.
Widzę światło w tunelu

[anka.d]

Napisane przez malgosia86

Uważam, że nie macie czego żałować
(...)

ja tez bym sie z nia nie zamienila wlasnie ze wzgledu na ta ilosc, ktora jest blogoslawienstwem i przeklenstwem jednoczesnie
owszem, sa piekne, efekt 'wow' i na pewno wgapiłabym sie w nia na ulicy, ale swoje wlosy bez wzgledu na ich niedoskonalosci kocham, bo sa moje i nikt takich samych na swiecie nie ma :P

Napisane przez Indios Bravos

Anka- dzięki za pocieszenie-to teraz bądź tak dobra podpowiedz co mam zrobić, żeby tę szansę wykorzystać xD Bo sama już nie wiem...myślę and tym odkąd zobaczyłam ten filmik :P

nawilżać, odżywiać, nawilżać, odżywiać, nawilżać, odżywiać, nawilżać, odżywiać, nawilżać, odżywiać, nawilżać, odżywiać...
i zapuszczac

Napisane przez windbag

Miałam włosy za łopatki, koniecznie chciałam zapuszczać, ale się wkurzyłam bo słabiej się kręciły i ciężej było pielęgnować. Obcięłam tak właśnie mniej więcej do ramion (najdłuższa warstwa) i wycieniowałam. Kręcą się o niebo lepiej i chyba się przekonałam do nowej fryzury. Jak na złość cały czas mi się wydaje że w pare tygodni urosły mi z 10 cm, a jak zapuszczałam to mialam wrazenie, ze wcale nie rosną Polecam obcięcie!

no wlasnie od tego tez uzalezniam moje zapuszczanie. jak beda smetnie zwisac to obciacham

[syrenka]

Napisane przez msk3

Wpadłam na pomysł!!!
Napisałam kilka maili do osób mieszkających w Anglii z zapytaniem czy kupią mi DEVA CURL.
Odpowiedzi było kilka.Będą szukać i dadzą znać w jakiej cenie i ile będzie wynosił koszt wysyłki.
Widzę światło w tunelu

Koniecznie daj znać co odpiszą!

[fallen_apple]

Napisane przez windbag

Miałam włosy za łopatki, koniecznie chciałam zapuszczać, ale się wkurzyłam bo słabiej się kręciły i ciężej było pielęgnować. Obcięłam tak właśnie mniej więcej do ramion (najdłuższa warstwa) i wycieniowałam. Kręcą się o niebo lepiej i chyba się przekonałam do nowej fryzury. Jak na złość cały czas mi się wydaje że w pare tygodni urosły mi z 10 cm, a jak zapuszczałam to mialam wrazenie, ze wcale nie rosną Polecam obcięcie!

Mi też się właśnie wydaje, że z długością słabiej się kręcą i trudniej mi nad nimi zapanować. Nie mam mocnego skrętu i jeszcze lubi się on rozprostowywać i ta długość na pewno na niego wpływa. Pomyślałam sobie, że może powinnam spróbować. W końcu odrosną.
Tylko, żebym trafiła w dobre ręce i nie wyszła z płaczem od fryzjera.

[poison.iv]

Napisane przez fallen_apple

Wy tu dziewczyny chciałybyście mieć dłuższe włoski i zapuszczacie, a ja się zastanawiam czy swoich nie obciąć.
Może nie tak bardzo ale np. do ramion - to jednak kawałek by był. Nie krócej bo czułabym się "goło" jeżeli wiecie co mam na myśli.
Ostatnio pielęgnacja długich włosów stała się dla mnie męcząca ... mimo, że włosy nie są grube, wręcz przeciwnie. Może lepiej by mi się też kręciły jak bym je skróciła i pocieniowała (nigdy ich nie cieniowałam). Co myślicie z tym cieniowaniem? Może Wy coś pomożecie bo ja zastanawiam się już od tygodnia i nie mogę się zdecydować.

A ta dziewczyna z filmiku włosy ma jak marzenie... i skręt i objętość. Tylko, że rzeczywiście trzeba się namęczyć z pielęgnacją... A może one aż tak się nie męczą bo w dużej mierze pielęgnację ułatwiają im produkty do których mają dostęp.

Nie jesteś sama. Też cały czas myślę o podcięciu włosów i dochodzę do wniosku, że bez fryzjera się nie obejdzie. Pomijając już, że ostatni schrzanił sprawę i mam je kiepsko ścięte, to końcówki na plecach strasznie mi się plączą i kołtunią, rozczesanie tego to istna makabra.

Napisane przez anka.d

no wlasnie od tego tez uzalezniam moje zapuszczanie. jak beda smetnie zwisac to obciacham

Jak nic powinnam swoje obciachać

Przed chwilą zafundowałam włosom bingo wzbogacone keratyną, jedwabiem, pantenolem i jojobą. Już przy spłukiwaniu były niesamowicie miękkie i gładkie. Teraz czekam aż wyschną, ciekawe co z tego wyjdzie

[fallen_apple]

Napisane przez poison.iv

Nie jesteś sama. Też cały czas myślę o podcięciu włosów i dochodzę do wniosku, że bez fryzjera się nie obejdzie. Pomijając już, że ostatni schrzanił sprawę i mam je kiepsko ścięte, to końcówki na plecach strasznie mi się plączą i kołtunią, rozczesanie tego to istna makabra.

I jak tu się przełamać? Kurcze chciałabym pójść do takiego fryzjera co od razu jak by zobaczył moje włosy to wiedział by jak się nimi zająć.
Ostatnio jak się naoglądałam filmików na YT jak dziewczynom za granicą fryzjerzy ścinają ładnie włoski to później mi się przysniło, że i ja do takiego trafiłam.
Jak się zdecydujesz na ścięcie to koniecznie zdaj relację i wstaw fotkę.

[windbag]

Napisane przez fallen_apple

I jak tu się przełamać? Kurcze chciałabym pójść do takiego fryzjera co od razu jak by zobaczył moje włosy to wiedział by jak się nimi zająć.
Ostatnio jak się naoglądałam filmików na YT jak dziewczynom za granicą fryzjerzy ścinają ładnie włoski to później mi się przysniło, że i ja do takiego trafiłam.
Jak się zdecydujesz na ścięcie to koniecznie zdaj relację i wstaw fotkę.

jak czytam Wasze posty, to widzę jaka głupia byłam poszłam do pierwszej lepszej fryzjerki, nie sprawdzonej ani nic, pokazałam zdjęcie z fryzurą, jaką chciałam i wyszłam z czymś bardzo podobnym na głowie, co mi się spodobało. Chyba miałam szczęscie... Tyle, że pokazałam jej właśnie te zdjęcie i zapytałam czy wyczaruje mi coś takiego, bo jeśli nie, to lepiej nie kombinować i tylko przyciąć.

[fallen_apple]

Windbag to Ci się udało i najprawdopodobniej trafiłaś do dobrej fryzjerki. Takie też się zdarzają, tylko gdzie one się przede mną chowają.
A to drugie zdjęcie co masz w dzienniku to jest m.in. po ścięciu u niej? Bo różnica między tym a pierwszym jest diametralna.

[windbag]

Napisane przez fallen_apple

Windbag to Ci się udało i najprawdopodobniej trafiłaś do dobrej fryzjerki. Takie też się zdarzają, tylko gdzie one się przede mną chowają.
A to drugie zdjęcie co masz w dzienniku to jest m.in. po ścięciu u niej? Bo różnica między tym a pierwszym jest diametralna.

I zdjęcie jest z 2008 roku, włosy się średnio kręciły, trzeba było w nie pakować dużo środków stylizacyjnych żeby były mocno skręcone. II zdjęcie jest po tym właśnie obcięciu. Przed obcięciem były trochę bardziej kręcone niż na zdjęciu I. Efekt mnie zdziwił, myślałam, że będą bardziej oklapnięte. Okazało się strzałem w 10

[fallen_apple]

Napisane przez windbag

I zdjęcie jest z 2008 roku, włosy się średnio kręciły, trzeba było w nie pakować dużo środków stylizacyjnych żeby były mocno skręcone. II zdjęcie jest po tym właśnie obcięciu. Przed obcięciem były trochę bardziej kręcone niż na zdjęciu I. Efekt mnie zdziwił, myślałam, że będą bardziej oklapnięte. Okazało się strzałem w 10

To 1 zdjęcie to ciut podobne do tego co ja mam na głowie. Przy głowie i tak mniej więcej do połowy ucha moje włosy mają lekkie fale z tendencją do prostwania. Z kolei dół już się trochę różni bo ja mam inny i luźniejszy skręt niż Ty. Wydaje mi się też, że masz dość gęste włosy, czy może się mylę?
W każdym razie na tym 2 zdjęciu masz ładnie uniesione i skręcone włosy już od nasady (a ja żeby mieć taki niby skręt to muszę w czasie schnięcia podpinać spinkami co i tak mało daje, no i są przyklapnięte - kompletnie nie wiem co z tym zrobić).

[poison.iv]

Napisane przez fallen_apple

I jak tu się przełamać? Kurcze chciałabym pójść do takiego fryzjera co od razu jak by zobaczył moje włosy to wiedział by jak się nimi zająć.
Ostatnio jak się naoglądałam filmików na YT jak dziewczynom za granicą fryzjerzy ścinają ładnie włoski to później mi się przysniło, że i ja do takiego trafiłam.
Jak się zdecydujesz na ścięcie to koniecznie zdaj relację i wstaw fotkę.

Na pewno się pochwalę (albo będę szukać u was wsparcia i pocieszenia), ale to nie wcześniej niż za 3-4 tygodnie.
Ja raz w życiu trafiłam na naprawdę dobrą fryzjerkę. To było ze 2 lata temu, a ja byłam całkiem zielona w pielęgnacji loków (wiedziałam tylko, żeby nie czesać na sucho). Poszłam do najbliższego salonu, usiadłam i powiedziałam, że chcę ściąć włosy Babeczka sama mi zaproponowała, żeby z długości nie ścinać, tylko bardziej wycieniować, co zrobiła, potem wysuszyła dyfuzorem i wyszłam od niej z burzą loków. Niestety nie mam na nią żadnych namiarów, w tym salonie nie widziałam jej już od dawna, a o innych fryzjerach stamtąd lepiej nie mówić.

[windbag]

Napisane przez fallen_apple

To 1 zdjęcie to ciut podobne do tego co ja mam na głowie. Przy głowie i tak mniej więcej do połowy ucha moje włosy mają lekkie fale z tendencją do prostwania. Z kolei dół już się trochę różni bo ja mam inny i luźniejszy skręt niż Ty. Wydaje mi się też, że masz dość gęste włosy, czy może się mylę?
W każdym razie na tym 2 zdjęciu masz ładnie uniesione i skręcone włosy już od nasady (a ja żeby mieć taki niby skręt to muszę w czasie schnięcia podpinać spinkami co i tak mało daje, no i są przyklapnięte - kompletnie nie wiem co z tym zrobić).

Czy mam gęste włosy? Hm, wszyscy mówią, że tak, ale jak wezmę je w dłoń, ugniotę, zeby się nie puszyły to jest ich nie tak duzo. Po prostu zyskują na objętości. Nie kręcą mi się od nasady, jeśli sporo się nad nimi napracuję, to skręcają się od paru centymatrów od nasady w dół.

Przyjrzałam się Twoim zdjęciom, fakt, mamy inny typ skrętu.
Może nie obcinaj ich jakoś drastycznie, tylko wycieniuj i zobaczysz czy krótsze warstwy będą się kręcić i jak się będą kręcić. Myślę, że nie będzie to wyglądało niekorzystnie, a wręcz przeciwnie, nada objętości.

[Eloe77]

Napisane przez fallen_apple

Dziękuję Eloe77 Zrobiłam psikadło, zobaczę jak będzie działać.

Tez jestem ciekawa efektu

Dzisiaj po południu ratowałam się żelem lnianym i chyba trochę go za dużo nałożyłam bo miałam takie posklejane włosy (czy to możliwe w ogóle, żeby przesadzić z żelem lnianym?) ale bosko się skręciły. Dopiero teraz doceniłam jego właściwości. Chyba zacznę go nosić w mini buteleczce przy sobie.

Też nosiłam swego czasu nieco przy sobie. Testy żelowe sprawiają jednak, że od pewnego czasu nie gotowałam Już za nim tęsknię...
A jeśli włosy się skleiły, poczekaj, aż żel wyschnie i delikatnie ugnieć sychymi rękami.

Napisane przez Pinsleepe

Muszę się poskarżyć, że chyba też mam kryzys. Z jednej strony widzę i czuję, że moje włosy są zdrowsze, bardziej lśniące i miękkie, mniej wypadają, ale z drugiej jakoś tak mniej się kręcą Dzisiaj widziałam dziewczynę w tramwaju z, co prawda suchymi, ale świetnymi lokami bosko uniesionymi od nasady, i poczułam się głupio z moimi gładkimi oklaptusami Ech....

mam tak samo w pracy - stażystka ma piękne loki (w sensie jest mocny skręt), ale zniszczone i do bólu suche. Ostatni balejaż zauważyłam tylko dlatego, że wyprostowała włosy... Nie mam jej objętości, gęstości, siły skrętu, ale... moje włosy błyszczą i nadają się do noszenia jako rozpuszczone nawet na 3 dni po myciu. Główka do góry!

Napisane przez virginia

Nie chcę uogólniać, ale ja też już dość dawno farbuję włosy, a kręcone mam ciągle. W ogóle nie rozumiem, jak włosy mogą przestać się kręcić?

Mogą. Nie wiemy też, czy koleżanka Msk nie przeszła jakiś zaburzeń hormonalnych, chorób itp. Jednak to niestety możliwe... Moje były niszczone rozjaśnianiem jakieś 16 czy 18 lat. I to nie były delikatne środki. To mój jedyny grzech, jeśli niewłaściwą pielęgnację uznamy raczej za brak świadomości niż celowe działanie.
Jestem jednak również zaskoczona, że przy tak mocnym skręcie jak 3b możliwa jest całkowita zmiana...

Napisane przez syrenka

Poza tym zawiera glikol propylenowy a nie glicerynę, więc te z nas, które nie lubią i boją się tego składnika mogą odetchnąć z ulgą ;-)

trzeba będzie poszukać, bo żel różowy skutkiem poczynionych testów zaczyna pokazywać podłogę przez denko
Ale dlaczego zostawiam glikol i glicerynę? Nie pisałam, ale od ostatnigo mycia w poniedziałek nie mogłam dojśc do łądu z włosami. Dziś nawet podpięłam je wsuwkami, bo spód był kompletnie nie do przejścia! Jakieś posklejane strąki, a na górze pojedyncze skręcone pasma, ze dwa korkociągi i mnóstwo ledwo podkręconych na końcach kosmyków. Koszmar! Żel z wodą nie podziałał. Tak samo żel z pudełka delikatnie rozrobiony z wodą. Puch, busz, prosto i do tego świąd skalpu. Nawet Jantar nie pomógł!
Dziś umyłam włosy - suszą się po Pottersie aloesowym i Alterze z olejkiem herbacianym, spiruliną i jedwabiem. Na to Joanna z lnem...
I - znowu odkrycie - Eureka! Testowałam Joannę z makiem. Dlaczego wmówiłam sobie, że rózni sie tylko ekstraktami?! Nieco za połową składu, ale jeszcze parę miejsc przed zapachem jest mój kiler
Say Hallo to GLICERYN!
No to wszystko jasne. A szykowałam się na spadający punkt rosy. I tak się przygotowałam... Należy mi się

Napisane przez poison.iv

Przyszłam się pochwalić, że dołączyłam do grona i teraz też mieszam sobie różne miksturki. Ukręciłam sobie psikadło z jantarem, keratyną, jedwabiem i d-pantenolem, fajnie odświeża skręt

Witaj wśród

Napisane przez anka.d

ja nie na temat, ale znalazlam swoj ideał włosowy (ktory nigdy nie zostanie osiagniety, ale cóż )
http://www.youtube.com/watch?v=NKwgPqyakuw
efekt po wysuszeniu dopiero po 2,5 min.

Jestem pod wrażeniem Taki mocny skręt... Ja tez poproszę

Napisane przez malgosia86

Dodawać wszystkie przepisy czy tylko te, które zostały sprawdzone przez nas?

Popieram Syrenkę - sprawdzone przez nas.

Napisane przez paulownia

Dzis wreszcie probuje mycia odzywka. Po pol roku uskuteczniania OMO wreszcie podjelam decyzje. Zobaczymy co na to powie moj przetluszczajacy sie skalp.

czekamy na raport

[fallen_apple]

Napisane przez poison.iv

Na pewno się pochwalę (albo będę szukać u was wsparcia i pocieszenia), ale to nie wcześniej niż za 3-4 tygodnie.

poison.iv chyba musimy zacząć myśleć pozytywnie i liczyć na to, że jak już się zdecydujemy i odwiedzimy fryzjera to będziemy się tylko chwalić. . Jak będziemy marudzić to rzeczywiście możemy źle trafić.

Napisane przez windbag

Czy mam gęste włosy? Hm, wszyscy mówią, że tak, ale jak wezmę je w dłoń, ugniotę, zeby się nie puszyły to jest ich nie tak duzo. Po prostu zyskują na objętości. Nie kręcą mi się od nasady, jeśli sporo się nad nimi napracuję, to skręcają się od paru centymatrów od nasady w dół.

Przyjrzałam się Twoim zdjęciom, fakt, mamy inny typ skrętu.
Może nie obcinaj ich jakoś drastycznie, tylko wycieniuj i zobaczysz czy krótsze warstwy będą się kręcić i jak się będą kręcić. Myślę, że nie będzie to wyglądało niekorzystnie, a wręcz przeciwnie, nada objętości.

Na zdjęciu właśnie sprawiają wrażenie grubych, skoro inni też Ci o tym wspominają to może coś w tym jest.
Dziękuję, że zerknęłaś na moje zdjęcia i podpowiedziałaś. Będę rozglądać się za fryzjerem (to już w przyszłym tyg.) i dam znać czy kogoś znalazłam i co z tego wyjdzie w ogóle.

[Eloe77]

Napisane przez anka.d

zawsze tak jest, ze jak mamy sprezynki to chcemy luzniejsze, jak mamy luzne loki, to chcemy sprezynki, jedne narzekaja na objetosc, inne (np. ja) walczą o nia.

Przyłaczam się do walzących o objętość

Napisane przez fantasiowatowana

ooo, ale ściąga
Ja mam kręcone włosy i mam z nimi ogromny problem, wylatują mi, są suche.

A ile ich wylatuje? Normą jest około 100 włosów dziennie, więc może to tylko złudzenie?
Może być też tak, jak pisze Bohema - warto więc sprawdzić ilość.

Napisane przez malgosia86

Ta kobieta ma chyba grube włosy, a w dodatku jest ich dużo
Wyobrażacie sobie, jakie to ma konsekwencje?
Po pierwsze, długo schną. (...)
Po drugie, w takich włosach jest dość gorąco, nawet zimą, bo przecież nie cały czas jest się na zewnątrz.
Po trzecie, jeśli są upięte (jak na filmie), to z jednej strony "czuje się je na głowie", bo są dość ciężkie. Z drugiej strony jest je ciężko upiąć, tak, aby wytrzymało to dłuższy czas.
I jeszcze problem - czym to zrobić. Gumka - w porządku, ale niszczy włosy. Za to wszelki drobniejsze spinki i wsuwki...
Nie chciałbym, żebyście mnie źle zrozumiały - bo mi też podobają się jej włosy: skręt, blask (jej kosmetyków też chciałbym spróbować, tylko ten silikon). Ale nie powinnyście narzekać na swoje

A wiesz, nie pomyślałam o włosach w ten własnie sposób. Nigdy nie miałam ich specjalnie grubych czy gęstych, więc nie przyszłoby mi do głowy, że można się borykac z takimi problemami...
Dziękuję dobrze wiedzieć, jak to wygląda z innej perspektywy.

Napisane przez fallen_apple

Wy tu dziewczyny chciałybyście mieć dłuższe włoski i zapuszczacie, a ja się zastanawiam czy swoich nie obciąć.

W zasadzie możesz spróbować. Cieniowanie nie powinno pozbawić cię długości, a jedynie odsłonić loki przygniecione przez te, które skręcają się na wierzchu. Spróbuj może sprawdzić, czy tak jest - podepnij lekko włosy, by odsłonić spodnią warstwę. Jeśli w ciągu paru godzin odsłonięty spód się skręci (albo skręci się po zastosowaniu żelu czy balsamu), warto podciąć wierzch.

[fallen_apple]

Napisane przez Eloe77

Tez jestem ciekawa efektu

Dzisiaj używałam tego psikadła na uczelni. Zabrałam ze sobą buteleczkę i w przerwie poprawiałam. Ładnie się odświeżyły, nabrały skrętu...jednak właśnie nie jest to w takim stopniu jak po żelu lnianym. Ale będę używać.

Napisane przez Eloe77

Też nosiłam swego czasu nieco przy sobie. Testy żelowe sprawiają jednak, że od pewnego czasu nie gotowałam Już za nim tęsknię...
A jeśli włosy się skleiły, poczekaj, aż żel wyschnie i delikatnie ugnieć sychymi rękami.

Wracaj do niego szybko.

Napisane przez Eloe77

Mogą. Nie wiemy też, czy koleżanka Msk nie przeszła jakiś zaburzeń hormonalnych, chorób itp. Jednak to niestety możliwe... Moje były niszczone rozjaśnianiem jakieś 16 czy 18 lat. I to nie były delikatne środki. To mój jedyny grzech, jeśli niewłaściwą pielęgnację uznamy raczej za brak świadomości niż celowe działanie.
Jestem jednak również zaskoczona, że przy tak mocnym skręcie jak 3b możliwa jest całkowita zmiana...

A mi mama opowiadała, że jej znajoma miała koleżankę z bardzo kręconymi włosami. Do czasu. Jak rozstała się z chłopakiem to jej się całkiem wyprostowały (podobno bardzo to przeżyła)
Zaczęły jej się znowu skręcić jak kogoś poznała i znowu była szczęśliwa. Jak widać różne rzeczy się zdarzają.

Napisane przez Eloe77

W zasadzie możesz spróbować. Cieniowanie nie powinno pozbawić cię długości, a jedynie odsłonić loki przygniecione przez te, które skręcają się na wierzchu. Spróbuj może sprawdzić, czy tak jest - podepnij lekko włosy, by odsłonić spodnią warstwę. Jeśli w ciągu paru godzin odsłonięty spód się skręci (albo skręci się po zastosowaniu żelu czy balsamu), warto podciąć wierzch.

Właśnie ja już dawniej zauważyłam, że te włosy, które mam pod spodem to bardziej się kręcą.

[Indios Bravos]

Małgosia- tak, chodzę do salonu "Estetica" Malutki, taki jakby "osiedlowy" ale babeczka zna się na rzeczy- następnym razem przyniosę jej filmik tej babki z tego filmu i może mi coś pokombinuje :P Hihihi-jassssssssne xD
Moje włosy cieniuję raz na 2 miesiące, bo je zapuszczam Jakbym cieniowała co miesiąc to byłaby niewielka różnica w długości Tak mi się przynajmniej wydaje Zresztą ta babeczka z "mojego" salonu powiedziała, żebym przyszła tak za 1,5- 2 miesiące to będziemy zapuszczać i regularnie pracować nad skrętem

[jumaatt]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Powracam Dziewczynki po trochę długiej przerwie, ale sesja, ferie itp. nie dały mi czasu, żeby się udzielać, ale już będę na bieżąco

Fajnie, że znów jesteś

Napisane przez anka.d

ja nie na temat, ale znalazlam swoj ideał włosowy (ktory nigdy nie zostanie osiagniety, ale cóż )
http://www.youtube.com/watch?v=NKwgPqyakuw
efekt po wysuszeniu dopiero po 2,5 min.

Wow! Świetne włosy i fajna, konkretna, energiczna właścicielka (czasem strasznie irytujące są te panie na filmikach, jak bardzo chcą gwiazdorzyć )

Napisane przez fantasiowatowana

ooo, ale ściąga
Ja mam kręcone włosy i mam z nimi ogromny problem, wylatują mi, są suche.

Na suche włosy najlepsza odżywka to FAQ i nasza wiedzowa pigułka
Zapraszamy do czytania i udzielania się.

Napisane przez malgosia86

Uważam, że nie macie czego żałować

Ta kobieta ma chyba grube włosy, a w dodatku jest ich dużo
Wyobrażacie sobie, jakie to ma konsekwencje?

Mogę się tylko podpisać pod całym Twoim wywodem na ten temat. Trafiłaś w sedno
---

Widzę, że przewijał się temat miodu. Dla jego fanek podaję przepis naszych niemieckich zakręconych koleżanek, bardzo tam popularny. Podobno wzmaga skręt, lekko utrwala i pięknie nabłyszcza.

-1-2 łyżki miodu (zaleca się zaczęcie od 1 łyżki) rozpuszczamy w 250 ml dosyć ciepłej wody
- po rozpuszczeniu się miodu dolewamy drugie 250 ml zimnej wody (czyli razem 500ml)
- stosujemy jako ostatnie płukanie

Osobiście jeszcze nie próbowałam, ale w najbliższym czasie na pewno się skuszę.
Kto się zatem boi, czy mu włosy nie wypadną może poczekać na moje testy

Zresztą ta babeczka z "mojego" salonu powiedziała, żebym przyszła tak za 1,5- 2 miesiące to będziemy zapuszczać i regularnie pracować nad skrętem

Wow, co za świetne podejście! Do takiego fryzjera aż chce się chodzić!

[anka.d]

Napisane przez Eloe77

Testy żelowe sprawiają jednak, że od pewnego czasu nie gotowałam Już za nim tęsknię...
A jeśli włosy się skleiły, poczekaj, aż żel wyschnie i delikatnie ugnieć sychymi rękami. Na to Joanna z lnem...
I - znowu odkrycie - Eureka! Testowałam Joannę z makiem. Dlaczego wmówiłam sobie, że rózni sie tylko ekstraktami?! Nieco za połową składu, ale jeszcze parę miejsc przed zapachem jest mój kiler
Say Hallo to GLICERYN!
No to wszystko jasne. A szykowałam się na spadający punkt rosy. I tak się przygotowałam... Należy mi się

no to ja jakaś siostra ksero twoja jestem, albo cie po cichu tak podziwiam ze az zaczynam nasladowac :P bo od miesiaca ponad nie gotowalam zelu (po ostatniej probie ze spalonym garnkiem chyba) tylko testowalam avonowy.
a dzisiaj uzylam pianki nivea i kicha. tzn nie jest zle, bo jest wieczor a ja mam calkiem niezla objetosc, ale skret? bardziej wygladam na rozczochraną niż pokręconą. no i po piance nie ma tego blasku co po żelu czy po lnianym glutku.

no i odkrycie gliceryny może mi też da do myślenia. bo w porównaniu do lnianej naturii - ta z makiem nie jest tragiczna, ale jest zauważalnie gorsza (za pierwszym razem w sklepie mialam ja w rekach zamiast lnianej, ale wyczytalam ze ma proteiny, a bylam swiezo po przekarmieniu i wymienilam. a teraz w skaldzie nie widze tych protein )

Napisane przez fallen_apple

A mi mama opowiadała, że jej znajoma miała koleżankę z bardzo kręconymi włosami. Do czasu. Jak rozstała się z chłopakiem to jej się całkiem wyprostowały (podobno bardzo to przeżyła)
Zaczęły jej się znowu skręcić jak kogoś poznała i znowu była szczęśliwa. Jak widać różne rzeczy się zdarzają.

bardzo przezyla rozstanie, czy brak skretu?
moze tez byc tak, ze byla w ogolnym dolku i nie chcialo jej sie dbac o siebie, a ze wlosy miala gniotliwe i pozostawione same sobie sa proste dalej niż ucho. a po calym dniu w kitce to juz w ogole. taka moja teoria

[spadam_z_dachu]

A ja mam prawie takie gęste włosy jak pani na filmie i uwierzcie, nie ma czego zazdrościć...

[fallen_apple]

Napisane przez anka.d

bardzo przezyla rozstanie, czy brak skretu?
moze tez byc tak, ze byla w ogolnym dolku i nie chcialo jej sie dbac o siebie, a ze wlosy miala gniotliwe i pozostawione same sobie sa proste dalej niż ucho. a po calym dniu w kitce to juz w ogole. taka moja teoria

Rozstanie.
Podobno pod wpływem stresu przestały jej się kręcić. :/
Jestem skłonna w to uwierzyć bo wiem, że stres naprawdę może siać spustoszenie w organizmie (jeżeli wpływa na wszystko inne to dlaczego by nie na włosy).

[anka.d]

no ok, ale z drugiej strony - wlos jest martwy.
jak juz wyrósł kręcony - tzn ma poprzeczny przekrój nie okrągły, a w kształcie elipsy, to jak on sie ma nagle zokrąglic? taki jest i tyle. rozumiem, ze nowe mogłyby rosnąć proste, ale zeby nagle cala fryzura sie zmienila?

[fallen_apple]

No ja nie wiem.
Nie znam się na tym. Mówię tylko to co zasłyszałam.