30-latki walczą o młodość, czyli jak zachować świeżość ciała i umysłu.

[wika82]

Napisane przez sine.ira

Ja używam cały rok, bo moja jaśniutka skóra ma tendencję do powstawania przebarwień i innych zmian barwnikowych.

Używam tej bazy z serii Diorsnow Diora:

http://pl.strawberrynet.com/makeup/c.../89571/#DETAIL

(to nie jest żaden podkład, jak piszą, tylko baza pod makijaż). Jest świetna - w ogóle nie przypomina tych tłustych maziai, które mamy w ofercie w Europie, a ktore po nałożeniu na skorę sprawiają, że twarz świeci się jak psu jaja. Przeciwnie - jest to bardzo lekka emulsja, ktora wchłania się w skóre do matu, lekką ją tylko rozjaśnia.

Ach, dziękuję Ci!!!! Uratowałaś mi życie latem!!! ))
Już się pogodziłam, że muszę się co chwilę matowić, a tu taka niespodzianka, filtr 50 w bazie!

[magnolia79]

Jeśli chodzi o te filtry to jeszcze wam powiem, że w linii mojej mamy kobiety, że tak się wyrażę - dobrze się starzeją, po za tym mam tłustą cerę, nie mam szczupłej buzi, nie mam przebarwień... nie stosuję jeszcze regularnie żadnych kwasów... więc na prawdę stwierdzam... no po co mi to...?

Napisane przez laisla

Ja też. Ale niby ufam, a wychodząc z domu teraz patrzę sobie na późno październikowe zamglone niebo i mówię sobie, że dzisiaj chyba przebarwień się nie nabawię. Błędnie pewnie. Ale i tak wyglądam już o niebo lepiej niż po powrocie z wybrzeża 2 miesiące temu gdy mimo blokerów spf 50 miałam pełno plam na twarzy. Ale kwasiłam się migdałem już dwa razy.

Laisla - dzisiaj to cię żaden promyk słońca nie ruszy


---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez sine.ira

Używam tej bazy z serii Diorsnow Diora:

http://pl.strawberrynet.com/makeup/c.../89571/#DETAIL

(to nie jest żaden podkład, jak piszą, tylko baza pod makijaż). Jest świetna - w ogóle nie przypomina tych tłustych maziai, które mamy w ofercie w Europie, a ktore po nałożeniu na skorę sprawiają, że twarz świeci się jak psu jaja. Przeciwnie - jest to bardzo lekka emulsja, ktora wchłania się w skóre do matu, lekką ją tylko rozjaśnia.
W Azji są ekspertami od "walki" z UV, tamtejsze preparaty są o niebo lepsze od tych dostępnych w Europie. Cała seria Diorsnow Diora jest fajna. Chanel, Estee Lauder, Helena Rubinstein też robią specjalne wybielające serie na Azję z wysokimi filtrami. Polecam się rozjerzeć.
Np tu:
http://www.cosme-de.com/en/category/new.html
To sklep z Hong Kongu, mają oryginały i wysyłka jest darmowa do Polski (rejestrowana). Można płacić kartą albo paypalem.

O! Takie coś na lato na plażę dla mnie byłoby fajne.
A czy nie można tej bazy kupić u nas gdzieś w Sephora, Douaglas???


Dziewczyny, wy tylko smarujecie twarz, czy szyje i dekolt też? Bo szyja to bardzo ważna jest

[78moni78]

Ja ostatnio odkryłam dwie rzeczy na "dolegliwości" 30-latki Pierwszą z nich jest seria kuracji Ziai np. do skóry naczynkowej (czyli wypisz wymaluj mojej). Po kąpieli oliwka na jeszcze mokrą skórę i potem jeszcze balsam do skóry po 30 roku życia kochanej i niedrogiej Sorajki Skóra na ciele jest ok,udaje mi się póki co zachować jej jędrność i gładkość...Skóra na twarzy tylko pozostaje nieogarnięta. Nadal sucha,zaczerwieniona i zmęczona,ale walczę z nią dzielnie i się nie poddam...do 40stki zrobię z nią porządek
Mój drugi patent na zdrową siebie po 30stce to dbanie o psychikę. Żeby nie popaść w czarną rozpacz z powodu pojawiających się zmarszczek i innych niedoskonałości,czytam i słucham...generalnie robię wszystko,żeby patrzeć na siebie w lustro z uśmiechem. Czytam książki dające tzw. kopa i słucham afirmacji wzbijające moje ego na wyżyny
Forma psychiczna to ten nasz fundament,jeśli jest stabilny i mocny,to reszta również prezentuje się świetnie


--------------------------------------------------------------------------
http://www.esobrain.pl

[cava]

Napisane przez sine.ira

No pewnie jakiś procent przylicza śmiertelne zejście. Nigdy w życiu nie dam sobie wstrzyknąć pod skórę żadnej trucizny To na pewno nie jest obojętne dla organizmu. Zbyt krótko się to w sumie stosuje na szerszą skalę żeby znać długofalowe negatywne skutki. Z głupimi witaminami trzeba uważać, bo można sobie zrobić kuku, a co dopiero mówić o jadzie kiełbasianym. No way.
Poza tym zabotoksowana twarz (zwłaszcza wielokrotnie - a jak ktoś wcześniej wspomniał, te zabiegi trzeba regularnie powtarzać jak sie chce podtrzymać efekt) wygląda - jak dla mnie - nienaturalnie i sztucznie.
To już wolę położyć się pod nóż i wyciąć nadmiar skóry i podciągnąc ją jak obwiśnie. Tzn. wolę, ale nie wydaje mi się żebym się kiedykolwiek na to odważyła.
Póki co "uznaję" u siebie tylko takie zabiegi kosmetyczne, które nie przerywają ciągłości tkanek - czyli tylko te po wierzchu. Zresztą ja tylko na sobie stosowałam swego czasu zabiegi z kawasami u dermatologa żeby wywabić plamki na skórze, nic innego sobie nie robię, do kosmetyczki nie chodze. Zresztą nie mam po co, sama sobie maskę nalożę, zrobię piling czy wyreguluję brwi, nic innego mi na razie nie potrzeba.

No każdy ma swoje lęki, nie boję się botoksu bo on właśnie wydaje mi się bezpieczny bo już długo i masowo stosowany więc poznany, a operacji plastycznej bałabym się bardzo.
Jak będzie žle wyglądać, to po prostu nie powtórzę - to też dla mnie plus, że to nie na stałe i jakby co, się przemęczę i przejdzie.
Zresztą, mam w planie dać się ostrzyknąć na obszarze jakieś 2 x 4 cm, to mam nadzieję że nie skończę jak Nikol Kidman swego czasu.
Choć kto wie, z wiekiem i mózg ponoć wapnieje, to jeszcze wszytkie głupoty przede mną.

[laisla]

Napisane przez magnolia79

Jeśli chodzi o te filtry to jeszcze wam powiem, że w linii mojej mamy kobiety, że tak się wyrażę - dobrze się starzeją, po za tym mam tłustą cerę, nie mam szczupłej buzi, nie mam przebarwień... nie stosuję jeszcze regularnie żadnych kwasów... więc na prawdę stwierdzam... no po co mi to...?



Laisla - dzisiaj to cię żaden promyk słońca nie ruszy
[COLOR="Silver"]

Mam nadzieję bo teraz mam tylko spf w podkładzie..

Ja rzeczywiście traktuję szyję nieco po macoszemu, fakt. Dekolt także, choć on akurat o dziwo bardzo w porządku jest, geny pewnie.

[78moni78]

Ja rzeczywiście traktuję szyję nieco po macoszemu, fakt. Dekolt także, choć on akurat o dziwo bardzo w porządku jest, geny pewnie.[/QUOTE]

Właśnie! Geny!
Już w szkołach powinni uczyć małe dziewczynki,obserwowania swoich mam i zachodzących w nich zmian,po to by mogły już w młodym wieku obrać strategię,zwrócić uwagę na ewentualne szkody spowodowane czasem u mamusi i zacząć zawczasu działać. Ja po swojej odziedziczyłam coś rewelacyjnego...jem co chcę,w każdych ilościach.o kazdej porze dnia i nocy i....nie tyję!!! Babcia była i jest szczupła,mama była i jest szczupła,ja jestem i BĘDĘ szczupła!!! i moja córcia jest i będzie szczupła Niestety tendencję do mało atrakcyjnych rozstępów,też dostałam w genetycznym spadku Gdybym była tego świadoma w wieku powiedzmy nastu lat,to najpóźniej koło 20tego roku życia wcierałabym kilogramami balsamy,żele i inne cuduelastyczniacze skóry,byle tylko wzmocnić ją przed oczywistą w przyszłości ciążą

[laisla]

Tego tycia czy jego braku akurat z pewnością nie odziedziczyłam po mamie, u niej tkanka tłuszczowa rozmieszcza się zupełnie inaczej (chyba typ jabłko to się nazywa) mimo podobnych rysów twarzy, a i moja córka nie odziedziczyła sylwetki po mnie..tak więc z tym różnie bywa..
A na szyję trzeba będzie spojrzeć przychylniejszym okiem..podobno właściwie i ją i dekolt można traktować kremem do twarzy..

[78moni78]

Napisane przez laisla

Tego tycia czy jego braku akurat z pewnością nie odziedziczyłam po mamie, u niej tkanka tłuszczowa rozmieszcza się zupełnie inaczej (chyba typ jabłko to się nazywa) mimo podobnych rysów twarzy, a i moja córka nie odziedziczyła sylwetki po mnie..tak więc z tym różnie bywa..
A na szyję trzeba będzie spojrzeć przychylniejszym okiem..podobno właściwie i ją i dekolt można traktować kremem do twarzy..

Po głębszej analizie,stwierdzam,że genetycznie jestem raczej zbliżona do taty,przynajmniej jeśli chodzi o rysy twarzy,kolor oczu i włosów.Przecież tak naprawdę jesteśmy mieszanką genów obojga rodziców,więc może warto obserwować i jedno i drugie
A tak serio serio, to i tak mamy więcej szczęścia,bo za czasów młodości naszych rodziców nie było tylu ulepszaczy,poprawiaczy wyglądu i tylu opcji,żeby choć trochę oszukać czas....nasze dzieci będą miały w tym temacie jeszcze lepiej bo tak kosmetologia,jak i chirurgia plastyczna cały czas się wzbogaca o coraz to nowsze technologie.

[Soso]

No ja niestety mam skłonności do tycia , tym bardziej, że uwielbiam słodycze (czekoladę), dobrze gotuję i znamy sporo bardzo dobrych restauracji Do niedawna starałam się uważać co jem, na zasadzie, moga być megakaloryczne pyszności, byle niedużo , ale od jakiegoś czasu zaczęłam chodzić na siłownię i to jest to ;-) Jestem zachwycona tym, jak moje ciało reaguje na przyjemny w sumie wysiłek, nie katuję się, a efekty są Polecam ;-)

[laisla]

Napisane przez 78moni78

Po głębszej analizie,stwierdzam,że genetycznie jestem raczej zbliżona do taty,przynajmniej jeśli chodzi o rysy twarzy,kolor oczu i włosów.Przecież tak naprawdę jesteśmy mieszanką genów obojga rodziców,więc może warto obserwować i jedno i drugie
A tak serio serio, to i tak mamy więcej szczęścia,bo za czasów młodości naszych rodziców nie było tylu ulepszaczy,poprawiaczy wyglądu i tylu opcji,żeby choć trochę oszukać czas....nasze dzieci będą miały w tym temacie jeszcze lepiej bo tak kosmetologia,jak i chirurgia plastyczna cały czas się wzbogaca o coraz to nowsze technologie.

Fakt Myślę, że to bardzo przyszłościowe dziedziny, moją małą próbuję nawet ukierunkować aby pomyślała o wykształceniu w tych rewirach, praca pewnie będzie, i to ciekawa

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez Soso

No ja niestety mam skłonności do tycia , tym bardziej, że uwielbiam słodycze (czekoladę), dobrze gotuję i znamy sporo bardzo dobrych restauracji Do niedawna starałam się uważać co jem, na zasadzie, moga być megakaloryczne pyszności, byle niedużo , ale od jakiegoś czasu zaczęłam chodzić na siłownię i to jest to ;-) Jestem zachwycona tym, jak moje ciało reaguje na przyjemny w sumie wysiłek, nie katuję się, a efekty są Polecam ;-)

Popieram. Już w ogóle wieczoru bez ćwiczeń sobie nie wyobrażam, głównie ze względu na darmowy relaks, odstresowanie po całym dniu. Piszę darmowy bo mam w domu orbitreka i jeżdżę sobie codziennie ok godzinki. A wczoraj ..wyszłam pobiegać akurat tego nie lubię ale jakoś dałam radę.

[Soso]

laisla mój Tżet biega i sobie chwali, ja wczesną wiosną też próbowałam, nawet mi się spodobało, ale jako, że ze mnie samochodowe dziecko, to bardzo szybko się przeziębiłam i to tak, że trzy tygodnie byłam w kiepskim stanie. Miłość do sportu na świeżym powietrzu trochę mi przeszła, teraz próbuję biegac na biezni, ale póki co więcej maszeruję. Myslałam o kupnie czegoś do domu, ale u moich znajomych prędzej czy później każdy sprzęt do ćwiczeń robi za wieszak, więc chwilowo odpuszczam, zresztą to co bym chciała najbardziej to własnie bieżnia , a ona musi poczekać na dom

[laisla]

Mnie znajomi także przestrzegali przed zakupem sprzętu do domu ale odpukać, mija właśnie dwa lata i nie było dnia żebym nie ćwiczyła Uzależnienie od ruchu chyba mnie dopadło..Oprócz wyjazdów ma się rozumieć, ale wtedy zabierałam ze sobą choć rolki No zobaczymy jak się moje bieganie skończy bo także na co dzień jeżdżę samochodem, jednak zamieniam na rower ostatnio także, muszę przyznać. Dzisiaj tak zrobię

[Soso]

Napisane przez laisla

Mnie znajomi także przestrzegali przed zakupem sprzętu do domu ale odpukać, mija właśnie dwa lata i nie było dnia żebym nie ćwiczyła Uzależnienie od ruchu chyba mnie dopadło..Oprócz wyjazdów ma się rozumieć, ale wtedy zabierałam ze sobą choć rolki No zobaczymy jak się moje bieganie skończy bo także na co dzień jeżdżę samochodem, jednak zamieniam na rower ostatnio także, muszę przyznać. Dzisiaj tak zrobię

gratulacje silnej woli

[laisla]

Napisane przez Soso

gratulacje silnej woli

Dziękuję To już w prawdzie nie jest kwestia silnej woli, brakuje mi tego po prostu, jako formy relaksu

[Soso]

Napisane przez laisla

Dziękuję To już w prawdzie nie jest kwestia silnej woli, brakuje mi tego po prostu, jako formy relaksu

Mam nadzieję, że i u mnie nadejdą takie czasy, póki co świetnie sobie wyobrażam relaks bez machania nogami

[laisla]

Napisane przez Soso

Mam nadzieję, że i u mnie nadejdą takie czasy, póki co świetnie sobie wyobrażam relaks bez machania nogami

Rozumiem jak najbardziej, ja nieco uzależniona jestem ale z korzyścią dla sylwetki chociaż. Tak sobie to tłumaczę
Ale prawdę mówiąc to od długiego czasu mam problem z umiejętnością wypoczywania, nie za bardzo wychodzi mi odpoczynek Dlatego każda forma relaksu, którą mój organizm akceptuje na wagę złota.

[wika82]

Z tym wysiłkiem fizycznym - za każdym razem będąc na fitnessie przekonuję się, że nie ma nic bardziej relaksującego nad porządny wysiłek fizyczny.
Nie pogardzę też rowerem, rolkami, pływaniem i chodzeeeeeeniem, chociaż ciężko mi się porządnie zmęczyć tymi aktywnościami, a o to mi chodzi.
Po centrum poruszam się na piechotę i nie rozumiem ludzi, którzy wożą wszędzie cztery litery.

Niestety mam bardzo plastyczną twarz, wiecznie robię miny, każdą emocję mam wypisana na twarzy, więc wisi nade mną widmo zmarszczek mimicznych.

[sine.ira]

Napisane przez 78moni78

Właśnie! Geny!
Już w szkołach powinni uczyć małe dziewczynki,obserwowania swoich mam i zachodzących w nich zmian,po to by mogły już w młodym wieku obrać strategię,zwrócić uwagę na ewentualne szkody spowodowane czasem u mamusi i zacząć zawczasu działać. Ja po swojej odziedziczyłam coś rewelacyjnego...jem co chcę,w każdych ilościach.o kazdej porze dnia i nocy i....nie tyję!!! Babcia była i jest szczupła,mama była i jest szczupła,ja jestem i BĘDĘ szczupła!!! i moja córcia jest i będzie szczupła Niestety tendencję do mało atrakcyjnych rozstępów,też dostałam w genetycznym spadku Gdybym była tego świadoma w wieku powiedzmy nastu lat,to najpóźniej koło 20tego roku życia wcierałabym kilogramami balsamy,żele i inne cuduelastyczniacze skóry,byle tylko wzmocnić ją przed oczywistą w przyszłości ciążą

E tam, geny, sreny Adoptowana nie jestem, a ja i moja matka starzejemy się zupełnie w innym tempie i wyglądamy zupełnie inaczej. Przede wszystkim dlatego, że ona jest nałogową palaczką od dziesiątek lat (sic!), odżywia się głównie papierochami i kawą, a sportu jej ciało nie widziało chyba nigdy...no, może na wf-ie w liceum ostatni raz.
Geny to nie wszystko, a nawet nie pół - tzw. czynniki środowiskowe są równie ważne
Poza tym, dlaczego akurat na matkę miałaby patrzeć dziewczyna ? A ojciec, babcia, dziadek i wszyscy ci, co przed nimi ?

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez magnolia79

O! Takie coś na lato na plażę dla mnie byłoby fajne.
A czy nie można tej bazy kupić u nas gdzieś w Sephora, Douaglas???

Nie, nie ma tego u nas

Napisane przez magnolia79

Dziewczyny, wy tylko smarujecie twarz, czy szyje i dekolt też? Bo szyja to bardzo ważna jest

Ja szyję smaruję, a dekold tylko jak odkryty. Chociaż nie bardzo przykładam do tego wagę, niestety co skutkuje ciągłym pojawianiem się nowych pieprzyków.

[Madzia_M77]

Napisane przez wika82

Z tym wysiłkiem fizycznym - za każdym razem będąc na fitnessie przekonuję się, że nie ma nic bardziej relaksującego nad porządny wysiłek fizyczny.
Nie pogardzę też rowerem, rolkami, pływaniem i chodzeeeeeeniem, chociaż ciężko mi się porządnie zmęczyć tymi aktywnościami, a o to mi chodzi.
Po centrum poruszam się na piechotę i nie rozumiem ludzi, którzy wożą wszędzie cztery litery.

Jesssuuuu, żeby mi się chciało tak, jak mi się nie chce

Napisane przez sine.ira

E tam, geny, sreny Adoptowana nie jestem, a ja i moja matka starzejemy się zupełnie w innym tempie i wyglądamy zupełnie inaczej. Przede wszystkim dlatego, że ona jest nałogową palaczką od dziesiątek lat (sic!), odżywia się głównie papierochami i kawą, a sportu jej ciało nie widziało chyba nigdy...no, może na wf-ie w liceum ostatni raz.
Geny to nie wszystko, a nawet nie pół - tzw. czynniki środowiskowe są równie ważne
Poza tym, dlaczego akurat na matkę miałaby patrzeć dziewczyna ? A ojciec, babcia, dziadek i wszyscy ci, co przed nimi

No właśnie, ja do mojej mamy w ogóle nie jestem podobna. Natomiast jestem kopią jej siostry. Niestety, z charakteru też

Geny to sprawa drugorzędna, środowisko i tryb życia jednak rządzi.

[magnolia79]

Napisane przez Madzia_M77

No właśnie, ja do mojej mamy w ogóle nie jestem podobna. Natomiast jestem kopią jej siostry. Niestety, z charakteru też

Geny to sprawa drugorzędna, środowisko i tryb życia jednak rządzi.

no ja jestem baaaardzo podobna do mojej mamy

[78moni78]

Ojoj...
Z tym patrzeniem na rodziców i szukaniem na siłę podobieństw,nie było tak na serio serio Chodziło mi o to,że geny mają jak najbardziej wpływ na to jak wyglądamy,jak się starzejemy....Oczywiście wpływ czynników zewnętrznych,to jak o siebie dbamy również. Pisząc o genach i obserwacji miałam na myśli te aspekty,na które geny mają wpływ,a takie są stety i niestety

[wika82]

Napisane przez sine.ira

Ja używam cały rok, bo moja jaśniutka skóra ma tendencję do powstawania przebarwień i innych zmian barwnikowych.

Używam tej bazy z serii Diorsnow Diora:

http://pl.strawberrynet.com/makeup/c.../89571/#DETAIL

(to nie jest żaden podkład, jak piszą, tylko baza pod makijaż). Jest świetna - w ogóle nie przypomina tych tłustych maziai, które mamy w ofercie w Europie, a ktore po nałożeniu na skorę sprawiają, że twarz świeci się jak psu jaja. Przeciwnie - jest to bardzo lekka emulsja, ktora wchłania się w skóre do matu, lekką ją tylko rozjaśnia.

Dzięki uprzejmości Sine mam okazję testować bazę Diorsnow.

POLECAM GORĄCO WIZAŻANKOM UZNAJĄCYM KONIECZNOŚĆ STOSOWANIA MOCNYCH FILTRÓW!!!!

Wypróbowałam próbkę na skórę w zwykłych warunkach i na skórę potraktowaną kwasami w stężeniu dermatologicznym.
Jestem naprawdę zachwycona. Konsystencja jest kremowa, treściwa, przypomina mi trochę krem na zimę Iwostinu. Efekt jest fantastyczny. Zero błyszczenia. Doskonale wypełnia drobne zmarszczki i inne niedoskonałości. Po nałożeniu podkładu, (używam bare minerals) przez kilka godzin (5-6) nie musiałam robić nic.

Każdy krem z wysokim filtrem zmusza mnie do biegania do łazienki średnio co pół godziny i używania bibułek matujących, nie zawsze mam taką możliwość, a wyglądać dobrze muszę zawsze. Z tego względu stosowanie wysokich filtrów ograniczałam od wiosny do jesieni darując sobie zimę, bardzo wczesną wiosnę i późną jesień, wmawiając sobie, że słońce nie jest jeszcze, bądź już - tak ostre. W rzeczywistości chciałam mieć chociaż kilka miesięcy "spokoju".

Obecnie testuję próbkę Diorsnow i z pewnością kupię pełnowymiarowe opakowanie, drogie jak cholera, ale produkt jest wydajny i warto wydać trochę więcej pieniędzy w zamian za komfort dobrego wyglądu i filtrowej ochrony.

Pozwoliłam sobie na publiczną recenzję, bo może któraś z Was ma ten sam problem z blokerami i nie chcę wywoływać dyskusji pt.: "A po co komu wysokie filtry".

[mhm0808]

Dziewczynki, wrzućcie skład tego Diora

[magnolia79]

Wczoraj w wyniku snucia się po Rossmanie, kupiłam sobie:
Krem Lirene 30+ Folacyna 23 zł
http://lirene.pl/produkt/32
Tonik Lirene Anti Aging z elastyną 13zł
http://lirene.pl/produkt/254 powiem szczerze, że za dosłowne grosze jestem tymi kosmetykami zachwycona, krem lekki, ale pozostawia na buzi cieniutki film, pięknie pachnie, nawilża, wygładza.

Tonik, którymi nigdy się nie zachwycam - ten mnie zachwycił, zapachem, oczyszczeniem, pozostawia na twrzy efekt świeżości i skóra jest taka "napełniona" nie chcę napisać odżywiona, bo toniki raczej tego nie robią, ale po tym właśnie preparacie czuję, że moja buźka dostała porcję odżywczych substancji

[ever-dream]

Napisane przez cava

- 2 razy dziennie szybki masaż "podnoszący" szyi podczas nakładania kremu na twarz.
Nie mam na szyi nawet pół zmarszczki/ lini od zagięcia skóry. Owal twarzy jak przyspawany - nawet tendencji do obwisu w okolicach podbródka nie widać.

A napisałabyś jak wygląda taki masaż?

[Milanna]

Witam Ja uzywam fluidu z filtrami La Roche-Posay Anthelios XL Extreme Face Fluid SPF50 https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...e-spf-50-.html i jestem zachwycona. Nawet podklad mi sie lepiej rozrowadza jak naloze ten fluid. Uzywam caly rok, codziennie.
Wczesniej uzywalam tez Clinique Super City Block SPF40 https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...a-ochrona.html i tez byl swietny pod makijaz ale nizszy filtr. Obydwu uzywalam lacznie z kremem na dzien i makijaz trzyma mi sie caly dzien, zadnego swiecenia albo rozmazywania.

[marcelinka12]

Tego Diora i ja uzywam ten w srodku mam niestety kupiony nie u nas

co do filtrow stosuje Ducray bardzo fajny polecam

[bohochic]

Ja mimo, że za niedługo skończę 30 nadal mam problemy z trądzikiem :/ No i blizny i przebarwienia po nim też trochę mnie dołują. Zmarszczki owszem, pojawiają się gdzieś w okół oczu, ale są drobne i jeszcze mnie tak nie denerwują. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie jakiegoś zabiegu na te blizny a przy okazji może mogłabym się pozbyć zmarszczek tutaj jest opis jak działa fraxel xxxxx co o tym myślicie?

[verda]

Dzień dobry

Co prawda jestem jeszcze plotek przed Wami (do magicznej granicy zostały mi jakieś 3 lata), ale mam zamiar podczytywać ten watek bo ostatnio zauważyłam kilka malutkich zmarszczek na czole i się wystraszyłam

Dzięki Wam wiem już, że muszę zainwestować w ostrą gąbkę i stosować ją do całego ciała. Ponadto muszę wyrobić sobie nawyk masowania twarzy i szyji podczas smarowania kremem. Dzięki

[laisla]

Napisane przez bohochic

Ja mimo, że za niedługo skończę 30 nadal mam problemy z trądzikiem :/ No i blizny i przebarwienia po nim też trochę mnie dołują. Zmarszczki owszem, pojawiają się gdzieś w okół oczu, ale są drobne i jeszcze mnie tak nie denerwują. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie jakiegoś zabiegu na te blizny a przy okazji może mogłabym się pozbyć zmarszczek tutaj jest opis jak działa fraxel rbrumer.pl/5_oferta/14_nowoczesne_technologie/47_fraxel_odmladzanie co o tym myślicie?

Fraxel podobno przynosi bardzo dobre rezultaty, jednak zazwyczaj potrzeba kilka zabiegów, a są one jednak drogie..nie wiem jak teraz ale kilka lat temu dermatolog wycenił mi serię na ok 3 tysięcy. Pozostałam przy dermabrazji i kwasach owocowych, efekty nawet dobre, jednak po lecie mimo ochrony spf przebarwienia lubią upierdliwie wracać