Apel Do Wszystkich "opalajacych Sie"

[natii4]

Napisane przez nati__xxx

A dlaczego tak uważasz czy tu już naprawdę nie można własnego zdania przedstawić :| Po prostu mówię że wolę nie odmawiać sobie tego co uwielbiam a ty myślisz że robię to na złość ??!! Przecież wyraźnie napisałam kilka postów wyżej że nie przeszkadza mi to że dbacie o swoje ciało

Nie chodzi o to,że nie można swojego zdania przedstawić,tylko chodzi o to jaki ty masz do nas stosunek,do osób,które wolą wysokie filtry niż przebarwienia. I co z tego,że będziesz się na Majorce smażyć-filtromaniaczki na Islandii nie odpoczywają

[ank@]

Napisane przez orenda

ja mam do wyboru - opalanie albo łuszczyca albo sterydy. Zgadnijcie co wybieram - niestety.

Orendo, ja mam niestety tak samo. Wyrazy współczucia

[natii4]

Napisane przez czekoladka

Chodzę na solarkę raz w tygodniu na 15 min., czasem raz na 1,5 tyg. i jest ok. Generalnie mam 26 lat a wyglądam na 17-20 max, więc nie jest tak źle ( co ciekawe - moja kuzynka się nie opala , hehe, ma 25 lat a wszyscy dają jej więcej, hehe, wygląda na starszą ode mnie - cóż porównywanie weszlo mi w krew ) .Samoopalacze nie dają takiego efektu. Jednak wiem jedno: jeśli znajdę idealny samoopalacz, dający równiutką opalenizne o ładnym brązowym kolorku - nie sztucznym- to na 10000000000000000000% zrezygnuję z solarium i z opalania w ogole i bylabym wdzięczna za linka do tego cudownego samoopalacza ... A czy on jest dostępny w Polsce???

Jeżeli chodzi o Twój wiek to masz bardzo dziewczęce rysy twarzy i stąd się to bierze. Podobnie jest z AgąBJ,gdzie mój brat daje jej jakieś 18 lat ,a jak mu powiedziałam ile ma lat to nie mógł uwierzyć

[nati__xxx]

Napisane przez natii4

Nie chodzi o to,że nie można swojego zdania przedstawić,tylko chodzi o to jaki ty masz do nas stosunek,do osób,które wolą wysokie filtry niż przebarwienia. I co z tego,że będziesz się na Majorce smażyć-filtromaniaczki na Islandii nie odpoczywają

No proszę cię,jaki ja mam do was stosunek ?? Czy ja gdziekolwiek napisałam że traktuje was jak dziwolągi? Nie,więc w czym problem? Po prostu napisałam że ja nie stosuję takich filtrów bo nie chcę,bo uwielbiam bo wyglądać jak murzyn A że nie spotkałam się jeszcze nigdy z osobą która chroni swoją skórę przed szkodliwym działaniem słońca to zdziwiłam się że jest ich jednak aż tyle

[czekoladka]

Napisane przez natii4

Jeżeli chodzi o Twój wiek to masz bardzo dziewczęce rysy twarzy i stąd się to bierze. Podobnie jest z AgąBJ,gdzie mój brat daje jej jakieś 18 lat ,a jak mu powiedziałam ile ma lat to nie mógł uwierzyć

No tak, fakt. Wszystko zależy w zasadzie od rysów twarzy. No, a Aga to faktycznie jak 18 -nastka

[201710291909]

W Niemczech jak chcesz mieć dobrze nałożony samoopalach to idziesz do kosmetyczki, troche zapłacisz ale efekt jest naprawde dobry. Air brush hmm moja kumpela przez 3 dni nie wychodziła z domu bo byłam w ciapki

[L_V]

Napisane przez Agnessia21

W Niemczech jak chcesz mieć dobrze nałożony samoopalach to idziesz do kosmetyczki, troche zapłacisz ale efekt jest naprawde dobry. Air brush hmm moja kumpela przez 3 dni nie wychodziła z domu bo byłam w ciapki

Ależ to nie wymaga az wizyty u kosmetyczki. Wystarczy zrobic peeling a potem dobrze nawilzyc skore, a dopiero na to nakładać samoopalacz. ten sposob nigdy mnie nie zawiodl.

[Anitka11]

Ja lubie opaloną skóre ale niestety boje się opalać. Mam sporo pieprzyków i raczej powinnam unikać słońca. Samoopalaczy nie lubie bo nigdy nie potrafie ich ładnie nałożyć. Więc pozostaje mi być bladą twarzą . Czekam aż zawita do nas moda na nieopaloną skóre. Wtedy nie będe tak świeciła swoją bladością.

[sheerine]

Chciałabym latem być opalona powiem szczerze... niecierpię swojej bladej cery
ale jestem na tyle mądra, że wiem czym to się kończy. Dodam jeszcze, że mam cerę naczynkową więc to już w ogóle

Na solarium chodziłam trochę od przypadku do przypadku, a teraz już nie planuje wcale. Latem przykrywam swoją bladość samoopalaczem i jest super, mimo że idealnego jeszcze nie znalazłam. W każdym razie solarium mowię NIE a jak patrze na te dziewczyny pomarańczowe to myśle sobie o tym jak one będą wyglądać za powiedzmy 10 lat. A na facetów pomarańczowych po solarium mówimy ze znajomymi piece kaflowe.

[kamaO]

Napisane przez nati__xxx

Heh,widzę że na siłę próbujecie wszystkich przekonać do swoich racji Jak dla mnie EOT Będę się smażyć w wakacje na Majorce,w 35 stopniach a na starość będę wyglądać jak flak I dobrze mi z tym

O ile dożyjesz tej starości...
Nie szkoda Ci zdrowia? Chyba nigdy nie chorowałaś Nie życzę Ci tego, ale weź pod uwagę, że głębokie oparzenia skóry zostawiają Ci ślady na całe życie - nie tylko te widoczne gołym okiem, ale znacznie gorsze:
np. rak skóry. Oj dziewczyny - skąd w Was tyle beztroski...

[nati__xxx]

Kurcze-opalanie sprawia mi ogromną przyjemnośc i nie wyobrażam sobie żyć bez leżenia plackiem na plaży w lecie.I w sumie nigdy nie zastanawiałam się nad konkretnymi szkodami promieni słonecznych-nikt w rodzinie nie miał raka skóry,ja jeszcze nigdy się nie spiekłam,nie schodziła mi skóra bo mam cerę która b.dobrze się opala i nawet duża ilość słońca jej nie podrażnia-może dlatego się tym nie przejmuję ?? W sumie chętnie bym sobie poczytała o szkodliwości słońca-jeśli macie jakieś linki to podeślijcie.Ale tak na prawdę nie wiem co musiałoby się stać żebym zaczęła się chronić . Wszelkie blokery,filtry ( w przeciwieństwie do innych kosmetyków) są czymś zupełnie mi obcym.

[kamaO]

Naprawdę wystarczy w google wpisac hasło "czerniak" i sama zmienisz zdanie.

Ja kiedyś opalałam się tak jak Ty - bez opamiętania I też moja skóra znosiła to doskonale, a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało Do czasu, niestety... W końcu przyszło pierwsze dotkliwe poparzenie (głębokie - do dziś mam blizny na dekolcie), pierwsze zaczerwienienie, ból i wysypka Głupota i błędy młodości Teraz mogę tylko pomarzyć o takiej beztrosce. Gdybym te parę lat temu używała odpowiednich kosmetyków (mam na myśli dobre filtry) dziś mogłabym inaczej korzystać ze słońca. Teraz naprawdę trzy razy się zastanowię, zanim położę się plackiem na leżaku - i to bez ochrony Tak więc życzę powodzenia i czekam na Twe wypowiedzi za parę lat... Obyś nie skończyła jak ja

P.S. Twój wiek sporo wyjaśnia - gdy byłam nastolatką, było mi też wszystko jedno - byle się opalić. Teraz żałuję - nawet nie wiesz jak bardzo.

[natii4]

Ja z koleji mam w rodzinie bardzo ładne porównanie-mojej ciotki,która opala się od zawsze bez opamiętania i mojej mamy,która z powodu brania tabletek anty się nie opalała. Ciotka jest młodsza o 5 lat,a wygląda na 15 lat więcej niż moja mama. Skóra mojej ciotki woła o pomstę do nieba,a ona nic dalej się opala. Ma tarczycę, przyjmuje hormony, ma przy tym prześliczne przebarwienia, strasznie rozluźnoną skórę-wiadmo włókna kolagenowe po latach opalania są jakie są


Co do czytania to na stronie głównej jest kolekcja niezłych artykułów pani Basi http://www.wizaz.pl/images/menu/_opalanie.php

[agabil1]

Napisane przez natii4

Jeżeli chodzi o Twój wiek to masz bardzo dziewczęce rysy twarzy i stąd się to bierze. Podobnie jest z AgąBJ,gdzie mój brat daje jej jakieś 18 lat ,a jak mu powiedziałam ile ma lat to nie mógł uwierzyć

heh
Czyli tylko przez rysy twarzy? Cera też jest w miarę młoda, bez zmarszczek i przebarwień, pomimo tego że czasami popełnię grzech solarium

[fredka]

A ja mam tak troszeczke off topicowo pytanie z gatunku tych głupszych
Używam sobie radośnie samoopalaczy, bo nie wyobrażam sobie biegać do solarium, ale nurtuje mnie jedna kwestia. Mianowicie, kiedy w lecie jade na plażę czy nad wodę posmarowana samoopalaczem, to on "schodzi" po kąpieli w morzu. Nie chce, żeby było tak, że wbiegam do wody opalona, a wybiegam blada Czy to tylko ja jestem jakaś dziwna i tak mam? Da się jakoś zrobić, żeby ten samoopalacz lepiej się trzymał?

[natii4]

Napisane przez fredka

A ja mam tak troszeczke off topicowo pytanie z gatunku tych głupszych
Używam sobie radośnie samoopalaczy, bo nie wyobrażam sobie biegać do solarium, ale nurtuje mnie jedna kwestia. Mianowicie, kiedy w lecie jade na plażę czy nad wodę posmarowana samoopalaczem, to on "schodzi" po kąpieli w morzu. Nie chce, żeby było tak, że wbiegam do wody opalona, a wybiegam blada Czy to tylko ja jestem jakaś dziwna i tak mam? Da się jakoś zrobić, żeby ten samoopalacz lepiej się trzymał?

Ale to wchodzisz do wody i jak wychodzisz to już blada jesteś??

[fredka]

Napisane przez natii4

Ale to wchodzisz do wody i jak wychodzisz to już blada jesteś??

Nooo może nie aż tak, chciałam jakoś obrazowo to przedstawić, żeby wiadomo było o co chodzi, bo mam dziś (z resztą, nie tylko dziś ) problem z wyrażaniem swoich myśli
Ale serio - to mój chory umysł chyba sobie ubzurał coś, że jeśli dlugo będę w tej wodzie siedzieć, to samoopalacz popłynie gdzieś do Skanynawii (bo najczęściej jednak w Bałtyku zażywam kąpieli )

[mania19]

Napisane przez czekoladka

Dodam, że pewnych słów się nie zapomina i porównywanie dwoch różnych osob nie ma sensu, bo niszczy jedną stronę... i tak zostalam wpędzona w kompleks bladości (a nie mam jasnej karnacji) a potem w kompleks małych ust (a wcale nie mam małych, na szczescie kompleksu już nie mam) - moja babcia bowiem cały zcas powtarzala mi,że mam wypychać usta (tak do przodu), bo moja ,wyżej wspomniana, kuzynka ma takie ładne duże usta a ja mam takie malutkie...

Chyba jednak nie zaleczyłaś kompleksu jeśli chodzi o usta, bo na fotce wypychasz je do przodu Oczywiście mogę się mylić Takie porównywanie może bardzo krzywdzić, mimo, twoja babcia chciała dobrze ... Człowiek może zamknąć się w sobie, czuć się niechciany, brzydki . Może też poczuć nienawiść do osoby porównywanej, mimo, że ona nic z tym nie ma wspólnego.

Zauważyłam, że w tym wątku panuje przekonanie, że jeżeli ktoś stosuje filtry to nie korzysta ze słoneczka. Jak dla mnie to niektóre z Was żle rozumują. Ja również się w lato "opalam" tzn. wystawiam buzię na słoneczko prawie codziennie, tyle, że na buzi mam solidną porcję filterka spf 100. Przecież nikt nie każe Wam od razu unikać słońca jak ognia. Przecież słoneczko jest takie przyjemne Tylko trzeba się chronić bo potrafi dopiec - w obu znaczeniach tego słowa

A jeśli chodzi o Majorkę to czemu nie ??? Ja mogę i na Majorkę lecieć Z porządnym filtrem, stosowanym w tym przypadku częściej to nawet Majorka nie jest mi straszna

[vretka]

Napisane przez L_V

Ależ to nie wymaga az wizyty u kosmetyczki. Wystarczy zrobic peeling a potem dobrze nawilzyc skore, a dopiero na to nakładać samoopalacz. ten sposob nigdy mnie nie zawiodl.

Być może powalę Was moją błyskotliwością, ale jak poradzić sobie ze smarowaniem pleców? Czytałam wiele wątków na temat samoopalaczy, jednak nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie

Jeśli chodzi o filtry i korzystanie ze słońca, to dzięki Wizażowi dowiedziałam się wielu bardzo ciekawych rzeczy na temat szkodliwości opalania. Od kilku miesięcy stosuję regularnie filtry i muszę przyznać, że zaczynam czuć się jak prawdziwa filtromaniaczka, z czego jestem niezwykle dumna

[mania19]

Napisane przez vretka

Być może powalę Was moją błyskotliwością, ale jak poradzić sobie ze smarowaniem pleców? Czytałam wiele wątków na temat samoopalaczy, jednak nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie

Hehehe jesli masz długie ręce to spróbuj rozsmarować samoopalacz sama z każdej strony, z boku, z góry, dołu A najlepiej by było gdyby Ci ktoś pomógł

[fredka]

Napisane przez vretka

Być może powalę Was moją błyskotliwością, ale jak poradzić sobie ze smarowaniem pleców? Czytałam wiele wątków na temat samoopalaczy, jednak nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie

Ja przy tym zawsze niesamowicie się wyginam, prężę i próbuje sprawić, żeby moje ręce kręciły się i wyginały we wszystkie strony, jak u szmacianych lalek Ogólnie czynność ta nie należy do łatwych, ale oprócz cotygodniowego aerobicu jest ostatnio moją jedyną okazją do ćwiczeń

Pewnie najlepiej byłoby, gdyby ktoś posmarował te plecy, ale po co sobie ułatwiać życie

[vretka]

Napisane przez mania19

Hehehe jesli masz długie ręce to spróbuj rozsmarować samoopalacz sama z każdej strony, z boku, z góry, dołu A najlepiej by było gdyby Ci ktoś pomógł

Napisane przez fredka

Ja przy tym zawsze niesamowicie się wyginam, prężę i próbuje sprawić, żeby moje ręce kręciły się i wyginały we wszystkie strony, jak u szmacianych lalek

Szczerze mówiąc właśnie tak to sobie wyobrażałam, jednak ta metoda nijak ma się do dokładnego i precyzyjnego nakładania samoopalacza, stąd moje wątpliwości

Przepraszam za off-topic

[pattyt]

Napisane przez Chryslerka

kochane dziewczyny!!
mam wazne przeslanie do was: jezeli zalezy wam na waszym zyciu - nie tylko zdrowiu - przestancie chodzic do solarium oraz opalac sie na sloncu ( ja wiem ze w polskiej kulturze (niestety utarlo sie z blada skora jest brzydka- ale uwierzcie mi - to tylko kwestia przyzwyczajenia) kiedys sama nalogowo korzystalam z solarium - ale wszystko sie zmienilo gdy wyjechalam do nowego jorku - tam "obudzilam sie", dostrzeglam, dowiedzialam sie czym grozi opalanie ( nawet w niewielkich ilosciach ), odwiedzilam instytut skory - w californi kobiety juz sie nie opalaja...z powodu wielu zgonow, zachorowan na raka skory, w nowym jorku tez ....zreszta;
ameryka od pewnego czasu przechodzi zbiorowe olsnienie- bogate kobiety przechadzajace sie ulicami manhattanu maja jasne skory - piekne lsniace, zadbane - szczyty popularnosci to delikatne samoopalacze...a ...i trzeba sie nachodzic zeby znalezc solarium ( sa tylko w biednych dzielnicach, lub na polskiej dzielnicy- greenpoint - tylko polki sa za mocno opalone i maja takie zolte tlenione wlosy...) az przykro patrzec; bardzo bym chciala aby takie zachowanie -zbiorowe:jupi : weszlo nba stale do polskiej kultury....ja od 2 lat nie opalalam sie jeszcze - moja skora jest zdrowa, "szczesliwa"...heh a najlepsze jest to ze kiedys opalalam sie tylko dla faceta...bo lubil sniada cere...no coz bylam baaardzo glupia pewnie nie jedna z was tez tak robi ps...mojej kolezanki ciocia wlasnie umiera na raka skory...( slonce...) a ona nie bojac sie o siebie - nadal sie opala... ehhh ) zycze wam kochane kobietki wytrwania i walki z nalogiem solarium i slonca!!!bedziecie zdrowe i piekne pozdrawiam was serdecznie
Chryslerka z NY

W Chicago solarium nie jest zadkoscia a najwiecej chyba tez w polskiej dzielnicy, i przy silowniach. Polskie dziewczyny i nawet faceci wygladaja jak dobrze wysmazone paczki, bo na solarium kupuje sie karnet miesieczny czy roczny za pare $$$ i mozna chodzic nawet codziennie.... A do tego obowiazkowo tlenione wlosy! Cos strasznego!! Niestety mam okazje "podziwiac" te wypieczone buzie w kazdy weekend kiedy jade na zakupy do polskiego sklepu. Nie wspomne juz o w polskich clubach.
Podoba mi sie ten post ale nie wierze ze osoby uzaleznione zmienia zdanie choc moze sie myle.
Mam kolezanke 29 lat skonczy w tym roku chodzila do solarium nalogowo przez ostatnie 4 czy moze nawet juz 5 lat. Ma "przesliczne" zmarchy pod oczami, sucha skore. Dostala tez jakies dziwnej wysypki na ciele i w koncu dotarlo do niej ze nie moze sie wiecej opalac. Wydaje mnostwo teraz pieniedzy na kremy ale nie wiele jej to jeszcze daje.
Dla porownania druga kolezanka starsza od niej o 2 lata nigdy nie chodzila na solarium i sie nie opala nalogowo wyglada przy niej jak nastolatka, nie zaczela jeszcze uzywac kremow przeciwzmarszczkowych!
Ja kilka razy w zyciu bylam w solarium niestety mialam taki okres ale bardzo krotki, przestalam bo po prostu szkoda mi bylo pieniedzy. Na slonku lubie przebywac ale w ruchu. Z wiekiem czlowiek madrzeje, nie zapominam juz o filtrach, dobrych okularach przeciwslonecznych i nakryciu glowy.
Nie mam ani jednej zmarszczki i bardzo dobra kondycje skory z czego sie ciesze bardziej niz z wakacyjnej opalenizny

[mania19]

Na to wizażanki nie znalazły JESZCZE sposobu ... No chyba, że się mylę Ale pewnie niedługo wymyślą jakąś gąbkę do pleców na kiju nasiąkniętą samoopalaczem

[mala77]

przyznam się szczerze że nie przebrnełam przez cały wątek, ale chcę dodac coś od siebie.
wszystko jedno czy wiosna, czy lato, czy przed, czy po wakacjach, czy w srodku zimy ja wyglądam jak córka młynarza. nawet mój TZ się śmiał jak na plaży zamiast się 'smażyć' ja nakładałam filtr co najmniej 50 i to najlepiej dla dzieci wodoodporny.
a co ja mam biedny żuczek poradzić na to że moja skóra nie toleruje opalenizny. raz nawet na solarium poszłam na 5 minut. i co... i mnie piekły plecy.
więc będę 'dumna i blada' i wam też polecam.
co do samoopalaczy to jeszcze nie próbowałam ale już sie do siebie przyzwyczaiłam i niech tak zostanie

[vretka]

Napisane przez mania19

Na to wizażanki nie znalazły JESZCZE sposobu ... No chyba, że się mylę Ale pewnie niedługo wymyślą jakąś gąbkę do pleców na kiju nasiąkniętą samoopalaczem

Czekam z niecierpliwością



.

[pattyt]

Napisane przez vretka

Być może powalę Was moją błyskotliwością, ale jak poradzić sobie ze smarowaniem pleców? Czytałam wiele wątków na temat samoopalaczy, jednak nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie

Mojemu bratu to super wychodzi! Moge dac namiary jak sie zgodzi

[vretka]

Napisane przez pattyt

Mojemu bratu to super wychodzi! Moge dac namiary jak sie zgodzi

Będę musiała skonsultować to z moim TŻ Obawiam się, że nie będzie jednak zachwycony ani tym pomysłem, ani moją ewentualną prośbą o wyręczenie mnie w tej czynności

[sheerine]

Napisane przez fredka

A ja mam tak troszeczke off topicowo pytanie z gatunku tych głupszych
Używam sobie radośnie samoopalaczy, bo nie wyobrażam sobie biegać do solarium, ale nurtuje mnie jedna kwestia. Mianowicie, kiedy w lecie jade na plażę czy nad wodę posmarowana samoopalaczem, to on "schodzi" po kąpieli w morzu. Nie chce, żeby było tak, że wbiegam do wody opalona, a wybiegam blada Czy to tylko ja jestem jakaś dziwna i tak mam? Da się jakoś zrobić, żeby ten samoopalacz lepiej się trzymał?

Na ten temat mogę się wyrazić poniewaz latem używam samoopalacza na całe ciało. Jesli chodzi o wchodzenie do wody - jezliora lub morza to nie zauważylam zeby mi samoopalacz zszedl aczkolwiek na początku też mialam takie schizy .

I tez mam pytanie z gatunku tych głupszych, a mianowicie ja mam takie wrazenie że jak mam samoopalacz to w ogóle się nie opalam tzn ze mnie slonce nie bierze wcale. Tzn zauważylam to zeszłego lata nad morzem, moja siostra z kolezanka sie opaliły i były wieczorem czerwone a ja nic a nie uzywałam filtrow. Czy to jest mozliwe? Czy to tylko moja wyobraznia

[natii4]

Napisane przez sheerine

I tez mam pytanie z gatunku tych głupszych, a mianowicie ja mam takie wrazenie że jak mam samoopalacz to w ogóle się nie opalam tzn ze mnie slonce nie bierze wcale. Tzn zauważylam to zeszłego lata nad morzem, moja siostra z kolezanka sie opaliły i były wieczorem czerwone a ja nic a nie uzywałam filtrow. Czy to jest mozliwe? Czy to tylko moja wyobraznia

Schizy-już to parę razy tłumaczyłam i mogę jeszcze raz. Samoopalacze działa tylko na warstwie zewnetrznej naszej skóry,tj. nie wnikają głębiej,a opalenizna z koleji na odwrót.Promienie działają na głębsze warstwy skóry,a nie jak w przypadku środków brązujących na naskórek Więc to jest jak najbardziej wyobraźnia