Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak. - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-16, 20:56   #121
Kiciaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Nie było przeprosin. Za to było traktowanie jak powietrze na zmiane z podejściem o charakterze "mam cie za nic". Nie odzywam się. Na pewno nie odezwę się pierwsza. Nie zamiotę pod dywan. Jutro podejrzewam, że będzie próbował zachowywać się w miare normalnie i próbować to rozmyć.. Ale dość. Moje małżeństwo jest po prostu ruiną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !!
Kiciaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 21:00   #122
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Nie było przeprosin. Za to było traktowanie jak powietrze na zmiane z podejściem o charakterze "mam cie za nic". Nie odzywam się. Na pewno nie odezwę się pierwsza. Nie zamiotę pod dywan. Jutro podejrzewam, że będzie próbował zachowywać się w miare normalnie i próbować to rozmyć.. Ale dość. Moje małżeństwo jest po prostu ruiną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
współczuję.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 21:27   #123
Suprises
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 58
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Nie było przeprosin. Za to było traktowanie jak powietrze na zmiane z podejściem o charakterze "mam cie za nic". Nie odzywam się. Na pewno nie odezwę się pierwsza. Nie zamiotę pod dywan. Jutro podejrzewam, że będzie próbował zachowywać się w miare normalnie i próbować to rozmyć.. Ale dość. Moje małżeństwo jest po prostu ruiną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tutaj nie tylko samochód był do naprawy ...
Niestety widać ze inne kwestie tez leżą.

Ile jesteście razem ? Ile po ślubie ?
Suprises jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 21:31   #124
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Wg mnie ... do tanga trzeba dwojga - sami OBOJE odpowiadacie za taki stan rzeczy.

On nie szanuje Ciebie, Ty nie szanujesz jego.

Skoro już wszyscy powywieszali psy na tym facecie (z czym się zgadzam), to ja zrobię trochę odwrotnie i dorzucę ziarenko w drugą stronę.

Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ).

No cóż, to całe zdarzenie pokazuje po prostu nie najlepszą kondycję waszego związku.
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 21:54   #125
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Samochód był naszym priorytetem, chodziło o bezpieczeństwo w trasie z dzieckiem, do teściów i rodziców mamy po kilkaset kilometrów. I nie były to nasze wszystkie oszczędności, pod tym względem jesteśmy racjonalni. Co do całej reszty jak najbardziej się zgadzam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------


Toleruję w tym względzie, że jeszcze nie odeszłam. Każde takie zachowanie spotyka się z moim sprzeciwem, ostatnio bardzo ostrym, ale widać niewystarczającym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aha, i te rysy powoduja że juz do rodziców nie dojedziecie?
Kurde auto to tylko auto.

Jasne, że można się wkurzyć jak sie porysuje samochód na który sie odkładało pieniądze i kupiło się w idealnym stanie.
Na parkingu ktos może przyrysować Ciebie i zwiać i co też mąż Cie zwyzywa od "poje*ów"?

Wiej kobieto póki masz pracę, radzisz sobie i nie jesteś uzależniona od męzulka (chociaz w takim wypadku też należy wiać!)
Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Widac jak bardzo kochasz swojego faceta
Moj facet jest zapalonym fanem motoryzacji. Kupil samochod powymienial kilka czesci, obnizyl zawieszenie. Drugiego identycznego nie ma w promieniu kilkudziesieciu kilometrow. Bardzo dba o swoja zabawke, ale skoro ze mna zyje, to ja jestem na pierwszym miejscu! Dlatego jak mu uszkodzilam jego wypieszczone autko, to przebolal, nie awanturowal sie, nie wyzywal. A gdyby sie zachowal jak palant, to bym nie wybaczyla. W zwiazku partner powinien byc najwazniejszy a nie rzecz materialna, ktora mozna naprawic jak sie zepsuje. Spieprzonego zwiazku zadne pieniadze nie naprawia.
Maz autorki zachowal sie jak zwykly burak i nic go nie usprawiedliwia. A pomysl, zeby autorka jezdzila starym, bo pan i wladca chce sie nowym nacieszyc, jest idiotyczny. Samochod jest wspolny i ona tez ma prawo go uzywac. Jak sobie panicz chce jezdzic na wylacznosc nowym autkiem z salonu, to niech sobie znajdzie drugi etat, kupi je za swoje i jeszcze klepie pacierze, zeby ktos mu przypadkiem nie zarysowal cudenka na parkingu.
Mój facet uwielbia motocykle, ma swój oczywiście. Perełka... była.

Coś razem robiliśmy, ja cos tam wyjmowałam co było obok i po prostu nie utrzymałam. Przewrwóciło się to na mnie, a ja z tym na motor.

Motor porysowany że hej a tż tylko biegał i patrzył czy ten cięzar mnie nie przygniótł i czy nic mi nie jest.
Nad motorem poubolewał trochę ale suma sumarum maprawi sobie te ryski i bedzie ok. To nie jest żaden unikatowy model (auto zapewne też nie jest) aby nad nim płakać.

Innym razem tyłowałam jego samochodem, no i trafiłam w lampę.
Nic sie nie stało tak czy siak ale zdążyłam ja go opierniczyć zanim się w ogóle odezwał że mógł sobie sam jechać (bez wyzwisk rzecz jasna, ot zestresowałam się, myslałam że będzie coś gadać - ale nie).

Samochód tak jak każda inna rzecz sie psuje, czy z naszej winy, czy nie. Normalna rzecz. Autorce sie pralka zepsuje i co? Szanowny mężuś ja zwyzywa bo zepsuła pralke na którą cięzko pracowali?
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 22:00   #126
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Wg mnie ... do tanga trzeba dwojga - sami OBOJE odpowiadacie za taki stan rzeczy.

On nie szanuje Ciebie, Ty nie szanujesz jego.

Skoro już wszyscy powywieszali psy na tym facecie (z czym się zgadzam), to ja zrobię trochę odwrotnie i dorzucę ziarenko w drugą stronę.

Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ).

No cóż, to całe zdarzenie pokazuje po prostu nie najlepszą kondycję waszego związku.
Zakladam, ze slubu nie brali po miesiacu znajomosci, wiec maz autorki zapewne przed slubem wiedzial, ze jest roztrzepana (jesli w ogole jest, bo zarysowanie auta kazdemu moze sie zdarzyc).

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Autorce sie pralka zepsuje i co? Szanowny mężuś ja zwyzywa bo zepsuła pralke na którą cięzko pracowali?
Albo zrobi awanture, bo czajnik odmowi posluszenstwa, gdy autorka wstawi wode na herbate.
Wialabym od takiego elementa gdzie popadnie.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 22:00   #127
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Wg mnie ... do tanga trzeba dwojga - sami OBOJE odpowiadacie za taki stan rzeczy.

On nie szanuje Ciebie, Ty nie szanujesz jego.

Skoro już wszyscy powywieszali psy na tym facecie (z czym się zgadzam), to ja zrobię trochę odwrotnie i dorzucę ziarenko w drugą stronę.

Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ).

No cóż, to całe zdarzenie pokazuje po prostu nie najlepszą kondycję waszego związku.
Aha, i skoro jest "roztrzepana" to równoczesnie jest "pi☠☠☠☠☠☠☠o*na" tak?

Zapewne szanowny mezulek wmawia żonie roztrzepanie.
Jak na 12lat jazdy autem to i tak dwa małe zdarzenia to pikuś!

Skoro dla Ciebie ważniejsza 20letnia skarpetka niż żona to gratuluję. I zarazem wybrance współczuje.
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 22:03   #128
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ).
Czyli jeśli jej mąż robi jazdy o nie wyłączenie pralki z gniazdka, zaparowaną kuchnię i niepasujące mu miejsce na parkingu, to ona ma nad sobą popracować? Skradać się na paluszkach i jeszcze bardziej starać, żeby wielmożny nie miał powodu do niezadowolenia? Uważasz, że nie liczy się to jak bardzo niedorzeczne są jego wymagania, ona powinna ze wszystkich sił starać się mu podporządkowywać i spełniać je? Chore
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 22:14   #129
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez kiciun Pokaż wiadomość
Czyli jeśli jej mąż robi jazdy o nie wyłączenie pralki z gniazdka, zaparowaną kuchnię i niepasujące mu miejsce na parkingu, to ona ma nad sobą popracować? Skradać się na paluszkach i jeszcze bardziej starać, żeby wielmożny nie miał powodu do niezadowolenia? Uważasz, że nie liczy się to jak bardzo niedorzeczne są jego wymagania, ona powinna ze wszystkich sił starać się mu podporządkowywać i spełniać je? Chore
A i tak zupa będzie za słona bądz niedosolona.

no bo przecież "roztrzepana" to może zapomniec i już wyzwiska gotowe.

Raczej z dniem ślubu nie zrobiła się nagle "roztrzepana", bo to raczej kwestia charakteru, nie wyszło pewnie po ślubie, jak w wielu przypadkach wychodzi agresja męża a wcześniej stara sie zapanowac nad sobą.
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 22:32   #130
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Ragyu Pokaż wiadomość
serio ? dziwicie się facetowi że się wkurzył o zarysowane auto ? normalna reakcja, dla każdego faceta auto to skarb a ty go uszkodziłaś. tym bardziej że auto było kupione z oszczędności.
Ja mojemu urwałam lusterko i jedyne co zrobił to mnie przytulał i pocieszał. Do tego do tej pory nie chcę wsiadać w jego samochód a on mnie prosi i namawia abym to ja prowadziła i cały czas mówi, że to nie moja wina i żebym się przełamała itd. Jakby tak na mnie nawrzeszczał i zwyzywał to bym zrobiła wielkie oczy i więcej się nie odezwała. Ale my nie mamy dziecka. Nie wiem co bym zrobiła będąc żoną i matką.
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 22:59   #131
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Tak czytam i czytam i mam jedną refleksję - cóż, mąż autorki nie jest jedynym takim egzemplarze i ten wątek niestety idealnie pokazuje ilu ludzi z tak krzywdzącym podejściem do drugiego człowieka jest między nami. Przykra jest sytuacja w której autorka się znajduje. Przykre jest to, że takich ludzi jak jej mąż jest więcej. Przykre, że Ci ludzie klepią się po pleckach i wmawiają (współ)winę kobietom, matkom ich dzieci w agresji i przemocy, której doświadczają ze strony partnerów.

Dla mnie to jest niepojęte jak takie WYZWISKA i regularne emocjonalne pranie mózgu, którego doświadcza autorka (i to w obecności dziecka!) można tłumaczyć tym, że dla kogoś samochód to "skarb" albo tym, że "roztrzepaną kobietę to ja bym kopnął w 4 litery" (szczęśliwie się składa, że pewnie tej kopniętej w 4 litery by to wyszło na dobre)... Jak tak sobie pomyślę to tylko pytanie - czy to dziwi? Czasem człowiek chodzi po sklepach, parkingach itp i zdarzają się sytuacje gdzie ludzie dosłownie drą na siebie publicznie "ryje" bo inaczej tego nazwać nie idzie - przy dzieciach, przy innych klientach a powody, które się przewijają? Zawsze rozsądne, na poziomie "zdurniałaś? nie będę się teraz AŻ 3 alejki sklepowe wracał bo zapomniałaś cynamonu" i inne równie zasadne powody do robienia awantury.... Naprawdę przykro się robi jak człowiek pomyśli, że niektórzy w takich warunkach żyją na co dzień.

@Kiciaaaa
trzymaj się i nie odpuszczaj - wystarczająco się nacierpiałaś z tym facetem i pamiętaj, że to nie tylko dla Twojego dobra ale i dla dobra Twojego dziecka poczekaj aż oboje ochłoniecie i postaw sprawę jasno bo innej recepty niestety nie ma - jak nie zrobisz teraz nic to tylko będzie gorzej aż pewnego dnia będzie za późno za reakcje
trzymam kciuki za to żeby udało Ci się konsekwentnie sprawę rozwiązać bez względu na to czy uda się ten związek uratować (ale nie słowami "zmienię się na pewno" a uczciwą i regularną terapią!) czy też nie
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2016-12-16 o 23:01
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-16, 23:20   #132
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Wg mnie ... do tanga trzeba dwojga - sami OBOJE odpowiadacie za taki stan rzeczy.

On nie szanuje Ciebie, Ty nie szanujesz jego.

Skoro już wszyscy powywieszali psy na tym facecie (z czym się zgadzam), to ja zrobię trochę odwrotnie i dorzucę ziarenko w drugą stronę.

Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ).

No cóż, to całe zdarzenie pokazuje po prostu nie najlepszą kondycję waszego związku.
W pale się nie mieści, że potrafisz porównać regularną przemoc psychiczną i wyzywanie wulgaryzmami, do tego, że ona jest "roztrzepana". I to ona go niby "nie szanuje"
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 23:30   #133
Jamaika88
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 186
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
Tak czytam i czytam i mam jedną refleksję - cóż, mąż autorki nie jest jedynym takim egzemplarze i ten wątek niestety idealnie pokazuje ilu ludzi z tak krzywdzącym podejściem do drugiego człowieka jest między nami. Przykra jest sytuacja w której autorka się znajduje. Przykre jest to, że takich ludzi jak jej mąż jest więcej. Przykre, że Ci ludzie klepią się po pleckach i wmawiają (współ)winę kobietom, matkom ich dzieci w agresji i przemocy, której doświadczają ze strony partnerów.

Dla mnie to jest niepojęte jak takie WYZWISKA i regularne emocjonalne pranie mózgu, którego doświadcza autorka (i to w obecności dziecka!) można tłumaczyć tym, że dla kogoś samochód to "skarb" albo tym, że "roztrzepaną kobietę to ja bym kopnął w 4 litery" (szczęśliwie się składa, że pewnie tej kopniętej w 4 litery by to wyszło na dobre)... Jak tak sobie pomyślę to tylko pytanie - czy to dziwi? Czasem człowiek chodzi po sklepach, parkingach itp i zdarzają się sytuacje gdzie ludzie dosłownie drą na siebie publicznie "ryje" bo inaczej tego nazwać nie idzie - przy dzieciach, przy innych klientach a powody, które się przewijają? Zawsze rozsądne, na poziomie "zdurniałaś? nie będę się teraz AŻ 3 alejki sklepowe wracał bo zapomniałaś cynamonu" i inne równie zasadne powody do robienia awantury.... Naprawdę przykro się robi jak człowiek pomyśli, że niektórzy w takich warunkach żyją na co dzień.

@Kiciaaaa
trzymaj się i nie odpuszczaj - wystarczająco się nacierpiałaś z tym facetem i pamiętaj, że to nie tylko dla Twojego dobra ale i dla dobra Twojego dziecka poczekaj aż oboje ochłoniecie i postaw sprawę jasno bo innej recepty niestety nie ma - jak nie zrobisz teraz nic to tylko będzie gorzej aż pewnego dnia będzie za późno za reakcje
trzymam kciuki za to żeby udało Ci się konsekwentnie sprawę rozwiązać bez względu na to czy uda się ten związek uratować (ale nie słowami "zmienię się na pewno" a uczciwą i regularną terapią!) czy też nie
Dość smutny obraz społeczeństwa ukazał się w tym wątku. Czytając posty autorki chyba nietrudno dojść do wniosku, że samochód był tylko pretekstem do sprzeczki. Podobna reakcja zapewne pojawiłaby się, gdyby chodziło o bardziej błahą sprawę. Nawet jakby autorka była potulna jak baranek, to mąż prawdopodobnie szukałby guza, a tu "poszczęściło się" panu . Tak duże przewinienie daje mu ogromne pole do popisu. Teraz bezkarnie może odstawiać szczeniacki teatrzyk pt. "musisz sobie teraz zasłużyć na moje przebaczenie".
Autorko, czy Twój mąż nie jest czasami zakompleksionym chłopaczkiem? Bo ten typ często tak ma, rekompensuje sobie brak poczucia własnej wartości pojazdem po słabszych i wytykaniem im drobiazgów.
Jamaika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 23:33   #134
WŁADCZYNI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 221
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Wg mnie ... do tanga trzeba dwojga - sami OBOJE odpowiadacie za taki stan rzeczy.

On nie szanuje Ciebie, Ty nie szanujesz jego.

Skoro już wszyscy powywieszali psy na tym facecie (z czym się zgadzam), to ja zrobię trochę odwrotnie i dorzucę ziarenko w drugą stronę.

Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ).

No cóż, to całe zdarzenie pokazuje po prostu nie najlepszą kondycję waszego związku.
Trochę się zgadzam, za kołkiem nie ma miejsca na roztrzepanie. Sekundy mogą nas dzielić od wypadku/zabicia kogoś lub siebie (i dziecka).
A trochę się nie zgadzam, przegiął mocno z reakcją. Nie traktuje się tak osoby, którą się kocha.

Co do samochodu, jak dziś pamiętam pierwszą rysę na swoim, płakać mi się chciało.
WŁADCZYNI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 00:04   #135
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez WŁADCZYNI Pokaż wiadomość
Trochę się zgadzam, za kołkiem nie ma miejsca na roztrzepanie. Sekundy mogą nas dzielić od wypadku/zabicia kogoś lub siebie (i dziecka).
A trochę się nie zgadzam, przegiął mocno z reakcją. Nie traktuje się tak osoby, którą się kocha.

Co do samochodu, jak dziś pamiętam pierwszą rysę na swoim, płakać mi się chciało.
ekhem - autorka miała 2 sytuacje z otarciem auta przez 10 lat za kółkim, wydaje mi się, że taka "statystyka" to jeszcze daleko do roztrzepania i stwarzania zagrożenia na ulicach
a ta sytuacja z wątku u mechanika skończyła się na paście i było po wielkiej rysie na błotniku
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 06:25   #136
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Autorko, współczuję takiego męża. Jego reakcja w ogóle niewspółmierna do sytuacji. Kochający partner tak się nie zachowuje. Bawią mnie też uwagi, że autorka nie powinna jeździć nowym samochodem, bo taka niezdarna. Może w ogóle niech się przerzuci na komunikację miejską i z dzieckiem pod pachą tłucze się autobusami albo starym i mniej bezpiecznym samochodem, żeby przypadkiem niczego nie zepsuła

Rys nie da się uniknąć. Parkowanie pod blokami, pod sklepami, na ciasnych ulicach, przecież wszyscy wiedzą jakie są realia w Polsce. Parkingi ciaśniutkie w większości, trzeba manewrować czasem na centymetry i nic dziwnego, że zdarza się, że albo my sami obetrzemy auto, albo ktoś to zrobi, a my tylko zobaczymy skutek po powrocie do samochodu. No tak się dzieje i trzeba przyjąć to na klatę zamiast wpadać w furię. Tym bardziej, że takie parkingowe rysy często uda się usunąć bez większego problemu jak to było u autorki i nie trzeba bić piany.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 07:22   #137
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;68704416]W pale się nie mieści, że potrafisz porównać regularną przemoc psychiczną i wyzywanie wulgaryzmami, do tego, że ona jest "roztrzepana". I to ona go niby "nie szanuje" [/QUOTE]
Kobieta ma szanowac wszystko co jest wazne dla pana i wladcy bo jak nie to kop w dupe.
Pan i wladca ma prawo pokazac kobiecie co jest dla niego wazne.


Mama mi kiedys zniszczyla szybe w nowym samochodzie (1000km na liczniku) bo chciala przetrzec szybe (czego nienawidze i wie o tym) zewnetrzna strona dloni a miala pierscionek z diamentem.
Czy moge ja z☠☠☠...c jak bura suke za brak szacunku czy to tylko teżetowstwa dotyczy?
Pies mi zrzucil ogonem dwa laptopy. Moglam go skopac za brak szacunku i zamknac w ogrodzie na lancuchu zeby przemyslal swoje postepowanie.

Szacunek przede wszystkim c'nie?

Edytowane przez 201712071518
Czas edycji: 2016-12-17 o 07:27
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 08:55   #138
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Drugi starszy samochód jest własnością tylko moją, nabytą przed małżeństwem, z trzeciej ręki. I chyba lepiej będzie gdy do niego się przesiąde.
Tylko pod warunkiem, że ten "nowy" sprzedacie i podzielicie się kasą proporcjonalnie do wkładu. Ewentualnie jeśli on spłaci Twoją część i przepiszecie tylko na niego własność.

Autorko, serio pomyśl o tym, żeby się z tego czegoś wymiksować. Jak jest dobrym ojcem, to dalej nim będzie, bez względu na to czy będziecie razem, czy też nie.
Ty na brak szacunku nie zasłużyłaś i o tym pamiętaj.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek.
No popatrz, a luby autorki jej w tyłek nie kopnął, wziął sobie taką roztrzepaną za żonę. Podjęta decyzja nie daje mu prawa do stosowania przemocy psychicznej. No, ewentualnie jak już koniecznie musi kogoś powyzywać od ostatnich, to może powyzywać sam siebie.

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
Tak czytam i czytam i mam jedną refleksję - cóż, mąż autorki nie jest jedynym takim egzemplarze i ten wątek niestety idealnie pokazuje ilu ludzi z tak krzywdzącym podejściem do drugiego człowieka jest między nami. Przykra jest sytuacja w której autorka się znajduje. Przykre jest to, że takich ludzi jak jej mąż jest więcej. Przykre, że Ci ludzie klepią się po pleckach i wmawiają (współ)winę kobietom, matkom ich dzieci w agresji i przemocy, której doświadczają ze strony partnerów.
W punkt.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 08:58   #139
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez WŁADCZYNI Pokaż wiadomość
Trochę się zgadzam, za kołkiem nie ma miejsca na roztrzepanie. Sekundy mogą nas dzielić od wypadku/zabicia kogoś lub siebie (i dziecka).
Dokładnie. Dziś rysa, następnym razem pół auta, a kolejnym wypadek z przykrymi skutkami.

Wg mnie bardzo dużo zalezy też od reakcji kobiety. jak podchodzi do tego na zasadzie "mam to w d**", "jestem roztrzepana", "to tylko rysa", no to ja tam się nie dziwię takim reakcjom - za którymś razem też by mnie wtedy szlag trafił, gdybym widział, że ktoś ma wyrąbane na to co dla mnie ważne.

Po prostu ... szanujmy to co dla drugiej osoby jest ważne.

Jeśli dla niego auto jest na tyle ważne, że rysa jest końcem świata no to niech kupi jej za 1000 zł jakiegoś 20-letniego strucla, którego będzie sobie mogła obijać do woli i być "roztrzepana". To ona będzie "dbać".

Problem jest taki, że dla wielu kobiet auto to "puszka", którą mają gdzieś, a dla facetów to najważniejsza zabawka. To trochę tak jakby facet zniszczył kobiecie ulubioną torebkę, czy sukienkę i mówił: "aaa jestem roztrzepany" albo jeszcze głupio tłumaczył i trywializował: "eee co się podniecasz torebką - to tylko torebke. w weekend sobie kupisz inną" .

Dlatego mówię, w takich sytuacjach, gdy dla jednej osoby dany przedmiot jest niemalże obojętny, a dla drugiej skarbem, bardzo dużo zależy od reakcji obu stron.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No popatrz, a luby autorki jej w tyłek nie kopnął, wziął sobie taką roztrzepaną za żonę.
Może przed ślubem nie mieli auta Mogę odbić piłeczkę i też powiedzieć, że na pewno przed ślubem facet też okazywał oznaki hmm nazwijmy to "wybuchowego charakteru" więc co ona teraz marudzi ... W ten sposób to można wszystko tłumaczyć. Ludzie no jednak się zmieniają. Zwłaszcza w małżeństwie.

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2016-12-17 o 09:05
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 08:58   #140
763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 252
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Wg mnie ... do tanga trzeba dwojga - sami OBOJE odpowiadacie za taki stan rzeczy.

On nie szanuje Ciebie, Ty nie szanujesz jego.

Skoro już wszyscy powywieszali psy na tym facecie (z czym się zgadzam), to ja zrobię trochę odwrotnie i dorzucę ziarenko w drugą stronę.

Gdyby mi kobieta wszystko tłumaczyła tym, że jest "roztrzepana" (czyli w praktyce rozgrzeszona cokolwiek zrobi źle) to bym ją kopnął w tyłek. Jeśli jesteś roztrzepana w stosunku do spraw, rzeczy, które są dla mnie ważne to ... popracuj nad tym. Inaczej to oznaka, że masz mnie w d*** i w d*** masz to co dla mnie ważne (nie ważne co to jest - to może być skarpetka, którą dostałem od świętego mikołaja gdy miałem 7 lat ).

No cóż, to całe zdarzenie pokazuje po prostu nie najlepszą kondycję waszego związku.
Szkoda, ze nie mozna zglaszac postow za szkodliwosc spoleczna; za wmawianie ofiarom, ze to, ze zupa jest za slona, bylo ich wina.

Brak mi slow.
763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 09:01   #141
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Dokładnie. Dziś rysa, następnym razem pół auta, a kolejnym wypadek z przykrymi skutkami.

Wg mnie bardzo dużo zalezy też od reakcji kobiety. jak podchodzi do tego na zasadzie "mam to w d**", "jestem roztrzepana", "to tylko rysa", no to ja tam się nie dziwię takim reakcjom bo facet może podejśc na tej samej zasadzie: "to tylko mała kłótnia".

Po prostu ... szanujmy to co dla drugiej osoby jest ważne.
Dla mnie od rzeczy ważniejszy jest partner. Gdyby coś zniszczył przez przypadek - byłabym zła, byłoby mi przykro ale nie wyzwałabym go od różnych. Dla Autorki ważny jest szacunek dla niej i ich dziecka. Gdzie ten szacunek widzisz w zachowaniu jej męża?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 09:13   #142
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość

Może przed ślubem nie mieli auta
Może nie gdybaj, tylko skup się na czytaniu wątku:
"Drugi starszy samochód jest własnością tylko moją, nabytą przed małżeństwem, z trzeciej ręki."
Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość

Ludzie no jednak się zmieniają. Zwłaszcza w małżeństwie.
Bzdura stulecia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 09:40   #143
201706081317
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Mój tata oddał kierowanie koledze 30km przed celem, bo nie mógł już prowadzić, a kolega wâ˜☠â˜☠â˜☠ał się w drzewo na trzecim zakręcie. Nawet nie będę mówić, ile kosztowało holowanie auta z Norwegii na samo południe Polski... Auto skasowane.
A i tak nikt nie siepał się, nie awanturował, najważniejsze było, czy z tatą wszystko w porządku. A jak ktoś robi takie jaja o ryske na aucie, to znaczy, że tu w ogóle nie chodzi o auto. Ani o to, czy to BMW, czy jakiś gruchot za pięć tysięcy, ani czy bliski TŻ-towi, czy to tylko własność. Tu chodzi o to, że masz za męża przemocowca. I na podstawie Wizażu to można by pisać prace dyplomowe, bo ten schemat do bólu się pojawia: kolejny wątek, po tym, jak pod poprzednim autorka zignorowała wszystkie rady a nawet sobie jeszcze dziecko zdołała urodzić. Więc chyba nawet szkoda strzępić języka, po prostu spotkamy się w kolejnym wątku, gdy uderzy dziecko.

Edytowane przez 201706081317
Czas edycji: 2016-12-17 o 09:42
201706081317 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-12-17, 10:09   #144
Narith
Raczkowanie
 
Avatar Narith
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 49
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Dokładnie. Dziś rysa, następnym razem pół auta, a kolejnym wypadek z przykrymi skutkami.
Gdyby wypadki powodowały tylko roztrzepane kobietki, które zarysowują auta na parkingu, to kolizji byłoby zdecydowanie mniej

Robię po paręset km dziennie i uwierz, takie kobiety rzadko kiedy stanowią niewątpliwe zagrożenie na drodze. Raczej nie wyprzedzają na trzeciego, nie wymuszają pierwszeństwa, nie przekraczają prędkości.

Edytowane przez Narith
Czas edycji: 2016-12-17 o 10:10
Narith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 10:34   #145
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Dokładnie. Dziś rysa, następnym razem pół auta, a kolejnym wypadek z przykrymi skutkami.

Wg mnie bardzo dużo zalezy też od reakcji kobiety. jak podchodzi do tego na zasadzie "mam to w d**", "jestem roztrzepana", "to tylko rysa", no to ja tam się nie dziwię takim reakcjom - za którymś razem też by mnie wtedy szlag trafił, gdybym widział, że ktoś ma wyrąbane na to co dla mnie ważne.

Po prostu ... szanujmy to co dla drugiej osoby jest ważne.

Jeśli dla niego auto jest na tyle ważne, że rysa jest końcem świata no to niech kupi jej za 1000 zł jakiegoś 20-letniego strucla, którego będzie sobie mogła obijać do woli i być "roztrzepana". To ona będzie "dbać".

Problem jest taki, że dla wielu kobiet auto to "puszka", którą mają gdzieś, a dla facetów to najważniejsza zabawka. To trochę tak jakby facet zniszczył kobiecie ulubioną torebkę, czy sukienkę i mówił: "aaa jestem roztrzepany" albo jeszcze głupio tłumaczył i trywializował: "eee co się podniecasz torebką - to tylko torebke. w weekend sobie kupisz inną" .

Dlatego mówię, w takich sytuacjach, gdy dla jednej osoby dany przedmiot jest niemalże obojętny, a dla drugiej skarbem, bardzo dużo zależy od reakcji obu stron.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------


Może przed ślubem nie mieli auta Mogę odbić piłeczkę i też powiedzieć, że na pewno przed ślubem facet też okazywał oznaki hmm nazwijmy to "wybuchowego charakteru" więc co ona teraz marudzi ... W ten sposób to można wszystko tłumaczyć. Ludzie no jednak się zmieniają. Zwłaszcza w małżeństwie.

Człowieku, co Ty za bzdury wypisujesz? Od zarysowania samochodu do spowodowania poważnego wypadku droga daleka. Pisałam już wcześniej jak łatwo zarysować samochód jak wszędzie jest ciasno, parkingi przepełnione itd.

Co to znaczy, niech kupi jej? Małżeństwo to partnerstwo i ogromnie razi mnie takie podejście, że mąż autorce kupi z wielką łaską starego gruchota. A może to ona jemu kupi jakiegoś rozpadającego się rzęcha, żeby nauczył się, że to tylko przedmiot i nie ma się co awanturować? Poza tym super podejście, że jedna strona w małżeństwie ma gdzieś bezpieczeństwo drugiej i "nie pozwoli" jeździć lepszych samochodem w obawie przed rysami.

Obrzydliwy stereotyp i seksistowskie podejście. To, że dla kogoś samochód to albo puszka do jeżdżenia albo najukochańsza zabawka nie zależy od płci. W moim związku to ja jestem osobą, która bardziej przejmuje się rysami w samochodzie czy jakimiś objawami zużycia, natomiast mój facet uważa, że samochód służy do jeżdżenia i nie ma się co cackać z nim jak z jajkiem. Poraża mnie, że ktoś może mieć takie poglądy jak ty i usprawiedliwiać buractwo. Trzeba znać umiar we wszystkimi i nie zachowywać się jak furiat/furiatka jeśli partner coś zniszczy przez przypadek. To strach pomyśleć jakby autorka miała wypadek i skasowała samochód
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 11:09   #146
topdong
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Dokładnie. Dziś rysa, następnym razem pół auta, a kolejnym wypadek z przykrymi skutkami.

Wg mnie bardzo dużo zalezy też od reakcji kobiety. jak podchodzi do tego na zasadzie "mam to w d**", "jestem roztrzepana", "to tylko rysa", no to ja tam się nie dziwię takim reakcjom - za którymś razem też by mnie wtedy szlag trafił, gdybym widział, że ktoś ma wyrąbane na to co dla mnie ważne.

Po prostu ... szanujmy to co dla drugiej osoby jest ważne.
Patrz z jaką zaciekłością walczą Jak dla mnie tutaj jest co najmniej trochę racji. Dlaczego doszło do wypadku? Przez roztrzepanie/nieuwagę (pomijam umiejętności, tego nie wiem). Przez cały wątek przewija się "to tylko auto". No a np. dla mnie to jest coś więcej. Owszem, zdrowie żony jest bez porównania ważniejsze i tylko ona by mnie interesowała gdyby miał miejsce wypadek, ale gdy to jest typowe uszkodzenie auta, gdy taka pani nie widzi w tym nic złego jak pies który narobi na środku dywanu...no to coś jest nie tak.

To, że część z Was ma partnerów którzy się nie interesują motoryzacją to nie znaczy, że nie ma takich, dla których to jest ważne i podejście "to tylko auto, można zarysować, do tego służy" jest po prostu nieakceptowalne. Szanujmy to, co dla kogoś jest ważne.

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Człowieku, co Ty za bzdury wypisujesz? Od zarysowania samochodu do spowodowania poważnego wypadku droga daleka.
Jesteś w błędzie.

Przez tą samą przyczynę (roztrzepanie / brak umiejętności) można albo lekko zarysować lakier albo też nie zauważyć kogoś przy zmianie pasa - seria Polskie Drogi się kłania, wkleję przykładową sytuację czym to się może skończyć, gdy jeden kierowca coś tam nie zauważy, a znajdzie się jeszcze drugi "do pomocy". Przypominam, że autorka w takiej sytuacji jechałaby pewnie z dzieckiem i jeśli nie byłoby ono przypięte do isofixa (bo przecież to tylko kawałek do sklepu po bułki), to niewykluczone, że byłoby właśnie zeskrobywane z asfaltu:

https://youtu.be/8eeGwoepK1o?t=43


Cytat:
Napisane przez Narith Pokaż wiadomość
Gdyby wypadki powodowały tylko roztrzepane kobietki, które zarysowują auta na parkingu, to kolizji byłoby zdecydowanie mniej
A co powiesz na kobietki wpadające na genialny pomysł zatrzymania się na autostradzie podczas mgły, celem przepuszczenia zwierząt? Kobiety rzadziej powodują wypadki, bo...rzadziej jeżdżą niż mężczyźni. Co nie znaczy, że lepiej pod względem umiejętności. Ale jeżdżą bardziej zachowawczo i to na plus. Na minus że potrafią odstawić akcje takie jak opisana powyżej.
topdong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 11:20   #147
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Owszem, zdrowie żony jest bez porównania ważniejsze (...)
Psychiczne też? Bo wiesz, bronienie przemocowca wcale do dbania o zdrowie psychiczne nie należy.
Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
To, że część z Was ma partnerów którzy się nie interesują motoryzacją to nie znaczy, że nie ma takich, dla których to jest ważne i podejście "to tylko auto, można zarysować, do tego służy" jest po prostu nieakceptowalne. Szanujmy to, co dla kogoś jest ważne.
Szanujmy drugiego człowieka. To że ktoś przez nieuwagę/brak umiejętności zniszczył coś, co jest dla nas ważne, nie daje nam praw do zmieszania go z błotem. I tyle. I to są słowa mojego lubego, który jest maniakiem motoryzacyjnym.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 11:24   #148
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Patrz z jaką zaciekłością walczą Jak dla mnie tutaj jest co najmniej trochę racji. Dlaczego doszło do wypadku? Przez roztrzepanie/nieuwagę (pomijam umiejętności, tego nie wiem). Przez cały wątek przewija się "to tylko auto". No a np. dla mnie to jest coś więcej. Owszem, zdrowie żony jest bez porównania ważniejsze i tylko ona by mnie interesowała gdyby miał miejsce wypadek, ale gdy to jest typowe uszkodzenie auta, gdy taka pani nie widzi w tym nic złego jak pies który narobi na środku dywanu...no to coś jest nie tak.

To, że część z Was ma partnerów którzy się nie interesują motoryzacją to nie znaczy, że nie ma takich, dla których to jest ważne i podejście "to tylko auto, można zarysować, do tego służy" jest po prostu nieakceptowalne. Szanujmy to, co dla kogoś jest ważne.
A wszystko to nie ma żadnego znaczenia w tym wątku, w którym nadal nie ma żadnego info na temat tego, czy dla partnera autorki motoryzacja jest pasją czy nie jest. Nie rozmawiamy o zasadzie ogólnej, tylko o konkretnym przypadku.
Cytat:
Jesteś w błędzie.

Przez tą samą przyczynę (roztrzepanie / brak umiejętności) można albo lekko zarysować lakier albo też nie zauważyć kogoś przy zmianie pasa - seria Polskie Drogi się kłania, wkleję przykładową sytuację czym to się może skończyć, gdy jeden kierowca coś tam nie zauważy, a znajdzie się jeszcze drugi "do pomocy". Przypominam, że autorka w takiej sytuacji jechałaby pewnie z dzieckiem i jeśli nie byłoby ono przypięte do isofixa (bo przecież to tylko kawałek do sklepu po bułki), to niewykluczone, że byłoby właśnie zeskrobywane z asfaltu:

https://youtu.be/8eeGwoepK1o?t=43
Przypominam, że autorka przez 12 lat 2 razy zarysowała samochód. To nie jest objaw jakiejś patologii ani kompletnym braku umiejętności prowadzenia pojazdu.
Cytat:
A co powiesz na kobietki wpadające na genialny pomysł zatrzymania się na autostradzie podczas mgły, celem przepuszczenia zwierząt? Kobiety rzadziej powodują wypadki, bo...rzadziej jeżdżą niż mężczyźni. Co nie znaczy, że lepiej pod względem umiejętności. Ale jeżdżą bardziej zachowawczo i to na plus. Na minus że potrafią odstawić akcje takie jak opisana powyżej.
A co powiesz na facetów wpadających na ten sam pomysł? Tak, faceci też robią debilne rzeczy na drodze. I nadal nie ma to żadnego znaczenia w wątku o osobie, która nie spowodowała żadnego wypadku.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 11:25   #149
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
gdy taka pani nie widzi w tym nic złego jak pies który narobi na środku dywanu..


Muszę sobie dać spokój z wizażem, bo mnie zbiera na wymioty kiedy czytam niektóre wypowiedzi.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-17, 11:55   #150
201601201618
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 74
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

No ja już się nie dziwię wcale czytając wypowiedzi co poniektórych, zwłaszcza wizażanków. Bo ci sami którzy tutaj tak zapalczywie bronią faceta i usprawiedliwiają obrzydliwe wyzwiska, tak samo bronili w innych wątkach agresywnych facetów, np w wątku o rzekomej zdradzie facet też zwyzywał swoją dziewczynę i dla nich to było też całkowicie normalne. A mnie przeraża jak wiele osób ma innych - bliskich im ludzi za nic, że z taką łatwością przychodzi im wyzywanie , obrażanie, tylko żeby wylądować na kimś swoją zlość. I tak łatwo im też znaleźć usprawiedliwienie dla swojej czy innych agresji. Dla mnie to niepojęte.
Co do samochodów - mój tata skasował samochód co było całkowicie jego winą, nikt go nie zwyzywal i nie rozładowywał swojej agresji, mimo że samochód poszedł na złom, bo wiedzieliśmy że jemu jest już wystarczająco przykro. Po prostu normalny człowiek ma na względzie też uczucia innych. I nie przesadzałabym z tym roztrzepaniem bo dziewczyna żadnego wypadku nie miała, a oczywiście faceci na forum zachowują się jakby tylko kobiety robiły głupie rzeczy za kierownicą, a przypominam że kierowcy o których była niedawno mowa którzy jechali pod prąd czy zawracali na autostradzie to byli faceci.
201601201618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-03 16:01:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.