Brak łazienki i mycie w misce a opinia brudasa?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

No ale czekaj... to w którym mieszkniu nie ma tej łazienki bo nie ogarniam...

[Sofiax]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;67833341]No ale czekaj... to w którym mieszkniu nie ma tej łazienki bo nie ogarniam...[/QUOTE]
W tym którym ja mieszkam teraz sama i mieszkałam z rodzicami od urodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lusia032]

Napisane przez Sofiax

Oni go formalnie nie mają ale mama do formalnego wyroku tam siedzi bo to głębsza sprawa ale z tego co wiem jak już je dostaną to z mieszkania obecnie mojego mają się wymeldować i ze mnie zrobić głównego lokatora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wnikam już bo późno a to faktycznie zagmatwana sprawa.
Jak wcześniej pisałam poszukaj porady prawnika, bo oni jednak znają się najlepiej i coś doradzą. Poza tym z doświadczenia wiem, że jak komuś wyślesz pismo pisane prawniczym językiem to robi większe wrażenie, niz coś co napisesz od siebie.

Co do chrego dziecka to rodzice szukają pomocy w jakiejś fundacji? Może w ten sposob mogli by również zbierać srodki na leczenie.

[Sofiax]

Napisane przez lusia032

Nie wnikam już bo późno a to faktycznie zagmatwana sprawa.
Jak wcześniej pisałam poszukaj porady prawnika, bo oni jednak znają się najlepiej i coś doradzą. Poza tym z doświadczenia wiem, że jak komuś wyślesz pismo pisane prawniczym językiem to robi większe wrażenie, niz coś co napisesz od siebie.

Co do chrego dziecka to rodzice szukają pomocy w jakiejś fundacji? Może w ten sposob mogli by również zbierać srodki na leczenie.

Nie chcą, wiecie co oni i tak już mają ciężko, słuchają od rodziny że to wina mojej mamy bo karmiła brata przetworzonym jedzeniem typu Gerber, że to wina w ogóle moich rodziców bo zdecydowali się na dziecko po 30... Także chyba większej krytyki by nie znieśli i ja sama też nie umiem bo mi serce pęka więc pewnie nie chcą się prosić a zresztą mama mówi że póki mają co jeść to nie chcą brać od kogoś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Ludzie poswiecaja czas, zeby zaglebic sie w temat, czytac i odpowiadac, daja ci rozne rady wiec nie dziw sie, ze stawiaja ci kolejne pytania .

Ale komentarza o Szlachetnej Paczce nie zrozumialam, szczerze mowiac.

[Sofiax]

Napisane przez Hiiroko

Ludzie poswiecaja czas, zeby zaglebic sie w temat, czytac i odpowiadac, daja ci rozne rady wiec nie dziw sie, ze stawiaja ci kolejne pytania .

Ale komentarza o Szlachetnej Paczce nie zrozumialam, szczerze mowiac.

Wejdź na wątek o SzP to zobaczysz dlaczego mnie to obraziło. Poza tym nie wszyscy ludzie tam to oszuści i naciągacze czy wygodne rodzinki ale Blue wie lepiej Nie mam nic do pytań i nie jestem o to zła, ja naprawdę doceniam waszą pomoc i to, że zamiast śmiać się ze mnie gdzie na innym forum by mnie to spotkało to tak wiele osób zaraz wzięło się za myślenie jak mi doradzić i super, fajnie, że są ludzie z takim podejściem i dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Napisane przez Sofiax

Nie chcą, wiecie co oni i tak już mają ciężko, słuchają od rodziny że to wina mojej mamy bo karmiła brata przetworzonym jedzeniem typu Gerber,

jak co druga wyemancypowana matka w tych czasach, i jakos wszystkie te dzieci zyja i maja sie dobrze

że to wina w ogóle moich rodziców bo zdecydowali się na dziecko po 30...

Co samo w sobie nie jest problemem, zwlaszcza teraz przy mozliwosciach, jakie daje medycyna, badaniach itd; mowi sie, ze po 30 jest niebezpiecznie dopiero wtedy, kiedy jest to pierwsze dziecko (ale i wtedy nie jest to niemozliwe)

mowilas, ze twoi rodzice pochodza z patologicznych rodzin, to moze niech tych ludzi nie sluchaja i zaczna zyc wlasnym zyciem, bo zwariuja kiedys.

[lusia032]

Chwali się, że chcą sami sobie radzić, no ale poproszenie o pomoc nic strasznego. Może wyczuj moment i któregoś dnia w rozmowie jakoś zagadnij o fundacje. W moim powiecie jest sporo dzieci objętych pomocą fundacji, nawet jeśli finansowo rodzice sobie radzą. Czasami fundacja może pomóc oferując pomoc psychologa, albo poznają innych rodziców chorych dzieci, a czasami dzielenie z kimś losu pomaga.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Nie ogarniam... ale teraz rodzice zamiast pakowac w ciebie kase to moga to przeznaczyc na leki...
niech pozbędą się mieszkania w kamienicy beda mieli kase... niech maja to mieszkanie ze spadku, ty idz na swoje to odejdzie im koszt utrzymania dwoch mieszkan i corki...

[Sofiax]

Napisane przez Hiiroko

jak co druga wyemancypowana matka w tych czasach, i jakos wszystkie te dzieci zyja i maja sie dobrze

Co samo w sobie nie jest problemem, zwlaszcza teraz przy mozliwosciach, jakie daje medycyna, badaniach itd; mowi sie, ze po 30 jest niebezpiecznie dopiero wtedy, kiedy jest to pierwsze dziecko (ale i wtedy nie jest to niemozliwe)

mowilas, ze twoi rodzice pochodza z patologicznych rodzin, to moze niech tych ludzi nie sluchaja i zaczna zyc wlasnym zyciem, bo zwariuja kiedys.

Moja mama ma inne podejście ona nie siedzi w internetach i nie wie, że takie gadanie jest teraz niemal w normie:/ Oni biorą na to poprawkę ale wiesz jak przeżywa takie słowa matka chorego dziecka? Moja mama i tyle przeszła, że cud, że jeszcze nie zwariowała, podziwiam ją bo ja bym tego nie zniosła, też mam traumę i brat jest dla mnie jak świętość.

Napisane przez lusia032

Chwali się, że chcą sami sobie radzić, no ale poproszenie o pomoc nic strasznego. Może wyczuj moment i któregoś dnia w rozmowie jakoś zagadnij o fundacje. W moim powiecie jest sporo dzieci objętych pomocą fundacji, nawet jeśli finansowo rodzice sobie radzą. Czasami fundacja może pomóc oferując pomoc psychologa, albo poznają innych rodziców chorych dzieci, a czasami dzielenie z kimś losu pomaga.

Próbuję ale jak zaczynam temat to się denerwują, to są specyficzni ludzie, nie są źli ale mają jakieś swoje dziwne poglądy:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;67833601]Nie ogarniam... ale teraz rodzice zamiast pkowac w ciebie kase to moga to przeznaczyc na leki...
niech sprzedadza to mieszkanie w kamienicy beda mieli kase... niech maja to mieszkanie ze spadku, ty idz na swoje to odejdzie im koszt utrzymania dwoch mieszkan i corki...[/QUOTE]
Nie rozumiesz, jak ja będę głównym lokatorem to ja sama będę płaciła za wszystko bo z racji czego mam płacić za 4 osoby? A gdyby coś się stało i musieliby sprzedać/ wynająć mieszkanie żeby dziecko ratować to mają dokąd wrócić bo ja pójdę ich zameldować. Tutaj mieszkamy już 3 pokolenie i zawsze wszystko płacone jest w terminie, nie ma imprez, kłótni z sąsiadami ani pijactwa to mnie administracja bez problemu zrobi głównym lokatorem. Jak będzie opcja zamiany czy coś to wtedy się wyniose i będę płaciła normalnie czynsz i opłaty a nie najem komuś, czynsz i opłaty bo to z 600-800 zł roznicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Sofiax

Nie rozumiesz, jak ja będę głównym lokatorem to ja sama będę płaciła za wszystko bo z racji czego mam płacić za 4 osoby? A gdyby coś się stało i musieliby sprzedać/ wynająć mieszkanie żeby dziecko ratować to mają dokąd wrócić bo ja pójdę ich zameldować. Tutaj mieszkamy już 3 pokolenie i zawsze wszystko płacone jest w terminie, nie ma imprez, kłótni z sąsiadami ani pijactwa to mnie administracja bez problemu zrobi głównym lokatorem. Jak będzie opcja zamiany czy coś to wtedy się wyniose i będę płaciła normalnie czynsz i opłaty a nie najem komuś, czynsz i opłaty bo to z 600-800 zł roznicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

teraz już rozumiem... w takim razie rozumiem, że godzisz się na mieszkanie bez łazienki które w każdej chwili może się zawalić czy coś... za taką kwotę w imię idei... okej... to tylko i wyłącznie twoja sprawa... ale sama mówiłaś, że to są dorośli ludzie... ja ci tylko przypominam... ktos mi kiedys powiedzial "jak chcesz - tak masz" i nie sposob sie z tym nie zgodzic...

[Sofiax]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;67833786]teraz już rozumiem... w takim razie rozumiem, że godzisz się na mieszkanie bez łazienki które w każdej chwili może się zawalić czy coś... za taką kwotę w imię idei... okej... to tylko i wyłącznie twoja sprawa... ale sama mówiłaś, że to są dorośli ludzie... ja ci tylko przypominam... ktos mi kiedys powiedzial "jak chcesz - tak masz" i nie sposob sie z tym nie zgodzic...[/QUOTE]
Wiesz tu nie tyle się wali co by się walić mogło zacząć gdyby np. poszły te stare rury i musieliby zacząć niszczyć ściany itp. bo sam prysznic niczego by nie zawalił i oni się tego remontu boją i że wtedy innym też będą musieli zrobić. Ja się tutaj mieszkać nie boję i jedynie z myciem się jest mi nie wygodnie i było przykro po opiniach o brudasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adeedra]

Ale po co tu piszesz całą biografię rodzinną, skoro technicznie macie to rozwiązane najlepiej jak się dało (w opcji, kiedy jakoś specjalnie dobrze się nie dało), skoro w sumie jedynym "problemem" są osoby przyzwyczajone do stałego dostępu do wanny/prysznica, którzy nie potrafią się umyć w misce, bo nigdy nie mieli potrzeby się tego uczyć i ew. myślą sobie, że jak ktoś nie ma prysznica to brudny chodzi?

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Napisane przez Sofiax

Wiesz tu nie tyle się wali co by się walić mogło zacząć gdyby np. poszły te stare rury i musieliby zacząć niszczyć ściany itp. bo sam prysznic niczego by nie zawalił i oni się tego remontu boją i że wtedy innym też będą musieli zrobić. Ja się tutaj mieszkać nie boję i jedynie z myciem się jest mi nie wygodnie i było przykro po opiniach o brudasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zorganizuj sobie taki wlasnie przenosny prysznic z zaslonkami jak ci proponowalismy w kuchni. I nie boj sie nikogo zapraszac, bo jak kto prysznic zobaczy, to nie ma powodow nazywac cie brudasem. A wygodniejsze bedzie to na pewno.

PS Chyba ze mieszkanie faktycznie tak zapuscilas, jak w ktoryms watku napisalas Powiem ci szczerze, jak dluzej nie posprzatam, to az mnie swedzi skora - oczywiscie nie swedzi mnie, ale to tylko takie wrazenie. Czlowiek po prostu lepiej czuje sie w porzadku. Posprzataj dla samopoczucia, Moze wtedy sie rozchmurzysz .

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[adeedra]

Napisane przez Sofiax

Ja się tutaj mieszkać nie boję i jedynie z myciem się jest mi nie wygodnie i było przykro po opiniach o brudasie

Przecież od tego nie uciekniesz. Nie trzeba daleko szukać, żeby zostać przez kogoś sklasyfikowanym jako (wstaw dowolne obraźliwe słowo) bo sobie coś tam wymyślą, że im pasuje. Jak Cię ktoś zna, lubi i szanuje to niczego takiego nie powie, ani nie pomyśli - a jak powie, to przynajmniej wiesz, kogo się pozbyć z otoczenia.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Sofiax]

Napisane przez adeedra

Ale po co tu piszesz całą biografię rodzinną, skoro technicznie macie to rozwiązane najlepiej jak się dało (w opcji, kiedy jakoś specjalnie dobrze się nie dało), skoro w sumie jedynym "problemem" są osoby przyzwyczajone do stałego dostępu do wanny/prysznica, którzy nie potrafią się umyć w misce, bo nigdy nie mieli potrzeby się tego uczyć i ew. myślą sobie, że jak ktoś nie ma prysznica to brudny chodzi?

Ja mam z tym od dziecka problem, że czuję się "gorsza" bo nie mam łazienki :/ Szczerze ? Ja pierwszy raz miałam odwagę o tym napisać bo tak face to face nie mam odwagi o tym rozmawiać

Napisane przez Hiiroko

To zorganizuj sobie taki wlasnie przenosny prysznic z zaslonkami jak ci proponowalismy w kuchni. I nie boj sie nikogo zapraszac, bo jak kto prysznic zobaczy, to nie ma powodow nazywac cie brudasem. A wygodniejsze bedzie to na pewno.

PS Chyba ze mieszkanie faktycznie tak zapuscilas, jak w ktoryms watku napisalas Powiem ci szczerze, jak dluzej nie posprzatam, to az mnie swedzi skora - oczywiscie nie swedzi mnie, ale to tylko takie wrazenie. Czlowiek po prostu lepiej czuje sie w porzadku. Posprzataj dla samopoczucia, Moze wtedy sie rozchmurzysz .

Właśnie tak zamierzam Bardzo mnie ucieszył ten pomysł i normalnie bym Kopnientej za to pomnik strzeliła

No zapuściłam bo chciałam zmusić Tż żeby wziął się do pracy i też posprzątał aż w końcu nie umiałam tego opanować i było nieprzyjemnie:/ Teraz za to tak jak napisałam w tamtym wątku biorę się za siebie to właśnie idę zmyć naczynia, które miałam w starym zwyczaju zostawić na jutro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Sofiax

Wiesz tu nie tyle się wali co by się walić mogło zacząć gdyby np. poszły te stare rury i musieliby zacząć niszczyć ściany itp. bo sam prysznic niczego by nie zawalił i oni się tego remontu boją i że wtedy innym też będą musieli zrobić. Ja się tutaj mieszkać nie boję i jedynie z myciem się jest mi nie wygodnie i było przykro po opiniach o brudasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No chwilowo się nie wali - ale jak jest takie zagrożenie przy jakichkolwiek remontach typu rury/elektryka to serio chcesz w to pakować kasę? Bo wiesz ty się zastanawiasz co by było gdyby rodzice musieli się wynieść z mieszkania ze spadku a to może się nigdy nie zdarzyć a bardziej prawdopodobne jest, że się zdarzy spalona instalacja i trzeba będzie ją wymienić żeby budynek nie spłonął... i wtedy remont będzie konieczny... albo bardziej prawdopodobne jest to, że te stropy się jednak zawalą prędzej niż Twoi rodzice będą potrzebowali tego mieszkania... Serio masz zamiar całe życie w takim mieszkaniu mieszkać bo to jest trzecie pokolenie itd? Serio? Rodzice mają to gdzieś, że Ty zostaniesz bez łazienki w starym mieszkaniu bo sami sobie w wygodne poszli? A Ty w imię idei zostaniesz w starym żeby ich w razie czego ratować? Ja bym nie chciała, aby moje dziecko miało gorsze warunki mieszkalne niż ja sama. Może to być dla Ciebie przykre co teraz powiem, ale według mnie strasznie naiwna jesteś i zbyt się emocjonujesz tą sprawą. Rodzice mają gdzie mieszkać a z Ciebie zrobili sobie poduszkę zapasową. Dobra, przesadziłam... to Ty im gwarantujesz tą poduszkę zapasową bo nie sądzę, że Cię jakoś szczególnie namawiali na zostanie w tym starym mieszkaniu. Ja bym się wstydziła własnemu dziecku coś takiego proponować i jakby chciało samo z siebie to bym mu powiedziała, żeby się puknęło w głowę.

[Sofiax]

Wam za pomysł z zasłonami W ogóle każdemu kto chciał pomóc no

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;67834001]No chwilowo się nie wali - ale jak jest takie zagrożenie przy jakichkolwiek remontach typu rury/elektryka to serio chcesz w to pakować kasę? Bo wiesz ty się zastanawiasz co by było gdyby rodzice musieli się wynieść z mieszkania ze spadku a to może się nigdy nie zdarzyć a bardziej prawdopodobne jest, że się zdarzy spalona instalacja i trzeba będzie ją wymienić żeby budynek nie spłonął... i wtedy remont będzie konieczny... albo bardziej prawdopodobne jest to, że te stropy się jednak zawalą prędzej niż Twoi rodzice będą potrzebowali tego mieszkania... Serio masz zamiar całe życie w takim mieszkaniu mieszkać bo to jest trzecie pokolenie itd? Serio? Rodzice mają to gdzieś, że Ty zostaniesz bez łazienki w starym mieszkaniu bo sami sobie w wygodne poszli? A Ty w imię idei zostaniesz w starym żeby ich w razie czego ratować? Ja bym nie chciała, aby moje dziecko miało gorsze warunki mieszkalne niż ja sama. Może to być dla Ciebie przykre co teraz powiem, ale według mnie strasznie naiwna jesteś i zbyt się emocjonujesz tą sprawą. Rodzice mają gdzie mieszkać a z Ciebie zrobili sobie poduszkę zapasową. Dobra, przesadziłam... to Ty im gwarantujesz tą poduszkę zapasową bo nie sądzę, że Cię jakoś szczególnie namawiali na zostanie w tym starym mieszkaniu. Ja bym się wstydziła własnemu dziecku coś takiego proponować i jakby chciało samo z siebie to bym mu powiedziała, żeby się puknęło w głowę.[/QUOTE]
Wiesz ja myślę w tym wszystkim też o sobie, u mnie rodzice wymienili sami instalację w calym mieszkaniu jak coś się stanie na klatce to tego przewidzieć nie mogę w żadnym mieszkaniu, ale gdyby była inna nagła sytuacja tego typu to będę patrzeć na siebie i swoje dobro. Jestem skłonna do poświęceń w granicach rozsądku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Oni mnie namawiali na mieszkanie u babci ale ja z nią nie dam rady mieszkać:/ Nawet za cenę mieszkania w blokach ona zrobi większe spustoszenie z moją psychiką niż mój eks czy obecny czy co i moi rodzice wzięci razem po trzykroć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Tak sobie pomyslalam, ze to mozna zrobic w ten sposob, ze w sufit wkrecasz srube, wtedy szukasz czegos okraglego np. cos w tym stylu

https://ae01.alicdn.com/kf/HTB1dULNM...b-Hanger-b.jpg

tylko o jak najszerszej srednicy, zaczepiasz na te klamerki i przymocowujesz takie firanki prysznicowe co nie przepuszczaja wody, a do twojej wanienki wkladasz koncowki tych firan do srodka. Wtedy nie ma szans, ze cos wyleci, a twoim przenosnym prysznicem mozesz sie chlapac na stojaco. Na sam koniec oprozniasz tylko wanienke.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Sofiax

Wam za pomysł z zasłonami W ogóle każdemu kto chciał pomóc no

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------


Wiesz ja myślę w tym wszystkim też o sobie, u mnie rodzice wymienili sami instalację w calym mieszkaniu jak coś się stanie na klatce to tego przewidzieć nie mogę w żadnym mieszkaniu, ale gdyby była inna nagła sytuacja tego typu to będę patrzeć na siebie i swoje dobro. Jestem skłonna do poświęceń w granicach rozsądku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Oni mnie namawiali na mieszkanie u babci ale ja z nią nie dam rady mieszkać:/ Nawet za cenę mieszkania w blokach ona zrobi większe spustoszenie z moją psychiką niż mój eks czy obecny czy co i moi rodzice wzięci razem po trzykroć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale powiedz mi... nie lepiej od razu pójść już gdzieś na swoje normalne mieszkanie? Jakąś kawalerkę normalną czy coś? Po co ty masz być w tym starym mieszkaniu? Gdzie Ty tu myślisz o sobie? Bo ja nie widzę w żadnym zdaniu myślenia o sobie.

[Sofiax]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;67834141]No ale powiedz mi... nie lepiej od razu pójść już gdzieś na swoje normalne mieszkanie? Jakąś kawalerkę normalną czy coś? Po co ty masz być w tym starym mieszkaniu? Gdzie Ty tu myślisz o sobie? Bo ja nie widzę w żadnym zdaniu myślenia o sobie.[/QUOTE]
Boję się, ja niedawno podniosłam się z dna, nie mam stałej pracy i po prostu wolę na razie uczyć się samodzielności tutaj, ja dopiero od 3 miesiecy czy 4 mieszkam sama i na razie egzamin oblany, że tak powiem, jak poczuje się gotowa to ok ale teraz jest dobrze mi tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

No kurczę... nie ogarniam...
Jesteś w stanie sama się utrzymać w tej ruderze, to będziesz w stanie się utrzymać w kawalerce w normalniejszych warunkach. Po co masz płacić za mieszkanie w ruderze jak w tej kwocie możesz normalnie mieszkać w innym mieszkaniu?
Bo w razie W rodziców będziesz miała gdzie zameldować? Przecież taka sytuacja może się nigdy nie zdarzyć... a Ty będziesz w tej ruderze aż się nie zacznie coś walić czy aż co? Aż założysz rodzinę czy aż co się wydarzy? Serio? Takiego chcesz życia?

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Kopnienta, mozliwe, ze bedac siostra dziecka, ktore jest w ciezkiej sytuacji - byc moze nieustabilizowanej, moze za kilka lat terapia bedzie kosztowac nie 2, a 5 tys zl, nie wiemy tego - spycha myslenie o sobie na dalszy plan. Byc moze naprawde kiedys moze zdarzyc sie sytuacja, ze ten meldunek bedzie jedynym, co im zostanie (oby tak sie nie stalo!).

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Hiiroko

Kopnienta, mozliwe, ze bedac siostra dziecka, ktore jest w ciezkiej sytuacji - byc moze nieustabilizowanej, moze za kilka lat terapia bedzie kosztowac nie 2, a 5 tys zl, nie wiemy tego - spycha myslenie o sobie na dalszy plan. Byc moze naprawde kiedys moze zdarzyc sie sytuacja, ze ten meldunek bedzie jedynym, co im zostanie (oby tak sie nie stalo!).

No ale rodzice mają odziedziczone mieszkanie i się mogą tam zameldować chyba co nie? Zresztą to są dorośli ludzie... córka może pomóc jakoś finansowo ale ma poświęcać całe swoje życie aby W RAZIE W ....?

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;67834266]No ale rodzice mają odziedziczone mieszkanie i się mogą tam zameldować chyba co nie?[/QUOTE]

Tak, ale to mieszkanie jest zabezpieczeniem przed sytuacja, kiedy nagle beda potrzebowali wiecej pieniedzy. A akurat w ich przypadku moze tak byc (Autorka zaznaczyla, ze metoda leczenia jest eksperymentalna i leki sa sprowadzane z zagranicy).

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Hiiroko

Tak, ale to mieszkanie jest zabezpieczeniem przed sytuacja, kiedy nagle beda potrzebowali wiecej pieniedzy. A akurat w ich przypadku moze tak byc (Autorka zaznaczyla, ze metoda leczenia jest eksperymentalna i leki sa sprowadzane z zagranicy).

Ale to mieszkanie jest ruderą i jakby się stan dziecka pogorszył to tym bardziej nie ma warunków aby w nim mieszkać.. teraz już nie ma w nim warunków zimą a co dopiero jak się dziecku pogorszy...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ale ja to rozumiem... tylko nie wiem no... jak chcą sobie zaklepać mieszkanie to niech dają na to hajs a nie autorkę zmuszają poniekąd do mieszkania w ruderze... (wiem, że nie zmuszają - autorka sama chce ale ja wyjść z podziwu nie mogę - ja bym nie chciała nawet w takiej sytuacji... wolałabym pójść na swoje i jakby rodzicom się pogorszyła sytuacjia to pomóc finansowo jakoś a nie się męczyć w ruderze do Bóg wie kiedy...)