Co chwali Wasz TŻ?...

[morelle]

Mój kocha Samsarę edp, Fragile edt, Boucheron pour Femme edt, a Poeme wywołuje w nim ekstazę. Nie lubi niestety, ku mojemu głębokiemu zmartwieniu, wszelkich produkcji TM.

Ma dość sprecyzowane pogląda na to co lubi, a co nie. Jeśli coś wywołuje w nim neutrala to stwierdza krótko - "ładne". I nic więcej. Bez entuzjazmu. O NR edt powiedział, że są bardzo charakterystyczne. Chyba nie chciał mnie urazić. Wobec męskich perfum bywa natomiast bardzo okrutny i swoje zdanie wyraża bez ogródek. O Cool Water stwierdził, że śmierdzą prosektorium, no ale ja też jestem w tym przypadku podobnego zdania. Szkoda natomiast, że Napoleon Rance skojarzył mu się ze zleżałymi skarpetkami.

[noseknosek]

TŻ coraz częściej zaczyna chwalić moje perfumy. Teraz właściwie każdy zapach z mojej kolekcji mu się podoba, może po prostu udało mi się wreszcie znaleźć typ perfum, który obojgu nam przypadł do gustu.. No więc po kolei..
- Euphoria Blossom - uwielbia ją!
- Baby Doll - ma do nich sentyment nasze początki
- Addict2/Bright Crystal - lubi, ale bez szaleństw
- Kenzo Amour - jedyna wanilia, którą lubi, baaardzo lubi
- Moschino I love love - podobno najbardziej "moje"
- Lanvin Eclat D'arpege - "pachniesz wiosną"

[kalinka77]

mój TŻ uwielbia Euphorię (jak i ja z resztą),a light blue to dla niego "odświeżacz powietrza"

[kesii]

świetny temat z tymi zapachami i facetami to jednak pies pogrzebany...
więc ja przemeblowałam całą swoją toaletkę - wyrzuciłam słonia, lolitę, black kenneth cole i szukam następców
zostawiłam na razie póki co moschino i love love do pracy - tak co by kolegów nie męczyć swoimi wonnościami.
jedyny zapach jaki się JEMU podoba to mania armaniego!!!! JEDYNY!!!
Próbuje juz wszystkiego - gdy przyniosłam hot laurena i miracle forever, co by nie przesadzić z killerami powiedział " jak dla starej baby. to zapachy jakie rano czujesz w windzie i później cały dzień chce ci się wymiotować" :O
lolitę przeklina ponad wszystko....
dziś podejście drugir - nina niny ricci i sonia rykiel women hot - dla mnie to juz lajty z lajtów - stwierdził "one wszystkie maja coś ostrego w sobie"
matko juz nie wiem co mam jutro przynieść - chyba przylecę z pret a porter

[angel 310]

mój niestety ma nos jak pies i wszystkie moje ulubione czyli mocne okropnie krytykuje- nienawidzi Angela, Gucciego EDP i Troubla. Chwali ( choć to moze za duzo powiedziane- u niego pochwała to "może być' albo "ładnie") Innocenta i ostatnio Pradę

[maja79]

Mój mąż obecnie chwali najbardziej na mnie:
- Innocent i L'or (te są ciągle na topie)
- Stella Sheer '08 ("o! takie zapachy możesz kupować. Śliczne" )
- Jaisalmer (twierdzi że są świetne na lato)
- Neonatura Cocon (jego ulubiony "Vibowit")
- Miss Dior Cherie(podobają mu się te owocki )

[ladyDIOR]

Ach z tymi TŻ-tami, mój ma raczej nieskomplikowany gust i swego czasu najbardziej lubił Crystal Noir (ale już mu się znudził i poprosił mnie o przerwę, bo mu spowszedniał, a był to dla nas obojga absolutnie wyjątkowy zapach na wyjątkowe okazje). Wciąż zachwycają go: Amor Amor (a mnie już niestety nie), Chance Fraiche i Chance,oraz Coco Mademoiselle i o dziwo jednak mało popularny Eau des Merveilles. Aha, lubi jeszcze bardzo Armani Code EDP i co roku dostaję od niego ten zapach na gwiazdkę.

[Camila1983]

Mojemu Tżtowi podoba sie Hugo Boss Femme, Princess i Emporio Armani Night. Jednak najwięcej frajdy takiemu łakomczuchowi sprawiają Kenzo Amour, Fantasy Midnight i Sweet Darling. Nienawidzi Dune i Poison Diora. To tyle co zdążyłam zaobserwowac

[hotmaui]

Mój uwielbia:
CHANEL Chance (On mi go kupił, osobiście nie przepadam)
CHANEL Mademoiselle (mój nierozłączny klasyk)
GUCCI By Gucci (ja też)
D&G Light Blue (znudziły mi się już parę lat temu ale On nadal je uwielbia)
YSL Cinema (ja nadal też)

[martwa papuga]

Ostatnio w drogerii: In Black J. del Pozo. Że niby "pachnie morzem"
Que!?

A z mojego zbiorku najbardziej: Histoire d’Eau, Gloria i Madness.

[Zuziunia]

Podoba mu sie Poeme, Cinema, Alien, Innocent, Pink Sugar

[dzika truskawa]

Opium, bezkompromisowe szypry typu Knowing, Soir de Lune, The Parfum Jourdana i Gucci EDP II. Komplementowane za każdym użyciem

[nagada]

Mój ślubny zdaje się nie lubi "ambitnych" zapachów.Jedyne w których się zgadzaliśmy to Gap Blue 655 i Nagada (na nią zresztą jak twierdzi się złapał). Po latach wspólnego pożycia w końcu polubił Jaipur ( chociaż na początku nie obyło się bez problemów typu..co to znowu za sfermentowy smrodek? ). Z zapachów które używałam okresowo ( a których nie dażę wielkim uczuciem ) bardzo lubił Givenchy Very Irresistible i She-Gosh.
W związku z tematem, po przeczytaniu waszych opinii przypomniała mi się jedna sytuacja.Dawno temu (jeszcze jako bezstresowe panny) siedziałyśmy z przyjaciółką i wpadł nam w ręce artykuł co badania mówią na temat męskich preferencji zapachowych. Na szczycie pożądanych woni były zapachy owocowe (samych owocków nie cierpię), lekkie pudrowe kwiatki ( od którch mnie mdli ),dalszej kolejności nie pamiętam w każdym razie stawkę zamykały orientalne,korzenne i szyprowe wonie.Mało tego, było napisane, że kobieta ubrana w lekki owocowy zapach, który się mężczyźnie podoba potrafi się mu wydawać do 5 kg szczuplejsza Pamiętam, że spojrzałam się na moją przyjaciółkę (piękną i szczupłą dziewczynę która oczywiście lubiła zapachy kwiatowe) i stwierdziłam, że..znowu mam pod górkę.
Na to ona mi odpowiedziała..no coś Ty,wykształć w nim odruch Pawłowa.Ilekroć będziesz planowała niesamowitą noc - ubieraj się w swój ulubiony zapach. Zobaczysz, że sam Ci go zacznie kupować.
Więc może czas spełnić jej radę

[ladyDIOR]

A tak, to ładne Ja już kiedyś próbowałam wykształcić w mym ślubnym odruch Pawłowa w wiadomych sytuacjach, ale niestety nie udało się. Nadal nie cierpi Lolity a na Shalimar wciąż kręci nosem. Nie wiem, czy to mój taki odporny, czy odruch Pawłowa można wyrobić tylko w psach?:rolleyes :

[nagada]

Lady, może da się to jednak zrobić.Trzeba podejść do tego chemicznie i odkryć właściwy katalizator
Zdaje się, że mi właśnie teraz ten odruch będzie bardzo potrzebny...odważyłam się nabyć Boucheron Trouble Eau Legere Nacree. A znajomość mego TŻ z tym zapachem na mur nie będzie łatwa

[maja79]

Wczoraj mój luby pochwalił na mnie Avignon - w takim szoku (pozytywnym rzecz jasna) jezdem:

[dzika truskawa]

Napisane przez maja79

Wczoraj mój luby pochwalił na mnie Avignon - w takim szoku (pozytywnym rzecz jasna) jezdem:

Właśnie, jak mogłam zapomnieć! Avignon ubóstwiał po prostu

[magdulenka]

A mój małżonek, dobry człowiek, ze stoickim spokojem znosi moje (wciąż jeszcze) zapachowe eksperymenty. W większości przypadków jest na tak. Jedyne gwałtowne i stanowcze NIE!!! otrzymałam po użyciu BC... Szkoda. Używam po kryjomu

[ivanna]

Lubi:
Addict - bo mu słodko
Angel - tofiowa czekoladka... hmm jego słowa jego nos
Wish - ma to coś
Ange ou demon - sam mi kupił!

reszte lubi i znosi

Nieznosi wręcz:
Słonia - bo pachnie mu dentystą
Lutensa Gris Clair... ja tu zakochana a on mówi że przesadziłam z ilością i mdli... (miałam ciutke na nadgarstu z próbki )

[Twitter]

Dobry temat, na który nic nie napiszę... Wszystkiej moje lubiane i lubieńsze okazują się skunksami... Nic tylko białe winogrona...

[DarkLilly]

Mojego TŻ zauroczył MEXX Fly High Kiedyś myślałam,że on wogóle tych perfum nie czuje bo nigdy nic nie mówił. Ale kiedyś zauważył buteleczkę na mojej szafce i zapytał czy to dzięki temu tak ślicznie pachnę

[margui]

Najbardziej kocha: Jaipur Boucheron i chce żebym w dniu ślubu tym pachniała
Uważa, że ten zapach oddaje to jaka jestem, nawet ładnie powiedział miłość wschodu i nowoczesność (czasem zdarza Mu się coś powiedzieć takiego).

Chwali:
-Hypnotic Poison (bardzo i często)
-Miss Dior Cherie (leczę Go z nich)
-Organzę Indecence (wspomina ciepło)
-Baby Doll YSL (bo kupiliśmy razem)

Toleruje:
-Harmatan Noir (wie, że go kocham)

Ucieka przed:
-Aomassai
-Kadzidłami, próbowałam na nim Kyoto znjomej z firmy, powiedział, że to pachnie jak beczka po oliwkach, gdzie On widział oliwki w beczce(?)


Pokocha

Bronze Goddess EL (jak nie kochać bogini)
Midnight Poison

[czarnulka80]

nie tylko on ale juz 6 osob mi zwrocilo uwage -moschino i love i love kocha go ...i mnie wnim

no i lubi tez ultraviolet ,euphorie

[Anjouka]

moj TZ i moj ojciec kochaja Sexy Darling K.M i Euphorie... (i nie tylko oni, te zapachy sa czesto komentowane na mnie)

[odada]

moj ex TŻ uwielbiał Paco Rabbane - Ultraviolet. Ogólnie ten zapach na mnie był najczęściej komplementowaną perfumą

[kama kama]

Obecny chwali Chance Chanel. Chwali J.Lo Live. Chwali Glow J.Lo. I jakies takie inne niezagrazajace zapachy.

Az tu nagle jak nie pochwali Slonia! I tego slonia to wacha sam wytrwale, przy butelce trzyma nos i sie wwachuje.
Slodziak kochany
(rozparta dumá)

Teraz nic nie mowie, i czekam az pochwali Prade. Wierze wytrwale ze pochwali i pokocha Prade i ta Prada to bede dla niego ja. Na razie cos tam niucha mnie czasami ale jeszcze sie nie wypowiada

[ladyDIOR]

Oj! tego Słonia to Ci zazdroszczę. Mój nadal ucieka i każe mi się myć

[olcia 810]

Mój chwali czerwone Bruno Banani- podobno najlepiej na mnie leżą
Lubi tez amor amor i Nine ricci
Natomiast nie przepada za pure poison, wg niego te perfumy pachną mydłem
A szkoda, bo ja bardzo lubie

[Małgosia791]

Mój TŻ najbardziej chwali Coco M, Słonika i Boss Intense, a nie lubi Lolit(ani edp ani L) i dlatego pozbyłam się ich z kolekcji-bardzo się męczył biedaczysko
Ostatnio w perfumerii pochwalił czarną Coco(mam już obiecaną flaszke w najbliższym czasie) i uwaga uwaga Opium YSL-podsunął mi pod nos i powiedział: te są piękne, takie z klasą)

[Nasturcja-Pospolita]

Jako ze tych Osobistych Krolewiczow podczas mojej pachnacej przygody, przez zycie przewinelo mi sie kilku
( oczywiscie Ten Teraz, jest najwspanialszy i juz na zawsze ;-) )
przeanalizowalam preferencje zapachowe potencjalnie zainteresowanego mna samca.

I coz oto, w wyobrazni mojej widze, jak trupami meskie ciala leza pod stopami memi, na wskutek uzycia mocnych tonow szypru, kadzidla, paczuli
Jak serca meskie kosze niczym na urodzajnej lace, podlana sowicie ambra
Jak kregoslupy moralne lamie i do najgorszego namawiam w skorze skory i cedru.

Otoz nic z tych rzeczy, bo choc powyzsze to bardziej moja bajka nizli te na podboje stosowane, to jednak na codzien mezczyzna woli miec swiety spokoj.
Kwiatki najlepiej.
I zeby im jeszcze czesto wode zmieniac, i bron boze nie suszyc ;-)

Takze wszystkie probne podejscia do rozy, jasminu ( tu w dawkach minimalnych ) ostatnio konwalii, przyjete zostaly z entuzjazmem.
Tylko, ze mnie sie ten entuzjazm srednio udziela...


ale moze ta moja skora to wlasnie ta kwitnaca laka