![]() |
#121 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Nie było przeprosin. Za to było traktowanie jak powietrze na zmiane z podejściem o charakterze "mam cie za nic". Nie odzywam się. Na pewno nie odezwę się pierwsza. Nie zamiotę pod dywan. Jutro podejrzewam, że będzie próbował zachowywać się w miare normalnie i próbować to rozmyć.. Ale dość. Moje małżeństwo jest po prostu ruiną.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 58
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Niestety widać ze inne kwestie tez leżą. Ile jesteście razem ? Ile po ślubie ? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Wg mnie ... do tanga trzeba dwojga - sami OBOJE odpowiadacie za taki stan rzeczy.
On nie szanuje Ciebie, Ty nie szanujesz jego. Skoro już wszyscy powywieszali psy na tym facecie (z czym się zgadzam), to ja zrobię trochę odwrotnie i dorzucę ziarenko w drugą stronę. Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ![]() No cóż, to całe zdarzenie pokazuje po prostu nie najlepszą kondycję waszego związku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Kurde auto to tylko auto. Jasne, że można się wkurzyć jak sie porysuje samochód na który sie odkładało pieniądze i kupiło się w idealnym stanie. Na parkingu ktos może przyrysować Ciebie i zwiać i co też mąż Cie zwyzywa od "poje*ów"? Wiej kobieto póki masz pracę, radzisz sobie i nie jesteś uzależniona od męzulka (chociaz w takim wypadku też należy wiać!) Cytat:
Coś razem robiliśmy, ja cos tam wyjmowałam co było obok i po prostu nie utrzymałam. Przewrwóciło się to na mnie, a ja z tym na motor. Motor porysowany że hej a tż tylko biegał i patrzył czy ten cięzar mnie nie przygniótł i czy nic mi nie jest. Nad motorem poubolewał trochę ale suma sumarum maprawi sobie te ryski i bedzie ok. To nie jest żaden unikatowy model (auto zapewne też nie jest) aby nad nim płakać. Innym razem tyłowałam jego samochodem, no i trafiłam w lampę. Nic sie nie stało tak czy siak ale zdążyłam ja go opierniczyć zanim się w ogóle odezwał że mógł sobie sam jechać (bez wyzwisk rzecz jasna, ot zestresowałam się, myslałam że będzie coś gadać - ale nie). Samochód tak jak każda inna rzecz sie psuje, czy z naszej winy, czy nie. Normalna rzecz. Autorce sie pralka zepsuje i co? Szanowny mężuś ja zwyzywa bo zepsuła pralke na którą cięzko pracowali?
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Cytat:
Wialabym od takiego elementa gdzie popadnie. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Zapewne szanowny mezulek wmawia żonie roztrzepanie. Jak na 12lat jazdy autem to i tak dwa małe zdarzenia to pikuś! Skoro dla Ciebie ważniejsza 20letnia skarpetka niż żona to gratuluję. I zarazem wybrance współczuje.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#128 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
no bo przecież "roztrzepana" to może zapomniec i już wyzwiska gotowe. Raczej z dniem ślubu nie zrobiła się nagle "roztrzepana", bo to raczej kwestia charakteru, nie wyszło pewnie po ślubie, jak w wielu przypadkach wychodzi agresja męża a wcześniej stara sie zapanowac nad sobą.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Ja mojemu urwałam lusterko i jedyne co zrobił to mnie przytulał i pocieszał. Do tego do tej pory nie chcę wsiadać w jego samochód a on mnie prosi i namawia abym to ja prowadziła i cały czas mówi, że to nie moja wina i żebym się przełamała itd. Jakby tak na mnie nawrzeszczał i zwyzywał to bym zrobiła wielkie oczy i więcej się nie odezwała. Ale my nie mamy dziecka. Nie wiem co bym zrobiła będąc żoną i matką.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Tak czytam i czytam i mam jedną refleksję - cóż, mąż autorki nie jest jedynym takim egzemplarze i ten wątek niestety idealnie pokazuje ilu ludzi z tak krzywdzącym podejściem do drugiego człowieka jest między nami. Przykra jest sytuacja w której autorka się znajduje. Przykre jest to, że takich ludzi jak jej mąż jest więcej. Przykre, że Ci ludzie klepią się po pleckach i wmawiają (współ)winę kobietom, matkom ich dzieci w agresji i przemocy, której doświadczają ze strony partnerów.
Dla mnie to jest niepojęte jak takie WYZWISKA i regularne emocjonalne pranie mózgu, którego doświadcza autorka (i to w obecności dziecka!) można tłumaczyć tym, że dla kogoś samochód to "skarb" albo tym, że "roztrzepaną kobietę to ja bym kopnął w 4 litery" (szczęśliwie się składa, że pewnie tej kopniętej w 4 litery by to wyszło na dobre)... Jak tak sobie pomyślę to tylko pytanie - czy to dziwi? Czasem człowiek chodzi po sklepach, parkingach itp i zdarzają się sytuacje gdzie ludzie dosłownie drą na siebie publicznie "ryje" bo inaczej tego nazwać nie idzie - przy dzieciach, przy innych klientach a powody, które się przewijają? Zawsze rozsądne, na poziomie "zdurniałaś? nie będę się teraz AŻ 3 alejki sklepowe wracał bo zapomniałaś cynamonu" i inne równie zasadne powody do robienia awantury.... Naprawdę przykro się robi jak człowiek pomyśli, że niektórzy w takich warunkach żyją na co dzień. @Kiciaaaa trzymaj się i nie odpuszczaj - wystarczająco się nacierpiałaś z tym facetem i pamiętaj, że to nie tylko dla Twojego dobra ale i dla dobra Twojego dziecka ![]() trzymam kciuki za to żeby udało Ci się konsekwentnie sprawę rozwiązać bez względu na to czy uda się ten związek uratować (ale nie słowami "zmienię się na pewno" a uczciwą i regularną terapią!) czy też nie
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-12-16 o 23:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 186
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
![]() Autorko, czy Twój mąż nie jest czasami zakompleksionym chłopaczkiem? Bo ten typ często tak ma, rekompensuje sobie brak poczucia własnej wartości pojazdem po słabszych i wytykaniem im drobiazgów. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 221
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
A trochę się nie zgadzam, przegiął mocno z reakcją. Nie traktuje się tak osoby, którą się kocha. Co do samochodu, jak dziś pamiętam pierwszą rysę na swoim, płakać mi się chciało. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
a ta sytuacja z wątku u mechanika skończyła się na paście i było po wielkiej rysie na błotniku
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Autorko, współczuję takiego męża. Jego reakcja w ogóle niewspółmierna do sytuacji. Kochający partner tak się nie zachowuje. Bawią mnie też uwagi, że autorka nie powinna jeździć nowym samochodem, bo taka niezdarna. Może w ogóle niech się przerzuci na komunikację miejską i z dzieckiem pod pachą tłucze się autobusami albo starym i mniej bezpiecznym samochodem, żeby przypadkiem niczego nie zepsuła
![]() Rys nie da się uniknąć. Parkowanie pod blokami, pod sklepami, na ciasnych ulicach, przecież wszyscy wiedzą jakie są realia w Polsce. Parkingi ciaśniutkie w większości, trzeba manewrować czasem na centymetry i nic dziwnego, że zdarza się, że albo my sami obetrzemy auto, albo ktoś to zrobi, a my tylko zobaczymy skutek po powrocie do samochodu. No tak się dzieje i trzeba przyjąć to na klatę zamiast wpadać w furię. Tym bardziej, że takie parkingowe rysy często uda się usunąć bez większego problemu jak to było u autorki i nie trzeba bić piany. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;68704416]W pale się nie mieści, że potrafisz porównać regularną przemoc psychiczną i wyzywanie wulgaryzmami, do tego, że ona jest "roztrzepana". I to ona go niby "nie szanuje"
![]() Kobieta ma szanowac wszystko co jest wazne dla pana i wladcy bo jak nie to kop w dupe. Pan i wladca ma prawo pokazac kobiecie co jest dla niego wazne. ![]() Mama mi kiedys zniszczyla szybe w nowym samochodzie (1000km na liczniku) bo chciala przetrzec szybe (czego nienawidze i wie o tym) zewnetrzna strona dloni a miala pierscionek z diamentem. Czy moge ja z☠☠☠...c jak bura suke za brak szacunku czy to tylko teżetowstwa dotyczy? Pies mi zrzucil ogonem dwa laptopy. Moglam go skopac za brak szacunku i zamknac w ogrodzie na lancuchu zeby przemyslal swoje postepowanie. Szacunek przede wszystkim c'nie? Edytowane przez 201712071518 Czas edycji: 2016-12-17 o 07:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Autorko, serio pomyśl o tym, żeby się z tego czegoś wymiksować. Jak jest dobrym ojcem, to dalej nim będzie, bez względu na to czy będziecie razem, czy też nie. Ty na brak szacunku nie zasłużyłaś i o tym pamiętaj. Cytat:
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Wg mnie bardzo dużo zalezy też od reakcji kobiety. jak podchodzi do tego na zasadzie "mam to w d**", "jestem roztrzepana", "to tylko rysa", no to ja tam się nie dziwię takim reakcjom - za którymś razem też by mnie wtedy szlag trafił, gdybym widział, że ktoś ma wyrąbane na to co dla mnie ważne. Po prostu ... szanujmy to co dla drugiej osoby jest ważne. Jeśli dla niego auto jest na tyle ważne, że rysa jest końcem świata no to niech kupi jej za 1000 zł jakiegoś 20-letniego strucla, którego będzie sobie mogła obijać do woli i być "roztrzepana". To ona będzie "dbać". Problem jest taki, że dla wielu kobiet auto to "puszka", którą mają gdzieś, a dla facetów to najważniejsza zabawka. To trochę tak jakby facet zniszczył kobiecie ulubioną torebkę, czy sukienkę i mówił: "aaa jestem roztrzepany" albo jeszcze głupio tłumaczył i trywializował: "eee co się podniecasz torebką - to tylko torebke. w weekend sobie kupisz inną" ![]() Dlatego mówię, w takich sytuacjach, gdy dla jednej osoby dany przedmiot jest niemalże obojętny, a dla drugiej skarbem, bardzo dużo zależy od reakcji obu stron. ---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ---------- Cytat:
![]() ![]() Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2016-12-17 o 09:05 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Brak mi slow. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Może nie gdybaj, tylko skup się na czytaniu wątku:
"Drugi starszy samochód jest własnością tylko moją, nabytą przed małżeństwem, z trzeciej ręki." Bzdura stulecia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Mój tata oddał kierowanie koledze 30km przed celem, bo nie mógł już prowadzić, a kolega wâ☠â☠â☠ał się w drzewo na trzecim zakręcie. Nawet nie będę mówić, ile kosztowało holowanie auta z Norwegii na samo południe Polski... Auto skasowane.
A i tak nikt nie siepał się, nie awanturował, najważniejsze było, czy z tatą wszystko w porządku. A jak ktoś robi takie jaja o ryske na aucie, to znaczy, że tu w ogóle nie chodzi o auto. Ani o to, czy to BMW, czy jakiś gruchot za pięć tysięcy, ani czy bliski TŻ-towi, czy to tylko własność. Tu chodzi o to, że masz za męża przemocowca. I na podstawie Wizażu to można by pisać prace dyplomowe, bo ten schemat do bólu się pojawia: kolejny wątek, po tym, jak pod poprzednim autorka zignorowała wszystkie rady a nawet sobie jeszcze dziecko zdołała urodzić. Więc chyba nawet szkoda strzępić języka, po prostu spotkamy się w kolejnym wątku, gdy uderzy dziecko. Edytowane przez 201706081317 Czas edycji: 2016-12-17 o 09:42 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
![]() Robię po paręset km dziennie i uwierz, takie kobiety rzadko kiedy stanowią niewątpliwe zagrożenie na drodze. Raczej nie wyprzedzają na trzeciego, nie wymuszają pierwszeństwa, nie przekraczają prędkości. Edytowane przez Narith Czas edycji: 2016-12-17 o 10:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Człowieku, co Ty za bzdury wypisujesz? Od zarysowania samochodu do spowodowania poważnego wypadku droga daleka. Pisałam już wcześniej jak łatwo zarysować samochód jak wszędzie jest ciasno, parkingi przepełnione itd. Co to znaczy, niech kupi jej? Małżeństwo to partnerstwo i ogromnie razi mnie takie podejście, że mąż autorce kupi z wielką łaską starego gruchota. A może to ona jemu kupi jakiegoś rozpadającego się rzęcha, żeby nauczył się, że to tylko przedmiot i nie ma się co awanturować? Poza tym super podejście, że jedna strona w małżeństwie ma gdzieś bezpieczeństwo drugiej i "nie pozwoli" jeździć lepszych samochodem w obawie przed rysami. ![]() Obrzydliwy stereotyp i seksistowskie podejście. To, że dla kogoś samochód to albo puszka do jeżdżenia albo najukochańsza zabawka nie zależy od płci. W moim związku to ja jestem osobą, która bardziej przejmuje się rysami w samochodzie czy jakimiś objawami zużycia, natomiast mój facet uważa, że samochód służy do jeżdżenia i nie ma się co cackać z nim jak z jajkiem. Poraża mnie, że ktoś może mieć takie poglądy jak ty i usprawiedliwiać buractwo. Trzeba znać umiar we wszystkimi i nie zachowywać się jak furiat/furiatka jeśli partner coś zniszczy przez przypadek. To strach pomyśleć jakby autorka miała wypadek i skasowała samochód ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
![]() To, że część z Was ma partnerów którzy się nie interesują motoryzacją to nie znaczy, że nie ma takich, dla których to jest ważne i podejście "to tylko auto, można zarysować, do tego służy" jest po prostu nieakceptowalne. Szanujmy to, co dla kogoś jest ważne. Cytat:
Przez tą samą przyczynę (roztrzepanie / brak umiejętności) można albo lekko zarysować lakier albo też nie zauważyć kogoś przy zmianie pasa - seria Polskie Drogi się kłania, wkleję przykładową sytuację czym to się może skończyć, gdy jeden kierowca coś tam nie zauważy, a znajdzie się jeszcze drugi "do pomocy". Przypominam, że autorka w takiej sytuacji jechałaby pewnie z dzieckiem i jeśli nie byłoby ono przypięte do isofixa (bo przecież to tylko kawałek do sklepu po bułki), to niewykluczone, że byłoby właśnie zeskrobywane z asfaltu: https://youtu.be/8eeGwoepK1o?t=43 A co powiesz na kobietki wpadające na genialny pomysł zatrzymania się na autostradzie podczas mgły, celem przepuszczenia zwierząt? Kobiety rzadziej powodują wypadki, bo...rzadziej jeżdżą niż mężczyźni. Co nie znaczy, że lepiej pod względem umiejętności. Ale jeżdżą bardziej zachowawczo i to na plus. Na minus że potrafią odstawić akcje takie jak opisana powyżej. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Psychiczne też? Bo wiesz, bronienie przemocowca wcale do dbania o zdrowie psychiczne nie należy.
Szanujmy drugiego człowieka. To że ktoś przez nieuwagę/brak umiejętności zniszczył coś, co jest dla nas ważne, nie daje nam praw do zmieszania go z błotem. I tyle. I to są słowa mojego lubego, który jest maniakiem motoryzacyjnym.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 74
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
No ja już się nie dziwię wcale czytając wypowiedzi co poniektórych, zwłaszcza wizażanków. Bo ci sami którzy tutaj tak zapalczywie bronią faceta i usprawiedliwiają obrzydliwe wyzwiska, tak samo bronili w innych wątkach agresywnych facetów, np w wątku o rzekomej zdradzie facet też zwyzywał swoją dziewczynę i dla nich to było też całkowicie normalne. A mnie przeraża jak wiele osób ma innych - bliskich im ludzi za nic, że z taką łatwością przychodzi im wyzywanie , obrażanie, tylko żeby wylądować na kimś swoją zlość. I tak łatwo im też znaleźć usprawiedliwienie dla swojej czy innych agresji. Dla mnie to niepojęte.
Co do samochodów - mój tata skasował samochód co było całkowicie jego winą, nikt go nie zwyzywal i nie rozładowywał swojej agresji, mimo że samochód poszedł na złom, bo wiedzieliśmy że jemu jest już wystarczająco przykro. Po prostu normalny człowiek ma na względzie też uczucia innych. I nie przesadzałabym z tym roztrzepaniem bo dziewczyna żadnego wypadku nie miała, a oczywiście faceci na forum zachowują się jakby tylko kobiety robiły głupie rzeczy za kierownicą, a przypominam że kierowcy o których była niedawno mowa którzy jechali pod prąd czy zawracali na autostradzie to byli faceci. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:54.